Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.10.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie pozwolę ci odejść w moją miłość młodość skąd nie będzie już nigdy powrotu. Znów zostanę - sam na sam ze sobą z odwieczną tęsknotą i ciemną żałobą rozsiewając wśród łez - niepokój. Nie pozwolę ci odejść w moją miłość młodość aż do granic rozpaczy - kochana. Bo czym będę gdy zginie gdy przepadnie twe imię gdy nie będzie już czekał nikt na nas? Nie pozwolę ci odejść w moją miłość młodość w mrok rozwianej na wichrze nadziei. Dziś w gwiazdeczkę cię zmienię w jeszcze jedno westchnienie jeszcze jeden cień smutku - przy ziemi. W nim tętniąca snem na dnie to się wzbijesz - upadniesz to poderwiesz z powrotem do lotu! A ja będę stał - czekał na spojrzenie na śmiech twój z daleka wiedząc że już nie ma powrotów.
    6 punktów
  2. pierwszy przymrozek wbija śrubkę w tylne ciemączko noworodka tabletka lizawka jest karuzela dla ojca zamiast opału na zimę po mocnej wodzie nieobecna matka zbiera siły do uciszenia dziecka poduszką dziś państwo stawia dla starszych jezioro wypłyną spod pękającej kry wiosną spuchniętych białych twarzy nikt nie rozpozna rodzicom na haju odfruwają anioły
    5 punktów
  3. Piżamka na pewno nie była sztruksowa ale tak zapamiętały ją moje stłuczone kolana Babcia wciągała modlitwę przez słomkę - cze nasz - ęć się - stwo twoje - odpuszczamy - I bezgłośne mlaski które prowadziły mnie za ręke na granicę świętości Panie Jezusie spraw żeby słońce Nigdy nie zamieniło się w czerwonego olbrzyma Żeby nawet za miliard lat ludzie mogli żyć jak ja mizeria, pet party, zapach wszystkich świętych Niech będzie dalej trójkątne w rogu kartki I niech nie wydziwia Amen
    5 punktów
  4. -Mistrzu, żona cię kocha, czy ty to rozumiesz? -Miłowania niewiasty rozum nie pojmuje.
    4 punkty
  5. Czy zgasić światło, dusza się głowi, ona wyłączy - już stąpa boso. Choć drzwi zatrzaśniesz przed samym sobą, dla wszędobylskiej to nihil novi. Hades pod pachą klekocze z lekka, na sztorc kosisko jak Kościuszkowiec. Kto mi podskoczy - Swarogu powiedz? Pilnujesz Navii, jak rwąca rzeka. Przybladła trochę, dużo liczenia, akord ostatnio... chcę pomocnika. Tylko że każdy truchła unika, łazisz i węszysz tak od niechcenia. Patrz spowszedniałaś, do nas przywykłaś, już się nie modlą, by cię nie było. Bo przecież wiedzą ile masz imion, zabierasz dusze... moją na przykład? A kiedy przyjdzie śmierci umierać, sprzedam swą kosę na targowisku. Kupią nie kupią - siądę na rżysku, wietrzna byłabym, a jestem wieczna? "Albowiem nie zbawia się człowiek w imię Łado, Jassa, Quia, Nija [oryginalnie: Nia], tylko w imię Jezusa Chrystusa [...] - "Postylla" - Łukasza z Wielkiego Koźmina - 1405 r.
    4 punkty
  6. każdego dnia zwyczajnie po ludzku kochajmy bliskich nie tylko od święta w tle bukietów innym na pokaz tylko o tyle moi mili was mocno proszę o nic więcej
    3 punkty
  7. Drzewa płaszcze zmieniają z zielonych na żółte by niedługo nałożyć znów białe kożuchy ptasie gniazda w konarach świecą ciemną pustką giną za horyzontem ich mieszkańców klucze a pod koniec nocy rozpuszczają włosy pierwsze krople rosy wrzesień wita październik słonecznym uśmiechem wspominając upalne wieczory sierpniowe które jeszcze śpiewają roztańczonym echem piękne ciepłe nuty drugiej pory roku lato jesień zima taki mamy klimat musi wytrzymać
    3 punkty
  8. Piszę Tobie Nie W środku Krzyczę Tak Nikt tego Nie słyszy Prócz Tej Ciszy Tak, tak... Nie zobaczysz Tego Wcale Suchych Łez Wesołego Smutku Radosnej Rozpaczy To wszystko Jest schowane autor wiersza: Atypowa Pani zdjęcie: pexels-todd-trapani-3593865
    2 punkty
  9. martwi nie płaczą dlatego pielęgnuję chwile, żeby nie wysychały oczy wiście widzę zamaszyście szczęście da się namalować także akwarelą martwi nie płaczą więc rycz mała rycz
    2 punkty
  10. Eutanazja Niech tylko włosy z przystrzyżonej brody zamiast jak opiłki magnezu zaczną wyglądać jak garść popiołu w miejsce nieba i horyzontu częstszym widokiem będą stopy i ziemia pod nimi ból przeważy ponad uczucia radosne lub przynajmniej neutralne zacznie wysychać Róg Amona sam pójdę.
    2 punkty
  11. świat kochania mnie nauczył dziś jestem z tego dumny nauczył mnie marzeń dziś są pogodą mych dni świat przede mną otworzył szeroko wszystkie drzwi do prawd i łez świat pokazał mi że warto jest żyć nie bać się pogrzebów to horyzont w nim widzę sens swoich dróg i uśmiechów
    2 punkty
  12. Przedzieram się przez kurz i pajęczyny, pisząc palcem po wytartych okładkach starych ksiąg, popękanych ścianach… Układam słowa, poplątane zdania… Atakuje mnie zewsząd promieniowanie kosmosu… ― gorączkowy szum… Rozpędzone cząsteczki bombardują membrany pulsujących uszu… … wwiercają się do mózgu, wypalając dziury w labiryntach mrocznych korytarzy… Niszczą strukturę DNA ― rozpadającego się monstrum… W kawałku rozbitego lustra ― jedyne oko straszliwie zdeformowanej twarzy… Chrapliwy jęk ― miesza się ― z warkotem… Spomiędzy krzywych, popsutych, olbrzymich zębów ― cieknie cuchnąca ślina… Coś, jakby płacz, przenika martwe przedmioty… Z zakamarków nocy wychodzą widma… Przechodzą obojętnie wśród mgielnych oparów… … nie dotykają ziemi, nie patrzą… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-10-01)
    2 punkty
  13. sześćset dzieci na tydzień tyle samo do spamiętania wszystko razem to betka jednak... w terenowym samochodzie mknę przez bezdroża myśli niepokoić mogą tylko rozwidlenia tam gdzie klifem kończy się ziemia jest już tylko spokojniej rytmiczniej ocean... byle we dwoje na łajbie życia pobujać się - pobujać nie martwić się o szalupę kapok zawiesić na potem wpierw nauczyć się jak godzinami floatować jesień...
    2 punkty
  14. Między niebem, a piekłem Między eterem słów, a lśnieniem łez Między starym drzewem, a jego młodym cieniem Między kołyszącym się światłem, a lepkością mroku Między twardym palcem, a miękkim sklepieniem serca Między słodyczą cierni, a gorzką czerwienią rozpalonych ust Między szczerością drobiazgu, a płochością ogromu Między magią pokusy, a dzikim ogniem pożądania Między drogą do absolutu, a jarzmem czasu Między obsesjami ciała, a czystością duszy Między ciszą codzienności, a wrzawą idei Między tajemnicą, a odwaga pytania Między mną, a Tobą
    2 punkty
  15. Wszystko mnie drażni, wszystko mnie pochłania. Nie umiem na siebie spojrzeć, nie umiem spojrzeć na świat malowany przez Boga. Wkoło problemów setki, a dalej wmawiam sobie, że jestem czysty. Wkoło nadzieja i próba akceptacji, lecz za daleko, by to przygarnąć, by się tym nakarmić. Popadam w paranoję. Uciekam do świata nieistniejącego. Widzę kompletnie nowe twarze i nie ciągnie mnie do życia poprzedniego. Tylko biel, ciemność, czerwień, róż, dosyć smutków, pora odejść, pora ruszyć znów.
