Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 13 Października 2025
-
Rok
13 Października 2024 - 13 Października 2025
-
Miesiąc
13 Września 2025 - 13 Października 2025
-
Tydzień
6 Października 2025 - 13 Października 2025
-
Dzisiaj
13 Października 2025
-
Wprowadź datę
23.03.2023 - 23.03.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 23.03.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
dopóki niezbyt dla niej pojęte kręcą ją siły żyje po prostu albo zygzakiem zdobi krawędzie niewybranego dla siebie losu dopóki działa tak jak należy pokornie znosząc wysiłków ciężar w lekkiej czy ciężkiej życia odzieży jest użyteczna i jest potrzebna dopóki łączy i nie przepuszcza nie wciąga w siebie nie zrywa wcale nie łamie nie tnie nie pluje tłuszczem to działa dobrze wręcz doskonale gdy się popsuje wszystko na odwrót nikt się jej pracą już nie zachwyci dobra maszyna bywa niedobrą i w tedy z życia zwyczajnie nici7 punktów
-
Czarownica ze wsi Albigowa, Myślała, zimy dopiero połowa. Lecz dzieci ją spaliły I w rzece utopiły. A tak co roku się dzieje od nowa.3 punkty
-
Całkiem sprawnie władam już czasem. Co tydzień regularnie Wracam do dzieciństwa i Biegnę pagórkiem zielonym. Znów czuję, że nie umiem skręcać- Balansuje jedynie W zgodzie z wiatrem, Robię zgrabne piruety. Kolorowe skrzydła wirują w przestworzach Wiruję i ja. Tańczę. Łapię promienie słońca I czekam aż ktoś zawoła: "Jesteś najlepszym pilotem swojego życia."3 punkty
-
nie będzie cię kilka dni to tak jakbyś umarł... a potem wrócisz i żywy przede mną staniesz nie będzie cię kilka dni w moim świecie - to tak jak nigdzie byś nie był a później dłoń mi uściśniesz a może nie dotkniesz jej wcale nie będzie cię kilka dni i w końcu wrócisz a może nie będzie cię dalej podpisano tęsknota chwili niechcianej3 punkty
-
-Mistrzu, czy autor może krytykom przyganiać, i inaczej rozumieć jego wierszy wzbraniać? -Raczej powinien cieszyć się, że go czytają, i że jego utwory wiele znaczeń mają.3 punkty
-
@Leszczym kawałek prozy, gdyż ciągle przetwarzam w głowie Twoje spostrzeżenia o moich prozatorskich skłonnościach... Cień liże ci stopy, gdy stoję tuż obok i spogladam w twoje lazurowe oczy, pod skąpą grzywką ukryte. Taki piękny jesteś, aż się napatrzeć nie mogę. A dzień już upada, słońce o horyzont dociskając. I czas rozstania niechybnie się zbliża. Oblizuję twoje wargi w myślach i serce mną szarpie, jakby sakiewkę z żetonami, splątaną sznurkiem, otworzyć chciało, by do skarbu się dostać. Taki piękny jesteś... I tylko wzdycham, bo na nic innego mnie nie stać w tej dzikiej słabości do ciebie. Nadmiar wzbierającego gorąca ochładzam nerwowym trzepotem rzęs. Spogladam w dół, pąsowiejąc jak róża, bo moj cień nadal zachłannie liże twoje stopy. Wyginam się lekko do tyłu i nózie odsuwam... Cień ustępuje. Z ulgą wypuszczam zduszone w piersiach powietrze. Krew wraca na właściwe tory, odpuszczając drażnienie powierzchni pod czaszką. Oddalam się siłą woli, niemrawo, ale się oddalam. Jutro się znów spotkamy. Mam nadzieję...3 punkty
-
będę się opierać jak najdłużej... o twoje ciało - choć tak trudnej będę się opierać niczym baranek - acz potulnie żeby było zawilej odrobinę... na próżno szukasz ratunku i tak w moich oczach utoniesz w wieści niechlubnej o swojej męskiej dumie będę się opierać... ambitnie i ty zanurzysz się w swoich słabościach nie potocznie a na wskroś prawdziwie3 punkty
-
myślisz że i ja często myślę a ja owszem myślę lecz tylko czasem zdecydowanie rzadziej niż ty bo wiem że przez ciebie głowę tracę... po co mam tyle myśleć los i tak zaplącze nasze życie jak wiatr włosy nam plącze kołtuny na głowie robiąc boleśnie dziwaczne do brzucha wciąż napędzając motyle... to po cóż tyle myśleć los sam rzeczy robi nie wybujałe a całkiem prawdziwe i doprawdy... nie pyta nas nigdy o zdanie nawet gdy się tego domagamy3 punkty
-
3 punkty
-
Krasne jej lica biała woalka przesłania Niczym dzikie jagody spijały promienie W ramiona pchnął dwoje mezalians Nie mogło rozdzielić ich przeznaczenie Zastygła w źrenicy wieczna tajemnica Za którą dla siebie będą całym światem Nie wiem czy to deszcz w ziemię się wbija Czy to niebo razem z wami płacze Inspirowane wierszem "Nad grobem Julii Capuletti w Weronie"2 punkty
-
Pszczoła, co bzyczeniem wita ranne słońce, Przysiadła na lilii w cieniu krowich rzęs. Krowa zjadła lilię, a wraz z nią i pszczołę. Ot! Piękno istnienia i głęboki sens.2 punkty
-
-Mistrzu czy miłość tyle jest warta, co przyjaźń. -Tak sądzą ci, których miłość w życiu omija. Celui qui a eu l'expérience d'un grand amour néglige l'amitié -/ kto przeżył wielką miłość, nie dba o przyjaźń Jean de la Bruyere2 punkty
-
Gdybyś ty miał serce, to byś się zlitował Poratował pannę, wierszem uradował Ty Poeto ty, Ty Poeto ty z rymem, wolny, krótki, a nawet biały Ty Poeto ty, Ty Poeto ty Sonet, wakę, tudzież antyfonały! Popatrz ona czeka, nawet się domaga A tyś jest nieczuły, a nawet łamaga Ty Poeto ty, Ty Poeto ty Villanellę, fraszkę, nawet rapsody Ty Poeto ty, Ty Poeto ty Chwytaj pióro gęsie, pisz jej żeż ody! Staraj się chłopaku zadowolić pannę Bo ci zrobi piekło, taką ja mam radę Ty Poeto ty, Ty Poeto ty Żeby ci te wiersze trąciły, jak bzy Ty Poeto ty, Ty Poeto ty Niech się panna wzruszy, niech polecą łzy! Za piosenkę dziękuję @Sylwester_Lasota __ 21 marca obchodzimy Światowy Dzień Poezji2 punkty
-
Do Józefowa na Józefa wpadł ‘z wyrazami ‘Jurny Stefan. W gościach, przy karaluchach rzekł, że ktoś z miodem w uszach jadł ser, ale po świerszczach przepadł.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Serce mam lodowate Uderzył w nie chłód I już nie spotkamy się Nie liczę na żaden cud On nie przyjdzie Wiosennej nocy A Ty nie jesteś już moja Nie wołam pomocy I stoję sam Na szlaku zagubiony Bo życie uciekło Jak sen niespełniony2 punkty
-
kiedy będę z tobą chcę ciebie więcej zakwitającego żonkilami krokusami w ramionach dla tej miłości2 punkty
-
zabieram Ci przestrzeń jak złodziej bez pytania myjesz ręce przepycham się chcę otworzyć szafkę całą w lustrach chwytam szampon w odbiciu widzę twoje spojrzenie spokojne cierpliwe wyrozumiałe ja jestem jak wulkan jestem wybuchem lawą co pali do kości studzisz mnie obejmujesz bez lęku2 punkty
-
1 punkt
-
słowem się karze, słowem przysięga, w słowie zawiera się myśl wszelaka, więc, jednym słowem, zwykła to napaść. słowo honoru - słowo nas nęka!1 punkt
-
On tulił ją we śnie i szeptał jej wciąż, że ją tylko kocha, choć to nie jej mąż. Tak wiele przeżyli, bo snów było sto. Mówili im wszyscy: "Nie będzie wam szło". I nie szło na jawie, fakt to jednak był, lecz codzień przychodził, co noc jej się śnił. Tak tulił ją we śnie, całował ją wciąż i mówił, że kocha choć to nie jej mąż. Gra wciąż pozytywka melodię na trzy. Chcąc, nie chcąc jej słucha choć w oczach ma łzy. I przyjdzie on we śnie, przytuli ją znów. I łzy jej obetrze bez zbędnych słów.1 punkt
-
jestem z tobą w ogrodzie w powiewie wiatru śladach na trawie pamiętasz piłam ziołową herbatę ty niezgrabnie plotłeś wianek mówiąc pachniesz sokiem wiśniowym miałeś czubek nosa pobrudzony miodem wokół zakwitał czas w białych kwiatach jabłoni jeszcze tyle miał wydać owców trawa była śliska od rosy ozdobiłeś kamień czerwonymi nitkami za wcześnie zerwane spływały ku ziemi tak wiem spojrzałeś wtedy w niebo kołyszę cię teraz w ciszy między światami tobie pewnie niewygodnie przepraszam kochanie nie mnie przeciąć chwile1 punkt
-
W sieci pajęczej Utkanej z bloga Smutny Nie smuci Zatrważa wokół Trwoga Nadmiar w sieci Nadmiar śmieci Nie łatwo trafić Nie trafić łatwo Obcy pokój Burzy spokój Escape room Poste restante Wybrać uniwersum Zostawić tłum Tysiąc twarzy w tle W komentarzu ble ble ble1 punkt
-
Żółw Kleofas z miną hardą wcinał ciągle chleb z musztardą. Nie chciał jadać innych rzeczy, lubił jak musztarda piecze. Dżemu to on nienawidził a z ketchupu często szydził. Chyba, że to był pikantny, wtedy jeszcze dlań coś warty. Setki słoi tej musztardy miał Kleofas w swej spiżarni. Z wszystkich sklepów ją wykupił. Raczej mądry był niż głupi. Zawsze mogło jej zabraknąć. I co zrobi, gdy załaknie? Czynił więc zapasy spore, na promocji w każdy wtorek. Raz króliczek robił grilla a musztardy w sklepie nie ma. Poszedł więc do Kleofasa. Na zamianę wziął kiełbasę. - Słuchaj, bracie, jest interes! Dam kiełbasy tobie cztery za musztardy dwa słoiki. Robię grilla dla królików. Żółw popatrzył pogardliwie: - Jeść kiełbasę? Ja się dziwię! Dla królików to jest marchew, ja ze śmiechu zaraz parsknę! Królik wybałuszył oczy: - To żeś, bracie mnie zaskoczył! Tyś sałatę jeść powinien, od musztardy rychło zginiesz! Trzasnął drzwiami, krzyknął: - Basta! I wyruszył wnet do miasta. A Kleofas wziął słoiczek i zajadać zaczął w ciszy. Gdy skończyły się zapasy, żółwik ugryzł kęs kiełbasy, którą wcześniej królik zgubił. Jadł, choć przecież jej nie lubił. I nie zważał czy pikantna, znalazł ją, więc miał dziś farta!1 punkt
-
Miałem coś napisać, ale po przeczytaniu do końca się rozmyśliłem... No i piszę... Wyszło... ble ble ble ;) Pozdrawiam1 punkt
-
@Klip szemrany gostek, tam w uszatce, szczaw mie polecał na łopatce. grabki przy d... sobie teraz trzymie bo w kostkach przy nasypie wymiękł. Pozdrawiam @Bożena Tatara - Paszko Serdecznie dziękuję i pozdrawiam :)1 punkt
-
@jan_komułzykant Prócz wody w kolanie jeszcze został but w butonierce i cukier w kostkach. Pozdrawiam1 punkt
-
zabić może zawał nim zabije cię wróg zarżnie codzienny trud obowiązków nawał zabija jedzenie picie zdrady donosy paszkwile i choćbyś do raju bilet na klęczkach zdobył za sprytnie zabije życie cóż poczniesz w znoju czy poniewierce chroń zatem miłość by serce zabić mogło najmocniej1 punkt
-
1 punkt
-
@jan_komułzykant Chodzi mi o to, że zawał może zabić "nas", a serce zabije "nam". Więc nie w tym samym sensie zabija zawał i zabija serce. Pełnia szczęścia byłaby dla mnie, gdyby to było w sensie jednakim. Pozdrawiam również 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Dragaz Również mi się bardzo podoba. Rytmiczne i ładne zarazem. Pozdrawiam!1 punkt
-
1 punkt
-
Od dawna wiemy, że „Bóg” chowa i odkrywa tajemnice. W 2100 roku prowadziłem badania kwantowe, zadziwiła mnie regularność wyników. Gdy badałem układ, uważany wcześniej za chaotyczny, odebrałem szyfr. Zawierał on prawidła naukowe. Wkrótce nawiązałem laboratoryjny dialog… Zataiłem rewelacyjne odkrycie i podałem się za autora nowych praw.( Otrzymałem Nobla) Niestety istota nie wspomina o życiu i milczy o bycie przyszłym.1 punkt
-
Wszyscy chłopcy i dziewczęta Chłopcy i dziewczęta w moim wieku Spacerują razem ulicami Chłopcy i dziewczęta w moim wieku Wiedzą co być szczęśliwym znaczy Oczy wpatrzone, ręce złączone Zakochani bez potrzeby jutra A ja chodzę sama ulicami, zagubiona dusza Sama jedna, przez nikogo nie kochana Dni są jak noce O każdej porze Bez radości, tyle nudy Bez szeptu twego: „kocham”.1 punkt
-
1 punkt
-
@Leszczym Nie wiem, o co Ci chodzi, ale przeczytałem z przyjemnością 😃 Pozdrawiam 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
@Tectosmith Gdybyś napisał tak: - napisałbym taki ni duży ni mały - to nie wypadłbyś z rytmu. Wtedy bez arytmii byłoby i czytałoby się płynniej :) Napisałbym wiersz niekoniecznie wspaniały. Napisałbym taki ni duży, ni mały. Zapisałbym myśli i odczucia moje. Zapisałbym marzenia, nuty jakie stroję. Napisałbym wiersz, taki jeden jeszcze. Ale nie napiszę bo nie dla mnie wiersze. No i kokieteria wypełzła z ostatniej strofki ;) Pozdrawiam :)1 punkt
-
Zatopiona w truciźnie, jej oceanie. Zatracona w niepamięci, gdzieś gdzie nie docierają żadne fale. Dryfuje na powierzchni, szuka lądu. Jednak jej ciało nie potrafi sprzeciwić się sile oceanicznego prądu. Zagubiona i osamotniona, ciężka dusza. Nie ma gdzie wrócić, więc szuka domu. Jest na cierpienie cudze czulsza mimo, że empatii nie było uczyć ją komu. Dryfuje i od mrozu siebie nie czuje.1 punkt
-
gdzie są te tomy wierszy kto je czyta a może wystarczy wiedzieć że wolno jest się wyzwolić z inercji ciała i z pokus złego ducha wszak pozezja to natura duszy Janusz Józef Adamczyk1 punkt
-
To była karta kredytowa😄 Pikanie terminalu😆 Pozdrawiam @staszeko serdecznie 🙂1 punkt
-
Te myśli w głowach pań i panów: kosmate, rude i nieskromne bywa, że są powodem stanów, o których chcieliby zapomnieć. Lecz rzadko się dobiorą w parze i świat roznosi wspólna werwa.. Tworzą, kreują biegi zdarzeń, wierszem uchylą fragment nieba.1 punkt
-
Czy ten świat wymarzony, co hałas uczynił, nie da dojść do słowa, swe pięć groszy wtrąca, pełen nie do odkrycia tajemnic bez końca, nie jest zwykłą kobietą, cudną jak bogini! Stworzoną w głębi duszy, pomiędzy myślami, na użytek prywatny chwilowych pożądań. Wymsknęła się przypadkiem, do celu podąża. Jedynie czego pragnie - wolności bez granic. Więc nie masz wyborów zaborczy autorze, co chcesz uczyć radości i dać chwilę szczęścia. Zaakceptuj, pokochaj, obdarz dobrym słowem! Myśleć nagle przestanie o jakiś odejściach. Rozlej czułość wokoło jak spokojne morze, pozostanie by splątać dwa samotne serca.1 punkt
-
Po północy topisz smutki, często z kiepskim wręcz wynikiem. Przecież życie jest nieludzkie, lewitujesz nad chodnikiem. Po północy świat się buja: płyną drzewa oraz domy, stąpasz równo po kafelkach zawstydzony, nawalony. Po północy rozpacz gniecie, własny domek cicho wchodzisz i po ciemku w łóżku legniesz. Obok ona - nie dogodzisz? Suchość w gardle, w kuchni - żona pichci coś przejęta cała. W łóżku…? pytasz ciut zdumiony: „dziś mamusia przyjechała”1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne