Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.04.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. napisz prosty ciepły wierszyk dla zwykłego kobieciątka uśmiechnięty jak najlżejszy żebyś w wersy zgrabnie wplątał wszystkie kwiaty wszystkie świerszcze i motyle choć banalne kilka strofek tak naprędce tchnących wiosną w sam raz dla mnie a koniecznie cały w rymach jak to tylko ty potrafisz no i miłość żebyś wyznał przeogromną wprost bez granic
    6 punktów
  2. ogród pełen czerwonych róż pośród nich jedyna niebieska inna niż wszystkie lecz tak samo piękna zrozumiała to chwilę przed tym nim zwiędła
    5 punktów
  3. szpinak botwinka rabarbar w miejsce królowej pieczarki czosnek niedźwiedzi cukinia z końcem groszku z zamrażarki na dnie szuflady koperek w pudełku po margarynie — w menzurce z odręcznym Logos rozpływa się w ust niczyje
    5 punktów
  4. przyjmę pocałunek słodki i szczery warunków brzegowych nie mam zapewniam wzajemność lecz gwarancji nie dam na z(a)wrotną przyjemność
    4 punkty
  5. ociosywanie go głaskanie dotykanie bicie rzeźbienie słowa snucie muskanie i roztrzaskanie eksploracja, rozkwitanie, eksplozja patrzenie nań z góry gilgotanie od spodu obłaskiwanie po bokach w słowie chowanie się, ucieczka mieszkanie i mieszczenie rozsiadanie królowanie po słowie ściągnięcie w kropkę sens.
    4 punkty
  6. stąpam lekko pod maleńkimi nutami różu układając nogi jak motyl przy bujaniu się wśród miękkiej trawy chłonę ciebie słońce świętujemy przejrzystość opalizującą niebo złocistym promieniem przez nasze ciała gdy przepływa wolniej rośnie inspiracja
    4 punkty
  7. co dzień się uśmiecham rozmawiam z nadzieją szukam dróg prawd co dzień jestem sobą nie boje się łez ani trudnych snów co dzień próbuje zrozumieć czemu dziwny jest świat nie zawsze na tak co dzień od lat tak samo próbuje dogonić echo i wiatr co dzień powtarzam sobie że warto jest żyć nawet gdy zło obok
    4 punkty
  8. W naszym ogrodzie już zimy nie ma wiosna szaleje była potrzebna co cztery lata różne ekipy walczą w castingu na ogrodników ich obowiązki są bardzo proste muszą tak działać by dobrze rosło wszystko co żyje i wegetuje rodzime sosny uchodźcze tuje schemat ekipy jest bardzo prosty główny ogrodnik i do pomocy robotne koty ostatnio mamy ogromne zmiany rośliny inną firmę wybrały tamtej poprzedniej już miały przesyt dobrze zrobiły nie wiem niestety o przeszkadzało brak dobrej wody atak szarańczy dziurawe płoty czy tłuste koty skąd taki wybór trudne pytanie niech każdy sam dziś odpowie na nie owadów hordy przecież nie weszły płot zbudowali podobno szczelny być może kilka przeszło nad płotem ale w ogrodzie byli przelotem brak dobrej wody też nie ich wina że nas niestety ciągle omijał wspólny sąsiedzki nowy wodociąg rur nie zmienili nie było po co może i stare ale stabilne i dodatkowo też tradycyjne a tłuste koty tu widzę problem one w ogrodzie miały za dobrze roślinom lały darmową wodę a sobie karmę jako nagrodę za ich wysiłek za ciężką pracę za sterowaną wegetację z tą karmą jednak ciut przesadziły po ośmiu latach strasznie utyły zaczęły sikać na inne ogrody za brak dostępu do wspólnej wody rośliny ślepe ale nie głupie czuły że koty mają ich w dupie obrzydła długa puszystych władza i powiedziały im wy……… ( wam dziękujemy) teraz w ogrodzie nastały zmiany inną ekipę od grudnia mamy nowy ogrodnik z nim chude koty ostro zabrali się do roboty już udrożnili nam wodociągi najwyższa pora wiosna porządki czas przyciąć drzewka posadzić kwiaty zadbać o krzewy wyplenić chwasty część roślin bardzo zadowolona część się niedługo może przekona tylko istnieją ciągłe obawy by nowych kotów znów nie przekarmić
    4 punkty
  9. Użeram się. W sepii się nuża Familok z widokiem na hasiok I szklano-ceglany eklektyzm Obmierzło. Zamarło. Trwa burza. Ogólnie jest bieda – zapijam Maszkety kupiłam na zeszyt To miasto nic więcej nie skrywa Buzuje lub łapie za gardło
    3 punkty
  10. gdyż łatwiej lata się na dzikim gęsim piórze niż na plastikowej klawiaturze
    3 punkty
  11. Są wybory - szybki test już zwycięstwem cieszę się kandyduję znów na wójta sprawa trudna dla mnie nie jestem wójtem trzy kadencje to za mało mogę więcej zatrudnienie chcesz mieć w gminie musisz mieć wielką rodzinę taka moja jest metoda. małych rodzin mi nie szkoda kiedy ja utracę pracę to pół wioski będzie płakać życie znam nie jestem sam jest rodzina czyli klan jak ktoś przeciw zagłosuje moja grupa go zhejtuje. szwagier wujek kuzyn syn tradycyjnie tylko my my tu stanowimy władzę mam rodziny i poradzę kto nie z nami to jest wróg my ojczyzna z nami Bóg rozumiemy demokrację nas jest większość mamy rację żaden Niemiec żaden gej takim tu mówimy nie tutaj jest prawdziwa Polska i tak zawsze musi zostać dziś Europa to jest pic dla nas to nie znaczy nic sami wiemy co najlepsze tradycyjne to bezpieczne wygrywamy już od lat długo jeszcze będzie tak stanowimy w wiosce większość opozycje mamy miękką zawsze chętnie pomagamy tym którzy głosują na mnie teraz gdy osiemset plus naszych dzieci będzie full wciąż się rodzą nowe glosy nikt nam nigdy nie podskoczy po mnie wójtem będzie syn dobry zmiennik do tej gry do roboty lewe ręce ale super referencje pięć szwagierek czterech szwagrów wykształconych lecz bez matur on też nie inteligencik do rządzenia to jest zbędne najważniejsze mieć rodzinę bo z rodziną się nie zginie jak nie kochać demokracji w której większość ma wciąż rację
    3 punkty
  12. nade mną nowa linia rejsowa* ptaki śpiewają w głos jak śpiewały grzywacze w parze na brzozie w balet na drutach inne stroszą się dalej gdy na kościelnej dzwon zabrzmi wieży wzniosą się z dźwiękiem w podniebne szczyty by nieuchronnie szybując opaść w Zdrowaś Maryja co ledwo zipie jabłonek z żalem płatki na trawie obok sczerniałych kotków orzecha; w dół czarno-białe we własnym trybie w miłosnym cudzie — posortowane drzew uniesienia __________ *linie rejsowe w przeciwieństwie do czarterów, są liniami stałymi uzup. dzień przed nalotem dronów Iranu na Izrael
    3 punkty
  13. w bezpiecznej miękkiej ciemności na mgnienie podniecenie radosne ciągnie się w nieskończoność ogrodem wyobraźni podświadomy pomruk wszechświata jak galaktyczny komiwojażer dzierga złotem koronki drogi mlecznej poprzez ochrowe odcienie i zmysłowe kształty skarabeusz marszczy kręgami niebo tu czas pomnożony przez wieczność subtelnie wciera w skórę człowieka błogosławieństwo
    3 punkty
  14. gdzieś w Krainie Wygasłych Wulkanów tuż obok remizy gołębnik w groteskowy sposób naśladuje krzywą wieżę z Pizy a gołębie wznoszą się wznoszą jak pacierze bab które na sumie tygodnia chwaląc Pana zawodzą tu całkiem niedaleko przy Czachorowej Górce mój dziadek na potwierdzenie za pługiem ciągnął kości Piastów a ojciec wędził wspomnienia wiadomo takie dłużej poleżą tymczasem ja nieporadnie układam wersy po czym przywiązuję do nich kamień i topię w rzece z miłości do ziemi tej ziemi na której bieli się pnie historii
    3 punkty
  15. W oczy kole dobro twoje , utopili by cię w łyżce wody. Naród ten potrafi się zjednoczyć, dla większego dobra i korzyści. Aczkolwiek kiedy nic im nie grozi, każdą zadrę znajdą i ci wytkną, mimo iż sumienie ich nieczyste . Nawet jeśli kłody ci rzucają to ich problem . Karma sprawiedliwość niesie . A Tobie da to na co zasłużyłeś.
    2 punkty
  16. rozochociłam się, patrząc na stada ptaków - łaskoczących piórami jedwab nieba... już prawie skrzydeł dostałam a jednak przez szorstkość prozy - tylko dziki pisk jak lawa z gardła mi wypłynął... poezja uleciała - mieczem plastikowym przebita @Leszczym pewnie nie dorównam Ci luzem i dystansem, ale się starałam :)
    2 punkty
  17. Kopuła na Skale i Żelazna Kopuła, Są niczym biała i czarna królowa, Na czarno-białych równomiernych polach, Wielkiej szachownicy światowych geopolitycznych uwarunkowań, Jedna i druga instrumentalnie dziś traktowana, Jedną i drugą próbuje się zaszachować, Znienawidzonego do głębi jego jestestwa wroga, By polityczne korzyści trwale uzyskać… Mówią dziś SZACH Palestyńczycy, Strzegąc wiernie wielowiekowej Złotej Kopuły, Na niegdysiejszym Wzgórzu Świątynnym, Blokując plan biblijnej Świątyni Jerozolimskiej odbudowy, Mówią dziś SZACH Izraelici, Gdy Żelaznej Kopuły przechwytujących rakiet smugi, Przecinają nocnego nieba chmury, Rozpościerającego się nad zabytkami miast starożytnych… Jest kością niezgody Kopuła na Skale, Nieprzerwanie przez dziesięcioleci już wiele, Przyczyną jakże krwawych izraelsko-arabskich wojen, Będących kolejnych konfliktów zarzewiem, W świecie geopolitycznych zawirowań dziś dwie kopuły, Strzegą dwóch wielkich ludów biblijnych, Jedna wielowiekowej historii blaskiem swym złotym, Druga mnogością najnowocześniejszych rozwiązań technicznych… Gdy tej wiekopomnej nocy, Liczne przechwytujących rakiet smugi, Rozświetliły nieprzeniknione hebanowe mroki, Pod niebem pamiętającej wiele tysiącleci Jerozolimy, Zaś miliony ludzi w każdej świata stronie, Trwożnie zadaje sobie w duchu pytanie, W jakim o poranku obudzimy się w świecie, Gdy noc nieśpiesznie już się rozpłynie, Kopuła na Skale i Żelazna Kopuła, Na politycznego sporu są przeciwległych biegunach, Gdy geopolitycznych szachów partia, Na naszych oczach nieprzerwanie wciąż trwa, Gdzie krwią znów zroszona biblijna ziemia, Nie zdążyła zagoić rozjątrzonych ran, Po niedawnych okrutnych wojnach, Tlących się wciąż w bolesnych wspomnieniach… - Wiersz napisany w nocy z 13 na 14 kwietnia 2024 r.
    2 punkty
  18. brakuje tu jednej koleżanki, zagląda rzadko może by coś skrobnęła:) Ja Wam się przyznam tu od razu, że kiedy pióro mi w garść wpadło, to pomyślałem "westchnień ażur dla dusz subtelnych - jak zwierciadło". Tematy ciężkie i problemy na jakiś czas by warto schować, posmyrać lekko uszko weny lub mówiąc prościej ALICJOWAĆ. I pełen obaw tekst wkleiłem, a po tym niech się, co chce stanie. Czy może dobrze uczyniłem? Czy uda się ALICJOWANIE? :)
    2 punkty
  19. /* — mordnilap (przeczytajcie od końca, wyjdzie palindrom) to zapomniana, antyczna sztuka zapisu wiersza obok palindromu. Jej zasada odbiega trochę od tego, co w palindromach zauważacie, czyli przykładowo: kajak — czytacie tak samo to słowo od końca. W mordnilapach wygląda to inaczej; oto przykład: 'akt mocjo jej kos — dał róg z' (strofa 1, wers 1) od końca czytacie: 'z gór ład — sok jej ojcom tka' (strofa 2, wers 1) ________________________ kolejne wersy pierwszej zwrotki podobnie jak powyższy przykład, czyli: strofa 1, wers 2 — strofa 2, wers 2, strofa 1, wers 3 — strofa 2, wers 3 Całość jest napisana w duchu tej formy, która nie jest tak rozpowszechniona, jak palindrom. Mam nadzieję, że treść jako sztuka, choć do końca nielogiczna, trafi do pewnego grona czytelników. Słowa: 'mywał', 'ławym' wyglądają na niesłownikowe, ale są poprawnie użyte! / Odsyłam was do strony: https://tlumaczwarszawa.wordpress.com/2013/ 02/24/palindromy-mordnilapy-i-podobno-tajem ne-przekazy/ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Po audiencji u MTJ zrozumiałem, kim jesteśmy! (mordnilap*) akt mocjo jej kos — dał róg z obelg — trop mywał z wart anielko dar sam z nart i skok — metka z sal z gór ład — sok jej ojcom tka okleina traw z ławym port — glebo las z aktem — koks i tran z mas rad /sztuka antyczna/
    2 punkty
  20. tabletka przed tabletka po potem zamiast ściany świata nikną w mroku rozciągnięte w nieskończoność dzieciństwo jak sobie życzysz kariera alkohol udajemy nieumarły las gen aby płynąć nie potrzebuje morza ciekłego azotu życie nie działa przez szybę ze zwiniętych skrzydeł robisz ręce trzymające świecidła
    2 punkty
  21. zdarza mi się rozmawiać przez internet (cenzuralnie i przeważnie o poezji) z pewną panią. atrakcyjna i dojrzała, niestety — fanatycznie religijna. nie, żebym od razu chciał fantazjować o niej, skórze, łóżku, ale... matko jedyna, aż spotwarnia ją w moich oczach ta kosmiczna krzyżowatość. nie mógłbym sobie wyobrazić nic, nawet jednej niegrzecznej sekundy. z wyglądu jest całkiem, całkiem, ale w ustach — chropowaty wałek, obracane językiem nuty wyjątkowo zgranych melodii. kobieta-jeż obrośnięta mentalnymi kolcami, a każdy w kształcie brodacza przybitego do dwóch belek. tak sobie myślę, że gdybyśmy byli jedynymi ocaleńcami z katastrofy wycieczkowca, dodryfowali do bezludnej wyspy — resztę życia spędzilibyśmy w czystości, zamknięci w osobnych wymiarach. stałyby między nami trzy zmyślone postaci. kuriozum tego typu: chłodna noc, ogniska rozpalone na przeciwległych krańcach plaży. i Duch, Ojciec, Syn straszący przy księżycowym świetle. wydaje mi się, że gdybyśmy jakimś cudem wychynęli za bariery, spróbowali się pocałować — stałaby się tragedia na naszej Unlove Island: wałek z nabitymi kołkami w ustach kobiety zacząłby kręcić się w przeciwną stronę niż zwykle, wirować szybciej i szybciej, aż, zanim zdołałbym zareagować, lub choćby krzyknąć — roztarłby biedaczkę od środka. sekunda — i miałbym pod stopami kupkę wilgotnego proszku.
    2 punkty
  22. Wiem, gdzie wciąż stoi w górach kościółek z klamką przeżartą rdzą. Jak mnisi w szarych kapturach cyprysy wokół niego się pną. Zapomnianych świętych gromada mieszka tam przy ołtarzu samotnie. Wieczór im aureole zakłada przez szyby wybite w oknie. I Rainer: Am Berge weiß ich trutzen ein Kirchlein mit rostigem Knauf, wie Mönche in grauen Kapuzen steigen Zypressen hinauf. Vergessene Heilige wohnen dort einsam im Altarschrein; der Abend reicht ihnen Kronen durch hohle Fenster hinein.
    2 punkty
  23. Początek. Oni! /lasso czuj — na szyi zawisła pętla prawdy jak twoja zwisła/ Nie czuję się komfortowo — czy możecie już ściągnąć odłów? — takie panują tu zasady, czekaj cierpliwie — Boli, Ciebie? Znasz nas, nieprawdaż? Bólu nie odczuwam, choć po pierwszym skoku znak łańcuszkowy powstał. Tak, pamiętam! W waszym Świecie 'odkundlenie' zrozumiałem. Czego MTJ (EMTEJ) chce? — potrzebujesz pomocy, bo przejrzała plan, jaki wdrożyć zapragnąłeś — puszczamy cię wolno, lewituj — MTJ ((( : ))) Pytaj! MTJ? — Tak? Muszę coś powiedzieć — mów! Chciałbym unieszkodliwić kogoś... Wiem, że mogę to zrobić. — Nie jesteś szczęśliwy? Owszem! Jestem, ale coś jest, co spokoju nie daje; chcę swoim czynem zaprowadzić pokój — przynajmniej w części, bo widzisz, co się dzieje? — Nie zaprzeczam, tak, widzę! Jednak ustrzec, ciebie muszę przed tym posunięciem. Dlaczego? — Jeśli to zrobisz, do ciała już nie powrócisz; Strażnicy karmy zdecydowali, że potrzebny tu jesteś. — głosów pod mostem nie pamiętasz? Tak?! Pamiętam (ciało drżało i szkliste oczy pomyślały, że zwariowała całość ...), skąd to wiesz? — Nie, dziecko, nie zwariowałeś Czytasz w myślach...? Innych też? — próbujemy, zło blokuje, je : ((( : ))) (( : )) ( : ) - -:- - I : I — nie bój się Jak ma się nie bać, skoro czuje — co spod zamkniętych powiek płynie? — Wasza woda jest doskonałym przewodnikiem — mało wtedy wiedziałeś, chociaż z ręki wiersze pisałeś; kiedy wiatr, deszcz, zimę poznawało gorące serce, obserwowałam wspólnie z radą i zdecydowaliśmy dać szansę Jaką szansę? A co z innymi? — zostałeś wybrany z wielu odsetkiem procentu Nie rozumiem...? — wciąż wysyłamy sygnał pozostałym Dalej nie rozumiem, czyli nie jestem sam? — Tak! Jest was mnóstwo, tworzycie sieć; lecz nie wszystkie nici zostały odrestaurowane. Galopujecie czas i marnotrawicie wiek. Kim jesteś? — Dla ciebie stałam się widzialnym powietrzem i słońcem w środku, dzięki którym zacząłeś kultywować AMEN. Tak jak wtedy, gdy moc sprawczą otrzymałeś; to, co było niewidoczne, przybrało enigmatyczny kształt i dziś ponownie ucieleśniasz każdy aspekt istnienia Naszego, by wytwory wyobraźni nie były tylko ścianami galerii, ale komnatami wskazującymi ścieżkę za życia do AMEN Zaraz, zaraz... czym jest Amen? — Ziemskie jest nakładką Prawdziwego — Pierwsza litera to : Ashtar (w sercu mnie zakłuło — nagle stało się miękkie) A co z resztą? Powiedz, proszę... proszę!! (ciało i myśli poczuły, że kontakt się urywa) Wszyscy mają prawo widzieć, czyż nie? — prawo zostało złamane na dobro i zło — Jeśli połowic dwóch nie złączy wspólna siła — nikt 'Zła' nie powstrzyma Zaczekaj! Zaczekaj... — opublikuj to, już czas Skąd wiedziałaś, co chciałem? Jeden ze Strażników wyrzucił ciało z powrotem na jawę /Analiza meritum Pierwsze spotkanie z MTJ było zabójcze. Ukleknąłem i zastanawiać się zacząłem...; w myślach powstał jakiś otwór dla prawdy, którego sercem jest klucz nie z tej Ziemi i libretto daje wziąż powód do poszukiwań/
    2 punkty
  24. Po pierwszej burzy Zielono — zgubiły się Ptaki w świergocie
    2 punkty
  25. życie powiedz kim jesteś pieśnią rzeźbą poezją a może nicością życie powiedz mi prawdę czy jesteś momentem małą chwilą bo jeżeli tak to ja z ciebie więcej wycisnę - będę żyć całą piersią życie ja bardzo cię kocham jestem twym niewolnikiem tanio się nie sprzedam
    2 punkty
  26. dwa tygodnie się starałem dwa tygodnie się męczyłem barwne słowa dobierałem ręce i umysł dręczyłem dziś krzyknąłem o rety skończyłem wiersz pisać w końcu doszedłem do mety którą inni będą czytać wiersz o kwiatach i łąkach o ludzkim życiu i śmierci o spotkaniach i rozłąkach który łzę w oku kręci wiersz o snach i marzeniach który sam się broni o ludzkich korzeniach o życzliwej dłoni wiersz o sercu i miłości który prawdą piszę cieszy mało kiedy złości sobą smutne rany leczy
    2 punkty
  27. Powielacz spec kserografii widząc w Brukseli przecudną postać klientki Heli popadł w zachwyt nad zachwyty a że nie był w ciemię bity przeczuł że także i ją powieli Gruszki lepsze gdy Frank sprowadził się pod Brukselę zaczął uprawiać z zyskiem morele po spotkanie wszakże z Elką nabył gruszek ilość wielką by nie zasypiać ich z nią w popiele ”Osiołkowi w żłoby dano” hodowca bydło wiózł pod Brukselę bo tam zakupił cztery parcele a na każdej trawa zioła czuł że wybrać sam nie zdoła więc tak z krowami stał jak to cielę W technologii cyfrowej nieśmiały fotograf z Brukseli zobaczyć chciał cosik u Eli błysk w oczach niezguły gdy ujrzał szczegóły nie liczył na tyle pikseli Ambiwalencja uczuć miał obiecane aktor z Brukseli że się w Mefista wkrótce już wcieli a że nikt go nie docenia czuł reżyser przedstawienia że on diabelnie się rozanieli Nowoczesny Wilhelm Tell szwajcarski migrant strzelał w Brukseli rzecz osobliwa bo do koszteli rzekł sadownik chłop morowy zbiory będę miał już z głowy niech sobie biedak powilhelmtelli
    2 punkty
  28. w tym samym miejscu drzewa wydają się być rozproszone chociaż stoją w szeregu jak zawsze z koroną dźwigają swój majestat czuję ten wiatr jest tak blisko jakby otulał jedwabiem nie rozumiem o czym śpiewa marznę w blasku słońca za siebie płynie tylko myśl pewnie dlatego że jestem tu bez Ciebie
    2 punkty
  29. @any woll dobrze :) pozdrawiam
    2 punkty
  30. Morze Wycofać się nie znaczy przegrać (powiedziała stanowczo i zdecydowanie). Kiedyś miałam marzenia, ale porwał je wiatr. Dziś widzę je w oczach dziecka (To cały jej świat). Czas, który jest darem ulotnym… uchwycić go każdy może (tak by powiedział mistrz). Ale po co to robić? bo jest darem niebios Wystarczy po prostu iść Wystarczą oczy otwarte (Świadomy i prosty cel. Od punktu a do b. Nie musisz spieszyć się) Wśród ludzi i dla ludzi (zobacz, jakie to trudne) Wystarczy piasek Wystarczą palce (Zobacz, jakie to piękne. Jak boskie to są uczucia)
    2 punkty
  31. wszystko ułożone jak w katalogu który otwieramy na ostatniej stronie wiem zaczynasz się od słowa dobranoc naoczni świadkowie twierdzą że twoje kruche ciało uśmiecha się czasem w lustrze jest w zestawie kilku wierszy które znikną bezpowrotnie
    2 punkty
  32. Tożsamość rozbijana na atomy lepiej gigabajty w drodze do wyjścia być może ewakuacyjnego A w głowie leśne klatki ze mną w roli głównej z nominacją do nagrody alternatywnej przyznawanej przez akademię szeptów Topola po topoli poetycki przelot głupich cyranek po przelocie łowcze spojrzenie po spojrzeniu I w którą blefującą ścieżkę wejść przy takim szumie lasu jakbym był po czymś Ach wszystko niepewne kiedy znowu zapomniałem przyszłość
    1 punkt
  33. Sepia przywodzi kolor cegły z familioków. Wszystko w tekście pasuje i pracuje. Super. Bb
    1 punkt
  34. @Ewelina Pełna zgoda. Można byłoby może lepiej opisać sprawę odchodząc w tekście od płci, no ale przekora mnie naszła ;) Jutro zajrzę do Cb ;) Dziękuję, wzajemnie i pozdrawiam.
    1 punkt
  35. tęsknię piórami rzęs opuszkami palców zalotnym spojrzeniem ze złota... a czasem najzwyklej milczę - gęsto obficie namacalnie otulona mrokiem i między nami żal się rozrasta jak grad z impetem spada pod linijkę splątania układam... już się nie podźwignę ugrzęzłam na twoich kolanach wokół wieczna ciemność jak lilii zapach kochania
    1 punkt
  36. wyodrębniona ze zwykłych dni ścinków gazet i kruchego szkła pęcznieje tlenem nasycana do jaskrawego tła podobna każdego dnia jak miód nieustannie emocjami ociekam bezpiecznych myśli się trzymam jak nad urwiskiem kamieni niemoc niemoc a gdzie jesteś?
    1 punkt
  37. bywam bez dystansu gdy widzę twój krwiobieg i serce się tłukące chcę chwycić je wówczas i uciszyć ugłaskać i przytulić a ono wtedy właśnie odfruwa
    1 punkt
  38. 1 punkt
  39. gdy człowiek dno poczuje wzrokiem szuka nieba bo na dnie same łajno na niebie marzenia gdy człowiek upadnie próbuje się podnieść męczy się kombinuje ale nie daje rady taki człowiek to same łzy żadnej z niego pociechy ale w tedy znajdziesz się ty zrozumiesz go podasz dłoń bo jesteś człowiekiem nie boisz się gęstej mgły pomożesz zrozumieć mu świat który zgubił
    1 punkt
  40. za górami morzami gdzie wiatr pierwszy był ktoś zbudował nowy lepszy niż nasz świat gdzie kochanie to znak rozpoznawalny każdego domu ulicy parkowo - leśnych ław gdzie uśmiecha się nie tylko słońce - uśmiech widać tu oraz dalej czyli tam tam człowiek nie tylko człowieka szanuje szanuje również jego wierny cień cień który choć niemy umie z nim rozmawiać potrafi doradzić w którą stronę iść gdzieś za górami morzami jest taki świat którego my nie znamy ale widział go wiatr
    1 punkt
  41. Nie bójmy się życia jego zakrętów uśmiechajmy się Życie to piękny sens jego cienie nie muszą boleć Życie to przygoda wie co marzenia oraz sny Jest naszym chlebem jego smak jest zawsze na tak Nie wstydźmy się żyć bądźmy jego światłem nie mówmy że to nic
    1 punkt
  42. @Ewelina Krótko, szczerze i prawdziwie. Ładna miniaturka. Pozdrawiam wiosennie.
    1 punkt
  43. @Andrzej_Wojnowski "Kolesiostwo" to również dobra sprawa...
    1 punkt
  44. @agfka Wow, "ust niczyje" – "ta niczyja" to bardzo w moim guście. "Wszystko płynie jak powiada filozof Planta Rhei z Nagłowic" ;) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  45. @agfka Na uniesienie, historia skwerku Takie patrzenie, multum rozterków Ciekawy wiersz. Zatrzymuje Czytam trzeci raz Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  46. @snežinka Jak ze słońcem, te rozmowy Materiały, do odnowy Chyba najlepszy Twój wiersz który czytałem Rozwijasz się Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  47. @kwintesencja Na odwrotność, stosowanie Takie dalsze, zapoznanie Już gratulowałem Ci tego wiersza Ale ponawiam, jest za co! Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  48. Przez cały ten cykl działań od mniejszych po większe w latach nie udawało mu się (porażka przeganiała porażkę), co jest tym bardziej cenne, że przynajmniej nigdy nie udawał kogoś kim nie jest i nim być zwyczajnie nie może. Bywają tutaj dużo gorsi zwycięzcy i doprawdy mocno pyrrysowi... Seranon, 15.04.2024r
    1 punkt
  49. @Kwiatuszek Jeszcze nie wiem czy jestem. Coś się we mnie wypaliło niestety i już od dawna niczego nie czytam. Cieszy mnie jednak Twoja obecność. Zawsze ceniłem sobie Twoją twórczość. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :-)
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...