Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.08.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Oddaję na wyporność wszystkie sprawy ważkie i ważki lekce ważę, nartniki na płachcie rozpiętej powierzchniowo a płynnie nad mułem, pod cienistym opadem wypornie się czuję. Jak w banku ochłoda i dno bliskie pode mną, stały dopływ fotonów przez sita szum w srebrno na wodę się rzuca i opal skrzy na liściach, nieważki w tej niedzieli wciąż zdatnej do życia. Skąd wiersz na ważki temat mi chrzęści jak suchar, wonią rzeki nasiąka leniwie gdy ucho by można przyłożyć aż do ziemi po tętno mamuciej legendy - hen dawno, daleko -
    5 punktów
  2. nauczyciel polskiego elegancki z grzebieniem autorytarny i surowy - ach jak on nas ustawiał nie było mi z nim po drodze – łobuzowałem tym trójkowym raz się stałem i tak już mi zostało czytał poezję zawsze z wypiekami zawsze w ruchu z podniesionym głosem co przeszywał zawsze jeden jedyny raz - przyniósł adapter puścił płytę - karuzelę z madonnami wtedy zrozumiałem - przy Ewie i on tym trójkowym raz się stał i tak już mu zostało
    5 punktów
  3. mistrz słowa był jeden pieczołowicie je układał nawet nie wiesz jak bardzo nie chcesz być drugim Herbertem iść na obiad do darmowej jadłodajni i wrócić autobusem by głód za wcześnie się nie odezwał nawet nie wiesz jak bardzo nie chcesz być drugim Herbertem pisać do szuflady by perłami ją zapełnić gdy nie masz grosza czy mecenasa by ciebie mógł wydać nawet nie wiesz jak bardzo nie chcesz być drugim Herbertem i pogratulować poetce-przyjaciółce nagrody gdy z gawiedzi pochlebców tylko ona wiedziała jak ona się Tobie należy
    4 punkty
  4. Wytrzymaj do rana, gdy słońce zaświeci, nie rób tego teraz, zły nastrój odleci. To, co cię niszczy i tak bardzo dołuje, zniknie w blasku słońca. Nie, nie pożałujesz. Nie rób tego w nocy, wytrzymaj do rana, wiem, że jesteś smutna, nawet załamana. Dotrwaj choć do rana, jutro wszystko zmieni, bądź silna, nie odchodź do krainy cieni. Napisałem to jakiś czas temu, Grzegorz Kot mnie zmobilizował do ujawnienia swoim wierszem poniżej. To apel ojca do córki.
    4 punkty
  5. nad lodówką wisi obraz prawie oryginał ona zawieszona do góry nogami on odwrotnie całują się w chmurze zamiatając pajęczynę zapytałeś ale do góry nogami ty czy do góry nogami ja odpowiedziałam wszystko jedno 110420
    3 punkty
  6. Gładzę tobą policzki, w nabożnym skupieniu, Dzierżę cię przy posiłku, ostrzę dla zabawy, Gdy mnie najdzie ochota, rzeźbię kij koślawy- Tak oto zapominam o twym przeznaczeniu. Jeszcze stygnie Cezara twarz w pośmiertnej masce, Jeszcze woła krew ofiar z azteckich ołtarzy, Jeszcze Poloniuszowi umrzeć raz się zdarzy, A ty wciąż, zimne ostrze, pozostajesz w łasce. Lecz nie w tobie, a we mnie jest zalążek mordu. Siłą on jest w mym ciele, warunkiem zwycięstwa, Dźwiękiem wprost wydobytym z przetrwania akordu. Wielu słodkim się zdaje posmak okrucieństwa. Trzeba zatem mądrości w wydawaniu sądu, Aby wiódł ku wyżynom, nie w stronę przekleństwa.
