Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 15 Października 2025
-
Rok
15 Października 2024 - 15 Października 2025
-
Miesiąc
15 Września 2025 - 15 Października 2025
-
Tydzień
8 Października 2025 - 15 Października 2025
-
Dzisiaj
15 Października 2025
-
Wprowadź datę
05.05.2022 - 05.05.2022
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 05.05.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Na jeźdźca Pozycja „na jeźdźca” rycerzowi miła, gdy zaraz po bitwie opuszcza go siła. Leży więc na plecach, ona go dosiada i pędzi jak może, choć czasami spada. Misjonarska Rolą misjonarza niewiasty nawracać, trudna to dla wielu bywa taka praca, ona jest na plecach, a on na niej leży, i ją przekonuje, lecz czy mu uwierzy? Misjonarska dla młodzieży Rady misjonarzy nawet w łóżku w cenie i mają dla szczęścia ogromne znaczenie. Ona jest na plecach, a on na niej leży i tylko po ślubie kochana młodzieży. Plenerowa Można jak zwierzątka, na polu i w lesie zanurzać się dziko w żonie czy metresie lecz trzeba uważać, czy ktoś nie nadchodzi, niedźwiedź, mąż zdradzany, czy zwyczajny złodziej. W wodzie Miłość na stojąco w wodzie się zaleca, kiedy skąpy kostium pożądanie wznieca. On wtedy podpływa, niby ją ratuje, i wtedy jej ciało ze swoim splątuje. Woda tajemnice obojga ukrywa i nikt wtedy nie wie, jak to się odbywa. (Ten sposób najbardziej w jeziorach się przyda bo woda tam mętna i mało co widać). Francuska Ciekawą pozycję, trudną do oceny wymyślił we Francji miłośnik higieny. Było to gdy Luwrze nie było łazienek*, lecz odkrył, jak zadbać o czystość panienek, one zaś, w rewanżu, też o niego dbały, cnoty nie traciły, a przyjemność miały. *System kanalizacyjny został w Luwrze zbudowany po powrocie Henryka Walezego z Polski, gdzie spotkał się z takim na Wawelu. Biurowa Pracownicy biura, z biurek korzystają, kiedy się nawzajem mocno pożądają. Ona przed nim siada i czeka gotowa, lecz jak to wytrzyma jej kość ogonowa? W samochodzie Miłość w samochodzie wymaga sprawności bo nie jest w nim łatwo posłanko wymościć. Zgodnie z tym, co mówi doświadczonych wielu, technika zależy wtedy od modelu, jednak warto wiedzieć o ważnej regule: musi zaciągnięty być ręczny hamulec. Manualna (suplement) Kiedy żadna babka na seks nie ma chęci, i nie masz pomysłu jak jakąś zanęcić, wtedy pozostaje z ręką się przeprosić, w dowolnej pozycji sam się potarmosić.4 punkty
-
Duszki Smutki tańczą w mej głowie Smutki, ich nie przegonię Przecież wiem... czy ty też to wiesz pędzą w bój co dnia jakby miał się zapaść świat znowu uczę się grać taki niemy film nie do twarzy mi z nim czy ty też to wiesz że za ścianą rzeź w rozwalinie nowy brzask we mnie nutek rola i melodii czar błaha rzecz a pozwala trwać maj, 2022. Tytuł i początkowa kursywa, to słowa Sanah, z piosenki - "Duszki". ... do tego, jako tło końcowego zamyślenia (być może), podpinam jej piosenkę... "Melodia".4 punkty
-
Na dziś zapowiadane są lekkie opady i nieprzewidziany koniec świata. A my, co? Apetyt na życie obracamy na widelcu ... Miłość - kneblujemy satyną w mętnych kalejdoskopach podkrążonych oczu ... I otwieramy bramy wszystkich rajów - ukradzionym kluczem.4 punkty
-
