Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.11.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. o słowie miłość chociaż jest miło to jest również ość
    8 punktów
  2. Każdy człowiek stanowi zbiór poezji - pisany prozą samego życia I szczerze? Warto go czytać, interpretować, bazgrać po nim i pytać! I mimo, że skromnie zaprzecza - musi być w twardej oprawie: margines, rozdziały, errata, czerpany papier, wartki monolog, upiorne wieści ... Człowiek? Stwór niemal nie do opisania! ...ociekający nadmiarem treści. Upadły antykwariat: świat, smutek i miłość ... Naprawdę to wszystko za darmo?! Trzy okazowe egzemplarze - z sercową rękojeścią ...
    8 punktów
  3. szelest w zmowie z ciszą oczy mi otwierają i ciało kołyszą @FaLcorN
    6 punktów
  4. głowy spuszczone w ukłonie dla bożka smartfona mózg pada, wzrok siada, dusza kona człowiek- pies na smyczy demona węszy nowe strony jakieś wiadomości słodkie polubienia psie radości diabeł rzuca ochłapy kości z sieci człowiek pies na to leci nie zostanie w tyle mnóstwa uciech na chwile nie zostawi bawi się aż dławi smakuje ogólnie świetnie się czuje i wszystko byłoby dobrze lecz jest złem gdy człowiek staje się diabła psem.
    5 punktów
  5. Wszystko przemija i odchodzi, a żal próbuje zająć przestrzeń. Nowe, gdy nawet nie najgorsze, nie zawsze da się przykryć wierszem. Coś zwykle jednak pozostaje, w ukrytej łezce pod powieką - cichej zatoczce ciepłych wspomnień, które bywają często lekiem, aby do końca mieć nadzieję, że jutro kryje znacznie więcej. A kiedy przyjdzie wypić piołun, by nie gorzkniało z wiekiem serce.
    4 punkty
  6. czerwień słów i kruchość ramion, uśmiech wabiący pszczoły i twój wzrok wciąż niespełniony powietrze mi łamie jaskrawa łuna, dziki śpiew przebija oddechy... lgniesz do mnie, do świtu, do jutra tak bliscy sobie jak farby i płótna jesteśmy z włókien porozywanych... serca i tkanki słowami są malowane skrzydła czarują wysokim lotem... niczego nade mną już nie ma prócz okrętu i ciągłego o miłość proszenia @FaLcorN @Leszczym
    4 punkty
  7. malując nowe dzieło w Weimarze, biorąc na pędzel kolejną barwę, słyszałem szepty muzyki stale. Mówiłem sobie, że w mózgu mam larwę. Nie były to zwykłe dźwięki nicości, lecz smyczkowe nuty jelitem grane, brzmiały jak lęki i twoje słabości, myślane nocą, w niebie widziane. Pod koniec pracy doznałem szoku; nagle poczułem ucisk ignotus, na parę sekund straciłem spokój – życie zrobiło mi magnus iocus.
    4 punkty
  8. ,, Wdowi grosz,, Mt. 12,38-44 dążymy aby...mieć taka jest droga niezbędna do życia cieszy Go gdy mamy nie robiąc krzywdy bliźniemu sobie przyrodzie to Boża droga prowadzi do domu Ojca ON nie pragnie naszych skarbów ani złota wystarczy miłość do Niego bliźniego Wdowi grosz tylko tyle Jezu ufam Tobie 11.2024 andrew Niedziela, dzień Pański
    4 punkty
  9. chcę w twoich objęciach być zniewalającą mgłą o świcie z migoczącymi listkami prunosa płonąc i otwierać się zimą białą wiśnią miękką koronką
    3 punkty
  10. ...i przyszły sąsiady nocą z niezapowiedzianą wizytą nocą tak czarną że beczka smoły co stała przy stodole mogłaby zwiastować jutrzenkę której już nigdy nie zobaczę a psy na swoich pokutnych łańcuchach bezdźwięcznie lewitowały tak jakby we władzy sennej zmory to było jak gniew boży w objęciach diabła pomnożony przez grzech pierworodny szkwał nienawiści przemielił nasze sioło razem z ziemią po czym płomienie sklęsły a cisza dziwna podzielona na fragmenty jak moje ciało i zanurzona w sianie pachniała ziołami dziś ciernie tarniny oplatają nieistnienie jak kępy zdziczałych jabłoni a ona w swoim zimnym odludziu gdzieś między liśćmi trawy szuka drogi powrotnej do domu
    3 punkty
  11. Deal liter lub dealerka literek. Warszawa – Stegny, 09.11.2024r.
    3 punkty
  12. Tak naprawdę posiadam tylko siebie. Reszta przychodzi i odchodzi. Dobre, złe. Miłość, nienawiść. Bogactwo, bieda. Zdrowie, choroba. Miliony wydarzeń. Jestem w tym. Żeby tylko nie stracić tej świadomości, tego życia podczas umierania...
    3 punkty
  13. Utrudziły mnie bardzo myśli poplątane, za długo, za bardzo - już nie chcę, Kochanie... Zapomnieć, przejść dalej, marzenie jedyne. Zamknąć oczy i czekać, aż to wszystko minie. Bez przepraszam, bez słowa, bez mrugnięcia okiem, jeszcze Cię przytulę, tuż przed Nowym Rokiem. Wybacz i wybaczam, zamknąć chcę ten rozdział. Chcesz tego samego, lód już w sercu stopniał.
    3 punkty
  14. Kim jesteś W świecie myśli nieodgadnionych? Czy chcesz być jednym Z tych zbawionych? Czekając na bilet W jedną stronę do nieba Czy to jest właśnie Twoim celem? Życie po śmierci? Życie wieczne?
    3 punkty
  15. Jak dzielić jednię? – Jak piorun w nocy Na pół przecina. Powstaje w niebie świetlista szczelina. Bo ileż w tem jest ukrytej mocy? – By świecić jasno pośrodku nocy!
    3 punkty
  16. a gdyby gdybanie stało się normą prawną wszyscy mieliby alibi
    3 punkty
  17. Może mgłą zostaniesz? Blisko przy mnie staniesz cały świat wykluczysz Serca zawołaniem Może mgłą zostaniesz? W każdą porę roku skroplisz się w mym oku jak weselny taniec Może mgłą zostaniesz? Odporną na niże i wyże razem możemy wyżej gdy lęk w ramiona mi spadniesz Może mgłą zostaniesz? Szczerą, bratnią Duszą każdego wiersza Muzą nim czas nas dopadnie... @Ewelina
    3 punkty
  18. W kolorach życia na dłoniach liście zmarszczone trwaniem modlitwy zwykłe o niebie słońcu tęczy i lecie wciąż szeleszczące choć złudne przecież Marzenia ludzkie plany i żądze fortuny koła paciorki mgliste pisane w gwiazdach wzniosłe i mądre płyną wraz z czasem w niepewną przystań Na górze rozkosz na dole męki długa litania do raju ścieżką lecz na niej kruche wątłe szczebelki nie dawaj wiary próżnym słóweczkom
    2 punkty
  19. Spytała Masza wieszcza pod Wrzeszczem: "Czemu nie skąpiesz mnie pieszczot deszczem? Czemuż nie budzą podniety Płci mej obfite zalety?" "Wierszy swych pieścić nie skończył jeszczem!"
    2 punkty
  20. W górnym biegu rzeki Marny taki punkt jest, sanitarny, gdzie marna obsługa, jak cię dobrze zruga, doktor mniej się zda koszmarny.
    2 punkty
  21. Nie pamiętam smutku może zakochał się w uśmiechu i odjechali w świat czymś przed przystankiem Stoją w oczach lodowate ale nie potrafią się wypłakać obce na pustyni tęczówek i żadna nie spojrzy za krawędź A jeśli choć jedna spadnie zdradzając całą nieobecność usta wybuchną potokiem od duszenia oddechu... ________________________ Nie potrafię śmiać się tylko czasem z siebie gdy pamięć buduje obraz wtulona w wyobraźnię Czy wspomnienia są moje lub chłopca co nocą szedł dalej niż sięga zmęczony wzrok z miejsca, gdzie stoję dziś Czy jeszcze nauczę się chodzić krok za rokiem pod rękę do jutra bo nie potrafię już czekać aż serce zacznie bić dla kogoś...
    2 punkty
  22. Rozdział ósmy Na dziedzińcu Zamku Wysokiego w Malborku panowała cisza. Nie tyle grobowa, ile trupia. Przerywana od czasu do czasu skrzekliwą mową ptaków, ucztujących na zwłokach. Na wisielcach, którzy jeszcze niedawno - tego ranka - byli pełnymi dumy i pychy krzyżackimi komturami. Pełnymi poczucia wyższości dowódcami zamków, jak chociażby tego w Szczytnie i tego w Człuchowie. Byli. Teraz ich trupy, obsiadłe przez kruki i wrony, stanowiły przerażający widok. Wszakże nie dla tych, którzy ich wieszali. Nie dla polskich rycerzy oraz nie dla litewskich wojowników. Ale dla dusz, spoglądających z innego wymiaru na ciała, które, jako rzekłem, niedawno - tego ranka - opuściły. Tymczasem w Wielkiej Sali - w tej samej, w której przed swoją ostatnią wyprawą biesiadowali wielki mistrz i co znaczniejsi zakonni bracia - ucztował teraz polski król Władysław. Pan Korony, Litwy i Żmudzi. Korony od Bałtyku aż po Śląsk i po granice z Królestwami Czeskim i Węgierskim. Ucztował w towarzystwie rycerzy, mających wraz ze swoimi chorągwiami znaczny wkład w zwycięstwo na polach pod Stębarkiem. Albo, oddawszy w naszym języku tę nazwę, na polach pod Zielonym - bo jakimże w końcu - Lasem. Każdy z owych jest przecież z natury zielony. Biesiadował zatem z Zawiszą Czarnym na czele, zasiadającym po królewskiej lewicy. Zawiszą, którego - mój Czytelniku - zasługi dla Królestwa poczynione w opisanej bitwie, już ze szczegółami poznałeś. Następne miejsce zajmował litewski pan Stowejko, mąż niepomiernej siły, w nagrodę za zgładzenie jednym cięciem trzech zakonnych rycerzy wywyższony i miejscem, i herbem. Z drugiej strony, naprzeciw nich, miejsca przy władcy zajmowali Jezus, Siddharta i Muhammad oraz ich padawani. - Mamy pokój, panowie rycerze - wzniósł puchar król, powstawszy. - Wychylmy zatem! Za pokój! - Za pokój! - rycerze powstali jak jeden mąż. - Za pokój! Gdy wychylili, król Władysław wskazał za i ponad siebie jednocześnie. Na ścianie za nim, kilka metrów ponad jego głową, pobłyskiwały brzeszczotami dwa krzyżackie miecze. Te same, których wbiciem w ziemię zakonni heroldowie rzucili wyzwanie chorągwiom polsko-litewskim. Na swoją rychłą, jak się okazało, zgubę. - Te miecze - ogłosił - pozostaną tu po wsze czasy. Tak długo, jak istnieje ten zamek i ta sala. Ku chwale waszej, panowie, i na pamiątkę naszego zwycięstwa. W dokladnie tym samym czasie w przejętych od Zakonu zamkach, ucztowały ich załogi. O tej samej, umówionej uprzednio godzinie, wznosząc ten sam toast. - Mamy pokój!!! Voorhout, 10. Listopada 2024
    2 punkty
  23. jest już tak późno a słowa wciąż płyną zmieniasz tembr głosu bo jestem dziewczyną miękkość atłasu owija mnie od stóp do głów /ależ proszę, kontynuuj.../ twoje ramiona objęły mnie silniej nawet oddychać jest jakby niewinniej zbudzona skóra pod szeptem łagodnie drży falą krwi /wow... przecież nic nie mówię.../ zręcznie zdejmujesz mi ze stóp kapcie palce rozkosznie gną się w ekstazie morze miłości rozpieszcza nimfę swą /w jesienny przeklęty ziąb.../
    2 punkty
  24. smutek usiadł na ławce obok przysiadł żal o czym myślą próbował podsłuchać wiatr lecz zrezygnował gdy opodal na drugiej dojrzał tulące się do siebie uśmiech i żart powiał więc do nich pytając czy znajdą moment czy poświęcą chwile na to by rozweselić tych których czas goni okradając z tego co zdobi ich twarze ja za to podaruje wam z kolorowych liści szal
    2 punkty
  25. noc mnie zachwyciła była pełna gwiazd drzewa szumiały sowa nie chciała spać noc mnie zachwyciła częstowała cieniem ktoś komuś opowiadał o życiu baśń noc mnie zachwyciła była mi jak brat ja się jej nie bałem była w sam raz noc mnie zachwyciła rozmawiałem z nią ona mnie rozumiała nie straszyła mnie noc mnie zachwyciła podobnie jak echo jak tęcza i wiatr nie udawała dnia noc mnie zachwyciła czułem jej oddech który był słodki jak dla pszczoły kwiat noc mnie zachwyciła pokazała swą dal była urocza jak kwitnący sad noc mnie zachwyciła nie chcę mi się spać będę jej uroki do rana kraść
    2 punkty
  26. Jeśli będziesz ciszą zasiej chociaż maki dla czerwieni sukni My i śpiewne ptaki https://poezja.org/forum/utwor/222362-jej-obrazem/ @Ewelina
    2 punkty
  27. - Stworzyli nas na obraz i podobieństwo swoje. - *Bogami jesteśmy. - Z wszystkimi cechami i zaletami. - Z wadami także? - Bogami z wadami, a jakże! - *To ten obraz? - *I podobieństwo! A potem zapanowała zgoda i zrozumienie. Osądźcie sami. Zapanowała cisza, a potem chaos. Dobro zło wymieszało, a potem już wiecie co się stało. Niestety, wciąż wiemy za mało. *Psalm 82:6, Ew. Jana 10:34 *Ksiega Rodzaju 1:26 *************************************************
    2 punkty
  28. Może dlatego właśnie najpiękniejsze miłości to te niedokończone.... @Sylwester_Lasota ...krótko świadomie a i tak niezłomnie wciąż przy nas jest.
    2 punkty
  29. Im większe siły za oknem tym mniejsze ty. Zawsze tak było. Zatem odłóż długopis, albowiem i tak nie wytłumaczysz i nie przekonasz. Im więcej będziesz tłumaczył tym mniej ktoś zrozumie, choć najprawdopodobniej nawet nie przeczyta, ani nie wysłucha. Im bardziej będziesz przekonujący tym efekt będzie mocniej niezadowalający. Zresztą oni (oni są) i tak zrobią, że i o tobie zapomną. I to dużo szybciej niż ci się wydaje. Nie o takich jak ty nikt tutaj już nie pamięta. Więc śmiało idź dzisiaj w wieczór dużo zapomnieć. I zaprawdę nie wyjaśnić. A jest tutaj - oj jest - czego nie pamiętać i jest – oj jest - czego nie wyjaśniać. Żyjemy w teatrze wielkiej i błogiej niepamięci i wielu najróżniejszych zasłon, co szybko się raczej nie zmieni. Z której strony byś nie odkrył to z drugiej gruntownie zakryjesz. My - odkrywcy zakrywcy. Warszawa – Stegny, 08.11.2024r.
    2 punkty
  30. dziś zakładam szalik i wychodzę ten sam szalik od lat wielu chmury pełzają w cieniu miasta zakrywają słońce zakrywają twarz wszystkie kolory nieba ujadają na mojej smyczy oswajam się z ludzkim szczekaniem po śladach słów wracam do moich drzwi
    2 punkty
  31. Jakże piękny barak mieści centrum Warszawy, że niejeden szarak z zachwytu mógłby zawyć. I taki nowoczesny. Choć mówią - fakt bolesny... Wszak baniek siedemset, to nic! Dla ducha strawy.
    2 punkty
  32. Łąka dziś pełnią oddychała Przestronniejsza niż zwykle W ruchach zamaszystych Ślepy malamut przybiegł Na pieszczoty wiedziony Niezawodnym zmysłem
    2 punkty
  33. @Ewelina Sprawy się kołyszą a łóżko stęka, moje czekanie toż jest wielka męka! Pozdrawiam Ewelino.
    2 punkty
  34. Bo w miłości są ości. :)) Dziękuję. Również pozdrawiam.
    2 punkty
  35. @Sylwester_Lasota Ukłuje... podrapie na Wigilię się załapie. Pozdrawiam Sylwku... smacznego!
    2 punkty
  36. Jesień? Oddycha słodko skruszonym liściem Chcesz końca świata? Oddam ci wszystkie ...
    2 punkty
  37. @andrew Niezmiennie ładnie ewangelizujesz poezją.
    2 punkty
  38. obserwowałem jego ramiona nie wzruszał stał nieruchomo a cały świat się kołysał
    2 punkty
  39. Opadły las - jest innym lasem: ścieżki znajome w liście ubrane, niby podobne, lecz nie te same. Sufitu nie ma, bo spadl na ziemię. Wręcz nie poznaję. Zarysem zwraca uwagę droga, gdy tonę w liściach ścieżka się chowa, największe tylko błądzą wspomnienia. Niby to las mój, ale go nie ma. Czy tak już będzie, gdy ktoś odchodzi i traci głowę, wspomnienia, pamięć, Niby to ciało jest jak pień brzozy, i niby znam go, a nie poznaję.
    2 punkty
  40. Jesienny i zimny dzień, pod zamglonym niebem wśród pól ktoś pocieszenia szuka. W ciemnym pokoju z jednym oknem przed którym stoi drzewo kobieta liczy spadające liście. Leżąc w łóżku z trudem próbuje patrzeć na świat usilnie otwierając oczy. Samotnie spędzając czas ostatnim promieniem nadziei wypatruje w oknie najbliższej osoby. Promień życia przygasa spływając po mokrych od wilgoci ścianach drewnianego domu. Widmo zatacza koło nad małym domkiem jesienna aura tylko dodaje nastroju. Zrujnowana przez czas ciągle sama ostatnie dni spędza samotnie i w milczeniu. Aby tylko zobaczyć bliskiego i przez chwilę być młodym, w ten ostatni moment życia.
    2 punkty
  41. @Sylwester_Lasota Fajne i coś mi przy okazji przypomniałeś, bo też chyba powinieneś pamiętać tę książeczkę :)) Można powiedzieć same wiekopomne dzie'a, oczywiście do śmiechu.
    1 punkt
  42. @EwelinaDziękuję jeszcze raz i miło mi! 🙂
    1 punkt
  43. A spod lady... wydal do psa.
    1 punkt
  44. @FaLcorN maki to piękne kwiaty, dzikie i wolne.
    1 punkt
  45. @Rafael Marius Bo co na wiary, próżne gadanie to są koszmary, i poczekanie Świetnie piszesz. Nie ma co M.
    1 punkt
  46. @iwonaroma Trzymaj duszę za kudły, może trochę się módlmy. Pozdrawiam Iwonko, reszta w rękach Boga.
    1 punkt
  47. @Leszczym A jeszcze dodam o tym "wtajemniczeniu" – to jest jakiś Twój domysł, podobnie jak to o moim "poszukiwaniu". Ja chcę żeby texty czy komenty były brane dosłownie, żeby czytano to, co mówią, i sam tak staram się czytać, niczego nie domyślając. Czyli że Twój sposób odbioru pasuje mi, a co do zabawy, to właśnie mam zamiar, dzięki, choć pewnie sam rzucając zabawkami z rogu piaskownicy w innych :D
    1 punkt
  48. Jestem tylko i aż Obrazem nienazwanym W swej nieporadności Wiatrem dla drzew W ciała sile i słabości Śpiewem słowika We wzruszeniu do łez Namiętności kochanką W zatrzymaniu po bezdech Szronem na szybie W smutku pustce Dotykiem czułym W uśmiechu znienacka Mruczeniem kota W Twej bliskości Jestem i to wystarcza
    1 punkt
  49. Stopą ciężką Całuję ziemię Grawitacja Świat w ryzach trzyma Zderza galaktyki Których świetlisty śpiew Z odległej przeszłości Czasoprzestrzeń zakrzywia
    1 punkt
  50. @_M_arianna_ Ładnie, nostalgicznie w listopadowym cmentarnym nastroju.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...