-
Postów
2 363 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez azk
-
Nie za bardzo rozumiem, co rozumiesz przez "wiecznie brudni". Jakiś taki hiobowy malunek rasy ludzkiej rozwijasz przed nami. Zakończenie z tą walką o siebie - przyporządkowujesz tej frazie subiektywne znaczenie, które nie wynika z treści wiersza. Bo przecież jesteśmy tak ułomni i pełni sprzeczności - o to walczyć? Pozdrawiam
-
Warsztatowo, Bajago nie najlepiej. Para "me-się" to już całkiem nie moja bajka. Myślę, że dla bardziej wymagającego odbiorcy trzecia zwrotka powinna być jednak przeliftingowana. Już łatwiej pochylić się nad przesłaniem. Bo większość z nas, chyba, co jakiś czas rozgląda się gdzie doszedł. I czy to "tu" jest tym "tam", do którego się wybierał. Zakończenie wiersza sugeruje, że peelka jest na tyle młoda i tak pełna optymizmu, że wierzy, że może spróbować jeszcze zawrócić i wybrać inną ścieżkę na rozstajach. Pozdrawiam
-
Myśli trzeba segregować
azk odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak się odbywał postęp i rozwój. Poprzez wytyczanie nierealnych w danym momencie celów. Wzlot w przestworza przestał być mitem o Ikarze. Zejście pod wodę, w głębiny oceanów, plany rakiet kosmicznych szkicowane 100 lat teku przez Konstantego Ciołkowskiego. To wszystko ludzkość urzeczywistnia, niekiedy po wiekach. Nie ma celów zbyt szalonych, a tylko czasami bardzo śmiałe. Pozdrawiam :) -
No tak, dzikie żony zawsze chrumkają :)))))))))))))). Więc jednak chyba Żona dzika byłoby nieco zgrabniej. A poza tym pełna Sarmacja. Fajna bajeczka Bolesławie. Pozdrawiam :)
-
No i skarżenie na kota?
-
Dobry. Podoba mi się. Pozdrawiam
-
Będzie oczywiście. I to nawet dobrym, albo chociaż znośnym.
-
No właśnie. I to co się uzbierało też. Pozdrawiam, Marku :)
-
O, nawet nie masz pojęcia jakie to śpioszysko z tego Miśka. Swoje odbierze. Nie bój się
-
Witaj, Marku. Cudnie, że Cię Oxy tutaj przygnała z fejsbuczka i cudny wiersz. Pozdrawiam :)
-
Będzie oczywiście. I to nawet dobrym, albo chociaż znośnym.
-
Trzeba uczciwie przyznać, że chociaż raz, Miś, nie odwraca kota ogonem. Zamykam oczy, czytam opis (a może odwrotnie) i widzę ten słodki kochany pyszczek, niebieskie oczęta, niewinną minkę. No, kot jak żywy! Za ten wiersz, Miś dostaje dwa serduszka od kota.
-
Dla mnie drobne białe literki na czarnym tle - nieczytelne dla starych oczu.
-
Sorki. Masz rację - odczytałem gąszcz, a nie gąszcze w 13 wersie. A co do limeryków - nie przepadam za nimi, ale może później. Pozdrawiam.
-
Nic nie musisz robić, bo jesteś jedynym suwerenem tego utworu. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, ze i ja bardzo często dopychałem wersy aby utrzymać stopę. Ale swoje błędy są zawsze jakieś lżejsze :))))). W każdym razie, gdybyś utrzymała 14 zgłosek przez cały utwór, to bym się tak mocno nie urzepiał :))) Pozdrawiam
-
Generalnie w moim subiektywnym odczuciu, miejscem na ten Twój utwór jest dział prozy. Nie widzę tutaj wiersza. I zgodzę się z B_B, że neologizm niezbyt zgrabny. Sorry i pozdrawiam
-
ta psina - czyli poczciwa Po co ta nic nie wnosząca inwersja? Liście kapusty - brzmi naturalniej. A poza tymi dwiema uwagami - podobasie. Pozdrawiam :)
-
Od nici w mitologii były Ariadna i Parki. Penelopa symbolizuje niezachwianą wierność.
-
"mej" zapychacz, abstrahując od tego, że bardzo nie lubię tego słowa nie stawia się przecinka przed "i" jeśli jest to pierwszy taki spójnik w zdaniu. "I" również tutaj jest zbędny. tym - następny dopychacz do rytmu 14 zgłosek. A śmiało można się obyć bez niego. "Znów" można wyrzucić i wtedy bez tych zbędnych kawałków masz strofę epicką w tej zwrotce. "Już" do wywalenia jeśli walczymy o strofę epicką - również odbieram jako zapychacz. Te dwa "już" w sąsiednich wersach pokazują walkę Autorki o stopę 14- zgłoskową. Kolejne,ente w tym wierszu "już". Ale tutaj się nie zgodzę, nie będzie ich atakować, ale je ominie. Niepytanie o zgodę mówi mi pójście gdzie się chce, a nie gdzie można. Mimo wszystko, 13-zgłoskowe wersy pojawiają się w wierszu. Dość blisko siebie te enklawy. Dla ochrony tworzyłbym bariery. Nie jestem pewien, czy słowo enklawa znaczy dla nas obojga to samo. Fajne słowo, ale w odniesieniu do "myśli" nie owocuje mi obrazem. Wydaje mi się nadużyte w stosunku do tego co chcesz opowiedzieć. Musisz pamiętać, że odbiorca rozliczy Ciebie z, albo jak wolisz czepi się, każdego słowa. Pozdrawiam
-
Generalnie wiersz mi się podoba, ale ma w moim subiektywnym odczuciu dwa słabe momenty - trzeci wers - kiedy usiłujesz pójść z czytelnikiem na kompromis zby kupił załamanie rytmu w tym właśnie wersie. Bo co prawda pasowałoby dzisiaj, ale dopiero co było przecież. No i ten wers, który wskazał ja_bolek - tam również pomimo zgodności liczbny zgłosek rytm jest zaburzony po "ich". Oczywiście wiersz jest Twój i moje uwagi nie są nakazem podejmowania jakichkolwiek działań. Pozdrawiam
-
Freya bogini
azk odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No tak, to rozumiem. Jest to utwór o pryncypiach. A jaki kocur nie cieszy się z głaskania kota? Jak się kota w domu nie trzyma, to myszy harcują A wracając do wiersza : Te przytoczone frazy nie dają i obrazu. Nie zgaduję o czym myślałaś. A po dwóch pierwszych wersach wracasz do swojego dawnego stylu - rzucania haseł. Jeszcze, co prawda , w trzecim wersie daję się przekupić (a który kocur by nie dał?). Ale później czuje się tak, nie obraź się, jak w czasie transmisji radiowej z meczu piłkarskiego. Powtórzę już chyba kolejny raz - staraj się malować, opisywać, a nie lakonicznie charakteryzować. Pozdrawiam -
Dwór Matki Natury
azk odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Super bajka. No i taka modna, proekologiczna :)))))))))))) Miło było poczytać. Pozdrawiam :) -
*** (zgwałconą kobietę należy)
azk odpowiedział(a) na marysia wieczorek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zaraz za swoimi drzwiami masz rodzinę z dzieckiem z zespołem Downa. Czy potrafisz powiedzieć swojej koleżance Ali, że powinna przecież zabić to dziecko gdy był jeszcze czas? Odpowiedź na Twoje pytanie jest zależna od priorytetu jaki nadajesz poszczególnym wartościom: istnienie w swoich wszelkich przejawach swobodny i nieskrępowany rozwój jednostki bezproblemowe życie Nawet jeśli noworodek ma żyć kilka dni czy godzin to jest to wszystko co on posiada. Dlaczego mamy to mu odbierać. Bo się mamusia zmęczy? Najlepiej nie dopuszczać do życia , które nie będzie chciane. Wczoraj schodząc pod Rondem Daszyńskiego widziałem kobietę ze zdjęciem 10-12 letniego chłopca i kartką "Zbieram na leczenie". Bo musiał się tylko urodzić. A żyć już niekoniecznie. To, że takie matki są pozostawiane samym sobie, ze swoim dramatem jest równie skandalicznym sk..., jak skrobanki. -
W zasadzie jest to zbiór komunałów. Do tego z bardzo kiepskimi rymami niestety. Rymy są albo dokładne, albo zbyt niedokładne. Nie opowiadasz nic nowego. W zasadzie nie ma tutaj treści, a jest to raczej autopraniemózgu. To jest prawdziwy dylemat jak opowiedzieć swoją historię w sposób, który byłby zrozumiały dla odbiorcy, ale zarazem tak, żeby nasza opowieść nie była kalkowaniem schematów. W moim subiektywnym odczuciu nie sprostałaś zadaniu, Autorko. Całą tę długawą nico historię można zamknąć w trzech wersach : życie potrafi być przerypane ale nie należy opuszczać rąk i starać się je przeżyć najciekawiej. Staraj się malować obrazy, a nie produkować transparenty na pochód czy demonstrację. Bo tylko tam zwięzłe hasła z ewentualnym podtekstem pod spodem się sprawdzają. Sorry i pozdrawiam
-
*** (zgwałconą kobietę należy)
azk odpowiedział(a) na marysia wieczorek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Być może. Ale tego nie wiemy na pewno.