wybieganie noc kran jak metronom odmierza takt na dwa z parapetu półki nad głową kapie wiersz za płotem błysk światła fotokomórki uruchomionej jakąś kocią sprawą spokój przerzyna ryk silnika samochodu myślą wybiegam ujadam kąsam opony3 punkty
-
"być z tobą" czekam że mnie do siebie zabierzesz zamkniesz w swych dłoniach się uśmiechniesz pocałujesz utulisz a ja oddam co moje zapomnę co było być z tobą choć przez małą chwilę3 punkty
-
Żyjemy sobie w naszej Ojczyźnie i pomyślałam, dlaczego nie założyć wątku właśnie o naszym Kraju, który jest dla mnie bezcenny. Stan Borys i moja ukochana.. Jaskółka... dla mnie, to Polska. Nie mogłabym pominąć Czesława Niemena Dorzucam Grzesia Ciechowskiego2 punkty
-
I. wiara nadzieja miłość wierzę, choć nie widzę i nie słyszę ale mam przeczucie i nadzieję, że starczy mi sił aby się połączyć z miłością II. nadzieja wiara miłość nadzieja jeszcze mglista lecz przecież wierzę i kocham III. miłość miłość miłość miłość cóż więcej potrzeba?2 punkty
-
Uczę się Ciebie na pamięć Choć wciąż opuszczam Tok niezbędnych zajęć Uczę się Ciebie na pamięć Choć wciąż zapominam Kluczowe pojęcia Mylą mi się głoski Głos mi zabiera To coś co zatyka gardło Ściskając serce Na wylot znam każdy szczegół A ogólnie nic nie pojmuję Siedzę tylko wpatrując się W znane mi odłamki poezji Dalej milcząc Jakbym nigdy nie uczyła się kochać Klaudia Gasztold2 punkty
-
Wyskoczyć zza graniastej grani w głąb zatrważającej przestrzeni po cichu otworzyć spadochron i mięciutko wylądować na polanie Popaść w wiry twojej przyjaźni pogawędki zamienić w coś więcej rozpocząć w dwuosobowym łożu i gorąco eksperymentować z poduszkami Zapaść się w tajne wdzięki poezji ważne wyrazy wydać za mąż zostać natenczas przecenionym za chwytliwy tekst o pięknym wymiarze. Seranon, 03.05.2022r.2 punkty
-
Chcesz mi coś powiedzieć… Tak, wiem… ― pomimo twoich milczących ust, twarzy wyżłobionej z kamienia… Chcesz mi coś powiedzieć, pomimo straszliwego potoku upływającego czasu, który zatapia nasze wspomnienia, pomimo otchłani, która oddziela coraz bardziej nasze zniekształcone, zdeformowane już byty… Lecz, o dziwo, bierzesz mnie za rękę, obejmujesz lodowatym uściskiem, aż wstrząsa mną śmiertelny dreszcz… Ostre, jaskrawe światło tnie źrenice. Zaciskam mocno powieki, próbując przeczekać największe natężenie potwornego bólu… Stopniowo zanika… Bardzo… Bardzo powoli… Budzę się na pokrytym pożółkłą wegetacją bezkresnym stepie, przytłoczony ogromnym kloszem kobaltowego nieba. Tu i tam biały obłok, kondensacyjna smuga ― pierzasty wąż. Lśniący ptak przeszywa z cichym pomrukiem silników warstwy atmosfer. Wzbija się niczym kosmiczny pocisk w powolnym prologu pędu… W którymś gorącym dniu lipca suchy wiatr osiada na mojej twarzy. Oddechy pustki i opuszczenia, absolutnego rozkładu. Przeszłość miesza się z teraźniejszością. Odległe echa z głębokich pokładów wskrzeszonych nagłą pamięcią epok zakrzepły w rdzawych smugach opuszczonych bunkrów, w brunatnych bąblach od straszliwego żaru eksplodującego przed dziesięcioleciami słońca, plamach zacieków, nowotworowych malformacjach, niepodlegających apoptozie złośliwych, wiecznych komórkach… Zdewastowane bryły, skorupy dawnego życia. Zwoje poplątanych kabli oplatające betonowe guzy, narośla… Drżące płachty zakurzonych pajęczyn... Pod zranionymi stopami chrzęst potłuczonego szkła, ślady krwi. Ktoś mnie wciąż woła, poprzez szum wezbranej gorączki. Kto? Dlaczego wciąż przeszywam ramionami próżnię? Muskam dłońmi popękane ściany, naznaczone szponami przez samego Lucyfera. Na zewnątrz i wokół falują źdźbła karłowatych traw, wątłe korzenie. Wyrastają zewsząd, mimo dojmującej śmierci. Szmer promieniotwórczości przebija membrany moich pulsujących uszu. Rani. Uszkadza strukturę DNA. Jestem tutaj i tam albo gdzie indziej. Przede mną stoi samotny dom, mżący szarymi pikselami pustki. Otwarte na oścież drzwi ukazują siną gardziel obdrapanej schodowej klatki. Z okiennych oczodołów powiewają jakieś szmaty, jakieś łopoczące na wietrze, wyblakłe plakaty dawnych bohaterów. Kto tu jest? Czy ktoś tu jest? Milczenie. Nic. Przestrzeń skręca się w ciszy po spirali w spazmie agonii. Błyska miliardami rozpędzonych, palących cząstek… (Włodzimierz Zastawniak, 2022-05-01)2 punkty
-
Też nie jestem barowym chłopcem ?, ale wiersz mi się podoba. Wczułem się w klimat, no i jak zwykle u Ciebie, trochę fajnej słownej gimnastyki, którą lubię. Pozdrawiam ?2 punkty
-
Bardzo mi się podoba i uświadomiłeś mi, dlaczego podskórnie nie znosiłem nigdy barów - bo w tych szklankach, na ściankach resztki tych setek żalów, ust i szminek pieczęcie i resztki wypluwanej przeszłości. No i ta w połowie pełna szklanka. Żeby zapomnieć trza do dna. Tak myśle, bo jestem laikiem w temacie. Pozdrawiam2 punkty
-
Arsis, ciekawej muzyki słuchasz.! Dorzucam... niemiecką wokalistkę, którą bardzo lubię. i jeszcze coś z muzyki celtyckiej.2 punkty
-
nie na wczoraj nie na jutro nie na raz dwa trzy czy cztery nie na krótko nie na urlop nie na weekend do niedzieli póki tętni krew gorąca póki płuca chłapią oddech póki w oczach błyska iskra póki tli się życia płomień choćby cały świat oszalał choćby wojny epidemie kataklizmy wszystkie naraz potrzebuję ciągle ciebie nawet gdyby wygasł ogień nawet gdyby iskry zgasły potrzebował będę ciebie na noc każdą na dzień każdy gdybym jednak kiedyś odszedł albo gdybyś ty odeszła to by wierzyć było dobrze że gdzieś na mnie będziesz czekać i ja wierzę w to naiwnie choć się inni ze mnie śmieją nieustannie tobą żyję rozczochrana ma nadziejo1 punkt
-
Jesteś żywy ,prawdziwy ? Czy jesteś najpiękniejszym snem jaki miałam od lat Tak blisko,i tak daleko. Uczucia odbijają się jak fale od skały Chciałabym tak bardzo się przytulić,wtedy sen się kończy Majaczysz w oddali1 punkt
-
Myśli umieją boleć umieją dokuczać sa jak rany które się nie goją Myśli umieją płakać są jak płot przez który trudno przeskoczyć Myśli to spełnienie są prawdą to ona naszym sensem naszym guru Myśli są jak sny chcą wierzyć że życie to nie fantazja1 punkt
-
A jeśli ci zajdę za mocno za skórę co przecież może się jutro wydarzyć rozstań się ze mną moja najmilsza i nie rób proszę karczemnej awantury A jeśli coś ktoś popsuje między nami co przecież bardziej niż niewykluczone zachowaj w pamięci moja najmilsza nasze usta tak łaknień spragnione A jeśli przyjdzie do ciebie ktoś inny co przecież jest calusieńko możliwe nie opowiadaj mu moja najbliższa tajemnic zabranych z naszej alkowy A jeśli na mnie nawet nie spojrzysz co przecież non stop ma tu miejsce tylko nie przypnij mi łatki moja miła zrozum nie pytasz - niczego nie wiesz A jeśli wybierzemy się gdzieś razem co przecież jest jeszcze w zasięgu uśmiechnij się do mnie moja miła wiedz że uśmiech i oczy najważniejsze Seranon, 05.05.2022r.1 punkt
