Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.06.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Oceanem kwiatów płynę, utonąłem w nim. Kocham kwiaty i maluję podziwiam ich piękno. Za oknem kwiaty bogate wieloma barwami, patrzę na nie cały dzień. Kwiaty szumiąc rozmawiają ze mną, nadstawiam uszu słyszę ich głosy. Bo kwitną zawsze, bez końca. Ocean kwiatów sięga pod niebo. Kocham kwiaty cały rok.
    5 punktów
  2. Pojęcie wygody w społeczeństwie, którym nieustannie trzeba odgórnie sterować bywa nadzwyczaj i nadpodziw niewygodne. Warszawa - Stegny, 02.06.2023r.
    4 punkty
  3. trzydzieści gorzkich pigułek na blistr na miesiąc dwanaście blistrów na rok dawkować zgodnie z zaleceniami przełykam popijając rozcieńczoną jak wódka miłością od-do ludzi i nie ludzi zwierzątek i kwiatuszków dzieci i nie dzieci nie męża nie siebie nieswojo nie swoje zażywam życie
    4 punkty
  4. nie... nie poczekam w suknie zieloną przebrana nie... nie zwiedziesz mnie padając do stóp na kolana ... nadzieja wciąż jest a jakże mięsista nadzieja - ognista matka paląca moje wnętrza od środka i czynom bliska więc nie czekając wciąż czekam lat... kilka
    4 punkty
  5. Jak na cienkiej linie, łapię równowagę, z gracją dłoń wyciągam, gdy nogę dostawię, żeby płynnie przejść na PA, raz dwa. Byle podmuch czuję, co z boku nie widać. Nawet głos wibruje i chwieje się lina, ale przecież nie wiesz, że ta, raz dwa, znowu ciała słucha. Powietrze zagarniam, i podniebna sztuka tak ładnie wygląda... Mój codzienny taniec i ja. To PA! xxx (Ale przecież nie wiesz, ile mnie kosztuje każde drobne przejście, gdy wszystko wachluje. Nawet lekko śpiewam).
    3 punkty
  6. Tam no i... jak ci tam cisza trawi każdy poranek zaczynam nowy dzień bez ciebie a jednak z tobą bo ciągle jesteś na wyciągnięcie filiżanek z szafki kiedy już zaparzę poranne cappuccino sączę łyk za łykiem myśli o tobie maj, 2023
    3 punkty
  7. Co było minęło trzeba żyć dalej nie martwić się czymś byłym Przecież życie to nie byle tam coś to nasz prawda nas sens Co było minęło dziś nowe jest trzeba się cieszyć nie chować się Trzeba być pewnym tego co się chce nie wmawiać sobie smutku i łez Tylko polubić to co podał nam los przecież to nie grzech Co było już minęło więc po co wracać skoro dziś nowy wieje wiatr
    3 punkty
  8. Już po mnie Jestem zdziesiątkowany podzielony na tysiące warstw Sny ach Boże te sny W pocie tępej ogolonej głowy I żal do tego, którego imię wypowiadane nadaremno Który nie zdał do wyższych klas Już po mnie Jestem załatwiony Naznaczy mnie po wieki dps Jak kiedyś na podwórku Brudzący beżem orzech Ale wciąż oddycham Wolny Patrzę w drzewa Na których liść Jak flaga dumnie Łopocze
    3 punkty
  9. Czy tak bardzo się lękasz wdowich łez, Żeś samotnemu życiu oddany? Ach! Jeśli bezdzietny czeka cię kres, Dla świata będziesz nieodżałowany; Świat będzie twoją wdową w rozpaczy Bo ślad po tobie całkiem uleci, Gdy zwykła wdowa łatwo zobaczy męża wspomnienie w oczach swych dzieci: Spójrz, co roztrwoni utracjusz zmienia tylko miejsce, na świecie zostając; Lecz piękno nie zostawi nawet cienia, wzgardzone zniszczeniu ulegając. Nie ma w sercu miłości do innych kto na sobie takiej zbrodni winny. I William: Is it for fear to wet a widow’s eye, That thou consum’st thy self in single life? Ah! if thou issueless shalt hap to die, The world will wail thee like a makeless wife; The world will be thy widow and still weep That thou no form of thee hast left behind, When every private widow well may keep By children’s eyes, her husband’s shape in mind: Look what an unthrift in the world doth spend Shifts but his place, for still the world enjoys it; But beauty’s waste hath in the world an end, And kept unused the user so destroys it. No love toward others in that bosom sits That on himself such murd’rous shame commits.
    3 punkty
  10. był czas i minął... przepadł bezpowrotnie za tysiącami rzek - do których wchodziliśmy był czas i trumny i kondukty w których szliśmy był czas nożami pocięty - na przemian z rogalami uśmiechu jak mchem - zmianami porośnięty w nim dzielnie trwaliśmy był czas... że czuliśmy się silni i wielcy teraz na ziemię padamy jak deszczu kropelki
    3 punkty
  11. Wsi spokojna, wsi wesoła! Który głos twej chwale zdoła? Wsi spokojna, wsi wesoła (póki wojna tknąć ją zdoła, albo jakie inne diabły – mszyce, stonki, Czupakabry)... Na wsi cisza i sielanka, chociaż już z samego ranka chłop swą pracę rozpoczyna – tęgie karki (w tym Boryna) w pocie, w słońcu, w psiej pogodzie orzą, sieją, klną w niezgodzie kłócąc się o miedzę strasznie (taki płot już wszczyna waśnie). Po czym wraca do chałupy, a tam kielich, garnek zupy – za to jak to miło spojrzeć tam, za okno – piękno dojrzeć w orce, w smaku ciężkiej pracy; "już skończone, już jest cacy". Tak wygląda ta sielanka, że przez pracę co do garnka włożyć można, by się wzmocnić – siłę, krzepę unaocznić i po bożym dniu, w spokoju, z cnotliwego zasnąć znoju. 1 VI 2023
    3 punkty
  12. Czy to, co nieprzebyte, zawsze musi odrodzić się w objęciach nienawiści? Wiem, że strach - tymczasowa, przypadkowa mrzonka - nie jednoczy się z prawdą, nie kojarzy ze świtem, który objawia się zamiast ciernistej, płodnej nocy. Odkąd nam wszystkim ukazała się pokuta, gwiazdy ruszyły własnymi ścieżkami, niebo odkleiło się od policzka wszechświata. Pobrzmiewa w nas gruntowna epoka, przeobraża się nieobecność, dla jakiej powierzam się bez skargi, bez najdrobniejszej puenty. Nieważkie są myśli, słowa - jeszcze trudniejsze. Staję się jednością z zaprzeszłym snem, powielam kłamstwo, dla jakiego mogę spokojnie się obudzić. Chciałabym przekonać się o niewinności twoich dłoni, ale czas staje w poprzek rzeki. Odtrącona przez zjednoczony światłocień, powierzona odwiecznej ideologii, kołyszę się w rytm twoich pragnień, obiecuję prawdę wspomnieniom, dzięki którym zginę pośród miękkich chmur. Marnotrawne marzenia wciąż przypominają nam o strachu, o obawie, że to, co najpiękniejsze, zawsze musi pokonać najdłuższą drogę w stronę istnienia.
    3 punkty
  13. @poezja.tanczy @Kasia Koziorowska @Marek.zak1 Dziękuję za wpis i dobre słowo. @Rafael Marius Każdy pamięta inne życie, nawet dziecko. Wydaje mi się, że to o czym mówi wiersz (nie będę spłycać próbując to nazwać) jest czymś uniwersalnym. Nie zależy od pokolenia, ale skłonności do autorefleksji albo po prostu od drogi jaką ktoś przeszedł. Śmierć, śmiertelność zawsze na niej stanie. Zaglądam w lustro i nie znam człowieka Proszę o przerwę lecz świat nie czeka @Nata_Kruk Nie powiem, że nie jest niezadowolony z tego co mi wyszło, ale co do formy to akurat można się w paru miejscach przyczepić. Jak się uczyć to od mistrzów których można znaleźć w innym dziale tej strony ;) Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję
    3 punkty
  14. Tyś muzyką, lecz słuchasz z przykrością? Słodycz nie wojuje ze słodyczą, A radość zachwyca się radością; Czemu dobre przyjmujesz z goryczą? Kiedy dźwięków zgodne zestrojenie, w więzach melodii twe uszy dręczy, Karcą cię one, za pomylenie z solową, partii co wspólnie dźwięczy. Spójrz! Struna, dla drugiej jak mąż tkliwa, gdy we wzajemnym porządku drgają; Jak ojciec, dziecko, matka szczęśliwa, Co wspólnie jedną nutę śpiewają: Ich pieśń bez słów, jednako brzmi nam, śpiewają ci - Jesteś nikim, gdyś sam. Dziś słowno-muzycznie. Podwójne struny ma mandolina, zapewne stąd ta inspiracja. I William: Music to hear, why hear'st thou music sadly? Sweets with sweets war not, joy delights in joy: Why lov'st thou that which thou receiv'st not gladly, Or else receiv'st with pleasure thine annoy? If the true concord of well-tuned sounds, By unions married, do offend thine ear, They do but sweetly chide thee, who confounds In singleness the parts that thou shouldst bear. Mark how one string, sweet husband to another, Strikes each in each by mutual ordering; Resembling sire and child and happy mother, Who, all in one, one pleasing note do sing: Whose speechless song being many, seeming one, Sings this to thee: 'Thou single wilt prove none.' Ten sonet był trudny, a szczególnie dwa wersy wytarły mną podłogę: Sweets with sweets war not, joy delights in joy: i Whose speechless song being many, seeming one,
    3 punkty
  15. uszyjcie mi uśmiech bym uraczył szczęśliwością spragnione normy i formy oczęta postronnych mojego wyścigu z masą uszyjcie mi grymas bym równie oburzoną minką podparł mur współ-irytacji − stosownej reakcji na nieobyczajności wstrętne i niecne występki pojedynczych uszyjcie mi klapkę na oczy bym nie musiał spoglądać na rzeczy których nie pragnę zrozumieć łamiące ramy rozbójnicze idee sytuacje ludzie uszyjcie mi również wdzianko by się nadto nie wyróżniać − może coś z mody najnowszej konformistyczny mundur czy ksenofobiczny gorset zapłacę duszą reszty nie trzeba bo i z pustego Salomon nie naleje 3 VI 2023
    2 punkty
  16. Od koleżanki, uczeń z Elbląga otrzymał ściągę z wiedzy o ciągach. Pewnie w ramach rewanżu, na co drugim melanżu, ciąga ją w krzaki i ciuchy ściąga.
    2 punkty
  17. Z cyklu Śpiewnik pielgrzyma Na osiemdziesiąt trzy Jestem niewidzialny Nie widzisz mnie już Jestem niewidzialny Traktujesz mnie jak kurz Jestem niewidzialny Przemykam całkiem sam Jestem niewidzialny Prawdę tę już znam Że być niewidzialnym Dobrze jest i źle Że niewidzialni Czasem kryją się Przed sobą samym Lub kimś nowo poznanym Bo boją się być zobaczeni I w człowieka zmienieni Jak to jest Gdy nie widzi Cię nikt Zapytasz, myśląc co by było Gdybyś znikł Odpowiem, życie jak życie Widzą Cię czy nie Gdy widzą, oceniają Gdy nie, nudze się Życie jak życie Widzą Cię czy nie Gdy widzą, oceniają Gdy nie, nudze się //Marcin z Frysztaka
    2 punkty
  18. znowu płyniesz o poranku dłonią, prąciem, skórą, wierzchem znowu żabką, strzałką, pieskiem szybko, szybko - mam na siódmą szef się wkurwi, przestań wreszcie rozkosz gaśnie w autobusie słona słodycz na koszulce kapie do kontroli bilet
    2 punkty
  19. Gdy obojgu to się marzy, mogą zrobić to na plaży, na tym jednak wic polega, by piach nie wpadł gdzie nie trzeba.
    2 punkty
  20. Z cyklu 350 uniesień duszy Podatek Każdy musi zapłacić Podatek od życia Jeśli mówisz prawdę Jeśli jesteś grzeczny Zapłacisz mniej znacznie Niż ten niedorzeczny Bawiący się ciągle, myślący o sobie Myśląc o innych, będziesz z sobą w zgodzie //Marcin z Frysztaka
    2 punkty
  21. @koralinek Wiele osób chodzi do takich krawców i sprawia wrażenie zadowolonych, a jak jest, to tylko oni sami wiedzą lub nawet nie.
    2 punkty
  22. Pewna pani Ola co bajki pisała była to raz duża to mała I nikt nie wiedział jak to zrobić jak wstrzelić się z rozmiarem gdy ona raz jest mrówką a raz płetwalem
    2 punkty
  23. w białej czapeczce z dwuzębnym uśmiechem - moja niewinność
    2 punkty
  24. @koralinek W mieście nie ma takich luksusów.
    2 punkty
  25. życie - jak rzeka nie czeka... pozostają osadzone na meliźnie wspomnienia wśród których odnajdujemy piękne kamyki i zabieramy ze sobą
    2 punkty
  26. Raz nie czekasz a później czekasz Jak to kobieta.. niezdecydowana :) A tak na poważnie, to fajne +
    2 punkty
  27. Nie rozumiem, dlaczego niektóre dusze świecą tak jasno, tak świeżo, że moje myśli chowają się pod twoją poduszką. Nie pojmuję, dlaczego czas kończy się wiecznością, a cierpliwość zaczyna na próbę. Wstał dziś dobrze wyspany świt, przejrzał się w lustrze i stwierdził, że to za mało. Podsycam ogień pobożnego serca, kołyszę się niby smutek, który ktoś uwolnił z kajdan nieba, poczętej na rozkaz wysłużonej modlitwy. Przyjdź, powróć jak najszybciej, zanim wyschnie skaza czasu na napiętej skórze. Obracam się wbrew prawu światła, muskam czule koniuszkami słów zagłębienie na szyi. Nie okłamię twojego oswojonego języka, tak pochopnie zwanego ludzkim. Kpię sobie z pozłacanej pustki, która przynosi więcej blasku niż bezsenny poranek. Nic już nie kojarzy się z prawdą, nic nie ograbia ust z wyświechtanego pocałunku.
    2 punkty
  28. Z cyklu (prawie jak) haiku Kałuża marzy by stać się jeziorem A po trzech dniach znika Jezioro się śmieje //Marcin z Frysztaka
    1 punkt
  29. umarli przechodzą obok od czasów Melquiadesa stoję na styku światów u kresu nocy bez deszczu żółtych kwiatów w ciszy przemknęło magnetyczne zwierzę sceny wiatr przynosi na próg oddech komory grobowej z Doliny Królów zapach czarnej żywicy morze gwiazd lapońskiego nieba życie i śmierć
    1 punkt
  30. @duszka Bardzo dziękuję Duszko. Przesyłam pozdrowienia. T. @Waldemar_Talar_Talar serdeczne dzięki Waldku Pozdr T.
    1 punkt
  31. czy los można przechytrzyć burzyć to co jest pisane czy wypada z nim walczyć skoro jest nienamacalny a może lepiej poczekać polubić to co nam dane nie martwić się jutrem skoro dziś jest udane przecież los nie musi boleć może być lekiem na zło uśmiechem który fajnie śni
    1 punkt
  32. @Rafael Marius Twoje słowa ciut niepokoją...
    1 punkt
  33. z rozchylonymi nogami mokra usiądę kocham się z tobą ciebie zaczynam się
    1 punkt
  34. @Ewelina Pomogę, oczywiście: każdy ma prawo pisać jak potrafi, jednak: prawdziwa Poezja to coś dużo więcej, prócz wiedzy, doświadczenia i talentu - trzeba posiadać warsztat literacki, inaczej: świadomie używać środków retorycznych i ekspresyjnych, otóż to: "Tak bardzo jestem zamknięta w tej kropli, cięgle wysysam - ja jej - boską świeżość i życie wciąż trwa, płynie we mnie spokój, zgiełk został w tyle i w spojrzeniu mam blask, ciągle trwam i trwam i bezpowrotnie - trwam w każdym dniu walki - z bólem - z tą chorobą..." Łukasz Jasiński
    1 punkt
  35. Zbożny łan się dumnie kołysze, Dzień i noc się rodzi, zapada. Zdrowa ryba pluska w krainie - Tak zaczyna się ta ballada. Nad tą szczodrą, żyzną krainą, Wschodzi nocą księżyc szczerbaty. Wlazł na stołek, z łapczywą miną, Gość dość mądry, chociaż dziobaty. Raz rakieta leci, raz spada, Dzięcioł tępo stuka na buku, Ty mnie Adam weź i nie gadaj, Ty mnie Adam weź i wydrukuj. Hen po polach hula wietrzysko. Jedzie pociąg z lewa na prawo. Wyje nocą wychudłe psisko, Na wsiach, co tętniły zabawą. Pachnie lukrem i komitywą. Złote zgłoski leją się ciurkiem, Aby zatkać dziurę 'fałszywą', Raz gałganem, a raz 'ogórkiem'. Tu rakieta leci, tam spada, Dzięcioł tępo stuka na buku, Ty mnie Adam weź i nie gadaj, Ty mnie Adam weź i wydrukuj. Ktoś wyskoczy, ktoś przyhamuje, Gdy za mocno, weźmie po pysku. Milion aut, co noc się ładuje, W byłym lesie, na karczowisku. Kto wybrany chytrze się szczerzy. Do wspólnego sięga, się cieszy. Zacierają ręce bankierzy. Liczą, ile weźmie na zeszyt. Raz rakieta leci, raz spada, Dzięcioł tępo stuka na buku, Ty mnie Adam weź i nie gadaj, Ty mnie Adam weź i wydrukuj. Dwaj nas strzegą biali rycerze, Łupią równo lud za ochronę. Bielszy głosi, że nic nie zabierze, Lecz po cichu zwija mamonę. Sierp nad nami widać spod kołdry, Który wisi na wieczną chwałę. Lecz jak długo - wie to gość mądry, Wszak się cieszy sporym kawałem. Raz rakieta leci, raz spada, Dzięcioł smutnie puka na buku, Ty mnie Adam weź już, nie gadaj, Ty mnie Adam weź tam i drukuj ! YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
    1 punkt
  36. @Czarek Płatak perełka!
    1 punkt
  37. Między ziemią a niebem otulone mgłą i echem błądzą marzenia i sny Między ziemią a niebem miłość uśmiecha się do nadziei Między ziemią a niebem smutki i łzy czekają na lepsze dni Między ziemią a niebem człowieczy los szuka prawdy o życiu Między ziemią a niebem szumi dostojnie las nasłuchuje go czas Między ziemią a niebem ktoś na harfie gra o przemijaniu
    1 punkt
  38. Witam - jestem na tak - ostatnia zwrotka cacko - Pozdr.
    1 punkt
  39. Pomiędzy pomiędzy śmiechem a łzą pomiędzy bólem a siłą w ciszy budujesz swój dom na gruzach mych słów i mych imion na skraju tajemnic gdy noc ubiera wstyd na swą maskę wspominasz nasze podróże pomiędzy szeptem a wrzaskiem między przepraszam a wybacz gdzie nic nie trzeba tłumaczyć stawiasz mury ze wspomnień w zwykłej prostocie wypaczeń pomiędzy starać a być stawiasz lub rzucasz talerze nocą zadzwoni telefon którego już nie odbierzesz pomiędzy trwać a umierać ktoś z trudem nagrał wiadomość odsłuchaj ją kiedyś gdy nocą tęsknoty kły Cię dogonią
    1 punkt
  40. @tomass77 To brzmi jak oczyszczenie i nowy początek... Ostatnia zwrotka poruszyła mnie głęboko. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  41. @iwonaroma Po prostu uważam, trochę przymykając oko na negatywne konotacje tego pojęcia, że wygoda jest czymś naprawdę bardzo ważnym na wielu obszarach (praca, związek, zdrowie, relacje, dobrobyt, sprawy organizacyjne i systemowe, pozytywny egoizm itd.). Stąd ośmieliłem się popełnić te ostatnie dwa teksty, które z uwagi na te negatywne konotacje pojęcia popadają częściowo w obszary kontrowersji ;))
    1 punkt
  42. kukają - od ku do ku młode kukułki
    1 punkt
  43. 'jest' oraz 'do'.. dałabym o wersy niżej. To tylko sugestia.
    1 punkt
  44. Kobiety są w... niedopowiedzeniach... :)
    1 punkt
  45. @poezja.tanczy dziękuję :) Ja ciągle bym coś zmieniała, prawie zawsze. Już tak mam :) Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  46. @tramwaj63 Dzięki Oby nie było gorzej niż "słabo" :)
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...