-
Postów
3 351 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
69
Treść opublikowana przez Berenika97
-
Na marginesie zniszczenia
Berenika97 odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc Piszesz jak ktoś, kto zna Biblię, mitologie i wie, że metafizyka bywa okrutna. Masz niezwykłą wyobraźnię. Świetny tekst. -
Upiększa brzydkie krajobrazy
Berenika97 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar ona jest wiosną która budzi zamarznięte serca miłość jest odpowiedzią na wszystkie pytania świata -
@Amber Może muzyka wie coś, czego my nie pojęliśmy - że obecność nie kończy się z chwilą odejścia.
-
@Tectosmith Piękny, delikatny wiersz o sile pojedynczego słowa - tego, które niesie w sobie całą przeszłość i przyszłość, miłość i przemijanie. Lubię tę lekkość formy przy głębi znaczenia.
-
@MigrenaTeraz już nie wiem, czy powinnam wrącić swoje grosze. Ale mam nadzieję, że będziesz szczery i wyjaśnisz zagubionej osobie, czy dobrze zrobiłam. Bo ja tylko o wierszu chciałam napisać. Bardziej osobiście, bo taki czas... Pamiętam ten wiersz, z początku sierpnia, bardzo się wzruszyłam wówczas i teraz. Znowu, od początku przeżyłam śmierć osoby niezwykle mi bliskiej. W podobnym pokoju .... Pozdrawiam
-
urodziny
Berenika97 odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka Piękny wiersz o naturze twórczości - o tym, że prawdziwe wiersze przychodzą, nie są konstruowane. Masz niezwykłą intuicję poetki - najlepsze teksty rodzą się "z międzyświata", z przestrzeni między myślą a uczuciem, między tym, co niewysłowione, a tym, co przyobleka się w język. Wspaniała jest prośba wiersza: "nie zamykaj mnie w tytule, pozwól mi rosnąć". To sprzeciw wobec definiowania, ograniczania znaczenia. Wiersz chce pozostać żywy, otwarty na interpretacje. Słyszysz swoje wiersze, więc niech ten wiersz też rośnie, niech pozostanie otwarty. -
Boże szelmów... pobłogosław króla cz.3
Berenika97 odpowiedział(a) na Simon Tracy utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Simon Tracy Interesująca się rozwija akcja, trochę spowolniona. Ale ciekawe są tu warstwy podwójności: kardynał-grzesznik, uczeń-zbrodniarz, zakonnik, który sam był kiedyś "frantem". Koniec sugeruje, że narrator może uniknąć szubienicy, ale cena nie jest jasna. -
@Alicja_Wysocka To poruszający wiersz o akceptacji przemijania i wewnętrznej autonomii emocjonalnej. Niesiesz pocieszenie, ale i wyzwanie: przestań czekać na zewnętrzne potwierdzenie – odpowiedź już w Tobie jest. To manifest dojrzałości emocjonalnej, w której miłość czy piękno, które ktoś w nas pozostawił, staje się naszą trwałą własnością, niezależną od dalszej obecności tej osoby.
-
Jesiennie, intymnie
Berenika97 odpowiedział(a) na tie-break utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@tie-breakCiekawą myśl zawarłaś - o paradoksalnej naturze miłości, w której sprzeczności - ból i czułość - współistnieją naturalnie, bez patologii. To, co w innych kontekstach byłoby niepokojące, w miłości staje się oczywiste. Łączysz refleksję filozoficzną z prostym, zmysłowym obrazem, sugerując, że najgłębsze prawdy o uczuciach są dostępne przez kontemplację świata przyrody. Ładne zdjęcie. :) -
Podróż Do Kresu Niewinności
Berenika97 odpowiedział(a) na Dark_Apostle_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Dark_Apostle_ Dla mnie jest to wiersz o wszechogarniającym bólu - świata pogrążonego w jesiennym schyłku i podmiotu lirycznego naznaczonego traumą. Kluczowy jest koniec - krzyk spalonego latawca, symbol okrucieństwa ukrytego w pozornej niewinności dziecięcej zabawy. Podoba mi się. -
@andrew Wiersz pulsuje delikatną obecnością tych, którzy odeszli. Zbudowałeś piękny most między dwoma światami – nie przez żałobę, ale przez wspomnienia, które staje się niemal fizycznym doświadczeniem.
