Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.12.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Zaparzyłam Cię w herbacie, w malinowym aromacie. Tak jak wtedy, gdy grzaliśmy się w ten dzień zimowy. Śnieg był wtedy bardzo biały, szyby z nim się całowały, I my także, między każdym łykiem malinowym. Gdzieś na dworze świat wirował. Wszystko w zimnej bieli chował. Tylko u nas ciepło się rozsiadło z namiętnością. Raz zajrzało w nasze oczy, raz dotknęło drżącej dłoni, malinową racząc się miłością. Zaparzyłam Cię w herbacie, w malinowym aromacie. Tak jak wtedy, gdy byliśmy zakochani. W nagich drzewach cisza spała. Świat dźwiękami się oddalał. Tylko zmysły, głośno rozedrgane między nami. Filiżanka pełna ciepła, malinowy smak pamięta. Tylko tyle, łyk napoju, co rozgrzewa w zimie. A za oknem dzień zaspany. W śnieżnej ciszy zatrzymany. Tak jak wszystkie. Zacznie się herbatą, potem minie.
    7 punktów
  2. w pustych kościołach modli się cisza najbardziej za tych którzy szukali Ciebie w barwnych mozaikach witraży
    7 punktów
  3. Pani to chyba przesadziła, by kantem puenty bić poetę, lub w głowę walić epitetem i jeszcze gwiazdom robić hecę. Swe wdzięki przykryć metaforą, z przenośni woal mieć na twarzy, przekręcać zmysły nocną porą. Wmawiać, że mam o pani marzyć. Nudzić ględzeniem peryfrazy, oksymoronem pleść nonsensy, jak apostrofa wzniośle kadzić. Proszę się zamknąć i nic więcej! Lecz co to łezki widzę w oczach. Rzucasz, że Ciebie nie doceniam. Jak epifora zawsze kochasz. O jej przepraszam - moja wena!!! 2009
    6 punktów
  4. mój cud to moje tętno, które przy tobie przyśpiesza i moje ciepło podsycane twoim spojrzeniem dalej droga instynktowna do samej siebie, i do rozwidlenia - pomiędzy tym czego pragnę, a tym co muszę
    6 punktów
  5. adresat nieznany ale kochany kiedy przysiadasz przy moich słowach niepokornie zamieniam się w noc gaszę latarnie pośpiesznie późno jest nieokreślone trochę śpiące trochę milczące nieobecni malują gwiazdy za oknem krąży świat czytamy wiersze nienapisane we śnie musimy się przeliterować
    5 punktów
  6. Nerwówka świąteczna w powietrzu już wisi a w domu zaciszu jakby bardziej cisi z nadzieją czekamy na cud co odmieni niejedną decyzję na skraju jesieni, co miała być cicha, zasobna, spokojna a każe wybierać leniwa czy znojna. Czy drzewko świąteczne z lasu przyniesiemy czy przy byle wiechciu teatrum stworzymy. Czy na stoły trafi zgodnie z tradycjami dwanaście posiłków czy będziemy sami, z goryczą przeżuwać świąteczny opłatek miast cieszyć dostatkiem w otoczeniu dziatek. Czy w choinki blasku bez troski na plecach, czy spędzimy święta przy śledziu i świecach.
    4 punkty
  7. wyławiam cię z mojej duszy jak z jeziora szumem zwichrzonego wyławiam z każdej chwili między tobą a mną pośrodku pustego wyławiam cię... tylko ty i ja wiemy co naprawdę się dzieje tylko my dwoje... a krzewy i ciernie dookoła i pomiędzy...
    4 punkty
  8. wymyśliła sobie to będzie kieszeń tam zamieszkam już na zawsze owinąłem ją nawilżoną chusteczką niech żyje z upodobaniem tak pomyślałem w mgnieniu uśmiechu żywiła się poezją bez umiaru i przystanku zupełnie jak świnia odwdzięczała się jadem przy pierwszej sposobności oddałem ją w prezencie w zakrwawionej nawilżonej chusteczce wiła się rytmicznie jakby była sercem
    3 punkty
  9. w wysokich szpilkach ta boska Wenus w alabastrowym milczeniu trwała a mnie się zdało oniemiałemu że wkrótce będę leżał na marach jeśli jej serca zdobyć nie zdołam na całe życie na wieczność całą lecz bez jednego odeszła słowa gdy już ulice porozświetlano wprost spod latarni z innym amantem drobiąc nóżkami stuk stuku puku i zostawiając pustkę na zawsze bo ten ideał mój sięgnął bruku
    3 punkty
  10. *** Coraz to wcześniej Poranna kołderka Od szczytów drzew Blisko i daleko Gdy zawołam po imieniu, gdy usłyszy, przyjdzie do mnie. Siada, białe liżąc łapki, wypatrując, co też zrobię. I co powiem, to zrozumie. Co pomyślę — jeszcze bardziej, więc by jedność z myślą tworzyć, uczy kotek mnie przykładnie. Patrzy za mną z rozżaleniem, że nie wspinam się po śliwie, że nie gonię i nie gryzę. Dziecko inne — akceptuje.
    3 punkty
  11. 1. Rękami całymi w tuszu Sypiając w kolejce na poczcie Piszemy długie dzienniki I krótkie „Rachunki odroczcie” Tym bardziej jesteśmy głupi Im dalej nam do podlotków Dźwigamy ciężkie awiza I jeszcze cięższe coś w środku 2. Przy pierwszym piątku w tym mieście Stajemy w alejach i rondach I coraz trudniej oddychać Sypiać, żyć i wyglądać Pojutrze znowu ruszamy Pijemy dwie kawy więcej W piekielnie tłocznych tramwajach Grzejemy samotne ręce. Coda: I nic się nigdy nie zmienia choć późno i coś grzęźnie w krtani Wracamy do mieszkań, czekamy Aż znajdą się klucze do pianin Aż znajdą się klucze do pianin
    3 punkty
  12. Gdy ogólnie dzień się budzi, na co śpiący czasem liczą, to odwiedzam mnóstwo ludzi, dość ciekawych - zasadniczo. Każdy mnie od progu wita, czasem ciastem poczęstuje, lecz gdy ujrzą ichnie kwita, zaraz krew im zagotuje. Słońce wstaje, kogut pieje, nie ma nudy, coś się dzieje. A że ktoś wariuje czasem ? Bom z gazowni jest inkasent. Taka ludzka jest natura - jak uczyli na szkoleniach - że gdy światu ma coś oddać zaraz w gorszą się przemienia. Z miejsca pragnie mnie udusić - gdy skasować pilnie muszę - krzyczeć każe się i pocić, szarpać ręką i korpusem. Słońce wstaje, kogut pieje, nie ma nudy, coś się dzieje. A że ktoś wariuje czasem ? Bom z gazowni jest inkasent. Może żywot dość jest pieski - farta ma gondolier włoski - lecz na płomień ten niebieski czeka miasto oraz wioski. Wszak potrzebna kopalina i hutnikom, i piekarzom, i szalonym feministkom, co po cichu kotlet smażą. Słońce wstaje, kogut pieje, nie ma nudy, coś się dzieje Że mnie psem poszczują czasem ? Bom z gazowni jest inkasent. Gdy po domach tak wędruję, licząc guzy po sztachetach, jedna rzecz mnie wciąż nurtuje i dylemat, i podnieta : jak źródełko się wypali, rurociągi czas złomować, gdy zapałkę ktoś zapali, będzie można inkasować ? Słońce wstaje, kogut pieje, nie ma nudy, coś się dzieje. A że tam wariuję czasem ? Bom z gazowni jest inkasent. YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona) https://youtu.be/k7Eu95lBEGY
    3 punkty
  13. O jejku! Jejku! Pies wyjść musi, Drapaniem zachęca, piszczeniem kusi. Nie goni go zew natury, czy głód i pragnienie, Lecz w jego oczach widać marzenie, Widzi te łąki, krzaki, kamienie, To jego świat, pełne westchnienie. O jejku! Jejku! Buty już zakładam, Smycz w dłoni trzymam, kurtkę wkładam. Za drzwi wychodzimy, wiatr lekko wieje, A pies radośnie w tej chwili szaleje.
    3 punkty
  14. Różne rodzaje są świętowania. Takie, po którym chce się do pracy, ale też takie, po którym rana dnia następnego boli i drażni. Ten, kto wybiera swojego pana, nie zawsze panu swojemu służy, różne bywają więc świętawania wśród bardzo różnie błądzących ludzi. Ze światłocieni mgieł się wyłania wniosek najpewniej zupełnie słuszny, każdy ma takie świąt świętowania, jakiego pana i jak mu służy.
    3 punkty
  15. pamiętasz było kiedyś ta­kie nieme kino z lus­tra­mi i pus­tym bufetem cza­sem ko­bieta w golfie sprze­dawała tam herbatniki zja­daliśmy je bezszelestnie a wokół słychać było krzyk łuszczo­nych małych pestek zbi­ci w jed­no ciało szu­kaliśmy bezustannie gniazda prawdy nadzieja przyk­ry­ta śla­dami czołgów jarzyła się śniegiem w ciemności nig­dy nie przes­tałem wierzyć że Wol­ność is­tnieje realnie
    3 punkty
  16. jeśli masz coś do mnie zapraszam wejdź do pokoju trudniej o zrozumienie przez ściany
    3 punkty
  17. na chandrę najlepszy grudzień nigdy nie zawiedzie
    2 punkty
  18. gdy się spotkamy udowodnię, że najwięksi fajterzy to de facto frajerzy, bo jedyna sensowna walka, jaką trzeba podejmować, to ta o szczęście. przytulaski zamiast referendów i partii politycznych, nagość wzniesiona na barykady, lizanie zamiast papierów wartościowych! tak, kochana, tylko to się liczy: mizianie. każdy, kto twierdzi inaczej, jest ciężkim idiotą. no dobrze, jeszcze neologizmy są istotne, grzebanie językiem we własnym języku, te wszystkie cudaczne wygrzebiny typu wychucić, minetransport, łechtango. ty w moich ramionach. i niech płoną miasta, walą się w gruzy Ukrainy i Kremle, krwiożercze ogry Putina gwałcą co się da, nawet telewizory i fotele biurowe! nic nie ma znaczenia, poza rozkosznie zdrowym hedonizmem, chwilami wykrojenia siebie z entropijnej, wszystkoniszczącej pustyni arktycznej. nie chcę pieniędzy, forda bronco, nawet Mony Lisy na rykowisku. ty jesteś dziełem... tfu - całą sztuką. jej najwłaściwszą odmianą. ups, chyba przepanegirykowałem. ale co zrobić, jak tak czuję, w moim sercu zagnieździły się piksele twoich selficząt. niewydzieralna jesteś, nieodsklepialna. jakie to piękne.
    2 punkty
  19. czuję w inkrustacji wnętrza dłoni nadgarstka smak srebrnofioletowej rosy ciepłem zapachu roztarłeś w pył turkusy oczu otwarte wspólne ciała bez granic w dotyku dotarłeś na szczyt kręgosłupa do samego pnia mózgu ta sprzed ciebie jest martwa czerwienieją sutki demon krwi konwertuje obrazy z głębi głowy i szukam cię we wszystkich pokojach rzeczywistości staropółnocna bezsennica najzwyczajniej zakochana
    2 punkty
  20. ona podarowała mu całe swoje serduszko a on jej to na co było go najwyraźniej stać emotikonkę z szeroko uśmiechniętą buźką
    2 punkty
  21. Zwykłe - Przecieki - baby i dziady znów... roztrząsają stare wywiady. Wywlekają sprawę byty... nieciekawe. Jak przefiltrować słowne tyrady?
    2 punkty
  22. W suterenie blisko schodów Okno na świat majster szewc Miał pomysłów też bez mała, Bo każdemu mógłby rzec Coś na temat jego buta, Czy skrojony by się zdał Gdzieś na księżyc do koguta, Czy na bankiet marnych szans. Pzdr😉
    2 punkty
  23. dedykuję Ali o wspaniała pani niezły ze mnie trzpiot wielki szacun dla niej myśli żem jej kot micha pełna mleka czeka w każdy dzień ucho i ogonek pieści czule mnie bywa że napsocę rozleję ciut ciut bo zżeram natychmiast śmietankę i miód pani mi wybaczy dobrze o tym wiem czasem posobaczy i pokoci też świeżyzny mi trzeba chętnie myszkę zjem jedna troszkę mało dwie zapewne też kilku dziur pilnuję aby dobrze żyć i o słodkich myszkach nie muszę już śnić pani rybkę znosi czy zazdrosna jest kotu brak wierności przecież on nie pies
    2 punkty
  24. za mną tak wiele uwierzę przede mną niewiele nie wierzę pozytywne myślenie na przekór
    1 punkt
  25. na skraju lasu promienny zachód kusi złotawe brzozy
    1 punkt
  26. Nauczyliśmy się Odchodzić w milczeniu Nie oglądając się za siebie
    1 punkt
  27. @BITTERSUITE Jak dla mnie dzisiejsze wyjście było mocno zziębnięte... Mam dwa psy i trzy koty i czwarty z "doskoku"... To one wybrały mnie ...niczyje, bez szansy . Kiedy smycz "klik" pędzą jak oszalałe przed siebie.... czekam, choć już ich nie widzę ..i wystarczy jedno zawołanie jak pędzą powrotnie w moją stronę ...twój wiersz Dla nich każdy spacer jest ten wyjątkowy choć bywa że idą w znane już im strony...a jednak .."Lecz w jego oczach widać marzenie, Widzi te łąki, krzaki, kamienie, To jego świat, pełne westchnienie"..
    1 punkt
  28. Święta karpia i zagrychy, Święta zajączka i jajców. Może być i poezyi, A ja często mam zakalców ;) (Nie samym chlebem😉) Pzdr🌞
    1 punkt
  29. Gdybym miał filozoficzne inklinacje, to nad Twoim dylematem zawartym w ostatnim wersie długo bym się rozwodził. A że nie posiadam takowych, powiem tylko, że z przyjemnością i zaciekawieniem czytałem te wersy.
    1 punkt
  30. @Wędrowiec.1984 Dzięki @andreas dzięki Pozdrawiam
    1 punkt
  31. ,, Kiedy pojawia się POKUSA uciekaj do Boga,, Św. Ojciec Pio piękny jest świat niezależnie czy myślimy że powstał ot tak sam z siebie czy stworzył go Bóg czaruje nieskończonością POKUSĄ jest brać jak najwięcej kierować blaskiem nadmiar może sprawić że budowane szczęście rozleci się na drobne kawałki niczym lustro spadające na ziemię można go już nie ułożyć narkotyki używki… wyzysk bliźniego i nie tylko to POKUSA blask który… zasłania sen o dobrym życiu Jezu ufam Tobie prowadź swoimi ścieżkami 3.2022 andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci Jezusa
    1 punkt
  32. A moja suczka tylko mówić nie potrafi, ale i tak rozumiemy się bez słów. Pozdrawiam.
    1 punkt
  33. a może porozmawiamy w kuchni konsensus znajdziemy w kawie i zamiast rozstać się smutni stwierdzimy gadało nam się ciekawie :)))
    1 punkt
  34. kotek kot kocur - natchnieniem i dobrze! gdy przy biurku sobie siedzę słodziak wskoczy na kolana mruczy mości się w potrzebie popieszczenia podrapania :))
    1 punkt
  35. bardzo ładne na konkurs poezji śpiewanej Śpiewamy poezję - Olsztyn dni z kalendarza zrywamy w marketach giną tygodnie etyka - termin nieznany żyjemy jak nam wygodnie topimy problemy serca przy wódce albo koniaku by schodząc ze smutkiem westchnąć ten świat był byle jaki :))
    1 punkt
  36. szkoła podstawowa maj w pełnej skali tuż przed sprawdzianem z geografii siedzimy w miejskim parku oparci o plecy plecami nasze słowa uwiły sobie gniazda w gardłach i tyle zupełnie wystarczy dobrze byłoby zdać do następnej klasy
    1 punkt
  37. @Ewelina Dziękuję i cieszę się, że klimat przypadł do gustu.
    1 punkt
  38. już nawet cisza się nie modli bo urządzono dyskotekę albo diabelski płonie ogień no bo usługi są na krechę np. przykład kraje Beneluksu
    1 punkt
  39. @Ewelina "I niech wiersz, co ze strun się toczy, Będzie, przybrawszy rytm i dźwięki, Tak jasny jak spojrzenie w oczy I prosty jak podanie ręki." L. Staff PS. Proszę :-)
    1 punkt
  40. jeśli chcesz wywołać taką burzę jak Ala wywołała kotem - zrób tak lekko jak ona to zrobiła, by w innych wenę wzbudzić :)
    1 punkt
  41. czy można Wolność urzeczywistnić gdy w sercach po niej śladu nie ma co więcej nawet o niej nie śnisz a mózg zalewa brudna ściema wyśmiewa to co jest wolnością ale przyzwala na swawole prawdziwa wolność w gardle kością uczy historii swych pokoleń :)
    1 punkt
  42. @Waldemar_Talar_Talar dziękuję serdecznie 😊 Pozdrawiam:) @FaLcorN piękny wiersz, dawno nie czytałam Asnyka, ale chyba sprawie sobie prezent na Święta. Dziękuję za inspirację 😊
    1 punkt
  43. chodził po ludziach skupował grzechy myślał że łatwiej im będzie żyć potem sprzedawał je diabłu mówiąc mu rób z nimi co chcesz tylko ich nie uwalniaj dość napsuły ludzkiej krwi - więc uważaj nie igraj z losem - niech noc spokojnie śpi
    1 punkt
  44. @ja_wochen - @Łukasz Jasiński - dziękuje -
    1 punkt
  45. @Ewelina - @Domysły Monika - dzięki -
    1 punkt
  46. Trójki – trzynastki… Czary i moce wróżki. * Duch jest „nieważki”.
    1 punkt
  47. @Starzec Jest myśl 5
    1 punkt
  48. Obawiam się, że pewna część użytkowników tego forum nie czytało niczego poza wierszami... własnymi wierszami :)))) Ja przeczytałem "Fortepian Chopina"... przed chwilą :). Jeśli go czytałem wcześniej, co jest możliwe, to zupełnie zapomniałem. Mówiąc szczerze, to w moim pierwszym komentarzu miałem napisać, że w tym tle trochę trudno wypatrzyć Norwida. Teraz go dostrzegam :))). Ach, miałem jeszcze wtedy napisać, że u nas kiedyś mawiano: W pięknym ciele cnót niewiele. Pewnie są wyjątki od reguły, ale coś w tym jest :). A wiersz dobry.
    1 punkt
  49. Witaj - oczywiście że nie - w moim rejonie zima szara - tym bardziej cieszy taki widok - dziękuje za przeczytanie - Pzdr.uśmiechem. @violetta - @Bożena Tatara - Paszko - @Domysły Monika - dziękuje -
    1 punkt
  50. całe miasto jak jeden organizm wypluwa z siebie ulic arteriami białe, czerwone i szare komórki każda próbuje uciekać drogami jeden z naturą melancholiczną poszuka księżyca daremnie w lusterkach wyłączy na chwilę muzykę troficzną lub reklamę z super promocją na kręglach drugi z rodziną, z kochającą żoną pomyśli o domu, czekających dzieciach pojedzie na skróty, węzły go wchłoną a cisze umili mu nospa czy dexak jeden otacza się kią w hybrydzie drugi już nie ma planów do stracenia trzeba już czekać, co przyjdzie to przyjdzie i ziemi i wam mówię: do zobaczenia!
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...