    2 punkty
  16. @[email protected] Łąka słów o łące dusz... Kunszt do pozazdroszczenia.
    2 punkty
  17. Uwierzyłem, że słowa są prawdą albo kłamstwem i że nie ma na świecie słów bezdomnych. Uwierzyłem, że więzy łączą a nie dzielą i że każdy ma swoją gwiazdę na niebie. Uwierzyłem, że przeszłość minęła na dobre i że mieszkamy w dniu dzisiejszym. Uwierzyłem, bo mówili mądrzejsi ode mnie, którzy dostrzegali rzeczy odległe zanim zdążyłem się im przyjrzeć. Uwierzyłem w dobro na świecie i przestałem wierzyć w siebie. I tylko w nocy mi szepce Mój stary kot Mruki pocieszenia. Patrzy na mnie swoim mdłym okiem Ogonem poświadcza fakty ostateczne Że nie ma racji innych niż własne I że nie można wierzyć Prawdom niepojętym. Ale co on tam wie, dla niego prawdą jest pełna miska, ciepły kąt i zła mucha.
    2 punkty
  18. Napisałem pierwszy wiersz. Moje niezdarne słowa Znalazły miejsce dla siebie. Moje ociężałe kropki Skakały po wersach. Małe litery Przyjmowały wielki obraz. Sentencje Zamieniały się w zdania. Zdania W nic. Gdzie pisałem człowiek Widniało małpa. I tylko przerwy Pozostały mi wierne. Nie zdradziły znaczenia Nie pojawiły się znikąd. I choć z poczuciem winy Najcięższy i najlżejszy Napisałem pierwszy wiersz.
    2 punkty
  19. Poniższy tekst nawiązuje do serii Star Trek. Aby nie naruszać żadnych praw autorskich, imiona / nazwiska trzech członków załogi zostały zmienione. CZĘŚĆ I Kapitan Sven, komandor Locke ruszają znów w nieznane; zanurzą się w kosmiczny mrok: tysiąc lat świetlnych w jeden rok, otchłanie niezbadane. Szybciej od myśli statek mknie, wszechświata dane zbiera; to czarnych dziur złowrogi cień, to białych karłów światło mdłe mija jak błysk lasera. Badają mgławic sieć i tor czasoprzestrzeni krzywizn, nurkując w głąb zdradzieckich nor, spomiędzy asteroid sfor zawsze wychodzą żywi. Aż wreszcie, syci odkryć, chcą powrotny kurs obierać, lecz rozkaz padł w godzinę złą, lub los tak zwiódł ich chytrą grą, że statek jął zamierać. Próżno załoga ile sił gasnący napęd wzmaga; pojazd wypełnia żrący pył, a krew odpływa z bladych żył - i na nic tu odwaga. Lecz nikt nie wierzy, że to kres; wśród międzygwiezdnej ciszy ślą rozpaczliwe S-O-S wstrzymując sznur niemęskich łez, lecz któż ich tam usłyszy? Kapitan, z trudem łapiąc dech, rzekł: „Nim ostatnie tchnienie wydam... oświadczam: to nie pech... ale mój własny błąd i grzech... proszę o wybaczenie...” Zachwiał się, czyjś usłyszał jęk, a w sercu poczuł kłucie jak ostrze noża; lecz nim lęk zdławił mu głos w uścisku szczęk, utracił wszelkie czucie.
    1 punkt
  20. Rybki raz rybki w morzu brały ślub! i tak robiły plusk! plusk! plusk! a wtem wieloryb wielki wpadł i całe towarzystwo zjadł! zjadł! zjadł! Kto zna? Kto doda jeszcze jakąś fajną? Zapraszam.
    1 punkt
  21. Kaprysy bogów zasłaniają skrzętnie. Twórcze pomruki użyźniają ziemię. Ociekające życiodajną rosą, dumne rumaki walecznych walkirii. Wełniste trzody biegnące po niebie, Apollo pasał na Tesalii łąkach. I howardowe, nie tak ubóstwione, cumulusowe kłębiaste welony. Strzeliste góry, panoramy miasta, stworzeń bez liku i podniebne łąki. Podnieś spojrzenie, suną wciąż po niebie pchane podmuchem poddanych Eola.
    1 punkt
  22. zbliżając się do przepaści człowiek się łamie ma strach w oczach dużo myśli zbliżając się do przepaści człowiek traci wiarę w to że na jej dnie może być lepiej zbliżając się do przepaści człowiek gubi siebie staje się czymś co boli zbliżając się do przepaści człowiek szuka Boga pragnie by podał mu swą dłoń
    1 punkt
  23. a drudzy by chcieli kochać dzieci, a nie mają.
    1 punkt
  24. Goni mnie goni, mój czas utracony Przede mną zaś czeka, dzie­­ń lękiem natchniony. Gmach wątły – spokoju, leży obalony W pozostałych ruinach czyhają demony. Umysł zagubiony, niebo w piekło stroi – mimowolny kat Ulgi chwile nieopatrznie zza sennych łapie krat. Rankiem w lustrze przeliczam oblicza nowych wad Uszlachetnionych poświatą od ulicznych lamp. Pamięć – piastunka, przysłoni mi oczy I świeże zmartwienie horyzont zamroczy. Lecz kiedy do serca o nocy myśl wkroczy Łza się spod ciężkiej powieki utoczy.
    1 punkt
  25. @iwonaroma w tej nagości "ja" jeste, jestem;) tak się mi skojarzyło. Pozdrawiam:)
    1 punkt
  26. w lejącej czerni za snem o zapachu maciejki tłucze się o ciszę moje serce wpuść i noc przyklęka a twój głos przetarty księżycowym światłem alabaster w czułych drganiach dotyka mi piersi rozchyla uda zaciągam się nim głęboko aż po koniuszki nowiu kochanie to nieprawda że za dnia żyjemy w pełni 15.7.21
    1 punkt
  27. Rymowanka satyryczna ------------------------ jam ojczyzny naprawiaczem krytykuję co zobaczę gdybym ja był całym rządem to bym zrobił wnet porządek chyba dziś podobnych znajdę pokrzyczymy chociaż fajnie przesmarować przecież trzeba wazeliną wspólne trzewia jakieś czuby wokół same mają w dupie dobrą zmianę oj koryto nie w mej głowie wolontariat tyle powiem nie zmieniła by mnie władza sobie bym wszak nie dogadzał dbałbym o ład i idee i odmieńców których wiele jestem słuszny oni w ciemno wnet do cyrku pójdą ze mną my właściwi i zaradni nie tam jakieś durne błazny * póki co to wciąż dyskusje swoje racje wyznać muszę lecz wynika z tego tylko ble ble ble ble i to wszystko
    1 punkt
  28. Witam - smutny wiersz - Pozdr.
    1 punkt
  29. gdzie się podział tamten czas w którym tkwiłam za dawnych lat gdzie się podział ten beztroski spokój gdzie ten czar miłości co wokół grzmiała i śpiewała gdy cię z ulgą całowałam gdzie ta letnia aura w której się obracaliśmy gdzie te piękne noce podczas których się kochaliśmy gdzie ta wolność tak mi miła gdzież ja ją zgubiłam siedzę i wspominam dawną mnie i pytam gdzie to wszystko, gdzie, ach gdzie
    1 punkt
  30. Witaj - ciekawe zakończenie ma sens - Pozdr.
    1 punkt
  31. Kosmonauta leci, komar leci… Czas leci – poeci.
    1 punkt
  32. 1 punkt
  33. @Konrad Koper a może jednak poeci? :)
    1 punkt
  34. Opadły liście brązowe i gałęzie ciemne, i kasztanów lśniące oczy w kałużę słońca gorącą. Jak twe włosy wokół serca.
    1 punkt
  35. i zanim ten się podniesie, to poprawił low kickami PoE currecy w najlepszej cenie i dla najbardziej zaufanych ludzi - musisz spróbować jeśli chcesz być szczęśliwym graczem i odnosić sukcesy w Path of Exile oraz kupować currency w dobrych cenach. Jednak PoE to sukcesor Diablo PoE currency
    1 punkt
  36. oglądasz może czasem prywatny gwiazdozbiór nakreślone trajektorie lotu ustawione na miejsca i osoby najważniejsze ich początek środek koniec zajmująca eksploracja wyszukanej delikatności gdzie dłoń nie zaciska się w pięść niechcianych chwil ale łapie za każdy sznurek jakby chciała więcej zastanawiasz się czasem dlaczego tak osłaniasz te szczególne tajemnice nie potrafiące ani przejść w słowa uniwersalne ani wisieć na widoku bo ja tak ja często
    1 punkt
  37. @szubazdolka Każdy to widzi po swojemu; a to kwiaty, a to liście. Jesiennie, oczywiście.
    1 punkt
  38. wojna to zło, ale to złoto :)
    1 punkt
  39. Każdy z nas jest świata krytykiem, Dopóki sam nie stanie się rzemieślnikiem. Świat to przecież piękna powieść, Miej odwagę i daj się jej ponieść.
    1 punkt
  40. @A-typowa-b Chuda wygląda, ale daje do myślenia. Odczucia peelki nieco chaotyczne są, ale kto tak zmieszanych odczuć nie doznał... Pozdrawiam :)
    1 punkt
  41. może człowiek zbyt często zakładał maskę i nie poświęcał czasu dzieciom a rodziców odwiedzał mało kiedy dlatego postępuje nowa choroba izolacyjna gdzie covid gra marginalną rolę jak niegdyś tyfus mimo iż jest na pierwszym planie albo się mylę bo nic na to przecież nie wskazuje co nie albo w końcu z x szprycą otrzymasz znamię gdy już konstytucja nie pomoże skoro świat ma ją w poważaniu tym razem znamię elektroniczne bez którego nie tylko nie wejdziesz tu i tam ale i ni kupisz ni sprzedasz oraz będziesz mógł być gdybyś się stawiał wyłączony
    1 punkt
  42. Bardzo mnie cieszy, że przypadł do gustu i skłonił do przemyśleń. Dziękuję :) i pozdrawiam. Witam. Chyba pierwszy raz widzę od Ciebie słowo "fajność". Zastanawiające... :) Dziękuję i pozdrawiam. Trafnie odczytane... nie wszystko, coś trzeba zostawić sobie i to się czuje... skoro i Ty tak masz ( dzięki za odpowiedź na pytanie końcowe :)) Co do propozycji zmian... z jednej skorzystam. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  43. na tych ścieżkach kiedyś czyli wczoraj zostały wspomnienia w ciszy drzew które nigdy nie siwieją milczą usta błądzi twój uśmiech czasem wiatr mówi wierszem
    1 punkt
  44. Ze szczególną dedykacją dla errora :) Spętana zieleń przy miejskiej ulicy, walczy zawzięcie, choć ledwo oddycha. Spłachetek ziemi wśród rozgrzanych murów, musi wystarczyć... tak postanowiono. Brukowa kostka pali nerwy stopy, słychać sekundy, niecierpliwe rytmy. Rycząca rzeka rwie koryto nurtem, smętna uroda ścian wyrosłych wokół. Czarne dno szumi, sieje szarym pyłem, warczące barwy zagłuszają myśli. A w oddali betonowe raje, mamią kolorem, pozorną urodą. Zmęczone oczy kotwiczą na morzu żywej zieleni. Oddech dla umysłu. Wyspa tak kusi, ulga dla spojrzenia, goni brak czasu skołataną duszę. Tupie więc naprzód, poganiana batem, cień konieczności przesłania marzenia. Później odpocznie, teraz nie ma szansy, nerwowe kroki, mrowisko pochłania.
    1 punkt
  45. DAGI? A... DRAGI? OKO I GARDA. I GAD.
    1 punkt
  46. Kocham twój oddech gdy jesteś obok bliżej niż na odległość chłodnej dłoni Kocham tonąć gdzieś w głębinie twojego ciepła dotknąć twojej skroni Kocham szybować z tobą w oddali choć wtedy nie widzę czy jesteś bliżej czy trochę dalej
    1 punkt
  47. uczucia bez brokatu w kwiecie wagi ich słów głębsze niż czas na myśli w prądzie wiru wspomnień i one bez kontaktu zostaną z moich snów o tych wszystkich słowach które chciałbym zapomnieć ostatnio więc kres kiedy przeglądam się w sobie i patrzy się świat nazwany pod pustą definicją życia
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...