-
Kompendium czasu
Berenika97 odpowiedział(a) na Wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Wochen Miłość nie umiera od katastrofy, tylko od ciągłego "jeszcze nie teraz". -
@infelia Wiersz-rekwiem dla zapomnianych zmarłych, napisany z rzadką dziś czułością wobec obcych grobów. Zaczyna się od osobistego bólu – śmierć trzydziestoletniej przyjaciółki – ale potem narrator wchodzi głębiej, w zapomniane alejki cmentarza. To przejście od swojego żalu do cudzego zapomnienia jest tu ważne. Empatia rozszerza się na nieznanych. Koniec – obietnica powrotu, pogawędki z duchami – jest aktem oporu przeciw zapomnieniu. "Moje ogniki, moje duszki" – narrator przygania ich do siebie, adoptuje. Skoro nikt inny nie pamięta, ja będę. Wiersz o tym, że pamięć to czyn miłości. Nawet wobec nieznajomych.
-
Kiedy już przyjdzie wracać **
Berenika97 odpowiedział(a) na viola arvensis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@viola arvensis Piszesz o "powrocie do domu" – eufemizm śmierci – bez patosu, ale z głębokim pragnieniem pokoju. To nie lęk przed końcem, lecz troska o sposób odejścia: bez smutku, bez gmatwaniny w głowie, bez bycia ciężarem dla innych. Piękne jest to nawarstwianie próśb: Anioł Stróż za rękę, bliscy wychodzący naprzeciw, ktoś kto odmówi pacierz, zapali "ogień żywy" (metafora modlitwy? obecności?). To wizja śmierci jako wspólnotowego przejścia. Dobrze, że nie znikasz, tylko zmieniasz formę. To pocieszenie dla żywych. Cudny wiersz!- 18 odpowiedzi
-
1
-
- wszystkich swietych
- zaduma
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dom wschodzącego słońca
Berenika97 odpowiedział(a) na Simon Tracy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Simon Tracy Wiersz-wizja o artyście-potępieńcu, uwięzionym między życiem a śmiercią, twórczością a autodestrukcją. Narrator to zjawa – malarz? poeta? – który już nie żyje, ale jeszcze nie umarł. Mieszka w nawiedzonym domu ze swoimi obrazami ("duchy ze ścian"), pije zamiast jeść, tworzy ze "szkarłatu krwi i perłowości łez". Kiedyś miał imię i życie, ale cień – depresja? grzech? przekleństwo? – dogonił go. Koniec to próba samospalenia jako desperackie wyzwolenie. Język mroczny pełen gotyckiego okrucieństwa i romantycznego potępienia. Jest tu typowa dla Twoich utworów atmosfera. -
Bałwochwalczy pochówek
Berenika97 odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold GorzkowskiAnna świetnie zinterpretowała Twój trudny wiersz. Przeczytałam wcześniejsze komentarze, i raczej nie mam nic mądrego do dodania. Ale gdybym miała tylko tekst a nie znałabym autora to pewnie napisałabym mu: Twój wiersz zaskoczył mnie i zatrzymał - stworzyłeś utwór o niezwykle mrocznej i niemal gotyckiej atmosferze, który robi duże wrażenie. Rzuciłeś mnie w sam środek mitologicznej burzy. Obrazy są wyraziste i niepokojące. Świat, w którym mityczne bestie (Rahab i Behemod) są aktywniejsze niż tradycyjna wiara. Uderza fatalizm podmiotu lirycznego. Czuje się on wykluczony z łaski. Jest tu napięcie między obrzędami tradycyjnej religijności a mroczną siłą. I wersy, które są świetne - "z grobu wstaną myśli zamiast naszych kości" – to potężna refleksja nad nieśmiertelnością idei w kontraście do fizycznego rozpadu. "Nie rozstąpię morza bo nie jestem święty" - to gorzkie i realistyczne pogodzenie się z własnym losem. Zakończenie jest tajemnicze, jakby misja i znalezienie własnej drogi, obraz duszy pogodzonej ze swoim losem. -
Kosmogonia ciała
Berenika97 odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena To nie jest liryk, to jest kataklizm. Użycie kolizji galaktyk, meteorytów, płonącej ziemi i kataklizmu wyrywa mnie ze strefy komfortu i pokazuje, że tu nie ma zwykłego uczucia , ale jest siła która fundamentalnie zmienia prawa fizyki. Wiersz jest teologiczny, ale w sposób heretycki i zuchwały. Miłość staje się tu aktem tworzenia potężniejszym niż boski. To nie Bóg stwarza miłość, to ta miłość stwarza na nowo Boga. Podmiot liryczny stawia ludzką, fizyczną miłość ponad boski akt kreacji."W tym świetle jesteśmy wszystkim, czym Bóg chciał być - ale nie odważył się" – to ostateczny manifest. Ludzka odwaga do totalnego zatracenia się w miłości jest czymś, na co nie zdobył się sam Absolut. Łączysz fizyczność (ciało, dotyk, język, biodra, piersi) z metafizyką (czas, przestrzeń, Bóg, niebo, wszechświat). W twoim wierszu ciało jest kosmosem. Pokazujesz też , że ta miłość nie jest łatwa, że rani, ale właśnie przez tę ranę dokonuje się coś wielkiego. To wiersz totalny i świetny! -
@viola arvensisBardzo dziękuję!
