Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Berenika97

Użytkownicy
  • Postów

    2 464
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Berenika97

  1. @Waldemar_Talar_TalarPoruszający wiersz! Szczególnie silne jest przeciwstawienie dwóch obrazów: "walił się świat pod stołem" i "rośnie domek z kart na blacie". Ta metafora jest bardzo mocna - domek z kart symbolizuje kruche szczęście rodzinne, które może się zawalić przy najmniejszym podmuchu. Obraz z dziecięcej perspektywy jest niezwykle emocjonalny.
  2. @Nata_Kruk Masz niezwykły talent do uchwycenia magii - tym razem jesiennego poranka. Sposób, w jaki łączy poetyckie obrazy z nagłą, komiczną scenką z gumiakiem - to pokazuje prawdziwe mistrzostwo w łączeniu liryczności i życiowej autentycznością. Szczególnie porusza mnie końcówka - to zdanie "przecież moja jesień właśnie się zaczyna" ma w sobie coś głęboko optymistycznego i mądrego. Zamiast melancholii nad upływającym czasem, wybrałaś nadzieję. Obrazy są bardzo plastyczne - "pierzynę mgieł", "rdzawe ikebany" w trawach, "tropy zjesiennienia". To piękna poezja. A ta scena z gumiakiem w kałuży jest super! Czytałam z uśmiechem i wzruszeniem jednocześnie.
  3. @MigrenaBardzo się cieszę, że moje komentarze Ci się podobają. Często mam wrażenie, że może trochę brzmią zbyt "dziwnie". :) Ale pocieszyłeś mnie tym, że potrafię przekazać myśli. Zajmuję się nauczaniem i taka umiejętność jest podstawowa w tym zawodzie. Teraz jestem na długim urlopie. :) A jeżeli chodzi o rytm, to czytam wiersze bardziej sercem. Nie oceniam strony technicznej, bo się nie znam. Wiersze przemawiają przez moje emocje. Wyjątkami są haiku, limeryki - ostatnio mam nawyk liczenia sylab. :) Pozdrawiam. :)
  4. @Waldemar_Talar_TalarBardzo dziękuję! Cieszę się i pozdrawiam. :) @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Kurz się podnosi, gdy ktoś go poruszy. Może to ja jestem tym kimś, kto odkurza własne serce. A remanent zrobię. To dobry pomysł. :) @Dominika Moon@FaLcorN@violetta@WochenBardzo Wam dziekuję!
  5. @huzarcBardzo dziękuję! Tak, to wiersz o zapomnieniu i tęsknocie. @Marek.zak1Bardzo dziękuję! Ale wiara to nie wiedza i z tym optymizmem jest różnie :) @Nata_KrukBardzo dziękuję! Czasami jest takie uczucie bycia zapomnianym, przejścia od znaczenia do niewidzialności. @Annna2Bardzo dziękuję! Dokładnie tak! Obyśmy tylko nie zaczęli "umierać" dla innych, jeszcze żyjąc. @andrewBardzo dziękuję! Lód już pęka pod ciepłem twojej wiary. Wiosna wraca powoli, słońce budzi się w sercu. @GerberBardzo dziękuję! @Alicja_WysockaBarzo dziękuję! Piękny, obrazowy komentarz. Serdeczności!
  6. wciąż leżę na półce pamięci jak kurz którego nikt nie zbiera a byłam ogrodem pełnym rozmów czas mnie zgasił teraz jestem echem odbitym w pustych murach obiecaliście chwałę a pozostało milczenie tlę się jeszcze w kilku wspomnieniach ale nikt nie pyta czy żyję zarosłam ciszą i cierniem zapomnienia jestem cieniem dawnych chwil kto mnie przywoła? kto nazwie żywą?
  7. @MigrenaŚwietnie się czyta, bardzo zabawna opowieść! A wnioski dla panów - jeśli twoja żona ucieka z architektem, to nie rób z tego sprawy międzynarodowej. I na pewno nie wykopuj nieboszczyków - kryminalistyka to nie Minecraft, gdzie można przestawiać bloki jak się chce! Najlepsze jest to, że wszyscy przegrali. :)
  8. @wierszykiTo bardzo intensywny i wielowarstwowy wiersz. Szczególnie porusza mnie ta część z influencerem i powtarzającym się pytaniem "co mogłeś zrobić?". To brzmi jak rozliczenie z własną biernością, może z poczuciem winy za to, że zamiast działać, tylko przyglądamy się temu cyfrowym spektaklom.
  9. @Annna2 Przepiękny wiersz! Z melancholijną atmosferę i subtelną muzyką słów. Szczególnie poruszające jest to napięcie między tym, czego się nie da kontrolować ("nie wybiera się wiatrów", "na moje "nie" afekt nie zwraca uwagi") a delikatną obserwacją świata. Metafora "panny słomiane" i to pytanie na końcu o radio - czyje? - zostawiają czytelnika z pięknym niedosytem. Pozdrawiam. ps.Bardziej "znam" ojca - malarza. Ale wiem, że Tomasz był również tłumaczem, np. "Monty Pythona".
  10. @andrew Dotykasz w wierszu bardzo głębokich, uniwersalnych pytań o sprawiedliwość, wdzięczność i odpowiedzialność wobec innych. Dylemat, który nurtuje wielu ludzi - jak żyć świadomie i uczciwie w świecie pełnym nierówności.
  11. @Toyer Twój wiersz to bardzo osobiste i wzruszające wyznanie wiary, pełne ludzkiej słabości i tęsknoty za bliskością z Bogiem. Widać w nim prawdziwą walkę wewnętrzną, szczere przyznanie się do własnych słabości i głęboki głód duchowy. To, jak opisujesz siebie jako tego, kto "puka nieśmiało" i "dzwoni dzwonkiem czasami", pokazuje piękną pokorę i świadomość własnej małości wobec wielkości Bożej. Szczególnie poruszające są te fragmenty, gdzie mówisz o tym, że "dla mnie to wiele, dla Ciebie mało" - to bardzo prawdziwe odczucie każdego, kto próbuje nawiązać relację z tym, co nieskończenie nas przekracza.
  12. @Pan Ropuch Twój wiersz ma piękną, intymną atmosferę. Metafora pięciolinii jako przestrzeni, gdzie druga osoba może "się rozgościć" wśród "szeptów, jęków i westchnień" jest bardzo zmysłowa i muzyczna. Bardzo mi się podoba.
  13. @Wiesław J.K. Oddałeś w swoim wierszu naszą skomplikowaną relację z czasem. Widzę pewną mądrość życiową i refleksję nad paradoksami czasu. Szczególnie podoba mi się kontrast między czasem "dobrze zużytym" a "zmarnowanym" oraz obraz czasu opisywanego "różnymi językami" w różnych mediach. Ps. A niektórzy twierdzą, że czasu nie ma.
  14. @MIROSŁAW C. Miły, refleksyjny wiersz z autentyczną emocją. A co do gąsienic - to jednak wolę ich inne stadium rozwoju. :) Pozdrawiam.
  15. @Migrena Twój wiersz to rana, która krwawi słowami. Czytając go, czuję, jak każda metafora wbija się pod skórę jak ten piasek z twojego lata - boleśnie i prawdziwie Piszesz o miłości jak o żywiole, jak o czymś, co nie zna granic ani litości. "Kochałem cię jak pustynia ulewę" - tak właśnie kocha się naprawdę - z desperacją, z głodem, który nie ma końca. Nie szukasz pociechy w pięknie, tylko prawdy w bólu. Jesień w twoim wierszu to nie tylko zmiana pór roku - to śmierć wszystkiego. Widzę te popalone krawędzie wspomnień, które się rozpadają w palcach. Końcówka rozbija serce. Ten samotny podmiot z piaskiem w oczach, z tęsknotą "co ma kształt noża" - to obraz tak konkretny, że fizycznie boli. Piszesz tak, jakbyś wyrywał słowa z własnego ciała, jakby każda linia kosztowała cię kawałek duszy. Pięknie!
  16. @WochenPiekny, liryczny wiersz. I ta subtelna cisza! Bardzo mi się podoba.
  17. @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! :)
  18. @KwiatuszekBardzo dziękuję! :)
  19. @Nata_KrukBardzo dziękuję! Nasz Ojciec jest bardzo wyrozumiały na ludzką głupotę. :) Pozdrawiam. @Alicja_WysockaBardzo dziękuję! :)
  20. @sam_i_swoiDziękuję za komentrarz. Taka jest miłość. :)
  21. @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Można tak powiedziedzieć. :) Pozdrawiam. :)
  22. @huzarc Twoja refleksja w wierszu nad kondycją poezji jest głęboka i trafna - rzeczywiście żyjemy w czasach, gdy poezja może się wydawać marginalizowana. Szczególnie poruszające jest to napięcie, które uchwycił: między bogactwem poetyckiego języka ("słowa osnute w obrazy natchnione zapachami kolorów") a niewielką liczbą czytelników gotowych na taki język. A jednak poezja żyje, bo ktoś ją pisze i ktoś czyta.
  23. @Waldemar_Talar_Talar Smutek się nie chowa stoi jak pomnik w środku serca bez epitafium
  24. @violettaCalineczka - to rozkoszna bajeczka: W kielichu kwiatu, mała jak paznokieć, Calineczka śpi w płatkach różanych. Budzą ją promyki słońca o poranku, W ogrodzie pełnym barw i zapachów. Motyle niosą ją na skrzydłach tęczy, Przez łąki zielone, przez lasy mgliste. Żaba chce ją schwytać do swego stawu, Kret ciągnie w dół, do ciemnych tuneli. Musisz uważać na żabę i kreta. :)))
  25. @MigrenaAch! Jak pieknie napisałeś! Dziękuję Ci za te przepiękne słowa i za to, że podzieliłeś się tak głęboką refleksją. Ten aforyzm Wilde'a rzeczywiście trafia w sedno - różnica między życiem a istnieniem jest ogromna. Masz rację, że czasem dopiero trudne doświadczenia uczą nas prawdziwego doceniania każdej chwili. Te "apokaliptyczne sekundy", o których piszesz, nabierają wtedy zupełnie innego wymiaru - każdy oddech, każdy uśmiech staje się rzeczywiście skarbem. Wzruszyło mnie też wspomnienie o Niemenie - w jego tekstach zawsze była ta prawda o życiu, ta autentyczność, która dotykała najgłębszych strun. Bardzo dziękuję za te życzenia pięknego życia. To jedno z najwartościowszych życzeń, jakie można komuś przekazać. Wzajemnie Ci też tego życzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...