Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.03.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. kocham swoje myśli swój cień i uśmiech to wszystko jest moje nie musze nimi z nikim się dzielić ani pożyczać kocham swoje życie nie wstydzi mnie ani nie boli to życie to szczęście podparte miłością która mnie uczy jak być człowiekiem który innym nie dokucza jest sobą
    7 punktów
  2. Piąteczka Gdy tylko miną ostatnie roztopy jeż z łóżka wstaje, nabiera ochoty do życia w pełni, do harców i randek. Może też przyszedł pod twoją werandę? Słyszysz jak skrobie, jak węszy i fuka? Cóż, znaleźć wodę niełatwa to sztuka. Okaż mu serce i wystaw miseczkę to jeż ci za to przybije piąteczkę. fot. Jeżurkowo Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt
    6 punktów
  3. umówiłem się z tobą już w myślach układałem gesty i słowa nie wyśmiałaś nie śmiałaś nie przyszłaś ułożę znów wszystko od nowa za oknem marcują się koty stare drzewo pąkami odbija a w głowie mi jakieś głupoty i ty nieswoja nie moja niczyja
    5 punktów
  4. możesz przegapić megabajty z naręczem czasu udać się w niewiedzę taka zwykła myśl mnie oto nachodzi że możesz własne lęki oswobadzać i zabierać w podróż od argumentu do tezy od tezy do prawdy własnej jaskrawej znajdziesz jakąś starą bitwę może koszmar letni może zimowy przebiśniegi krokusy o nowej twarzy komary żebrzące koło ucha o krew na liczne mioty aż się zatrzymasz przed stałym pytaniem o dostawy prądu ... przez dolinę cienia
    4 punkty
  5. Błysk Galaktyki w otchłani piekieł, to kropla mleka jak z sutka Hery. Uzbrój ciekawość, choć ad interim... ...pyłem kosmicznym tam być najlepiej. Kometa prysła, prostotą smugi, podała impuls nasz świat dostraja. Rękę wyciąga z dłutem rzeźbiarza, widzi to wszystko może co drugi. Gwiazdy wejrzały wzrokiem stuokim, takim co pali przestrzenie światła. Bo niby ciemno, poświata zgasła, mrugacie zawsze - czyścicie mroki. Słońce zaczęło rysować cienie, a chmury chciwie je zabierały. Bo kto odgadnie pełne zamiary... ... siły natury - co w onej drzemie? Księżyc zatańczył w obrzeżach okna, puścił nam oko na nieboskłonie. Pozwól kochanie - duszę zasłonię, aby wybrzmiała moja myśl zwrotna. O Ziemi naszej w czasoprzestrzeni, czekamy tylko aż mknąc wybuchnie. Wolności syci... mijają grudnie, jak myślisz - powiedz, czy coś odmienisz? Głupotą razisz globus przyłbiasty, przestrajasz struny - a piano leci. Palisz kalendarz... będzie następny, szyjesz, bo trzeba, rok pełen fastryg. "Nigdy nie myślę o przyszłości. Przychodzi ona tak wcześnie." - Albert Einstein.
    4 punkty
  6. odsłona I - marazm Żony żonkile zwiędły w wazonie z prostej przyczyny nie dbała o nie. Woda dla kwiatów jak dla nas strawa więc kwiat bez wody żyć nie ma prawa. Mnie także samo to się udziela gdy ilość płynów żonka wydziela. Z rana kakao, niepełna szklanka kubeczek kawy do niej śmietanka. W obiad kompocik, przed snem herbata jest też przyczyna i płynów strata. Człowiek się poci i mocz oddaje więdnie i coraz słabszym się staje. odsłona II - zaradność Popatrzcie na mnie zdrowia wulkanem tryskam albowiem już wczesnym ranem skromne trzy dyszki biorę od babki i po flaszeczkę pędzę do żabki. Market zaliczam tuż po obiedzie a gdy mi mało to zawsze w biedzie pyszny bimberek piję z sąsiadem i tak mam w sobie płynów z nadkładem. Z wiersza strumykiem morał też płynie przetrwa najgorsze, wytrwa, nie zginie zaradny, który się zabezpieczy by uzupełniać ubytki cieczy.
