Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 14 Października 2025
-
Rok
14 Października 2024 - 14 Października 2025
-
Miesiąc
14 Września 2025 - 14 Października 2025
-
Tydzień
7 Października 2025 - 14 Października 2025
-
Dzisiaj
14 Października 2025
-
Wprowadź datę
16.07.2022 - 16.07.2022
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 16.07.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
jestem zaszczepiona przeciw gruźlicy ospie i pustelnictwu używam grzebienia garnków i języka czasem jednocześnie z innymi ludźmi siedzę w autobusie dzielimy powietrze na powrót łączymy uzyskujemy wariację w temacie zdrowia jestem zaszczepiona jak drzewo owocowe szlachetną ideą7 punktów
-
W plątaninie kabli, w falowaniu fal, biorą wszyscy diabli, to co Bóg nam dał. Zniewoleni wolą, wbrew wolności swej, w kłamstw iluzji tonąć, niż się wyrwać z niej. Łamią obraz prawdy wirtualne gry, wirtualne światy i my w światach tych bardziej nierealni, niż realny świat, który w wyobraźni przez epoki trwał. Idzie, idzie nowe, nie spogląda w tył wszystko na swej drodze transformuje w pył. Nie ma już odwrotu wirtualna ćma, siedmiogłowy potwór niszczy, co Bóg dał. ... Postęp powinien być dopełnianiem starego, a nie odcinaniem głów i podcinaniem korzeni.5 punktów
-
Znam mapę Znam mapę twoich pieprzyków chociażby to zabrzmiało jak pieprzony banał ich galaktyk jest ponad przeciętność Znam każdą z wciąż odnawiających się krost śmiejesz się słysząc że usuwanie musi być jakimś pociotkiem seksu Znam treść i brzmienie słów przed tym nim jeszcze zdążą ci skapać z języka mimo że zawsze wściekasz się że w nie wchodzę Znam echo twoich kroków i miejsca te z których przyszłaś chociaż nie we wszystkich byłem i inny pył mam na butach Znam smak i światło łona przed którego kaplicą na twarz padałem żeby przyjąć Ciała najświętszy sakrament Znam podobny do mleka zapach skóry i podobny do vinaigrette neuroz kiedy nie śpisz jestem niewyspany Znam a ty się ani kurwa domyślasz że spodobała mi się ta ergo poduszka bo taka jak do trumny.5 punktów
-
W deszczu twoich łez nie utonę Dla ciebie cały z miłości płonę I pragnę posmakować twoich ust Całować twój piękny biust W letni lipcowy czas Gdy fala namiętności Jest tak blisko nas5 punktów
-
Zuzannie Ginczance gdzie sieć życia tworzą Starlinki szklane żary wnikają do myśli nowoczesnej i konstrukcyjnej u progu ery Wodnika o świcie ognisto-mglistym myślę czy uda nam się czy uda mi się wydać na-ten-świat WOLNOŚĆ – dziecko Postępu i Tradycji4 punkty
-
co to jest kłamstwo czy to tylko chwila a może to horyzont pełen niepewności czy to tylko prawda która nauczyła się uśmiechać nawet gdy pada a może kłamstwo to szczerość ubrana w szare szaty pełna zadumy co to jest kłamstwo nawet Bóg nie wie czy to tylko coś co jest obojętne bo bez kłamstwa człowiek jest niczym to tylko udawanie że jest się kimś4 punkty
-
Złota krew dziennego uśmiechu Rozpływa się leniwie po falach Jak Twoja bliskość z dala I zapachu włosów echo. Słoneczna moneta w pierzu chmur Z sykiem bliskiego wodospadu Głaszcze policzki i szepcze radą, Że przecież jesteś tu. Cały świat widzę jednym okiem Drugie przy Tobie zasypia, Gdy zegar zbyt leniwie tyka. Czekanie słodzi miód z okien. Życie to chwilka, Ale wystarczy kilka, By upić się uśmiechniętym sokiem. Kocham Cię, czekam i tęsknię… trochę ;-)4 punkty
-
Podziękowania dla @Rodrigo de lagarza Pragnęła pewna aktorka z Borno nadać swej talii formę wytworną. Ścisnęła się w pasie, że bardziej nie da się. Zanim zemdlała rzekła buongiorno.4 punkty
-
Limitowana wersja, popatrz sobie. Usiądź nim spadnie, kto co komu winien. Obserwować możesz. Bierność, nie będzie obojętna Ostateczności. Patrz, wygodnie podparty rajskim ogrodem. Powiesz, pospadały same. Arcy podły plan na przyszłość. Związać wszystko, jedną masą bez jednostek. Chałupniczo, akordem, na pasie produkcyjnym wspólnie zamkniętej wizji. autor wiersza: atypowab zdjęcie: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/czarno-bialy-budynki-wiezowce-monochromatyczny-12406819/3 punkty
-
Mam piękną bliznę na duszy znak po przebytej walce już nie leci z niej krew gdy się uśmiecham tylko czasem w zimę napina się na ustach i nadpęka z lekka, przypomina płacz dziecka przed lustrem. Ułożono mi życie na styk cierpień, które zrodziły rozwój, gdybym mógł wybrać jeszcze raz, z rozszczepem czy bez powtórzył bym tę samą opowieść która mnie stworzyła takiego jakim jestem. Pieśń o samotności, braku akceptacji samego siebie i świadomości bycia tak bardzo innym w środku. W mieszkaniu wiało nawet w nocy przez stłuczoną szybę a ja z nocy na noc przesypiałem coraz mniej budząc się z zimna czułem że się kończę, trzydzieści jeden lat. Wtedy pojawiła się Ona, a z Nas On. Gdybym nie brał leków powróciła by depresja i diabły! Teraz Wygrywam z alkoholem, wygrywam z papierosami, wygrałem z chorobą psychiczną, pokonuję słabości i akceptuję niedoskonałości. Jestem Ojcem.3 punkty
-
po drugiej stronie wiatr kołysze brzegiem kicha kolejny lipiec czasem drapie w gardle istniejemy przy kawie poza sezonem ogórkowym3 punkty
-
wylewał łzy krokodyle młody krokodyl bo przegapił chwilę gdy panna miła się doń zbliżyła3 punkty
-
Jesteś... po twoich śladach chciałbym iść zobaczyć świat twoimi oczami widzieć w kolorach to co jest szare w radości to co martwi jest smutne cieszyć się tobą sobą i codziennością i wierzyć wierzyć że przyjdzie to lepsze jutro 6.22 andrew3 punkty
-
Przy Tobie się czuję zwyczajnie ładniejsza i w oku mam uśmiech, na dłoni zaś jedwab. I w sercu truchleję, jak dzika podlotka a przecież już półwiek za chwilę mnie spotka. Ref. Przy Tobie się czuję ładniejsza. Rozkwitam na twarzy rumieńcem. Przy Tobie mi serce drży, gdy myślę, że ja i... ty(?!) Przy Tobie nawlekam na sznurek marzenia, korale zakładam, gdy Ciebie już nie ma. Przed lustrem krok ćwiczę, dotykam falbanek i czekam, aż przyjdzie mój cudny kochanek! Ref. Przy Tobie się czuję kobieco i zmartwień nie liczę - odlecą. Przy Tobie mi serce drży, gdy myślę, że ja i ty… W podskoku nad życiem z lekkością przemykam i robię co mogę, i jestem szczęśliwa. Zatrzymam spojrzenie w pamięci istotne, jak dobrze, że jesteś i w sercu mam wiosnę! Ref. Przy Tobie się czuję ładniejsza Rozkwitam na twarzy rumieńcem. Przy Tobie mi serce drży, gdy myślę, że ja... i ty(!)2 punkty
-
coraz ciszej mi przy was choć teraz to ja mówię głośno i mniej niż kiedyś kruszeją percepcja i kontakt nie uczucie przecież jeszcze nie czas na pożegnanie tylko że noc coraz bliżej2 punkty
-
