Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 667
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. dziękuję, ale to nie ja. To lato tak maluje :)
  2. Dworzec zakochanych Na skraju pewnego miasteczka, beret rzuć, za rogatkami, jest gaik bzowy, kępka w mgiełkach, śród niej dworzec dla zakochanych. Tu księżyc gra na mandolinie oczekującym na pociąg stęsknionym kochankom, w tej liczbie stęsknionym też Penelopom. Bo stąd nie odjeżdża nikt w dale, tu się przyjeżdża, tu czeka, by przestać już być sam jak palec, a dworzec złączyć mógł serca. I twarze zahamują w oknach, czas wstrzyma oddech na moment, ogień eksploduje w ich oczach, gdy wpadną w nie na peronie. Potem pocałunki niebieskie, i księżyc na swej mandoli gra dla nich jedynie piosenkę, i toną w wiośnie, zieloni.
  3. oj tam :P Za ciepłe słowa bardzo mi przyjemnie i ukłony przesyłam głębokie jak wyrazy poszanowania ;)
  4. Wszystko pięknie. Temat, melodia, obraz i oszczędny, ale jest element mowy wiązanej ;) Ślę ukłony. CePe
  5. Dziękuję serdecznie. Bardzo mnie to cieszy. Ciepłe pozdrowienia!
  6. możliwe, jednak w niektórych strofach jest nieparzysta liczba wersów więc nie każdą da się tak przeredagować ;) dziękuję za wsparcie i pozdrawiam!
  7. Prawda. Nie ma jak lato! Z tęsknoty za nim i miłości do niego te strofki we mnie wybuchły :) Dziękuję, pozdrawiam!
  8. Nad krzakiem głogu Nad głogu krzakiem szumiącym wonno już księżyc kwiatem wykwitł nad łąką, niebo dziurawe całe gwiazdami jak antyk jakiś, parasol czarny. Wokoło akryl, cykady echem, żab symfoniady, grające trawy, i nietoperze- cieniowe strzały na lipca niebie, i gdzieś tam rdzawy utonął słowik w nocy melodii, lecz już słowika wietrzyk wyłowił i znowu trele ‎ mruknęła lipa na skraju lasu, w świetlikach błyska sitowie stawu, jak w tamto lato pachniało siano, noc była panną, tańczyła nago z Panną Polaną owianą w welon z bladych mgły wzdychań. Po drodze mlecznej piękna Euterpe idzie z siostrami, i idą zwiewne, i idą śpiewne, tak, że już nie wiesz sen to, li nie sen. Ze śmiechem płynie z nimi Kasjope, warkoczem myje jej stopy bose srebrna kometa krojąc cyferblat nieba na dwoje. w noc letnią czarowną bezdenną lipcową Jaśnienia kryzą, już grafitowy dnieje horyzont, idzie dzień nowy, milknie orkiestra, by znów się zerwać w złocistość krwistą.
  9. Dziękuję. Wróbelki to moje dzieci, zgadza się :) Co do koteczki wierzę, że jeśli po kociemu nie nazywa Cię mamą to na pewno przyjaciółką. To tylko my ułomni nie zawsze potrafimy zrozumieć mowę naszych braci mniejszych ;] pozdrawiam!
  10. dziękuję :) wróbelkom też się podoba ;)
  11. dziękuję :) do pierwszej uwagi zastosowałem się. Jest to oczywista oczywistość i moje niedopatrzenie.Co do rozwydrzonych radością oczu to takie zostawię, bo .... są rozwydrzone właśnie. Oj, i to jak bardzo czasami.... :)))
  12. hahaha! te moje wróbelki niestety miewają bardzo, bardzo fiu bździu, ale takie ich podlotków prawo. I choć są tylko dwa posiadają też niewiarygodną umiejętność transformowania w stado wron :]
  13. jakiś taki ornitologiczny okres spadł na mnie :)
  14. Dwa wróbelki Mieszkają ze mną dwa wróbelki co budzą mnie świergotem rano, próbuję od nich się opędzić, jednak wcale nie uciekają. Mają siwo-szarawe piórka jak wiatrem zmierzwione w śnie płochym, trele-morele, fiu bździu w główkach, radością rozwydrzone oczy. Czasem kiedy życie mnie boli, męczy świata głupota, kłamstwo, po bokach siadają koło mnie, mówią wtedy - nie martw się tato.
  15. Jasny gwint! Oczywiście!Bunt sztucznej inteligencji słownika :/ Dziękuję za czujność i ciepłe słowa :) Pozdrawiam!
  16. na szczęście to tylko lot wyobraźni. Dziękuję i wzajemnie ?
  17. racja. Gorzej kiedy los wali do nas z dubeltówki i pozostaje już tylko koziołkowanie na łeb, na szyję poprzedzające bolesny i tragiczny w skutkach upadek.
  18. mnie też, ale co zrobić, życie bywa niełaskawe ?
  19. Tak, groteska i nostalgia to zdecydowanie jedne z dróg, którymi się w życiu poruszam :P, a widnokrąg się niechcący zrymował wygrał więc z horyzontem, który nota bene pojawił się we wcześniejszej strofie :) Pozdrawienia!
  20. Pięknie dziękuję. Z mojego krótkiego doświadczenia na forach poetyckich brak zastrzeżeń to dość rzadkie zjawisko :D Serdecznie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...