Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 07.07.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
9 punktów
-
odrąbaną głowę zakopali w rowie żywym z piersi sercem podsycali piece teraz nogi obie podrygują w rytmie disco polo wieje bardziej niż oberkiem trzepoczą na wietrze bezrozumne ręce choć już nie mazurkiem disco polo jeszcze korpus się telepie w walce beznadziejnej może zaraz umrze a może okrzepnie kona ciało całe zostało skażone i żre je gangrena jad komórki zżera jednak pobudzone wciąż zdrowe neurony bój zaciekły toczą by żyć nie umierać8 punktów
-
czas zgrzyta między zębami twarz szarzeje a słońce chowa się w duszy kiedy życie z kartoteką spisaną na kolanach zgina kręgosłup tam gdzie pion styka się z poziomem przekrwione oczy wpatrzone w ciebie a ty ty stoisz niczym niewzruszone wichrowe wzgórze5 punktów
-
mijam was chuda włosami zamiotła ulicę ptak czarnych brwi skrzeczy prasowałam tę koszulę świst piłeczki golfowej skasowana niknę w dłoniach drży nać kopru błota nie zmyjesz4 punkty
-
4 punkty
-
Wiara w NIC zubaża odcina perspektywę drugiego planu, wszystko jest płaskie i przewidywalne. Ciężkie niebo jest ciężkie a poza tym nic. Gdybym mogła uwierzyć to najchętniej w miłość, tyle o niej piszą poeci, coś w niej musi być!4 punkty
-
gdy wstaje o 4 rano ptaki za oknem śpiewają lecz Ciebie przy mnie nie ma bez celu ludzie gnają pochodzę trochę po kuchni wstawię w czajniku wodę kawę muszę pić z rana by zacząć z dniem przygodę później praca jak każdy moja zbyt nudna by pisać zmęczony po 8 godzinach człapie do domu i kwita W zimnej pościeli zasypiam snów wcale już nie pamiętam tylko czasami widzę twoje oczy jak na mnie zerkasz i wtedy wszystko wraca uczucie utracone coś czego teraz żałuję bo mogłem mieć Cię za żonę.4 punkty
-
czy warto bezsensownie zmoknąć otwierać zardzewiałe okno na deszcz wystawić stare ciała a jak do rana będzie mało będzie się chciało potem rozstanie bo tak trzeba nie dla nich market z szyldem niebo świat zbudowali pełen granic od dawna toczą życie tanie nic nie jest za nic zmoknęli potem telefony ona od męża on od żony w samo południe obudziły i mieli bardzo głupie miny ale przez chwilę bo warto było4 punkty
-
na lotnisku Heathrow aresztowano św.Mikołaja za nadbagaż i niekonwencjonalne zachowanie w prawicowych mediach rozbrzmiewa jedno zdanie wojna z tradycją przybiera na sile3 punkty
-
gdyby tak grubszą skórę mieć i trochę twardsze spojrzenie pewnie mocniejszy byłby sen a dzień sprowadzał na ziemię i żaden wiersz więc każda myśl praktyczną by została niepokój twórczy jeśli już to na poziomie ciała3 punkty
-
≈≈≈1≈≈≈ ziewający czas tyka żywicznym zegarkiem budzi dzwonkiem utkanym z pajęczyn z roślinnej wieży kołysana oddechem lasu zdobi swe burty o wklęsłe chropowatości płaski kształt z pasażerem na gapę kroplą deszczu wśród żylnych wioseł zatopionych w dnie z podłużnym nieprzydatnym sterem spływa w przezroczystym wodospadzie w dołującym szumie strąca białe strzępki z czerwonego kapelusza zerkają biedne mrówki myśląc że śnieg leci dalej w mrocznej wodzie zakłóca obraz księżyca płoszy pluskiem stada lelków wierci się spłoszona na utopionej łysinie pana Twardowskiego ≈≈ zielona łódka już dawno oderwana od prześwitu błękitno zielonego parasola •≈•2•≈• utonęły cukrowe szubienice gorzkie chwile miodu drewniana przystań skrzyżowanie doznań zaplątana w otwór na dnie utonąć prawdziwie czy zaufać złudnym falom poczytaj mi mamo książkę co wtedy o małej łódce która płynie w naszych łzach3 punkty
-
nie umiem pisać wierszy nie umiem mówić tak by mnie słuchano nieważne bo tak już zostanie jestem na drodze donikąd konfesja jest drogą donikąd przyspieszam chcąc dojechać przed nocą za ostatnim zakrętem ujrzeć światła domu rozmazany nagłym zdarzeniem unoszę chęci troski maile ponad wierzchołki drzew widzę dym z komina ujeżdżoną w śniegu drogę psa obwąchującego buty na schodkach wejściowych jakby wiedział że ich już nie włożę opuszczam odpuszczam dopuszczam.3 punkty
-
Wilka do lasu ciągnie natura do tego także i zew przyrody a mnie pociąga kraina lodów i choć już ze mnie człek nie za młody często uciekam w swoje marzenia bowiem za młodu nie miałem kasy a rzecz wiadoma od lat młodzieńczych na gałki lodów człowiek był łasy w końcu przełamię swoje opory i uszczknę nieco z emerytury zabiorę z sobą plecak i czekan potem niezwłocznie udam się w góry. Nie będę jednak zdobywał szczytów nie w głowie mi też jest jakaś turnia bo by mówili o mnie ludziska - patrzcie na stare lata chłop zdurniał a skoro w góry to Zakopane będzie mym rajem i mą ostoją bo mam nadzieję, że na Krupówkach jak dawniej budki z lodami stoją.3 punkty
-
3 punkty
-
mój kot spędza ze mną kolejny cały dzień mój kot ma maślane oczy i siedzi przy mnie na stole gdy jem śniadanie obiad kolację mój kot łasi się do mnie i patrzy z uwielbieniem jak rasowa dama gdy zmieniam mu kuwetę mój kot ma kota na moim punkcie i śpiewa mi na dobranoc mój kot skacze z moich pleców do swojego łóżeczka nad ranem przychodzi i czeka aż go zagarnę czasem tak wcześnie że sam się boję mój kot uszedł z życiem i wiecznie się czegoś boi gdyby nie kociary egipcjanka i angielka nie żył by sobie a ja nie miałbym kota zaadoptuj zwierzaka nie bądź padalec2 punkty
-
Sięgam po wiersz Zbyt wysoko. Rzucam w siebie kamieniem. Rozbiło się tylko serce Na ile kawałków? - nie wiem. Chcę z tobą oglądać zachód księżyca. Kęs modlitwy nad ranem Dobry przewiew przez różowe od mgieł okna Zostawiłeś we mnie ogień i ... wodę Rozpaliłam się i ... przemokłam Upychasz mnie do starej bryczki Przykrywasz zwątpienia pledem Ile już było takich przejażdżek? - Po co pytasz? ''Nie wiem.'' W oddali ... głucha cisza Szkoda, że nie możesz zobaczyć Łódeczek na tafli jeziora - niejednoznacznych przeznaczeń ... Łyk polityki do snu Skrzypiące ... wodne łóżko Śpisz jak kamienna kłoda Nękana ... miłości puszkiem Otwórz okno, bo parno! Syna chcesz nazwać Igor ... Chcesz tworzyć literaturę Ze mnie - wyrzucić ego Chyba się doczekamy! Narodzin drugiej planety Paralelnej do ziemi Do ręki weź kastaniety I ułóż jakąś piosenkę! ... bibelot schowany do pudła Mózg jest już przygarbiony, lecz myśli chodzą na szczudłach ... Oddaj mi zapalniczkę. Przez moment przestań się ruszać Wezwij do domu kelnera Tylko takiego ... z kuszą Niech nas przebije strzałą Nad zimnych flaków talerzem Wyławiam ... rozbite serce! I własnym uszom nie wierzę ....2 punkty
-
