Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.11.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. I samotność trzeba trochę polubić, choć na tyle, aby na nią nie psioczyć, lecz w jesienne i przydługie wieczory, móc życzliwie popatrywać jej w oczy. Chociaż przyszła jako gość nieproszony, przycupnęła na skraj krzesła lecz czeka, w każdej chwili jest gotowa się zerwać, zrobić miejsce dla drugiego człowieka.
    7 punktów
  2. Jak tu pisać o miłości chciałbym lecz los nie pozwala życie problemami chłoszcze znowu robi ze mnie jaja w środę wszystko się zaczęło trochę deszcze na Pomorzu kończę pracę tak jak wielu i do domu samochodem wracam myśląc o pierdołach chwalę cicho moje auto z brak niespodzianek w kołach od lat kilku - chyba warto nagle z prawej słyszę stukot nie to chyba niemożliwe ten samochód nie jest trupem pewnie uszy mam wrażliwe ale zjeżdżam na pobocze czas pandemii masz być czujny i co widzą moje oczy para gwoździ - pech podwójny zapas wozić zawsze warto deszcz mnie zmoczył dałem radę przecież różnie bywa z fartem taki klimat nie poradzę czwartek – ranek znów do pracy nic dwa razy się nie zdarzy po południu więcej czasu dziury skleję gdzieś w warsztacie siódma rano słońce świeci tradycyjnie punktualnie na spotkanie przecież wiecie bez spóźnienia to jest ważne mijam tira ślamazara gaz do dechy turbulencje czy powtórka to z koszmaru? tak - cóż mam powiedzieć więcej głupia mina czyni cuda bo zatrzymał się kierowca zabrał to wczorajsze z dziurą wrócił i wymienić pomógł nic trzy razy się nie zdarzy w piątek – koła mam zimowe tradycyjnie mknę do pracy zapas wczoraj poklejony dobry nastrój szybko tryska na pulpicie komunikat że w oponie jest zbyt niskie co? – ciśnienie? nie wytrzymam wyszukuję pierwszy parking patrzę mięknie prawa przednia chociaż jestem człowiek twardy twarz mi delikatnie zrzedła prawa strona mi szwankuje ja jak prezes koła zmieniam żona ciągle protestuje w głowie rośnie już dylemat czy samochód nowy kupić? czy kierowca jest do dupy?
    6 punktów
  3. nikt o zdrowych zmysłach nie pisze wierszy należy unikać jak unika się obcobrzmiących słów word — słowo(sieć) (sic!) i znów challenge — cielesna wypocina wpadka — wpadła od uszu po język więcej słyszy jeszcze więcej mówi przelewa z pustego w pełne na nadgarstkach ma ślady
    4 punkty
  4. molekuły poezji powoli osiadają na twarzy tworząc niezmywalny osad czy widzisz jak jedno słowo gdzieś na wzgórzu może wpłynąć na częstotliwość drgań takt po takcie posłuchaj jak przepływają między palcami gładkie atomy dostrzegasz już sedno nie bój się zadawać pytań odpowiedzi jak cząsteczki jak kropla na strunie czas jest po twojej stronie gdy dojdzie do kondensacji myśli ukażą się małe obłoczki wiersza
    3 punkty
  5. Najtrudniej zrozumieć Cię Panie, gdy krzyże rozstawiasz na drodze i wierzysz, wciąż wierzysz w człowieka, choć przecież , zawiodłeś się srodze. Gdy ciężar zanadto przygniecie, a noce, okryje złym cieniem, nie pozwól, by zgasła nadzieja, z popiołu się rodzi zwątpienie.
    3 punkty
  6. @Sylwester_Lasota Podoba mi się. Czytam go sobie jako wiersz nie tylko o Stalingradzie i wojnie. Ale też wiersz o tym jak politycy, dowódcy, ludzie na górze dbają o swoje interesy, podczas gdy zwykli ludzie niesieni przez wichry historii są angażowani w te starcia jako pionki na szachownicy, przeznaczeni na przemiał. Przypominają się wszystkie te przypadki gdy władza wynajduje dla swoich wyborców wroga, każe z nim walczyć, każe się poświęcać, zbijając na tym kapitał polityczny dla siebie. Przy czym mało kogo obchodzi co się z tym szeregowym obywatelem stanie.
    3 punkty
  7. WIZJA kiedy jesteśmy już nie młodzi nie starzejemy się na zawsze wiosna przynosi echa letnie wizję bram do lepszych krain trawa zielona jest po tej stronie i każdy jest zwycięzcą a duma zmienia swoje barwy
    2 punkty
  8. Kocham cię, ale nie urodzę ci dziecka bo jak będzie coś nie tak każą mi je urodzić, wtedy odejdziesz, jak to robi wielu a ja zostanę z nim sama do końca życia, więc wybacz, nie zrobię tego. Boję się. 80% ojców opuszcza matkę z niepełnosprawnym dzieckiem. https://www.mjakmama24.pl/mama/psychologia/niepelnosprawne-dziecko-ciezarem-nie-do-udzwigniecia-dla-ojca-opuszczaja-je-z-tchorzostwa-aa-KmN4-zpFe-N7vG.html
    2 punkty
  9. gdzie podział się ciepły wiatr czemu schowała sie tęcza dlaczego ucichło echo i ptasi śpiew czemu jesień sie tak skrada po co skróciła dzień dlaczego noce zimniejsze i smutniejsza twarz przecież może być jak było by człowiek mógł dalej czuć życia smak by cieszyły noce i dni żeby nie straszyły cieniami zapomniane drogowskazy którym brakuje radości ronią tylko łzy
    2 punkty
  10. Było dla mnie jak to drzewo, co wyrasta samo z ziemi i choć serce jest ruiną, ono ciągle się zieleni. Było dla mnie tą nadzieją, co ogrzewa serce wiosną, tą radością i uciechą, rzeczą trudną, chwilą prostą. Było dla mnie pismem głuchym, wzrokiem, mową, czuciem, śmiechem, życiem, śmiercią i wiecznością i zbawieniem, i też grzechem. Było niczym powiew wiatru - niewidzialne, a obecne, ktoś powiedział, że przeminie, ktoś powiedział, że jest wieczne. Snem, marzeniem, głuchym lasem, wzgórzem wielkim, brzegiem bliskim, chmurą, słońcem i księżycem, było dla mnie ono wszystkim. Lecz nie wróci – wiem to przecież próżno patrzeć w puste ręce, wyczerpane listy pisać na papierze, co jest sercem…
    2 punkty
  11. niewinne istotki żywcem pożerane przez nowe doświadczenia brewki zmarszczone twarzyczki zdumione lęk nie do stłumienia już wiedzą, że po złym jest gorsze świadomość niczym enzym stymuluje do samozagłady niewinność trawiona przez kwas czasu który każdą duszę skala lepki kurz wyziew Zła osiada na skórze szuka ran, przez które wsiąknie w istotę człowieka jeśli nie znajdzie zadrapań wedrze się przez zmysły wypaczony wzrok muzyką krzyk metaliczny posmak rozkoszą aromatem wyziewy siarki cudzy ból błogością szlachetność szaleństwem
    2 punkty
  12. Teraz są niemodne randki, piknik, uśmiech, bukiet bzu Teraz wolą siedzieć w domach i wysyłać "I love you" Brak już nam prawdziwych uczuć, znikły wszystkie cenne chwile - teraz kochać chcą cyfrowo w brzuchach lajki, nie motyle
    2 punkty
  13. wiersz jest interaktywny i wciąż ma poważne braki, gdyż liczę na naszych muszkietrów od rymów już Pan Franek pomaga więc jakoś to będzie może się uda. Obiecuję, że jeszcze do tego przysiądę i pouzupełniam. Panie Sylwku i Pan znajdzie swoje miejsce ma Pan to zapewnione bardziej niż w banku - czasy taki że niewiadomo czy i im można ufać, a mnie zawsze! ;) przybiegła psota wraz z nią ochota czas najwyższy by w wierszu zagościł nie kto inny jak Pan Sylwester Lasota Pozdrawiam Pan Ropuch
    2 punkty
  14. wschodząc i zachodząc kładzie najdłuższe cienie ale to właśnie wśród nich światło jest najpiękniejsze
    2 punkty
  15. wielki ciemno-grzywy lew zamknięty w klatce od małego nigdy nie zapoluje patrząc przez kraty chciałby przestać być lwem
    2 punkty
  16. Wyjdź człowieku, wyjdź Poza Bo żyć ciągle zamkniętym Nie można Wyjdź i ogłoś, na swój sposób Przyjaciel szuka przyjaciela Daj o sobie znać światu Mimo przeszkód, bo fortuna W końcu się zmienia
    2 punkty
  17. niewinne istotki żywcem pożerane przez nowe doświadczenia brewki zmarszczone twarzyczki zdumione lęk nie do stłumienia już wiedzą, że po złym jest gorsze świadomość niczym enzym stymuluje do samozagłady niewinność trawiona przez kwas czasu który każdą duszę skala lepki kurz wyziew Zła osiada na skórze szuka ran, przez które wsiąknie w istotę człowieka jeśli nie znajdzie zadrapań wedrze się przez zmysły wypaczony wzrok muzyką krzyk metaliczny posmak rozkoszą aromatem wyziewy siarki cudzy ból błogością szlachetność szaleństwem
    2 punkty
  18. Ci, co zginęli w głębokim śniegu, wmiestie zusammen odeszli. Nie dla nich wiosny, które uciszą zmrożone serca i myśli. Tych miejsc też nie ma, do których każdy z nich chętnie, pewnie by wrócił. Wszystkie przeżera i w szczękach miażdży bezsens wojennej zamieci. W pazernych szponach krwawych tyranów zwyczajni mielą się ludzie. Tu tawariszczi, tam Kameraden. I nie ma mowy o cudzie. Nie da się wyrwać z objęć pułapki, w którą tragicznie popadli. Wybór okrutny, raczej niewielki: pozwól się zabić lub zabij. Mróz coraz częściej zbiera ofiary, a bitwa wciąż trwa... bez końca. Tych, co przeżyją, czekają łagry, niewielu bliskich znów spotka.
    1 punkt
  19. Żył kiedyś kupiec bogaty, lecz głupi, Który chciał mądrość za pieniądze kupić. Oszust za towar drogo kazał płacić - Kupiec zapłacił całym swoim złotem. Oszust odjechał. Kupiec złoto stracił, Mądrości nie zyskał, zachował – głupotę.
    1 punkt
  20. zmęczyłaś mnie dzisiaj do łez ukryta gdzieś z cicha zadajesz mi ból, zamieniasz w jęk słowa uparcie moja .
