Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 836
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Mają, mają, ale niechby się już skończyła ta paskuda zima. Bardzo dziękuję za uznanie. Kłaniam się i pozdrawiam!
  2. Dziękuję bardzo Kocie. Ta inwersja jest tam jednak niezbędna, by niebo też było srebrzyste. Miłego popołudnia!
  3. Zawsze do usług ;]
  4. Dziękuję za, że klimat ok, smuteczek, że budowa nie ;] To powtórzenie na końcu to cholera z zimna. No, i taki trochę paralelizm leksykalno-epiforyczny, że takiej słowozlepki użyję.
  5. Przepięknie Justyno dziękuję za ciepłe jak sen o Bast słowa. Niezmiernie cieszę się, że przypadł Ci do gustu mój zaśpiew :) Ślę niskie ukłony i serdecznie pozdrowienia!!!
  6. Za tą ich niezależność tak lubimy koty, tzn. my którzy je lubimy. Nie wiem o co chodzi z Bast, ale skoro grozi wycieczkami osobistymi zostawmy to tak jak jest ;] Pozdrowienia i miłego dnia!
  7. Bardzo serdecznie i ciepło dziękuję. Ślę moc pozdrowień!!
  8. Dziękuję. Cieszę się, że choć częściowo :D Z pozdrowieniem!
  9. Dziękuję. Sen wrzecionooki, bo koci i jeden ;] Kłaniam się Ce Pe
  10. Noc arktyczna Arktyczną nocą koty nie chodzą na spacer wiatrem zbudzone, bo żal im miękkich łapek dać gryźć zamrozom, wrzecionookim śnią więc snem o Bast. Arktyczną nocą księżyc wysoko w zenicie niczym lampa pijana, cisnąc ją w talii tańczy z królową piękną Aurorą, zorzą od rana. Arktyczną nocą przytul mnie mocno do serca, które srebrne jak niebo, przytul mnie mocno, bo mi coś chłodno, ku złotym sierpniom tęskno też czegoś.
  11. przeszła mi przez myśl kwestia performansu, jak się okazuje nieco przypadkowego. Wydaje mi się jednak, że po prostu wizualnie było by przyjemniej te wersy czytać gdyby tak nie skakały te literki. Z pozdrowieniem :]
  12. też takie coś kiedyś poczułem. Raz jeden. Na jawie, i uczucia miałem bardzo podobne - od początkowej paniki i wrzasku po myśl, że skoro się stało to się nie odstanie, ciepłe uspokojenie i dryf ku światłu na końcu tunelu.... hmmm
  13. Wystarcza :) Dziękuję!!!
  14. Dziękuję serdecznie! Święte słowa! Płyńmy zatem, może ktoś tam woła... :)
  15. Bory mi bliskie niechaj darzą więc możliwością obcowania z naturą, nie z myśliwymi. Ci Czesi z kolei to jacyś podejrzani są. Morza nie mają, chyba, że liczyć to jezioro zwane Czeskim Morzem, a 'ahojują' na lewo i prawo, haha
  16. Cieszę się niezmiernie. Ślę pozdrowienia!!!!
  17. Oj, dziękuję za serdeczne i miłe słowa!! Pozdrawiam!!!
  18. Ja też fanem szant nie jestem. Tak jakoś wyszło :) Przy szantach to może będzie Ahoj! Dziękuję i pozdrawiam!
  19. Marcie, której moje wyprawy na Hope Point nie zawsze wpisują się w harmonogram zajęć. Hope Point Czy znasz kochana przylądek Hope Point, gdzie Boreasz nereidy całuje? Jest tam tawerna, nabrzeże i port, korab poetów w porcie na cumie. Do tawerny przychodzą rozliczne, prócz poetów też bogi antyczne. Zatem Bachus ma szynkwas w swej pieczy, klientom polewa, z nimi pije, bo tradycyjnym tu stanem rzeczy są niekończące się dionizyje. Nie choruje nikt jednak albowiem, się do wina dodaje ambrozję. Czasem Feb tu zagląda z Parnasu, gra wówczas na szczerozłotej lirze, bo za świętą tradycję się ma tu nigdy nieustające delfinie. W dzikimi tanie menady i pytie przyśpieszają poetów serc bicie. Chórek syren na scenie z basenem, (seins nus - wiadomo) śpiewa refreny, tawerna jak łajba w sztorm się chwieje, dudnią pieśni poeci natchnieni. Bowiem z tradycyją w zgodzie tu przecie wciąż się rozbija bania z natchnieniem. Wybacz więc miła kiedy odpływam, bezgwiezdną nocą, starym korabiem, powrócę, gdy sobie poużywam, morze mnie wzywa! Eviva l'arte! A wtedy tradycją też jest ten port, i śpiew, i ta tawerna na Hope Point.
  20. Gapa ze mnie i wybiórczy czytelnik :P
  21. zwykle, właściwie z założenia w ogóle tego nie robię nie ingerując w poezję innych twórców.Ten wiersz podoba mi się, ale jedno, maleńkie ziarenko piasku trze mi tu i psując rytmikę. W 1wszej zwrotce "uciec ze świata choć na chwilę" to 9sylab w układzie 8/7, który jest zachowany w całym wierszu z wyjątkiem tego wersu, gdzie jeśli miało by być konsekwentnie i rytmicznie powinno być sylab 8. Zejść ze świata -8 sylab, ale trąci trupkiem, hehe, wejść w zaświaty - też 8 i chyba trzyma ten sam sens, ale może dasz radę wykombinować coś jeszcze ;)
  22. Również dziękuję ;]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...