Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.07.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. crossover ma auto które połyka pół dinozaura na setkę jeździ nim do rzeźnika po zwierząt zabitych mięsne strzępy kiedy nie pieści butelki mięśni nie głaszcze i epitetem kobiety przed 4k ultra hd święty piękny bezbłędny w telefonie zamknięty czysty biały wspaniały defensor granic i wiary chce karabin mieć wielki uczyć strzelać już dzieci bo życie tyle jest warte ile cyngiel pod palcem płeć przeciwna to tylko służba niania i dziwka najlepiej jak siedzi cicho i pyta gdy chce oddychać zużyj wyrzuć kup nowe app korona stworzenia średnio udany crossover z boże dlaczego cię nie ma
    6 punktów
  2. czy próbowałeś opisać wysypane z poduszki anioły nie strzelaj do nich rozkołysane biodra tej z którą jesteś mężczyzna z obrazu wyszedł po papierosy i wrócił próbowałeś tak jak on nie wrócić wiersz dymiący mgiełką chesterfielda otula moje ramiona nie strzelaj 230220
    4 punkty
  3. Historia alternatywna i rzekł człowiek stwórzmy Boga na nasz obraz i podobieństwo niech panuje nad naszymi głowami a my dla niego będziemy rodzić się i umierać i przemówił Bóg wbijcie łopaty w ziemię czyniąc ją sobie poddaną i świat chcąc nie chcąc skamieniał
    4 punkty
  4. Pan poeta może wszystko przekabacić wedle woli bowiem wena jak dziewczyna jest uległa i pozwoli tak przynajmniej mnie się zdaje gdy nade mną nie ma bata przykład? Proszę choćby teraz lipiec, minął środek lata. Chcę napisać i wam przesłać bez cenzury mojej żony wierszyk, który właśnie teraz tylko dla was jest tworzony teraz proszę was kochani byście chcieli, bo możecie zostać mymi wspólnikami a dlaczego - dobrze wiecie. Sam wiersz to są tylko słowa jak motyle, bo ulotne lecz upstrzone, komentami nagle stają się istotne bo są śladem i pamiątką dla autora w szczególności bo on pisze sobie, dla was czytelnikom, dla ludzkości jak to było lub być mogło bo czas gubi nam wspomnienia i to tyle w tej materii miałem dziś do powiedzenia.
    4 punkty
  5. katapulty niechcianych miłości zagnały mnie w przedsionek piekła tam cień mnie wytropił tarany myśli ciało zgięły wykrawam czarne kwadraty dni czekam czerwone oczy gaszę księżycem sen powieki drze nie chcę być fletnią nie będę sobą ubieram suknię Dejaniry
    3 punkty
  6. noc zagląda pod powieki przewracając myśli z boku na bok pytania mnożą się bezwstydnie jakby mrok rodził odpowiedzi jesteś tak blisko w ciepłych załamaniach i ufnym oddechu a jednak oddalony o sen
    3 punkty
  7. jest jak balonik płynie po oceanie takie niewinne więc nie zatonie w żadnej otchłani poderwie je dobry wietrzyk - opuści wody zatańczy oddechem błyśnie kolorami odleci hen wysoko daleko na skinienie Jego w całe nieboskłony
    2 punkty
  8. przyszła Pani popatrzyła i rzekła Pan już nic nie może przyszedł Pan zerknął pocmokał pod wąsem Pan już może więcej niż Panu się wydaje przyszło w końcu i Trzecie wymamrotało Pan już może wszystko zaprawdę powiadam Wam móc i może są pogodą woli i ducha
    2 punkty
  9. do Wesołego Miasteczka szeroka wije się ścieżka gdzieś przy jej krętych zakrętach diabeł i anioł zamieszkał już trudno zgadnąć po której stronie znajduje się który odkąd przewrócił pan Człowiek wszystko nogami do góry do Wesołego Miasteczka zawsze otwarte są bramy biletów zwykle nie trzeba lub nadzwyczajnie są tanie natomiast potem za wszystko trzeba bezwzględnie zapłacić jeśli ktoś chciałby korzystać nie tylko stać i się gapić czasem w Wesołym Miasteczku śpiewają małe diabełki znają o niebie i raju całkiem wesołe piosenki przy karuzeli ze światła kociak w pudełku zmartwiony a czym się bardziej zamartwia tym bardziej jest ożywiony poprzez Wesołe Miasteczko czasu przepływa też rzeka niejeden w wieczność popłynął lub w niej utonął i przepadł są tutaj młyny diabelskie i rollercoaster bez końca lecz nie dla chorych na serce i tych co pragną się rozstać w centrum jest zamek tajemnic w nim aula wielka choć ciemna a w niej wykłada bez przerwy szatan że wcale go nie ma wszystko od wieków otacza las w którym trafia się drzewo rodzące rajskie owoce wiedzy dobrego i złego w lesie nie ujrzysz człowieka nie ma tu żadnej zagadki wszyscy zamknięci w miasteczkach do kociej wciąga ich klatki
    2 punkty
  10. pieszczotliwym dotykiem splątani w swoich objęciach tulimy się bez końca z bledniejącej mgiełki w wyzwanie błękitu chłodem schodzisz przez moją szyję pod bluzkę w głąb rękawów i wracasz wzdłuż ramion do palców kiedy razem najlepiej
    2 punkty
  11. potajemnie kocha się w kaśce nosowskiej uwielbia lody waniliowe i jej głos nie je mięsa zakręca wodę kiedy myje zęby zawsze myśli o niej hej chcę się wysterylizować suka którą znalazłam w koszu na śmieci całkiem nieźle to zniosła nawet nie rzygała kup sobie fotel do pary przestań palić o dwudziestej idzie ten film co ci mówiłam nie mam telewizora mamo to nic przyjedź narobimy bigosu 140620
    2 punkty
  12. ~~ .. czy zdajesz sobie sprawę, że twoje chojractwo pozbawić może innych - a nie tylko ciebie uśmiechu na co dzień, w zamian darząc bólem tych, co przecież kochali swoich bliskich czule? .. Dziś z maską na twarzy chronić będziesz wielu, bo i ty sam - być może - jesteś nosicielem śmiercionośnych zarazków, o których nic nie wiesz .. Czasu cofnąć nie zdołasz, gdy swoim pojazdem pozbawisz życia matkę dla bezbronnych dzieci - zdobądź się więc na to, by wytworzyć sprzeciw w swoim własnym umyśle, wobec chojractw wszelkich .. - czy model powyższy dla ciebie zbyt wielki?!!! ~~ https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-07-25/wsiadl-pod-wplywem-alkoholu-za-kierownice-i-zabil-kobiete-bede-tego-zalowal-do-konca-zycia/?ref=aside_najnowsze ~~
    2 punkty
  13. moje kamienne kości pękają przy każdym upadku potem składam je ręką boga w ogrodzie babki i dziadka szukam jabłka Adama by udusić każdą chwilę co sprowadziła zamiar gdy kwitł jeszcze miraż trudno sobie wyobrazić wymyślić życie bez Ciebie choć lat już prawie wieczność wstaje by się połamać zapisać w bólu przeszłość 8072020
    1 punkt
  14. wciąż jestem w drodze przelotem pod mostem sypiam czasem sama a bywa że wtulona w ramiona szczególne co wytapiają smutki że zostają skwarki jak na drogę prowiant pakuję przezornie bo wiem że kiedy znowu jakiś impuls się wyrwie podliczę tamte chwile pod kreską zsumuję jak daleko zajdę tylko nimi żyjąc
    1 punkt
  15. Ludowe przysłowia ponoć głoszą prawdę domyślam się zatem, że są wiele warte byłoby niesmacznie słuchać głupków wsiowych gdyby ci nie znali mądrości ludowych przykłady poniższe godne pamiętania mądre i rzeczowe, w głowie do dumania „Nie patrz, kto mówi, ale co mówi” „Nauki korzenie są gorzkie, lecz owoce smaczne” „Kiedy lipiec daje deszcze, długie lato będzie jeszcze" „Mądry Polak po szkodzie" nie każda dewiza warta jest uwagi jednak są takowe, które tyczą szlaki kultura powszechna, zmodernizowana bywa nazbyt płytka na kanon poznania ludowe przysłowia nie powstały wczoraj zacna mądrość ludu jest niczym pastorał bracia chłopi byli są, nie w ciemię bici przeto dla nich słowa Veni – Vidi – Vici. ___ 12 lipca przypada Dzień Męczeństwa Wsi Polskiej