-
@AmberBardzo dziękuję!
-
Ballada włóczykija (z inspiracji pieśnią "Avalanche" L. Cohena)
Berenika97 odpowiedział(a) na tie-break utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@tie-break Wiersz wyrafinowany - jak gra z motywem Cohena – o miłości jako iluzji i okruchach uczucia, które okazują się… naszymi własnymi projekcjami. Narrator to samotny wędrowiec, który w świetle okna dostrzega obietnicę bliskości. Przynosi dary, uczy się na nowo nadziei – ale błędnie odczytuje sygnały. Okno nie świeci dla niego. Jest "iluzją od początku", "nikim" – co boleśnie odpowiada egzystencjalnemu poczuciu niewidzialności. Gorzka puenta – "ból to także pewien komfort. Tak pięknie można o nim pisać" – to pewna pułapka. Czy pisanie o bólu go leczy, czy utrwala? Refleksyjny, piękny utwór. -
Mężczyźni łkają
Berenika97 odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Leszczym Ależ mi się podoba! Inteligentny, autoironiczny wiersz o niemożności uczciwej rozmowy o relacjach damsko-męskich – i o autocenzurze, która z tego wynika. Ta autokrytyka to świadoma rezygnacja: "spór płci sensu nie ma", bo jest zbyt uwikłany w emocje i ideologie. Ucieczka w naturę (słońce, księżyc, liście) to poetycka strategia, ale one też "kłamią" lub "muszą" działać według praw fizyki. Nie ma ucieczki od determinizmu, czy to społecznego, czy kosmicznego. No i świetnie uchwyciłeś pułapkę współczesnego dyskursu – strach przed szczerością, który każe nam mówić tylko to, co bezpieczne. Ale czy wycofując się, nie potwierdzasz właśnie problemu, który diagnozujesz? Świetne!!!! -
Jeszcze jedna cisza... 2025
Berenika97 odpowiedział(a) na Maciek.J utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Maciek.J Pisanie staje się ratunkiem i sensem trwania - "dopóki jestem i na drodze zostanę". To piękne – mimo ran, mimo "poranionych skrzydeł z nadziei", zostaje "nieśmiertelny duch", czyli zdolność do tworzenia. -
Furtka do wnętrza
Berenika97 odpowiedział(a) na beta_b utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@beta_b Metafora "furtki do wnętrza" jest bardzo trafna – pisanie jako sposób na dostęp do samej siebie. I masz rację - poznajemy siebie nie przez analizę, ale przez tworzenie – gdy przestajemy kontrolować i pozwalamy mówić temu, co w nas nieujarzmione. Bardzo mi się podoba. :) -
@Annna2 Przepiękny obraz tęsknoty, ubranym w prosty język i codzienne realia. Niezwykłe kontrasty - między Biedronką a gwiazdami, między zwyczajnością a emocjonalnym wzruszeniem, między dawną bliskością a teraźniejszym brakiem. To poezja, która dotyka najgłębszych uczuć — miłości, straty, dorastania i pamięci. Końcowe "miłość ma jabłek rumieńce" jest poetyckim nadaniem piękna bolesnej sytuacji – jakby mówiło - mimo wszystko, ta miłość istnieje i jest piękna, choć niespełniona. Ze wzruszeniem przeczytałam przy tej muzyce.
-
@tie-breakBardzo dziękuję!