Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.12.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Tak już dawno Nie pamiętam Jak to jest Z kimś jeszcze w święta Z kimś kto patrzy Tak inaczej Że na świecie Jakoś jaśniej .. Jakoś cieplej I przestronniej Wszystko pachnie A nie płonie .. Nie goreje Z drugą myślą Coś pamiętam Lecz nie wszystko .. Lecz nie sedno Nie istotę No bo gdyby Byłbym w środku .. A nie biegał Po zarysach Gdzie jest słowo A nie cisza .. A nie spokój Każdej chwili Unoszenie Jak motyle ..
    6 punktów
  2. (Z cyklu: Albumy muzyczne) *** Teksty z cyklu „Albumy muzyczne”, nie są przekładami. Są one jedynie luźno związane z oryginalnymi tekstami utworów, zawartymi na prezentowanych przeze mnie albumach muzycznych. Zarówno sama muzyka jak i treść utworów śpiewanych są dla mnie niejako pretekstem i inspiracją do przedstawienia swoistego konceptu fantastycznego. *** … ze snu przychodzę… … w sen ― wnikam ― następny… … … idę wolno ― pustym korytarzem… … Zamknięte drzwi… Otwarte okna… … milczenie rzeczy… … Na drewnianym parkiecie ― leżą przekrzywione prostokąty ― słonecznego świtu… … W powietrzu ― o nikłym zapachu woskowej pasty… ― … rozchodzi się ― piskliwy szum ― bezbrzeżnej pustki… … Zbudziłem się? … zasnąłem? … Gdzieś ― między półmrokiem nieskończoności… ― a czernią ― przeszłego czasu… … kusi mnie ― cudowny błękit lata ― i szelest liści… … Ześlizgują się bose stopy ― kiedy staję ― na krawędzi parapetu… … … rozkładam szeroko ― ramiona… … … wstrząsają mną ― podmuchy wiatru… * Migoczą jeszcze gwiazdy… ― …choć słońce ― już dawno wzeszło ― i zaszło… … i znowu wschodzi ― wykonując pełny obrót ― wokół mojego serca… … Puste ulice pachną rozgrzanym asfaltem… N i k t n a n i k o g o n i e c z e k a… … … wiatr ― porywa ― śmieci… Chwieją się zakurzone trawy ― w ukośnych smugach jaskrawego blasku… … Wybieram w telefonie numer, aby ci powiedzieć, że jestem… … niestety ― dodzwaniam się ― tylko ― d o ― s a m e g o s i e b i e… * Wielki cud ― życia… … W stojącym lustrze drewnianego trema ― dostrzegam ― wielce utrudzoną twarz… Miałem zrobić coś ważnego ― lecz ― z a p o m n i a ł e m, c o… … Wszędzie wokół ― ciągle te same ― kłamliwe szepty… … chcą ― coś wciąż ― obwieszczać… … Wzbraniam się ― jak mogę ― przed uczestniczeniem w tym ludzkim cyrku… … Muszę wyjść… Muszę ― zapić ten ból… (Włodzimierz Zastawniak, 2019-02-28) *** Soul's Inner Pendulum – jest to drugi album muzyczny (studyjny) polskiej grupy neoprogresywnej Moonrise, wydany w 2009 roku.