    3 punkty
  7. Gdy już pługiem pogardy zostaną przykryte Jamy grobowe modlitw o jasny kres mroku, Przyjdzie usiąść przy głębi wartkiego rynsztoku, Okrakiem prawd - gdzie brzegi piętrzą się rozmyte. I przyjdzie nauczyć się sztuki zapomnienia, Gestów rezygnacji, a następnie mimikry, Nowych liter i sylab języka zbawienia Wieszczącego jałowym ogniem krwawej ikry. Potem przyjdzie nihilizm nasz nazwać nadzieją, Wetrzeć w dusze kamienie i popruć sztandary Na bandaże, pójść traktem burzy i aleją Śmierci, krajobrazem dni śnionych przez pożary.
    3 punkty
  8. graphics CC0 „polyera z perseidów!... [krzyczy „czterdziestka”] ...zobacz, Ptolemeusz!” cztery tysiące ton utrapień na jego katamaran tej nocy w otchłani blasków usta zżerają im zielone algi okręt ćmi a morze szumi z drewnianych pali falochronu wygrażając z przegród ażurowych nieba prycha pianą o tamte planetarium życie jej hytrodynamiczne zza promenady skrzeczy z mewą aranżu napędza wiatr włosem Meduzy jad pali i zwisa z wężem akomodacji pod czaszą ich makrokosmosu oblicza iks z równań i gasi te rojowiska kotwy z brązu na dziobie słonej galaktyki z miednicy dwudziestometrowe wiosła wkopane w zenit zwieńczone brokatowym tipsem to na jej widok z morza gwiazd opaleni wioślarze prężą mięśnie z galery w okrzyku: hajda! na włoską „syrakuzję”! okrętowa technologia od Archimedesa przybywa prosto z pasa Kuipera a pompy śrubowe spijają akwen z tej polyery drży Gaius Kaligula buzują wraki jeziora Nemi łożyska kulkowe obracają posąg Diany ku licu Ptolemeusza wtedy. w noc spadających gwiazd on zrzuca żelazną kotwice w spód jej wyuzdania – „czterdziestka” - starożytny kultowy okręt wojenny * utwór w próbie autora jest fantazyjną metaforą "inkarnacyjną", w której wzajemnie przenikają się liczne perspektywy - głównie w opisie heteronormatywnego związku, morza-akwenu, włoskiej mitologii-bóstw astronomii, kultowych okrętów floty starożytnej a wszystko zainstalowane jest w teksturze sierpniowej nocy perseidów.
    2 punkty
  9. Lepiej chodzić bez korony, niż być królem oznaczonym. Lepiej dostać w czerep kaskiem, niż dzień cały nosić maskę. Lepiej było spać w okopie, niż dziś jechać przez Europę. Lepsza częsta dezyfekcja, niż po zgonie jedna sekcja. Lepiej schronić się gdzieś w lesie niźli czekać na G10. Lepsza polska chińska zupka, niż po zupce owej kupka. Gorzej drażni jego granie, niż ból zęba w kwarantannie. Lepszy łikend nie udany, niźli tydzień kwarantanny.
    2 punkty
  10. jeśli są to bawią się nami każą siebie kochać mówić o nich pięknie człowiek dla nich to drugi plan który ma być uśmiechnięty nawet gdy boli oni to ściana która boi się pytań nigdy na nie nie odpowiada ciągle milczy a przecież powinna swą łaskawość zamienić w lepsze pomóc gdy trzeba a nie chować się tam gdzie tylko miło i nie ma problemów tylko ich racja
    2 punkty
  11. Fajny zabieg z tym drugim. Ciężko jest być takim jak Herbert, Różewicz, Białoszewski, nawet Szymborska nie wymieniając całego szeregu innych polskich i zagranicznych. W sumie całe życie do dupy, ale obcowanie z poezją- to jednak pierwsza klasa. Lepiej mieć życie podłe (lub takie sobie) niż żyć dobrze (lub w miarę dobrze) ale nie wg swojej drogi. Sorry ? tak mnie wzięło na górnolotność :)
    2 punkty
  12. od Hypnosa do rozwikłania otrzymałem poufne dane: oto co piąty poganin bębni nago pytą i po co to ? odpowiedzi niestety nie mogę odnaleźć .
    2 punkty
  13. słyszałam że swoje wątpliwości skonfrontowałeś z moimi drzwiami nadszedł czas wymiany zamków stara półka na której byliśmy jednym kawałkiem makulatury zalega kurzem duma doprowadziła nas na przeciwne strony tęczy kto pyta nie błądzi
    1 punkt
  14. @Mateusz i jak tam prace nad wyodrebnionym działem w którym znalazłyby sie najlepsze wiersze miesiąca a potem roku. Mozna by zrobić katalog e tomik do którego przerzucaly by sie wierszze z (tutaj popis administratora ) czy to z najwieksza liczba serc czy wyswietlen komentarzy twoj wybor czy sam byc sobie wybieral co ci sie podoba i co miesiac by przeskakiwaly do e tomiku i pod koniec roku jakoś to zebrać w całość ile wierszy w miesiacu by przechodzilo to tez twoja inwencja :D Co wy na to forumowicze wiem ze to troche odgrzewany kotlet ale zawsze warto wspominac jakies dobre pomysly :D
    1 punkt
  15. Pewien kowal z Kowalewa już nie kuje lecz odlewa się pod płotem Gosi. przestań, Gosia prosi a ten z Gosi się naśmiewa.
    1 punkt
  16. wmawiając łatwość grzechu a trudność świętości czy prosto jest zabić człowieka? ciało porąbać, zakopać, zatopić? i całe całe życie uciekać? kochać możesz nie robiąc nic nawet mówić, nawet dotykać być daleko daleko daleko gdzie wcale cię nie widać nie widać i nie słychać
    1 punkt
  17. wachlują niebo koronkami igliwia strzeliste sosny
    1 punkt
  18. " Kiedy pytają mnie ile mam lat, odpowiadam, że 27 do setki, ale wyprawa życia ciągle jeszcze przede mną…" A. Doba Często zastanawiam się czy to już teraz zawiesić na kołku i z kurzu otrzepać wbić w ziemię łopatę i stwierdzić tu żyć tu umierać będę gdy po chwili przewrotnej znów coś do ucha szepcze podsuwa jak małemu dziecku kolejne przygody później czas będzie na łopatę jeszcze jesteś młody
    1 punkt
  19. nigdy nie ma dość czasu by obdarzyć cię uśmiechem otwieram drzwi wychodzę na świat i dziwię się że nawet chłodny wieczór nie ostudził pocałunku pieszczoty zamierzeń teraz uciekam w mrok zupełnie jakbym w nim mieszkał ja ostatni przechodzień pod twoim oknem zostawiłem duszę idę pusty jak cień usiłując szeptem utrwalić imię kobiety i nim świt nastanie zapomnieć że to byłaś ty którą jesteś
    1 punkt
  20. Wszędzie jest dobrze, ale najlepiej jest niekoniecznie we własnej chacie podam wam przykład, jest z życia wzięty i jak najbardziej w tym to temacie. Otóż wracając z oazy RODOS jakoś urwałem się mej małżonce i przypomniałem o zaskórniaczkach, co zalegały w małej kieszonce. Było ich kilka z dwójeczką z przodu jedna pięćsetka i kilka stówek, które ciułałem skrzętnie, po cichu by żonka miała na mój pochówek. Byłem na rauszu a rzecz wiadoma Polak głupieje, gdy niedopity w głowie mu tylko piweczko, wódzia i rzecz wiadoma tanie kobity. Szczęście w nieszczęściu tak skomentuję mój wybryk, wypad solo do baru bo choć poznałem w nim pewną Tanię to sen mnie zmorzył po setkach paru. Moja żoneczka niczym detektyw śledziła moją do baru trasę i jak komornik, choć bez nakazu w milczeniu wzięła mnie oraz kasę. Co będzie w domu lepiej nie myśleć i tu powracam do pierwszej strofy sielanki raczej chyba nie będzie widzę zalążek mej katastrofy.
    1 punkt
  21. @Henryk_Jakowiec hahaha ???. To równa z niej babka. Dobrze, że ją masz ?. Pozdrawiam ?.
    1 punkt
  22. @Henryk_Jakowiec Cześć Henryku, czy Twoja żona wie, że jest bohaterką Twoich wierszy ?
    1 punkt
  23. Rybo jak się miewasz ? - Porusza kolorową płetwą. Co osiągnęłaś ? Rybka pływa szybko w kółko. Z czego jesteś dumna ? Prezentuje narybek. Powiedz co skrywasz ? Zaczyna mrugać. Dlaczego milczysz ? Stworzenie puszcza bąbelki…
    1 punkt
  24. Jak to się u nas mawia i do Herberta pasuje bardzo - "nie ma rady na układy"
    1 punkt
  25. 1 punkt
  26. @Marcin Krzysica Wyraziłem jedynie swoją opinię, nie prosiłem o rady i żadnych ich personalnie nie udzielałem. Tym bardziej, że mój komentarz, ani autora, ani utworu się nie imał, a był moim spojrzeniem w dyskusji o sposób kreacji. Stwierdzeniem, że jednostronność nie koniecznie wzbogaca. No, ale tam gdzie kończy się meritum zaczyna się recenzowanie opiniotwórcy. Widać to taka jest ta współczesna forma i język. I proszę mi do gaci nie zaglądać i moimi gumami się nie zajmować, to również z przekory:)
    1 punkt
  27. @Jan Paweł D. (Krakelura) Super Ci wyszło! wygląda jak jeden z tych wierszy co wszedł na miękko za jednym dotknięciem pióra. Takie przynajmniej odniosłem osobiste wrażenie. Dobre to było pióro i dobre to było czytanie! Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  28. lepszy z grzybów strumień wizji niż ten covid w telewizji
    1 punkt
  29. lepiej z majtek maskę zrobić niźli dobrze covidowi lepiej niech ci zrobi covid niźli ty byś miał mu zrobić płaska maska na twarz lepsza niźli covid jak pepesza
    1 punkt
  30. @ponick kolny Pomyłka, Bracie, wybacz, nie przeczytałem do kogo. Peace.
    1 punkt
  31. @Tomasz Kucina Jest wokół niej tajemnica. Nie tylko fakt, że strzegła życia prywatnego jak nikt inny, ale sam fakt tej niespełnionej miłości do i z Zygmuntem Koniecznym. Myślę i mam nadzieję, że kiedyś powstanie o tym film bądź książka, czy komuś uda się dotrzeć do tych wszystkich wydarzeń to się jeszcze okaże. Pożyjemy, zobaczymy. Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  32. Bardzo ładnie, że wspomniałeś w tym osobistym wspomnieniowym wierszu również o Ewie Demarczyk. W roku 2021 artystka skończyłaby 80 lat. RIP. Wielka postać "Piwnicy pod Baranami". Szacunek do nauczyciela po latach, świadczy ewidentnie o kulturze osobistej i szacunku do pracy pokoleń. Ważny gest.
    1 punkt
  33. 1 punkt
  34. Ja się odnoszę tylko do recytacji i interpretacji. Jako zawodowy i zmotywowany belfer na pewno był świetny. Też miałem takiego w liceum, niestety tylko przez rok. Pozdrawiam
    1 punkt
  35. On mógł to robić świetnie, ale jako amator, natomiast zawodowy, wybitny artysta jest na innym poziomie, a gdyby po nim takowy się zaprezentował, zobaczyłbyś różnicę. Ja też nie mogłem w to uwierzyć, dopóki nie usłyszałem:). Pozdrawiam.
    1 punkt
  36. Jak to mówił jegomość Peresada "fajny nóż. Dobry na zabawę";)))
    1 punkt
  37. @Lidia Maria Concertina duchowości jedzeniem... a nie duchowość jedzeniem... Podoba mi się ten Twój sposób myślenia choć sądzić by można że jesteś wiecznie niezadowolona Pozdrawiam
    1 punkt
  38. @Annie Niezasłużenie dostałem plusa, bowiem ten skrót nie jest mojego autorstwa. Używam go od chwili, kiedy go usłyszałem Choć nękała drzewa susza pięknie obrodziła grusza i jeżyny już pęcznieją tylko patrzeć jak sczernieją tu owoców nie brakuje lecz się każdy sam częstuje więc zapraszam do ogrodu tyle, że bez samochodu kosze jednak są wskazane by owoce pozrywane niczym skarby pielęgnować i je do koszyka schować. pozdrawia Henryk I -dadaista ;)))
    1 punkt
  39. @Tomasz Kucina Pięknie Tomaszu podpisuję się pod słowami @Nata_Kruk Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  40. @M.A.R.G.O.T Mówią, że z rodziną najlepiej na zdjęciu ale to nie prawda albowiem mój zięciu do rany go przyłóż odessij od flaszki gościu lubi wypić, lubi też igraszki a działeczka to jest pole do popisu choć się popisuje nie wiem czy jest z PiS-u może na platformie za ropą ugania a ja lubię gościa, choć to kawał drania. pozdrawia Henryk I -dadaista ;)))
    1 punkt
  41. Panie, nie każ mi czekać, aż ujrzę Ciebie W koronie blasku i krwi purpurze Daj obejrzeć śnieżne chmury na niebie Nim ujrzę chwałę gdzieś Tam, na górze Daj zobaczyć mosty, drzewa i ulice I wschody słońca, błękit nieboskłonu Nim dotrę wysoko, przed Twoje oblicze Nim wrócę do Ciebie, nim wrócę do Domu
    1 punkt
  42. Dobra decyzja... :) bo wyszedł bardzo przyjemny w czytaniu wiersz. Pozdrawiam.
    1 punkt
  43. @Lidia Maria Concertina Daruj, ale kiedy to przeczytałam zaczęłam się śmiać :))) Ale potem spoważniałam. Aż do tego fragmentu... Podoba mi się :) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  44. Lepiej nastrój w kwarantannie dobry nastrój swojej pannie Lepiej w masce się pomęczyć niż wirusem ludzi dręczyć Lepiej zażyć dziś Vibowit niż od kogoś jakiś Covid Lepiej wynieść się z wesela bo z kielicha Covid strzela Jak Iwona, wyjąwszy ten z kupką:) A w pierwszym naznaczony brzmi lepiej, dla mnie;) Pozdrawiam.
    1 punkt
  45. ... muszę to zapamiętać. Johny ma rację, Twoje pisanie niesamowicie relaksuje, a to z kolei, pozwala się 'zapomnieć'... Własna działeczka, to niemal.. raj na ziemi. Wiem coś o tym. Pozdrawiam.
    1 punkt
  46. @Henryk_Jakowiec Dzięki za twoje wiersze. Lubię je czytać dla relaksu. Ten tutaj w piątek wieczorem po całym tygodniu pracy jest idealny. Czytając o miejscu w którym można wypocząć, zapomnieć o zmartwieniach, cieszyć się spotkaniami z przyjaciółmi i po prostu smakować życie, poczułem się, jakbym przez chwilę tam był. Poprawiłeś mi humor :). Jeszcze raz dzięki!
    1 punkt
  47. @Henryk_Jakowiec Choć mi wiersz autora przypadł, oprócz piwa - oczywista, bardziej wolę krótki wypad, z lata więcej chcę skorzystać. I choć miło biesiadować wespół wieczorową porą, wolę patrzeć, jak wędkarzom ryby na zanętę biorą. I choć mam z balkonu swego widok - hen - na okolicę, wolę ścieżki rowerowe, właśnie na to w lato liczę.
    1 punkt
  48. kochasz nie kochasz żadna różnica wiatr przywiewa twój zapach palce wsuwasz między moje przyciągasz jak złudne odblaski ważkę do miasta świadoma nieświadomości unoszę się sierpniowo puszkiem ostu spalana w objęciach wibruję nocami o poranku rodząc tęczę wśród rzęs wszędzie noszę twój tembr dłonie usta nie istnieje sama tylko współ
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...