Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.08.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. jesteś dla mnie szeregiem znaków zapytania, podniosłych chwil i tych nijakich, bukietów róż kwitnących w ogrodzie - ścinanych o zmroku... aż do ostatniej - ich liczba dla mnie skończona odkryję ją kiedyś... czasu mam... jeszcze trochę...?
    10 punktów
  2. Być może nazbyt realni, być może nie na tym świecie Zwiedzamy florenckie balkony - skuleni na parapecie A życie? Jest wszystkim, co zrodzi ekstaza, fatalnie śpiewane piosenki, tandetne garnuszki z odpustów i bazar - miłosnych rupieci Zamaszystością lepimy globy - z melasy ludzkich galaktyk Kierownik budowy przestrzega - wyłącznie (nie)dobrych praktyk: Zbudzimy wszystkie stulecia! Powiemy ludziom nie-prawdę! Zadzwońmy teraz do nieba! Baaaczność! Czy - abrakadabra? Kim człowiek jest?! Toż pytanie! Kto pyta, ten zawsze pobłądzi. Jedyny absolut na świecie: ograniczenia, kajdany wspomnień, cele ... I życie: zszargany siennik! I tak się wyśpisz, jak ci pościele ...
    5 punktów
  3. Koniecznie trzeba tu przewietrzyć. A babcia, dlaczego tak zbladła? Że dziś jest festiwal kolorów? Czy to znaczy, że babcia zacznie? Kolejny list napisany. Czarna stoi buteleczka - - to kałamarz ogólny. Do tego każdy ma pióro. Gęsie, bo przecież nie kacze. Można też myszką kierować, byle się nie zacinała, a ładnie objeżdżała ronda, i wiozła prosto do babci. Ona przytuli, ukocha... poczęstuje dynią z makiem.
    4 punkty
  4. 🌱 Mówiono o nas, konwalie. Lecz nigdy nie mogliśmy zakwitnąć w domu, Poczuć ciepłe światło, za żółtymi oknami. Zakwitnąć z różą, lub z pachnącym groszkiem. Chociażby na trochę, przytulić płatki do marzeń. Ich zapach fruwał za nisko. Dla nas za wysoko. Co z tego, że blisko nieba. Ktoś kiedyś włączył szybkie zakwitanie. Trudno zrozumieć taką rzeczywistość. Teraz w wyobraźni oka, tańczymy na źrenicy. A gdy jesteśmy zmęczone i jest nam cholernie zimno, zasypiamy pod powieką. Zazwyczaj śnimy o innej bajce. 🌱
    4 punkty
  5. Po co włączyłem w zegarku Powiadomienie o zbliżającym się zmierzchu Czy deszcz za oknem Nie jest wystarczającym zwiastunem Nadchodzącej jesieni? Codziennie trzy minuty szybciej Teraz już o 19:54 To denerwuje bardziej Niż kościelne dzwony Wybijające godziny i połówki Zawsze o minutę za wcześnie
    4 punkty
  6. Pogubiliśmy razem słowa Nie szukając sensu w czynach Zatraciliśmy wiarę w Boga Nie wystarczy być, że "jesteś" A tam w środku Ciebie nie ma Rezonujesz moimi słowami Pustostanem zamierasz bez końca... Chwili braknie gdy oglądam zdjęcia Wspomnienia tylko w sercu drżą Rozbijane i przez lata chowane Wzrastają jak w ciemności mrok
    4 punkty
  7. utkałam Cię z wieczornej mgły o świcie znikniesz tak jak moje sny
    4 punkty
  8. Daj mi zdjąć "dorosłość" na chwilę Ja chcę wzlecieć jak te dwa motyle No daj mi Święty spokój! Ja polecę, jeszcze nie wiem dokąd... *** Pragnę uciec od problemów, obowiązków Sytuacji, w których nie ma już odwrotu I tych wspomnień brzydko przywołanych Ja chcę wzlecieć, po prostu być wolnym Daj mi chwilę, godzinę, albo jutro Wrócę, tylko teraz sił mi brakuje No puść mnie! Nie chcę tutaj tkwić! Punkt zaczepienia wyrwie mi myśl Całą myśl! Puść mnie! Obiecuję, że wrócę Tylko nie rozrywaj mi skrzydeł, bo.. Bo umrę.. Daj mi zdjąć "dorosłość" na chwilę Ja chcę wzlecieć jak te dwa motyle No daj mi Święty spokój! Ja polecę, jeszcze nie wiem dokąd..
    4 punkty
  9. Jakby to dobrze było, ułożyć w myślach życie swe całe, by żyć jak nam się wyśniło, prosto i zrozumiale. Żeby nie trafiać ciągle na schody, szczęście mieć w każdym zamyśle, sercem roztapiać lody niezgody, a smutki utopić w Wiśle. Iść wspólną drogą,trzymać swe dłonie, na życie jest wtedy ochota, usta się śmieją i dusza płonie, rym, niepotrzebny na koniec.
    3 punkty
  10. Boże, uratuj Od codzienności W której się znajduję Tak bardzo chciałbym wrócić do podróży w czasie Kolanko Twoje, dotykane tak sumiennie Na pierwszym spotkaniu Myślałem, żem oszalał Od nadmiaru Twoich słów Od codziennych całusów Od seksu w każdej pozycji Wyklęty Co znaczą te słowa? Gdy jesteś schizofrenikiem Świat nie jest Tym co Ci się wydaje Gdy w pijańskim amoku Słuchając King Crimson Wspominasz słowa wnuka Stachury Wracając do środka gwiazdy, z której nas poczęto
    3 punkty
  11. rodzi się chwila i chwila umiera... nie smuć się! że chwila umiera właśnie chwila rodzi się!
    3 punkty
  12. (Już tutaj był. Wraca poprawiony) Głęboko w lesie. Za starym drzewem. Co w swej koronie gałęzie krzyżuje. Kamień, dość duży. Mchem porośnięty. Ciężarem swoim, grób blokuje. Słońce, w to miejsce raz w roku pada. A wtedy z ziemi kwiat się wybije. Paproć. Przepiękna. Która raz kwitnie. Która to sekret z kamieniem kryje. Wiara niewinna. Zło, no i zazdrość. W dawnej godzinie spotkanie było. W blasku księżyca. W dole kamieniem. Niewinność czystą, zło przykryło. Świadek to drzewo. Nie mógł nic zrobić. Gdy korzeniami, z krwią, sok wciągało. W swojej niemocy, w swej bezsilności. Konary dziwnie skrzyżowało. Może z paproci, kwiat ten ktoś zerwie. Kamień odsunie. Grób odkryje. Cóż-nic to nie da. Bo przecież serce, które kochało, już nie żyje. Modlitwa mówi, że anioł czuwa. Gdy go poprosisz, się opiekuje. Czasami jednak, choćby na chwilę. Nad dobrem, zło zatriumfuje.
    3 punkty
  13. Czy chwytasz słowa, które znaczą z przestrzeni pełnej niedomówień? Znów jakieś fakty przeinaczą, a gwiazdy zawsze świecą cudnie. Ktoś się narodził, inny odszedł, skończyła żywot jakaś miłość. Dziś pewne prawdy są nam obce i już nieważne to, co było. Czy słyszysz dźwięki, które płyną, osamotnionych - tkwiących w tłumie. Ktoś reklamuje swoją inność lecz gwiazdy ciągle świecą cudnie. W zaułkach krzyczą głuchoniemi, ślepcy przejeli stery władzy. Jedni zabawy są spragnieni, choć umierają inni nadzy. Czy widzisz wokół znaki czasu, ciemność zalewa nas w południe. Więc pomódl się za dusze nasze - niech gwiazdy dalej świecą cudnie. 2007
    3 punkty
  14. świat to nie tylko głód i wojny to echo tęcza kwitnący sad świat to nie tylko smutek i żal to nadzieja na lepsze jutro świat to nie tylko trudne drogi to marzenia i sny tak to działa świat to nie tylko ona ja oraz ty to czysta poezja o tym co jest tak moi drodzy świat to nie tylko burze i wiatr ma też zalety jak zachód i wschód które cieszą ma prawdy których nie wstydzi się wiatr
    3 punkty
  15. Na nieba tablicy ciemnej Spiczasto błyszczące pióra, Poniżej tęczy stalówka Upiorne kreśli figury. Pomiędzy mrokiem a błyskiem Z metalu wykute słowa, Poniżej grozy melodię Gra fala uderzeniowa. W uścisku barwy i czerni Trzy są tysiące płomieni, Poniżej – w skargę daremną Ostatnie słowo się zmienia. Między płaszczyzną a kształtem Świecące kule słuszności, Poniżej drobnych lat siedem Przekracza bramę wieczności. Nad ziemią ranną, lecz cichą Żywiołem chmury rozdarte, Poniżej zamiast elegii Są ruin krypty otwarte. Nad miasta ciałem zbolałym Obłoki pokutne płyną, Poniżej na wieki wieków Skuteczność zmieszana z winą. Nad grobem tęsknot i pragnień Gwiazd jasne lampki żałobne, Poniżej maków bukietem Zgaszonych losów trzy krople.
    3 punkty
  16. Nadzieje i wspomnienia Zaklęte w Twym głosie Zatrzymać chcę Chwilę Przedłużyć słowa płynące W odległym cieple oddechu Się ogrzać Czy smak Twoich ust Jeszcze poczuję na wargach Czy niebo roziskrzy Wielki Wóz naszym wzrokiem Czy kadzidło będzie snuło Swą opowieść po Twej skórze Czy dreszcz nas przeniknie Strzałą kochankom przeznaczoną Czy dane nam będzie Zachcieć Zaryzykować Zaufać
    3 punkty
  17. Czego więcej? Nieba czy zieleni ogrodów lub zmierzchu szarej godziny? Albo niebieskości pustynnych kadzidłowców z płynnym bursztynem mirry? Czy może źródlanej ochłody na kamieniu rozpalonym do bieli? Czyja więc dominacja woni z precyzją Żywiołów nad-wyrazistej nuty? 02.09.2011
    3 punkty
  18. Gaśnie gwiazdy marzeń blask niebo przykrył chmurny mrok przygnał go od morza wiatr zaraz nie zobaczę nic dalej plażą pójdę sam nie narzekam taki los miłość to okrutna gra dziś przegrałem znowu z nią piach nadziei śpiewa song do melodii ciemnych fal jeszcze przyjdzie nie wiesz skąd i popłynie z tobą w dal
    3 punkty
  19. Czary mary! (Hokus pokus!) Ukryj się przed światem pełnym pokus!
    3 punkty
  20. Odwieczne biurko Okno otwarte na świat Zmęczone łóżko
    3 punkty
  21. za splątanymi strugami deszczu głęboko pod leśnym poszyciem wciśnięte między oceany turkusowe halucynogenne kolory rabat kwiatowych łudzą zmysły a wiatr upycha w źrenice niezbadane głębie na tle spienionego przypływu ciemnieją fale i oto w swych kształtach i zapachach ujawniają się struktury na codzień niewidoczne
    2 punkty
  22. jabłoń przy drodze rozgniecione owoce motylowy raj
    2 punkty
  23. logoterapia mówią że mam coś z głową tymczasem nie mam głowy do tego a ty mi pływaj rybko puszczaj bańki słów rybko połknę zwrócę
    2 punkty
  24. co wy w sobie macie że tracimy głowę że tak bardzo was na zabój kochamy otwórzcie przed nami ten odwieczny sekret który na kolana każe przed wami padać kwiatami obsypywać mówić czułe słówka całować miejsca światłu zakazane jak wy to robicie że zamiast prawdzie wam wierzymy a gdy was nie ma dnia się boimy
    2 punkty
  25. leśna ambona zaszumiał wesoło las niecelny strzał
    2 punkty
  26. Temat zarchiwizowany nie można niczego dodawać nie uwzględnia chcę chcesz chce chcemy chcecie chcą Nie uwzględnia korekty Taki program Nie było innego Nie ma Będzie? Może sztuczna inteligencja Zadziała Może, ale pewnie w opcji Just for us
    2 punkty
  27. Potworne jakieś ptaszysko, Walnęło 'placek' z wysoka - Kompletnie nie towarzysko. Ach, co za rozpacz dla oka ! A wiedzieć wam jeszcze trzeba - Zrzuciło go z lotu ptaka. Widać go cisła potrzeba - Przyznaję, nie byle jaka. Pewnie się w locie złożył, By ulżyć i poczuć się bosko. Lecz czemuż w łebku założył, Że gruchnie na maskę prosto ? I chociaż rękami machałem, To uciekł w zwrot Immelmanna. Maseczkę założyć musiałem, Przeciwnie do posła Brauna. Czy bym zajechał na pralnię, Na stację, a na ‘karłosza’ zwłaszcza - Bestia dostrzeże i palnie, I pożre mnie fatum paszcza. Ach, gdybym tak miał gwintówkę, Tobym cię draniu strącił, Bym przyoszczędził stówkę, I co byś mi życia nie mącił ! YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona) https://youtu.be/j0IfW74K2-c
    2 punkty
  28. każde kłamstwo nawet te małe kiedyś się obudzi i zaboli każde kłamstwo nawet te słuszne na pewno do nas wróci każde kłamstwo to tylko chwila której nie warto jest ukrywać każde kłamstwo ma krótkie nogi dlatego nie warto z nim zadzierać bo prędzej czy później oczy nam otworzy ale może być za późno zwłaszcza na końcu życiowej drogi która nie będzie nas usprawiedliwiać dlatego staram się nie kłamać tylko do prawdy się uśmiecham
    2 punkty
  29. @Łukasz Jasiński Nie, ona zaprosiła Pana pod swój wczorajszy wiersz...
    2 punkty
  30. @Leo Krzyszczyk-Podlaś możliwości jest wiele, wiele zależy od tego kto w co wierzy. Pozdrawiam. @Rafael Marius eutanazja sprawi ale nie w 100% że ludzie będą wiedzieć. Niektórzy przed śmiercią są zupełnie nieświadomi, więc będzie wiedzieć ewentualnie rodzina, bliscy. Wraz z rozwojem cywilizacji coraz trudno o naturalność, także w kwestiach zmiany stanu bytu.
    2 punkty
  31. Twoja wola Boże, co mi dane przyjmuję. Chętnie oddaję wszystko co Ty odbierasz mi. Twój wybór dla mnie to jałowe i szare dni. Żyjąc, tych przykazanych dni nie kwestionuję, Przez Rozumu sito nie pragnę przesiewania - Ty przecież sięgasz dalej niż nasz Rozum może. My wszak marną, głupią gliną jesteśmy Boże, Abyś ją formował wedle Twego uznania. Lecz gdy kres mych ponurych dni smutku nadejdzie, A ta marna glina złożona będzie w grobie, Wtedy ma dusza do Twych Złotych Wrót podejdzie, Wtedy ma dusza się wzniesie i przywoła Cię Byś mi rzekł dlaczego. A jak Ty mi odpowiesz, Tak ja Ciebie osądzę Boże, a nie Ty mnie. I Leslie: So be it, God, I take what Thou dost give, And gladly give what Thou dost take away. For me Thy choice is barren days and grey. Unquestioning Thy ordered days I live, I do not seek to sift in Reason's sieve - Thou rangest far beyond our Reason's sway. We are but poor, uncomprehending clay, For Thou to mould as Thou dost well conceive. But when my blanched days of sorrow end, And this poor clay for funeral is drest, Then shall my soul to Thy Gold Gate ascend, Then shall my soul soar up and summon Thee To tell me why. And as Thou answerest, So shall I judge Thee, God, not Thou judge me. Od tłumacza: Leslie przeżył Gallipoli i zginął w bitwie nad Sommą (1916). Czy dowiedział się dlaczego?
    2 punkty
  32. Trochę inna wersja dawnego tekstu uśmiechów przecież wiele rodzajów a zatem podam trochę przykładów ciche nieśmiałe takie półgębkiem bliźnich obdarzy deczko niechętnie albo też cwanie wykrzywia pyska choć niewesoły to chce coś zyskać są też cudowne jasne jak słońce żeby w przyszłości dostać majątek bywa też uśmiech wredny fałszywy co cham takiego nawet się wstydzi choć bywa w duszy cholernie smutno uśmiech dla drugich bo też im trudno bywają także zupełnie szczere takich to nigdy nie jest za wiele dystyngowane i elitarne znaczą uśmiechem całkiem poważnie bywają sztuczne i przyklejone póki potrzebne a później koniec albo też głośne jak rechot żabi żeby przygłuchym uciechę sprawić czasami trzeba aż lico zatkać gdy człeka najdzie śmieszna głupawka lub sarkastyczne pełne pogardy jam z wyższej półki a tyś ćwok marny a duch diabełka uśmiechem płonie by człek zmartwychwstał we wrzącej smole swojskie poczciwe nawet rubaszne bywa że takie najlepsze właśnie czemu tak jakoś znów nam przypadło z samego siebie śmiechujki rzadko no przestań autor smęcić marudzić fajniej chichotać z tych przywar cudzych albo też w szoku umysł zapętla chichocze głośno bo dostał kręćka lub gdy coś minie co przytłaczało płyną łzy szczęścia nerwy puszczają zalotne słodkie w miłosnych celach lub tych zamkniętych bywa też nieraz widok ów cieszy choć lata późne to wciąż rozkwita ten młody uśmiech a nawet wariat ze śmiechu kona bo normalnego zrobił dziś w konia gdy los człowieczy durny garbaty śmiech pozostaje i nic poza tym są też przydatne nie tyle dla mnie żeby bliźniemu było dziś raźniej albo frywolne takie fikuśne kiedy to wdzięki popieści uśmiech i jeszcze inne bo są przeróżne na przykład tylko jedynie słuszne lub gdy w kibelku wewnątrz nie trzyma coś tam wydusza ma śmieszny grymas bywają także spirytystyczne rechocze zjawa zamglonym pyskiem albo spocone dziwnych kochanków chociaż zmęczone są o poranku lub jak te liski przebiegłe chytre kitą omami smyrnie z dobytkiem znieruchomiałe jak ten karawan taki na zwłokach radość zostawia różnych uśmiechów są jeszcze stada długo by trzeba tu opowiadać są dodatkowe całkiem niezwykłe takie z uśmiechów roladki pyszne a zatem spoko jest taka mowa odcinać krążki bliźnich częstować :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
    2 punkty
  33. @corival↔Faktycznie. To bardziej roztropnie, gdyż trudniej o zmarszczki na wyobraźni:)↔Pozdrawiam:) *** @Jacek_Suchowicz ↔Dzięki:) za wierszyk iście przydatny, gdyż w szkole uśmiechów, człek umysł mnie martwi:) ↔Pozdrawiam:) *** @Bożena Tatara - Paszko ↔Dzięki też za wierszyk. O tak. Aczkolwiek... lecz kiedy powód to jakiś ponurak nawet uśmiechem trudno coś wskurać Pozdrawiam:)
    2 punkty
  34. moje życie jest jak baśń lubi echo tęcze i wiatr nie boi się prawd jest zawsze na tak moje życie to fajna sprawa mimo że czasem odwiedza mnie smutek i żal nie boje się ich moje życie to miłość to marzeń ocean nadzieja która pomaga zrozumieć otaczający mnie świat moje życie to rodzinny dom tu są moje kapcie tu dla mnie śpiewa rano na parapecie ptak tak moi drodzy moje życie ozdabiam marzeniami dla których zawsze znajduje czas moje życie ma swoją drogę ozdobioną wspomnieniami które zawsze szanuje nawet gdy dzień kuleje moje życie to czysta prawda to ona nauczyła mnie być sobą nie martwić się tym co nieuniknione moje życie mnie cieszy mimo że jest w nim wiele wad które staram się zrozumieć nie bać się ich moje życie to mój kram nie wstydzę się go staram się nie udawać być zawsze na tak nawet gdy zimno i pada gdy gorsze puka do drzwi bo wiem że moje życie to nie jakiś żart
    2 punkty
  35. Lecz najważniejsze, (by schemat pomógł) mieć do uśmiechu prawdziwy powód :))
    2 punkty
  36. u schyłku lata rankiem otwieram balkon zbliża się szum drzew
    2 punkty
  37. ... od zawsze lubiłam patrzeć na migotanie gwiazd, gdy jest okazja, nadal to robię. Bardzo ładny wiersz, dużo trafnych spostrzeżeń w treści... i... jak to u Ciebie, podanych rymem... :) @Jacek_Suchowicz ... pozdrawiam.
    2 punkty
  38. Dotykać Muzyki Świata Wąską szparą zmysłów Wchodzić w Nieskończoność Harmonią Istnienia Karmić umysł Myślami natury Łagodnością porannych mgieł Które igrają ze światem Rozbudzone jutrzenką narodzin Jak dzieci Ciepłem Południowych promieni Łapczywych i zachłannych Niepokonanych I niepokornych Miękkością Leśnego mchu Który już niejedno przyjął I przeżył Skupieniem Stuletnich dębów Milczących Jakby zastygłych Mieszczących w sobie Potęgę Początku i Końca Dać się przygarnąć Istocie Światła Co nieustannie czeka W progu ... mojego istnienia
    2 punkty
  39. szkołę uśmiechów możesz otworzyć każdego uczyć jak uśmiech zrobić aby był dobry do sytuacji każdej rozmowie dodał atrakcji być reżyserem w spektaklu życia i zdobyć wszystko co do zdobycia :))
    2 punkty
  40. łącząca z jesiennym słodkim tobą wracam do dziecinnych łąk z wrotyczem przeplatanym nutą nostalgii w rękach kiedy zabieram ze sobą do domu maluję niebo na żółto jak ptak przed odlotem zachłannie wciągając twój zapach zwolnij z każdą upływającą minutą najbliższemu mi sercu tą chwilą
    2 punkty
  41. @Łukasz Jasiński To ja już Wam nie przeszkadzam...
    2 punkty
  42. Prawdzie spójrz w oczy chwila jeszcze a zaskoczy Monumentalnie - banalnie przestrzenna ambicja Może wróżka, wyrocznia? A może Biblia? ... Oparte awersje o kiczowatą egzystencję Kierujesz swą mękę tak uciążliwie permanentnie Tak nieinteligentnie! Tak pusto a zawięźle! Wyporcjowane cierpienia nie stworzą oświecenia! ani zbawienia ani przebaczenia ani ocalenia
    2 punkty
  43. -Jak to jest być dorosłym? -Nie wiem, może pilnować prawidłowej sylwetki i łykać magnez. . . chcesz trochę magnezu? ... -Nie, wolę ka- wa - o starszych paniach.
    2 punkty
  44. lata chłopięce spędziłem wpatrzony w poetów, jak w błędne gwiazdki na niebie durzyłem się w powabach anińskich nocy euterpe przychodziła gdy byłem w potrzebie śpiewali gwiazdozbiory i pełnie księżyca każdy następny od przednich piękniejszy każdy następny tylko bardziej mnie smucił żal w duszy rósł tam gdzie urok największy gdybym mógł, wtedy lałbym tam łez mych najczystszych prosto na winne, stare, zżółknięte strofy niebo gwiaździste nade mną bez gwiazdki która mogłaby wyznaczyć duszy mej strony czułem jak gdyby to wszystko był żart okrutnego Boga, ciążącego fatum jak gdybym to ja jedyny nie był wart niczego poza przykrzącym vanitatum i tak niebo nade mną było ciemne i puste nie takie jak wszyscy o nim zwykli mówić w nocy zżerany z zazdrości myślałem co musiał tam widzieć Gałczyński lub Tuwim wodzili oczami na wskroś drogi mlecznej wpisywali harmonię do gwiezdnego mętliku jakimi słowami opisać superpełnię kiedy mógłbym się nawet zakochać w świetliku
    1 punkt
  45. A ja bym wolał wiedzieć, lepiej bym wszystko zaplanował.
    1 punkt
  46. @Leszczym Cieszę się, że wiersz przypadł Ci do gustu! Czasem łamanie norm literackich dodaje utworom charakteru i pozwala na głębsze przekazanie emocji. A alkohol to szeroki temat, zależy, w którym lustrze się on odbije. Dziękuję za komentarz! Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  47. wciąż niedorosła jestem... na palce mozolnie się wspinam dojrzewam w jaskrawym blasku - nogami leniwie przebieram bez pasji, niepewnie z wiatrem się tocząc oczy do góry zuchwale podnoszę - płoną na wieczność w złotawym słońcu by spojrzeniem jak wulkan w końcu - wybuchnąć, i zadośćuczynić wielkiemu światu
    1 punkt
  48. Z lekkością słowa składasz w chmurki pierzaste na niebie, z których nigdy nie pada, a płyną z wiatru powiewem. Niosą przyjemny chłodek, gdy niebo gorące latem. Zimą słońca ozdobą, są jak podusie puchate. Dbają o rytm i rymy, melodię strofom nadając. Pomysł zmieniając w czyny świat przez nie pięknym się staje. 2008
    1 punkt
  49. @Łukasz Jasiński ... to mamy podobnie, także unikam tłumów, a jeśli chodzi o Polaków.. umundurowanych.. lubię, gdy grają w swoich orkiestrach, serio.... tak jakoś działa to na mnie. Podaję ciekawy wykład.
    1 punkt
  50. Na pytanie: Czy coś się stało? Odpowiedź: "Nic" - oznacza wszystko :) Ciekawy temat. Nawet to "nic" zajmuje trzy litery zajmując już przestrzeń, zamiast być ciszą. Pozdrowienia.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...