Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 19.02.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
wróciły łzy i wiem że znowu oczy nie tylko oglądają świat lecz także płaczą razem z nim że znowu serce nie tylko tłoczy6 punktów
-
pytasz mnie... a ja dłońmi jak szkielet, włosy rozczesuję po siwych końcach się gładzę... po co mi twoje troski i ciągłe o przeszłość pytanie? nie chcę, nie mogę już więcej... na drżące kolana rzucam głowę - szlochając i myśląc że zrozumiesz... milczenie brzmi tak mądrze przecież... o dziś i o jutro pytasz uporczywie rozkładasz nas na czynniki pierwsze a ja nie wiem... nie wiem co odpowiedzieć4 punkty
-
pocięta twarz zapomniała czym jest piękno wciąż łzy zbite lustra kim jestem myśli potworem z duszą kobiecą wpatrzonym na wysoki szczyt znikam chcę tam wejść zasnąć na wieczne czasy3 punkty
-
3 punkty
-
Spaliła (chyba mocno spontanicznie zresztą) przez dwa tygodnie wszystkie nasze mosty bez wyjątku odważnie posadowione między nami, co uczyniła a jakże i przesadnie i pracowicie, po czym stanęła na drugim brzegu głębokiego wąwozu, ładne ręce wzięła pod boki i wołała donośnym, kobiecym głosem żebym do niej wrócił przed naszą samotną północą. Zdębiałem i zadałem sobie w duchu pytanie – głupia, cholera, czy optymistka? No a potem dałem w długą między wersy i wiersze... Warszawa – Stegny, 19.02.2024r.3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
jeszcze trzymamy się za ręce a już gubi się śmiech kłębi się wtedy niebo lepi wzburzone bałwany coraz mocniej oddala od siebie splecione usta z każdym złym słowem odbija swoje światło gwiazda kiedy zgaśnie nie zatrzyma nas przy sobie rozdzieli nas cisza na dwoje kiedy zobaczysz spadającą gwiazdę zamknij usta na klucz w marzeniach ułóż od nowa tą rozmowę wtedy znowu będziemy trzymać się za ręce2 punkty
-
świat cię wciągnął w dziurę tuż nad niewydepilowanym trójkątem bermudzkim z pociągającego głosu natury zostawiłeś nas tato mama leży nieobecna i popija krople na skurczony żołądek albo schodzi w nieznane upychać łzy w słoikach po musztardzie rozpacza z miłości do twoich pieniędzy2 punkty
-
kamienny mur na dnie morza ogryzione krowie kości pod lodem Grenlandii czas odsłoni resztki ktoś odczyta gliniane tabliczki naszego Kanaanu chyba że wyparujemy żywcem piętnaście tysięcy głowic jądrowych i niezgoda w słowiańskiej rodzinie fala uderzeniowa zrywa skórę z brzucha ludzie zabijają się od zawsze po epoce brązu przyszły wieki ciemne pod Awdijiwką teraz2 punkty
-
na Kurwiej Górce miedź brzęczy a my pozbawieni orientacji i więzi społecznych nachylamy się coraz bardziej nad stołem niecodziennych spotkań niczym ruiny domów wpatrzonych w lustro Odry przy których chcieliśmy wyszabrować dla siebie nowe życie nadszedł czas na historie obowiązkowe słyszane po stokroć alibi na szczęście w przededniu Epifanii czasami wbrew logice każą ci wsiąść do pociągu w kierunku odwrotnym do miejsca zamieszkania i twoje myśli rozpędzone jak dzikie konie stepowe... ...i stukot ich kopyt o ziemię i kół stukot o tory i drzwiami trzaskanie w głowie i ludzie skaczący po niej i klakson samochodu s t o p ....….................... Rejon u wylotu ulicy Odrzańskiej, między Bramą Odrzańską a usytuowaną na zachód od niej Furtą Młyńską, nazywano potocznie Kurwią Górką (Hurnberge), w późniejszych czasach określaną także eufemistycznie Górą Wenus (Venusberg).2 punkty
-
Patrząc za siebie szukam byłego nie boje się prawd To mój horyzont wierze mu bo jest szczery Patrząc za siebie widzę uśmiechy widzę łzy To one prawdą mą która nie wstydzi jest mi bliska Patrząc za siebie nie myślę czy warto było Przecież te chwile to mój świat moje drzwi2 punkty
-
a gdyby tak pobawić się w rozplątywanie skłębień, rozgryzanie gordyizmów? niebezpieczne, przyznacie: jeszcze okazałoby się, że nic nie kryje się za fałdami, a malarstwo, którego części składowe stanowimy, naprawdę jest bezprzedmiotowe. mam zły nastrój, coś lepkiego i z ostrą harmonijką przy pysku łasi się do nóg, albo w istocie zbliżam się do pytania finałowego: Cześć - czy być? poparzcie, ile bezsensów wkoło: idee narzutowe, obrzydliwy cud narodzin, funty kłaków, za które sprzedawane są kraje i kupowane galeony tkanin korzennych (im intensywniejszy aromat - tym lepiej!), korce niezjadliwych przypraw, albo całe stada wojen, przemijanie i miliony nieistniejących bożąt, co biorą nas w komeciaste pazury, gdy tylko znikniemy z pola widzenia, każdy blichtr i bezradność (wielka sława to gwałt!), wody płodowe, moje ulubione piosenki, nosiciele wszy i karmiciele religii - przecież w każdej z tych drobin - czeluść. nieduża, często dźwigana na barkach wyciętego z komiksu ludka, ale zawsze! e, zdecydowanie: być. z miodem pitnym w oczach, gliną i rysikiem w łapie - mówię nieco czartobliwie, zbyt łagodnym tonem. fale się prostują, dzikie zwierzęta odchodzą głodne. zaraz do drzwi zapuka sprzedawca piasku. kupię, by jak zwykle: zasypać zdjęcia, tryby.2 punkty
-
spotkamy się jak planety milusińskie galaktyki w serpentynach drogi mlecznej uderzymy jedna o drugą poszarpie rzęsą supernova przeskalują się falki wirując jak dwie pięćdziesięciogroszówki w gwiazdozbiorze motyla a dzisiaj... za nic nie przypomnisz panieńskiego tej pani co lubiła szeptać na ucho jak czarnym na białym rzeka i nasza kolejna odsłona pozostanie zupełnie niewzruszona2 punkty
-
słońce się kładzie na błękit prześwitują różnokolorowe kamienie żarzą się ziarenka piasku pod dotykiem wydepilowanej muszelki zwisa wisiorek z przeklętą w bursztynie hiszpańską muszką na skraju wydmy z buldożerem wieczne odpoczywanie racz dać jej panie janie z parawanu obleczonego w tulipany wśród szumu fal pręży się kosz do zachodu (wieje zapachem łososia) z dzisiaj niedojedzoną kiełbaską papierkiem po bułce z masłem i zaróżowioną od słońca reklamówką z niemowlakiem2 punkty
-
rozochociłam się, patrząc na stada ptaków - łaskoczących piórami jedwab nieba... już prawie skrzydeł dostałam a jednak przez szorstkość prozy - tylko dziki pisk jak lawa z gardła mi wypłynął... poezja uleciała - mieczem plastikowym przebita @Leszczym pewnie nie dorównam Ci luzem i dystansem, ale się starałam :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Po pierwsze, powiadają ludzie, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła, a po drugie, to wydaje mi się, że te dywagacje raczej bardziej pasują do Googla, niż do Boga. Bo ostatecznie czym taki Gugel jest? Jak dużo o nas wie? I jak często zwracamy się do niego o pomoc? Pozdrawiam :)1 punkt
-
Nie wyhamowałeś, poprostu naturalne straciłam do tego zapał... Zdarza się, że obrywamy, ale ta sytuacja mnie też trochę rozbawiła 🙂1 punkt
-
@Starzec Też prawda, potwierdzam ją :) Ano właśnie dzień dobry? @Ewelina Bardzo się cieszę i tak po prostu internetowo w pełni lubię Cię :) No ba, również pozdrawiam :)1 punkt
-
@Bożena De-Tre Tolerancja ma swoje pozytywne znaczenie i działanie, ale zniewolenia nie potrafię tolerować, wolę cierpieć... Takie cierpienie jest bliskie prawdy, a więc i wolności. Wiersz przekazuje spokojnie, z powagą trudną prawdę o nas. Ale jest jeszcze jej druga strona - ta jaśniejsza. Pozdrawiam :)1 punkt
-
w warstwie nieba żurawie patrzą nam w oczy słońce schodzi po schodach nie zamykam okien wieczór puka do drzwi karafka niedopita rozmyślamy o nieistnieniu1 punkt
-
@Kamil Olszówka A proszę bardzo, Kamilu. Zauważyłem, jak "Tę symboliczną drobinę..." zaklasyfikowałeś i gdzie, w następstwie tegoż, ją zamieściłeś. Prawdę napisawszy, wszystkie Twoje Utwory mają charakter - jako długie i bardzo bogate w treści - wierszowanych opowiadań. Dziękuję Ci wielce za odpowiedź 🙂 . Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrego Poniedziałku 🙂 .1 punkt
-
@Omagamoga Trochę tajemniczo i ciekawie zarazem.Można interpretować na kilka sposobów.Mi osobiście wydaje się,że to trochę w pewnym stopniu odnosi się do poezji jak i również do kosmosu.Pozdrawiam również;)1 punkt
-
@viola arvensis Odwzajemniam pozdrowienia równie serdecznie ;) @Corleone 11 Dzięki bardzo pozdrawiam ;) @poezja.tanczy Cieszy mnie,że się spodobało pozdrawiam ;)1 punkt
-
@any woll chętnie bym się tam przeniosła, w ten piękny i magiczny świat, o którym piszesz. Miłego dnia :)1 punkt
-
1 punkt
-
@iwonaroma Jeśli chodzi o reakcję bezwarunkową, to jak najbardziej mogę się zgodzić. Działamy wtedy zupełnie instynktownie, bez zastanowienia. Można powiedzieć, że wtedy to nasze ciało podejmuje decyzję za nas. Jednak szereg innych czynności, które na codzień wykonujemy, jest wynikiem decyzji, która została wcześniej podjęta w naszym umyśle.1 punkt
-
@Kamil Olszówka 🙂 Azależnie od światopoglądowej rożnicy podziwiam Twoje wrażliwość, poetycki talent i wysiłek. Chociaż w tym Wierszu zabrakło wspomnienia o niszczonej dla zysku Naturze. Powyższy powinieneś przenieść do działu "Wiersze gotowe". 🙂 Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.1 punkt
-
1 punkt
-
@violetta tak wiolu, to byli na pewno chłopcy z placu broni, ale co ciebie to obchodzi, najważniejsze, żeby obejrzeć się lustrze przez różowe okulary1 punkt
-
-Mistrzu, co nam powiesz o małżeństwie z rozsądku? -Jeśli komuś zależy na pełnym żołądku…1 punkt
-
~~ Dziś każdy kotek (z kocim polotem) omija miejsca, pokryte błotem. Lśniące futerko, łapki, pazurki wolą solidne płoty i murki. Często te śliczne, mruczące stworki, śledzą tereny, gdzie mysie norki dają nadzieję łowom obfitym. Wspaniała uczta (bez okowity) im się należy, w tym dniu świątecznym. Nasz dom jest dla nich miejscem bezpiecznym, gdzie winny czuć się mile widziane (nawet gdy łapki błotem skalane) - wtedy wybaczyć im to należy, bo je kochamy - w tym bądźmy szczerzy .. ~~1 punkt
-
@Waldemar_Talar_Talar dziękuję. To niezwykle miły komentarz zważywszy, że dwoje z trójki bohaterów wiersza są już po tamtej stronie ano potrzebne :) dzięki za wizytę wg mnie to wszystko jest jakoś tam przetworzoną rzeczywistością, ale wiem o co Ci kaman i mam tak samo ;) dziękuję. Cieszę się, że to wyłapałeś. Pozdrawiam serdecznie dziękuję pozdrowienia i zostają wiecznie żywe, chociaż mają taki senny już wajb Ile ja bym dał żeby móc takie lato przeżyć raz jeszcze.... @Monia @Andrzej P. Zajączkowski @Leszczym @jaguar dziękuję1 punkt
-
Przestać istnieć Gdy istnienie w proch się obraca Przestaje smakować śledź A droga wymaga i wymaga Czujności i skradających się hien Przestać istnieć Kiedy wizyta nie pomaga U lekarza w wielkich okularach A sekundy zamieniają się w godziny Kiedyś czas nie istniał Bądź ze mną Panie I wybacz mi Że poznałem to Słowo1 punkt
-
a u mnie cicho nie ma miejsca na hałas i zgiełk i niepokój wszystko mi wyszło bokiem jest spokój wyglądam przez okno pięknie ptaki szybują kwitną kwiaty poza tym nic mnie nie łączy z tym światem pewnie myślisz, że jestem samotna sterczę w tych oknach patrzę w dal lecz tu gdzie nie ma już nic siebie mam śnieg już dawno nie prószy a jednak czasem z zimna poruszy się motyl i zapłacze żałośnie jest przedwiośnie a może to już maj odejdź samotności trwaj1 punkt
-
@Nata_Kruk "przypierdol mi wisłocką" pochodzi z mojego pierwszego (chyba) erekcjato, które powstało lata temu, mam do tego sentyment:) @jaguar czemu poza, zje ją kulturalnie :) @jan_komułzykant no właśnie, cieszę się, że zrozumiałeś:) @FaLCorneL to fajnie, źle zaczęliśmy, przygodę, ale drogi na szczęście bywają kręte i długie, ja lubię po takich chodzić;) dziękuję :)1 punkt
-
@Monia Z kolorami, nie dojdziesz skutku Z marzeniami, lepiej się żyje, ludku Fajnie napisane, Podoba mi się Pozdrawiam, M.1 punkt
-
@Monia brąz i srebro - doskonale niebanalne połączenie. A wiersz złoto. Pozdr.1 punkt
-
@hania kluseczka Ja dałbym wielkiego plusa. Bo w końcu po to jest poezja abyśmy mogli wyrazić co nam w duszy gra. Jeśli nie mamy odwagi wykrzyczeć co nas boli, to po co pisać, mówić, czy żyć?1 punkt
-
kolcami odstraszam minuty do końca świata zakładam najlepszą sukienkę i przesadzam sukulenty kiedy stawiasz pasjansa walisz w drzewo albo kupujesz zapałki nie chcę sczeznąć wśród panteonu niemoralnie odmówionych propozycji zestarzeć się sama przez twoje wszystkie za i przeciw nie chcę już czekać aż wyszukasz z demobilu jakiś szczególnie zakurzony powód przyjedź teraz mnie zabić1 punkt
-
@hania kluseczka Twój Wiersz jest do niczego... nawet jeśli będziesz mnie wyzywać, to mu nie pomoże, poprostu złośliwa autorka nie ma talentu i pomysłu... Powtórzenie ,,miałam" , małostkowość, słaby temat, szkoda zupy... Ps. Robię pomidorową na 16 sposobów... z lubczykiem, czosnkiem, po hiszpańsku nie tylko po polsku jak Ty... a w kuchni ,,wiersze rodzą się najlepsze" ... spróbuj 😊1 punkt
-
Według mnie ? Nauka to rozwój, kiedy się uczę, np na błędach ;)1 punkt
-
@Moona tu nie chodzi o to, że się nie sprawdza, tylko, że zabija za pieniądze1 punkt
-
1 punkt
-
@hania kluseczka Czasami z nielubienia wychodzi coś konstruktywnego Nawet w burdelu :) Pozdrawiam serdecznie M.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne