-
Postów
3 351 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
69
Treść opublikowana przez Berenika97
-
@Leszczym Więc niech sówka dalej harcuje w rymówce, niech pomysły snują się po głowie jak mrówki. Stówka, nówka – wszystko się zgadza, gdy poezja w słówkach swobodnie się włóczy! :)
-
przyjdzie taki dzień
Berenika97 odpowiedział(a) na Wiechu J. K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Wiesław J.K. Twoje słowa dotykają tej najtrudniejszej prawdy – bólu, który zostaje po odejściu bliskich, tego rozdarcia między tym, co wiemy rozumem, a tym, co czuje serce. Ta wiara, że "oni przecież już tam kroczą lepszymi drogami" - to piękna myśl, pełna nadziei i spokoju. Że gdzieś tam, poza naszym bólem, oni są wolni, że "na nowo z prochu powstali". Piękny wiersz. -
@Marek.zak1 Liść opada — drzewo wzrusza ramionami. "No i co z tego?" — szepcze wiatr. Wszystko przechodzi, uczniu, nawet twoje pytanie o przemijanie już się skończyło. A ja? Ja też przemijam, ale powoli — mam czas na herbatę.
-
@TectosmithBardzo dziękuję! @OmagamogaBardzo dziękuję!
-
@Tectosmith Dziękuję Ci serdecznie za te słowa. Wiersz dla taty i o tacie. :))
-
Boże szelmów... pobłogosław króla cz.5
Berenika97 odpowiedział(a) na Simon Tracy utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Simon TracyCzytam, bo mi się podoba treść i sposób, w jaki tę historię przekazujesz. A może to dlatego, że też jestem po historii. :))) Nieważne, w każdym razie, jakby mi się nie podobało, to bym nie czytała. :)- 6 odpowiedzi
-
1
-
- średniowiecze
- francuski
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@Natuskaa Piękna proza o ciele jako ostatniej twierdzy godności. Ten tekst to mistrzowsko napisana relacja z mikroagresji codzienności – każdy drobny dyskomfort (zła kawa, ocet w zupie, hałas, obce języki wdzierające się w przestrzeń) staje się atakiem na autonomię. Pokazujesz, jak ciało broni się przed światem, który "mackami dotyka, skubie i energiami chce żonglować". Najbardziej poruszające jest to zakończenie – moment, gdy umysł dochowuje obietnicy ciału. "To się nazywa zaufanie" – ten ostatni, prosty wers to sedno całości. W chaosie zewnętrznym, w tym sensorycznym przeładowaniu, jedyne co nam zostaje, to dotrzymywanie słowa danego samemu sobie. Tekst ma nerwową, zadyszaną rytmikę (te wielokropki, powtórzenia), która doskonale oddaje stan zmęczenia i przebodźcowania. Bardzo mi się spodobał.
-
@andrew🤭🌹
-
Boże szelmów... pobłogosław króla cz.5
Berenika97 odpowiedział(a) na Simon Tracy utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Simon Tracy Ciekawie piszesz, mimo, że to ciąg dalszy wędrówki na szafot. Opisy dziewcząt i ich zachowanie świetnie uchwycone. Wyobraźnia też mnie prowadzi tą drogą, przez średniowieczny tłum. No, może z innego przybytku. :))- 6 odpowiedzi
-
0
-
- średniowiecze
- francuski
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@Alicja_Wysocka Dziękuję Ci za ten cudowny, wzruszający komentarz. To, co napisałaś, jest samo w sobie małym arcydziełem – pełnym ciepła i nostalgii. Masz rację z tym słowem "ojcze" – rzeczywiście, ma w sobie coś uroczystego, może nawet sakralnego. Twoje wspomnienie o lizaku... Jakie to piękne! Widzę Was na tej ulicy – Ciebie, małą dziewczynkę z ogromnym lizakiem, patrzącą na świat przez czerwone szkło, i taty, który mimo swoich obaw pozwolił Ci mieć tę radość. Bo to właśnie robią ci, którzy nas kochają – czasem ustępują, żeby zobaczyć nasze szczęście. I ten "czerwony, szklany, słodki świat" – to metafora dzieciństwa, bezpieczeństwa, prostych radości. Dziękuję, że podzieliłaś się tym wspomnieniem.
-
@huzarcBardzo dziękuję! Mam nadzieję, że ta strata jeszcze długo nie nadejdzie. :) @andrewBardzo dziękuję! Bo fajny tata to nie tylko złota rączka, to też czarodziej — książkowa łączka. Opowie historię o dawnych dziejach. A gdy skończy — przytuli lekko, i świat jest prosty, ciepły, miękki.
-
@Simon Tracy Chciałabym zrozumieć tych „drugich” — zmęczonych, zepchniętych, zbyt wrażliwych, by grać w brutalną grę codzienności. Świat często nie ma miejsca dla dusz, które czują więcej, niż wypada. Wybierają tę stronę tęczy — bo tam przestaje boleć, choć tylko na chwilę. Bo świat potrafi być tak zimny, że jedynym ciepłem staje się iluzja.
-
@Tectosmith Twój wiersz pachnie pożegnaniem i odrodzeniem zarazem — jakby śmierć była tu nie końcem, a przejściem w coś subtelniejszego. W tym „cieple dnia jutrzejszego” czuć wiarę, że nawet po bólu istnieje jeszcze blask — delikatny, ludzki, niepewny. Piękne jest to zestawienie: „w dłoniach nasz grób” — bo to nie tylko obraz końca, lecz też wspólnoty, trwania razem aż po kres. To język miłości, która nie zna granicy między życiem a przemianą. Piękny!
-
@Simon Tracy Ci, których cieszy to życie, znaleźli sens w drobiazgach dnia — nie dlatego, że świat ich pieści, lecz że potrafią widzieć — trwać. A ci, co toną w mgle pozorów, nie zawsze błądzą z własnej winy — czasem za dużo w nich kolorów, których świat nie zna — więc giną.
-
@andrew świat nie pędzi to my się śpieszymy gubiąc po drodze ciszę i uśmiechy niebo nas widzi w każdej chwili tylko my czasem zapominamy podnieść głowę
-
W matowych piórach …
Berenika97 odpowiedział(a) na KOBIETA utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@KOBIETA To piękny i przejmujący wiersz o autentyczności uwięzionej w świecie pozorów. Uchwyciłaś ten bolesny rozdźwięk między tym, kim jesteśmy naprawdę, a rolą, którą musimy odgrywać. Pozdrawiam. -
@Simon TracyW wierszu poruszasz coś, czego nigdy nie rozumiałam. Bo wyuczona teoria to jedno, ale odczuwać i rozumieć to zupełnie coś innego. Temat zupełnie nie z mojej "bajki". Ale ciekawie napisałeś.
-
@tie-breakAle uwzięliście się na to słowo. :))) Ojcze jest właśnie takie z szacunkiem. Jak byłam mała, to kiedyś sąsiadka zwróciła mi uwagę, jak powiedziałam do taty:"Ależ z ciebie super tatusiek". Było to w sklepie. "To twój ojciec , należy i należy mu się szacunek!" - stwierdziła groźnie. Ja się popłakałam, tato grzecznie ją upomniał, rzuciła kilka obelg i wyszła. To było dla mnie traumatyczne przeżycie, ale miałam obok siebie tatę. Może macie rację. :) @Migrena Nie wiem, jak dziękować za taki komentarz – pełen ciepła. Twoje słowa o "strunach, które rezonują w każdym, kto kocha" – to najpiękniejszy komplement, jaki mogłam usłyszeć. Dziękuję Ci za tę niezwykłą hojność serca.
-
@Simon TracyBardzo dziękuję! Właściwie z perspektywy czasu oceniam, że miałam sporo szczęścia, ale zawsze chciałam się nim dzielić. Pozdrawiam.
-
@tie-break Dziękuję, że tak pięknie i mądrze odczytałaś ten wiersz, dostrzegając w nim to, co najważniejsze – miłość, która nie potrzebuje wielkich słów, by być obecną każdego dnia. Pozdrawiam.
-
@infelia Wiersz, który nie udaje, że śmierć jest piękna. Jest brutalna, jest otchłań. Ale miłość buduje mosty z ukradzionych belek. I ma humor nawet w rozpaczy.
-
@Marek.zak1Dziękuję! A wiesz, że pierwszy raz napisałam "ojcze" , zawsze jest tato, tatko. Pewnie chciałam, aby był to "poważny" rodzic. :))) Bo na co dzień ma niezwykłe poczucie humoru. :))) Pozdrawiam.
-
@KwiatuszekUroczy tekst! Z czuprynką na głowie siedzi w gnieździe dzielnie, choć brzuszek burczy bo głodny jest wielce. Te trzy piórka dumnie sterczą do góry, jak małe korony z ptasiej natury.
-
Autobiografia z Chopinem
Berenika97 odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc Trudno uciec od tego, co nas ukształtowało – nawet gdy widzimy brutalną prawdę historii, nawet gdy mamy wszystko "w aktach". Sentymentalizm okazuje się silniejszy niż cynizm. I to właśnie czyni nas Polakami – splot muzyki, krajobrazu i pamięci. Mądry tekst. -
Jesteś ziemią pod mym krokiem, co zna tych stóp codzienny ślad, gdy życie płynie swoim torem, ty stoisz cicho — wiele lat. Jesteś blaskiem w mym uśmiechu, i ciepłem, co otula skroń, gdy szukam drogi w złym pośpiechu, wciąż jesteś tu — wystarczy dłoń. A kiedy cisza się zatrzyma, i czas w pół zdania zerwie nić, będziesz — po prostu, drogi tato we mnie, jak echo — dalej żyć.