Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 12 Października 2025
-
Rok
12 Października 2024 - 12 Października 2025
-
Miesiąc
12 Września 2025 - 12 Października 2025
-
Tydzień
5 Października 2025 - 12 Października 2025
-
Dzisiaj
12 Października 2025
-
Wprowadź datę
18.10.2023 - 18.10.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 18.10.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Muza Zaczytałam się w Twych wierszach nieprzytomnie zakochałam w zgrabnych rymach bez pamięci. Oddam chętnie stare pióro i atrament byleś tylko literami mógł mnie pieścić. Wchłonę gładko każdą kropkę i wykrzyknik, z wersów spiję całą słodycz słodkich słówek. Od słów pierwszych stracę głowę przeparadnie nie zważając czy to tytuł czy nagłówek. W cudzysłowie ukołyszę tęskne serce, z pytajników zrobię łańcuch niespodzianek. Wielokropek włożę skrycie pod poduszkę niech się przyda gdy zaskoczy nas poranek. Zadedykuj mi najlepsze Twoje wiersze, otul strofą ciepłą szczelnie jak szalikiem. Bądź łagodny, pobłażliwie nie wyśmiewaj kiedy mylę epitety z akapitem. Gdy uleci gdzieś natchnienie, przyjdzie kryzys co przyniesie nieproszony twórczy uwiąd nie porzucaj swoich wierszy pamiętając żeś poetą jest kochany, ja twą muzą. Dla amatorów nieco rubasznego humoru poniżej specjalna wersja ostatniej zwrotki: Gdy uleci gdzieś natchnienie, przyjdzie kryzys co przyniesie nieproszony twórczy uwiąd nie porzucaj swoich wierszy pamiętając żeś poetą z dużym P a jam Twą muzą. ;)9 punktów
-
mało życia mi zostało ale jeszcze mogę tobie ciągle mało mało a ja ruszam w drogę byłem tutaj i tam byłem miałem to i owo czasem z tobą się dzieliłem poszłaś swoją drogą na rozstaju nieme stoi rozdwojenie jaźni na mnie krzyczeć się nie boi użyj wyobraźni nie mam czasu już za wiele mało mnie zostało nie wystarczy by się cieszyć nawet chwilę małą w tej podróży co ma zawsze koniec i początek w szczerym polu na ugorze sterczę niczym kołek ślad nietrwały pozostawiam na ulotnym pyle co go zaraz wiatr rozwieje i to będzie tyle wieczność dyszy mi nad głową szemrze za plecami miałem spędzić ją dziś z tobą lecz jesteśmy sami8 punktów
-
milczę bo wiesz już wszystko o miłości lecz czy na to wszystko się godzisz - niewinnie sięgasz po szczęście które daje i je rozdajesz za nic7 punktów
-
spotkanie Został w domu sam, czekał jak zawsze wiernie i cicho skomlił do samotności. Usłyszał to powiew wiatru, zaglądał liśćmi przez szyby patrząc mu w oczy jesienią. Pomerdał radośnie ogonem, zasnął zmęczony wiernością, zostawił czekanie na potem, tam za oknem w ciszy. ______________6 punktów
-
Coraz smutniej w ogrodzie coś mu duszę skradło pająk już nie knuje ostatni kwitnie kwiat Trawa już nie tak żywa zaczyna zaglądać mgła nuda się rozpycha zagląda tu i tam Coraz smutniej to fakt ale są chwile wesołe gdy liściem w berka bawi się wiatr5 punktów
-
Gdybyś był spośród władnych tego świata musiałbyś – co najważniejsze – umieć najlepiej pisać dobre i przekonywujące do granic zażalenia i musiałbyś wiedzieć że nawet w rozwlekłym ponad przeciętnie zażaleniu (jakże niemalże i tobie codziennym, bo real nie raj) wcale nie trzeba napisać wszystkiego z czym masz żal (mieć żal jest przecież wcale nietrudno). Warszawa – Stegny, 17.10.2023r.4 punkty
-
październik i marzec ostatnimi czasy są bardzo odłączone i ospałe wydaje mi się, że wyczekują z utęsknieniem tej szarej, białej i mroźnej pory kobieta i jestem już zmęczona... mgła zgrabnie faluje i jest jej coraz więcej jakby doskonale o wszystkim wiedziała zwyczajne papieroski zaczynają zbierać więcej wspomnień i więzi czujesz to? więc ogrzej to proszę niech ten ten prysznic się już skończy chcę spisać w końcu te myśli3 punkty
-
Ooo! Nie spodziewałam się tak dużego zainteresowania wierszem, tak miłego przyjęcia, tym niemniej bardzo dziękuję za Wasze słowa i docenienie tworu. Pozdrawiam serdecznie. @Krzysica-czarno na białym jak zwykle mnie przeceniasz;) Dzięki i miłego. @duszka dziękuję za taką analizę wiersza, za inne, mądre spojrzenie. Pozdrawiam. @Jacek_Suchowicz w stu procentach się z Tobą zgadzam. Dzięki za wgląd. Pozdrawiam. @beta_b dobrym tropem podążasz:) Dziękuję, że zaglądasz i również ściskam. @Waldemar_Talar_Talar @Rafael Marius @iwonaroma @Starzec dziękuję za słowo i docenienie wiersza. Pozdrawiam Was. @Wiesław J.K. zadumka w szarych komórkach zawsze jest wskazana. Też lubię;) Dzięki za obecność. @poezja.tanczy powiedziałabym, że nawet trzeba:) Dzięki za słowo. Pozdrawiam.3 punkty
-
Wam* I oczy - te: gasną i gasną - zasną, on: gaśnie we śnie - gaśnie i zgaśnie i oczy - te: gasną i gasną - zasną, serce: nie bije już - płynie i faluje, on: nie żyje wśród róż i nóż - maluje, serce: nie bije już - płynie i faluje, i oczy - te: gasną i gasną - zasną, on: gaśnie we śnie - gaśnie i zgaśnie i oczy - te: gasną i gasną - zasną... *więcej informacji znajdą Państwo w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (grudzień 2019)2 punkty
-
jest we mnie chłód tamtego lata i promień co w ziemię wrósł aż po korzeń w kieszeniach noszę twój zapach coś więcej niż pamięć myślę jaka jesteś i z głębi wyciągam kiełki w skupieniu plotę twoje włosy przykrywam korą śpij Wiersz napisany dawno temu. Dziś przypadkowo wpadł w moje ręce.2 punkty
-
Jest link na każdy link. Strona na każdą stronę. Na klik – jest drugi klik. Na świętość – zbezczeszczone. Kurski na Kurskiego. TVP na TVN. Nie rozumiesz? Czego? Mordoklejki ściem. Obiad ze słów – biada! Cudzego kroplę żalu ssałeś – to się skrada kara – głodny karaluch. Jest dół na każdy szczyt. Jest stopka na tytuły. I but i knut na bunt: - Weź, stroluj trolejbusy. Brajlem dłonie ślepe po myszce się ślizgają łyso stawiać czoło zakolom co znikają. I fanpage jest na twarz. Na klatę – ciężar pleców. Marzyłeś – teraz drgasz roztrząsając się w śmiechu. Na każdy dług jest blik. Na przelew są przelewki. Wierz! W statystykach nikt nie znika – koniec pieśni.2 punkty
-
odpytuję cię z historii zmieniasz temat na wygodniejszy przyroda jest bardziej obrazowa — mówisz i demonstrujesz burzę by chwilę później obserwować skoki ciśnienia pomiędzy historią a zmianą klimatu dostrzegam podobieństwo — ciemne chmury z których nie ma deszczu jest za to piana i wysychające koryto rzeki jak na lekarstwo za to więcej wiary że linia brzegowa jednak się nie rozpadnie2 punkty
-
I. Malowany człowiek tańczy, wbrew muzyce. Nie narysowano mu uszu, skazany więc jest na wirowanie pośrodku sali. Sterylnej, aż strach. II. Leżąc na wytartym do krwi dywanie szukam symboli życia lub śmierci. Nie wiedząc kiedy stało się to tak absolutnie obojętne. III. Przydrożne drzewa rozkładają całun opadłych liści, chociaż to ledwie późna wiosna. Może lato, tak wczesne, że słońce ma zaledwie pięć tysięcy stopni. IV. Na niebie i ziemi są także inne znaki, których nie rozróżniam, ze względu na astygmatyzm. Oraz dysleksje, nabytą na drodze wielokrotnego uczestnictwa w końcach świata.2 punkty
-
Widzę nie widząc świata jestem tym Czym inni lękają się być Inni są zbyt ugruntowani Zaczynam dostrzegać każdy odcień myśli Ile ich może być tego nikt nie wie Róża moja wyrasta z twoich ud Rozmarzony nie wiem czym jesteś Snem? Nie widzę Ludzi oni są jak ptaki daleko Poza moim wzrokiem Poza moim piętrzącym się uczuciem Poznałem inna stronę Tej na nieboskłonie pustki Tej bojaźliwej nicości Ona często się objawia Jest inna i zarazem dobrze mi znana Chciałbym ust skosztować zwierzęcej Tęsknoty za tym co rozpłatało mnie na Drobne szkiełka Słyszę dźwięki rozmyte Widzę kształty tracące swą formę Wszystko ma formę od czasu Kiedy jest jasno Ale gdy ciemnia spowije Oplecie nasze ciała Wówczas rozpylamy się w pustce Ja widzę nie widząc formy Ja widzę nie trwoniąc łzy Ja widzę nie czując nic Ja płonę nie krzycząc Jestem snem Wszystko jest tylko snem2 punkty
-
Gdy chemia łączy się z fizyką przez matematyczną mnogość kreśląc pełną tablicę czytelnych zmazywalnych wzorów wystawnej miłości. Przez zero jedynki nadużywane wewnętrznie w ciągu słabe rozliczone dmuchanym menu wśród ułamków nacji podstawione wybiórczo. W słupkach tańczy błazen skraca złe pojęcie na przekór menzurce przelewa ogrodzone równianie nasączone pozorami. Biorąc na kark wyniki wiecznie znudzeniem przetarte rzeczone w kalkulatorze solo dola w której jestem dolą szarym chórem.2 punkty
-
Pamiętaj gdy będziesz realizować swe plany niecne, iż są one odbiciem diabelskich westchnień. Nie zapominaj, że inni będą pamiętać, jak próbowałeś ich wolność spętać. W odmętach, czeluściach, ukrytych lękach, sztylet dzierżysz dumnie w swych rękach, się wżenia w ciało w okropnych mękach, znakiem twej zdrady zakrwawiona ciżemka. Nie klękaj tuż pod figurą, ludzka udręka jest jak tatuaż pod skórą. Nie lękaj się, gdy po ciebie przyjdą, przecież żeś się karmił ich krzywdą. Sprzedawał jak bydło na targach świata, podcinał brzytwą braterskie gardła, rozrywał w strzępy na kulach armat, nie lękaj się królu gdy przyjdzie prawda. Przeto od dawna twój wpis tkwi w księgach diabła, przyjąłeś złoto i postać karła, jego pokusa twą godność skradła a dusza się błąka w diabelskich zwierciadłach. Gdy w losu imadłach poczujesz ucisk, gdy senne widziadła wyjrzą ze studni, gdy ziemia zacznie w około dudnić, pamiętaj królu, iż wszyscy są równi2 punkty
-
Cień wspomnień Wymyka mi się z dłoni A ty oddychasz Mroźnym powietrzem Czekając na płacz Boga w deszczu Gdy ja dobijam do brzegu Modląc się o spokojny sen Który wypełni pustkę (W moim i twoim daremnym istnieniu)2 punkty
-
W przydużych dresach, wątłych sukcesach wyglądam pięknie. Lustro by pewnie pękło ze śmiechu, ale ze strachu-nie pęknie. Trzymam w swym dołku wszystkie sekrety, uwielbiam się z nimi droczyć. Mam w sobie szczyty, na które nie weszłam, A przyszło mi się z nich stoczyć. Rozchylam usta do pocalunku Z kieliszkiem wina białego. Te wszystkie wojny, co z sobą toczę, są po to byś pokój miał z tego. Wyrwałam rogi, skrzydła wybrałam, przed Stwórcą na twarz upadam. Lecę wysoko, gdzie moje miejsce., dopóki swym sercem władam.2 punkty
-
Zakochani gubią czas drogi oraz ból dla nich liczy się to co dziś teraz Nie widzą zaćmienia teczy tylko to co w w danej chwil obok czyli oni Zakochani są obok nas usmiechają się podgląda ich księżyc i morze gwiazd To oni są sensem który kwitnie w śród nas jest lubiany jak codzienny chleb2 punkty
-
moje gardło tak jakby chciało coś wydusić z siebie jakby chciało spróbować kogoś zatrzymać czy możemy zatrzymać się w chwilowej uldze? … chłód złapał moje gardło wiec zacznę bujać w obłokach2 punkty
-
tak, czarny, czarny żebyś wiedział, bo na manowce słowem wodzę, rzucam uroki i odczyniam, a na rozkazy mam psiąnogę i zwierszowane jem dziwadła jaszczurki, żaby, za przesądy zostawiam zmory w uroczyskach, mogę w mamidłach mątwy grążyć nie trzeba bać się kochanieńki, no śmiało, śmiało bliżej podejdź, wszak najgroźniejsza czarownica ma czarodziejkę gdzieś pod spodem1 punkt
-
w luksusowych domach stoją rzeźby idealne, białe z pudrowym noskiem zazwyczaj nieruchome, nutą milczące czasami raczą się serdecznością niektóre łączą więzy rodzinne, słowo jedwabne za długim stołem... zdarza się - motyl przysiądzie gościnnie zdziwiony chłodem w letnim salonie1 punkt
-
i rozpala ogrom sztucznych świateł za zakolem czuwa jedyna prawdziwa lampa zwycięży je wszystkie jednym błyskiem świtu1 punkt
-
Rodzimą nutką na stepach myśli z dali szumiące odwieczne dzisiaj wspólnota sunie nie goniąc czasu gdzie okiem sięgnąć dary od życia Nieznanym szlakiem przeczucia ścieżką swobodnym krokiem serca wolnego bez celu, domu aż po horyzont liczy się podróż nie wynik biegu W rytmie natury pulsują bębny do kręgu prosi dziejów melodia słodka i prosta jak ludzkie życie zgubiona prawda, gdzieś na bezdrożach Mama Afryka ciągle w pamięci dla wszystkich jedna milcząca Ewa duchem gotowa otulić dzieci gdy czują korzeń pokoleń drzewa Grafika Sam Falconer. Mitochondrial Eve. Mitochondrialna Ewa – w genetyce hipoteza o istnieniu kobiety, od której pochodzą wszyscy współcześni ludzie, która prawdopodobnie żyła ok. 200 tys lat temu w Afryce.1 punkt
-
@Tectosmith Czy Ty wiesz ilu nas boli? Tak chodzę i się rozglądam i wieku już powiedzmy dojrzałym widzę samych obolałych :)) @Rafael Marius Rafał pisz jak chcesz :)) No ale mimo wszystko bez wyjątku każdemu zalecam choćby chwilkę się zastanowić co się czyta... Zresztą i ja jestem chyba jednym z ostatnich, który w ogóle się nad tym zastanawia :)) Ogólnie mam technikę pisania wszystkiego co mi do głowy przyjdzie...1 punkt
-
@DaisyLight Może znajdzie sie taki, co poetą jest jedynie po godzinach a przez resztę czasu "uziemiony" w bliskim kontakcie z rzeczywistością ;) ... Trzeba mieć nadzieję ;))))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Tectosmith Czy miał bana? Tego nie wiem: na profilu nie można sprawdzić, niektórzy ukrywają pewne informacje, akurat ja nic nie ukrywam - mam czyste sumienie, otóż to: to zagadka... - sowa - drapieżny ptak nocny i w judeochrześcijańskiej kulturze jest symbolem nadchodzącego nieszczęścia, - sowa - w starożytności - symbol mądrości, - sowa - Sowa Mokotowa - tam publikowałem wiersze, - sowa - Restauracja Sowa - nieistniejąca restauracja na rogu Jurija Gagarina i Czerniakowskiej - tam zostali nagrani przez kelnerów politycy Koalicji Obywatelskiej, a podczas kampanii wyborczej nagrania ujrzały światło dzienne i władzę zdobyła inna partia - Prawo i Sprawiedliwość, oczywiście: jadałem tam obiady i piłem wódkę - mieszkałem wtedy na Czerniakowskiej, - sowa - stowarzyszenie założenie przez oficerów Wojskowych Służb Informacyjnych w celu obrony dobrego imienia - powyższą służbę zlikwidował Antoni Macierewicz, nazwa tego stowarzyszenia to - SOWA, jak widać: pełny pakiet interpretacji... Łukasz Jasiński1 punkt