Bo nam z marzeń, znikła mgła Gdzie jest koniec Mija czas Tam gdzie rzeka Ma swój kres Tam wątpliwe Myśli me Skoro w ogień Skaczesz nań W bezmiłości Tonie świat Byłaś zawsze Młoda tak Jak nurt rzeki Wartko brak Koniec jak mazurski sen Jak kochałem Ty mnie nie.2 punkty
-
Wchodzę na nowo wybudowaną Scenę życia pięknego, tego mojego Obrośniętego w nadzieję po brzegi Gotowa przybyć do starego domu Ze świeżymi emocjami Te ściany mają dużo do opowiedzenia Nigdy nie zostaną opuszczone Wracam do nich, nie kopcie mi więcej Grobu głębokiego, bo idę z każdą chwilą Do przodu, bliżej celu, miejsca Gdzie kocha się za nic.2 punkty
-
@Wiesława Oj, portal portalowi nierówny. Na jednym Cię zbesztają, na drugim wyniosą na Olimp. Może lepiej wypośrodkować i po prostu, zwyczajnie, po ludzku, starać się pisać dobrze, lepiej, najlepiej, mając na uwadze zasady, które można łamać, nie łamiąc języka :) Pozdrawiam!2 punkty
-
@Sylwester_Lasota @Andrzej_Wojnowski @ais @P.S. Panowie i Panie użytkownik nowy i nowy stajl - fristajlo jak już coś, też zabiorę w podróż po Azji... Jak wpis i komentarz zostanie uznany za niemiły proszę szepnąć słowo, a usunę z kretesem. Pozdrawiam Pan Ropuch2 punkty
-
@Marek.zak1 Marku więcej poezji było w latach mojej młodości ( i nie tylko) niż w moich tekstach. Próbuję ubrać w słowa jakieś tam epizody. Kreatorem mody nie jestem i tak to wychodzi jak wychodzi. Ale ubieram tak jak potrafię. Jeszcze dużo mi zostało chyba że kolega Alzheimer część wykasuje - niestety omija mój dom. Pozdrawiam Wydaje mi się że jeden, ale z dobrze naoliwionym kluczem. Pozdrawiam2 punkty
-
Na starych kochankach się nie znam, z dawnymi się przyjaźnię, może w temacie nowych mogłabym pofantazjować. Posłuchać miło, bb2 punkty
-
Moc magii Przyjaciółko moja! Ty niczym senna mara Uwiodłaś mnie w poszyciu magicznym. I leśnym. I poczułem tęsknotę! Za życiem odwiecznym Za spełnieniem w ramionach Twych. Silnych konarach. Z gałęziami drzew moje splątały się marzenia I przeszłość w przyszłości się cała obejrzała Byłem liściem wplątanym w obraz Twego ciała… Bliski upadku… W senne wtopiony rojenia. Najczystszym odetchnąłem, jak nigdy, powietrzem I wchłonąłem w swe płuca zapachy zaklęte Włosów Twych. Niczym liany z Natury poczęte Niczym wiązów odrośla na łagodnym wietrze. Z Tobą się we mchy gęste kniei zanurzyłem Miękkością i wilgocią ciepłą nasiąknięte I słońca promieniami, co w niebie poczęte, Całą Ciebie i siebie, szczelnie, otuliłem. Czegóż więcej potrzeba marnemu poecie Kiedy wena kapryśna co raz to zawodzi? Na falach oceanów on tonie. W powodzi Doznań dziwnych szaleje. Dziw, że wciąż coś kleci.2 punkty
-
zapach kawy dzisiaj mnie budzipora już wstać i wyjść do ludziszepcze do ucha coś znowu wenana starym gramofonie Irenaśpiewa o naszych kawiarenkachmyślami unoszę cię na rękachjesteś we wszystkich piosenkachwzlecę wysoko ku magicznej krainieponad niebo w Pegaza przemienionyzanim kolejny łyk kawy znów popłyniepiszę listu jak co dzień kolejne stronyzapach kawy coraz mocniej czujęMuzo moja niepowtórzonajedyna w swoim rodzajuwraz z weną obraz malujęjak skrzydła anioła delikatne ramionaktórymi chronisz każdego człowiekabo na ziemi nie ma przecież rajutak rzadko dobro się na niej rodziz tobą nawet kawa inaczej smakujepocałunek usta osłodziwypiję małą filiżankęi na ciebie poczekam2 punkty
-
Ciepło... Ciepło... Gorąco. Wielkie dzięki. Pozdrawiam :) Dzięki jeszcze raz :). Zawęziłeś nieco, ale lepsza taka intrpretacja niż obojętność ;). Również pozdrawiam2 punkty
-
@Wieslaw_J._Korzeniowski Dusza to w ogóle wątpliwa sprawa, to chyba kwestia wiary, ja wierzę, że mają, że wszystko ją ma, że cały wszechświat jest przeniknięty duchem, być może jest tylko jeden duch. Tak trochę panteistycznie i animistycznie to postrzegam. Ale polowania (nie mówię o sytuacjach kiedy ludzie żyją w dżungli, w buszu i polują żeby żyć) są dla mnie chore, a dodatkowo chore kiedy kościół się w to włącza i błogosławi temu. Św. Hubert, patron myśliwych, został świętym w momencie kiedy przestał polować, zobaczył jelenia z krzyżem między rogami i nawrócił się, przestał zabijać, więc robienie z niego patrona myśliwych jest trochę absurdalne. @valeria Kiedy busz głodny człowieka, a szczególnie księdza, niechaj wtedy busz nie zwleka i sutanny nie oszczędza. Ksiądz rumiany, odżywiony sam się w łapy pcha, dlatego posil buszu się złakniony uświęconych mięs, smacznego!2 punkty
-
przepraszam bolało nie mogę nabrać powietrza odwołuję wizytę u dentysty nadstawiam drugi takie wychowanie nocą wynoszę śmieci przepraszam już nie będę w brzuch urodziłam ci syna mężczyźni szczęścia nie dają1 punkt
-
pamiętam by zapomnieć sklejając z dłonią policzek i rozbite lustro w przedpokoju myśli nikt nie zaprzeczy pierwszy nie pochwyci skażony czasem wniknie za głęboko unicestwiając wszystko ulotne prośby wczorajszego dziecka nie dadzą spokoju same przez się przywykną dni przeklęte nadzieje starość odbierze skazana na siebie z nagła zastygnie tuż przed śmiercią1 punkt
-
1 punkt
-
Niejaki młody człowiek u mistrza się zjawił, gdyż słyszał wiele razy jak mądrości prawił. - Powiedzcie mistrzu szczerze, czy jest to możliwe, wiedzieć, czemu kobieta cię kocha żarliwie? - Jest to możliwe, jednak trudno rzec dlaczego kobieta kocha ciebie, za to nie innego. Lepiej się w to nie wgłębiaj, bo miłość jest płocha. Do czego ci ta wiedza? Ciesz się, że cię kocha.1 punkt
-
Może i piszę do szuflady, ale raczej do was wszystkich, nic nie chcę mówić. [Wers usunięty- milczenie] Wyrazy bez szyku, może się uda, paskudna nadziejo, zniknij, ja już skończyłam.1 punkt
-
@Somalija Gdybym ja był opiekunem i usłyszał płacz o brzasku to bym dzieciom wytłumaczył - można góry robić z piasku. Piasek dobrym jest budulcem więc gdy odwiedzimy plażę jak zbudować z piasku góry zaraz dzieci wam pokażę. Proszę znoście mi budulec mniejsze dzieci foremkami starsze, jako, że silniejsze niech przynoszą wiaderkami Akcja trwała dwie godziny a gdy dzieci z sił opadły już nie chciały gór budować lecz na piasku się rozsiadły. Foremkami wyciskały takie zwykłe babki z piasku a robiły to grupowo bez emocji i bez wrzasku. pozdrawiam ;)))1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec rozmawiałam kiedyś z koleżanką-góralką. Opowiedziała mi historię, jak pojechała jako opiekunka koloni z dziećmi nad morze. W nocy zapakowali się do autobusu i jechali. Nad ranem dzieci się obudziły i w płacz ,, Proszę, pani gdzie są góry ?'' Czasem myślę o tej historyjce. Pozdrawiam ?.1 punkt
-
@Pan Ropuch Nieźle, jednak przyzwyczaiłam się do pierwszej wersji. Jestem sentymentalna.1 punkt
-
Nie mogę przełknąć męża i żony starych kochanków. Bez tej strofy mi się podoba. Mam coś z głową. Przykro mi :(1 punkt
-
Ilu kochanków potrzeba by otworzyć zardzewiałe okno? ;) Taki początek dowpcipu mi się napisał Pan Ropuch1 punkt
-
Ja uwielbiam czekoladę mleczną Galaxy pożeram ją jak adict jakiś. Masakra jakaś! Pozdrawiam Btw od tygodnia jestem na diecie czekoladowej Galaxy i jak tak dalej pójdzie to będę potrzebował grupy wsparcia:/ Pan Ropuch1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Masz rację, zaraz poprawię. Chociaż ten przypadkowy rym też rysuje całkiem bliski sens, ale miało być rytmie. Dzięki :) Klucz jest. Leży na stole, co widać po jednym z komentarzy. Pozdrawiam1 punkt
-
Dałabym serce, ale się boję...Ale dam, bo bez serca ciężko makabreskę przeżyć (same neurony nie wystarczą). Ponoć państwo da radę przetrwać bez głowy (np.podczas wojny, rozbiorów, zaborów etc.) więc bądźmy dobrej myśli, że resztki serca gdzieś się uchowały.1 punkt
-
Tu się nieźle uchachałem gdy powyższe przeczytałem:)) Gdy mężatka portki wciąga to wszak nie jest żadna chwała bowiem w męskich gaciach staje tylko chłopu. Twarda p...ła!1 punkt
-
@Marta Fatyga ciemno wszędzie głucho wszędzie....co to będzie...co to będzie....1 punkt
-
1 punkt
-
@Somalija Przeczytałem pod Twym wierszem wszystkie komentarze powiem szczerze i dobitnie mężczyznę masz w darze przypomnijmy rajski ogród Ewę, podszept węża nagość Ewy posłużyła jako część oręża. Adam wpadł jak śliwka w kompot i do dzisiaj tonie tak przynajmniej ja uważam i na przekór żonie miast kompotów owocowych piję piwo z chmielu i przynajmniej mam nadzieję, że takich jest wielu. pozdrawiam ;)))1 punkt
-
Ale z drugiej strony... Ona kocha - i tak cię myśl ta rozaniela, tak się cieszysz, w amorach słodkich pogrążony, że nie widzisz, biedaku, całkiem zaślepiony, że to jest wielka miłość... do twego portfela.1 punkt
-
@WarszawiAnka Przywódca mafiozów z Pruszkowa, od roku po świecie się chowa. Szukają... on siedzi - w domu, do łba nie przyszło nikomu. Podsłyszano w kawiarni "Sowa". Pozdrawiam Aniu, skoro o bandziorach to dla równowagi.1 punkt
-
@Lidia Maria Concertina Chcesz zamienić wieczność na ruch? Weź to wszystko, do kosza wrzuć. Pozdrawiam Lidio, miłego dnia.1 punkt
-
1 punkt
-
Jasny płomień świecy zgasł Pozostawiając po sobie ciszę Słowa rozwiał wiatr, martwe życie To otchłań rozpaczy, w której piszę Szukam wiatru, który wskaże mi drogę Wiatru, którego nie można kupić I wsłuchuję się w jego szept Niemy szum, on każe mi zawrócić Zimny wiatr zalany łzami chmur Które przyniosły ze sobą kres Samotność skrada się za mną Jak milczący cień w blasku świec Nie mogę dogonić płynących łez Które powędrowały z Tobą do Nieba A Ty nadal poruszasz moje serce Tak jak wiatr porusza drzewa Łzy, które pozostawiłaś po sobie, są Jak gwiazdy, nawet w cieniu błyszczą Zawsze będę obok Ciebie, gdy płaczesz Dopóki Twoje łzy nie znikną I w tej powodzi błyszczących gwiazd Które jak wiatr, z czasem ucichną Czuć ciepło Twej duszy, smutek odchodzi A łzy zapomnienia kiedyś wyschną1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne