Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.04.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. wiedz kiedy mi ciebie zabraknie usiądę nad brzegiem rzeki wspomnę dzień gdy jedliśmy czereśnie nagle spadł deszcz tańczyliśmy jak Aborygeni trzymałeś w dłoni mokry liść kreśliłeś w powietrzu poemat odpowiedziałam pocałunkiem probowaliśmy zapytać rzekę o przyszłość przemówiła jedynie szumiącym nurtem usłyszę go kiedy mi ciebie zabraknie
    9 punktów
  2. Wszystko mi jedno. Wiosna szaleje, gwałtem, uparcie, wyważa drzwi, otwarte drzewiej. Rozmarza ziemię. Ta - zielenieje. Z zazdrości, jak nic, bo nic, co ludzkie, nie jest jej obce. W świergotach - słyszysz...? - dzwoni podzwonne. To mowa-trawa w nas bujnie rośnie. Nadzieje - próżne (w koronie) - płonne, na przymusowym dolce far niente. Zaoknie - kwitnie... Wszystko mi jedno. ...A potem drugie, trzecie i ente... Bo nawet wiosną - wszystko mi - Niebo. Byleby z tobą. I mówię szczerze. Z obojednością. Taką nas pewną.
    5 punktów
  3. kiedy pędzimy za życiem niejeden z sobą się minie choć kiedyś wiedział dokładnie jak własnej duszy na imię
    5 punktów
  4. żeby święta były w święta a w miłości zawsze miło żeby prawda trwała prawdą kłamstwo bokiem wychodziło żeby słowo miało wartość wiatr wiatrakom tylko służył wolność wolna od podatków a nadzieja od pogróżek norm normalność żeby rosła nie chowała w maski twarzy zwykła cicha niewyniosła szara myślka o tym marzy pozostały jej marzenia w poplątanym labiryncie bo niczego to nie zmienia czy w nim skona czy zeń wyjdzie
    4 punkty
  5. graphics CC0 Boo-mar-rang kij samobij który wraca do ciebie drastycznym słowotokiem kolejny cielęcy poeto jesteś Aborygenem nakładasz farbki na permanentne oblicza lirycznej imaginacji rzucasz słowem o wiatr a bumerangiem wracają ciosy krzyczą jak wyrywana z korzeniem mandragora z nasienia społecznego wisielca pod szubienicą traumy poezja nawiguje marzenia Suahili bantu mówi ci: „hakuna matata” więc popłyń w slangu z Królem Lwem: „wyluzuj” i „nie martw się” o detale traktuj swobodnie podchody od wen Zanzibaru kosze na węgorze tykwy bataty z waka „Araiteuru” złowieszcze wiersze rozbitym statkiem z legendy Maorysów zaklętym w głazy Moreaki jak zabarwione na szaro septarie Zelandii po których skacze sztorm słowo zapyla kosmos to: czapy polarne Marsa od sondy „Marinera” cykliczne burze suchego lodu twój tlenek indu pod ekranem smartfonu prószy srebrem w paginach drogi mlecznej – godz. 17.18; 9.04.2021.r
    4 punkty
  6. - Jaka mistrzu różnica co do miłowania, między nami a nimi, wedle twego zdania. - One pragną bliskości i tych, co kochają, a nas raczej nowości bardziej pociągają.
    4 punkty
  7. Toczyli dyskurs dwaj dyrektorzy aż dziw, że byli do zwierzeń skorzy ja bym się jednak temu nie dziwił bo każdy dobrze się naoliwił. Pół dnia już siedzą przy blacie baru więc każdy z nich jest już po tych paru pitych na przemian drink, piwo, seta temat wiodący? Tak, tak kobieta. Trwa licytacja i targ próżności a bo ja wszędzie mam znajomości a ja odzywa się na to drugi mam, ale tylko po uszy długi. Ja zaś potrafię robić przekręty brać w łapę forsę albo prezenty grzmieć na podwładnych, zbesztać personel bo jestem Mały Lew, czyli Lionel. W pracy uprawiam seks z jedną panią i z sekretarką, ale poza nią jeszcze z gońcówną, nieraz z kadrową i z każdą jedną przyjętą nową. Zbyt długa była lista przechwałek lecz nim się spostrzegł dyro pyszałek ten drugi z głową łokciem podpartą odpłynął w podróż, dwudziestą czwartą.
    4 punkty
  8. Znów się to dzieje! Jak pies ogrodnika, jak głupie zwierzę. Nie umie odpuścić, kości zakopać, bo ktoś dosięgnie... Z ziemi wygrzebie i precz zabierze. Słowo się rzekło? Z rąk wypuść! Tego żeś chciała! A teraz? Czym? Czym znów tak gnana? Pędzi w zły płomień, na ślepo jak gołąb, Gdy nad nim sokół. Ogień poparzy nie ją, lecz wszystkich wokół. 06.04.2021
    4 punkty
  9. wszystkie dobre słowa odleciały dobre wspomnienia wydają się złudzeniem tylko złe są realne i choć wiem że to nieprawda nic na to nie poradzę że czarna farba jak sadze pokrywa wszystko gdy dobry czas pochłonęły ognie zniszczenia takie jest właśnie pogorzelisko destrukcji bankructwa choroby unoszą się nad nim dymy zwątpień i wszelkich rozczarowań a to przecież takie proste wystarczyło tylko niczego nie oczekiwać nie marzyć niczemu nie wychodzić naprzeciw o nic się nie starać w nic nie wierzyć nikomu nie ufać być obojętnym wystarczyło tylko nie żyć
    3 punkty
  10. nie zakochuj mnie tyrlicz kwitnie włożę ubranie na ręby nic nie poradzę biję czerwonym złotem zapadłam jak srebrną monetą w starorzecze nie wyławiaj nie chcę bieleć jesteś taki intensywny ja śmiertelna
    3 punkty
  11. ciężka głowa przepełniona słowami (nie chcą wyjść oczami choć widać jakie są zmęczone...) zamykam książkę zanim ją podrę i spalę tak dla niej/dla mnie lepiej lecz co zrobić z językiem? piszę wiersz potem głośno czytam żeby porwał wiatr na słóweczka bez znaczenia wierzę, że nie będziecie tacy głupi by go zapamiętać :)
    2 punkty
  12. wszystkie do niego prowadzą nie zmienisz tego nie masz takiej mocy tych dróg nie ominiesz musisz nimi iść bo po to one są wszystkie do niego prowadzą świat doskonale o tym wie i ty też więc nie śpiesz się zwolnij oddychaj marz śnij ciesz się tym co obok już wiesz o czym mowa niech sobie poczeka i tak wygra
    2 punkty
  13. już prawie noc z dala ktoś na mandolinie kołysankę gra chciałem dać coś dobrego chciałem skruszyć zło i zatrzeć strach tymczasem horyzont wzywa za swój brzeg a dusza śpiewanie łka i skrzypce w ogniu drżą płynę w obłokach parostatkiem w piękny rejs
    2 punkty
  14. „Mocnoś” mi tam u @Somalija pod tekstem dosłodził panie Kolego ;) Chyba nie zasłużyłem na takie laudacje. Ale... Somalia jak mnie prędko zauważyła, cholera... ma takie wciągające „ślepiątka”, że musiałem na chwilkę do was zajrzeć, oby się tylko nie przeciągło, bo u mnie to zaraz to w parze idzie... ;). Wiersz jest trochę idealizacją superlatywnej liryki. Wyrażam aprobatę dla pozytywnego myślenia, choć nie wszystko w dzisiejszych czasach napawa optymizmem, warto jednak spróbować doświadczyć afirmacji dla samego słowa i pożytecznej jego dystrybucji. Ale to tylko mega osobiste konstatacje. Gdyby nie trafił wiersz do czytelnika, następnym razem trzeba będzie odpalić dowolny liryczny turpo-apokaliptyk. haha, żartuję oczywiście. Dzięki za słówko Panie Ropuch, pozdrawiam.
    2 punkty
  15. @Tomasz Kucina Najdalej dzisiaj była o Tobie mowa pod wierszem @Somalija jak widać zbiegi okoliczności mają się dobrze i przepływ energii również nie najgorzej. Wiersz udany jak zwykle znów trzeba kartkować słownik znów trzeba się douczać. Taki los. Pozdrawiam :) Pan Ropuch
    2 punkty
  16. i będę nie ukradnie mi mnie lęk tym razem nie bo korzenie mam zbyt głębokie i serce zbyt lekkie bo jesteś
    2 punkty
  17. Niesie nieśmiertelność i spokój eliksir cesarza Shennonga. Koi dobrym smakiem. Ceremoni napar, kunsztownie podany pełen jest szacunku dla kosztującego. Równie adekwatny jest na przeprosiny, najlepszy to sposób żeby podziękować. Symboliczny rytuał, odzwierciedla duszę, ujawnia moc, wolę tworzącego napój. Spokojne czyń gesty piękne tło stanowią. Każdy ruch, myśl i łyk poezji ekstazą. Przepiękne przeżycie, etyczny ideał, filozofia życia: parzenie herbaty. Angielska też pasja, niezmienna tradycja, choć rytuał inny, mniej ceremonialny. Walory praktyczne: najpierw mleko, napar i na końcu cukier doprawdy - five o'clock. Po znacznych poprawkach.
    2 punkty
  18. @Natuskaa - @duszka - @Dag - @dot. - @Antoine W @Ilona Rutkowska - @Radosław - @GrumpyElf - @zyzy52 @BPW - @Pan Ropuch - @MIROSŁAW C. - wszystkim uśmiechem dziekuje.
    2 punkty
  19. czterysta i cztery ma twarzy ten mały poetycki bandyta dowódca wszystkich projekcji jednym pchnięciem sztyletu pozbawiam go złudzeń istnienia kalejdoskopicznych osobowości ponownie przytwierdzam stopy do podłoża goniąc od A do B w środku pustka i cisza na zewnątrz kilka wybroczyn
    2 punkty
  20. Piękno Twoje zamknięte w skrzydłach motyla Dobro w korzeniach drzewa Rośniesz, kwitniesz, przeobrażasz się Jesteś górą i kroplą wody Kochałam Cię, gdy spływałeś rosą po moich udach Kocham, kiedy skąpani w Słońcu schodzimy po skalistym nabrzeżu Żeby zanurzyć stopy w wodzie Będę kochać, gdy srebrną nicią zasnuje się nasz dom... Zagramy na flecie i uderzymy w bębny, Będziemy śpiewać o życiu wiecznym, W rytualnym tańcu oddamy cześć bogom ... W końcu wypełni nas wszechprzenikające i nieskończone Światło... I staniemy się jednym... A nasze dzieci odbudują nasz dom na nowo...
    2 punkty
  21. @GrumpyElf Odpowiedź zawarta w piosence :) Pozdrawiam Pan Ropuch
    2 punkty
  22. Stary piec w leśniczówce a przy nim babunia, skrzętnie w garncu wygniata, na koty przeklina. Otrzepuje fartuszek, ściąga senną maskę, bukiet przypraw do gara dwie łyżki kopiaste. Niesie się błogie ciepło po kątach glinianych, jeszcze z mrozu nocnego, wiaterkiem zawianym. Pogrzebacz tańczy w dłoni, klekoczą fajerki, ubija w dzieży pyry, nasz robot dwuręki. Unosi się pachnidło jak z rogu Amaltei, moja babcia z rozmachem placuszki już klei. Układa rezolutnie na dużej paterze, przegryzie czasem kęsa, bo smakom nie wierzy. I tak biegnie staruszce życie kuchareczki, przecudne chwile w lesie, po dniu jakże ciężkim. Gdzie są podobne chatki i talerz czubaty, za oknem spokój, cisza, szumią tataraki. Ileż razy tam byłem, żar oczu widziałem, wciąż sama - roztargniona, serce Jej morałem. Wiejska msza pogrzebowa i wieniec od wnuka, słyszę ciebie w przestworzach... niedługo zapukam.
    1 punkt
  23. O, książę Filipie, tak długo nam służyłeś, Przez siedemdziesiąt lat… Kefas Królowej, skała! Wydaje się nieraz, że od zawsze tu byłeś… Jak Sługa Monarchii, jak potęga, jak chwała! O, książę Filipie, synu greckiego Korfu, Ty, duński Hamlecie, Ty, odważny żołnierzu! Dziś życie Twe zgasło, dziś już kładziesz się do snu.. Więc do snu wiecznego… z Bogiem w trwałym przymierzu! Twoje miasto płacze, a deszcz leje się mocno! Na twarzach Brytów żal… Umarłeś w czas zarazy, Odszedłeś jak Parys, prawdziwy, ranem, wiosną… Gdzie teraz podążasz? Jakie widzisz obrazy? Co jest tam po śmierci? Czy zdradzisz te sekrety? Czy do grobu bierzesz, już dla siebie, niestety?... 9.4.2021., W dzień śmierci księcia greckiego, duńskiego i angielskiego Filipa, męża Królowej.
    1 punkt
  24. Groch Nie sprwdzam nawet czy już było, ale doszliście od poezji do grochu z kapustą. Nieźle :)))
    1 punkt
  25. tym, że nie zaczepiasz :) chyba, że przeżywałeś niekorzystny okres albo przeze mnie:)
    1 punkt
  26. szukałem w wierszu przesłania do głowy nagle znalazłem przekaz pocztowy od tego czasu kocham poezję w jej przydatność głęboko wierzę chociaż nie zawsze odnajdę co trzeba jest ona dla mnie kawałkiem nieba
    1 punkt
  27. @Pan Ropuch hahaha ?, popatrz na forum... wrócił ?.
    1 punkt
  28. Został tylko stary zegar opuszczony przez zlepki kukułki pajęcza nić na srebrnej ikonie zimny piec mrokiem płonący sztuczne kwiaty co dawno przekwitły Został obraz z przodkami rodziny mętne lustro bez blasku odbicia kartki wspomnień w słonej zalewie kilka wierszy gromnica i Biblia Biały obrus tęskniący za chlebem rzędy cieni samotnych aniołów skrawek okna pływający w kroplach deszczu pustki padającej ciszy
    1 punkt
  29. @GrumpyElf Prościutki komentarz - bardzo ładny wiersz. Dużo nastroju, emocji, uczuć i pełnia pozytywnej oceny tego co było i jest:)) Super!!!
    1 punkt
  30. I tak trzymać! :):)
    1 punkt
  31. @Pan Ropuch Moja rocznicowa babcia urodziła sześcioro, ojciec był przedostatni, zmarł mając 64 lata, natomiast prawie 100-letnie dwie siostry żyją do dzisiaj. Pamiętam babcię jak żegnała krzyżem chleb przed jego ukrojeniem, dzisiaj prawie całe bochny widzę na śmietniku. Babcia by czegoś takiego nie zniosła. Masło u babci sam robiłem takim długaśnym kijem szturchało się w takiej stożkowej dzieży, ale jak później smakowało na pajdzie chleba którą trzymałem w dwóch rękach. niech mi ktokolwiek powie, że nie mamy czego wspominać? Wszystkiego dobrego, baw się dobrze w wierszowanie.
    1 punkt
  32. @Pan Ropuch hahaha ???, nie rozumiem Cię, ale to nie pierwszy raz. W każdym razie dziękuję, że zajrzałeś ?.
    1 punkt
  33. Słuszna puenta, ale i ją poparzy. Warto odpuścić, przede wszystkim dla siebie. Ładnie to napisałaś.
    1 punkt
  34. Ja bez ciebie żyć nie umiem A przy tobie konam Cóżeś ty mi uczyniła Kobieto szalona Do herbaty mi dodałaś Pewnie jakieś zielsko Urok czarci mi zadałaś Durna czarodziejko Zatańczyłaś przy księżycu Taniec opętanych Solą pieprzem posypałaś Cztery świata ściany Przywiązałaś mnie do siebie Powrozem z konopi Zaklęciami przygwoździłaś Skrępowałaś nogi Teraz ja się miotam A ty uśmiechnięta Kidnaperka jesteś Jednak bardzo piękna
    1 punkt
  35. Dezintegracja osobowości w kontekście wiary, jako integratora. Przyziemienie, do tu i teraz, które daje poczucie pustki. Projekcje, treści wynikające z religii nie wypełnią wnętrza. Tak to odbieram. Interpretacja oparta jest na zabawie 404 (40i4, 44), ale mogłam pojechać w analizie za daleko. "Umowna" cyfra 404 jako wachlarz osobowości. Ściskam Pana delikatnie, bb
    1 punkt
  36. @emwoo Aż strach jakim tropem pójdziesz jak napiszę o dinozaurach xD Dziękuję!!! @Pan Ropuch Odsłuchałam, rzeczywiście ta piosenka jest odpowiedzią. Swoją drogą jaka stara, a jak dobrze brzmi. Dziękuję za odwiedziny, Panie Ropuchu. @Gosława Bardzo mi miło :)
    1 punkt
  37. 13 to od Pana Ropucha, uwielbiam tą cyfrę. Króciutko ba najkrócej a myśli wybuchają i lecą nieokrzesane niepozbierane ot roszczepione rozproszone. (dygresja dotycząca Twojego wiersza, odczucie odropuchowe) Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  38. Ha! A ja dopiero teraz przeczytałem cały Twój poprzedni komentarz :))). Za pierwszym razem nie dotarła do mnie część przed cytatem. Dzięki za komplement dla wierszyka :D.
    1 punkt
  39. Witam - oczywista oczywistość - nic jej nie zmieni - Pozdr.
    1 punkt
  40. @Leszczym Dlaczego zatem, ograniczamy się tylko do słowa? Tylko dlatego że wg Biblii było pierwsze? Chyba sprawa jest bardziej złożona... nie chcemy się otwierać na siebie. Trwa permanentna samoizolacja.
    1 punkt
  41. Tym razem - ani żadnym innym! :) Bardzo na tak. Pozdrowienia :)
    1 punkt
  42. śmierć dopadła go w kontraście słoneczne letnie popołudnie głosy dzieci na placu zabaw ta radosna sielanka złudnie i unoszący się zapach traw w lesie nieopodal mara dwa nagie cienie - przerażenie jeszcze tli się w ludziach wiara na ratunek odkupienie ale jak skończył zapytacie o soczyste końca meritum agonia męki pańskiej - bracie przeciągnięta post Christum natum
    1 punkt
  43. Gdy wróżka wróżyła z niebiesko zielonej kuli, dostrzegła na dnie diabła.
    1 punkt
  44. Idę ulicą… Nade mną - martwa lampa księżyca… Żółtawe światło latarni… Nasila się w moich uszach — coraz większy pisk — pochłaniającej mnie stopniowo nicości… Szalejące piksele ciszy — zagarniają powoli przestrzeń… Milczące drzewa… … czarne okna… drzwi… … Ranię do krwi opuszki palców, trąc nimi o mur z czerwonych cegieł… Pleśń i grzyb… … odór rozkładu… … moich własnych dziurawych butów … stąpania kroków… szurania… … Na poboczach — skorodowane wraki samochodów… — wypatrują czegoś nadaremnie — ślepymi oczami… … Szumią liście drzew… … szeleszczą na pożegnanie… * Chyba wszystko… tak — chyba wszystko… Deszcz spada lodowatymi kroplami… Perlisty szum… Milczenie… Chwieją się łagodnie szpalery strzelistych topól… … Otwieram oczy — ciężkie żarna powiek… Zamykam… … ćwiczę umieranie, aby nikt nie musiał za mnie, aby nikt nie musiał oglądać mętnego spojrzenia… … Wszystko skamieniało… Pokryło kurzem… … rozsypały się w pył — ostatnie skrawki pustego życia… … Odtrącam krzesło… … idę do ciebie — Mamo… (Włodzimierz Zastawniak, 6-7 kwietnia 2021 r.)
    1 punkt
  45. @Natuskaa Nigdy mi tego nie powiedziała, czy jest ze mnie dumna, zresztą nigdy tego nie oczekiwałem, dla mnie ważne że była obok mnie i prowadziła za rękę... do kościoła, na wiejski targ po zakupy, na grzyby do lasu. Popatrz jak wiele. Pozdrawiam Natusko. @Natuskaa U mnie na kury zawsze wołało się "cip, cip, cip" - zapewniam przychodziły. I zjadały wszystko.
    1 punkt
  46. @Pan Ropuch Sama mam naturę nachalnego myśliciela i dociekam, gdy inni mają już dość. Jednak są w życiu rzeczy, którym należy się poddać. Miłość. Możemy przeprowadzić niekończące się debaty i wystrugać ją w teorii na pożądany kształt, ale nie przybliży nas to do odczuwania. "Byłaś serca biciem" śpiewał Andrzej Zaucha...
    1 punkt
  47. I tym sposobem z wolna, na podstawie Twojego tekstu dochodzę do budującego wniosku, że baśnie wcale nie muszą być baśniami, a z Dziesięciu wcale nie musi zostać mniej niż połowa. Wyścig szczurów też nie jest konieczny. Cuda jednak się zdarzają na tym świecie :)
    1 punkt
  48. I-jak Idiota Pewnego razu idiota wziął sobie do domu kota Kot był łagodny i miły dopóki pchły nie stwierdziły -można po kocie się miotać
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...