Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 19.11.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
dziecięce roześmiane buzie planety słońca księżyce ta dobroć z nich uderza bardziej niż serca bardziej niż rozum tak bardzo... że aż za bardzo staję przed nimi nie ojciec nie sługa nie kapłan nie najemnik nie rzemieśnik nie poeta mówię masz prawo być mieć i wierzyć masz prawo ugniatać w dłoniach - niemożliwe a wszystkim tym co szepcą wystarczy tylko przyzwoite bo potem jest i tak Nic wskazać serdecznie kciuk pomiędzy czyli figę5 punktów
-
Idą święta przecudowna jest ich moc i niepojęta znowu sobie pod choinkę prezenty damy niepraktyczne -wszyscy takie uwielbiamy Idą święta już lodówka się ugina w wannie smutno karpik pływa wszak ostatnia dlań godzina już wybiła Idą święta w telewizji świat Disneya się rozpętał już na stole postawiono dań dwanaście nie dla głodnych i bezdomnych uczta wszakże Idą święta pod jemiołą chłopak da dziewczynie buzi czyn na pewno konsekwencji złych nie wzbudzi potem się opłatkiem podzielimy- życząc sobie świąt cudownych miłych a Jezusik malusieńki leży w żłobie pominięty Przyszły święta5 punktów
-
W wesołym miasteczku w Miasteczku Wesołym znów skaczą diabełki, spadają anioły, ćwierkają światełka, zakwitły plastiki, czerwony Mikołaj zastawia już wnyki. Dzieciakom na szyje zakłada powrozy, w szalonych zabawkach pułapki potworzył, do których się garną przez swoją naiwność, nie wierząc, że teraz w nich można raz zginąć. W wesołym miasteczku w Miasteczku Wesołym chichoczą diabełki, dyndają anioły. Wśród ozdób zwisają pękatych bomb grona. Niektóre wybuchną, a innym się skona. Wesołe miasteczko płot z siatki otacza, to jednak nie wstrzyma dziwaka "wariata", przed myślą, by czasem do lasu uciekać, a potem w nim szukać wolnego człowieka. Edycja: Dodaję linki do wcześniejszych "Wesołych miasteczek" dla tych, którzy nie czytali, a może zechcieliby zajrzeć: https://poezja.org/utwor/170019-wesołe-miasteczko/ https://poezja.org/utwor/181233-wesołe-miasteczko-ii/ https://poezja.org/utwor/192592-wesołe-miasteczko-iii/ https://poezja.org/utwor/195434-wesołe-miasteczko-iv-zagubione-dzieci/4 punkty
-
delikatne szturchnięcie śpisz czy nie śpisz bo opierasz się na łokciu a włosy rozsypane a oczy nie to tylko twarz zasłonięta włosami delikatne szturchnięcie chcesz się uderzyć o ścianę z mgieł o słów dwuznaczność o opary absurdu o atomy uwolnione z jakiegoś wybuchu delikatne szturchnięcie łapiesz za rączkę depcząc komuś odcisk i że to nie ty że tamten pchał i popchnął zakrętu nie przewidział to może być może delikatne szturchnięcie poczekaj aż ziemia pociągnie za sznurek to podkręci radio to uniesie kolano to wkomponuje miętę w rumianek to... delikatne szturchnięcie3 punkty
-
na jednym biegunie miś narzuca polar (bo zimnooooooo...) na drugim biegunie miś zrzuca polar (bo gorącooooooo...) nie bądź misiem bądź mężczyzną bez polaru a z polotem pośrodku3 punkty
-
Sprzedawca marzeń dzisiaj rano zaczepił z uśmiechniętą twarzą „A może jednak Pani kupi za niską cenę szczęścia chwilę” nie był natrętem zaproponował transakcję bardzo opłacalną za pustą duszę resztę życia ze zwykłym mężczyzną chyba warto on będzie kochał pewnie zawsze i na początku i na końcu prosty charakter typowy żołnierz żaden napastnik a obrońca kupić nie kupić znowu dylemat biorę czas leci wyboru nie ma3 punkty
-
powstają najlepsze wiersze przez nikogo nieczytane bo przecież wszyscy śpią w ciszy ciemnego pokoju układam oczy na krzywiznie kręgosłupa wchłaniam oddechy pościeli oddajesz ciepło i chociaż jesteś na wyciągnięcie ręki tęsknię za tym co odeszło z rytuałem dnia i uśmiechniętym dzień dobry trwam trwasz odkrywam kosmyk niepoukładanych myśli spokojna śpiąca twarz o trzeciej nad ranem może mi też przyśni się coś miłego grunt to zamknąć oczy byle nie na wieki2 punkty
-
przecież zawsze się znajdzie pretekst by odejść uciec zostawić jesteś ----- (tu proszę wstawić wymówkę) jednak ciężej zostać przetrawić pełny zlew naczyń podniesioną deskę w kiblu wojny o pietruszkę fakt jeszcze nie raz wkurwię i będziesz marzyć by podać trutkę udusić poduszką nie raz zmielisz przekleństwo że gdyby nie dzieci dom kredyt a jednak na przekór gwiazdom kiedy wieczór mieni się w świeczkach nie uciekasz od na dobre i złe takie kulawe jak każde Małżeństwo ------- znów czekasz na poranną kawę by zacząć rutynowe szaleństwo2 punkty
-
Nie mam głowy do miłości serca nie mam żeby kochać bezpłciowy ze mną romans od którego będą mdłości w oczach mam ukrytą jesień wprost nie patrzę i nie mówię jestem kłamcą jestem tchórzem zamiast róży daje kamień zastanawiam się za długo lecz nie nad tym nad czym muszę życie z hukiem spokój w burze niszczę wszystko swą posługą wyliniałem od przeszłości teraz lenie się by wzdychać serca nie mam żeby kochać nie mam głowy do miłości2 punkty
-
Agacie To był ostatni bluff Ocenić to czego się pragnie Wracającym podziemiami dworca Przyznać się przed własną duszą Niebo ma fantazyjny kolor i kształt Samochody wyją do godziny szczytu Idę przed siebie i wszystko powiewa Nie wpadnę już na herbatę z Herbertem Niech to czego nie dosięgamy dłonią zastąpią zwykłe gesty i rozmowy Nie mogłem się ugiąć tak długo przed światem A teraz sam proszę Czy naprawdę tego chcesz? A może wiersz jest jak mgnienie oka? Oczywiste rzeczy mogą być bardziej złożone Pod powierzchnią są królewsko czerwone Nie tracić minut na letarg otwartych powiek2 punkty
-
1 punkt
-
kiedy spadam w multum myśli smagam je dłońmi jak chmury niektóre to kłębuszki chcące się tulić inne mokre i zimne rozdarte oschłym ostrzem każdej przyglądam się i zostawiam poza swoim losem nie są mną jedynie przytrafiają się od tego jak je potraktuję zależy lądowanie1 punkt
-
w czeluściach i sklepieniach kości meandrach żył i neuronów za zasłoną płatów skóry za płaszczami mięśni jestem skryta w rubinowym puzderku kiedy się do niego przedrzesz i otworzysz sekretnym kluczykiem ujrzysz skarb lusterko a w nim siebiemnie1 punkt
-
Opętałeś mnie, opętałeś, obecna wszędzie jestem tylko ciałem; a myśli ślę za tobą stada białe, opętałeś, oczarowałeś! Omamiłeś mnie, omamiłeś, straciłam rozum, zmysły, wolę, siłę, chcę wszędzie być, gdzie jesteś, będziesz, byłeś - omamiłeś mnie, odurzyłeś! Urzeczona, zachwycona biegłabym, by w twoje wpaść ramiona; usidlona, upojona, uwiedziona, oszołomiona – jak szalona! Odjechałeś – odjechałeś, a ja wciąż z tym samym szukam cię zapałem. Tęsknić znów za tobą będę wieki całe, chociaż wiem, że ty zapomniałeś... Odjechałeś...!1 punkt
-
Choć nie chciałam wdały się motyle. Nie liczyłam… Jednak jest ich aż tyle, że przeraża mnie sam fakt ich istnienia. Tworzą co zmrok bogate przemyślenia. Z nim wino smakuje jak chęć intymności. Pełną głębokich spojrzeń, nie nagości, nie tą wypełnioną sprośnymi słowami. Aby zobaczył, że iskrzy między nami.1 punkt
-
E, I BO TO POWIADA I WOP O TOBIE. I KWIL! OPOWIADAŁA: DA I WOP OLIWKI. WÓR, OT - KARABELA. ALE BAR AKTORÓW!1 punkt
-
I MUZ SADOWNIK Z KIN... WODA SZUMI. O, CYT; ILE ZYTA LAT, A NATALA... - TY Z ELITY, CO? I KAI CO - KOCIAKI.1 punkt
-
Powiedziałem coś, po czym czym prędzej (jak nie ja) uczyniłem całkiem inaczej. A napisałem zupełnie inaczej. No co – w końcu jestem mężczyzną. Ponoć mężczyźnie również coś tutaj jeszcze wolno.1 punkt
-
gdy ludzie łączą się w pary kochają potem ktoś zdradza ktoś się znudzi ktoś umiera trzeba to koniecznie połączyć z początkiem przeciąć zapętloną nić cierpienia1 punkt
-
co to jest pośrodek ani czwartek ani wtorek jakim? jak i gdzie polotem mamy zatem problem jądro ziemi zbyt jądrowe rozwiązaniem może być przesłanie tu sądowe* że pośrodku nie ma nic *sonda wykonała zadanie, a nam jeszcze długo głowić pozostanie czym to może być :)1 punkt
-
1 punkt
-
Tyle się historii plecie, tyle bajek opowiada, że na świecie wszędzie lepiej - tylko u nas wciąż deszcz pada. Ref. Stań do życia, stań! Słońce mają i pieniądze, i najlepsze samochody, u nas szaro i ponuro, natarczywe telefony. Ref. Stań do życia, wstań! Łatwiej zajrzeć do sąsiada, niźli podjąć jest działanie, na leżąco nic nie zrobisz, nic nowego się nie stanie. Ref. Wstań już rano, wstań. Tyle się historii plecie, tyle bajek opowiada czasem bywa nawet nieźle, ale lepiej u sąsiada. Ref. Już wystarczy, stań.1 punkt
-
1 punkt
-
napisałbym tak- gdybyś się nie obraziła-sranie w banię. Żeromskiego przerabialiśmy-a twoja wizja nieba nie jest dla mnie przekonywująca.1 punkt
-
Lubieżny Lubomir z Lubiąża powodem zbyt wielu był ciąż. A gdy się żalił przejęty - zjedzą mnie alimenty - usłyszał: "Tak jest gdy się zdąża."1 punkt
-
Bardzo to trudne, ale myślę, że właśnie tak trzeba - powracać do początku. Może nie przecina to "nici cierpienia", ale cierpienie nieco łagodzi. Niestety, bardzo często złe doświadczenia potrafią zupełnie wytrzeć dobre wspomnienia i zdominować pamięć. Pozdrawiam.1 punkt
-
~~ Przez lata rządów "dobrej zmiany" pod nieformalnym przywództwem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, możemy śmiało poszczycić się całkowitym resetem naszego znaczenia w świecie, a tym samym utratą wszelkich przyjaźni, które to w bardzo wielu sprawach mają ogromne znaczenie w dobie globalnych interesów - zarówno bezpieczeństwa, jak i polityczno / gospodarczych. ~~ Prawda to zgodność sądu z rzeczywistością (św. Tomasz z Akwinu) .1 punkt
-
Mój ulubiony Joe Dassin, przypominają mi się czasy studenckie, kiedy ciagle go słuchałam :) próbowałam nawet niedawno przetłumaczyć et si tu n’ existais pas ale trudna rzecz :) Piękny mixt, świetnie zrobione.1 punkt
-
i nawet nie próbuj znowu naprawiać mnie tymi wszystko psującymi rękoma. kochasz, tylko wciąż nic Ci nie pasuje. coś porozwiercasz, coś poprzekręcasz i skleisz we mnie i ja znikam po cichu, zostaje ktoś. takie naprawy kosztują uczucia i nawet nie próbuj znowu naprawiać mnie tymi wszystko psującymi rękoma.1 punkt
-
Pan Zenobiusz muzykant z Mazowsza Duet z Małgosią tworzy i z owsza Czasem zbyt lekko wychodzi Zenek coraz wyżej wchodzi Po jamie podąża gama nowsza1 punkt
-
śpiew ptactwa szum drzew muskanych przez wiatr niebo rozświetlone nieskończonością gwiazd twój uśmiech szczery a czasem i płacz od lat prowokują mnie do wymawiania słów słów którym zawdzięcza swe odwieczne istnienie otoczony kołem pychy i nienawiści świat1 punkt
-
1 punkt
-
IWO, LIMA KUKAŁA KU KAMILOWI. MA TU I NEL - O, ZWISA. KUKAŁA KU KASI W ZWOLENIU, TAM. E, I NA WAR. A KUKAŁA KU KARAWANIE.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
super a ja tylko dodam: Podobno dobrze jest wierzyć w cokolwiek to teza ciekawa acz wiatrem podszyta więc wierzą w poranki, w fallusa w pieniądze sami boga tworzą - choć to wszystko lipa bycie przyzwoitym co oznacza dzisiaj mieć jakieś zasady przynajmniej dekalog gdy tworzy hedonizm nowe wzorce życia więc w imię wolności zabawy wciąż mało wspominasz sumienie to jakiś przeżytek swawola na ziemi uchyli skraj nieba uwolnić macice zabić w sobie życie z całych sił drzeć mordy je... , ....., ....ć, pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
@Marcin Krzysica trzeba więc dzień zacząć od herbaty i podzielić szaleństwo na raty a tak podzielone pójdzie na straty i dzień będzie bardziej bogaty pozdrawiam ;-)))))))1 punkt
-
1 punkt
-
Chodzi o kogoś, kogo poznałem pod koniec listopada 2019 roku, a kto mnie zauroczył swoją osobą, ktoś kogo bardzo polubiłem i ktoś kogo przepuściłem przez mój "Mur", aż do samego mnie, a kto nie umie się odwdzięczyć mi tym samym, bo chyba nie do końca rozumie, jak bardzo go polubiłem i jak bardzo się stał dla mnie ważny.1 punkt
-
KUKA I NA ŁÓDŹ; DÓŁ - ANIA - KUK. KUKA I NA MOLO; MOLOMANIA, KUK. I NAKUKAŁA KUKANIA. JUK UBYWA, A WY... - BUKUJ.1 punkt
-
@Franek K Franku, nie buńczuczność? A może skromność? :) Że tylko proch? ;) Dla mnie to nieprzyzwoite, kiedy dorosły, inteligentny mężczyzna wciąga ludzi swoim talentem i urokiem w pochód prochowców. Zdrówka (do czasu prochu oczywiście ;))1 punkt
-
@Franek K Dobry wiersz i sama prawda w nim została wyłożona. Najbardziej mi się podoba, oczywiście ostatnia zwrotka. @_Marianna_ Oczywiście, że to człowiek stworzył boga - a nie odwrotnie - i padł przed nim na kolana, mając za najwspanialszego, a siebie mając za marność nad marnościami i tylko marność. Wierzącym w jakiegokolwiek bożka, bądź bożki, z życzliwości doradzałbym wizytę u psychiatry i to jak najszybciej. :-)1 punkt
-
myśli portowe dziwki wierne wszystkiemu tułają mnie ta jedna ciebie trzyma głęboko w głowie nie rozmieniam jej choć kraty więzienne w źrenice wstawia i nosi między światami w ciemnej zieleni zimnej czerwcowej nocy błądziłam tobą gorąca po świt choć noce syczą pragnienia nie mam już miejca na rany północna wierzba nie bije ledwo drgnie przyrostem twarde mocne drzewo wyrywasz z korzeniami1 punkt
-
ostatni pocałunek zalśniły w słońcu wilgotne usta w dotyku jestem spalona myśli do czerwoności roztarte o twoje przesuwam między wymiarami gasząc w wódce z piołunem ciemnej rzeczywistość daleko nigdy nie była potrzebna rozdarłeś smoczą skórę ale pod tym niskim niebem nadal słyszę twój oddech pora morza gwiazd mi sprzyja ale zła droga prosta wypala plamę w oku wężem ściska serce w trzewia schodzi błędnym nerwem za miłość czarna suknia czarne serce czarna twarz1 punkt
-
@Pi_ "Cisza - niekiedy tylko pająk siatką wzruszy, lub przed oknem topole wietrzyk pomuskuje; och! Jak lekko oddychać, słodko marzyć duszy- tu mi gwar, tu mi śmiech myśli nie krępuje." - Cyprian Kamil Norwid. Pozdrawiam Pi_.1 punkt
-
Sędziwy człowiek (Wiek) od urodzenia nawyków swoich w ogóle nie zmienia. Do równouprawnienia nie posiada sumienia... Przyznam, że trudne to do zniesienia.1 punkt
-
Myślę sobie o matko ! Takie gratisy bywają rzadko. Nie szukałem guza. Szedłem po arbuza. Spadło mi na głowę jabłko.1 punkt
-
W głąb mojej duszy na Marsa zdejmij buty wejdź cicho na palcach korytarzem światła idź przez czarny wszechświat jak spadająca gwiazda wprost do mojego serca1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne