Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

befana_di_campi

Mecenasi
  • Postów

    2 467
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez befana_di_campi

  1. Na przykład: zielone błękity oraz szafirową zieleń świerków :)
  2. Nie ma go a jest Dywan wycisza przytłumiony krok Roześmiany jak dziecko przyciska mnie do serca ramieniem bodyguarda Pachnie czym pachniał Oddycha 2.01.2018
  3. Moja kochana, będę brutalna ;-) Jedynie w przypadku nagłej konieczności dzieliłam posłanie z legalnym facetem [równie zresztą wybrednym jak ja :p]. Ponadto doskonale rozumiem tych, którzy się brzydzą [na dodatek z doskoku] oralnym seksem. W obecnie tak wyśmiewanej "kulturze islamskiej nachodźców" wprawdzie nie ma miejsca dla żadnej - w naszym mniemaniu - cywilizowanej "kultury", jednak u tzw. wyższych sfer higiena stoi u nich bardzo, ale to bardzo wysoko. Do wydepilowanej waginy wkłada się dezodoranty-mikstury, aby tłumiły woń naturalnego pH [głównie z olejków lawendowego i różanego]; panowie są obrzezani i też wydepilowani, a u nas? Nie doczyta się w mojej "Kobiecie" oraz gdzie indziej autor niniejszych erotyków na temat tego, czym on się tak w swoim wierszu, podnieca :p Serdecznie :-)
  4. "Kotek z mojego żebra" to nawiązanie do biblijnej Ewy, stworzonej z żebra praojca Adama ;)
  5. Lubić nie musisz, ale sąsiadujące zbyt blisko samogłoski "a" też nie brzmią dobrze. Dla mnie, oczywiście. Ja z kolei nie lubię słówka "acz", nie mówiąc o kaprawej, rozmemłanej babie / facecie :p Kurczę: siwe lub ciemne odrosty, blade usta, czasem niezbyt świeży oddech i te ... pazury! Brrr. Nigdy nie zapuszczałam długich paznokci...
  6. acz...ale. "Ale" zamieniłabym na "lecz" ;)
  7. Niunia jest cudną kotką, żadną kocicą, mmmrrrauu ;) Zabrana z ulicy jako maleństwo została tak wychowana, że przy swoich wszystkich kocich fanaberiach, słucha. Niechętnie, ale słucha ;) :-)))
  8. Niunia i Władyś I. Niunia chodzi sobie własnymi meandrami wśród sałat papryk selerów pomidorów pietruszki Władyś jedzonko podaje na srebrnej tacuszce - Niunia nie rusza myszy. Wybiera kiełbaskę II. Jak porter ma Niunia tęczówki i mruczy niby ten motorek we Władysia golarce - Wtedy w kominku przyczajony ogień przystaje zjeżony aby na iskrach zaraz zatańczyć III. Niunia, Władyś i słowik Niunia z Władysiem siedzą na tarasie Władyś dziabie w laptop Niunia wiatru słucha - Skądś doleciał trel. Czyżby od jaśminu strony? Zmarkotniała Niunia - Władyś na łowy nie puści
  9. To stare pisanie, jeszcze sprzed 11 lat :-) Buziaki :-)
  10. 18 grudnia 2011 roku napisał Pan o nicku "artpla" na literackim Portalu PubliXo wiersz pt. "W czasie suszy": jej uroda jest czysta i bezczelna a usta jakby złożone do pocałunku czasem jak patrzy czuję że zagląda na dno mojego ja niezwykle słodki uśmiech pojawia się kilka razy w roku i dlatego taki olśniewający uwielbia moje błędne spojrzenie miła świadomość potrafić uszczęśliwiać kogoś samą obecnością im dłużej to trwa czuję się coraz bardziej wyschnięty słowa przesypują się jak popiół ze spalonych listów a pieprzony deszcz nie pada od miesięcy :-)))
  11. :-D :-D :-D
  12. Z flakonu perfum jak życie kanciastego kropla wonności ostatnia - A wtedy panią jesienną podmienia odbicie w lustrze na zielono ubrana dziewczynka i z warkoczykiem lnianym Lecz te wspomnienia nie kolą bo zranić nie potrafią gdy Czas rozkwita Czerwcem różą stulistną Dobrej Przemiany Dlatego z perfum flakonu niby życie obłego smuga wonności pierwsza I choć jesienną dziewczynkę w lustrze odbicie podmienia będzie nim zawsze wiosenna słonecznie radosna pani