-
Jezu papież czwartego mędrca odnalazł przestraszonego opowieściami starej niani w naszym narożniku sztukę wojenną będzie ćwiczył niesie zielone gałęzie dym nas pogryzie nie musisz używać imadeł żeby zadawać ból1 punkt
-
Ponoć warta jest daru z krwi, gdy idą obcy i słonego morza, gdy stopy błądzą po obcej. Wszechmatką ją dziady obwołały, co w wiecznym porodzie, na nasze przetrwanie. W jej dłoniach bezpieczne zasiane i dzikie, i krzewy malin, z których kruczowłosa Jagoda czerpie słodycz i siłę, na ze mną po ziemi tarzania, wśród miękkich traw. Mateczka błogosławi.1 punkt
-
samotny las znów marudzi na tych co gwiżdżą w środku nocy jesteśmy tu sami poza dobrem i złem w promieniu trzydziestu kilometrów dalej są tylko mapy googla i speszony Antychryst chory na sumienie leśna polana kryje zwierzęta kilka szkieletów żołnierzy zimne kości wyją gdy mróz tężeje nad ranem na rozstaju dróg dzieci urwały łeb bałwanowi jego serce z lodu pękło pod obcasami ślady kopyt na śniegu to szatan przebiegł drogę i znów nie wiem czy piekło jest niewidzialne czy nie ma go wcale1 punkt
-
Od znikąd donikąd [spłodzeni z grafem w ręku, pospiesznie, w ramach uprzednio gotowego planu, schematu, struktury] - w formie chaosu pędzącego groźnie od znikąd, donikąd opluwają twarze z liści i gliny, ulepione wiatrem, prawami natury prostaccy w knuciu i chamscy w walce, nieskutecznie zębem spiłowanym rozgryźć próbują na Słońcu wypaloną bryłę1 punkt
-
Obsesyjnie o nas się boję strasznie się lękam czy to mi kiedyś minie? może to początek wiersza Umiejętnie chodzę po linie karku nie nadwyrężam tak ma wyglądać życie? pewnie to środek wiersza Odcisnąłem ślady na piasku inicjały na drzewie wyryłem chciałem coś po sobie zostawić koniec wiersza...nie zdążyłem fota z netu.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Arsis... dziękuję za kolejną dawkę. Poniżej wokalista, także bliski mojemu sercu, ze względu na sposób śpiewania. Proszę mnie nie krytykować przypadkiem, że zapodaję coś rosyjskiego, to piękny język... Nigdy nie mieszam polityki do muzyki i sportu.1 punkt
-
"chwila" ciała kochanków tą jedną chwilą złączone dotyku pocałunku siebie spragnione dusze ich warkoczem czasu splecione niczego nie pragną za niczym nie tęsknią dla siebie teraz tylko żyją serca ich jednym rytmem biją świat wokoło szalony wiruje drzewa ich słowa sobie szepcą powtarzają pszczoły dla nich miód w pośpiechu lepią bocian z gniazda rozmarzony im się też przygląda rzeki jak szalone w biegu zawracają góry w zdumieniu nad nimi się pochylają chmury stłoczone kłebią się zbierają gwiazdy i słońce też chcą patrzeć obłoki przeganiają morze w rytm ich ciał nieudolnie faluje wiatr na piszczałce im gra trochę fałszuje a Bóg jak dziecko śmieje się i cieszy na harfie choć nie umie grać też im przygrywa1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
wiara nadzieja miłość wierzę, choć nie widzę i nie słyszę ale mam przeczucie i nadzieję, że starczy mi sił aby połączyć się z miłością * nadzieja jeszcze mglista lecz przecież wierzę i kocham * a miłość czego więcej potrzeba ? Iwonka, to jest bardzo głębokie.! powyżej... sorry, ale tak mi się czytało. Pozdrawiam.1 punkt
-
Miłość nie zwiedzie cię i nie oszuka, jeśli zwiodła i oszukała, nie była prawdziwą miłością. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@iwonaroma sens jest w schodkach milosc nie zabrzmi w pełni jeśli nie oddamy się wierze nie skorzystamy z nadziei. Podoba mi się lapidarność w Twoim wierszu.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
nie twoja to wina że lubisz widzieć więcej ciemność niedowidzi swym skutkiem ty przenikniesz i ją bez winy możesz iść gdy słyszysz zbyt wiele pada na ciebie raz po raz dźwięczy serce w głuszy niemym echem wibracji ty rozgłośnisz i ją zupełnie bezkarnie przebierasz w słowach spisujesz wierszem wersy na pustkowiach ziarenko za ziarankiem ty onieśmielisz i ją1 punkt
-
coś tu chyba nie tak z limerykowymi rymami - nie żebym się czepiał, ale jakoś mi nie bangla ostatni wers ;) Pewnego razu Chińczyk z PKiN-u 10 Ozdoby sobie zrobił z cekinów. 10 Naszył je wszystkie na ubranie, 9 I od tej pory większe branie 9 Wśród niewiast wszelkich miał z Made in_u. 101 punkt
-
1 punkt
-
owinęliśmy się gwiazdami kolejnej nocy już w drodze do łóżka między pierwszą a nieprzespaną na schodkach za oknem turlał się księżyc przy odrobinie sexu wyglądamy młodziej w półsłodkim kieliszku nie nasza wina1 punkt
-
Sylwek, nie przypuszczałam, że z Ciebie taki romantyk.! Ten wiersz byłby cudowny także na piosenkę... wg mnie. Miłęgo dnia.1 punkt
-
1 punkt
-
Ale powrzucaliście, no i weź tu człowieku muzyki nie słuchaj, no... nie da się.... można się utopić czasowo na amen. Niektórych nie znałam. Thomas Feiner, np. ale ma głos.! moja propozycja, to także niedawne odkrycie.. Lucy Thomas... jest fantastyczna.! boski głos i do tego śliczna, że ja, kobieta, nie mogę się na nią napatrzeć... gdzie tu sprawiedliwość.. ;)) ... poniżej, z siostrą....1 punkt
-
miliard pikseli i bilion kwarków mieni się srebrzyście w nieodgadnionych otchłaniach Drogi Mlecznej czy gajowy Marucha i pan Sułek wypiją z panią Elizą szampana? niech żyje radość! zawołał obywatel Piszczyk lewitując na Marsie terraformowanie Marsa jest jak pyszne ciastko a bita śmietana przypomina mi czas matur wiosny i pachnących bzami wieczorów Księżyc szelma czeka na pana Twardowskiego carpe diem ! towarzysze.... władza w rękach ludu!1 punkt
-
Kwiaty przechwalały się : który więcej wyraża - uczuć i stanów ducha oraz jest wymowniejszy. Będąc metaforycznym… Lecz zjawiła się róża, królowa wszystkich kwiatów. ( Bez korony i berła.) Każdy chylił się do niej - główkami, listeczkami… oraz bardzo blisko legł. Bukiet jest majestatyczny.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Antosiek Szyszka Nie sądzę, cała (4 tysiące kilometrów) granica z Chinami jest oprócz pojedynczych fortów, penetrowana przez Chińczyków. Oprócz tego Rosjan czeka długa wojna w Ukrainie.1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne