Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.12.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. -Mistrzu, mówią, że nigdy nie kupisz miłości. -Nie, sprzedający nie ma do niej praw własności, bo to stan ducha który łączy dwie osoby, i nie podlega prawom handlowej umowy.
    5 punktów
  2. Te gesty - ledwie zauważalne. Mikroskinienia znad jajecznicy Pozornie w rankach umocowane - Widzę - a nie wiem, jak ich dotyczyć. Oczy - południa zaległe w śnieniach, Pchające światło przez mgły i noce. To nie on przyjął klątwę widzenia - To ja wybrałam czucia ślepotę. I słowa, które kartkom nanizał Na biel. Czerń myśli jego tak ciężka. Losie - czy serce moje wytrzyma, Gdy on znów, milcząc, po notes sięga?
    5 punktów
  3. Drzwi jak to drzwi raz je rozumiesz a raz nie zależy kto puka Okno jak to okno raz pokazuje prawdę a czasem nie Pokój jak to pokój ostoją spokoju paletą barw Sypialnia jak sypialnia bywa czuła i miła kradnie sny Kuchnia jak to kuchnia w niej są marzenia lubisz je jeść Łazienka jak łazienka potrafi umyć to co zepsuła noc tak tak moi drodzy taki jest nas dom szanujmy go
    3 punkty
  4. Świtezianka zna rajskie ogrody stąpa tanecznie złotego runa oddechem w leśnych potokach szumem nuci melodie na skraju lasu ją ujrzałeś świetlistą panią - bez cienia w sobie skinęła głową... a może i nie idąc w jej ślady wszedłeś do sadu oszołomiony pierwszego drzewa owocem łapczywie nadgryzałeś jeden za drugim *** spojrzałeś na nią a lekki uśmiech chciał jakby powiedzieć niejedzone smakują lepiej *** następnym razem już było inaczej wąchałeś patrzyłeś długo wodząc wzrokiem podziwiałeś spędzając godziny by wybrać ten najdojrzalszy *** tym razem z jej twarzy wyczytałeś ten smak pozostanie z tobą na dłużej *** po raz ostatni wytrwałeś do samego końca zszedłeś cały sad za nią była w tobie moc niestrudzona była w tobie pewność niczym niezmącona *** zrozumiałeś wtedy bez zerkania na nią że rozkosz nie jest owocem lecz strumieniem nienasycenia ***
    3 punkty
  5. płatek na policzku opada wznosi się ociera nie dotykaj lubię patrzeć jak wilgotnieje mówisz i czuję leciutko drga ta blizna na twojej wardze
    3 punkty
  6. po weekendzie poniedziałek rano a ja jak skowronek przecież zbliża się Boże Narodzenie więc trzeba było wypełnić świąteczną listę zrobić śniadanie obiad wyczyścić okna przetrzeć kurze zmyć podłogi i zacząć gotować bulgota woda na uszka jeszcze tylko ugnieść makowiec I koniec grudzień po weekendzie poniedziałek rano a ja jak skowronek śpię na parapecie
    3 punkty
  7. zielonooki wietrze unieś proszę moje osamotnione pocałunki i zanieś tam gdzie miłość czeka na swoje imię gdzie uczucia obracają się w popiół mój płowy słoneczny promieniu rozkochaj we mnie gwiazdy aby stały się pamiątką po przeszłości co nigdy nie była nasza pragnę spijać krzyk z czerstwych ust delektować się czasem który dziś jest tylko nasz lecz wiem zasnę obok kamienia twojej poduszki przykryję się świtem aby marzenia stały się wiecznością żeby ciała wreszcie odmówiły posłuszeństwa wspomnieniom
    3 punkty
  8. Rzucał mięsem rzeźnik bliziutko Szczecina. Wścieklizna czy ki czort - dumała dziewczyna. Wręcz nie trawił mięsożerców, i wyzywał od morderców. Ugryźcie się w łokieć! - ponadto wyklinał. * Psioczył właściciel pudelka na pyskatego kundelka. Precz kundlu bury, bo szczekasz bzdury. Zaraz cię zdzieli bokserka! * Pogodynek z Łodzi okrutnie przeklinał, bo ledwo po szczeblach kariery się wspinał. Przekaz bez polotu, coś na kształt bełkotu. Niech to dunder świśnie! - tak swój dzień zaczynał. ___ 17 grudnia obchodzimy Dzień bez Przekleństw ;)
    2 punkty
  9. Postawili nowe latarnie. Z daleka ich punkciki machają sięgają do oka strzelistymi promieniami od statycznego źródła wychodzącymi. Na cierpkim od krwawej mgły ociężałej i jakby napromieniowanej firmamencie wyblakłym błysk ich gasnący mrok rozświetla. Czasem da się pomylić je z gwiazdami. Bo tę samą funkcję spełniając (czule firmament boskim blaskiem oświetlając) i taki sam efekt osiągając (rozedrganego nocnego tułacza czule dotulając) dla nas patrzących w dół w kałuże odbijające świat w przedrzeźniającej naturze jeden pies. Postawili nowe latarnie. A może to Stwórca nowymi gwiazdami nas uraczył. 14 XII 2022
    2 punkty
  10. antrupologicznie trup w kulturze zachodu to ciało niechciane i niewygodne które należy szybko rytualnie zutylizować trup w kulturze zachodu jest jak gówno - w najbliższym otoczeniu niewygodne i niepożądane podobnie kiedy czas nastanie trzeba się go szybko pozbyć z tą różnicą że rzadko wspomina się gówna
    2 punkty
  11. utuliła mnie w ramionach szła ulicami po zagonach w snach uczesała myśli płoche trach by rozpłynąć się w popłochu ach
    2 punkty
  12. Naprzemiennie pierwszymi rumieńcami śnieżyczki zawiruję nad tobą i delikatnie zakwitnę a ty zagęścisz się mięsistym ciałem jak mgliste poranki z jasnymi kwiatami migocząc Wiosną maleńkimi listkami naciesz oczy zanim zdmuchniesz płatki z szyi poszukaj fiołków do mleka i na moje suche zmęczenie jeszcze kilka powąchań
    2 punkty
  13. torturowanie dzieci to przepala nieśmiertelnik powinna istnieć ewolucyjna historia cechy sprawczej zwierzęta tego nie mają ludzka kalkulacja niszczenia człowieka
    2 punkty
  14. Witam - faktycznie była literówka - poprawiłem - dzięki za czytanie - Pozdr.zadowoleniem. Witam - cieszy mnie twoje podobanie - jednego a się pozbyłem - Pozdr. zimowym porankiem. Witam - miło że czytasz - dziękuje za to - Pozdr.serdecznie. @Rafael Marius - @Tectosmith - @sowaa - pięknie wam dziękuje -
    2 punkty
  15. by zapomnieć o czyjejś przewinie możesz biec na urwanie głowy jak piorun możesz mieć kręcone włosów odrosty na czyjąś modłę być jak pierścionek możesz i więcej zejść do katakumbów podziwiać szkielety w mnisim spokoju pewnego dnia gdy każdy dzwon zamilknie pojmiesz jak niepamięć zdrady jest zaproszeniem do wielostronnego wybaczenia
    2 punkty
  16. Przyjdziesz po mnie ty Wraz ze światłem Które nie ma końca I będziemy się przytulać W zimowych promieniach słońca Nawet czas będzie Po naszej stronie Gdy wyciągniemy Do niego dłonie I będziemy w milczeniu Błogim spokojem się rozkoszować Twoje usta powinny Jak słodkie wino smakować
    2 punkty
  17. Po drabinie do nieba po drabinie do piekła pomiędzy zwykli śmiertelnicy zaprogramowani trzeba coś w życiu robić wybrać drogę poznać kogoś gdzieś się zadomowić spłodzić na swój obraz i podobieństwo rano mówić dzień dobry pić kawę kłaść się spać po północy potem mieć alzhaimera albo raka trzustki choć może mniej dramatycznie umrzeć na starość jak stary grzyb zmurszały a potem w paść w to pomiędzy w zaświatach I wierzyć w szczerą modlitwę tych co jeszcze żyją
    1 punkt
  18. od zawsze w statusie arcywroga wszystkich nawet alianci nie robili tego Niemcom co Rosjanie sobie nawzajem stalinobójstwo nowo rozdane
    1 punkt
  19. Lubię gdy los zadowolony drzewa liśćmi szumią gdy człowiek nie zazdrości Lubię gdy śmierć ma słabe żniwo a miłość czule sie tuli i pieści jest czysta Lubię świat bez głodu wojen oraz jesień i jej klimaty ozdobione wrzosem i babim latem Lubię gdy nikt nie płacze smutek kłania się krzyżom a za drzwiami czeka radość
    1 punkt
  20. Jestem ciepłem słońca, goryczą niespełnionych marzeń, solą w boku słabych. Jestem miłością dziką i nienawiścią palącą ludzkie jaznie, straconą szansą jak i zaczątkiem nowości. Jestem wszystkim i niczym, zależy czego pragniesz. Jestem tym czego ci brak, tym czego szukasz. Nie znajdziesz mnie gdziekolwiek, spójrz w swe wnętrze, tam na Ciebie czekam. Poznaj siebie, potem poznasz i mnie.
    1 punkt
  21. Stan hibernacji Wisze w domu na drazku do gory nogami opatulony skrzydlami Swiat zewnetrzny stal sie dalekim snem
    1 punkt
  22. jakieś zdanie dużo mówiło o tym czemu wszystko jest takie jakie jest dlaczego ważne czemu warto je pamiętać nie ukrywać przypomniało mi się nagle podczas schodzenia po schodach wtedy ktoś gdzieś za drzwiami grał w kości i krzyczał że ma same szóstki wtedy pomyślałem że to zdanie nic nie mówi o tym co się stało przed chwilą może kłamało od początku uwodziło jak bombonierka z fotografią wiśni w czekoladzie na opakowaniu
    1 punkt
  23. Spotkanie z Bogiem Bóg do mnie czasami mówi tyle wody się przelało w rzekach kiedy ostatnio o Mnie pomyślałaś och nie dziw się zdecydowałem się tobie pomóc wiatr powiał silniej zaczął strącać liście z drzew chyba będzie wichura słońce jeszcze świeciło jasno zobaczyłaś pustkę w sobie zaczęłaś szukać siebie byłaś kiedyś inna pomyślałaś o powrocie to był dla Mnie znak tak Ja także czekam na przyzwolenie liście zaczęły się toczyć wzdłuż alei wpadały na kwietniki wirowały bawiły się w berka siedziałam w parku zamyślona nie będę oczywiście prowadził cię za rękę ale możesz się oprzeć na moim ramieniu może przejdziemy się wiatr nagle ustał poszliśmy w pobliże krzyża stał na skraju parku samotnie popatrzałam w górę w oczach miałam łzy łzy szczęścia On uśmiechnął się do mnie i znikł tak jak się pojawił poczułam że odnalazłam sobie 12.22 andrew
    1 punkt
  24. @Pan Ropuch zrobiłeś mi dzień Ropuszku. A może i miesiąc, szczególnie, że grudzień. Ściskam mocno, tak, że czuję każdy szef koszuli/spodni na swojej skórze. Bb @Pan Ropuch kto zaklepał wizję monogamii? Człowiek/religia/społeczeństwo/natura? Kto ubezpieczy rodzinę od rozpadu? Bb
    1 punkt
  25. ostatni stopień pokonać najtrudniej i nic nie pomogą uniki czy zwroty negocjacje czułe trzeba się wdrapać bez zbędnej histerii bo wciągną na siłę
    1 punkt
  26. @Leszczym A jakoby o innym:)) Dziękuję i pozdrawiam:) @Waldemar_Talar_Talar Dzięki za czytanie, pozdrawiam. @Dag to już wyższa szkoła wspinaczki... Dziękuję i pozdrawiam. @Marcin Szymański Ile osób, tyle interpretacji :) Dziękuję i pozdrawiam.
    1 punkt
  27. Muszę się przed Wami poszczycić, że chcąc osiągnąć najwyższy ze szczytów nisko, bo co najwyżej w jednej trzeciej drogi osiągnąłem własny szczyt możliwości. Nie ma więc w ogóle mowy o zaszczytach, czy szczytowaniu :// No, szczyt wszystkiego !! Warszawa – Stegny, 18.12.2022r.
    1 punkt
  28. To prawda. Ładnie to opisałeś.
    1 punkt
  29. 1 punkt
  30. O, czyli nastąpiło wczuwanko, dziękuję 😁
    1 punkt
  31. Woda, herbatka to już jest sporo:)
    1 punkt
  32. @Leszczym Cieszę się z powodu takiego "prawie przypadku" :-) Dziękuję! Miłego dnia!
    1 punkt
  33. @Kwiatuszek Prawie przypadkiem do Cb zajrzałem i wcale nie jestem zawiedziony ;))
    1 punkt
  34. @Starzec Jakbyśmy dziś ciut o tym samym ;) Pozdrawiam ;)
    1 punkt
  35. bulgota :))) jeśli mówimy o bulgocie bulgot - Odmiana przez przypadki rzeczownika bulgot • Odmiana.NET
    1 punkt
  36. Dziwię się wierszom, że ktoś się w nich stwarza, że się na to godzą Nie warto! W sztywnej od brudu pościeli - odwracam się od siebie, jak od trędowatego Czym dzisiaj nie odczuwam? Miłością, radością, cierpliwym oczekiwaniem, wiarą w szczęśliwy brak apokalipsy - w sklepowych koszykach i na czerwonych światłach... Nie chcę się starzeć! Chcę wracać do domu, w którym cały czas jestem. Chcę mieć paletę - zamalowaną ... powietrzem Chcę mówić wyrazami ... bez słów! A ty ... ? Zabawiasz mnie odległością zyliona lat świetlnych I kawłkiem meteoru w prawej piersi - gdy wlekę się smętnie wieczornym niebem, a świat - rozdaje tak zwaną rozkosz, lizaki bez patyczków ... Widzę kwitnące liście, Zatwierdzam - czeki podpisane siłowaniem się "na rękę" Idąc wzdłuż autostrady, autostopem zatrzymuję ... konia Ach, ta autostrada to szlaczki na dywanie! I porozrzucany "chińczyk" Przegrał ... we mnie. No, cóż, patrzę na zegar - właśnie minęła młodość. Następna? - będzie jutro. Jak wyrwany pień, odrywam się od parapetu Hałaśne Nowe Jorki! Słyszysz tę ciszę? ... Co tak kwitnie?
    1 punkt
  37. Wiele razy spotykałem się z objaśnieniami pod tekstem, jest to dobra maniera. A ponieważ wszystko zostało napisane i powiedziane, to wstawki takie uważam za bardzo ciekawy pomysł. Wówczas taki limeryk aspiruje do czasopism lepszych niż brukowce :)))) Pozdr.
    1 punkt
  38. @Pan Ropuch miłość z listu do Koryntian. Chyba już ten utwór dodawałeś do jednego z wierszy, ale mogę go słuchać wiele razy. Dzisiaj słowa Kory cytowałem na innym portalu zgadzam się,,kto kocha naprawdę będzie kochał zawsze" to też w ramach odpowiedzi na dawno zadane pytanie GrumyElf ,,to ile tych miłości można mieć "? Pozdrawiam:)
    1 punkt
  39. milion kolorów wokoło się mieni złociste liście kasztan się rumieni płaczące deszczem jesienne dni krótkie świszczące wiatrem drzewa już tak smutne lecz jeszcze można na spacer razem iść aleją w parku patrząc jak słońce lśni z czerwonych kulek w korale ubrać się za mgłą się schować by ukryć w oku łzę nad ranem znowu zapisać nowy wers właśnie jesienią wena obudzi się co w długie noce błogi sen zabiera myśli układa choć słów wielu nie ma a gdy wieczorem przy herbacie z miodem usiądziesz cicho owinięty kocem księżyc świeci się magicznym blaskiem swym nowy przyjdzie dzień spełniając wszystkie sny
    1 punkt
  40. Pozwól mi znowu uwierzyć w miłość, W to piękne, lecz tak trudne uczucie, Spraw, abym poczuł to miłe ukłucie, Bym poszedł na "jakość" - a nie na "ilość". Odkąd los skrzyżował nasze drogi, Moje uczucie kwitnie jak kwiat, Znów pięknym miejscem stanie się świat, Jeśli Ty wejdziesz w moje progi. Warszawa, dn. 16 XII 2022
    1 punkt
  41. Im lepiej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta. 😊
    1 punkt
  42. Jak to się dziwnie dzieje na świecie, Jak to się plecie na świecie i składa, Że nie o siostrach lub białym kwiecie A o sumieniach jest właśnie ballada. Przez lat siedem w mądrych umysłach Dwie myśli czyste niewinnie się tliły. Pod stosem innych, zarosłych fałszem, Jego cielskiem potwornym się skryły. W głowach mężów tych nieomylnych Gdzie kłamstw wężowisko splątane, W ciemnościach rodząc się gnilnych, Rodziły się nowe, lecz świeżo załgane. Zaś szczere myśli padłymi się żywiąc, Na sztrychulec, według wzorca poety, Złem się karmiły, zaś w zło obracając Zło poczyniły, to jest prawda niestety. Lecz razu pewnego strumienie wybiły. Raz jeden i we wszechświecie jedyny. Te, które z rozsądku się kiedyś uśpiły, Wylały światłość, ażeby odkupić winy. U Prezesa ta pierwsza więc zaświeciła Prawdą - Ja wszak od zawsze kłamię. U Premiera ta druga w mig zaskoczyła - Tak w ogóle, to ja od pieluch prawie. I może by trwały jak pręgierz spiżowy Aż zamęczyłyby dobrych dwóch ludzi Gdyby nie to, że dzwoneczek sejmowy Tych umysłów ze snów nie wybudził. * - Wszelkie podobieństwo do zdarzeń i osób przedstawionych w treści jest całkowicie niezamierzone i przypadkowe YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
    1 punkt
  43. @Dag Rosjanie powtarzają właśnie naciemniejsze karty z historii świata... Dziękuję Dag i pozdrawiam 🙂.
    1 punkt
  44. poznaliśmy się o dzień za późno spóźnieni łzą pod powieką wczesną wiosną bzem łaskoczącą spojrzeniami utkani na wieki poznaliśmy się o noc za wcześnie zachłanni dnia rwącą rzeką późną zimą lodem płynącą uczuciami splątani na przekór poznaliśmy się...
    1 punkt
  45. Przejmujące. Bo to trudne gdy coś dzieje się za wczesnie lub za późno, choć mówi się, że czas w którym dzieje się coś, jest zawsze odpowiedni. Nie zawsze tylko rozumiemy dlaczego jest tak, a nie inaczej... Zatrzymał mnie ten wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  46. Wszystko to wina Ewy i węża. Pozdr. @Marek.zak1 Ziemia kręci się coraz wolniej. Plemniki też są wolniejsze. Mój jeden plemnik jest teraz na Erasmusie w Lyonie. Ostatnio wypisywał ze szpitala 75 - letnią kobietę. Zapytał kto ją odbierze. Odpowiedziała - rodzice. Przyjechali - odebrali. Syn był zdziwiony. Można. Pozdr, Lepiej zakazać małżeństw. Same plusy. np. nie ma teściowej Pozdr.
    1 punkt
  47. Ciekawa interpretacja grzechu pierworodnego, znakomicie wyrażona. 👍
    1 punkt
  48. Wiersz Edwarda Stachury „Nie rozdziobią nas kruki” zainspirował mnie do napisania tej piosenki Wstań Życie jest trochę za krótkie By w jednym miejscu stać Trzeba iść szlakiem przed siebie Po śmierci można spać Ja pieśń tą wznoszę do ciebie Tobie na skrzypcach gram Gwiazdy zostaną na niebie Słońce nie zgaśnie nam Nie daj się szujom i hienom Na fałsz ich słowa spluń Wzleć nad ciemnotę do góry Na własnych skrzydłach fruń. Ja pieśń tą wznoszę do ciebie Tobie na skrzypcach gram Gwiazdy zostaną na niebie Słońce nie zgaśnie nam I wyrwij zęby obłudzie W rany syp słoną sól Niechaj poznają ciebie Im pokaż prawdy ból Ja pieśń tą wznoszę do ciebie Tobie na skrzypcach gram Gwiazdy zostaną na niebie Słońce nie zgaśnie nam Marek Thomanek lato 2022
    1 punkt
  49. Podmiot liryczny opowiada o swoich odczuciach — Kobiety są przeróżne. Są takie, które lubią być traktowane jak damy, ale, są też takie, które tego nienawidzą. Myślę, że: Najważniejsze, by mieć możliwość wyboru. Człowiek zmuszony do czegokolwiek to człowiek nieszczęśliwy. A polityką nic do tego kto u mnie w domu zmywa po kolacji a kto przynosi pieniądze :)Przyczyną emancypacji lat 60’ (wypuszczenia z rąk) nie była chęć polepszenia życia kobiet, lecz potrzeba rąk do pracy. Pozdrawiam :) Nadchodzi ze smutku ulic miast, z świętych miejsc spotkania wszelkich ras; I z tych samobójczych kłótni, Które trwają w każdej kuchni, Kto dziś będzie usługiwał, a kto jadł. Z źródeł niezadowolenia, z modlitw kobiet, świętych słów, z bożej chwały na pustyni tutaj i daleko gdzieś: Nadchodzi Demokracja do krainy tej. Leonard Cohen Democracy
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...