Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 24.06.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. W zimnej przestrzeni wśród aspiracji na drodze ptasim usłanej mlekiem piękne gwiazdeczki czekają tęsknie co im fortuna w darze przyniesie Lecz nawet w chłodnej kosmicznej próżni pragnienie ciepła brzmi cicho przecież dystans topnieje pieszczony szeptem bliskość przytula zawsze najlepiej Czułym promykiem aury dziewczęcej przyciąga Marsa w słodką orbitę na szlakach czasu oswaja szczęście nim chwila zniknie gdzieś za zakrętem
    15 punktów
  2. W zima to ciamno chućko uż je. Pozietrze szpetniejsze i zimne deszcze. Roboty zawdy za gwolt i dzie dość. A to słómó dżwyrze żywam łobzijać, coby nie pomerzło, maszyny mus smarować, coby nie zadrzeniało. Rznóńć drewka i w sztafle pozogować, ornung brok jek Gris Gott. Ziamnio z Łojców korzanna. Bez colan cias myśle o Tobzie, am nie ziam kedy tygo nie robzie. Warnijo z Matulki zawdy Śwanta. Bez ranki mniłowanie eszcze przewlykam. Spsie i spsie i spsiywam. Zimowe gorsze i ciemne powietrze. Mroźne, mocniejsze też deszcze. I pracy zawsze zbyt dużo i nigdy dość. A to zwierzętom słomą drzwi trzeba obić, aby nie zmarzły a to maszyny zasmarować, by nie zardzewiały. Drwa porąbąć w pryzmy poukładać, porządek musi być, na chwałę Boga. Ziemio z Przodków tyś rdzenna. Myślę o Tobie i wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię. Warmio z Mateńki na zawsze Święta. Przez palce miłości przesiewam. I śnię i śnię. I śpiewam.
    7 punktów
  3. ruszyliśmy w podróż zabraliśmy ze sobą kilka wierszy i smutków wydobytych ze szczelin minionego czasu kawałek nieba uchylonego w przyszłość i odrobinę sekretnego buntu Witam wszystkim na portalu, jestem tu pierwszy raz. Czuję się zagubiona, ale postaram się "odnaleźć". Przepraszam z góry za moje błędy popełniane w tym niezwykle ciekawym świecie literackich twórców. :)
    6 punktów
  4. biec ale dokąd... przed siebie? kiedy już tak późno i drogi nie widać biec... a może wystarczy sprzedać marzenia "kto da więcej?" "kupisz?" za nadzieję je sprzedam biec ale dokąd...
    5 punktów
  5. dawno dawno temu za niezliczoną ilością gór oraz lasów świetlnych wszechświat zaskoczyła Myśl stworzenia niczym Afrodyta w porannej kąpieli zmysłami rozmyta głęboko westchnęła Ziemia posypały się iskry namiętnych spojrzeń
    5 punktów
  6. Chodzę po suchym piasku ziemi i szukam takiej, z gwiazd tysiąca, która oświetli cień mej duszy zgłuszonej niczym miedź brzęcząca. Sądzą mnie tutaj bez ustanku, zawsze bez prawa do obrońcy, bezprawie więc zalało całkiem mój kamień serca - cymbał brzmiący. Już nie pamiętam życia w raju, gubi mnie niewolnicza praca. Czemu więc znowu chcesz mnie wygnać, kiedy już nie mam dokąd wracać? Karzesz mnie piętnem - potępieniem, w którą bym nie szedł świata stronę. Jakby przerosnąć miało tamto już od początku przyrodzone od przodków, którzy znali Eden - dzisiaj brakuje nam ich wiary, kiedy z krwi cudzej oraz własnej składamy dary i ofiary. Ruszam więc w bezcelową podróż krainą suchą, niebezpieczną, tworzoną przez zaledwie tydzień, byśmy gubili się przez wieczność. Uznałem siebie za coś więcej, co moje - miałem za wspaniałe, uciekłem do nowego raju, który samemu zbudowałem. Mam więc ten świat - bez kar, osądów, gdzie nie ma murów ani bram, w końcu bez strachu, sprawiedliwie - zostałem sam, zupełnie sam.
    5 punktów
  7. najdrobniejsza myśli towarzyszona jest cielesnym tsunami draśnięciem wnętrza czasem intensywnie żywym snem niosą mnie cienie niedokończonej bliskości subtelnego słowa w najstarszym języku świata
    4 punkty
  8. zdążyłam! trzymam cię mocno i nie wypuszczę więc się nie spiesz bo musisz posadzić pomidory postraszyć szpaki żeby nie wyjadły czereśni zrobić dżem z porzeczek i nie słuchaj nocnych szeptów „tempus fugit, aeternitas manet.” jeszcze nie teraz jeszcze nie czas
    3 punkty
  9. dojrzałe papierówki zalewają żółcią sad gdzieniegdzie widać liście chrzanu przez okno wpada ciepłe światło konary drą je na maleńkie smugi twoje myśli unoszą się znad poduszki dłońmi wodzisz tuż nad obojczykiem w zagłębieniu szyi wyczywalna twardość nie opowiadaj mi o łabędziach one tak brzydko śpiewają teraz gdy szeleści wiatr tul mnie tak jakbym chciała wypłakać z siebie wieczne zimno może kiedyś mnie oswoisz
    3 punkty
  10. cisza i zawieszone w próżni nadzieje, dalej już nic poza wąską kreską - między bytem i niebytem w dalekiej przestrzeni czasu bez echa serce wciąż bije ogromne niespełnione nadzieje, płonne marzenia, nic już nie czeka... zamknięto mosiężne drzwi, ktoś inny dostał szansę i klucz... zdumiona unoszę brwi
    2 punkty
  11. trudno napisać wiersz gdy smutek stoi obok a serce nie bije tak jak powinno trudno napisać wiersz gdy wena jest na nie los nie pomaga bo nie jego dzień trudno napisać wiersz gdy dzwoni kościelny dzwon upamiętniający kogoś kto odszedł trudno napisać wiersz gdy spacerując po lesie widać worki pełne śmieci czyli ludzką głupotę trudno napisać wiersz gdy myśli dokuczają a na horyzoncie nie widać nadziei
    2 punkty
  12. Tyle imion, tyle twarzy, a mi wciąż się jedna marzy, co niezmienna jest jak skała i w uczuciach zawsze stała. Co nie zdradzi, nie oszuka... Tylko gdzie jej dzisiaj szukać, kiedy święte i nieświęte, wszystkie dawno są zajęte. Książę już nie taki mały, jeśli szuka swojej skały, to się może rozczarować, łatwiej różę wyhodować. A gdy trafi się już skała, taka, co by księcia chciała, to mu zwykle rzednie mina, bo jak skała... bywa zimna. i dobrego nic nie wróży spoglądanie w stronę róży, już z planety nie odleci, jeśli skała go przygniecie. Tutaj morał sam zapukał do księciunia pustej głowy, skały lepiej niech nie szuka, gdy sam nie jest brylantowy.
    2 punkty
  13. Ach, to oczy te są znowu, Co tak miło mnie witały, I to wargi te są znowu, Co mi życie osładzały! Nawet głos ten sam jest znowu, Com go słuchał zachwycony Tylko mnie tu nie ma znowu, Bo wróciłem odmieniony. W czułym i mocnym objęciu Jej ramion, pięknych i białych, Głowę składam na jej sercu, Posępny i otępiały. I Heinrich: Ach, die Augen sind es wieder, Die mich einst so lieblich grüßten, Und es sind die Lippen wieder, Die das Leben mir versüßten! Auch die Stimme ist es wieder, Die ich einst so gern gehöret! Nur ich selber bins nicht wieder, Bin verändert heimgekehret. Von den weißen, schönen Armen Fest und liebevoll umschlossen, Lieg ich jetzt an ihrem Herzen, Dumpfen Sinnes und verdroßen.
    2 punkty
  14. myśli potrafią dokuczyć bywają jak zły sen myśląc trzeba uważać nie ulegać im bo każda krzywa myśl to trudna droga która może zaboleć jak czyjaś śmierć
    2 punkty
  15. każde wspomnienie to inny horyzont inne drzwi każde wspomnienie inaczej pachnie usmiechem i łzą każde wspomnienie jak lekarstwo w każdym sens życie bez wspomnień to trudna droga noc bez snów życie bez wspomnień studnią bez dna czyli nicość życie bez wspomnień wielką przepaścią to przegrana
    2 punkty
  16. powiało wiatrem drzewo niewytrzymało zasmucony las
    2 punkty
  17. @DagnaWielkie dzięki za miły komentarz. @Rafael MariusTakiego przyjęcia się niespodziewałam, serdecznie dziękuję. A atmosfera jest rzeczywiście niezwykła. :) @Rafael Marius Bardzo dziękuję. Rzeczywiście jest tu bardzo miło, ale coś źle zrobiłam, bo komentarze się połączyły. Muszę się jeszcze dużo nauczyć. :)
    2 punkty
  18. Mój Pomek jest słodki to piesek jest mój nie jakiś lis dziki wilkołak czy zbój. A kiedy się łasi to liże bez przerwy i jemu w szaleństwie nie ścisną się zęby. I skacze i prosi okręca się w pół to tak jak ten jeżyk wiewiórka mój mój. A kiedy zaleziesz Pomkowi za skórę obszczeka odgoni ma taką naturę. A gdy mu coś powiesz nie bardzo miłego to pyszczek odsunie i widzisz brwi jego. Ściągnięte w zadumie a oczy świdrują poszukaj se koleś głupszego w rozumie. Bo nie jest to facet a piękna dziewczynka zastukaj gdy futro ma myte kruszynka. A gdy ją umęczy zabawa wszelaka zasypia na kości lub wręcz na stojaka. Bo oczy otworzy gdy tylko zaszurasz i znowu w zabawę z piłeczką się uda. I cieszyć się będzie i biec w szczyty schody i czekać aż zniesiesz do jej samochodu. A jak by Ci przyszło do głowy pogłaskać to lepiej się walnij przyrządem do ciasta.
    2 punkty
  19. pierwszy dzień lata co zapyla o zmierzchu żółty wiesiołek
    2 punkty
  20. Dziękuję bardzo za przychylność i serduszko. Tak zgadza się. Owszem emocjami pisany jak to często u mnie bywa, nie tylko w poezji. W sam raz na zbliżający się początek wakacji z domyślnymi życzeniami doświadczenia bliskości w tym sprzyjającym jej czasie. Szczególnie dla tych, którzy jej jeszcze nie spotkali na swoich krętych ścieżkach.
    1 punkt
  21. Trudno uwierzyć, że Polacy nie mogli wyjeżdżać i że nie znali języków...
    1 punkt
  22. @Rafael Marius Może w powietrzu te wyciszenie. Chciałabym pisać, ale coś ostatnio wena śpi mocnym snem.
    1 punkt
  23. @Ewelina Ale pesymistycznie, choć czasem tak bywa. Doświadczyłem na własnej skórze. Miło Cię widzieć po dłuższej nieobecności.
    1 punkt
  24. @violetta ja robię wszystko wykwintne:)
    1 punkt
  25. Witam - przyjemny wiersz - Pzdr.
    1 punkt
  26. Nie da się ukryć, zadowolenia ze spotkania. A ta druga to chyba dla mamy? Smakowały?
    1 punkt
  27. @Rafael Marius No raczej nie, bo Ziemia ( jej początek) jest tutaj porównana do pięknej Afrodyty w kąpieli :). Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  28. @Rafael Marius Nie, to nie taka działka. Czereśnie to straszny niewypał, bo u nas nikt ich nie je, tylko wspomniane szpaki, które przylatują i chrupią chrup chrup. Dziękuję i pozdrawiam!
    1 punkt
  29. @violetta Jak maleńkie dzieci...
    1 punkt
  30. Dziękuję za serduszko i komentarz. Ja się od dziecka interesuje się psychologią, bo z takiej rodziny pochodzę zatem mam wiele perspektyw na ludzi z różnych nurtów tejże. Choć pewnie wielu zrozumie jako erotyk podobnie jak kilka innych moich wierszy. Oto jest dylemat? Nie wiedziałem, że byłaś marudna. A może tylko troszkę... Ja nie byłem podobno. Nie ma to jak w domu. To ślicznie. Będzie mądra.
    1 punkt
  31. Dobrze to ująłeś w komentarzu – mam na myśli "zwyczajne" słowa – bo tu się otwiera wiele perspektyw, nie tylko w cytowanym fragmencie, który kończy wiersz, ale go nie zamyka. Pozdrawiam🙂
    1 punkt
  32. @piąteprzezdziesiąte Czas ucieka, wieczność pozostaje. - Dokładnie tak, a przemijanie dosięga wszystkich. Pozdrawiam😎
    1 punkt
  33. @Wiesław J.K. Słuchaj nie wiem, prawda to, według Nowego Wspaniałego Świata Huxleya to w ogóle kiedyś może być świat nie wiem bezpłciowy nawet :)) Na razie wygląda na to, że taki generalnie nie jest :)
    1 punkt
  34. @Wiesław J.K. Nigdy nie będzie - to są prawa przyrody, wielu gatunków zresztą :)))
    1 punkt
  35. @Waldemar_Talar_Talar Psychika przyrody !! +++++-
    1 punkt
  36. @Robert Witold Gorzkowski O rany! Końcówka powala. A że kocham psy- ze mnie jest psiara- więc miód na moje serce
    1 punkt
  37. turbo obrut Rota Roda adorator
    1 punkt
  38. pod moim łóżkiem leży pudełko z napisem memories box a tam stare wspomnienia nasze zdjęcia z wypraw wiersze zapomniane w skromnym zeszycie nabazgrane listy do Ciebie które nigdy nie ujrzały światła dziennego skarpetki urodzinowe wychodzone koszulka o dwa rozmiary na mnie za duża ... powróciło ciepło które niegdyś niosłeś ze sobą ale teraz stało się ono chwilowym przypomnieniem co tak naprawdę doprowadziło do zniszczenia tych pięknych chwil przyjaźni
    1 punkt
  39. Ono dla Marka na kram, Aldono?
    1 punkt
  40. @Robert Witold Gorzkowski dziękuję @Rafael Marius dziękuję. Pozdrawiam Was serdecznie, ale nie końcem, lecz początkiem, który wskazał mi drogę , co dalej muszę robić! Zresztą, nie pominąłem przesłanek z jego podpowiedzi , jakie pozwalają odkrywać to, co zostało nieodkryte albo zatajone!? Więc zaczniemy od tego, czym jest język światła i cienia? !!!! Interpretację już mam!
    1 punkt
  41. @Rafael Marius Tak, ale odbijesz się raz i drugi a nawet trzeci i zaczynasz nie mieć sił i wzrastać we wrażenie, skądinąd nie wiadomo czy słuszne, czy niesłuszne, że to generalnie jest nie dla ciebie :) @Wiesław J.K. Subiekt może też być reprezentantem a reprezentacyjnych one lubią więc jest może i szansa że jakaś zerknie łaskawiej. No ale to też zależy co reprezentuje i co sobą reprezentuje :) @Wiesław J.K. Ja ogólnie uważam że facetów trzeba bronić, a czynić tak również dla kobiet :))
    1 punkt
  42. 1 punkt
  43. A miałam zapytać co wolisz, dobra, niech będzie :)
    1 punkt
  44. … choć tematy okołoksiężycowe są dawno wyeksploatowane i wręcz nudzą, to przyznam, że bardzo urodziwe są tutaj te wierszowe marzenia, pozdr.
    1 punkt
  45. A w sobie czuję jak zło szaleje ty swoją ręką wyciszasz burzę jak mnie odnowisz jak się uśmiechniesz jak krzepę moją słowami dusisz. Ty mówisz czule czy jeszcze kochasz? ty zapach wiosny zostawiasz w domu i kiedy walczę z kosmicznym cieniem ty na ogrodzie dopieszczasz róże. I choćbym spojrzał wzrokiem gromowym głosem potwornym skały bym zruszył ty zwykle powiesz w swoim sposobie że nie ma o co kopii dziś kruszyć. I choć nie jesteś mocarką świata i głupi słoik jest ci przeszkodą żeńską dobrocią potrafisz wzruszyć i świat przesłonić swoją osobą. To u mnie proch jest ciągle pod nosem i gdybym nie miał ciebie pod ręką mógłbym ogłosić całej planecie że już nie jestem małym ciemięgą. A tak zabierasz mnie w podróż długą czule tłumaczysz cierpliwie pieścisz i ja się staję prosty w obsłudze a dron mój krąży w spodniach zapiętych.
    1 punkt
  46. Psikusy Obiecaj, że nie przerwiesz. Powiedz to, kochanie; Posłuchaj, jak oddycham. Drżę przed tobą cała. Uparcie nie odpuszczasz, dręcząc mnie czekaniem. Emocje, między dłońmi ciasno zaplątane, Uwodzą i błagają. Może teraz, zaraz… Dlaczego? Byłam blisko, proszę, ach kochanie! Naprawdę, sama siebie dzisiaj nie poznaję. Co robisz? Nie przestawaj. Dobrze wiesz, że chciałam… Nie znowu! Wciąż pragnienia dręczysz tym czekaniem. Zgodziłam się, tak było, nie żałuję wcale, Lecz czuję, jak przekornie, ciągle nie pozwalasz... Dryfuję na granicy. Proszę cię, kochanie! Nie wierzę! Ależ jesteś bezlitosnym draniem! Oddawaj moją rozkosz, gadaj, co chcesz w zamian, Bez mrzonek, kokieterii. Nie dręcz mnie czekaniem. Zwariuję, daję słowo, jeśli znów przestaniesz; Nadciąga, tuż za falą, potężniejsza fala, Bo prawie, coraz bliżej… Proszę, och kochanie! Dotykaj i spełnienia nie dręcz już czekaniem. ---
    1 punkt
  47. Paryż - u każdego po innej stronie umysłu nazwany "dziwką Europy" obecnie się nawraca a w tunelach największe demokracje likwidują niepożądanych pozdrawiam
    1 punkt
  48. To imię i słów moc; com wół... się i mi - ot
    1 punkt
  49. To się przecież nie dzieje nie dzieje się naprawdę mam taką cichą nadzieję nadzieję mam na prawdę wcieram słońce w me oczy ono się żarzy i parzy zdjęcie utulam umieram umieram po tysiąc razy. Patrzę się w portret czule Twe piersi palą gorące mówisz do mnie i mówisz a śmiech Twój płynie bez końca głowa mi pęka od wspomnień krew zastyga mi w żyłach to pamięć wraca do głowy ulotna odtwarza się chwila I trze mój palec bezwiednie kształty na Twoim odbiciu a kciuk roluje roluje papier na moim życiu w proch już starłem Twe piersi uśmiech ramiona i minki nie ma już Twojej buzi nie ma już mojej blondynki. I ciągle trę fotografię i ciągle nie mam Cię dosyć na ziemię ścinki się sypią jak skała roztarta na proszek miotają mną puste wspomnienia w głowie pojawia się zamęt rwą się ulotne chwile w rękach zamykam testament. I widzę przede mną czuły jasny marcowy poranek zdjęcie to popiół na stole już nie mam Cię w ręce kochanie wiatr rozwiał proch po stepie obraz zwykłego żywota twarz się za mgłą spowiła ... zastygła chwila ulotna.
    1 punkt
  50. Owieczka czerwona Jedzona Biczowana Oskórowana kukła I kukła bez kości Matka Nowa tak uczyniła Owieczka chciała być prowadzoną Matka chciała mieć większe stado Bo stado wilków zbierała Wilki bały się zawsze owiec A ta owca była dobra Nie biła Bo była jej pionkiem Wilki przestały się bać owcy Obmacywały ją Innych się bały Ale ta mówiła słowem i przykładem Że nie każdej należy się bać Więc już się nie bały Oskórowanej
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...