Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.07.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Są kobiety które niosą zapach drogich perfum a ja ślady krwi zostawiam Jestem jeszcze płodna jeszcze walczę jeszcze nie czas Dzika dusza wyje a to wycie z elegancją się nie klei Długie czerwone paznokcie nie pozwolą się wspinać chyba że mówimy o manipulacji Od nierównych ścieżek stopy krwawią bólem Boisz się mnie boisz improwizacji bo kontrola daje władzę jakby uczucia to firma była Dziką kobietę trudno udobruchać namówić na zabieg ujędrniania pośladków Nie pachnę luksusem choc dzika kobieta to luksus bycia za stara na zabieg socjalizacji
    7 punktów
  2. Chcę być twoją samotną wyspą, schronieniem przed sztormem. Latarnią dającą światło, gdy mrok zabiera nadzieje. Chcę być przypływem niosącym ukojenie i być dotykiem fal gładzących ostre krawędzie wspomnień. Chcę być kolorem twoich źrenic, abyś mnie nie zagubił. Jesteś mi potrzebny, aby moje stopy, odciśnięte na piasku nie były samotne.
    6 punktów
  3. Autorzy: Tekst - Michał Leszczyński Rozmowa z AI - Krzysztof Czechowski Głos i muzyka - AI. Nie zaśpiewasz o wszystkim Wszystko bardzo warto jest chcieć mieć i trzymać to wszystko na jakiejś terminu lokacie zajmować się tym wszystkim bardzo dokładnie dobrze, gdy wszystko to twój ukryty as w rękawie Jack, panie Jacku mówi tobie ta wybrana ona jak mogłeś wszystkiego mi nigdy nie ofiarować moje serce – ona mówi – czekało tak płomiennie a ty żeś zgasł – mówi ci – nie robiąc zupełnie nic Panie wędrowcze wszystko na szali żeś zastawił butów nie masz oraz zwykły kij masz zamiast laski w pustawym tobołku niewiele mogłeś spakować czemuś ty tak na wszystko żeś się zrazu obraził? (postawę można zrozumieć, bo ucieczkowa, bo wycieczkowa) Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Panie poeto tyś wszystkich emocji byś pragnął wierszami sypałeś jak z prawego, długiego rękawa gdzie więc to wszystko powiedz tam przy oknie no gdzie, skoro twoja pajda chleba oznacza masło? Panie pisarzu zasłoniłeś się za własnymi książkami w pocie sumiennego czoła opisałeś każdą historię i tak siedzisz teraz na nieubezpieczonym balkonie czemu wszystkim jest ci ta kawa i tamten papieros? Pani myślicielko sądziłaś że zjadłaś mnóstwo rozumów dałaś tyle odpowiedzi na każde z ciekawskich pytań dlaczego więc pogoniłaś owego, ładnego dżentelmena bo podobno wszystkiego dla ciebie nie przemyślał? (postawy można zrozumieć bo są daleko dające w długą) Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Cóż sobie myślałaś przepiękna urocza śpiewaczko że za wywołany ładny taniec będą gromkie brawa że za chwilunię rozrywki padną kwietne podziękowania tymczasem wyszła jedynie - już niemodna – mała rewia Spójrz jeszcze tutaj zobacz, ależ giga przemilczenie nie ma słów, nie ma rymów, wszystko nie do rytmu nawet wdzięczna ci pięciolinia zapomniała o linijkach nawet śpiewająca AI jest istotą, gigantycznym niebytem Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Ej ej i hej i hej. Ej ej i hej i hej. Jejku i jej. Ojejku.
    5 punktów
  4. kiedym już znojem utrudzona za szybą księżyc watrą staje z kołysek boso wstają śpiące młodsze siostrzyczki ładnych bajek siadają sobie delikatnie gdzieś w przyramiennych zagłębieniach żeby rozplątać snom warkocze albo posplatać bez znaczenia pomiędzy szepty kładą wstążki ze smużką cieni w seledynach i dwa przybrzegi niedowiary w istną przecudność z tobą spinam nie ma przestrachów nie ma świata tylko rusałki i boginie uśmiechem srebrzą się półsennym pośród czarownych nieprzewidzeń
    5 punktów
  5. Dlaczego zastrzeliliście dzieci? - Żeby gromada nie miała z nimi kłopotu. Jeszcze tylko. Upiorę, ugotuję, sprzęty poustawiam Kupię, odejdę , wrócę, potem postarzeję się. Będę mieć czas na wszystko, z marzeniem w ruletkę jeszcze zagram. Ty już nie. Czy pod grudą ziemi jest ciepło?. Weroniko, odnalazłaś rączkę szukającą spódnicy? Dziewczynka czy chłopiec- rodziłaś w chwili śmierci. Wiesz? Miłosierdzie nie ma ceny, bo jak wycenić życie. Czy tam są tylko kolorowe sny, a słońce rozjaśnia pochmurne dni?. Z pewnością wyschły już łzy. Jak ciężko wyznaczyć apogeum miłości, i zawracać je na orbity boleści. Roczna Maria ułożyła w podkówkę usta, piżamka w groszki- obłoków chustka
    3 punkty
  6. lipiec ma w sobie słodycz miodu który dojrzewa w kwietnych łąkach w uśmiechu słońca szczerozłotym gdy się po sadach cicho błąka aby zapewnić każdą jabłoń że to najlepszy czas wzrastania gdy w rozmarzeniu senno - letnim nie trzeba jasnych chwil poganiać
    3 punkty
  7. Wiernie służę temu światu Krótkie lata, srogie zimy Szczerze jednak nie wiem na co Dziś mam jednak urodziny Sto lat znowu mi śpiewają Nie mam złości na ich winy Lecz od tak straszliwej klątwy Mnie uratuj, Boże miły! Bo za życie nie dziękuję Szczęście mnie omija łukiem Każda próba go złapania Kończy się upadkiem z hukiem Życie darem jest od losu? Ile dane - przeboleję! Boże, daj odejść z honorem! Tylko takie mam życzenie. STO LAT :) 08.07.2025 - 23-cie urodziny
    3 punkty
  8. Zamkniemy się w domu, Za oknem zostanie zmęczony świat. Przyniosę tylko ciepłą herbatę i garść lasu po burzy. Nasze miękkie słowa ukoją duszę jak żywiczny mech. A potem cisza – puszysta jak koc i dotyk, co budzi pragnienia. Znajdziemy tu wszystko, czego nie dał nam dzień.
    2 punkty
  9. my dobrzy wy źli my źli? wy dobrzy? jak się mamy w tym odnaleźć... ja i ty
    2 punkty
  10. w boskiej naturze zakochania bursztynnieje światło cud bliskości rozciąga czas zderzenie ze ścianą Wszechświata skutkuje niczym nie zatrzyma mnie jednak niebezpieczny głód podniesione kości przodków w zmarzlinie Vardø szlakiem nektaru po twój wzok w noc duszy zabieram runiczne skamieliny astrolabium kosz grzebalny i złoty język do rozmowy za światem tracę dotykalność i zapominam całą siebie
    2 punkty
  11. @Kwiatuszek Dzięki Ci wielce. Miło otrzymać - i przeczytać - taki komentarz. Serdeczne pozdrowienia.
    2 punkty
  12. Rozstanie A więc odchodzisz Noc to jest ostatnia Mrok twarze nasze ukrywa Rozstanie słodzisz Miłość się ulatnia Czasami tak w życiu bywa Ucałuj jeszcze Usta me gorące ust twoich tak spragnione Rozbudź me dreszcze Niechaj w krwi tętniącej Uniesieniu cała spłonę Niech pocałunki I twoje pieszczoty Wyzwolą całą twą tkliwość To podarunki Za smak mej tęsknoty I serca mego żarliwość Przytul mnie mocno Przytul z całej siły Ciało do mojego ciała Tą porą nocną By się pokusiły by miłość z nami została
    2 punkty
  13. @viola arvensis O i właśnie może nie wiesz, ja też nie wiem ;)) Ale fakt doceniam! @Dagna Ależ przecież grasz muzykę poważną, a tam nie ma tekstu, więc rozumiem jak najbardziej. @Bożena De-Tre O dziękuję i potwierdzam wymianę. Odezwę się na priv :)
    2 punkty
  14. Epistemolożka z Poznania, znawczyni teorii poznania, twierdziła że Nietzsche nie napisał nicze- go, by warte było czytania
    2 punkty
  15. Nie chcę Nie umiem Nie potrafię A kiedy chcę Umiem Potrafię Wówczas Powietrze staje się lekkie Promyki leniwie odpadają Od słońca
    2 punkty
  16. @Jacek_Suchowicz Bóg stworzył wszystko bardzo dobre właśnie się nad tym zastanawiam i człowiek jeszcze raz nie musi poświęcać drugi raz poprawiać A wodę owszem ale zwykłą leję do wierszy niechaj kapią a kto chce wierzyć może zmoknąć więc radzę lepiej kaptur zapiąć bo kiedy zasnę nie panuję więc niech tam plecie się co lubię mogą być bzdurki czy framuszki będę je zbierać do pogubień :) @Marek.zak1, dziękuję :)
    2 punkty
  17. Miliony róż a ja w tym ogrodzie tylko z nim muskam płatki róż ilekroć spojrzę mu w oczy. Innym razem jest lasem jednym z tych istniejących te dwadzieścia lat temu, takim niewinnym, pięknym, życiodajnym. Jest morzem, dalekosiężnym dobrem, workiem pękającym w szwach od nadziei. Jest łąką na której mogę odpocząć zresetować zwoje, poczuć ulgę. Jest... lampkami świecącymi tylko dla mnie tylko ja widzę w nim tyle uroku.
    2 punkty
  18. Rozdzwoniła się znów ta słoneczna cisza, a wiatr zagwiżdże może tylko na palcach. Campo di Fiori tej wszechrzeczy pokusa, jak lustro płynie tam na odwilży walca. Barwnych karuzeli rozkoszą natchnienia, miarą krzyku, czy mistyfikacji oddechach. Brzaski i świty- dziś popioły milczenia, w głodzie bliskości i Fausta otchłaniach. Polne kwiaty, i dalej lubię Goethego. Oto świat w którym mewy już nie płaczą, kaskadą zdumień i nie wiem dlaczego. Dzieci znów językiem ptaków mówią. Cud miłości i hołd dla świata potomnych. grzechów pierwszych wiosny niepomnych.
    1 punkt
  19. Wielu bardzo ma tak w cenie, chociaż wiatr jest zagrożeniem, bo od morza i się zdarzy, że będziecie tuż przy plaży, a od lądu jeszcze gorzej, bo was może wywiać w morze.
    1 punkt
  20. Gdyby lepszy byłby świat Gdyby tak szybko nie minęło te kilkadziesiąt lat Gdyby na świecie wojen było brak Gdyby na rynku nie pojawił się Krach Gdyby pasował do ciebie każdy ulubiony Łach Gdyby ligę mistrzów wygrywał na przykład lech Gdyby nie przyczepił się do ciebie pech Gdyby każdy do każdego mówił Brat Gdyby nie usechł twój ulubiony Kwiat Gdyby nie padał tak często Grad Gdyby człowiek nie miał żadnych wad Gdyby na świecie panował ład Gdyby nie wiał tak mocno wiatr Jaki byłby wtedy świat?
    1 punkt
  21. las w osłupieniu wiewiórki na polanie jedną porwał ptak
    1 punkt
  22. zasnął oczy widziały ciałem kusiła muskała brwiami usta błądziły granic nie znały nawet przekroczyły ją granicy nie pilnował nikt jego szczęście on chciał więcej i więcej i więcej
    1 punkt
  23. Soczyste światło, które ujrzałam dziś po drugiej stronie nieba, rozrzucane jest przez Twoje serce. Uśmierzający sen, zesłany przez dzień, jest najpiękniejszym wspomnieniem z przyszłości. Przyglądam się z bliska Twoim liniom papilarnym – podziwiam piękno czające się w lewym kącie duszy. Z ochotą podaję Ci łzy – niech ich smak przypomina o tęsknocie. Serce zaciska się w pięść – wytrzymam, choćbym musiała czekać, aż gwiazdy zapłoną na nowo. To, co tutaj zostawiłam, pewnego dnia mnie odnajdzie. Choć pod powiekami lęgną się smutki, choć lęk puka donośnie do drzwi – nadzieja pozostanie otwarta. Tę wiarę zobaczyłam właśnie dziś, tam, gdzie dotąd dostrzegałam tylko cień, tylko pustkę. Póki co, zatrzaskuję powieki i szukam Cię tam, gdzie dotąd mieszkał tylko czas.
    1 punkt
  24. dogonić wiatr i sny porozmawiać z mgłą zrozumieć deszcz przytulić ciszę potem usiąść do stołu wypić małą czarną podać dłoń zadumie zrozumieć to co było tylko tyle pragnę nic a nic więcej przecież każda z tych chwil potrafi cieszyć
    1 punkt
  25. - dla Martyny Nadeszły - aspodziewanie i zarazem spodziewanie jak najbardziej - ostatnie moje chwile przy niej. Oddała mnie. Zsunęła ze swoich włosów, rozpuszczając je na moment, a zaraz później spinając je drugą - nową - w tak zwany koński ogon. Oddała mnie jemu. Nic spodziewającą się po tygodniach wielogodzinnej, ciężkiej pracy. - Masz, weź ją - powiedziała o mnie. Nie dodała, po co. Było przecież jasne, że nie będzie nosił mnie na głowie. I zarazem, żebym mu ją przypominała, gdy jej przy nim nie będzie. Tak w każdym razie zrozumiałam tę sytuację. * * * Przechodziłam na jego lewej ręce wiele. Wiele, wiele kroków po najrozmaitszych przestrzeniach najróżniejszych pomieszczeń i wiele, wiele czasu. Blisko miejsca, w którym rozstała mnie ze sobą. A potem daleko i jeszcze dalej. Do pomieszczeń w bezruchu i do dziwnych, czasem krótkich a czasem długich, pokoi poruszających się. Do tych, które poruszały się prosto poziomo i do tych, które podejmowały ruch w górę i na boki. Wciąż na jego ręce, wciąż i wciąż. Zdejmował mnie tylko do czynności związanych z wodą. Nie rozumiem ich, a zresztą nie lubię wody. Źle czuję się po kontakcie z nią, mając alergię. Mam na myśli także przestrzenie, gdzie było dużo, dużo cieplej niż w tych, w których przedtem przebywałam. Przedtem, czyli z nią. Dobrze, że pamiętał i że zabrał mnie ze sobą, wracając. Nie czułam się tam dobrze również dlatego, że było tam za wilgotno. Jest mi znacznie lepiej teraz, gdy wrócił. A jeszcze lepiej, gdy jest tuż przy niej, spotykając się z nią. Tak to się chyba nazywa: spotykać się z kimś. Tak? Chociaż żałuję, że mnie zostawiła. Że mnie oddała. Cóż, trudno. Przyzwyczaiłam się już trochę do niego. I wciąż się przyzwyczajam. Bo co mam zrobić? Gdańsk, 6. Lipca 2025
    1 punkt
  26. @Bożena De-Tre Potwierdzam i odezwę się !! ;)
    1 punkt
  27. @Leszczym sama bym chciała wiedzieć ;)
    1 punkt
  28. @beny7777 wspaniały wiersz no i data - ludzie urodzeni 8.07 są cudowni i wyjątkowi. Wiem coś o tym, bo mój wspaniały syn też ma dziś urodziny ;)
    1 punkt
  29. @beny7777 Najlepszego !!
    1 punkt
  30. @Leszczym a Ty jesteś Michał? duet na plus
    1 punkt
  31. Śpię, ale czy na pewno? To jak... Jak sen na jawie gdy próbuję odpuścić, zapomnieć a jednak coś we mnie stuka Codziennie wbija kolejna szpilkę tak by zabolało Miało być lepiej, nie boleć przestać przyprawiać dreszcze a dreszczy mnie bardziej niż stojąc na deszczu czując na sobie każdą krople która spływa powoli sprawiając ból. Może to nie deszcz, a ja sama wylewam sobie ten chłód na skórę ? Może nauczyłam się bólu, tak dobrze że bez niego nie wiem kim jestem?
    1 punkt
  32. Dzisiejsze strofy są łzami przeplatane Bo wiem, że Cię skrzywdziłem, że zrobiłem ranę Ranę na sercu, w myślach i na duszy Bo taki dialog każdego by poruszył Wyrzuciłem z siebie wszystko co mnie bolało Mam żal, że muszę tęsknić, że mam Cię tak mało. Bo kiedy nadchodzi w miłości zwątpienie W życie wkrada się niepewność i zaniepokojenie. Rozpacz przesłania wszystko, nawet zdrowy rozsądek Wówczas zmienia się tok życia oraz świata porządek Co było piękne do tej pory, jest znienawidzone.... Tylko serce jest to samo, jest opoką, jest niewzruszone. Bo w nim jest uczucie co nie czyni nas zwierzętami Dlatego radość z miłości powinna kwitnąć między nami Powinniśmy też zrozumieć, że taka jest kolej rzeczy Że musimy przetrawiać swej młodości grzechy.