Zarzekał się bocian, że nigdy nie będzie polował na żaby i słowa jak dotąd dotrzymał bo chciał zapolować kraby. Przykucnął wśród roślin na wydmie bo rzecz ta się działa na plaży i czeka cierpliwie i czeka choć słońce zabójczo dziś praży. Dzień cały mu zleciał na czatach a wieczór go wygnał do gniazda w którym to bociek przemyślał, że to nie dla niego ta jazda. Nazajutrz, gdy było burzowo ponowił on swe polowanie po dziób się zakopał w piasku i tak to rozpoczął czekanie. Synoptyk przewidział pogodę bo nagle ulewa i grzmoty i rozszalało się morze a bociek nie zabrał kapoty. Porównał ja bym go do kury a nawet to mógłbym do nitki bo tak przemoknięty nasz bociek od deszczu wręcz zrobił się brzydki. Porzucił jadłospis o krabach poleciał na łąkę przy stawie i to jest już koniec wierszyka bo żaby ukryły się w trawie.2 punkty
-
Tłuste metafory zlizują sól ze spoconych ścian z pysków bram zionie piwem i seksem parzysta strona nie rymuje się z drugą wersy się kładą garbami na jezdni stado gołębi pstrokato niedokładne dysonansami bije po uszach2 punkty
-
od chwili gdy obumarł we mnie ostatni oddech tej nocy od kiedy ból stał się przynętą na strapionych urodziłam się po niewłaściwej stronie barykady powstałam z urojeń które dedykuję twojej obecności oszukanej samotności pokaż serce za jakie warto dziś umrzeć podziel ciałem za które opłaca się sprzedać najlepszy pozłacany cień do uśmiechu ci z tą cierniową koroną do ust pasuje poszukiwany pocałunek odnaleziona na wysypisku ludzi piszę świeżą balladę oswajam zeszłoroczny ból za który warto poświęcić czas poświęcić życie choć mojej duszy jest wygodnie chciałabym podarować ci najpiękniejszy smutek wypłowiałe gwiazdy od których uczyłam się samotności2 punkty
-
przeobraziłam się w motyla poza zasięgiem twojego wzroku nie wiem czy teraz żałujesz że tamtego lata nie posadziłeś kwiatów dzisiaj sam w ramionach rozczarowania pijesz kieliszek za kieliszkiem a na jego dnie nie znajdziesz nawet żadnego odbicia za oknem już deszcz zwiastuje co się wydarzy nic to takie zwyczajne2 punkty
-
życie garścią bierz nie marnuj ani krzty przecież o tym wiesz że warte jest gry nic że czasem kopnie że zrobi głupią mine nie co byś chciał powie zgoni na ciebie winę życie garścią bierz uśmiechów nie chów nie ukrywaj łez o miłości mów nie psuj miłych chwil dobremu otwórz drzwi do grzechu się nie mil niech fajnie śni korzystaj z życia ile się tylko da - bo jutro lub za chwilę inaczej z tobą zagra2 punkty
-
@Waldemar_Talar_Talar cieszę się i dziękuję :) @[email protected] tak, zgadza się. Bardzo dziękuję i pozdrawiam :) @Marek.zak1 dziękuję :) @TomaszT bardzo dziękuję za przeczytanie i konstruktywną opinię :) Pozdrawiam serdecznie :) @Leszczym bardzo mi miło, dziękuję i pozdrawiam :)2 punkty
-
powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat Mars. Jowisz. Saturn. splątały się miliony parseków jak włosy Meduzy i błąkam się po Drodze Mlecznej niczym tramp nieduży gorączka złota wystrzeliła w dwóch serduszkach jak fajerwerki w sylwestrową noc biały całun śniegu przykrywa bieguny czerwonej planety w butlach zamiast tlenu mam koniak o rety! no to... po szklanie i na rusztowanie sto lat! Sinus. Tangens. Cosinus!2 punkty
-
Zgadza się, powstaje wirtualny świat, ale każdy może być w nim każdym. Niestety konfrontacja z realem bywa bolesna. Pozdrawiam2 punkty
-
Do pudełka po butach zdartych już dawno włożyłem jutro i wspomnienie wczoraj jak dzieciak kanarka co na zawsze zamilkł zakopię pod starą brzozą i epitafium CARPE DIEM wypiszę na korze2 punkty
-
dziś nie ma już ciałowstydu tak rzecze sama Victoria Beckham nie trzeba się już pocić palców do przełyku wkładać tylko dbać o siebie o siebie dbać no body shameing no body shapeing occasionally body devastating hę.. żachnął się pan ropuch a jednak rycina głodówkowa nikczemnej reklamówki podprogowo przeczy i temu2 punkty
-
A tamta przeładna dziewczyna wzięła kolejną do niecnej kolekcji wadę wyuważyła. Mocno sceptycznie bystra. Słabość i owszem zdarzyła się kiedyś i zdarza się jeszcze niekiedy. Niestety. Wzięła i o mało co nas z zawiasów nie wyważyła. Tyle tylko, że i we mnie można spotkać zalety. Cały japoński wachlarzyk. Są tutaj bowiem łatwe kawy i nietrudne rozmowy i słowne autoportrety. Dużo tego dla chcącej dostrzec – o rety!! Nic się nie martw najbliższa, bo umiem ciebie do siebie jeszcze dosztukować. Tylko, że owe pozytywy jest trudniej zauważyć, bo giną gdzieś na dnie bąbelkowych kieliszków rozpuszczalników dusz. Chowają się pod paczką za często używanych papierosów. I jeszcze czegoś, o czym ani jej, ani wam, ani nikomu nie opowiem. Warszawa – Stegny, 14.07.2022r.1 punkt
-
nie ochroniła noc ani intencja ani prawo odmierzają odcinki podmiejskich tras od wiosny do jesieni gnijące resztki o statusie gatunek zagrożony poległy w trafione-zatopione1 punkt
-
Jakie czasy takie przemyślenia :) Dziękuję i pozdrawiam. Dzikie mówisz... i tak bywa, stare... nie wszystkie mogą być młode. Tylko ten Judasz... co on taki uparty, że ciągle przychodzi? Miał być jeden. Dziękuję i pozdrawiam Panie buk :)) Cieszę się, że sobotnio zaskoczyłam, bo co tam... trzeba prowadzić mózg w rejony, które go wytrącają ze znanych już torów, a niech ma też trochę wakacji i nowe krajobrazy do ułożenia :) A wariacja? Bardzo szeroko idzie z tego co internet podaje. Ja aż tak szczegółowo się nie zagłębiałam, ot coś mi zaświtało no i jest... Również miło Ciebie gościć :)) Dziękuję i pozdrawiam. O matko... Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam :) Wertowałam trochę neta w poszukiwaniu informacji o szczepieniu drzewek... tak to odebrałam. Może mogłoby istnieć samodzielnie. To musiał być pogrom, zresztą tamta historia to mroczna jakaś jest, niby podbój, ale koszty, nie do oszacowania. Dziękuję i pozdrawiam :)1 punkt
-
@Lidia Maria Concertina Wiem o boćku bo ja obok zaczajałem się na ryby w końcu połamałem wędkę kosz do ręki i na grzyby. Pozdrawiam1 punkt
-
@duszka Dzięki, było nie było to ulica Mickiewicza ;-) poważnie sto metrów od mojego mieszkania1 punkt
-
1 punkt
-
@aff Dziękuję za tak głębokie spojrzenie. Ciekawy zbieg okoliczności, ale na tym portalu też mi się zdarzyło nieraz coś podobnego :) Tu musi istnieć chyba jakiś kanał łączący nasze podświadomości ;) Z Ginczanką nieraz często czas spędzam, w przedziwny sposób jej wiersze często korelują z moimi stanami psychicznymi, z moją wyobraźnią także i niejednokrotnie zazdroszczę jej, że potrafiła nazwać coś, z czym ja się od dawna kłopoczę. Widać też podobieństwo czasów, w jakich tworzyła z tymi, które mamy teraz. Jeszcze raz pięknie dziękuję :) Deo. @Radosław Dziękuję bardzo :) Miałam ładną odpowiedź, ale mi się brzydko skasowała. Ale napiszę od nowa coś ładnego, nie poddam się :) Oczywiście możesz czytać bez tej wstawki, ja w pewnym momencie uznałam ją za potrzebną, ale to być może tylko moja toksyczna nadprecyzja. Pierwotnie wiersz istniał bez niej. Co do ponadczasowości pytania mam ochotę odrzec - niestety... Mogłabym zaakceptować jego dezaktualizację. Chyba. Sama nie wiem dlaczego, ale się jakoś dziwnie zawahałam. W każdym razie serdeczne pozdrowienia posyłam, Deo.1 punkt
-
/ Pamiętaj! Non omnis moriar / Złap mnie dłonią - ręka za głowę Patrz od wewnątrz łokcia zgięciem / Spójrz! Proszę cię / tam twój! Półksiężyc pod skórą nieraz się pojawia i znicz oddycha za dnia nie znika jak ten niebem Wibruje fazą tarcz naszą biżuterię umacnia połysk słońca nocą zgód; gwiazdami poczęcia jakich wzrok telepatycznie odebraliśmy więzią - wspólnym przytuleniem świat zmień ... / Ja / I V Gotuj! Poeto - garnki zup z kór wielu by pokolenia przyszłe miały co jeść! "A ty? - głoduj"1 punkt
-
podoba mi się tytuł prze_obrażenie - bardzo mi współgra z treścią, która jest oczekiwaniem, ten deszcz może być też dobrym kompanem po suszy, nawet na pustyni dzięki deszczom rozkwita życie, życiodajny deszcz. tak jak płaczem , można wypłakać troski. Ponoć znów nadchodzą upały. Liryka może zamienić się w epikę, nie w Kaliope, ale Talię :) Pozdrawiam.1 punkt
-
@[email protected] "Miłość jest Prawem Boga. Żyjecie, abyście mogli nauczyć się kochać. Kochacie, abyście mogli nauczyć się żyć. Żadnej innej lekcji nie wymaga się od Człowieka " - Mikhail Naimy. Dzięki za komentarz, ciekawy wgląd :)1 punkt
-
o, menu *** żur, karp o, kani z DAGu lin sum, kalarepa, sapera lakmus Nilu gadzina, kopra kruż u Nemo1 punkt
-
–– Mamo, dlaczego musiałaś mnie wyskrobać? –– … –– Nie musisz odpowiadać. Zapytam Boga. On tu nie człowiek. Wie wszystko o tobie. Może odpowie. –– … –– Powiedział, że przeszłaś dolinę ciemną. Kiedyś będziesz ze mną. –– … –– Bo wiesz… wybaczył tobie. Ja też. *** Ptaki srają na twój pomnik. Wspomnij. Gdy będziesz patrzeć poprzez ziemię, jak kochały ciebie. *** Nie chciał przemoczyć. Grać prawdziwie, z rozmachem. Dlatego był skrzypkiem, pod dachem. *** Tak – się - spieszył, że aż – się – spóźnił. *** Wyznać muszę, że nie bardzo lubiany, nasz Tomcio Paluszek. A przecież skądinąd w naszej bajce, to stworzenie całkiem fajne. Hmm… wyjaśnię tymi słowy. To paluszek środkowy. *** –– Najdroższa. Jak dobrze, że teraz jest wczoraj. –– Tak kochanie. I spotykamy się jutro. –– Słusznie prawicie. Dzisiaj mogłoby zniszczyć waszą miłość. Wiem co mówię –– przytaknął amorek. * Ktoś cię nie lubi? No cóż… e tam… spoko luz. Nie wyrywaj z rozpaczy kłaki. Skocz do naszej kloaki. Popływasz, zanurkujesz. By radować się. Nie płakać. A zaś wypłyniesz, na szerokie, luźne rozwolnienie. Sprostasz. Powdychasz, powciągasz do noska. Zapomnisz o troskach. * Nie czytaj książki ostatnią stronę. Tam dla ciebie koniec. Spojrzałeś na okładkę? A gdzie tam. Siedzisz w klatce. Wygodnie, bez trudu. Nie znasz tytułu. *** Z gruszką w sadzie, sprawa była niełatwa. Aż w końcu spadła. Dostała klapsa. *** Nie narzekały jabłka, gdy w koszyczku do kuchni je niósł. Jak mus to mus. *** –– Mrówko! Ja pierdzielę! Siedzisz oparta o nogę słonia. Nie boisz się? –– Nogę słonia? Dobre sobie. Co za durnowatą nazwę wymyślono dla szarej ściany. *** — Ja zawsze kłamię. –– Skoro to prawda, to nie zawsze. Wiesz? A jeżeli to kłamstwo, to nie zawsze, też. *** Na starym, samotnym kamieniu, przysiadł wiatr ciepłym powiewem. Kamień został w bezruchu, lecz był bardzo poruszony. *** –– Podobno mówią na ciebie Mędrzec. –– Tak. –– Od dawna nurtuje mnie pewne pytanie. Odpowiesz? –– Nie. –– Dlaczego? –– Bo tylko na mnie mówią.1 punkt
-
1 punkt
-
Dobra! Nasza. Jest ok -:) Cała przyjemność po mojej stronie! Miłego weekendu - pozdrawiam ciebie1 punkt
-
1 punkt
-
@Nefretetea tak wygląda, jakbym się... Nie, spokojnie, aż tak impulsywna nie jestem:))) Zresztą dlaczego miałabym się gniewać, jeśli miły komentarz ;) Pozdrawiam i wzajemnie ! :) @Ohcil to nie chandra. Dziękuję za komentarz!1 punkt
-
Spokojnienie Spoko. Gra. Chodź z nami. Lekceważ ile możesz systemy, układy i coraz liczniejsze nieporozumienia. Dużo zabawy. Luz. Blues. Funk. Soul. Rap. Pop. I nie ma i nigdy nie było za dużo wymagań. Lekkość. Z nami możesz być sobą. Jest multum zabawy. Muzyka idzie w eter. Goni pociechę. Play. Nie ma mądrości. Nie ma głębszych przemyśleń. Jest jedynie czysty bounce i magnetyzm ciał. W ogóle nie pytamy o niego. Był, nie był, jest, nie ma, będzie, nie będzie dla nas bez znaczenia. Oddaj nam tylko to co ci głębiej w duszy gra. Nie oczekujemy niczego więcej. Dajemy. Mają nas za głupców. My niczego nie musimy. Dowodzić, że jesteśmy inni. Bo tacy jesteśmy. Bóg – jeśli jest – cały jest z i za nami. Bez wyjścia. Musimy w to wątpiąc wierzyć. Nikt tutaj nas nie urobi w żadne spokojnienie. Oni (są) wiedzą, że to nie nasza gra. Pytali. Czasem chcą nas obrazić mówiąc o zmianie. Oni pękli, my byliśmy, jesteśmy i będziemy sobą. Warszawa – Stegny, 14.07.2022r.1 punkt
-
oddycham tobą duchem głębiej a ty mną zabawny z puszystych kwiatów niesiesz głos w odpoczywające niebo wschodzę kolorowo życiem1 punkt
-
śmierć smutek żal to życiowe wariacje z którymi człowiek musi walczyć uczyć się od nich powagi nie wmawiać sobie że to tylko chwila że to słaba nić te trzy proste słowa to prawda o życiu której musimy się nauczyć1 punkt
-
PLOTKARY, RAK TO L.P. NIC TO MI, A NAMOTA CIN. ALE MAKI - KWIATY POLSKIE? ... IKS/ LO PYTA IWKI, KAMELA.1 punkt
-
Nie posądziłbyś tego, że świnia lata, gdybyś tego nie wiedział, Nie wiedziałbyś, że człowiek jest smutny, gdybyś nie widział że płacze, Nie myślałbyś, że człowiek jest martwy, gdybyś sam go nie chował, Lecz spójrz na świat inaczej, pomyśl, że człowiek szczęśliwy, jak tak na prawdę jest smutny, że człowiek płaczący, tak na prawdę szczęśliwy, Jak wygląda teraz twój świat?1 punkt
-
@sisy89 O właśnie nic się już nie wydarzy. Spodobał mi się ten tekst, a najbardziej puenta :)1 punkt
-
Dziś w moim ogrodzie podlewałem pomidory Przy okazji wyrwałem kilka innych roślin Ich nagie korzenie leżały w słońcu Nie napiją się już chłodnej wody Przy okazji zabiłem niechcący kilka ślimaków Ich domki nie były dość mocne Ich czułki schowane na zawsze Przy okazji zabiłem kilkaset mrówek Zrobiły sobie schronienie w moim dobrym ogrodzie Nie wrócą już do królowej matki Boże ,dlaczego kochasz w ten sposób?1 punkt
-
I znów budzi się nowy dzień Jaśnieje horyzont i myśli płyną Ponad tą nieznaną nikomu krainą Budzę się i ze snu znów zapadam w sen Jeden dzień i dzień następny minął Który to już raz widok ten Przed oczyma przesuwa słońca cień? Nie pamiętam, idę dalej hen Serce bije w mej piersi jak dzwon. Nie, to wiatr co wędruje w step To dusza moja ,co ginie.1 punkt
-
Był ogród … Był ogród pełen kwiatów Taka cisza jak śpiew ptaków Powietrze, jeśli było – Szczęściem kolorowego motyla Odnalazłem dom róży Przywiodła mnie? Całość zmysłów mych ogarnia Jej zapach jak kształt I barwa jak jasność Młodym się poczułem Jej pierwszą młodością W nią się zapadłem Nie byłem już… Wpiłem się w róży nagość Jej płatki do siebie przywarte Smak miały jak promień Róża mnie słodka ogarnia … Do serca było tak blisko Płatki swe dla mnie otwarła Teraz jesteśmy już razem Nie ma ogrodu pełnego kwiatów Taka cisza … nie ma nas…1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne