Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.04.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. To że jesteś to mi wystarczy nic więcej do szczęścia nie trzeba twoje usta mają smak pomarańczy moje czerstwego razowego chleba Dzień obrusem białym nakryty haftowany w maki i kąkole chaber ciemnobłękitny jak żywy obok dzbanka z herbatą na stole Ty jak na obrazach Degasa roztańczona primabalerina ja zapatrzony w ciebie placek drożdżowy wcinam
    8 punktów
  2. jestem nikim jak nikt inny w tłumie nicków znikam winny(ch) stukam klikam i nie fikam może ktoś mi powie jak być może wyjątkowy taki gość bez wyjątku od początku w tłumie klika a po za dnia noc więc nie będę się tłum aczył i nie zejdę też z rozpaczy przecież mam swój NIP i PIN może jednak to coś znaczy pośród znikających win świat świt stroi znów zmierzch zbroi a Ty patrzysz gdzie tu sens ja Ci na to nie odpowiem bo stukocze jedno w głowie jestem nikim jak nikt inny w tłumie nicków znikam winny(ch) bęc!
    7 punktów
  3. Co ja wiem o tym świecie, pewnie bardzo mało, samotność mi od dawna odczuciem nieznanym, choć wielu jej doznaje w życiu pogmatwanym, nie wiem czemu jej z drogi zejść mi się udało. Biedy też nie zaznałem, szczęście mnie spotkało, że nie bałem się jutra, co wielu przeraża, gdy nie mają pieniędzy, jak się często zdarza, a rodzina narzeka, że wszystkiego mało. Nie wiem, czemu los sprzyjał mi przez życia drogę, może bieg za miłością jednak się opłacił, gdyż mimo trudów wielu, narzekać nie mogę, a bieda i samotność mało dla mnie znaczą. Kiedy zatem zapytasz, jak to się zdarzyło, że miałem takie życie, powiem, że to miłość.
    7 punktów
  4. uczę się od nowa kolejny raz wiary w ludzi pod pięknym uśmiechem chowają się nieszczere intencje to tylko szminka jak czerwony parasol w deszczową pogodę Sylwia Błeńska 16.4.2021
    7 punktów
  5. Grzeczniutki (improwizacja) Nie mam już siły w życiu odmawiać, Być honorowym zawsze i wszędzie, Mądrze o rzeczach banalnych gadać, Bo z tej mądrości popadłem w nędzę. Piotruś mądrutki, Piotruś wspaniały, Wszystko co powie musi być prawdą Nawet gdy skłamie nikt go nie zrani, Wszyscy mu wierzą, winnego znajdą. Postanowiłem zostać cwaniakiem Takim się wiedzie dzisiaj najlepiej Chrzanić pokorę! Gdziekolwiek trafię Nieustępliwym będę człowiekiem. Na co mi grzeczność, na co mi gracja? Po co wartości w dzisiejszym świecie? Dzisiaj agresja i dominacja Nad człowieczeństwem sprawują pieczę. Tylko rodzice płaczą bez przerwy, Ciągle błagając żebym zawrócił, Żebym muskułów więcej nie prężył, Przestał się z losem bez przerwy kłócić. Na tym zakończę swoje wywody; Tutaj czujności nie mogę stracić, Mydło bezpiecznie sięgam z podłogi I na spacerniak patrzę przez kraty. ---
    6 punktów
  6. zrobili film o mnie myślałam że to unikalna historia niemożliwa przeżyta i moja a prócz innych dekoracji słów postaci każdy gest poznałam pytanie odpowiedź w obcej dziewczynce ktoś film zrobił o mnie żebym zapłakała zapętloną nitką czasu owijam dwa palce matrycę ja i ona a tylu jeszcze ludzi na świecie w kasecie maszyny losującej mamy x pól zwalniamy blokadę i losujemy konfigurację czyjegoś losu a oto wylosowane liczby masz? więc jesteś * znalezienie sobowtóra nie jest niczym wyjątkowym wystarczy przypadek albo odpowiednia ilość danych
    5 punktów
  7. wędrując po świecie skupował zło płacił za to szczodrze do innych szczerze się uśmiechał nic nie kłamał wędrując dziękował światu za to że jest robił to bo miał nie z kamienia serce wędrując zawsze był soba Boga nie udawał
    4 punkty
  8. Siadła zięba na gałęzi i ględzi: że kos gwiżdze przez nos że wrona taaka szalona wróble to kurduple szpaki właśnie wyszły z paki bocian ma za chude nóżki kaczuszki latają do wróżki dzięcioł wali głową w ścianę (bo na pewno jest pijany) sikorka już nie bogatka (Je SŁONINĘ! Tak, sąsiadko...!) a kukułka - Boże drogi! - mężowi przyprawia rogi a ta pliszka z naprzeciwka co ma ogon jak "księżniczka" z pliszkiem (który głośno chrapie) żyją bożż...! na kocią łapę! Nie wytrzymał tego kos i do zięby gwiżdże w głos: Nie bądź taka! dzieci nakarm idź do szpaka złów robaka gniazdo sprzątnij bo - kloaka pranie nastaw - niech namaka Weź coś zrób! Przede wszystkim - zatkaj dziób!
    4 punkty
  9. Niektórzy przyjdą pod twój dom z kamieniem w ręku To nigdy nie będę ja powiedział Przemilczał Kamień w sercu
    4 punkty
  10. dziś pomógł podał kij ślepcowi zmówił modlitwę splunął dostał mandat przygotował kolację dla córki nastawił pranie odkurzył mieszkanie wymył swój ryj dokładnie skreślił totolotka powiesił ogłoszenie o treści mam was w dupie zjadł ramen usnął na wieki wieków powstał w pamięci parę razy
    4 punkty
  11. po przedstawieniu dnia zrzuć z siebie rolę odpocznij i zaniknij w nocy ale dzień graj naprawdę najlepiej jak umiesz
    3 punkty
  12. Pachnę wieczorem i szklanką herbaty, paprocią, mchem, pękatym udem, zwiewnością uścisku, przejrzałym ... cudem Dzień na safari - zebry i miasto Kradzione konie Cwałem ... narastam Szukam się w sobie Pusto ... Na wylot - przenikam rozkosze wczesnych poranków Świadomość - przegania mnie niewiedzą Wszędzie jak intruz, mur, klucz do bramy Gruszka na drzewie, co ponoć choinką ... A na gałęziach ... realia: SIEDZĘ. Leżąc - pozwalam odwiedzać kosmos Nie będąc zaborcza - to moja własność Bez żalu opuszczam ... niebo i ziemię Mój zydel z sercem ...? Boże, za ciasno!
    3 punkty
  13. Selene Jasnych gwiazd latarnio, Pośród chmur ukryta, Rozbudź znów namiętność. Usłysz pieśń słowika, Co wieczne kochanie Wyśpiewał przed laty. Pamiętasz? Blaskiem księżycowym Otulone kwiaty Poznać nie umiały Czyje światło chłoną. Srebrna tarcza nocy Wespół z dnia koroną Prawie jednakowe Współtworzyła cienie. Tak siostry i brata Padały promienie Na wszystkie krainy Mitycznej Hellady. Wskrzesić te obrazy Echo wciąż potrafi Dźwięcznie rozciągając Nieskończoną chwilę. Nim uśpione serce W grocie snów ożyje Cała teraźniejszość Pośród łez utonie. Słyszę znów jak szepczesz; „Zbudź się Endymionie, Porzuć nieśmiertelność, Zbudź się, mój kochany.” Czemu duszy mojej Wciąż zadajesz rany? Przecież co umarło Drugi raz nie skona. Żywy wciąż dla ciebie Córko Hyperiona, Trupem dla wszechświata Bezpowrotnie będę. Może kiedyś spiszą Bajkę lub legendę O nas i o reszcie Zapomnianych bogów. Nawet jeśli przetrwa Twej miłości dowód Błądzić będziesz zawsze Śród prastarych mitów. Raz już mnie zabiłaś Idź więc i się zlituj. Innych dzisiaj musisz Budzić Endymionów. ---
    3 punkty
  14. Najpierw było tak: Spotkajmy się tam, Gdzie kończy się romantyzm. Zmysłowy taniec ciał... Potem: Zmysłowy taniec ciał, Poznajemy nowe światy. Utracony raj... W końcu: Utracony raj... Na wieki nas połączy Tantryczny haj...
    2 punkty
  15. Pewien kielecki wieszcz z siwą głową, wciąż pisał fraszki. Co rok, to nową. Lecz którą zaczął, stwierdzał z rozpaczą, że ciągle jadą mu "częstochową".
    2 punkty
  16. Umieram z rozkoszy... Nie w wielkich chmurach, Ni wśród traw wybujałych... Nie w kropelce rosy... Na Twoich kolanach...
    2 punkty
  17. I znów wieczór nadchodzi, I znów mrok. Duch się przed nocą chłodzi, Ciemność o krok. Co za czernią się kryje: Pustka, cierń? Czy blask nadzieje obmyje, Czy czerń?
    2 punkty
  18. miłość mnie zapomniała nurzając ugięta wybujałą kiścią kwiatów zielona gałąź pękła co wrzące serce rzuci w krew trzęsidłem prowadzi beczką gwoździami nabitą stoczy byle w dłoni pestka
    2 punkty
  19. Sympatyczny wiersz i sympatyczna dyskusja pod nim. Poprawiliście mi nastrój. Dzięki :) Ja grzeczny... Pozdrawiam :)
    2 punkty
  20. Harrison w Gwiezdnych, to jak Roger Moore w Bondzie. Nadawali tym filmom surrealistyczny klimat, który bez nich zniknął.
    2 punkty
  21. postawił kropkę zamknął wieko czuć śmierć przytulił kropkę uśmiechnął się znowu wygrał postawił kropkę idzie dalej jak to los nie boi się bo wie że jego racja zawsze jest
    2 punkty
  22. To tylko księżyc, myślisz, Jego szare drogi... I czarne niebo, a wszystko ciche..., Jakby nic tam się nie wydarzyło. ... Tylko ułamek sekundy, Patrzysz, jeden ruch, może przypadkowy. Może to oszustwo, A może ktoś popchnął. ... W końcu wzejdzie słońce, A lecąc..., Pomyśl sobie, dotkniesz Ziemi... I pamiętaj, to tylko ułamek sekundy, By minąć księżyc I wznieść się w górę, do gwiazd.
    2 punkty
  23. są takie wiersze jak bezimienne groby tyle w nich smutku tęsknoty są takie wiersze co tlą się jak znicze łzy na kamiennej płycie jak pamięć o tych których już nie ma i niepamięć zapomianych są takie wiersze Sylwia Błeńska 3.9.2020
    1 punkt
  24. Słyszysz szelest liści? Szum gałęzi może? To wiatrów przemowa, nie o nią tu chodzi. Pięknie w lesie pachnie, rozmaite wonie jak balsam dla nosa, aromat ulotny, zmieszany. Ciche są rozmowy, nikt ich nie usłyszy, mowa powolna, stopniowo się niesie. Trzeba zaprosić owady i zapylić kwiaty, życie pokoleń wzbudzić. Wokół woń upojna. Gąsienica przypełzła: wróg, laboratorium rusza i wnet rozpoznanie. Wieść idzie skuteczna. Substancja w korze, liściach psuje smaczny obiad. U sąsiadów również podobna reakcja. Znowu inny szkodnik i po jakimś czasie zapach dobrany, intruz już w odwrocie. Tego odpędza aromatem, na tamtego zasadzka. Kawalerię wzywa z dala w postaci drapieżcy. Powąchaj, może posmakuj i spróbuj zrozumieć leśne olbrzymy nieruchliwe, gadatliwe wielce.
    1 punkt
  25. I znów budzi się nowy dzień Jaśnieje horyzont i myśli płyną Ponad tą nieznaną nikomu krainą Budzę się i ze snu znów zapadam w sen Jeden dzień i dzień następny minął Który to już raz widok ten Przed oczyma przesuwa słońca cień? Nie pamiętam, idę dalej hen Serce bije w mej piersi jak dzwon. Nie, to wiatr co wędruje w step To dusza moja ,co ginie.
    1 punkt
  26. Dzięki... to chyba wpływ romantyzmu tak mnie rozochocił... :)
    1 punkt
  27. Drodzy państwo. Jak co roku w święto Diamentowej Jatki, zebraliśmy się tutaj jako narzędzia wszelkich możliwych zbrodni. No, może trochę przesadziłem, gdyż smutne lico moje widzi… albo raczej nie widzi, ilu już z nas odeszło do krainy niestety dobra, biorąc pod uwagę nasze poprzednie spotkanie. Uczcijmy sekundą ciszy, bo mamy dzisiaj ciekawych gości i trochę szkoda czasu na… no… to znaczy… szacunek szacunkiem… ale tak… no… tego tam... – Zmieńmy przewodniczącego – odezwał się Pan Widelec. – Jestem szczerbaty, ale mój rozum na tyle wysechł między zębami, żeby pomyśleć, że szanowny Pan Przewodniczący ma gdzieś naszych bliskich co odeszli. – Pamiętaj głupi – odezwał się Pan Cyjanek. – Naszym przewodniczącym jest Pan Miecz, który się zasłużył wieloma ściętymi członkami. Jednym cięciem lub wieloma, gdy obiekt rozmiarem jego długość zatrwożył. – Cisza tu – ryknął wspomniany. – Chciałbym wam szacownych gości naszych przedstawić. Pana Szubienicę i Panią Gilotynę. Zarówno Pan Sz jak i Pani Gi, mają w swoim dorobku, wielu ściętych i uduszonych. Sami rozumiecie, że takie towarzystwo, balsamem dla nas nieskończonym... – A ja to co? Jakieś nic? - odezwał się Pan Gwóźdź – Ciebie jedynie młotkiem w dechę – zagrzmiał głos z sali – A w kolano to co? Albo dajmy na to w oko? – Jam ino Sztachetą z Płota z dziada pradziada. Dlatego szanownego kolegi obrażać nie pozwolę. Iluż to jego braci, główki swoje położyło na sękach moich. – No właśnie. A poza tym, mogę być ostatnim gwoździem do trumny. – Panie kolego – dodała Pani Metalowa Linka. – Toż to metafora. W naszym fachu to się nie liczy. – Jak to nie? Mój mąż obok wbity, też metaforą być może, gdy człowiek się kąpie… a nuż się utopi… – Ja tam się nie cektolę – rzekł Pan Tasak. – Rach ciach i po sprawie. – Panowie! Więcej subtelności! Proszę! Jam Sztylet z ziemi ojców. Coś o tym wiem. Gładko w serce po zastawkach. Śmierć raz dwa. Czysto sprawnie. – Panowie! Trochę kultury! Nasi goście się niecierpliwią. Czyż nie widzicie, że Pani Gilotynie szczęka opadła smutno. I po co? Na próżno ino. A Pan Szubienica we własnej pętli zaplątał siebie. To oni tak z nerwów mają. Przez niegościnność waszą. – Czujemy się dyskryminowani takimi – pisnęła Pani Szpilka .- No co! Oni lepsi? – Pani Szpilko. Proszę się uspokoić – rzekło Kowadło. – Już wiele członków, spłaszczyłem ciałem swoim. A było ich tak dużo, że nawet szpilki wcisnąć nie sposób się dało. – Och doprawdy. Nawet szpilki? Co pan powie. Jaki pan miły. Ty grubasku ty. Jestem wielce zobowiązana. A ja w źrenicy byłam. O! – Mnie to na nic. Jestem kowadłem i nie patrzę. – Lecz pana inteligencja, to jak zwiewne piórko na dywanie puchowym, nad pierzastą chmurką. – To ma być komplement, czy niby co? – Niby co! – zaszumiała Pani Suszarka co Wpadła do Wody. – Spokój tam! Bo pościnam naszych – wnerwił się ponownie Miecz. – Ciekawej rozmowy, posłuchajmy wreszcie w uspokojeniu swoim, między... – Wiemy między... kim a kim. – Wskoczę im do gardeł – zawołał Pan Cyjanek. – Będzie weselej. – Ani się waż. Ze swoich chcesz dechy wypędzać. – Gdzie dechy – wrzasnął Pan Gwóźdź? – Cicho tam. A zatem przed państwem, nasi szanowni goście, będą się ścinać. Słownie rzecz jasna. – Zostawmy to. Będziemy w następnej części. – Części? Polubiam to – bzyknął Pan Piła Mechaniczna.
    1 punkt
  28. Dzięki, tak dostałem o wiele więcej, niż mogłem oczekiwać. Pozdrawiam
    1 punkt
  29. Trafił wiatr do historycznego lasu. Połamały się cenne gałęzie i poruszyły cienie.
    1 punkt
  30. Dziadek ćmimy z dziadkiem faję ciekawe co dziadek tam daje? bo tak się zawsze uśmieję że nie wiem co to się dzieje a dziadek fajkę z a p a l i ze dwa razy buchnie i z błogim uśmiechem uśnie babcia nam lulkę zabiera i krzyczy - jasna cholera! dostaniesz po pysku baranie za to z dzieciakiem jaranie ciekawa to była fajeczka na małych wywrotnych kółeczkach dziadek przy łóżku ją stawiał chwilkę p a l i ł a później się z babcią zabawiał
    1 punkt
  31. Już od samego rana niebo płacze I podobno cały dzień ma taki być Lecz mimo wszystko w głowie się kołacze Po prostu rób swoje i przed siebie idź I wtedy nagle trafiasz w moje ręce To tylko przelotna sytuacja, wiem Tak chciałbym z Tobą zrobić móc coś więcej Lecz dziś nie zanosi się na happy end Bo to fikcja Taka sytuacja Co nie kończy dobrze się Choć co jakiś czas przekraczam granice Dzisiaj niemoc nieuchronnie grozi mi Choć nie mój błąd, to trochę się jej wstydzę Lecz nikt inny też już nie pomoże Ci Bo to fikcja Niech będą przeklęci Temu winni, woli złej To jest fikcja Mimo mych najszczerszych chęci Wietrze dobrej zmiany, wiej... Choć to fikcja Jak po moim śnie ostatnim Został niesmak, jakiś zgrzyt Bo to fikcja I Ty, i ja w matni Taki nasz niepewny byt...
    1 punkt
  32. @beta_b miewałem podobne, skądinąd fantastyczne odczucie. Brawo za uchwycenie fajnego momentu;))
    1 punkt
  33. @beta_b Znów ktoś był w mojej głowie i szperał w moich pomysłach, chyba za dużo mnie tu na portalu i powstają jakieś tunele przesyłowe pomiędzy głowami :) :) :) Nic to! Odczekam swoje i przyatakuje po krótkim czasie! :DDD Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  34. @Silver bardzo ładne, melancholijne i... prawdziwe... pozdrawiam panią, pani Sylwio.
    1 punkt
  35. Witam - jest tu to coś o co chodzi w tym naszym pisaniu. Pozdr.
    1 punkt
  36. @Jo Shakti Jak łatwo być rozkosznym, przysiąść na kolanku, a jak braknie emocji... to przezornie zatankuj. Miłego dnia Jo.
    1 punkt
  37. Jeśli ich interesy będą zbieżne z Twoimi, śmiało możesz im wierzyć. Pozdrawiam
    1 punkt
  38. @[email protected] dziękuję. Hm... tym razem smutny ale przecież biegnę :) Życzę miłego weekendu. Pozdrawiam. @Dag to miłe co napisałaś... Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
    1 punkt
  39. a Ty zamykasz delikatnie moje rany dławisz lęk i nie pragnę więcej wiem, że teraz znajdę wszędzie i dosięgnę nagle szczęście
    1 punkt
  40. Zgadzam się. Nigdy w niebie bez Ciebie. Pozdrawiam
    1 punkt
  41. Mam wiele ulubionych filmów ale jeśli miałbym się jakoś dogłębnie zastanowić to wygrywa Blade Runner. Wygrywa wszystkim. To jeden z tych obrazów, w których współczuje się antagoniście. Okazuje się bowiem, że Roy ma więcej człowieczeństwa niż się Deckardowi w ogóle wydawało. No i cudowny wątek Rachael. Wątek uczucia pomiędzy Rickiem, a replikantką jest pokazany niesamowicie. Nie umiem opisać tego słowami ale scena pierwszego pocałunku wywołuje ciarki. Do tego ten cudowny soundtrack. Poniższego utworu nie uświadczymy w filmie ale jest na oficjalnej ścieżce dźwiękowej. Reszta trzyma taki sam, cudowny poziom.
    1 punkt
  42. To ważny temat. Tez pozwoliłem sobie na głos w nim:
    1 punkt
  43. dostałem kredyt na życie bo podobno mam zdolność za kilka procent nadziei czas mi poręczył pożyczkę snów mam pełną lokatę ale mi zerwać nie wolno bo powiedział pan bankier że to kończy się stryczkiem dostałem kryptopokutę spłacam spokój na raty robię przelew krwawicy złota karta chce więcej wczoraj kupiłem miłość i może mi nie wystarczyć oby pokrył mi limit ten rachunek za szczęście
    1 punkt
  44. @M.A.R.G.O.T Dobiegła do celu... choć mrozi, bo w życiu miej wszystko na wodzy. Pozdrawiam Margot, wiersz czarujący, choć smutny. Podziwiam.
    1 punkt
  45. szukasz wiosny za centralnym oknem gdzie są waty chmur słońca bijąca tarcza nie szukaj już bo jestem przecież tu Klaudia Gasztold
    1 punkt
  46. piękny wiersz, pozdrawiam:)
    1 punkt
  47. Noc pada suchym deszczem, kablami do ładowarek Zostań! Nie idź jeszcze ... Potrzebuję popatrzeć na całość Porozbijanych kawałków Nasz wspólny dzban na słońce, na azotowe róże Wciągamy się razem do studni, z nadzieją patrzącą ku górze Ile mnie minie zaskoczeń? Ile - płaczących deszczy? Łzy - nie pytają: "dlaczego" Bardziej chcą wiedzieć: "co jeszcze?" Oglądam telewizję, grobową, od złych wiadomości, Wyżymam ścierkę z łez Nas dzieli - cała sofa: nieprzebytych wieczności I miało nie być rymem Śpię - tonąc - w każdym mieście Każdy budynek tu - coś przeżył. I dalej jest ciekaw: "co jeszcze? " ...
    1 punkt
  48. nie znamy się jak szczyty gór które wzbijają się ponad chmury by dotknąć by być jak najbliżej nieba jak dziś które nie zna jutra pełne nadziei planety w dalekiej przestrzeni wszechświata a jednak bliski nam czas droga do serca i jeden Bóg Sylwia Błeńska 10.1.21
    1 punkt
  49. temu grzechów odpuszczenie temu piekło za marzenie temu chwytu zaś w suplesie a tej grzybków w całym lesie temu książek z biblioteki temu wyczyszczenie teki temu pracy i awansu tej do plotek ciut dystansu temu żony i dzieciaków temu lasek i funciaków temu chwały i oklasków a tej sławy w słońca blasku temu wierszy, poematów temu obniżenia watu temu wczasów w ciepłych krajach a tej szczytów w męskich rajach a nam wszystkim Zdrowia, Szczęścia niech się spełnią msze, zaklęcia niechaj umysł z sercem tworzy z galaktyką... palcem bożym... oraz dużo pocałunków niebolących głowę trunków i kochajcie się kochani pani w panu, a pan w pani albo jak tam sobie chcecie, co jest dobre, dobrze wiecie ważne, aby być szczęśliwym i miłości ciągle chciwym Czego życzę bardzo szczerze, bo w życzenia trochę wierzę. ___ Szczęśliwego Nowego 2021 Roku!
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...