-
@Sylwester_Lasota Dziękuję @viola arvensis a jak wiadomo, co się zawiesi to nie utonie... albo jakoś tak...1 punkt
-
Snują się tędy, owędy, pomiędzy starym piecem, tym od diabła, a kamieniem ofiarnym. Na szczęście nie ma zmartwienia, jak twierdzą obeznani, krew dawno już wsiąkła w ziemię. Może nawet matkę. Zostały tylko te ciemne przestrzenie, gdzie nie wchodzimy, nawet w snach. Tam wciąż słychać szelest kroków kapłanów i wróżbiarzy. Tymczasem słońce z czerwieni przechodzi w szkarłat. Czas na przepowiednie na dzień jutrzejszy, byleby nie był zasnuty dymem i mgłą.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
"Pewna kobieta po rozwodzie, spędziła pierwszy dzień smutna, pakując swoje rzeczy do pudeł i walizek, a meble do wielkich skrzyń. Drugiego dnia przyszli, zabrali jej rzeczy i meble. Trzeciego dnia usiadła na podłodze pustej jadalni, włączyła spokojną muzykę, zapaliła dwie świece, postawiła półmisek z dwoma kilogramami krewetek, talerz kawioru, butelkę zimnego białego wina i przystąpiła do konsumpcji. Gdy skończyła jeść, w każdym pokoju rozmontowała pręty karniszy, pozdejmowała z końców zatyczki, a do środka włożyła połowę krewetek i sporą porcję kawioru, po czym ponownie umieściła zatyczki na końcach karniszy. Potem zrezygnowana cicho wyszła i pojechała do swojego nowego lokum. Gdy mąż wrócił do domu, wprowadził się z nowymi meblami i z nową dziewczyną. Przez pierwsze dni wszystko było idealne. Jednak z czasem dom zaczął śmierdzieć. Próbowali wszystkiego! Wyczyścili, wyszorowali, przewietrzyli cały dom. Sprawdzili, czy w wentylacji nie ma martwych myszy, wyprali dywany. W każdym kącie powiesili odświeżacze powietrza. Zużyli setki puszek sprayów odświeżających. Wymienili wszystkie drogie dywany. Nic nie działało. Nikt nie przychodził do nich w odwiedziny, robotnicy nie chcieli pracować w domu, nawet służąca się zwolniła. W końcu były mąż kobiety i jego dziewczyna zdesperowani musieli się wyprowadzić. Po miesiącu nadal nie mogli znaleźć nikogo, kto zechciałby kupić cuchnący dom. Sprzedawcy nie chcieli nawet odbierać ich telefonów. Zdecydowali się wydać ogromną sumę pieniędzy by kupić nowy dom. Eks-małżonka zadzwoniła do mężczyzny w sprawach rozwodu, zapytała go, co słychać. Odpowiedział, że dobrze, że sprzedaje dom, nie wyjaśniając jej prawdziwej przyczyny. Wysłuchała go ze spokojem powiedziała, że bardzo tęskni za domem, że porozmawia z prawnikami, aby uporządkować sprawy w papierach w taki sposób, by odzyskać dom. Mężczyzna, sądząc, że jego eks nie ma najmniejszego pojęcia o smrodzie, zgodził się odstąpić jej dom za jedną dziesiątą rzeczywistej ceny, o ile ona podpisze umowę tego samego dnia. Przystała na to i w ciągu godziny dostała od niego papiery do podpisania" Tydzień później mężczyzna oraz dziewczyna stali w drzwiach starego domu, patrząc z uśmiechem, jak pakowano ich meble i wsadzano na ciężarówkę, by zabrać je do nowego domu... łącznie z karniszami. UWIELBIAM SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIA, A TY?1 punkt
-
@Wiesław J.K. Wiesławie, można tu zadać pytanie, jakie treści kryją się pod byciem ludzkim. Co to w ogóle oznacza? Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że android, człowieczy/człowiekowaty (humanoidalny) w kształcie robot, jest częściowo ludzki, bo jego sztucznointeligentne myślenie - a co za tym idzie, i działanie - odzwierciedla ludzkie? Dla porównania użyję postaci C3PO z "Gwiezdnych Wojen". A co w sytuacji, gdyby ludzie, doszedłszy do bardzo wysokiego poziomu rozwoju duchowego, zaczęliby kreować dusze i łączyć je z takimi właśnie droidami? Serdeczne pozdrowienia 🙂 .1 punkt
-
@Tymczasem Ale Cię "wzięło" ładnie. Może ten Twój Poeta też jest na tym portalu, może pisze podobnie do Ciebie? Zresztą, na co mi taka wiedza, wystarczysz mi, tylko pisz. Ukłony :)1 punkt
-
@Leszczym Ludzie teraz lubią krótko i do celu. Na takim tik-toku, który się młodzieży podoba, przeważają kilku minutowe filmiki. Taka teraz jest publiczność. A co do Twojego pisania to mnie się podoba. Piszesz z dystansem... do życia.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@violetta Prawda, masz świętą rację... Prawda I górskim wodospadem prawda - płynie, krystalicznie czyste źródło wodospadu - ja i górskim wodospadem prawda - płynie, ja - królewskim błaznem: niewiarygodną prawdą, nieśmiertelną, prawdą - niewygodną, ja - królewskim błaznem: niewiarygodną prawdą: magikiem pięknych słów - mową wiązaną i związaną i wiązaną - niezwiązaną prawdą: magikiem pięknych słów - mową gotową - prawda - gotową ripostą słynie: moja, nowa, moja: przenikliwa - nowomowa gotową - prawda - gotową ripostą słynie: prawdą: magikiem pięknych słów - mową wiązaną i związaną i wiązaną - niezwiązaną prawdą: magikiem pięknych słów - mową ja - królewskim błaznem: niewiarygodną prawdą, nieśmiertelną, prawdą - niewygodną, ja - królewskim błaznem: niewiarygodną i górskim wodospadem prawda - płynie, krystalicznie czyste źródło wodospadu - ja i górskim wodospadem prawda - płynie... Łukasz Jasiński (maj 2019)1 punkt
-
1 punkt
-
Tetu, czy to metafora wyborcza na dwa pokolenia? ;) Na myślenie o przyszłości ma wplyw bezpieczeństwo; czy to związane z poczuciem przynależności (relacje, społeczeństwo, historia) czy obserwacji życia i natury. W grupie łatwiej, ale życie i bez grupy toczy się dalej. ŚCISKAM CIEPŁO, bb1 punkt
-
Bardzo pomysłowe te podobieństwa do zmiennej aury niby dalekie a bardzo bliskie w prognozie szkwał ze skutkiem marnym co nic nie wniesie a zniszczy wszystko :)1 punkt
-
Eh ty :) chociaż raz żeby można się było do czego przyczepić :) Jak zwykle majstersztyk1 punkt
-
ta czarodziejka gdzież pod spodem jakie to słodkie przeurocze o czym chłop myśli - oj nie powiem niejeden pisze myśli złote zaś jeśli już o żabach mowa zjadać to jakieś bzdurne chcenia oj lepiej w pyszczek pocałować zaraz królewicz świat odmienia ::)))1 punkt
-
nie chcę żeby mój telefon trzymał język za zębami nazbyt wprawny ma i słodki śpiewnie zda egzamin niech mi złoży z kawałeczków obietnicy kruchość kiedy ślicznie szepcze do mnie ugryzę cię w ucho1 punkt
-
stroiła strofka miny i fochy kiedyś przed marnym poetą za to że brzegi ma częstochowskie no i przesłanie nie to nie marudź tyle bo rozmontuję a wtedy ci będzie gorzej nie znajdziesz rymu ani średniówki rozłożę ciebie na prozę 29.12. 2005.1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne