Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 16.07.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
jestem zaszczepiona przeciw gruźlicy ospie i pustelnictwu używam grzebienia garnków i języka czasem jednocześnie z innymi ludźmi siedzę w autobusie dzielimy powietrze na powrót łączymy uzyskujemy wariację w temacie zdrowia jestem zaszczepiona jak drzewo owocowe szlachetną ideą7 punktów
-
W plątaninie kabli, w falowaniu fal, biorą wszyscy diabli, to co Bóg nam dał. Zniewoleni wolą, wbrew wolności swej, w kłamstw iluzji tonąć, niż się wyrwać z niej. Łamią obraz prawdy wirtualne gry, wirtualne światy i my w światach tych bardziej nierealni, niż realny świat, który w wyobraźni przez epoki trwał. Idzie, idzie nowe, nie spogląda w tył wszystko na swej drodze transformuje w pył. Nie ma już odwrotu wirtualna ćma, siedmiogłowy potwór niszczy, co Bóg dał. ... Postęp powinien być dopełnianiem starego, a nie odcinaniem głów i podcinaniem korzeni.5 punktów
-
Znam mapę Znam mapę twoich pieprzyków chociażby to zabrzmiało jak pieprzony banał ich galaktyk jest ponad przeciętność Znam każdą z wciąż odnawiających się krost śmiejesz się słysząc że usuwanie musi być jakimś pociotkiem seksu Znam treść i brzmienie słów przed tym nim jeszcze zdążą ci skapać z języka mimo że zawsze wściekasz się że w nie wchodzę Znam echo twoich kroków i miejsca te z których przyszłaś chociaż nie we wszystkich byłem i inny pył mam na butach Znam smak i światło łona przed którego kaplicą na twarz padałem żeby przyjąć Ciała najświętszy sakrament Znam podobny do mleka zapach skóry i podobny do vinaigrette neuroz kiedy nie śpisz jestem niewyspany Znam a ty się ani kurwa domyślasz że spodobała mi się ta ergo poduszka bo taka jak do trumny.5 punktów
-
W deszczu twoich łez nie utonę Dla ciebie cały z miłości płonę I pragnę posmakować twoich ust Całować twój piękny biust W letni lipcowy czas Gdy fala namiętności Jest tak blisko nas5 punktów
-
Zuzannie Ginczance gdzie sieć życia tworzą Starlinki szklane żary wnikają do myśli nowoczesnej i konstrukcyjnej u progu ery Wodnika o świcie ognisto-mglistym myślę czy uda nam się czy uda mi się wydać na-ten-świat WOLNOŚĆ – dziecko Postępu i Tradycji4 punkty
-
co to jest kłamstwo czy to tylko chwila a może to horyzont pełen niepewności czy to tylko prawda która nauczyła się uśmiechać nawet gdy pada a może kłamstwo to szczerość ubrana w szare szaty pełna zadumy co to jest kłamstwo nawet Bóg nie wie czy to tylko coś co jest obojętne bo bez kłamstwa człowiek jest niczym to tylko udawanie że jest się kimś4 punkty
-
Złota krew dziennego uśmiechu Rozpływa się leniwie po falach Jak Twoja bliskość z dala I zapachu włosów echo. Słoneczna moneta w pierzu chmur Z sykiem bliskiego wodospadu Głaszcze policzki i szepcze radą, Że przecież jesteś tu. Cały świat widzę jednym okiem Drugie przy Tobie zasypia, Gdy zegar zbyt leniwie tyka. Czekanie słodzi miód z okien. Życie to chwilka, Ale wystarczy kilka, By upić się uśmiechniętym sokiem. Kocham Cię, czekam i tęsknię… trochę ;-)4 punkty
-
Podziękowania dla @Rodrigo de lagarza Pragnęła pewna aktorka z Borno nadać swej talii formę wytworną. Ścisnęła się w pasie, że bardziej nie da się. Zanim zemdlała rzekła buongiorno.4 punkty
-
Limitowana wersja, popatrz sobie. Usiądź nim spadnie, kto co komu winien. Obserwować możesz. Bierność, nie będzie obojętna Ostateczności. Patrz, wygodnie podparty rajskim ogrodem. Powiesz, pospadały same. Arcy podły plan na przyszłość. Związać wszystko, jedną masą bez jednostek. Chałupniczo, akordem, na pasie produkcyjnym wspólnie zamkniętej wizji. autor wiersza: atypowab zdjęcie: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/czarno-bialy-budynki-wiezowce-monochromatyczny-12406819/3 punkty
-
Mam piękną bliznę na duszy znak po przebytej walce już nie leci z niej krew gdy się uśmiecham tylko czasem w zimę napina się na ustach i nadpęka z lekka, przypomina płacz dziecka przed lustrem. Ułożono mi życie na styk cierpień, które zrodziły rozwój, gdybym mógł wybrać jeszcze raz, z rozszczepem czy bez powtórzył bym tę samą opowieść która mnie stworzyła takiego jakim jestem. Pieśń o samotności, braku akceptacji samego siebie i świadomości bycia tak bardzo innym w środku. W mieszkaniu wiało nawet w nocy przez stłuczoną szybę a ja z nocy na noc przesypiałem coraz mniej budząc się z zimna czułem że się kończę, trzydzieści jeden lat. Wtedy pojawiła się Ona, a z Nas On. Gdybym nie brał leków powróciła by depresja i diabły! Teraz Wygrywam z alkoholem, wygrywam z papierosami, wygrałem z chorobą psychiczną, pokonuję słabości i akceptuję niedoskonałości. Jestem Ojcem.3 punkty
-
po drugiej stronie wiatr kołysze brzegiem kicha kolejny lipiec czasem drapie w gardle istniejemy przy kawie poza sezonem ogórkowym3 punkty
-
wylewał łzy krokodyle młody krokodyl bo przegapił chwilę gdy panna miła się doń zbliżyła3 punkty
-
Jesteś... po twoich śladach chciałbym iść zobaczyć świat twoimi oczami widzieć w kolorach to co jest szare w radości to co martwi jest smutne cieszyć się tobą sobą i codziennością i wierzyć wierzyć że przyjdzie to lepsze jutro 6.22 andrew3 punkty
-
Przy Tobie się czuję zwyczajnie ładniejsza i w oku mam uśmiech, na dłoni zaś jedwab. I w sercu truchleję, jak dzika podlotka a przecież już półwiek za chwilę mnie spotka. Ref. Przy Tobie się czuję ładniejsza. Rozkwitam na twarzy rumieńcem. Przy Tobie mi serce drży, gdy myślę, że ja i... ty(?!) Przy Tobie nawlekam na sznurek marzenia, korale zakładam, gdy Ciebie już nie ma. Przed lustrem krok ćwiczę, dotykam falbanek i czekam, aż przyjdzie mój cudny kochanek! Ref. Przy Tobie się czuję kobieco i zmartwień nie liczę - odlecą. Przy Tobie mi serce drży, gdy myślę, że ja i ty… W podskoku nad życiem z lekkością przemykam i robię co mogę, i jestem szczęśliwa. Zatrzymam spojrzenie w pamięci istotne, jak dobrze, że jesteś i w sercu mam wiosnę! Ref. Przy Tobie się czuję ładniejsza Rozkwitam na twarzy rumieńcem. Przy Tobie mi serce drży, gdy myślę, że ja... i ty(!)2 punkty
-
coraz ciszej mi przy was choć teraz to ja mówię głośno i mniej niż kiedyś kruszeją percepcja i kontakt nie uczucie przecież jeszcze nie czas na pożegnanie tylko że noc coraz bliżej2 punkty
-
Zarzekał się bocian, że nigdy nie będzie polował na żaby i słowa jak dotąd dotrzymał bo chciał zapolować kraby. Przykucnął wśród roślin na wydmie bo rzecz ta się działa na plaży i czeka cierpliwie i czeka choć słońce zabójczo dziś praży. Dzień cały mu zleciał na czatach a wieczór go wygnał do gniazda w którym to bociek przemyślał, że to nie dla niego ta jazda. Nazajutrz, gdy było burzowo ponowił on swe polowanie po dziób się zakopał w piasku i tak to rozpoczął czekanie. Synoptyk przewidział pogodę bo nagle ulewa i grzmoty i rozszalało się morze a bociek nie zabrał kapoty. Porównał ja bym go do kury a nawet to mógłbym do nitki bo tak przemoknięty nasz bociek od deszczu wręcz zrobił się brzydki. Porzucił jadłospis o krabach poleciał na łąkę przy stawie i to jest już koniec wierszyka bo żaby ukryły się w trawie.2 punkty
-
Tłuste metafory zlizują sól ze spoconych ścian z pysków bram zionie piwem i seksem parzysta strona nie rymuje się z drugą wersy się kładą garbami na jezdni stado gołębi pstrokato niedokładne dysonansami bije po uszach2 punkty
-
od chwili gdy obumarł we mnie ostatni oddech tej nocy od kiedy ból stał się przynętą na strapionych urodziłam się po niewłaściwej stronie barykady powstałam z urojeń które dedykuję twojej obecności oszukanej samotności pokaż serce za jakie warto dziś umrzeć podziel ciałem za które opłaca się sprzedać najlepszy pozłacany cień do uśmiechu ci z tą cierniową koroną do ust pasuje poszukiwany pocałunek odnaleziona na wysypisku ludzi piszę świeżą balladę oswajam zeszłoroczny ból za który warto poświęcić czas poświęcić życie choć mojej duszy jest wygodnie chciałabym podarować ci najpiękniejszy smutek wypłowiałe gwiazdy od których uczyłam się samotności2 punkty
-
przeobraziłam się w motyla poza zasięgiem twojego wzroku nie wiem czy teraz żałujesz że tamtego lata nie posadziłeś kwiatów dzisiaj sam w ramionach rozczarowania pijesz kieliszek za kieliszkiem a na jego dnie nie znajdziesz nawet żadnego odbicia za oknem już deszcz zwiastuje co się wydarzy nic to takie zwyczajne2 punkty
-
życie garścią bierz nie marnuj ani krzty przecież o tym wiesz że warte jest gry nic że czasem kopnie że zrobi głupią mine nie co byś chciał powie zgoni na ciebie winę życie garścią bierz uśmiechów nie chów nie ukrywaj łez o miłości mów nie psuj miłych chwil dobremu otwórz drzwi do grzechu się nie mil niech fajnie śni korzystaj z życia ile się tylko da - bo jutro lub za chwilę inaczej z tobą zagra2 punkty
-
@Waldemar_Talar_Talar cieszę się i dziękuję :) @[email protected] tak, zgadza się. Bardzo dziękuję i pozdrawiam :) @Marek.zak1 dziękuję :) @TomaszT bardzo dziękuję za przeczytanie i konstruktywną opinię :) Pozdrawiam serdecznie :) @Leszczym bardzo mi miło, dziękuję i pozdrawiam :)2 punkty
-
powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat Mars. Jowisz. Saturn. splątały się miliony parseków jak włosy Meduzy i błąkam się po Drodze Mlecznej niczym tramp nieduży gorączka złota wystrzeliła w dwóch serduszkach jak fajerwerki w sylwestrową noc biały całun śniegu przykrywa bieguny czerwonej planety w butlach zamiast tlenu mam koniak o rety! no to... po szklanie i na rusztowanie sto lat! Sinus. Tangens. Cosinus!2 punkty
-
Zgadza się, powstaje wirtualny świat, ale każdy może być w nim każdym. Niestety konfrontacja z realem bywa bolesna. Pozdrawiam2 punkty
-
Do pudełka po butach zdartych już dawno włożyłem jutro i wspomnienie wczoraj jak dzieciak kanarka co na zawsze zamilkł zakopię pod starą brzozą i epitafium CARPE DIEM wypiszę na korze2 punkty
-
dziś nie ma już ciałowstydu tak rzecze sama Victoria Beckham nie trzeba się już pocić palców do przełyku wkładać tylko dbać o siebie o siebie dbać no body shameing no body shapeing occasionally body devastating hę.. żachnął się pan ropuch a jednak rycina głodówkowa nikczemnej reklamówki podprogowo przeczy i temu2 punkty
-
1 punkt
-
A TAM RAKI, KOTLET? OTO HOTEL. TOKI, KARMA TA. I NA FILET? O, HOTELI FANI. A FE, Z SURÓWKĄ BĄK - WÓR U SZEFA.1 punkt
-
1 punkt
-
pewien poeta z Lubania innego był niż większość zdania wpadały mu w oko kształtne jak w barocco miał wówczas wenę do pisania1 punkt
-
@sisy89 Hej! Mnie wszystko tu pasuje, od deski do jej końca - jeden wzleci i nie czeka, drugi pływa i zwleka Całość Prima! Pozdrowienia1 punkt
-
Nie umiem zakląć losu Ani dla siebie ani dla nikogo A chciałabym dla Ciebie Najbardziej By jeszcze raz usłyszeć że jesteś szczęśliwa Co tam raz tyle razy ile się może zdarzyć Chciałabym byś miała to o czym marzysz Tak po prostu Byś usłyszała to co słyszy codziennie miliony osób Słowa o miłości O tym by być razem No proszę a jednak zaklinam A twierdziłam że nie umiem Teraz wystarczy tylko czekać Aż się spełni1 punkt
-
Mam nadzieję, że tylko na chwilę. Wszak życie to nieodparty ruch do przodu ;) Tak, niektórzy wręcz wysiadają w połowie. Jak kto woli. Nie mi oceniać. Z pozdrowieniami Dziękuję Pozdrawiam Coś w tym jest. Ja od kiedy 'jestem tatą' nie uskuteczniam już swojej miejskiej, nocnej łazęgi. Nie chcę kusić losu. Tym bardziej, że już wcześniej nie raz i nie dwa kończyła się podmalowanym okiem, guzami, czy obruszanym zębem. Nie ma co tego porównywać z lawiną, ale kiedy się pomyśli jak często za pazuchą męscy osobnicy noszą tutaj noże, to ryzyko wydaje się niemal podobne. Pozdrawiam Cieszę się zatem niezmiernie, że nie narysowałem tej drogi nudnej i monotonnej. Serdeczności A mi jest trudno uwierzyć w to, że istnieje na tym świecie choć jedna osoba z taką jak piszesz drogą pod stopami. Tzn jestem zdolny w to uwierzyć tylko wtedy jeśli założę, że taka osoba jest albo ślepa albo nieczuła na cierpienia innych. Ale, czy wtedy można ją z czystym sumieniem nazwać szczęśliwą? @miauczenie owies @Leszczym @A-typowa-b Dziękuję serdecznie1 punkt
-
@Klip Lubię gorsety pięknej kobiety lecz ich zawartość ma większą wartość dla mnie niestety1 punkt
-
@Dragaz Hej! Tytuł fajnie kooegzystuje z treścią; a sama zawartość ma wiele interpretacji, gdzie wspólnym mianownikiem jest miłość i pożądanie czegoś - IMHO nic, tylko piąć się w górę Pozdrawiam1 punkt
-
Cześć @Nefretete Tyle pozytywnych komentarzy, jestem zdziwiony bo przyzwyczaiłem się do ciszy wynikającej z tego że sam nie komentuje zbyt często. To prawda płacz pomaga czasem. Dusza oddzielona od oceanu:)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
ILE ONE SAME I NINA? HALO! POZIOMKAMI - MAK? MOI Z OPOLA: HANI NIE MA! SEN O ELI. A BABOL: OSŁA KTO (PSOTA TO!) SPOTKAŁ SOLO? BABA?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Nefretete Widzę, że zachodzi między personalna różnorodność oceny wartości wiersza. Jednym się brak sylabotoniczności nie podoba, drudzy są bardziej wyrozumiali i inaczej patrzą. Myślę, że ile ludzi tyle opinii. Mimo, że dzielimy je na lepsze i gorsze, często w tych gorszych zawiera się jakaś głębsza prawda. Nie lekceważę żadnej informacji w komentarzach np. o zwróceniu uwagi na błąd lub na konstruktywną krytykę. Dziękuję z tych powodów również tobie. Pozdrawiam!1 punkt
-
@A-typowa-b UUU! kochana Zetpety ( Zpt ) nie spadły same z nieba... Nauka przygotowywała nas do robienia swetrów na drutach! Całość Prima! Pozdrowienia dla ciebie1 punkt
-
IGA, JAK ŻEREMIA I MEREŻKA JAGI? UL? U NAS ZNAJOMY TU LAS. A BOBRA DAR: BOBAS, ALU TY MOJA. NZS, ANULU. ADO, WYŻUŁ? A KAŁUŻY WODA?1 punkt
-
@Marek.zak1 i tym podobnie. :) Infantylnie, ale tyle człowiek ma codziennie zagwozdek, stresu, długów, deficytów, kombinacji alpejskich, że promowana przeze mnie prostota zyskuje na znaczeniu. Dzięki Marku, przejeżdżam czasami koło Twojego kortu :D wracając z lasu, na Mrówczą i dalej. bb1 punkt
-
Cichy srebrzysty stróżu nocy zaszeptaj łzawą kołysankę przez łzy rozdzielonych kochanków szukających swoich spojrzeń w twoim zwierciadle Cichy srebrzysty stróżu nocy snuj swoim chłodnym światłem nici niewinnych snów poproś gwiazdy o pył co zamknie zmęczone powieki Cichy srebrzysty stróżu nocy oświetl drogę między bukami cichymi srebrzystymi stróżami lasu dla wędrujących przez ciemność dusz niczym nieme wspomnienia Cichy srebrzysty stróżu nocy osrebrz puszyste obłoki zarysuj kontur grzywy lasu zapal maleńkie lampki rosy graj dla Nas tę ciszę1 punkt
-
wczoraj – umawiało się z nią na dziewiątą dzisiaj – przed kamerką uprawia wielu wczoraj – kochanek chował się do szafy dzisiaj – mieści się w szufladzie1 punkt
-
1 punkt
-
@sisy89 Przeobrażenie... w rozczarowanie, szczęście jak myślę to nie tylko branie. Miłego dnia Sisy.1 punkt
-
Nie zatrzymuj mnie przy sobie Już dawno odszedłem w samotność Rutyna, grane role - codzienne umieranie Tęsknota, wrażliwość, piękno - codzienne zmartwychwstanie Wolność nie jest małżeństwem tych dwojga Nie zatrzymuj mnie przy sobie Już dawno odszedłem w samotność1 punkt
-
Producentowi masek ppoż z Krakowa o mało co, nie spadłaby głowa. Gdy w tej właśnie masce chciał w banku wziąć kasę. Bo nie była to, maska covidowa.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne