Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 13 Października 2025
-
Rok
13 Października 2024 - 13 Października 2025
-
Miesiąc
13 Września 2025 - 13 Października 2025
-
Tydzień
6 Października 2025 - 13 Października 2025
-
Dzisiaj
13 Października 2025
-
Wprowadź datę
02.02.2023 - 02.02.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 02.02.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
postapo bifor wszyscy jesteśmy pracownikami tej samej kostnicy bez dodatku za pracę w trudnych warunkach za stalowymi drzwiami licząc że nic nie pierdolnie na naszej zmianie jedni zbieramy zapasy inni zmieniamy się w karaluchy bo te mają najwyższe notowania kwaśniejemy z deszczem niespokojnym w potarganym sadzie wszystkie grzechy już popełniliśmy dzisiaj ty przybijasz mnie jutro ja przybijam ciebie i jakoś kręci się kręci dzień się uświęci oni muszą się zatrzymać ale to do nas należy decyzja wybór rzucony jak psu ochłap twoje kroki to twoje kroki twoje słowa to twoje słowa tutaj podpisz7 punktów
-
Wracajmy do wnętrza pustelni Co było, już dawno przepadło Z rozsądkiem i garstką nadziei Z modlitwą cedzoną przez gardło Wracajmy, ostatnie pokłady Schowane za drzwiami bez klamek Do mięsa, do łyka wydrapmy W ostatkach podwojów testament… Wracajmy, to tylko zmęczenie Zmieszało nam zmysły i jaźnie Więc wtulmy się w mgielne przestrzenie Czekając aż zrobi się jaśniej6 punktów
-
Był sobie młyn. Królewski młyn, gdzie mleli złote ziarna. Młynarz i kot mielili wciąż. Zapłata za to marna. Piekarz piekł chleb, królewski chleb. Kosztował mnóstwo złota. Król jadł więc chleb, gołębie też . Nie jadła go hołota. Zmarł razu kot i młynarz też. W młynie ziaren nie było. Głodny był król, gołębie też. Hołoty nie ruszyło.4 punkty
-
Zapach miłości czy jesień większą nadzieją Droga pod górę czy schodzenie z niej cenniejsze Dostojny las czy kwitnący sad cieszy wzrok Twarz śmierci czy ta smutna ma głębie Pisanie o życiu czy malowanie o nim godniejsze Smutek czy uśmiech zapala byłego iskierkę Płacz dziecka czy mogiła bardziej doskwiera Do nieba czy piekła bliżej komuś kto błądzi4 punkty
-
~~ pomazane szminkami metafor niczym wydmuszki w świątecznym koszyczku - a w środku puste takim się jawią teksty wielu wierszy coraz to mocniej farbami pokryte - te cieszą oko pokrewnej gawiedzi sam autor nie wie co w ich środku siedzi gdyby go spytać o ukryte myśli tam przedstawione po upływie czasu na nas to spada coraz cięższą masą niosącą niesmak dla duchowych przeżyć - lecz nam się każe w ich poezję wierzyć .. ~~4 punkty
-
jak masz się czy ciepło lub drętwo ciągle biegniesz za nurtem może spokojnie a ja w bezruchu by zobaczyć razem rozbłyskującym cudownymi kolorami gdyby nie te małe rzeczy utonęłabym w rzeczywistości zmieniłam priorytety3 punkty
-
3 punkty
-
Moja droga moja najmilsza po doktrynę tutaj nie do mnie a uderzaj do uważnego kolegi Ja wcale o realiach nie myślę i w domu i w barze i pod sklepem i gdzieś jeszcze zamysłu mi brak Piszę co mi niemyśl przyniesie słowa wdzięczące się i uśmiechnięte oby fajowe i tęskne wygibańce Nie ożenię mózgu z penem no bo często bywam dużym leniem ważne dążenia są często na kartki A pomysły wartko płyną ciurkiem strumyczkiem w te i wewte a skąd? i gdziekolwiek i donikąd To nie złoto, bo to mosiądz !! Warszawa – Stegny, 01.02.2023r.3 punkty
-
W starym garncu warzę miksturę na porost, nie tylko włosów, zgodnie z recepturą z dnia ósmego. Ta niezapisana w żadnej księdze z powodu magicznych właściwości siódemki. O czym zaświadczą krasnoludki wciąż grzebiące w lodówce. Od kiedy Marysia odeszła w nieoznaczoność umilkło hej - ho, pozostał tylko miarowy łoskot pracujących szczęk. Okropny hałas, wywar kwaśnieje, podlewam nim kurzą łapkę, z nikłą nadzieją na domek, strzelisty, sięgający określonej liczby nieb. Posadzę go przy ostatnim zakręcie drogi wiodącej ku dziewiątej górze, za nią wypełniają się ostatecznie kocie życia. Oraz rodzą morały, zdecydowanie lepszych bajek.3 punkty
-
To nie egoizm a brak siły do dźwigania różnej maści pasożytów i nie brak empatii a lęk przed wykorzystaniem. Zamykam skafander. Mam was dość ludzie z ciągłym kombinowaniem, przeciąganiem liny własnych interesów. Nie rozumiem gierek, targowania i podtekstu. Bliższy mi świat aspergerów, pełnej skali akustyków, takich co się nie chcą bawić rolami w społeczeństwie: o pieniądze, rację, władzę. Chorzy, bo świat widzą prosto. Przywracani "do zdrowia", żeby wspólnie grali partię szachów na tablicy.2 punkty
-
swojego czasu podkradałam księżyc dla fazy chowałam do bagażnika tam zawsze śpiwór i wino biwak rozbity na akty nie było pytania czy ktoś pozwoli tylko czy zdoła powstrzymać “jesteśmy swoimi wyborami” nadałam barwę odcieniom tych słów gdy umiera pragnienie by naprawić przeszłość ciała niebieskie wracają na miejsce2 punkty
-
2 punkty
-
Debiut roku oziębia wczorajsze myśli w białej umowie z naturą karze zeszłorocznych dłużników czas pokuty choć zostałam rozgrzeszona i uświęcona wciąż siedzę i myślę i nie mogę wyczekać jesieni wiosna wyrasta króluje fiołkowym dywanem z narodzoną obietnicą nagrody judaszowe kwiaty czarują zgubiły w czerni przyrzeczenie choć smutek przekwitnie i stanie przed panem wciąż siedzę i myślę i nie mogę wyczekać jesieni słońce rozgrzewa południe spala umowę w podniecie w cieniu burzy całuje zimę komediowo włada jej duchem choć win nie żałuje i wodzi na pokuszenie wciąż siedzę i myślę i nie mogę wyczekać jesieni choć nie jest tak podle i mrocznie wciąż siedzę i płaczę nie wyczekałam jesieni2 punkty
-
główce szpilki która mogłaby pozazdrościć zadrze miejsca pod stertą desek gdzieś na obrzeżach gdzieś na marginesie2 punkty
-
Szli w półśnie w gęstej mgle, światła nikt z nich nie pamiętał. W szary dzień, w burą noc mrok ich kroki pętał. A gdy już brakło tchu, legli nad przepaści skrajem. a jej dno śmiercią tchło, co się końcem staje. Wnet w pół śnie, w jawie pół, pierwszy wpadł wprost do otchłani. Reszta zaś w czeluść zła podążyła za nim. Lekki wiatr rozwiał mgłę, światła nikt z nich nie dostrzegał. Żywi wpół, martwi wpół, a na oczach bielma.2 punkty
-
@Tectosmith Dziękuję, tak jakoś się ułożyło od słowa do słowa:-) Miłej nocy! @Rafael Marius Dziękuję mojemu stałemu czytelnikowi:-) Pozdrawiam! @Marcin Szymański Dokładnie taki był mój zamiar. Dziękuję i miłego wieczoru! @Manek Dziękuję serdecznie, pozdrawiam! @Kwiatuszek @Magda1973 Dziękuję za serduszko, pozdrawiam!2 punkty
-
Patrzę na niego i myślę, że jest piękny Taki cały mój... I te niebieskie, wielkie jak orzech oczy Blondynek po mamusi Myślę - zwariowałam "Wszystkie dzieci nasze są" Ale ja mam jedno - Najkochańsze I właśnie się do mnie uśmiecha - Narozrabiał A chce żeby plazem mu uszło I uchodzi czasem I dobrze że nie zawsze... Patrzę na niego i patrzę "Mój ci on!" Przecież wiem że nie tylko teraz Ale na zawsze Więc patrzę z uwielbieniem Natrętna myśl przelatuje - oszalałam Ale trudno Czasem można Odrobinę... Tylko przez chwilę Za moment znów przywdzieję minę surową Jak rodzic przykładny Gdy coś przeskrobie Czasami... Przecież on cały mój2 punkty
-
Para się skrapla, w oknie płynie strużkami. Krew zalewa głowę. Kipi zupa w garnku i smród na całą klatkę. Sąsiedzi nie wiadomo po której stronie ominą. Prawda się wymyśla, a całość czas układa. Upadki ze schodów próbuje rozchodzić. Stary potrafił uśmiech rozdawać, przymilać się jak kot, spać na różnych łóżkach. Karmię dzieci świadomością, której nie chcą przełykać. Los łyżką wciska niespodzianki.2 punkty
-
WSZYSTKIE RYMY, WIERSY BIAŁE, TREŚCI UMIESZCZONE W PLIKU, SĄ... I M I E N I E M PODPISANE: NIE UCIERPIAŁ NIKT - PO KRZYKU. WSZYSTKO T O SIĘ WYDARZYŁO, LUB N I E Z A I S T N I A Ł O, ALE; BYŁO KRÓTKĄ C H W I L K Ą MIŁĄ, WIĘC ZOSTAŁO Z R Y M O W A N E.2 punkty
-
Już niedługo wiosna się uśmiechnie niebo ozdobią dzikie gęsi i żurawie W ogrodzie obudzi się trawa zakwitną bazie po nich ucieszą nas pierwsze kwiatki Już niedługo wiosna drzwi marzeń otworzy będzie jak w bajce Świat będzie radosny mniej będzie smutku człowiek poczuje życia sens2 punkty
-
Sprawdzałam w obawie przed gafą w słowniku i w korpusie języka polskiego, i owszem występuje odmiana w formie „podwojów” i „podwoi”, nie wiem która forma jest częście uzywana, wiem natomiast, ze obie poprawne, moze ewentualnie jedna bardziej archaiczna od drugiej A to, ze sa takie robaczki dowiedzialam sie doslownie przy okazjii sprawdzania tego slowa w internecie :) To sie nazywa walka z marnotrawstwem! Haha Nie ma w koncu nic złego w abstrakcyjnych skojarzeniach, fajnie, ze chociaz w taki sposob udalo mi sie oddzialywac na wyobraznie czytelnika :D Temat ciekawy, dziekuje za linka! I za czytanie, i za komentarz pozdrawiam :) Cieszę się, że można w tym tekście odnaleźć jednak jakieś ukojenie, pisany był z taką moją potrzebą (o czym dobitnie świadczy kolejny tekst o powrotach, ucieczkach lub schronach), dziękuję, że czytasz, pozdrawiam :)2 punkty
-
@Cor-et-anima można czasem wyobraźnię przeklinać - fakt. Choć z drugiej strony jest nam szalenie potrzebna w życiu. I do nieba i do piekła z nią kroczymy... @Rafael Marius bardzo skomplikowana, ale niektórzy takie tworzą, innych nie potrafią. I tak jak piszesz ukrywają swoje słabości, swoje lęki. Nie umieją się przed nikim otworzyć, skazując się tym samym na wieczną samotność, choćby i byli w tłumie ludzi...2 punkty
-
Promocji zbytku głaski po stronie ofiar nadętych balonowych potrzeb mikołaj łapie do worka pragnienia dusz zaklętych w złotej klatce portret Wróżka z galerii kodem wysyła urok zwietrzały przecenionych czarów kuszącym mrukiem markowych wzruszeń mysz nad pułapką wyrok pochyla1 punkt
-
niewiadome kryje się pod powierzchnią wystarczy naciąć by wszystkie tajemnice nabrały lepkości opowiedz o nich nazwij to co później zmyjesz zimne ciało nie ma zdrowego ducha — dusza sączy się szybciej niż światło pełna wybroczyn określa położenie podczas gdy ja wciąż tutaj jestem dokończ to co zacząłeś — opowiedz o glinianym sercu tekturowych płucach woda jest wszędzie mętnieje w miejscu w którym nigdy nie zadrżała ci ręka1 punkt
-
ogon coraz dłuższy, cięższy na czole mała, słaba latarenka1 punkt
-
Widzisz @staszeko nigdy nie mów na pewno:) Ale okey, rozwieje wątpliwości, tylko nie pod wierszem. Nie tłumaczę tworów, bo albo się bronią, albo nie, po prostu. Dzięki, że próbowałeś. Pozdrawiam. @jag :) Dzięki za wgląd. Pozdro. @Leszczym @beta_b @Tectosmith Wam również dziękuję. Pozdrawiam.1 punkt
-
Właśnie to miałem na myśli, bo sam taki byłem za młodu. Ale to już historia. Teraz jestem stabilny.1 punkt
-
Media mają przester, że ho ho. Wszyscy go mamy i wcale a wcale nie omieszkamy go codziennie używać. Bez przesteru tutaj ani rusz. Nie idzie, a byli tacy, którzy próbowali. No ale jako przesterowany poeta w usiłowaniach nie rzucę kamieniem jako pierwszy. Warszawa – Stegny, 02.02.2023r.1 punkt
-
Czasem taka ucieczka wydaje się jedynym słusznym rozwiązaniem, masz rację, im dłużej "na wygnaniu", tym trudniej Trudne pytanie, Ja myślę, że warto, o ile ma się do czego/kogo wracać, bo inaczej skąd wziąć motywację? @Rafael Marius a i rzecz jasna pięknie dziękuję Ci za mądry komentarz i za czytanie, dobrego wieczoru życzę :D1 punkt
-
Czasem można na jakiś czas wycofać się z życia, jednak gdy jest on dłuższy kilkuletni, to może być trudno wrócić. Pytanie czy warto wracać?1 punkt
-
@Tectosmith - niekoniecznie tak jest - jeśli owe metafory nie przesłaniają meritum tekstu, to i można taki tekst nie tylko zrozumieć, ale i polubić. Ja tutaj odnoszę się do autorów, którzy to przedkładają nadmiar metaforycznej farby nad sam przekaz, dla uzyskania poklasku pewnej grupy im podobnych, zakochanych w blichtrze. Według mojego gustu / oceny - tacy właśnie stanowią większość w grupie autorów, uważających się za godnych najwyższego uznania. Tacy też pierwsi obrażają się na słowa krytyki ..1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jestem sam. Inna osoba dała mi życie. Nie odbierasz mi tego, co dają mi inni. On, ona, oni, ono mają różne kolory skóry. Mają też różne orientacje seksualne. Wszyscy jesteśmy równi. Szanujmy się nawzajem. . Wspierajmy się. Pomóżmy i nauczmy się żyć razem. Nie obchodzi mnie kim jesteś. Liczy się to, że jesteś. Ta ziemia należy do wszystkich. Mamy tylko jedno życie. Jesteśmy różnorodni. Nie rzucajmy twardymi słowami jak kamieniami, bo krzywdzimy nimi człowieka. Człowiek stwarza życie dla innego człowieka. Nie musimy być tymi kamieniami. Lovej 2023-02-021 punkt
-
@Tectosmith miłość różne ma oblicza i barwy - inspiruje w każdej odsłonie :) Cieszę się, że Cię zaskoczyłam... pozytywnie :) Pozdrawiam serdecznie :)1 punkt
-
I tak jest w moim przypadku. Dzielę się tym, co we mnie powstaje i tak naprawdę sam odkrywam własny utwór razem z czytającymi. Nie wszystko da się wyjaśnić i opisać. Nie musisz się ze mną zgadzać, ale dusza artysty jest zagadką dla niego samego. Natomiast w utworze nie jest istotne to, co poeta miał na myśli, ale to jak to interpretujesz. Pisząc w ten sposób jak powyżej przyznajesz się, że nie rozumiesz poezji i próbujesz obwinić za to autora. Tak jest właśnie?1 punkt
-
1 punkt
-
I nie zapytali jej O nic nie zapytali Sami wszystko Rozstrzygnęli Poukładali też sami Jej życie po swojemu Wg słusznego porządku Rozwidleń własnych... Myśleli, że o to chodzi - Układać, porządkować Z kąta w kąt przenosić... Niczym mebel... A nieswoje losy Jak drewno szlifować Jak biżuterię Złocić... Sami zdecydowali Co dla niej będzie lepsze Nie spytali o zdanie... O nic... Może nie chcieli wiedzieć... Czego ona chce? ... Doprawdy... Nie zapytali jej? Ciągle zgadywali... Pomylili się1 punkt
-
1 punkt
-
@Ewelina życie pod cudze dyktando, przelewanie swoich niespełnionych ambicji na dziecko, z tego gruntu wyrastają poranieni ludzie dobrze opisany problem, pozdrawiam :)1 punkt
-
MILI PAŃSTWO, JA NIE WNIKAM, CZY KTO UMIAŁ, CZY NIE UMIAŁ; ŻE MAM TYLKO JEDEN ADRES, JEDNAK KAŻDY BY ZROZUMIAŁ.1 punkt
-
Nawet po wypiciu litra mleka z miodem, ciepłej, wygodnie przespanej nocy, porannej kawie i godzinnej jeździe rowerem po górkach, ten wiersz jest wciąż trudny w odbiorze. Ciekawa gra słów, lecz cóż może znaczyć, że tajemnice nabrały lepkości? Czy to, że są słodkie, dotyczą czegoś przyjemnego? Nie mam pojęcia. Wyjawić tajemnice zanim pójdą w zapomnienie? Znowu, absolutny mrok. Przeskoki myślowe, deformacja obrazu, rzut pizzą w ścianę i opis tego co po niej zostało… Cóż, rozgryzanie łamigłówek to nie jest moja specjalizacja; ja lubię jasne słońce na błękitnym niebie krążące, promienie biegnące najkrótszą drogą, jeśli kocha to kocha, jeśli nie to nie. 😒 Pozdrawiam. 👋1 punkt
-
1 punkt
-
@Corleone 11 @Corleone 11 Mam... znam też Bellę, miałam przyjemność poznać jej energię. Ale nie praktykuję obcowania z Aniołami, bo nie mam czasu. To raczej przypadki i często bardzo szczęśliwe, bo w robocie czasem jest ,,zero" a tu nagle doznaję natchnienia i wszystko jest do przodu...1 punkt
-
prochem moje miasto owiane. pionki zapędzone do narożnika jak bokser. za podwójną gardą odkładane nadzieje na półkę. albo później niż wyczekiwany okres. kiedy z dziecka zostajesz kobietą ja wciąż jestem chłopcem w sweterku zrobionym na drutach.1 punkt
-
Krótko i ciekawie. Tytuł czytam jako pierwszy wers. Rym desek - marginesie spowodował że tekst (przynajmniej w moim odczuciu) stał się delikatniejszy. Obrzeża i margines, choć to miejsca poza tym co istotne w przypadku peela (mam nadzieję) uzmysławiają jednak jak dużą i głęboką powierzchnię potrafi zająć zadra. Pozdrawiam.1 punkt
-
Błądzę w tym domu między salonem a kuchnią Przeplatam nogami w pokoju złączonym Odwiedzam łazienkę gdzie krzyki me milkną Wychodzę i kładę sie w łóżku natchnionym Na jedną osobę a dwie sie zmieściły Z wiatrakiem skierowanym na rozpalone ciała Oddane uczuciu akt prosty a miły To szczęście, bo nadzieja niestety przebrzmiała Styki spalone tęsknotą i pamięć dysk twardy Nie odpuszcza nie zapomni bo zaszyfrowany Nie pęknie jak guma ta bańka bom hardy Zewnętrznie a środek miękki, garbowany Na zawsze zapamiętam ten uśmiech w sukience Na schodach zawiniętych niby pętla na szyi Gdy me oczy utkwione w prześlicznej panience Mnożyły w żołądku stu-rzędy motyli W dniu ślubu pierwszym a dwudziestym piątym Przypieczętowałem zgubę i zawierzenie duszy I stanąłem przed ołtarzem z sercem mym wątłym Z nadzieją że to ona chwyci mocno i poruszy Na zawsze zapamiętam klękanie pośrodku Na sali ze wzrokiem świdrującym na wylot Gdy oświadczyłem wierność wprost od duszy spodku Oddałem plany i wizje na cały mój żywot To piękne i niezapomniane, na zawsze w pamięci Jak słowa dwa pierwsze wypowiedziane w kawiarnii "Ty istniejesz" mi rzekła i rozlużniła swe pieści Bo stres nas zjadał gdy upał jak w Narnii1 punkt
-
Dzisiejszy świat marzyć myśleć tęsknić pragnąć tylko wirtualnie internet telefon czy to wiele często bardzo często to wystarcza czy o takim świecie marzyliśmy czy jest on spełnieniem coś jednak brakuje ciało więcej potrzebuje 1.2023 andrew1 punkt
-
Jak w pięknym filmie, miłość została zduszona ciasną okolicznością i parną od tropikalnego deszczu. Tonęły w nim łzy po naiwnych odpowiedziach,odgrywanych na próbę, by nie pękły zdradzone życiem serca. Hinduscy bogowie jeszcze raz pozwolili przeżyć chwile wybrzmiałe w głuchym telefonie. Ale w ruinach świętego miasta kochankowie nucą pieśni już w innym języku. Wypalmy, jak w filmie, jeszcze jednego papierosa, ale na nałóg kochania jest już za późno.1 punkt
-
przepuścił kosmos przez kalejdoskop poplamił płótno światem po chwili rozpruł brzuch słońcu przemilczał niezdarne płaszczyzny w końcu namówił cienie żeby wyrzekły się szarzyzny1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne