Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 11 Października 2025
-
Rok
11 Października 2024 - 11 Października 2025
-
Miesiąc
11 Września 2025 - 11 Października 2025
-
Tydzień
4 Października 2025 - 11 Października 2025
-
Dzisiaj
11 Października 2025
-
Wprowadź datę
20.08.2024 - 20.08.2024
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.08.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
niech nikomu nie narzuca nowoczesnych norm niechcianych natarczywa nowość nudna niczym natręt nadmuchany noc narcyzów nowopięknych niby nożem nieostrzonym naokoło nieład nowy nam nakłada nieskończony nihil novi nic nowego neopogan nietoperze nagabują naszych nago na naploty nowowierzeń nuklearna nawet nicość nie nauczy niedowiarków najmniejszego normatywu niewybrednych nowożartów nowa nazwa nowych nurtów nam nawija nić narracji nowoczesnych neofitów najzwyklejszej nonszalancji6 punktów
-
obce miejsce chwalą je mówią, że to szczyt cywilizacji a ja widzę szarość szarość szarość i żadnego drzewa! i odczuwam patrząc na to trudności z oddychaniem...5 punktów
-
dedykuję Alicji W. za inspirację Jeśli się mamy kochać wierszem i sięgnąć rozkoszy szczytu, to lepiej kochanie w kołderce. Tylko się do mnie przytul. Pozwolisz – ogarnę ramieniem, ustami osłodzę ręce, wyleję pocałunki strumieniem; usta, oczy – najwięcej. By w końcu po cichu odjechać, gwiaździście - wozem niemałym. W pulsarów wsłuchując się echa, zgarnąć widnokrąg cały. Zatrzymać się chociaż na chwilę, I srebro ukraść z księżyca. W Twych oczach znów szczęścia tyle. Już wiesz – srebro zachwyca. Utkwiłem w ciemnościach gdzieś oczy, noc mroczna i ja zaspany. Słyszę: "stary zgłupiałeś w nocy Kochać się - wierszem rymowanym" 20074 punkty
-
to ona nas życia uczyła ona w potrzebie tuliła droga matka nauczycielka osoba wspaniała i wielka pani miłości i pani życia naszego na świecie bycia więc gdy staruszką będzie bądźmy z nią tu i wszędzie zawsze piękną mową mówmy że jest królową by gdy chwila nadejdzie czuła że sama nie będzie4 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
przez całą noc pada deszcz grzechocze rdzawa rynna w śpiących oknach moknie świat w pustej restauracji kelner poddaje mi się ostatnim kieliszkiem wódki2 punkty
-
2 punkty
-
@Jacek_Suchowicz no tak, ale intencja autora czasem, może i w tym przypadku tzn. moim nie została trafnie odczytana. Może to zależy od nastroju w danej chwili, może od własnych doświadczeń itp. itd. Pozdrawiam Kredens2 punkty
-
@Łukasz Jasiński Miło poznać Twoje zdanie. Ale znając historię jest tyle w niej niespodzianek, że proponuję nie prorokować. Owszem pewne skutki da się przewidzieć ale np. Bitwa Warszawska zmieniła prognozy wielkich tego świata. Szanujmy tych co mają inne zdanie - wolno im myśleć inaczej Pozdrawiam @Rafael Marius Masz rację dzięki2 punkty
-
@Łukasz Jasiński @Jacek_Suchowicznie wiem dla mnie w końcówce wiersza przejście z poezji do prozy, w komentarzach innych tego nie widziałam, ale może zabieram się do tematu zbyt poważnie Kredens pozdrawia2 punkty
-
Dzięki :) Myślę, że gdy spotkasz takiego nagiego nietoperza, to doznasz oświecenia :))). Również pozdrawiam.2 punkty
-
Witam - ano szkoda - lubię bzy - kocha to wytrwa - Pzdr.uśmiechem. Witam - cieszy mnie twoje podobanie - fajnie że czytasz - dzięki - Pzdr. @Rafael Marius - dziękuje -2 punkty
-
2 punkty
-
Przeżyłam. Przeżyłam kilka końców świata. Moich światów. Umarły marzenia, przyjaźnie i miłości. Lipa stuletnia jeszcze kwitnie w maju, jak nadzieja która umiera ostatnia. Jednak gałęzie ciążą zbyt mocno. Może to już ostatni raz.2 punkty
-
ktoś szarpnął za sznurek opinie opadły spojrzał się przestraszył policzki mu zbladły bo sedno najlepiej zostawić w domysłach by wraz ze złudzeniami nadzieja nie prysła :)2 punkty
-
... moim skromnym zdaniem, większość z nas nie jest prawdziwymi krytykami literatury, czytając czasem podajemy jakieś uwagi, to czytelnikowi wolno... autor i tak ma głos decydujący. A gust, jasne.. o tym się nie dyskutuje.. :)2 punkty
-
Do żony, co mieszka na Helu pan Bronek rozkosznie rzekł: "Elu! Dzwonię, bo na Zakopiance, w dodatku przy pannie Ance, znów stanął mi maluch. W tunelu."1 punkt
-
Hyzio fanatyk z miasta Truskawki, wciąż o truskawkach miał hyzia gadki. Nagrodę dostał, z gadką w niej został, w żółtej truskawce, takiej bez klamki.1 punkt
-
Za zbrodnie wojenne za śmierć pierworodnych Egiptu za podżeganie Abrahama do dzieciobójstwa za niemowlęta z Sodomy i Gomory za Hioba dziękuję Ci Panie1 punkt
-
Ach, tam przecinek jest ;-) Nie wiem, czy to oświecenie, ale coś zawsze ;-) (Lubię nietoperze, zadomowiły się w mojej okolicy. Niezbyt są nonszalanckie, ale brzmi dobrze. :)) Nic nikomu - można i tak. Pzdr. AF1 punkt
-
1 punkt
-
@Rafael Marius takie świeżutkie, nierobaczywe:) smakują jak wiśnie, mają dużo polifenoli:) są bardzo zdrowe:) https://dietetycy.org.pl/rajskie-jablka/ Porównanie ze zwykłymi:)1 punkt
-
To rzeczywiście okropne, prawdziwy pech. U nas w Warszawie też była tej nocy taka wichura. Wiele drzew przewróciło i ogromne opady deszczu. Pozalewało ulice. Ale nikt nie zginął jakoś szczęśliwie.1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz no nie wiem dla mnie początek jak z wiersza Gałczyńskiego o Natalii,końcówka jak z kabaretu MN, ale każdy odbiera po swojemu Kredens1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Nikt go nie widział, nikt go nie słyszał, więc przywdział żałobny kir. Szedł korytarzem pustych cieni, niosąc płomień nadziei. Krzyczał: "Jestem popiołem tak kruchym jak życie!" i podążał wciąż dalej... Niewyleczony, zabity psychicznie, targany naiwnością czasu. (Ref:) Chory z przeszłości, groźnie oddychał i ryczał jak opętany. Krwawym pazurem przedzierał zamglone brutalnością oczy stworzeń! *** Sycisz dumę upadłymi wartościami na skraju rozlewni dnia. Symulujesz choroby, aby przetrwać – przez litość! Przez podłość! Próbujesz uciec od rzeczywistości, wznosisz barykady myśli! Wyciągasz broń, kierujesz ją do ludzi i: Strzelasz! Zabijasz! Uciekasz! (Ref:) Teraz jest: Wojna!! – skazy twego ciała Wojna!! – podła od mniemania Wojna!! – bez żadnej filantropii Wojna!! – liczysz swoje kroki – ostatnie... Rozpostarty ogień na całym horyzoncie – wszędzie strach i dym! Pod niebem pada krwisty deszcz z kamieni! Z granatów! Ziemię okryła gorąca lawina krwi, trupów i symfonii zła. Jeden nieprzemyślany krok... (Ref:) Teraz jest: Wojna!! – skazy twego ciała Wojna!! – podła od mniemania Wojna!! – bez żadnej filantropii Wojna!! – liczysz swoje kroki – ostatnie... *** Dawno zapomniany przez egoizm ludzkich serc. Nigdy niewysłuchany z pociętych, wyblakłych sfer. Zaduszony słowem pasywacji kanonu kłamstwa. Obłąkany w głębokiej głębinie bazyliki wartości. Inwestował w prywatną modlitwę do Boga o spokój i ciszę. Nagle cisza błękitu ukoiła jego krwiste, piekące rany. (Ref. szeptem): Chory z przeszłości, groźnie oddychał i ryczał jak opętany. Krwawym pazurem przedzierał zamglone brutalnością oczy stworzeń...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wyszliśmy na regularnego papierosa, a nawet na ich kilka. Przekroczyliśmy tym samym bezwzględny piętnastominutowy reżim przerwy z prawa pracy. Czipowe karty upiły się naszym spóźnieniem i puściły wyżej jakiś komputerowy donos. Potem, już wieczorem, lampki wina, zresztą ich kilka notabene, zresztą nawet nie francuskiego. Za powyższe zapłaciliśmy odłożoną gotówką na czarną godzinę, nie bacząc jednak na napiwek. Ona opowiedziała mi z najdrobniejszymi szczegółami o byłych, w dodatku prawdopodobnie o wszystkich jakich miała, a także oczywiście o obecnym. Śmieszno – straszne historie. Opowiedziałem jej o górze, a także wytłumaczyłem jej kto to tak naprawdę jest ten jej kierownik. Śmieszno – straszne historie. Oficjalnie była w podróży służbowej, więc wymieniliśmy się na seksy gdzieś blisko północy. Śmieszna historia. Uczyniliśmy tak z dala od telefonów komórkowych, bez twittera ani facebooka. Śmieszno – straszne czasy. Nagrała nas tylko wspólna pamięć w pożyczonym mieszkaniu od przyjaciela. Przyjaźń też jakaś taka była na bakier, bo chociażby mocno niestandardowa. Nagrała nas i zaraz wyrzuciła z pamięci. Nie potrzebowaliśmy do powyższego żadnych książek, ani z prozą, ani z poezją, ani kryminałów nawet. Ach, nieoczytanie. Uczyniliśmy tak wbrew. Wbrew wyższej inżynierii społecznej, która jakaś taka zapętlona chce na siłę wchodzić w nasze buty. Skądinąd te buty też były nie aż takie (jednym słowem wcale nie najdroższe), ale to już historia na inną, bardziej materialną opowieść. A na końcu całkowicie wymazaliśmy się z pamięci, no bo przecież oddaliśmy się zapomnieniu, rzecz jasna im, którzy są, na przekór. I tylko niniejszy tekst jest małym zaprzeczeniem, słabością taką, powszechnej w tu i teraz teorii i praktyki zostawiania śladów. Warszawa – Stegny, 19.08.2024r.1 punkt
-
1 punkt
-
Ręce mam związane Porzucony w ciemnym pokoju Ruszyć się nie mogę O pomoc ciągle wołam Grube otaczają mnie ściany Zagłuszają one wszystko Drzwi zamknięte szczelnie Więc nawet gdybym chciał Uciec bym nie zdołał Świat ten niesprawiedliwy Osądził człowieka dobrego Krzywdy nigdy nie zrobiłem A traktują mnie jak śmiecia Izolują od społeczeństwa Głodzą i samotnością torturują Słońce mi zabrali Świeżego powietrza nie wpuszczają Na niechybną śmierć mnie zostawili Dłużej już nie dam rady Zaczynam się gubić W tych mrocznych ciemnościach Tak bardzo się boję W dodatku chyba nie jestem sam Coś tu na mnie czyha Pożre mnie zaraz żywcem Słyszę jak warczy Czuję jego wzrok na sobie Kolejny stwór się pojawił Jest ich coraz więcej Otoczyły mnie z każdej strony Niech ich ktoś stąd zabierze "Pomocy!" *** Pacjent rzuca się i szarpie Lekarze rozkładają ręce Kolejna pielęgniarka zaatakowana Utrzymać go nie mogą Żaden lek nie pomaga Boją się o swoje zdrowie Więc go znów zamknęli W trosce o bezpieczeństwo Jego i personelu Zostawią go samego Na pastwę losu Do końca jego dni...1 punkt
-
Czas Przepłynął falą błogostanu przeze mnie Ocierał się powiewem zapachu na twarzy Rozsznurował zbyt ciasny gorset Dni tygodnia skurczonych do myśli Zwolnił do szeptu kroków na chodniku Wybrzmiał jak winylowa płyta Na naprawionych gramofonu obrotach W odczucie z dzieciństwa powrócił Na chwilę nadzieją serce napełnił Na odzyskanie życia z własnych szpon Dzisiaj1 punkt
-
... Iwonka... i niechby tylko tak było... :) bo kochać się z kimś, kogo się kocha, to dopiero frajda. Dobrej nocy... :)1 punkt
-
@Wiesław J.K. ... fajna fotka.. :) pisało się kiedyś, a jakże... teraz 'stukamy'.. ;) najczęściej.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
po każdej stronie palca jest ten sam kierunek wiatru powietrze pachnie wunderbaumem senny las pojawia się w odmalowanej formie dnia zieleń dorasta na talerzu potem karmi dzikie usta wszystko jest tak krótkotrwałe szum lodówki przeciska się przez ściany śnił mi się dom w którym kochały się tylko zwierzęta przebiegłem dyskretnie przez sen na czworaka koty zamieniły się w pluszaki a tego im nikt nie zabroni1 punkt
-
@Łukasz Jasiński Łukaszu to prawda w rzeczy samej... nie trzeba sław za wiele kiedy przychodzi żal. Za tym co było nie było.. a jednak trochę żal.Za poezją tęsknimy bo wciąż jej mało za mało.Tęsknoty i żale słowem malowane to właśnie dla mnie sztuka poetycka...mało słów i wiele przekazów.Umiejętność zatrzymania się i odlotu na chwilę...1 punkt
-
Przypomniał mi się wiersz Adama Mickiewicza pod tytułem: "Do M.", oto on: Precz z moich oczu! Posłucham od razu, Precz z mego serca! I serce posłucha, Precz z mej pamięci! Nie, tego rozkazu Moja i twoja pamięć nie posłucha. Jak cień tym dłuższy, gdy padnie z daleka, Tym szerzej koło żałobne roztoczy - Tak moja postać, im dalej ucieka, Tym grubszym kirem twą pamięć pomroczy. Na każdym miejscu i o każdej dobie, Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił, Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie, Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił. Czy zadumana w samotnej komorze Do arfy zbliżysz nieumyślną rękę, Przypomnisz sobie: właśnie o tej porze Śpiewałam jemu tę samą piosenkę. Czy grają w szachy, gdy pierwszymi ściegi Śmiertelna złowi króla twego matnia, Pomyślisz sobie: tak stały szeregi, Gdy się skończyła nasza gra ostatnia. Czy to na balu w chwilach odpoczynku Siędziesz, nim muzyk tańce zapowiedział, Obaczysz próżne miejsce przy kominku, Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział. Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem Stargane ujrzysz kochanków nadzieje, Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem, Pomyślisz sobie: ach! To nasze dzieje... A jeśli autor po zawiłej probie Parę miłośną na ostatek złączył, Zagasisz świecę i pomyślisz sobie: Czemu nasz romans tak się nie zakończył? Wtem błyskawica nocna zamigoce: Sucha w ogrodzie zaszeleszczy grusza I puszczyk z jękiem w okno załapoce... Pomyślisz sobie, że to moja dusza. Tak w każdym miejscu i o każdej dobie, Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił, Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie, Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił... Adam Mickiewicz1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@poezja.tanczy dzięki Pozdrawiam @corival dzięki za intrygujący - tekst piosenki Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne