Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.10.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jesienny wietrzyk czasem zakręcił gołąbek znalazł losu okruszek na drobnej rączce lśniący kasztanek suszone chwile zielnik pamięci Złocisty listek wplótł się we włosy czułe spojrzenie ogrzewa serce piesek wywęszył rozkoszny zapach rozanielony macha ogonkiem Spójrz akordeon do życia prosi tańcząca para uśmiech dziewczęcy uliczny grajek rozdaje dźwięki do puszki wpadło szczęście za grosik Zielnik - ręcznie wykonana kolekcja zasuszonych roślin, utrzymana zwykle w formie zeszytowej
    12 punktów
  2. Krztynką egoizmu posłodzę dziś kawę. Nóżki w kocyk zawinę, "Nikt" się tu nie zjawi. Nie było go przecież wczoraj i przedwczoraj, dlaczego więc miałby teraz, tu, w buciorach... ...kiedy wreszcie korzystam z chwili samotności, dopieszczając zmysły drobiną słodkości? Nie przejmując się wcale, tym co kiedyś, jutro, nauczyłam się kochać... siebie. Ty nie chcesz. Trudno.
    11 punktów
  3. jest we mnie chłód tamtego lata i promień co w ziemię wrósł aż po korzeń w kieszeniach noszę twój zapach coś więcej niż pamięć myślę jaka jesteś i z głębi wyciągam kiełki w skupieniu plotę twoje włosy przykrywam korą śpij Wiersz napisany dawno temu. Dziś przypadkowo wpadł w moje ręce.
    6 punktów
  4. moje słowa twoje czyny lub odwrotnie wczoraj były dzisiaj flauta zagościła a właściwie czyja wina ? tego nie wiem jednym słowem może dwoma winnych nie ma więc przyczyna względna chyba jest optymizm slalom gestów miłość, smutek stos pretekstów spektrum drogi prosta, krzywa dobiegamy kto wygrywa?
    5 punktów
  5. Uwaga, uwaga i raz jeszcze uwaga a oto pada waga słów i wybrzmiewa powaga: mnie jako takiemu poecie idzie o lekkie niuanse słów niemalże niepoważnych. Chciałoby się nie roztrząsać (i wcale nie ważyć) a nawet nie opasło stawać na niedokładnej wadze. (niby do czego nam te dokładności?) W dodatku ochoczo marzy mi się aby piękną nieważność skrobnąć nieuważnie piórkiem, a nie piórem i najchętniej na kompletnie nic nie znaczącym listeczku, listeńku. Warszawa – Stegny, 19.10.2023r.
    5 punktów
  6. Z cyklu wyciągnięte "z szuflady" cz.VII pełno ciernii pokrywa ręce szklany sufit spadł na głowę nieopodal snów deszcz ulewny dusza moknie stado owiec przed oczami ich czerń nadto widoczna pod drzewem grzechu wypasane dźwigają pokutny łańcuch
    5 punktów
  7. Z cyklu: Nietypowe grzybobranie Sen też człowiek Słów złodziej i jego dokonania Masz cierpliwość i przekonania Bo nie byłeś przez niego ograbiony Słów złodziej, w swym fachu, niezastąpiony Kradnie tu z premedytacją Nie odmienia, to atrakcją Nie przemienia, stawia czoło Świat ten zwiedza na około Bierze każde, słowo drogie Opozycyjne, też nałogiem Chowa wszystkie w swojej dziupli Swej kolekcji, nie uszczupli I się zbiera, i rozstaje Wręcz ucieka, dyla daje Bo został tu namierzony Przez policję, wytropiony Zbiera słowa swoje w kupę Już tu myśli, że jest trupem I kupuje bilet drogi Dominikana, tam powędrują jego nogi Podobno ekstradycji nie ma Podobno słowny tam poemat Po hiszpańsku tam gadają Tak ciekawe słowa znają No i miejsce w samolocie Ale jest tu znów w kłopocie Namierzyli, zatrzymali I samolot przetrząsali Co policja, znowu oni Jak się człowiek przed nimi broni I zamienił się słów słodziej Ma doklejone wąsy, i kołodziej Ale tutaj rozpoznany W samolocie, obok damy Aresztowali, i już puenta Przeczytaj co dalej, to zachęta Historia słów złodzieja w więzieniu W pierwszym cyklu, w otworzeniu A poznasz jego dalsze losy I jak śniły mu się, dominikańskie kokosy //Marcin z Frysztaka Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    4 punkty
  8. Od siódmej na nowo- Mówią za szybko i Kończą w pół słowa. Gwarno tu- istne przyjęcie. Przejęcie. I pragnę wciąż więcej, Spijam Cię haustem. Krztuszę się kolejnym "Carpe Diem" Rzuconym na wiatr. Do dnia, Bo mocny to trunek. Promili- pomyli nam szyki. Niewinna różnica Trwam.
    4 punkty
  9. Nigdy nie umrę Schowaj tą trumnę Sprzedaj urnę Nie umrę Nie pragnę śmierci Już mnie nie nęci Życie się jakoś kręci Po co ludziom kres Istnienie wieczne Jest lepsze Niż śmierci stres.
    4 punkty
  10. Muza Zaczytałam się w Twych wierszach nieprzytomnie zakochałam w zgrabnych rymach bez pamięci. Oddam chętnie stare pióro i atrament byleś tylko literami mógł mnie pieścić. Wchłonę gładko każdą kropkę i wykrzyknik, z wersów spiję całą słodycz słodkich słówek. Od słów pierwszych stracę głowę przeparadnie nie zważając czy to tytuł czy nagłówek. W cudzysłowie ukołyszę tęskne serce, z pytajników zrobię łańcuch niespodzianek. Wielokropek włożę skrycie pod poduszkę niech się przyda gdy zaskoczy nas poranek. Zadedykuj mi najlepsze Twoje wiersze, otul strofą ciepłą szczelnie jak szalikiem. Bądź łagodny, pobłażliwie nie wyśmiewaj kiedy mylę epitety z akapitem. Gdy uleci gdzieś natchnienie, przyjdzie kryzys co przyniesie nieproszony twórczy uwiąd nie porzucaj swoich wierszy pamiętając żeś poetą jest kochany, ja twą muzą. Dla amatorów nieco rubasznego humoru poniżej specjalna wersja ostatniej zwrotki: Gdy uleci gdzieś natchnienie, przyjdzie kryzys co przyniesie nieproszony twórczy uwiąd nie porzucaj swoich wierszy pamiętając żeś poetą z dużym P a jam Twą muzą. ;)
    3 punkty
  11. pokłony oraz klękania chciałbym, abyś mnie przytulił/a pogłaskał/a a wszelkie jady, wojny, wściekłość pójdą precz podpisano: Bóg
    3 punkty
  12. Grzech czy kłamstwo więcej waży - które z nich gorsze o czym każde z nich marzy Kłamstwo i grzech twarzą ludzkości jednych cieszy drudzy zagubieni Grzech i kłamstwo na szali przeciwnej a my obok nich mali bezradni
    3 punkty
  13. -Tato, powiedz, między nami, one bawią się lalkami, a gdy my się bawić chcemy, mówią nam, że nie możemy. -Bo dziewczynki tak już mają, lalki ładnie ubierają, ale zgody na to nie ma żeby chłopiec je rozbierał.
    2 punkty
  14. koniec bitwy mgła opadła nad folwarkiem słońce wschodzi przy korycie świń wataha debatuje jak tu rządzić porcja karmy dla każdego wolny wybieg w wspólnej klatce będą w niej swobodnie biegać tradycyjnie ci poprawni władzę przejmie nowa kasta folwark wybrał – demokracja coś się w życiu zwierząt zmieni nic – znów świniom będzie lepiej
    2 punkty
  15. cudownie zejść ze ścieżki bezlitosnym wiatrem zwabiona w przytulne okno opadam delikatnie ocieplaj schodami do stromego wzgórza zobaczę cię znowu
    2 punkty
  16. Żywot nie jest prosty. Nie pytaj jakie me marzenie i którą ścieżkę wybrać chcę? Nie pytaj mnie o przeznaczenie. Po co to wszystko? Biegnę. Gdzie? Nie pytaj, czy pójdziemy razem, przecież codziennie mijamy się. Słowa urwane… Znikają twarze… Nie chcę portretów - Ty dobrze wiesz. Nie pytaj co dziś na śniadanie, kiedy po nocy jeszcze śnię. Zbyt długo nocą patrzyłam w niebo, siebie szukałam w minionym śnie. Godziny nasze są policzone. Przyziemność dusi i dławi, a dziś w nadmiarze mam już jej. Poczekaj chwilę… kosmos odpłynie. To takie trudne i takie proste… Czy dalej płyniesz ze mną pod prąd?
    2 punkty
  17. @violetta Violetta jest dowcipną dziewczynką, przy okazji przepraszam, bo kiedyś nazwałem starszą damą. Pozdrawiam serdecznie @Rafael Marius
    2 punkty
  18. @Corleone 11 ↔Na bazie powyższych dyskusji, można by też gratisowo dopytać w sensie narodzin: od jakiego momentu, człowiek jest człowiekiem? Co tak naprawdę określa, człowieczeństwo? W jakim momencie człowiek otrzymuje duszę? Tu raczej każda odpowiedź, tylko domniemaniem, kwestią wiary, takiej czy innej jest, bo udowodnić tej kwestii, nie sposób? Mówiąc banalnie↔temat rzeka...
    2 punkty
  19. @Jacek_Suchowicz J Jakże bardzo mi brakuje w tym pisaniu takiej prostej, żartobliwej, swojskiej nuty. Wiem, że w trampkach na pałace się nie wchodzi ale czasem lubię zdjąć szykowne buty ;)))) Niech cię zaptem duże P nie gorszy w wierszu choć być może właśnie wyszło wprost z rynsztoka. Ono wcale nie oznacza przyrodzenia ale PORTFEL -któż pieniędzy z nas nie kocha? ;)))
    2 punkty
  20. jakże ciężko z chaszczy tekstów wiersz wyłowić gdy się znajdzie człek odczuwa wielką radość jest subtelny i przybrany zgrabnym słowem więc nie spłaszczaj nie oblewaj swojską strawą gotowałaś ten rosołek na wołowym doprawiając delikatnie przyprawami więc nie spaskudź go rubasznym jurnym słowem niech nie będzie jak żur chłopski kiełbasiany :)
    2 punkty
  21. Wiersz przecudnej urody. Czytam go sobie już któryś raz i zazdroszczę facetowi dla którego go napisałaś. Cóż mogę zrobić? Trafia mnie już nie powiem co...
    2 punkty
  22. Pamiętaj gdy będziesz realizować swe plany niecne, iż są one odbiciem diabelskich westchnień. Nie zapominaj, że inni będą pamiętać, jak próbowałeś ich wolność spętać. W odmętach, czeluściach, ukrytych lękach, sztylet dzierżysz dumnie w swych rękach, się wżenia w ciało w okropnych mękach, znakiem twej zdrady zakrwawiona ciżemka. Nie klękaj tuż pod figurą, ludzka udręka jest jak tatuaż pod skórą. Nie lękaj się, gdy po ciebie przyjdą, przecież żeś się karmił ich krzywdą. Sprzedawał jak bydło na targach świata, podcinał brzytwą braterskie gardła, rozrywał w strzępy na kulach armat, nie lękaj się królu gdy przyjdzie prawda. Przeto od dawna twój wpis tkwi w księgach diabła, przyjąłeś złoto i postać karła, jego pokusa twą godność skradła a dusza się błąka w diabelskich zwierciadłach. Gdy w losu imadłach poczujesz ucisk, gdy senne widziadła wyjrzą ze studni, gdy ziemia zacznie w około dudnić, pamiętaj królu, iż wszyscy są równi
    2 punkty
  23. Krzyczą żurawie; w ciemności błądzą, ponad dachami wytrwale krążą. Nawoływania podniebny rejwach, w drodze na zachód - wizja odległa. Krzyczą żurawie...
    2 punkty
  24. Homole Na pienińskiej porębie wśród utartych szlaków z kijem świerkowym u prawej dłoni, samotny wędrowcze, przyjmij do serca kilka kryształków zimnego potoku, nie bój się cienia wąwozu, to noc na moście z pnia upadłej limby, krzaku dzikiej róży, złożę tutaj kości niczym tańczący z wilkami na urwisku i pod skarpą cichej doliny na skrzypcach Liczyrzepa zagra mi - wieczność. Łukasz Jasiński (lipiec 2010)
    1 punkt
  25. Nie używam Netflixa, to nie wiem. Sądzę, że niektóre filmy powinny mieć napisy w języku polskim. Szczegóły sprawdź tutaj: https://help.netflix.com/pl/node/372
    1 punkt
  26. @Marek.zak1 Zakazany owoc najlepiej smakuje. A brzydkie zabawy też są do rozwoju niezbędne.
    1 punkt
  27. @violetta Też w temacie piosenka Tańcz mój złoty znanej mi osobiście orkiestry.
    1 punkt
  28. @Łukasz Jasiński brak mi sił na takiego jak ty.
    1 punkt
  29. To prawda życie jest wieczne i nigdy się nie kończy. Choć niektórzy mówią o powyższym, mechanizm obronny.
    1 punkt
  30. 1 punkt
  31. Witam - podoba się - Pozdr.wieczorowo.
    1 punkt
  32. @Rafael Marius ale ilu z tego kocha Boga?:)
    1 punkt
  33. @Rafael Marius te, które zbierałam :) pełno mamy tureckich orzechów :) https://zielniklodzki.pl/atlas-roslin/leszczyna-turecka/
    1 punkt
  34. A dziękuję za równie miły komentarz i serduszko. Taki lekki na zachętę, by umieć dostrzec wartość w tym, co otacza nas na co dzień. Jest takie zwykłe, a jednak gdyby tego zabrakło...
    1 punkt
  35. Ludzie często postępują nielogicznie, nieracjonalnie, wymykają się wszelkim schematom, to i trudno ich zrozumieć i przewidzieć ich zachowania. Ale na pewno warto do tego dążyć i strać się.
    1 punkt
  36. @Rafael Marius A wiesz u mnie z tym bardzo podobnie :)) Podobna całkiem ilość lat, no ale ja jeszcze się niepotrzebnie i bezmyślnie wdałem wpierw w grube prawnikowanie :// Swoją drogą nie wiedziałem, że to się tak mówiło do nieboszczyka, bo może wtedy w komentarzu bym się powstrzymał z tym stwierdzeniem... Ja tutaj jeszcze żywym chciałbym życzyć aby ziemia dla nich była lekka :))
    1 punkt
  37. Tak pamiętam. Tymi słowami mówiło się do nieboszczyka, rzucając grudkę ziemi na trumnę. Ale idąc za Twoją interpretacją... dla mnie ziemia była lekka dokąd nie zachorowałem, czyli przez 25 lat.
    1 punkt
  38. @Rafael Marius Kiedyś było takie powiedzenie - niech ci ziemia lekką będzie :)) No dopiero teraz je zaczynam dobrze rozumieć :))
    1 punkt
  39. @Łukasz Jasiński byś się wstydził, żeby Twoja mama wypełniała za Ciebie druki, skoro tutaj się udzielasz i dręczysz nas głupotami.
    1 punkt
  40. @Leszczym Niezmiernie mi miło:-)))
    1 punkt
  41. @Leszczym Co by nie mówić słowa trzeba ważyć,ponieważ gdy są nieprzemyślane potrafią ranić pozdrawiam;)
    1 punkt
  42. @Tectosmith Zależy z kim rozmawiasz, jak z kimś spoza swojej bańki to wskaże ci kontra-link i udowodni stanowisko przeciwne, jeśli zaś ze swojej - zgodzicie się. Widzę, że wielu zajmuje konkretne stanowiska i ich broni, szczególnie 4 władza. A ja tam wszystkim wierzę: słucham Kurskiego z Wyborczej - wierzę mu, słucham Kurskiego z TVP - o, ma rację; słucham Trzaskowskiego - przekonuje, Ziemkiewicza - racja!; TVP - no fakt, TVN - a przecież; TOKFM - słusznie, radio24 - tak!, znowu TOKFM - a jednak.... itd.
    1 punkt
  43. Czarne owce to ze swojej natury ludzie niepokorni, a co? Mam być białą owcą - pokornym barankiem bożym i pozwolić na to, aby mnie strzyżono, mało tego: miałbym być jeszcze zadowolony - uśmiechnięty? Łukasz Jasiński
    1 punkt
  44. @Corleone 11Wypadałoby powiedzieć: Twoim, Waszym i Naszym przeznaczeniem...zobaczymy 😎 Serdecznie pozdrawiam Michale 🙂
    1 punkt
  45. @Bożena De-Tre Tak trudno wrócić do tego, co takie proste.., ale to jedyna droga do spełnienia i szczęścia, więc nie rezygnujmy i wspierajmy się w tym nawzajem. Poruszający wiersz. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  46. To jest zwykła rymowanka o bardzo niskich lotach, aby nie powiedzieć: gniot o śmierci, jak widzisz - sowa - mistrz nad mistrze - potrafi atakować personalnie osoby, które czasami celowo i świadomie publikują takie proste rymowanki, natomiast: jak ognia unika bardzo trudnych tekstów - sam siebie wystawia świadectwo, a bana najprawdopodobniej miał. Łukasz Jasiński
    1 punkt
  47. - dla A. - Zwracasz mi uwagę? - posłuchawszy jednak apozytywnej myśli, Oleg zwrócił się powtórnie do Świetlistego. - Nazywając mnie krytykantem? A czy nie mam racji, mówiąc o Piłacie "Intrygant"? Przecież jest nim, co przyznala sama jego żona! A czy - kontynuował, zauważywszy wszakże, jak uważnie Lucyfer go słucha - nie mam prawa do negatywnych emocji po tym, co spotkało mnie z jego rozkazu i z jego ręki? I czy wreszcie - zaczął zmierzać do końca czując bardzo wyraźnie, jak złość zeń opada - nie należy mu się ten gniew z mojej strony? - Wreszcie - uśmiechnął się Strażnik Upadłych - dawny Oleg powrócił, wypowiedziawszy z siebie odległe jego sercu i duszy emocje. I pozbywszy się, częściowo co prawda, negatywnych myśli. Skoro tak, usiądź i posłuchaj - Pierwszy Z Archaniołów wskazał opuszczone przed chwilą miejsce. - Rację, aby nazywac Piłata w ten sposób, masz. Bowiem istotnie jest on Intrygantem, a bywa, że jego działania służą bardziej Mrokowi niż Światłu, z czego tylko czasami zdaje sobie sprawę. - Do swoich emocji również masz prawo - podjął odczekawszy, aż Soomąż przyswoi jego słowa. - A twój gniew - i tu znów masz rację - należy mu się, ponieważ ci rzeczywiście zawinił. Sprawa ta jednak bardziej dotyczy ciebie samego. Poziomu Światła w tobie samym. Twojej kontroli uczuć, myśli i wypowiadanych słów. Twojej troski o własną duszę - co rzekłszy, Stworzony Ze Światła uczynił podobny jak poprzednio gest, przesuwając otwartą dłonią przed oczami Olega, a zaraz potem w pobliżu jego serca, by zewrzeć ją szybko w pięść. Z której, gdy ją otworzył, znów wysypały się czarne drobinki. Tym razem jednak podstawił on pod opadające drugą dłoń, by zamknąć po chwili i tę. Ale kiedy pokazał Olegowi jej wnętrze, było ono puste. - Co zrobiłeś? - dworzanin księcia Jurija spróbował się domyślić. - Zabrawszy je od ciebie, zakończyłem ich istnienie - Lucyfer uśmiechnął się lekko. - Jezusie, pozwól - przechylił się lekko nad stołem, aby poprzez spojrzenie przesłać telepatyczną prośbę o podejście i kontynuowanie rozmowy z Olegiem. - Domina - powiedział odpowiednio cicho, usiadłszy obok Klaudii - zaprzestań marzeń o żonie Olega. Zaprzestań prób wydobycia z jego umysłu jej obrazu. To nie skończy się dobrze - ostrzegł, po czym uśmiechnął się lekko. - Wiesz przecież, że mąż i te tres servae, trzy niewolnice powinny ci wystarczyć. Klaudia Prokula na tę uwagę zaczerwieniła się w jednej chwili i rzuciła na Bezciennego pełne niepokoju spojrzenie. - Oprócz Jezusa i mnie nikt to widzi - Świetlisty zapewnił ją uspokajająco. - Lepiej jednak zaprezentuj nam coś jeszcze z twoich duchowych umiejętności. Konieczna ci będzie - doradził z kolejnym uśmiechem - dłuższa chwila na uspokojenie i oczyszczenie umysłu. Tylko żadnych - pokiwał ostrzegawczo palcem - magicznych kwiatów. Wiesz, dlaczego - zakończył. Tym razem, gdy Klaudia zarumieniła się powtórnie, dostrzegł to jej mąż. I jak łatwo się domyślić, fałszywie to sobie zinterpretował. - Nie szukaj zwady z Pierwszym Z Aniołów - przesłana w tonie, jakiego Poncjusz Piłat potrzebował dla ochłonięcia, czyli właściwym, myśl dotarła blyskawicznie do jego umysłu. - Chyba, że dziś chcesz ponownie opuścić ten świat... Cdn. Warszawa, 18. Października 2023
    1 punkt
  48. Trudno się nie uśmiechać czytając twój wiersz. Zgrabnie napisany, nietypowy i tylko jedno mnie martwi. Nie daj Boże żebyś wpadła w szpony poety. Paskudny gatunek męski...neurotyczny i kompletnie bez odpowiedzialności za swoje czyny. Koszmar... :)
    1 punkt
  49. Wolność można mieć tylko we własnym sercu, a to co na zewnątrz i tak przemija. Jest jak chwila, bez znaczenia.
    1 punkt
  50. Na prośbę fundacji Mimo Wszystko publikujemy informację o konkursie „Słowa, dobrze, że jesteście”. ---- Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, po raz 13., organizuje Ogólnopolski Konkurs Poezji „Słowa, dobrze, że jesteście”. Wiersze oceniane będą w dwóch kategoriach: „Osób z niepełnosprawnością intelektualną” oraz „Osób z pozostałymi niepełnosprawnościami”. W konkursie może wziąć udział każda osoba posiadająca ważne orzeczenie o niepełnosprawności, która ukończyła 16 lat. Laureaci zostaną wybrani przez jury w składzie: Anna Dymna (przewodnicząca), Janka Graban, Józef Baran, Wojciech Bonowicz i Adam Ziemianin. – Od dwudziestu lat prowadzę telewizyjny program „Spotkajmy się”. Rozmawiam w nim z ludźmi chorymi i z niepełnosprawnościami. Często moi rozmówcy przynoszą na nagrania swoje wiersze. W nich właśnie ukrywają tajemnice, najintymniejsze przeżycia, najbardziej wstydliwe prawdy. Te wiersze są dla mnie często kluczem do moich rozmówców, pomagają nam wzajemnie siebie zrozumieć i porozumieć się z sobą. Pisząc, człowiekowi łatwiej podziękować, poskarżyć się, zapłakać. Wiersze moich rozmówców są często wstrząsające. Czasami, surowe w formie, porażają emocjami, siłą odczuwania, treścią. Myślę, że nasz konkurs daje ogromną wiedzę o człowieku, o jego możliwościach, słabościach, wielkości. Dzięki niemu dowiemy się lepiej, co ludzi z niepełnosprawnościami najbardziej boli i jak im pomóc – mówi Anna Dymna. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest nadesłanie, do 17 kwietnia 2023 roku, zgłoszenia, dokumentów oraz zestawu trzech wierszy o dowolnej tematyce pocztą tradycyjną na adres: Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko” ul. Profesora Stefana Myczkowskiego 4 30-198 Kraków z dopiskiem „Konkurs poezji” (decyduje data stempla pocztowego) lub elektronicznie (ze skanem ręcznie podpisanych dokumentów) na adres: [email protected]. Zgłoszenie konkursowe można również dostarczyć osobiście do biura fundacji. W przypadku pytań lub wątpliwości zachęcamy do kontaktu: Alicja Rajs: 12 31 25 117 Laureatom konkursu przyznane zostaną nagrody: I miejsce – 5 tys. zł, II – 3 tys. zł, III – 2 tys. zł. Zwycięskie wiersze zostaną opublikowane w specjalnym tomiku, wraz z utworami wyróżnionymi w konkursie literackim dla lekarzy „Przychodzi wena do lekarza”. Tomik zostanie wydawany przez wydawnictwo Medycyna Praktyczna, partnera Ogólnopolskiego Konkursu Poezji „Słowa, dobrze, że jesteście”.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...