    1 punkt
  16. właściwie on zawsze był na linie samotności gdzieś na samym koniuszku daleko pragnąc choćby nici choćby z jednym maleńkim punkcikiem na obfitej wstędze wszechświata
    1 punkt
  17. Szukałem kiedyś kotka Bardzo małego Siną maścią dzierganego Ukrył się w łuszczącym światłocieniu Zimnego pomieszczenia W martwych zakamarkach szarości Wymagało to ostrożności Dłoni otulonych gumową rękawiczką I wytężonej uwagi Oczu mych i mojego druha Bo było nas dwóch Albo było nas więcej Gdyż o tożsamość przecież tu idzie Lecz mniejsza o liczebniki I obiektyw który miał to wszystko zapamiętać Nieważne to jednak Bo kotek jest najważniejszy Byle zobaczyć choćby jego kontur mały Na skórzanym płótnie ciała Nakrapiany cienką linią życia I gdy się wreszcie udało Malunki rysunek pod kostką dojrzeć Ledwie kilka punktów Ułożonych w kształt Ta para bezimiennych nóg Z fragmentem odrąbanego kręgosłupa Wydrylowaną miazgą brzucha I wyrwanym kęsem uda Przestała byś anonimowa I to leśne znalezisko Wygrzebane z podcienia paproci Skradzione milczeniu puszczańskich drzew Śpiących w moczarach złego domu Zyskało desygnat zbrodni i winy Życia i śmierci Ponownie stało się człowiekiem
    1 punkt
  18. wiosna wiosną zapachniała zakwitła kaliną i bzem lato latem zapachniało tańczy motyl grał świerszcz jesień zaś drzwi otworzyła zasmucił listopada dzień zima kłamczucha nie taka zgubiła mróz i śnieg ale mimo wszystko fajny był miniony rok uśmiechał się i płakał miał mnóstwo udanych dni
    1 punkt
  19. kiedy wrócisz powiem ci o szerszeniu który zamieszkał w moim lewym uchu poproszę żebyś go zabił ale to po kolacji teraz szczypią mnie oczy szum morza narasta nie mogę pisać przez okno widzę jak siedzisz na falochronie palisz papierosa z nieba lecą kolorowe filiżanki pełne kawy tu film urywa się siedzę na murku strzelam z procy jeszcze się nie znamy 150620
    1 punkt
  20. leżę na rozgrzanym asfalcie czekam aż przyjdziesz jest cicho lato pada śnieg marzną mi stopy jak się nie pojawisz do wiosny to będę tak leżała do następnego lata albo znajdę korytarz do bobrzej nory tam będę otulona słomą muszę tylko pozbierać porozrzucane ręce głowę błyszczyk czas rozciąga się zalepia usta 240420
    1 punkt
  21. dziewczyna sprężyna świeżości maszyna wrzuca do ze strychu worka kiczowate zamazane fluorescencyjne zapiekane na święconą wodę maryjki plastikowe krzyż na drogę zdjęcia jak w niebie czarne ubranie podomkę świnkę skarbonkę robi miejsce dla siebie rozpycha się gagatka bezdzietna bezmężatka bezwstydna wariatka szmatka grafomanka kokosanka lubieżna rozpustnica ze spalonego teatru nałożnica nie człowiek nie jaszczur a praszczur lecz idzie i gwiżdże a kundle uliczne co szczają za murek kiełbasa i sznurek patrzą jak idzie patrzą jak śpiewa a za nią kurz bo mostów już nie ma bo przyszła ulewa i już 220620
    1 punkt
  22. Auto pirat w Gwadelupie garażował, lecz na słupie brzydko się wyrażał policji odgrażał dostał pałą, siadł na dupie.
    1 punkt
  23. @Henryk_Jakowiec Witaj Henryku I, pozdrawiam ?.
    1 punkt
  24. Niedawno wpadł do mistrza młodzian sfrustrowany, - Dziewka, którą miłuję, odmienne ma plany przyjęła oświadczyny naszego sąsiada, który znaczny majątek, jak wiemy, posiada. - Masz dwa wyjścia, wziąć inną lub czekać przez lata żeby twój rywal w końcu odszedł z tego świata. Jeśli żadne z nich jednak cię nie przekonuje wynieś się gdzieś daleko, to cię zreflektuje. - A jeśli tak nie będzie? – Zadał znów pytanie. - Wtedy picie gorzałki tylko ci zostanie. Jakieś inne propozycje???
    1 punkt
  25. @Henryk_Jakowiec A w dodatku żona za karę przestała mu gotować musi się teraz biedak w podejrzanej knajpie stołować... ;)
    1 punkt
  26. 1 punkt
  27. |Do połowy to prawie jak o mnie. Przez to, że jako nastol przeczytałem w wywiadzie z Kaśką, że lubi facetów palących papierosy sam zacząłem palić. I tak przez następne naście lat. Szczczęśliwie udało mi się rzucić. Ultra ciekawy wiersz.
    1 punkt
  28. Z wiersza na wiersz większy fan i fun!
    1 punkt
  29. siedzę w słońca spiekocie przygwożdżony myśli oddechem jak mam z tobą rozmawiać gdy widzę tylko następny dzień skulony jak książka pod ręką próbuję znaleźć najlepszy wers by móc dosięgnąć rozumieniem to co i tak już wiem wyjaśnić dobre chęci niech mają swoje pięć minut wystawić policzek do ust podziękowania przeprosin przyjąć i rzec niezłomne jestem lecz tylko chwilę jeszcze
    1 punkt
  30. Twpjen teksty to dla mnie zawsze przygoda :)
    1 punkt
  31. Stypa z tańcem. O,o,o lubię :)
    1 punkt
  32. Śmiechłem. Szalone rymy, hyhy. Mieliśmy jako nastole takie plastykowe Marysie z odkręcaną koroną na święconą wódę, eee wodę.
    1 punkt
  33. Kurde, wiadomka, że pierdolić ;) Pozdro 600!
    1 punkt
  34. odsuwam od siebie oddech czerpiąc ze źródła tyle czasu zmarnowałem by nauczyć się tej sztuczki teraz łatwo przychodzi posłusznie mnie wita pewność to taka iluzja co w lustrze widać i bezwiedny uśmiech niczym tarcza króla oznajmia swą gotowość skupiając chwilę a ona trwa niezłomnie przebija codzienność kuszą bezszelestnie studząc lapidarną rzeczywistość zanim powiesz hop... opada kurtyna
    1 punkt
  35. Raz mistrza zapytano, jakie jego zdanie co jest ważniejsze, miłość, czy też pożądanie. - Miłość bez pożądania warta jest niewiele, lecz samo pożądanie szczęścia nie uściele.
    1 punkt
  36. 10:02 1984. Kto kontroluje przeszłość, kontroluje teraźniejszość. Mój pusty umysł. 123456789 10.
    1 punkt
  37. @Henryk_Jakowiec wena jak dziewczyna... nie sądzę... raczej jak kobieta i to w całym swym wyrafinowaniu, nie mniej wenie podam rękę i to nie tylko w całym swym staraniu. Co do ulotności słowa to się zgodzę i zaprzeczę bo są wiersze jak stal siłą i te piękne jak marzenia lecz co komu i dla kogo niech odpowie wyraz zdaniu bo wciąż jestem i mnie nie ma, mieć czy być...? nie ma przebacz...
    1 punkt
  38. Nie znam dokładnie zasady budowy limeryku ale brak przecinka lub pauzy po "Nie" trochę zaburza sens? choć oczywiście można się domyślić :)
    1 punkt
  39. 1 punkt
  40. Bardzo dobry tekst Waldku. Pozdrawiam
    1 punkt
  41. podobasz mi się z charakteru ;0
    1 punkt
  42. W lipcowe popołudnie, na niestrzeżonej plaży, Zawołał ktoś „POMOCY”, a tam nie było straży. Akurat był policjant z rodziną na urlopie, Gdy topił się nieletni, szesnastoletni chłopiec. Nie było, ani chwili na rozmyślania długie, Policjant na urlopie, to jednak w ciągłej służbie. Zrządzeniem losu oraz wyrokiem wyższej siły, Jeden otrzymał życie, drugi odszedł z rodziny. Tu wystarczyło tylko pomyśleć w młodej głowie, By uszanować swoje oraz to cudze zdrowie. ___ 24.07. obchodzimy Dzień Policjanta, a inspiracją do napisania wierszyczka był post Polman'a
    1 punkt
  43. A o 20:00 z wolna Odlatują żurawie, utonąć W chylącym się, poczerwieniałym już dniu... Tak nadchodzi noc... Tak odchodzą ptaki. Tak odchodzą styrane opiekunki Schorowanych, Zostawiając tych śpiących, spokojnych I ślepych, jak dzieci, przy dogasających Drwach. Tak też w końcu odszedłem i ja, Zapłacić za wynajęte mieszkanie. I pójść, schorowany i ślepy, za ulatującym Dymem.
    1 punkt
  44. idę dziś prezent kupić dla kici dosyć kosztowny by ją zachwycić bo kicia lubi różne zabawki szczególnie drogie i dobrej marki na przykład miękkie futro z futerka i naturalne te świecidełka które rzucają kolorów ferie i różne zabawki też na baterie szukam dość długo jestem wybredny bo wybrać chciałbym jakiś najlepszy prezent specjalny dla mojej kici co ją przejedna i ją zachwyci co zjedna dla mnie kici przychylność cieszyć pozwoli chwilą intymną gdy mi zamruczy i się przytuli głaskać po brzuszku znów się pozwoli tak to jest prawda narozrabiałem kicię podarkiem ugłaskać chciałem a więc wybieram drogą maskotkę może znów będę dla niej dziś kotkiem przynoszę prezent kicia wzruszona ale zaczyna znów od ogona mój piesku mówi nie podarunków pragnę lecz twoich stu pocałunków. tak więc maskotka co kosztowała małą fortunę wylądowała w kącie a z kicią ja frunę teraz do psio-kociego siódmego nieba i to jest bogactwo którego nam trzeba
    1 punkt
  45. ciężki poranek rozbiera piżamę z koszmarów wybudzam zimne stopy podłoga lawą nie rozgrzewa biegnę na przystanek po drodze mijam cygankę dźwigającą nieprzyzwoity brzuch z wystawioną dłonią którą odpycham byle dalej uciekam szukaj mnie – myślę i chytrze mrużę oczy grafitowe chmury piętnują twarz łapię autobus dopiero po zamknięciu drzwi zaczynam nieswoje życie wbijam w wolne miejsce jak ślimak w ciasną skorupę podążając śladem prababek które tworzyły moją przyszłość (nie prosiłam o to!) kadruję rozmazany świat parasole wyrastają jak grzyby atomowe ofiary nietrafionego czasu miejsca i ludzi albo samych siebie myśli kruszą się pod gwałtownym hamowaniem krzyki rozdzierają wnętrze pchana przez tłum wysiadam a tam na mokrej płaszczyźnie cyganka z nieprzyzwoitym brzuchem patrzy wprost na mnie (chytrze mrużąc oczy).
    1 punkt
  46. Czy myślisz, że to już ten czas, gdy mogę cię wchłonąć bez granic, rzucić konwenans jak stanik, czasu nie liczyć, bo na nic. Czy myślisz, że to już ten czas? Fala zalewa mnie całą, kołysząc się na niej równo, na grzywie spleciemy ciała. Czekam na Ciebie kochany, połykam krople rozkoszy, do tańca ruszymy razem; wiem, że z rytmem się zgodzisz. Bo przyszedł mój miły ten czas, że fala do brzegu dobija. W tańca uścisku dwóch ciał rodzi się bliskość i siła.
    1 punkt
  47. nosimy w sobie pamięć pokoleń w geście spojrzeniu w powtórce losu rozgarniając korzenie próbujemy wyplątać własne skrzydła
    1 punkt
  48. urodziłam się pod powierzchnią żyję podskórnie ciągłym bezdechem ściernisko przepalone uczucia kiełków nie wzniosą żarna sypią czarny pył mogę być przez chwilę kim pozwolisz spełnia się przepowiednia prababki suche majtki mokre poduszki
    1 punkt
  49. chcę byśmy się pobrali ponieważ pola naszych rodzin są blisko świadomi że nie jesteśmy najlepszym dla siebie wyborem zaczęli budować nowy dom nie łudząc się że obejdzie się bez remontów byli partnerami w interesach i by łączyła nas wspólna codzienna praca a potem możemy wynaleźć romantyzm
    1 punkt
  50. jeszcze kiedyś przyjdą lekkie jasne noce sny rozłożą delikatnie na powiekach by łagodnie prowadziły każdy oddech na polanę gdzie się srebrem mieni rzeka i unosi każdą kroplę ze spokojem jakby dawno znała sekret przemijania więc nie musi nadaremnie walczyć z nurtem lecz pozwala czystej wodzie toń odsłaniać
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...