    1 punkt
  33. watro żyć marzyć śnić nie bać się prawdy zawsze sobą być bo to wszystko jedną klamrą spięte jest cudowne i piękne
    1 punkt
  34. Gorzki wiersz. Co do zabiegów, to niebezpieczna droga na skróty, natomiast namawiać na ujędrniające (i nie tylko) ćwiczenia zawsze warto. Wydaje mi się, że dzikość, niezależność nie stoi w sprzeczności z dbaniem o siebie, swoje zdrowie i wygląd. Moja znajoma artystka, z tych dzikich, pali 2 paczki fajek i ma czarne zęby, a w jej domu dym stoi 24 godziny. Pozdrawiam serdecznie @T.O w związku przoduje ten kto mniej zaangażowany - tak słyszałem. Też to słyszałem i może być to prawda, ale nie musi, bo w każdej grupie, w tym związki, dominuje ten, kto ma silniejszy charakter. To wychodzi na bardzo wczesnym etapie znajomości, nawet przy pierwszej randce. Pozdrawiam
    1 punkt
  35. Bóg raczej wszystko stworzył po coś i nad tym się zatrzymać warto by człowiek żył pracował w pocie i zawsze rozum miał otwarty na Bożą chwałę tworzył dzieła i sam się stale doskonalił Chrystus otworzył bramy nieba dla nas abyśmy właśnie tam zmierzali a w wierszach owszem można bzdurzyć i lać też wodę w nieskończoność bawić się słowem coś pogubić może coś znaleźć - nie wiadomo :)))
    1 punkt
  36. @violetta nie o zamożność chodziło mi a pozycję w relacji. Dzika też może mieć fajne perfumy ale czy namówisz ją na plastykę? Po co miałaby cierpieć, żeby się przypodobać? A różnych zapachów kobiet jest wiele. To miała być metafora. Ściskam Violu, bb
    1 punkt
  37. @Robert Witold Gorzkowski i może kiedyś Ciebie- za baaaaaardzo długi czas. Przyjaźń jest piękna
    1 punkt
  38. @Annna2 dziękuję
    1 punkt
  39. @Robert Witold Gorzkowski Dzięki. "W mojej ojczyźnie, do której nie wrócę"- kiedyś bardzo dawno temu usłyszałam te słowa- bez nazwy autora- zrobiły na mnie ogromne wrażenie- aż ciarki- i tak mi zostało- też Go lubię. Robert ja to dopiero wczoraj z tymi serduszkami doszłam- robisz tak: wstawiasz@ wyświetla Tobie się nick i wstawiasz. @Waldemar_Talar_Talar dzięki @Hiala dzięki
    1 punkt
  40. @FaLcorN @FaLcorN piękna piosenka, trochę jakby w stylu Marka Grechuty
    1 punkt
  41. Walc z walcem jest mocno nieśpieszny Ciepły asfalt kusi żeby zgrzrszyć Czarna smoła wabi w czeluść piekła Raz dwa trzy Raz dwa trzy Zakrzepła Walec w walcu płynie jak Batory Liżą kocioł płomiemnne jęzory W wolnym tańcu suną powolutku Walc za walcem W takt dziwnego smutku
    1 punkt
  42. @iwonaroma a bywa że milczenie krzyczy chcąc nam przekazać jakąś myśl a my nie chcemy nawet słyszeć zajęci tym by dalej iść :))
    1 punkt
  43. @Dagna coś w tym jest. Zwykle to co piszę "na kolanie" jest najlepiej odbierane. @Hiala spokoj- rzecz święta 🙂 Pozdrawiam ciepło. @Wędrowiec.1984 nie mam wątpliwości, ze to rozumiesz i odbierzesz wlaściwie.
    1 punkt
  44. oczko w kamieniu napełnione deszczówką ptak pije wodę w kamiennym oczku napełnionym deszczówką kąpią się ptaki
    1 punkt
  45. I kara mu do tyłu; tytuły to duma - raki.
    1 punkt
  46. My; to po co ta maskara, a rak sam... A to co po tym?
    1 punkt
  47. O, ty? Pokraka ma raka, kara ma kar kopyto?
    1 punkt
  48. @aff Nie pozostaje mi nic innego jak podziękować za ekstra recenzję :)) Więc dziękuję i czekam na tomik, na pocztę konkretnie :) Pzdr. Michał
    1 punkt
  49. Bardzo fajnie smutna książka, moim zdaniem powinien się z nią zapoznać obowiązkowo każdy przyszły pretendujący użytkownik forum. No i spis treści z tyłu. To jednak jest naprawdę tak jak trzeba :) Dziękuję. To jest Coś Michał i nikt Ci tego nie zabierze. Jak dobrze zorganizowana wystawa w muzeum sztuki nowoczesnej. Pozdrawiam serdecznie. Książki. Należy czytać całe książki Pzdr🌼
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...