    4 punkty
  3. w tłumie szukam Twojego szeptu mów do mnie jeszcze nawet jeśli dzisiejszy dzień jak wczorajszy śnieg zmęczony padaniem na twarz a zwierzęta i prezesi u żłoba zawodzą podobno ludzkim głosem /zapach siana taki nęcący/ przyjdź niech przytuli nas nadzieja przełamana opłatkiem
    3 punkty
  4. 1. Grafo-Mann, trudno nim nie być Kiedy wszystko, co możliwe, już napisano Czy to Żeromski, Mniłosz czy Szymborska Jakub Ćwiek, Remigiusz Mróz czy Tokarczuk. 2. Być kimś takim, jak Thomas Mann, oto me marzenie Napisać arcydzieło (wierzę, że to przede mną), Dostać Nobla to mój cel Grafo-Mannia moim schronieniem. Warszawa, 25.12.2020 godz. 17:29
    3 punkty
  5. dzisiejsza noc była smutna bez gwiazd i księżyca drzewa nie szumiały sny się wałęsały - mysz i szczur mocno rządziły ciemność im pomagała pijany kumpla szukał strach się czaił myśl bała się myśleć na cmentarzu umarli o coś się kłócili dzisiejsza noc była sobą nic a nic nie kłamała można nawet rzecz że prawdziwa była
    3 punkty
  6. Syzyf trudno tak kamień pod górę pchać stoczył się znów trzeba od nowa siły nie starczy to pewne głaz przerasta góra za wielka ale próbuję nie mam jak otrzeć potu przez który uchodzi moje życie
    3 punkty
  7. znalazłeś dla siebie miejsce tyle było pustych krzeseł i ciszy więcej w tę noc słyszałam Twoje kwilenie kolędującym sercem
    2 punkty
  8. wiszę na tobie choinko kaleczę zieloność z każdą chwilką cukrowy aniołek z ostrą krawędzią po odłamanym skrzydle szpecę ozdoby cudne nie chcę byś przez mnie żywicą płakała będzie ci trudniej dlatego proszę żegnaj powiedz zrzuć cierpienie na podłogę bo kocham ciebie mocno choć nigdy nie przytulisz gałązką
    2 punkty
  9. Bialutki opłatek Zapach grzybów i kapusty W całym domu Kolorowa choinka Pierwsza gwiazda na niebie I to co najważniejsze Spokój Miłość Rodzina uśmiechnięta Przy stole Nucąca kolędę Jedyna taka noc Jaśniejąca jak dzień Noc Bożego Narodzenia
    2 punkty
  10. Każdy ma prawo mieć swoje Betlejem Wielokrotny morderca i gej i tzw. 'ubogi' Każdy ma prawo wymilczeć swoją pasterkę, może ją także celebrować wyciem lub szlochaniem Każdy może się narodzić, jak Chrystus, dla świata i nauka Chrystusa przynajmniej pozbawi go jednego złudzenia, że świat go doceni, uszanuje lub chociaż - nie będzie upokarzał Każdy człowiek ma prawo przeżywać tę radość i nadzieję na swój sposób: w swojej ramce lub kwietniku, na dowolnie wybranym tamborku czy krzyżu ... Dlatego warto się odgrodzić od tych, którzy Betlejem widzą jedynie w Rydzyku, moherach i pedofilach Ostatecznie Betlejem to ładna przenośnia, która być może ma swoje źródło w bajce Można wierzyć, można nie, ale nawet jeśli drapacze chmur w Betlejem nie mają klimatyzacji i automatów z kawą i wszędzie jest płatna strefa parkowania, a po południu tylko korki - to warto czekać Może kiedyś w końcu narodzi się tam Chrystus. Uwierzę.
    2 punkty
  11. Zapach wanilii Dla mojej Pani Jedwabny zapach wanilii Wypełnia wszystkie zmysły Dotykam Cię jakbyś szkłem była Bojąc się że nagle pryśniesz Przesuwam drżące ręce Po krzywiznach ciała Buduję Twe pożądanie Oddajesz mi się cała W dotyku skóra jedwabista Z namiętności płonie Na piersi pąkach zaciskam Delikatnie me dłonie Kusi mnie ud wnętrze Swym gładkim alabastrem Drżysz kiedy je pieszczę Wzdychasz kiedy je glaszczę Gorący kwiat róży rozkoszy Pod lekkim moim dotykiem Płatki otwiera swoje I eksplodujesz krzykiem Krucha i delikatna bardzo Wewnątrz namiętnie gorąca Kusisz mnie pożądaniem Zaspokoić chcę żądzę Już nieopanowanie dążę Do chwili mego spełnienia Szybko i niepowstrzymanie Szukam zaspokojenia I kiedy w chwili szczytowej Wypełniam miłością Cię całą Boję się że jak szkło pryśniesz Lecz tak się na szczęście nie stało Przytulam mocno i delikatnie Alabastrowe piękne ciało Zapach wanilii całuję Którego zawsze mi mało... D.G.
    2 punkty
  12. Po Pasterce on zziębnięty rozmasował sobie pięty dla kurażu strzelił setę poczuł dreszcze i podnietę a że to się działo w górach nie legł na baranich skórach lecz przydybał pastereczkę wstawił jej pic i bajeczkę. Tak ją ujął opowieścią, że niebawem jej niewieścią cnotę, bo ją jeszcze miała zanim jemu ją oddała utraciła z własnej woli a wiadomo, że mniej boli i fizycznie i cieleśnie jeśli to się dzieje we śnie.
    2 punkty
  13. wykradam potem czuwam bezradnie krzesząc ogień życie mnie kroi miesza rozcieram igły przyklejam krzywo gwiazdę mój syn się nie budzi choć wraca niebem krzycząc przechylam świat bezradność trawi szeleszczą blistry nie pomogę
    1 punkt
  14. na bok grzechy smutek płacz dziś wigilia piękny czas niech nam miło dzisiaj będzie niech przyjazny obok czas po co komu nerwy złość po co komu radość kraść ona dziś na stole siankiem pachnie dobrym słowem częstuje - bardzo kocha nas Moi kochani wszystkim wam życzę spokojnych pełnych uśmiechu Świąt.
    1 punkt
  15. nowy most w Warszawie nam wybudowali no wy tak po prostu teraz prosto z mostu każdy będzie walił zas… mucony Kolektor
    1 punkt
  16. "U Świętego Mikołaja na północy w stajni reniferków" - Bunt Elfów Renifery przerażone... Elfy strugają kołeczki... Co się tutaj dzieje, moje gołąbeczki!? ..................................................... Dwa tysiące lat sprzątamy Nie jesteśmy już wydajni Reniferki niech wychodzą! Nie będziemy sprzątać stajni!!!
    1 punkt
  17. kawałkiem szkła rysuję na piasku odrealniony świat ludzie spadali z okien następny będę ją będą mówić że zwariowałem zawsze to podejrzewali od początku o tym marzyłem być jednym z tych serce matki zrozumie nawet Ikara przegrane pokolenie
    1 punkt
  18. @Leszczym pokraczne lubię, bo do bólu klasyczne już każdy pisze :( rzygam tym i tym drugim (czyli haiku)
    1 punkt
  19. @Leszczym "po możach" - wpadłem na to także - może tu kiedyś pokażę ten mój wierszyk " pokój z widokiem na może" ;)
    1 punkt
  20. Przy choince Ściętej na opał W pudełku z kartonu Stary kot śpi.
    1 punkt
  21. Nie ma już ślę uśmiech do ciebie szeroki od ucha do ucha serce jak dzwon wielkie i resztę siebie jestem z tobą poczuj mnie a dowiesz się że jest możliwe być tam gdzie ty jesteś góry nie ma gór morza nie ma mórz bo zbiegły się nasze myśli
    1 punkt
  22. Prośba pomiędzy białym a czarnym jesteś szaro na dworze w sercu świeci słońce zatrzymałem ciebie kiedy odeszłaś może powrócisz mam tą nadzieje coś się rozwiązało supełek puścił po nitce już nie jest do kłębka dobry Boże zawiąż ponownie przecież tyś dobry bo miłością łączysz
    1 punkt
  23. @[email protected] Dziękuję, również uważam że ten dzień ma w sobie coś magicznego. Życzę dużo zdrowia i spokoju na resztę świąt i radości w nadchodzącym roku.
    1 punkt
  24. @Róża Owczarek Mam wrażenie Różo, ze to napiękniejszy dzień w roku, którego pomimo chęci, nikt nam nie popsuje, on jest w sercach, tradycji, wrośnięty tak głęboko że sami nie zdajemy sobie z tego sprawy. Jak on mija, ulatują już Święta niczym spełniony miraż. Wszystkiego dobrego na resztę Świąt i Lepszego Nowego Roku.
    1 punkt
  25. Dziękuję Duszko. Zdrowych wesołych :) pozd T.
    1 punkt
  26. Zachwycił mnie... Czytałam kilka razy i za kazdym razem bardziej się otwierał. Życzę Ci odkrycia dobra i piekna w tych dniach, choćby tego małego i cichego, tego, które w nich istnieje. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  27. Nadeszła zima, śniegi i mrozy, drogi zawiało na biało. Żółty kabriolet swój dach nałożył, wycieczki mu się zachciało. Bo co urodą może się mierzyć z porą, co skrzy się i bieli? Szczególnie wtedy, kiedy śnieg świeży świat tuli w czystej pościeli. Żółty kabriolet - przygód amator, nie będzie czekał do wiosny. Wyruszył w trasę, jak wcześniej, latem, lśniący, błyszczący, radosny. Wymknął się z miasta, gnał autostradą poprzez krajobraz uroczy, lecz wkrótce zwolnił, za znaków radą, na wiejską drogę się wtoczył. Gdy jechał dalej, zobaczył nagle, jak w poprzek jezdni wyrasta wielka jak góra, tańcząca z wiatrem, śnieżna przeszkoda. Tak! Zaspa! "Jak się rozpędzę, pewnie dam radę". Pomyślał żółty kabriolet. "Z łatwością przecież szybko przejadę przez taką zawalidrogę". Jednak się biedak nieco przeliczył, bo utknął w zaspie na dobre. Przez chwilę znane manewry ćwiczył, aż w końcu westchnął: "Nie wybrnę". A wokół było pusto i biało, tylko, w zimowych ramionach, przy drodze, którą śniegiem zawiało, skrzyła się wioska uśpiona. W szybie mu błysła nadziei iskra i głośno krzyknął: "Pomocy!" Gdy mały traktor sygnał usłyszał, wnet się z garażu wytoczył. Mały traktorek ma duże koła, jest przy tym silny jak niedźwiedź. Zaspę z łatwością pokonać zdoła, więc mocną linę już wiezie. Do kabrioletu linę podczepił, autko wyciągnął z łatwością. "Mały traktorku! Ty jesteś wielki!” Krzyknął kabriolet z wdzięcznością. „To nic takiego, drogi kolego”. Odparł traktorek wesoły. „Łatwo coś zrobić, kiedy do tego jesteś dokładnie stworzony”. Wnet się rozstali. Żółty kabriolet ostrożnie wrócił do miasta. Pomyślał sobie mały traktorek: „Nieduża była ta zaspa”. Więc wkrótce o niej całkiem zapomniał, przecież zbliżała się wiosna i dużo pracy w polu, na łąkach. Może kabriolet znów spotka? Wcześniejsze części:
    1 punkt
  28. W dniu Bożego Narodzenia, wszyscy ślą sobie życzenia, zdrowia, szczęścia ,pomyślności, dużo ciepła i radości. Milkną wojny, gwiazda wschodzi, to Bóg wkrótce się narodzi, ta Dziecina w żłobku, w sianie zgodę niesie, pojednanie. A w kominku ogień płonie i w rodzinnym, wspólnym gronie, wszyscy łamią się opłatkiem, z matką, siostrą, ojcem, dziadkiem. Za oknami mróz i zima, ktoś kolędę rozpoczyna, radość prosto z serca płynie, bo to Boże Narodzenie. Gwiazdy świecą ponad ziemią i choinki skrzą, się mienią i szczęśliwa jest rodzina, w dniu Bożego Narodzenia. Zdrowych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia życzy, joanna 53
    1 punkt
  29. Książe Konstanty w listopadzie kiedy uciekał już w nieładzie, rzucił cicho na pożegnanie. - Polacy, po co wam powstanie, teraz chociaż to księstwo macie a jutro je także przegracie. Trzy orły Polskę wam pożarły, może się rzucą raz do gardeł. bez tego daremne starania i krwi najlepszej upuszczania. https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/ksiaze-konstanty-i-joanna-grudzinska-dla-niej-zrezygnowal-z-tronu-rosji/3ddh5nm,79cfc278 Wędrowcowi za inspirację.
    1 punkt
  30. Raz młody człowiek mistrza zagadnął wstydliwie. - Czy niewiasty małżonków kochają prawdziwie? - Tak, kochają niezmiernie małżonków, atoli, powiem ci w konfidencji, że nie zawsze swoich.
    1 punkt
  31. Piotr znanawy grafoman spod Wrocławia pisze tyle i tak, że aż inni poeci się dławią. Pewnego ranka niezły cyrk spod jego pióra o masz!!! Hit. Publika do dziś ówczesny wiersz wysławia. Niniejszym przesyłam serdeczne pozdrowienia wszystkim "grafomanom", w tym rzecz jasna w pierwszej kolejności sobie.
    1 punkt
  32. Oczywiście, chociaż wena kapryśną panią jest i tu nie ma równouprawnienia :) Mój komentarz trochę przekorny, dział - limeryki, irracjonalne wierszyki, więc chciałam wpisać się w tym duchu :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  33. To bardzo ładny i optymistyczny wiersz, mimo smutku, a nawet pewnej beznadziei gdzieś w tle. I nie mam na myśli tych nieszczęsnych prezesów, którzy mi tutaj z początku wadzili, psuli klimat, hehe... Ale niech mają za swoje ;-) I ja zapewne nie potrafiłbym się powstrzymać ;-) A może i taka, hm, dygresja czyni utwór ciekawszym :-) Tylko gwoli sprawiedliwości, hehe, zwierzątka (wiem, wiem, że to celowe zestawienie) chociaż z dużej litery bym napisał ;-) Pozdrowionka :-*
    1 punkt
  34. Policja snów Łapie mnie za masywne kości Biała niewinność aż trzęsie buduarem Są dni, kiedy nie mam czasu na pobyt w żadnej wieży Babel Dla mnie w innym języku mówią nawet ludzie stojący w kolejkach po korniszony Jestem zdecydowana nie skakać. Nad każdą przepaścią, do jakiej doprowadza mnie brak myślenia. Jednoczę się "onlajnowo" z polonistką, która na tle Panoramy Racławickiej rozmyśla o dziełach wielkich wieszczy, które nigdy nie powstały, które zabrali do grobu Do grobu, pełnego piór i kałamarzy, z bezcielesną fabułą istnienia Ja piszę tylko listy zakupów i pielęgnuję pamięć, która jak tętent dni galopuje bez siodła Bez zatrzymania. Bez znaku 'stop,' który daje zwielokrotnioną siłę, by ruszyć w drogę Zbieram swoje przeznaczenia w ususzone bukiety Układam wszystkich Mickiewiczów i Słowackich w egipską piramidę Przy kasach w hipermarkecie kradnę liść jaśminu I patrzę, jak na dłoni wyrasta mi kaktus. Każdy dzień powinniśmy witać z niedowierzaniem, każdą noc zamykać w drewnianym chlebaku Nie modlić się tylko w niedzielę. I nie żyć wyłącznie wtedy, kiedy jesteśmy ... umarli
    1 punkt
  35. Znaki zapytania zapalił jak również zgasi oby płonęła jak najdłużej niebo szare czy błękitne zawsze pozostanie niebem w górze czeka wieczność pod stopami potępienie brzydotę myślę że ludzie wymyślili tylko kim jest ona dlaczego cenisz siebie wyżej odpowiedź znajdź w sobie nie ogarnę i nie chcę ponieważ głowa pęknie
    1 punkt
  36. @Leszczym Świetnie, może napiszę dziś w nocy lub rano utwór o Grafo-Mann'ie :)
    1 punkt
  37. To jest możliwe :) Pozdrawiam świątecznie :)
    1 punkt
  38. @Jakub Adamczyk @Marek.zak1 @Lidia Maria Concertina @Allicja @Leszczym @Natuskaa @opal @Lahaj
    1 punkt
  39. Pamiętnik Bożego Narodzenia Tyle wspomnień za mną które często przelewam na papier tyle dróg nowych przede mną co Bóg jeszcze wymyśli do mnie jaką próbę postawi chyba mogę jedynie się domyślać bo jednak a jednak coś przychOdzi mi do głowy by w te święta sprawić by były wyjątkowe Życzę Wam i sobie w ten szczególny czas by nikt nigdy nie czuł że jest sam a jak poczuje się źle niech ustanie na chwilkę bo przecież Pan Bóg przy Nas jest nie martw się też kiedyś cierpiał problemy miał zrozumie każdego z Nas tylko stań obok Niego pomódl się przez chwilkę a razem twarzą w twarz na pewno coś wymyślicie Tylko daj Mu szansę Iwa www.blogzyczen.wordpress.com
    1 punkt
  40. @Leszczym O, to o mnie.
    1 punkt
  41. rozszarpała mi podbrzusze rzucając kotwicę otłuściła w jego uśmiechu widzę siebie w zapachu włosów brzydzę się tobą poraniłeś mnie kolczastym drutem miłości rozerwałeś twarz sama kończę krzywdy bez granic bólu
    1 punkt
  42. nie chcę topielcem w nim wypływam sprzątam zabiorę tylko węgle czerwono żarzą skórę nie martw się kupi ci choinkę, pierścionek obrus jest w komodzie idę na północ
    1 punkt
  43. nie ma śniegu jest pandemia ale co to w sumie zmienia mamy święta Bóg się rodzi Polska dalej bałwan rządzi a ja składam Wam życzenia byście byli zawsze zdrowi i nie prześladował covid
    0 punktów
  44. Powiało historią, ale też mądrością. Pozdrawiam
    0 punktów
  45. @Marek.zak1 Rozbawiłeś... :))) Pozdrawiam :)
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...