    4 punkty
  7. Możesz natemperować wszystkie swoje ołówki Kupić zeszyt Przeczytać wszystkie książki o ortografii Kiedy przydaje się przydawka W jakiej okoliczności okolicznik Lecz gdy długopis spotyka się z kartką A uczucie spotyka się z myślą To nie ty piszesz to wszystko To nie ty piszesz to wszystko To wiatr pisze, co dmucha za oknem To ziemia pisze, na której kładziesz swe stopy To ciemność pisze, do której zajrzałeś uprzednio Niczym nie zmącona Nieuświadczona
    4 punkty
  8. Uczucie głupie mieć wszystko w dupie każdy to powie że lepiej w głowie
    3 punkty
  9. Denerwuje przebudowa mostu. Pogoda. Przechodnie w pelerynach. W kuchni cisza, brak apetytu. Za oknem kierowcy, przekleństwa. Ból zęba, drapanie po głowie. Bóg szydzi z mądrości po szkodzie. Można pić przypalone mleko rozbrojoną miną. Kwiaty nie przerwą napiętej linii. Trzeba delikatnie, bo złość zapuka, policja, resztę dopowie sąsiadka. Otwarte okna. Po remoncie ulica. Pod drzewami świergot ptaków, uśmiechy, opadające na głowy płatki kwiatów.
    3 punkty
  10. furtka w niemym ogrodzie furtka w nieznane drzewo i owoc w świetle księżyca zewsząd dochodzi ciszy muzyka w rytmie obrotów odległych planet wszędzie wokoło blask swój roztoczył soczyście krągły świadek istnienia choć widzi wszystko to nie ocenia co w środku tego nie dojrzą oczy a gdzie ogrodnik tu sens uchwycę otworzył furtkę swego ogrodu bramę przekroczył i krzyknął chodu pozostawiając owoc z księżycem
    2 punkty
  11. Andrzej, inżynier z Wysokiej Skalnej jest orientacji biseksualnej, lubi to robić z dwiema, chciałby z trzecią, lecz nie ma chętnej w społeczności lokalnej.
    2 punkty
  12. Oczy przewrotne, nieugięte. W czeluść wrzucać pragną ostatki rozumu, lecz i tym zawładną czarodziejskie mary. Usta gorejące, czerwone, zaczątkiem piekieł zgubne. Złodziejki nocy odmawiają snu. Dłonie roją drogi, skórą przecierane niczym wędrówki niecierpliwe, pędem chciwych łapane chwil. Podniebna podnieto, zmysłowy poemacie, co tlisz lędźwie złudną nadzieją. autor: a-b, data utworu 03.02.2022 autor zdjęcia: pexels-kristina-nor-3219517 https://atypowab.blogspot.com/
    2 punkty
  13. Moja łza kapie, dusza kapie… Próbuję znaleźć, on złapie? Może wypije sól z moich rzęs, smutku weźmie kęs? Albo przytuli, głowę pogłaszcze, ja na dotknięcie ust się połaszczę. Na serca stęsknionego mapie od razu się połapie. Może schwyci trzepot moich rzęs i radości spróbuje kęs?
    2 punkty
  14. Łzy, smutek i rozpacz Ale to nie wojna Tylko przystań niespokojna Która w sercach istnieje I nic innego się nie dzieje Ból, cierpienie i ciała drżenie Ale to nie wojna Tylko pogoda niespokojna I wiatr dmuchający Ze wszystkich stron A serca biją Jak kościelny dzwon
    2 punkty
  15. Nie frasuj się... sąsiedzie, kto poratuje cię w biedzie. Kobiety ze strony żony; damy, paniusie, matrony. Kobiety ze strony matki; wdowy, panny, mężatki. Kiedy wstajesz wkurzony, na straty spisz farmazony. I kiedy bywasz... gniewny... nie szukaj z bajki królewny. A jeśli rodzina twa zwleka, to może pomoże opieka?