    1 punkt
  21. w duchowych opowiastkach strażą biali bogowie bez odwrotu zaprzysiężony ciałem zroszonym lepkim gorąco wplecionym bez ciebie wlokę dni targa samotna noc ukrytego choćby w kamieniu ogniem wyszeptam przebłagam wyciem sykiem dreszczem pokos my
    1 punkt
  22. ostatnie wołanie przeciągły gwizd odjeżdżamy! zakrzyknął Pan Waldemar ten sam co życie w tym żywot przez wszystkie możliwe przypadki poodmieniał piękny Express Orientu w szyku stoi gotowy w każdym przedziale przy jednym stoliku na siedzisku atłasowym kaszmirowym dywaniku zasiada Pani Poetka i Pan Poeta każdy morowy zaczęła o rytmie w wierszu i słów zgraniu nie kto inny jak Pani Becia chrząknął jeden - to druga Osiecka a na pewno Dama Stulecia Dag - po prostu - Dag sztuczką z kartką białego papieru nas uradowała składając na coraz mniejsze i mniejsze aż kolorową się stała nie kto inny jak Duszka w kilku słowach to opisała a każde celne w samym środeczku z tego jest znana Pan Kucina o nim krótka tu mowa - nie próbuj mu dorównać w elokwencji słowa na pierwszej stacji - RymRządziWłaśnie dosiadło się Trzech Muszkieterów - nie są to baśnie na czele sam Pan Henio Jakowiec tuż za nim Pan Jacek Suchowicz ulubionym ich ciastem jest rzecz jasna - częstochowski kakaowiec trzecim przyjacielem z boiska był Pan Franek K ten nie od łapanek nie bawidamek a prędzej Franek-Szafranek... Pani w płaszczu z wielkimi kropami bordowymi ziewnęła pod nosem ona rymu tu nie poczyni układa wersów szarady nie jest lekko zrozumieć choćby bez porady... *wszelkie uwagi dopiski transformacje korekty mile widziane może przed świętami uda się skończyć brakuje tak na oko jeszcze zwrotek kilkudziesięciu :D :D :D pomożesz Ropuchowi moczarowemu zwierzęciu?? :D :D :D a tymczasem piosenka przedświąteczna Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  23. Stare musicale gdzie Gene Kelly potrafił wyrazić gestem więcej niż moje wiersze dlatego tańczę deszczową piosenkę widząc ciebie w każdej kropelce
    1 punkt
  24. Samotności, przyjaciółko, trudno z ramion twych się wyrwać! tyś wygody jest piastunką, innym już nie trzeba nic dać. Nie wymagasz - by otworzyć serce się na innych chciało, tak zachłanna jesteś w sobie. Tobie ciągle jest za mało! Straszysz ludzi koszmarami, gdy ci znikną nagle z oczu. Oni więzi tworzą, bliskość, porozmawiać chcą na boku. Hermetyczna samotności! lubię spędzać czas i z Tobą, ale wybacz, moja Pani, od dziś pójdę swoją drogą, bo nasz wspólny, mały światek znam na wskroś, aż po horyzont. Lecz mnie ciągnie: co jest dalej, bo mnie jeszcze tam nie było...
    1 punkt
  25. Lubię Obi i Castoramę* tę spokojną atmosferę elementów gotowych do tworzenia domu i ogrodu uwielbiam pasmanterie bo tam nie rozdziera się szat tylko zszywa, dzierga i haftuje cudeńka! guziczki, koraliczki tasiemeczki, wstążeczki, koroneczki wełenki, kordonki, mulinki, niteczki ach! kocham papierniczy :) sklep w którym tak pachnie... zeszytami, notesami karteczkami, kopertami blokami, kartonami a te ołóweczki... długopisiki... pióra! pióra... tak, pióra! naprawdę, można odlecieć :) ________________________ * to nie jest lokowanie produktu
    1 punkt
  26. @Father Punguenty paprykarz szczeciński... w porównaniu z twoim tekstem...to cymes!
    1 punkt
  27. ja (1) ty (1) nie płacz (2) przybywam (3) siadam przy tobie (5) jesteśmy stworzeni sobie (8) najtrudniejsze za nami spójrz jaki piękny świat (13) z powrotem pójdźmy razem (8) jesteś tuż przy mnie (5) przybyłaś (3) jestem (2) ty (1) ja (1)
    1 punkt
  28. @iwonaroma Tym wierszem przywołałaś mile wspomnienia z mojego dzieciństwa, a zapach zeszytów, ołówków, itd., pozostał na zawsze. Pozdrawiam!