  13. "Wkładam do szufladek..." Będzie ładniej ;-)
  14. Trzymaj się swojego pierwotnego założenia, a dobrze na tym wyjdziesz ;-) Życzliwie :-)
  15. Poczytaj sobie, co skromna b_d_c ma do powiedzenia na temat Kobiet / kobiecości ;) A to dlatego, że szanujący się tomik powinien zawierać minimum 25 - 30 wierszy. http://www.publixo.com/showcase/0/uid/1145 Może więc przyda Ci się ta ściąga? ;)
  16. Jak u Zuzanny Ginczanki ;-) Bardzo serdecznie :-)
  17. Niespokojny ten wiersz a przecież taki czarujący :) Serdecznie :)))
  18. Tak, to prawda :)
  19. S t y c z e ń: Z wód Styksu wypływa, zmoczony, parskając zapomnieniem - Nowy Rok. (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Niby łagodnie (bez)stresowo podobno wymieniają się kalendarze Wytrzepuje z portfeli resztki gotówki i marzeń Styczeń - rozradowany dandys L u t y: Lód leży jeszcze nieprzerwany między nadzieją a zimnem - jeszcze sobie "ty" nie mówią. (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Lazurowieje niebo żyłkowane wiatrem - To hiacynty oddychają halnym M a r z e c: Marznie jeszcze marzenie... Marzy mróz... Mży deszcz... (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Przebiśniegiem - ozon równie świeży i białozielony K w i e c i e ń: I już tylko kwiaty rzucają cień na życie... (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Kwietniem nazywają się fiołki - reszta. Chwasty M a j: Mój, moja, maj. (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Na drzwiach do lasu wozi się maj gdy cienista zieleń spija wiosnę przez trawkę C z e r w i e c: Czerwone czaroziele zerwie, nie wiedząc nic... (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Niknie w zapachu jaśmin bieli czarny bez L i p i e c: Lipa, miodami pachnąca jak piec rozogniona kwiatem, Deine roten Lippen moecht' ich kuessen... (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Skwar nasycany jantarem S i e r p i e ń: Nie ścinajcie! Nie ukrócajcie! Sierp wyrzućcie wysoko, niech lśni jak nów w obłokach, bo cóż po cierpieniu? (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Ziół zielona świeżość i miotełka deszczu - Jonizuje aurę miętowy wiatr W r z e s i e ń: Wrzosy, babie lato, wrzenie, ptasie wrzaski w rzęsistym lesie. Dajcie się babie zabawić! Wejdź przez sień... (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Wygaszona zieleń i ogień pelargonii Wokół płotku winograd - prześwieca roztrzaskanym witrażem P a ź d z i e r n i k: Paździerze lecą ze szczęścia... (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Przeobraża się jesień świecąca fazami rozproszonych barw... Dymią góry i mgły L i s t o p a d: Bezszelestny upadek wszystkiego. Bezlistne drzewa, bezlitosne myśli. (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Skurczone do cytryny słońce i wiosenna ruń barwy chryzokoli - Gra harmonia powietrza G r u d z i e ń: Nie po różach, ale po grudzie idzie najkrótszy dzień w grób. (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Z chmur niczym tektura falista rzadki śnieg Znów starsi o rok pukamy do drzwi stycznia - na dworze szklanka
  20. Literówka w tytule ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...