    2 punkty
  16. @janofor A kto nie chce, jej ciało łechce! Pozdrawiam, namiętnie - napisać dobry erotyk to sztuka, dlatego się za to nie biorę.
    2 punkty
  17. Wieczorami wracam do tych chwil Jakże namiętnych i pięknych W których usta twe słodkie jak miód Delikatnie i czule spotykały moje
    2 punkty
  18. wiem wszystko jest energią nieskończoności świadomością więc smutek to radość, ból szczęściem zło dobrem, śmierć życiem a może vice versa więc oczyszczanie, inkarnowanie o niebie i piekle filozofowanie więc po co to wszystko nie zapytam
    1 punkt
  19. Odkurzę aureolę odświeżę liście lauru z gimnastyki dziesięć westchnień na rozgrzewkę ochów, achów kilka powtórzeń na wschód słońca otworzę okno może napiszę wiersz
    1 punkt
  20. Oby nie pękła... ;) od nadmiaru
    1 punkt
  21. @Dared najlepiej mieć i w głowie i w dupie jak nocny cieć na warcie w Sztumie
    1 punkt
  22. Tak, lepiej nie mylić głowy z dupą ;)
    1 punkt
  23. Witam - fajne to twoje dziś pisanie odpowiednim płynem podlane - Pozdr.
    1 punkt
  24. U mnie bez roszad, lecz na pozycjach które w przeszłości się zaklepało chociaż szyld klubu poszedł w niepamięć egzamin życia się oblewało. Jedni bez trudu pili na "piątkę" inni po ćwiartce dogorywali też brałem udział w tej szkole życia bo mi otuchy wciąż dolewali. Pozdrawiam
    1 punkt
  25. U znajomego był NTS klub zbierały się tam całe gromady trzy, albo cztery 'ciąg dnia' miał roszady bo swojską nazwę miał klub - "No To Siup" Pozdrawiam
    1 punkt
  26. Było ich więcej, ale dużo zostało przejechanych przez pędzące samochody. Obszar zabudowany, ale ulica prosta więc nie honor jechać poniżej setki i nie ma litości dla słabszych, ludzi i zwierząt.
    1 punkt
  27. Zielony jak ropuch Wyszedł rano z nory Uśmiech wesołkowy Powitał dzień nowy Nazbierał źdźbeł trawy Wybrał parę kwiatków Głowę swą przystroił I wyszedł na miasto Zaszedł do lekarza I o zdrowie spytał Potem zaś do księdza Żabie obmył nogi I poszedł do baru Głosić swe nowiny Nikt nie chciał z nim gadać Same żabie miny Więc poszedł na spacer Ze spotkaną żabką Pokazał jej kwiatki Zbierać było warto Ona go wyśmiała Mówi - jesteś ropuch! Na wietrze sam znowu Przy latarni światłach Więc wrócił do domu Styrany jak zawsze Wskoczył do jeziorka Tam mu było dobrze
    1 punkt
  28. Aż mi się żal go zrobiło... :(
    1 punkt
  29. @JWF Powiem Ci że bardzo smaczne te jeżyki ;-) dzięki że zwracasz na nie uwagę
    1 punkt
  30. @Marek.zak1 Odpowiedzi będą dwie jak się pije to się wie i starannie waży słowa bo na kacu boli głowa. Pozdrawiam Tytuł z małej litery to nie błąd. Marazm, nic się nie chce, nawet poprawnie zatytułować dużą literą.
    1 punkt
  31. Do szklarza rzekła panna z Pakości - Twoja postawa nieco mnie złości. Szklarzu, ty mi tu, nie wciskaj kitu, daj mi niezbity dowód miłości.
    1 punkt
  32. @jan_komułzykant Zdaje się, że ten kolo to z grubsza biorąc cienki Bolo. Tak kończy Bronek, który zażywszy cienkusza, wali z grubej rury. PS Miło się pobawić językiem Choćby i cudzym:) Pozdrawiam.
    1 punkt
  33. Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  34. Nie chcę chwalić Cię banalnie, więc lepiej nie napiszę nic, ale zauważ, trochę jak Słowacki: Gwiazdy błękitne kwiateczki czerwone Będą ci całe poemata składać Ja bym to samo powiedział co one Bo ja się od nich nauczyłem gadać
    1 punkt
  35. prędzej czy później każda para się skropli...
    1 punkt
  36. Zgadzam się w zupełności :) Lepiej gorzej zaczynać a dobrze kończyć niż odwrotnie :) Również zdrówka :) z tymi nienasyconymi i nasyconymi .... jakże prawdziwe :) Wzajemnie zdrówka i Dobrego
    1 punkt
  37. O, TU ROBILI MAKARON? O, TO NORA KAMILI, BORUTO. O, I WUJA KOCIĘ I BORYNA - PA! ZIOŁA MI MAŁO - I ZA PANY ROBIĘ. I CO, KAJU? WIO! AJ, I BURAKI OTO IKAR UBIJA.
    1 punkt
  38. Matko niebiesko-żółta Stoję u twego boku Kołysze twe dziecię I śpiewam mu spokój. Matko niebiesko-żółta Wiem że twe serce tam pozostało Coraz bardziej rozdarte Wciąż walcząc o ramy kraju. Matko niebiesko-żółta Wiem że nie macie już domu A syreny wyją całymi dobami Daj proszę modlitwe i szansę. Matko niebiesko-żółta Zacznijmy od nowa Z wiarą że krew Przestanie być zapłatą. Matko niebiesko-żółta Wierzę że twe dziecię znać będzie pokój A ptaki śpiewać będą mu dobro To za wami stoi niebo i słońce.
    1 punkt
  39. na skraju lasu w starej chacie zapomnienie z ciszą rozmawia o tym jak było jak uśmiech izby bawił jak młoda dziewczyna chłopaka kochała tak jak on ją jak pająk z cieniem uczyli się czarów tak mocno że nie tylko mysz się bała jak wiatr okiennice zamykał nawet gdy słońce się ciepło uśmiechało na skraju lasu gdzie kiedyś czas się nie spieszył gdzie echo echo wołało j
    1 punkt
  40. ulepiłam z plasteliny dziewczynkę i chłopczyka on ma kręcone włosy ona sukienkę w kropki kropki z plasteliny z plasteliny oczy usta nos pod sukienką ulepiłam piersi to był błąd
    1 punkt
  41. Podkomorzy raz w komorze Podskarbiemu rzekł, że może dać mu wszystkie skarby świata wśród nich marchew i sałata a Podskarbi rzekł mu, o nie możesz je przekazać Bonie bowiem Bona z tego słynie, że gustuje w zieleninie. Dla niej szpinak, szczaw, brukselka to radocha i to wielka a więc w kuchni swej szefuje zieleniną nas futruje a po cichu na zapleczu nam sałatkę robi z mleczu sobie zaś karkówkę smaży wie, że nikt się nie odważy by wygarnąć Bonie zdradę gdyż się boi o posadę a przy Bonie mieć etacik to każdemu się opłaci.
    1 punkt
  42. Zabijasz z zawiści zimny zbrodniarzu ziejesz zbroczoną zgorzeliną zamiast zabawek zdradzieckie zabójstwa zewsząd zardzewiała zieleń zapamięta zraniona ziemia zimne zadowolenie zauszników zaburzony zabójco zobacz zapłakała zaorana ziemia zburzone zbijane złote zyski zostało zero zaufanie znikąd zginiesz zgubiony zawiśniesz za zbrodnie zapłacisz za zło zatrważające Z złowieszczy znak znaczy zostaniesz zwyciężony
    1 punkt
  43. Czuję przyciąganie księżyca.
    1 punkt
  44. Wszedłem w bar za mgłym stolikiem dość głęboko wsiąkłem w najtańsze drogie alkohole bez reszty kiedyś bystry sąsiad uwiódł zapytaniem po kiego? odparowałem upitą prawdą - by zapomnieć Przyjaciel spod sąsiednich rozkminek chciał dotrzeć wypytał o hierarchię zdarzeń ubiegłych dość dogłębnie podsumował zdaniami - tu nie ma o czym nie pamiętać rozjaśnił mnie całego i rozświetlił wieczory Obecnie - a jakże - spotkasz nas w barze trzy piwka teraz również popijam tam zupełnie celowo z umiarem łykam by pamiętać, aby całkowicie przypominać żeby napisać hołd ładnej poezji, bo tak niewiele pamiętam Seranon, 21.03.2022r.
    1 punkt
  45. Lubieżny Kopciuszek ze słynnej bajki Lubił przebierać się w ruskie kufajki Zjawiła się wróżka Zabrała Kopciuszka Do księcia by spełniać mógł zachciewajki
    1 punkt
  46. Daję serce i już :) PozdrawiaM.
    1 punkt
  47. Jeż I Pewien jeż, wzdłuż i wszerz, ostrych kolców nosił gąszcz i ten gąszcz stroszył wciąż, bo tak ma w zwyczaju jeż. Jeż II Miał wśród jeżyn jeż mieszkanie. Choć zaprosił kiedyś gości, nikt nie przyszedł na spotkanie, więc żył ciągle w samotności. Jeż i kaktus Nocą spotkał jeż kaktusa. - Czemu bracie się nie ruszasz? Przecież nie ma tu nic złego, więc się rozwiń, mój kolego. Kaktus jakby jeża słyszał, wiatr nim lekko zakołysał, i nim przyszedł złoty świt, najzwyczajniej w świecie kwitł. Jeż i niedźwiedź Spotkał w lesie jeż niedźwiedzia. - Zjem cię jeżu na śniadanie. - Lepiej, misiu, połknij śledzia, ja ci w gardle kolcem stanę. Jeż i żmija Raz do jeża w odwiedziny, przyszła smukła panna żmija. - Tak cię kocham, jeżu miły... - Pani zbytnio mnie owija. Radzę trochę się odsunąć, bo nikt pani nie zaręczy, że przez wielką do mnie miłość, pani dziś się nie skaleczy. Jeżowe dylematy - Jeżu, jeżu! Co nam powiesz? - Tyle rzeczy mam na głowie. Czworo dzieci, dom i żona, hipoteka nie spłacona, nieudane w nocy łowy, na prąd cennik przyszedł nowy, a do tego, przecież wiesz, nastroszony ciągle jeż. Jeże na spacerze Raz, zmęczony, na spacerze, mały jeżyk rzekł do taty: - Na barana dzieci bierze baran tata, choć rogaty. - Chcesz, to wskakuj synku drogi. Wskakuj na mnie, na barana! - Jednak kolce, to nie rogi, pokłuł jeżyk brzuch... kolana. - Pójdę lepiej już na nóżkach, bo mnie teraz wszystko boli. - Widzisz jaką masz nauczkę! Przykład trzeba brać od swoich! Jeże na spacerze II W miejskim parku, na spacerze, raz spotkały się dwa jeże - Co u ciebie słychać jeżu - Jakoś leci, wciąż się jeżę. Jeżowe zebranie Zaproszono raz do Gdańska najważniejsze jeże państwa. Wnet przybyły na spotkanie jeże ważne niesłychanie. Jeże znawcy i aktorzy, piosenkarze, dyrektorzy, politycy i sportowcy, biznesmeni, naukowcy. Mieli zrobić coś ważnego, jednak nic nie wyszło z tego. Wszyscy byli w kolcach cali, więc się tylko unikali.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...