    1 punkt
  29. Siadła mucha na kanapie i ze złości parska sapie znów odpadków mi potrzeba aniżeli ludziom chleba Nie odpuszczę ja nikomu jestem wszędzie w własnym domu wszystko chętnie pokosztuję potem dalej niech się psuje Chociaż jestem bardzo mała to natura mi dodała skrzydła przecież mam wspaniałe fruwam niemal przez dni całe Tak każdego ręka nęci umiem wyczuć wtedy chęci kiedy chcą mnie upolować nikt nie będzie mnie żałować Same wady mam niestety ani jednej choć zalety mój gatunek prym w tym wodzi czy się mówić o tym godzi
    1 punkt
  30. :) W tym roku nawet listopad bywa pięknie słoneczny :) Co do sugestii to jednak nie przeredaguję, ale to z uwagi na znaczenie. Wydaje mi się, że 'pomiędzy nimi' bardziej separuje światło od cieni a chodziło mi o to, że na ziemi są jakby bardziej razem. Dzięki jednak za uwagi, które są z Twojej strony często trafne i warte przemyślenia. Również pozdrowienia :) @Tomasz Kucina @Wieslaw_J._Korzeniowski @Franek K podziękowania :)
    1 punkt
  31. Doskonały w swej ułomności Zapatrzony w cud świata Cieszący się z Blasku słońca Pierwszego motyla Pierwiosnka na śniegu Śladu sanek Wiatru we włosach na huśtawce Obecności
    1 punkt
  32. @Róża Owczarek Ciekawy wiersz. Jest jedna literówka: Zaparzony w cud świata Myślę, że w tym wierszu PL wypowiada się o swym dziecku. Akceptujemy je takimi jakie są - doskonały w swej ułomności. Nikt nie mówi "przykro mi synku jesteś bezwartościowy, dorośnij, zacznij pracować jako manager, porozmawiamy". Nie. Mogą być niezdarne, mogą nas wkurzać, budzić o 3 nad ranem a my i tak je kochamy :). I ten ich dar cieszenia się wszystkim tutaj ujęty w blasku słońca, śladu sanek, wiatru we włosach na huśtawce. My dorośli to zatracamy. Idziemy przez park i nawet nie zwrócimy uwagi na wróble. A brzdąc? Od razu zapyta "A co to?" "Wróbelek", "A co robią wróbelki?", "Latają", "A jak one latają?", "Machają skrzydełkami i wzbijają się w powietrze", "A dokąd one latają?" W tym momencie dorosły dostaje już białej gorączki :)))))))). Twój wiersz może przywołać skojarzenia ze skarbem tego świata - dziećmi. I choćby dobrze mi się go czytało.
    1 punkt
  33. @duszka Dzięki Duszko za odwiedziny i za interpretacje pod wierszem :). @Somalija Dzięki Somalijo za komentarz. Jestem wam bardzo wdzięczny :).
    1 punkt
  34. Jak już złapie nie popuści, robić stresy w jego guście. Pozdrawiam Andrzeju, często spotykane... prawo serii.
    1 punkt
  35. @Aleksandra Kiedyś Olu po dobrym było lepsze, teraz siedzą jakby w zamkniętej wnęce. Wszystkiego dobrego.
    1 punkt
  36. W Ameryce, w Oregonie dały popis cztery konie bo dwa z nich szczekały kolejne miauczały wszystkie stojąc na ogonie.
    1 punkt
  37. Potrzebujemy takiej wizji, potrzebujemy jej zaufać... Podobaja mi sie szczególnie jej dwa fragmenty: "Nie starzejemy sie na zawsze" i "a duma zmienia swoje barwy". :) I jedno małe pytanie: czy nie powinn być "po tamtej stronie"? Pozdrawiam :)
    1 punkt
  38. Pamiętnik Słuchając szumu wiatru, rozmyślam co dalej patrząc jak liście z drzew kolorowe spadają przykryta kocem czytam pamiętnik ten pamiętnik z dawnych lat gdy chłopak pocałunki moje kradł co to były za piękne czasy chwile, które już nie wrócą to czas nam wszystko zabiera, mnie ciebie nasze wspomnienia kiedyś ogniska biwaki przyjaciele a dzisiaj pusty pokój kawałek kartki i mamy taniec taniec miłości i przyjaźni gdzie trzymamy się wszyscy razem niedługo grudzień nadejdzie a z nim kolejny za nami rok zrobię jeden maleńki krok będę spełniała wszystkie swoje marzenia szkoda czasu by ich nie spełniać
    1 punkt
  39. Twarze i głosy zaczynają się topić, A ja nie mogę tego zatrzymać, Słyszę wciąż coraz głośniejsze kroki- To z nożem skrada się po mnie zima, By pod pozorem tandety grudnia Poderżnąć mi gardło przerywanym śmiechem, Zima jest głupia, brudna i nudna, Jest wystygłą kawą, smogiem i grzechem. Jest szarą fasadą postsowieckich bloków, Dzieckiem z popiołem w wypalonych źrenicach, Jest "szczęśliwego nowego roku" I najobrzydliwszym samym sednem życia. I gdyby chociaż śnieg z tamtych czasów Pokrył chodniki żółcią i szarością, To może wtedy byłoby mi prościej Zachować kontakt z rzeczywistością.
    1 punkt
  40. @Jacek_Suchowicz Jacku, mam prywatną alergię na słowo "krzyk", choć wiem, że dobrze wplecione może spełnić swoją rolę, więc pewnie masz rację:) Absolutnie nie narzucam swojego widzimisię - autora wola:) Pozdrawiam serdecznie:) @Sylwester_Lasota Bardzo ładnie wyszedł Ci ten temat - przyznaję, przeczytałam z przyjemnością:) Pozdrawiam serdecznie:)
    1 punkt
  41. Sylwester się nie doprasza ino dziwuje temu co tu się dzieje :)))) Pozdrawiam
    1 punkt
  42. Bardzo podoba mi się układ wiersza z jego jedno/dwusylabowymi przerywnikami, a może douzupełnieniami. Zwał jak zwał. Fajny jest :)
    1 punkt
  43. A u mnie tak kiedyś ten temat wyszedł: Pozdrawiam
    1 punkt
  44. A ja? A ja? A ja gdzie??? :D)))))))))))))))))) Pozdrawiam :) P.S.: Widocznie sobie nie zasłużyłem ;)
    1 punkt
  45. z wyjątkiem pkt. 4 - tu jest konieczny w tekście ale w tytule można inaczej samotność wypełnia nam serce jak gęsta lepiąca mgła wyrzucić za okno czym prędzej kolorów nabiera świat a może utonąć w modlitwach słyszeć nie zawsze swój głos wśród ludzi odnaleźć swą przystań wokół problemów jest gros Pozdrawiam
    1 punkt
  46. Mam kilka uwag do wiersza: 1. za dużo czasowników, 2. wielokropków (najlepiej gdyby nie było ich w ogóle), 3. wypełniaczy (np. "otwieram drzwi" zawiera w sobie - w domyśle naciskanie klamki, więc niepotrzebny jest ten zwrot), 4. patetyczne słowo "krzyk", 5. na plus - końcówka wiersza jako refleksja. Pozdrawiam:)
    1 punkt
  47. Dobry tekst, choć to co się dzieje wg mnie klei i jednoczy, a nie rozwala. Od kilku lat rozwijały się grupy wsparcia, biznesowe czy integrujące tylko kobiety. Tak jakby potrzebowały one szczególnej pomocy, współtowarzyszenia w rozwoju. Ten proces ma swoje ukoronowanie, w walce o wspólny cel. bb
    1 punkt
  48. Gdyby spojrzeć na dekady wstecz, jakże często mieliśmy.. stan podwyższonego ryzyka... Piszmy o tym, co nas dławi, to co w nas i obok nas... i chyba zawsze zaboli rozpadanie się powszechnie przyjętych norm i więzi, bo my sami nie zawsze o nie dbamy, włącznie z tzw. górą.... a to, nikogo nie stawia w dobrym świetle. Powtórzę za opalem (ach, to kobietka), mocna treść, na czasie i ciągle aktualna, jeśli chodzi o... anomię. Pozdrawiam.
    1 punkt
  49. @tetu @tetu Mocno. Tak, jak mocno protestują kobiety. A anomia rośnie, po obu stronach ☹️ Dobry tekst, na czasie. Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  50. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...