Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.06.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. kto by zatrzymał nas w chacie gdy były nasze wakacje a życie śniło się młodo i każdy dzień był przygodą zaszyliśmy się pamiętasz gdzie kusił niczym przynęta zielony groszek na tyczkach i w grochy twoja spódniczka pęczniały strąki od słońca a ziemia była gorąca w roślinne skryci zasłony cieszyliśmy się skradzionym pierwszym pachnącym tak słodko splątanym nieco za mocno zielonym groszkiem na tyczkach gdy spadła twoja spódniczka wieś drżała bardzo daleka cień się na tyczki nawlekał jaśniej się słońce toczyło wszystko się jakoś kleiło wiatr gonił fale po łąkach a nas pochłaniał bez końca zielony groszek na tyczkach i w grochy twoja spódniczka grały nam świerszcze i trzmiele dzwon się rozdzwonił w kościele skowronek śpiewał nad nami w nieba bezkresnej otchłani i choćbym chciał go zapomnieć to wraca ciągle ten do mnie zielony groszek na tyczkach i w grochy twoja spódniczka młodość minęła czas leci super masz męża i dzieci więc może tego nie było i wszystko sobie zmyśliłem niebo niebieskie i słońce ziemię pachnącą gorącem zielony groszek na tyczkach i w grochy twoją spódniczkę
    8 punktów
  2. Pestki Ze wspomnień pocałunków, ze światła smug przez okno,, z marzeń, co tak po ludzku, znów w siódme niebo niosą. Z bólu niezabliźnionych ran i z łez, z tych gorących, a skoro o tym to i z niespełnionych miłości. I z postrzępionych myśli, i z nocy nieprzespanych, i z tego co się przyśni, też zdarzy się czasami. Z niczego i ze śmierci, bo coś nas w niej pociąga, z pytań w typie — co jeśli nie ma żadnego Boga? I z życia, z życia, z życia! z życia chyba najlepiej, nic tylko brać i pisać, a urodzą się wiersze.
    7 punktów
  3. A kiedy mnie położą w kołyskę dębową, Przykryją kołdrą piasku i postawią znicze, Niech zagrają mi raczej piosenki słowicze, I zatańczą oberka miast łkać nad mą głową. Nie dość, że raz się wyśpię, jak zawsze marzyłem, To nie będę się martwił o strawę i wodę. Aż otrzymam nareszcie nowe ciało młode, Bowiem Pan nie dopuści bym pozostał pyłem. Jeśli prostym uśmiechem można wzniecić radość, Jeżeli dobrym słowem można dźwignąć kogo, To jak będzie na nowej świętej ziemi błogo Kiedy Stwórca uczyni swemu słowu zadość. Jeśli w drobne uczynki jest wielkość wpisana, Jeżeli choć zepsuty człek świętym być może, To jak znaczne być muszą zamierzenia boże, Gdy staniemy się wreszcie podobni do Pana. Sam siebie nie rozpoznam, obdarzony ciałem, Niepodobnym niczemu co stąpa po ziemi. Pożegnam się na zawsze z obawami wszemi Bo ukaże się wreszcie kim zawsze być miałem. Więc kiedy mnie położą w kołyskę dębową, Przykryją kołdrą piasku i postawią znicze, Niech zagrają mi raczej piosenki słowicze, I zatańczą oberka miast łkać nad mą głową.
    5 punktów
  4. nie wszystkie wojny pachną granatem nie wszystkie sny są jak tęcza nie wszystkie kochania to rozbieranie nie wszystkie prawdy pachną szczerym nie każdy człowiek to łotr czy diabeł nie każda myśl to boski raj nie każdy pomysł to eureka nie każdy obłok to wyrocznia ale każda śmierć trupem pachnie każdy zamek klucza wart ba każde echo prawdę mówi a każdy kłam gówno wart
    4 punkty
  5. Nie podchodź kochasz bezbronnie. Roztopisz skute lodem turkusy mych oczu, zbudzisz ją. Śpi twarzą do ziemi, przyciśnięta kamieniem serca. Nie podchodź, szczypie, drapie, gryzie. Nie potrafisz, jej nie spotkać. Myślę, o tym żeby nie myśleć. Nie odchodź szczypię, drapię, gryzę.
    3 punkty
  6. W moim świecie mieszkasz od dawna, tak żywe wiedziemy rozmowy. Przychodzisz. Onieśmielona nie mówię nic, choć wątek gotowy. Gdy Cię nie ma - jesteś tak blisko, chcę się wtulić, czy objąć czule. Gdy się zjawiasz sztywnieję, gubię, ze wstydu nie patrzę w ogóle. Najczęściej szwendamy się razem, wplątani w galerie i tłumy, gdy jesteś naprawdę tuż przy mnie, strwożona odkładam albumy. Jak dać Ci - i nie dać sygnału? że czekam skupiona w marzeniach. Jak odkryć ten skarb mój najgłębszy? Że jesteś, choć Ciebie tam nie ma. To dzieje się we mnie naprawdę, choć prawdą jest, że tylko w głowie, Fantazję - jak przenieść na jawę? Dobrego nie zgubić. Podpowiesz?
    2 punkty
  7. Zapytał mistrza szlachcic - Czy jesteś w potrzebie wiedzieć, że po twej śmierci będziesz zaraz w niebie? - Tego wprawdzie nikt nie wie, sam wkrótce zobaczę, lecz gdy tu Bóg mi łaskaw, nie będzie inaczej. - A jeśli tutaj komuś się nie udawało? - By dostać się do nieba, to jeszcze za mało. - A modlitwa i wiara? – pytać nie przestawał. - Myślisz, że Bóg nie widzi, co żeś tu wyprawiał? Zainspirowane przez autora wiersza Homo Advena
    2 punkty
  8. graphics CC0 była w koronkach w muślinowe kółka biały stół - przyodziany w obrus platerowana szkatułka stała na nim - a w niej pereł ogród patrzyła spod rzęs spod zatuszowanych powiek przyciemniała półmrok stearynowej świecy gdzieś motylki fruwały we głowie a nad głową esy floresy małoważną się stała szkatułka z ornamentem - z weluru wyściółką w jej olśnieniu - perłowy naszyjnik a ja zdobyć pragnąłem serduszko więc ująłem subtelnie dzbanuszek ten z wygiętym magicznie dziobkiem cukiernica obok - i mlecznik przesączyłem - przez usta jej słodkie kawiarnianą miłosną nutkę z filiżanki wieczorem letnim aż się zdziwił komplet do espresso w eleganckim włoskim wydaniu jak się miłość sprawdza w stylu retro zakochani: mówią dobranoc --
    2 punkty
  9. proszę przepraszam dziękuję niby zrozumiałe słowa a mimo to czasem trudne nie do wypowiedzenia zwłaszcza dla tych którzy mówią mamy je gdzieś wyśmiewają się przy tym są z tego dumni proszę przepraszam dziękuję to kwintesencja która nie ma sobie równych jest piękna jak czarna róża warto o niej śpiewać mówić z echem o nią się kłócić namawiać wiatr żeby jej nie psuł proszę przepraszam dziękuję trzy piękne słowa które od zawsze noce i dni sobą upiększają
    2 punkty
  10. po latach znów się widzimy świat niby ten sam nie inny znów płonie ciało i dusza ty masz małego Sylwusia nareszcie trafił się chłopak rodzinkę wdziękiem rozkochał w zielonym groszku na tyczkach znanych na buzi ryskach maleńką myszką na nodze jak u mnie przebacz mi Boże czmychnąłem szybko bez trudu uprawiać ślubny swój ugór lecz w oczach groszek na tyczkach zielona w grochy spódniczka wciąż pytam siebie czy śniłem czy może wszystko zmyśliłem :))) pozdrawiam
    2 punkty
  11. @Sylwester_Lasota Ależ pięknie Sylwku, powtórki wprowadzają atmosferę przemijającego czasu, nostalgicznie, melancholijnie. Warto wracać do przeszłości, tam mamy źródło naszej obecnej wartości. Pozdrawiam weekendowo i wakacyjnie.
    2 punkty
  12. moja miłość zraniona wygląda zza węgła rozstaniem tęsknotą chwyta powietrze w porannej mgły westchnieniem szukam jej imienia choć wiem że przegrałem że czas nieistotny obrał inne zakręty i śpieszy bezpowrotnie w ramiona wiecznej rzeki gdzie nie spotkam już ciebie ani żadnej rzeczy
    1 punkt
  13. zapach kapryfolium leczy mnie z zazdrości dryfuję w mętnej wodzie odpoczywam w półcieniu i wypatruję jaśniejszych stron pamiętnika czwarta deska od dołu zawsze skrzypi nawet pod najsmuklejszymi bosymi stopami nad tęczą latają drozdy a my zmęczeni życiem nie potrafimy tego docenić
    1 punkt
  14. Nie chcę się modlić o ciszę, spadnie przelotnie jak deszcz, by zmywać z ulic powszedni dzień. To miasto jest pułapką, trzyma nas w betonowej garści, cuchnie zepsutym powietrzem i strachem przed samotnością. Zaścianek syntetycznego szczęścia, okupiony krwią i potem, nasz dom w którym ciasno od obowiązków... Zamykam oczy, czuję jak sen wykrada wspomnienia. Posklejane w pośpiechu będą snuć swą opowieść... tylko dla mnie i przeze mnie, tak trochę na niby, jak rekonstrukcję zduszonych marzeń.
    1 punkt
  15. * gdy drzewa mojej młodości wyrosną wysoko ja pójdę wraz z niemy w obłoki * zieloną strzelistą drabiną z wiarą dziecięcą do pana choć matka wciąż z dala gdzieś woła chłopcze za krótka jest ona wróć * a ja bezpieczny już przecież w gwiazdach kołyska moja śpiewają chóry anielskie *
    1 punkt
  16. @[email protected] Witaj Grzegorzu. Cieszy mnie ta twoja akceptacja tematu. Pozdrawiam. Zobaczę co u Ciebie. @Sylwester_Lasota Witaj Sylwestrze. Muszę Tobie tą sprawę wyjaśnić - z nimy czy niemy. - po prostu słowo z nimy komputery podkreślają jako niepoprawne. Serdecznie pozdrawiam. @iwonaroma Dziękuję za wpis i pozytywną reakcję. z Pozdrowieniem.
    1 punkt
  17. Przełom czerwca i lipca, świat cuchnie dżdżystą wilgocią, chmury brzemienne żywiołem, wloką się ku zachodowi, na roztrzęsionych mokradłach diabliska stopy moczą, spośród trylionów kropel nie sposób słońca wyłowić. Stoję w środku cyklonu, dzień za dniem gnuśnie przepływa, poskręcanymi wirami szeleszczą meandry rzeczne, woda pieni się, chłoszcze, kipi, bryzga jak ślina w paszczy trzeszczącej jaszczury, jej myśli są niebezpieczne. Wiatr językami lawy wypuszcza zimne strumienie, a one jak ręce trupa jadem częstują drzewa, gąbczaste aerenchymy trucizną wnikają w zieleń, wśród rozbryzganej przestrzeni licho żałośnie śpiewa. Miało być lato słoneczne, upalne, urodzaj słodki, kosze pachnących czereśni, wiśni, malin, truskawek niosły posłanki Demeter, ale zbłądziły idiotki, zamiast dorodnych owoców, przyniosły zbutwiałe, łzawe. Cmentarne plastiki gniją na wysypiskach śmieci, wszystko co się zużyło, śmiercią wnika w przestworza, złożony z pierwiastków ziemi, także z czasem uleci i tylko woda z nieba, jak zawsze, popłynie do morza.
    1 punkt
  18. Witam - jestem za - Pozd.
    1 punkt
  19. dzisiaj rano spotkałam siebie szła/m ze zwieszoną głową smutna mała dziewczynka czy przeczuwa/m wydarzenia dnia? na wieczór zaproszę ją/mnie do domu wypijemy gorącą herbatę uśmiechniemy się do książek na półkach do gwiazd za oknem popatrzymy w oczy chwycimy za ręce przytulimy nareszcie
    1 punkt
  20. Wysmakowana forma i fajny dystans do siebie ('raz się wyśpię' ;)). Masz ode mnie oberka ;)
    1 punkt
  21. 1 punkt
  22. Lament, nie przynosi ulgi. Tym co stoją i temu co leży. Pozdrawiam.
    1 punkt
  23. @Somalija 'Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem w zmysłach nie było...' Pozdrawiam
    1 punkt
  24. Bardzo ładny wiersz. O dziwo nie przeszkodził mi rym wewnętrzny w pierwszym wersie, ani archaizmy, ni styl jakim się posłużyłeś. Całość refleksyjna, ubrana w dobrą formę. Powtórzenie pierwszej strofy jako ostatniej dopina całość. Ładnie. Pozdrawiam.
    1 punkt
  25. "Groszki i róże" :), chociaż osobiście dostrzegam więcej "analogii" :). Dziękuję za wizytę i pozdrawiam :)
    1 punkt
  26. Tym razem odpowiem muzycznie, kto dotrwa ten znajdzie w tekście piosenki analogię do wiersza ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  27. nadleciały porcelanowe łabędzie bezszelestnie usiadły na stawie wtedy mnie zawołałeś słońce zachodziło jak nigdy wcześniej stałam na ganku wycierając talerz i patrzyłam wszystko w tym kiczu jest doskonałe powiedziałeś znikały pod wodą jak fioletowy zachód pomyślałam o dziewczynie i chłopaku którzy przy gwiaździstej 47 w warszawie spadają teraz z dwudziestego piętra trzymając się za ręce 220420
    1 punkt
  28. Kryzys, przynajmniej dziadkowie nasi nie powiedzą, że nasze idealne, smutne życie nie było niczym zmącone uciekną sensownie od człowieka Kryzys, przynajmniej możesz krzyczeć ze strachu, a nie z zepsucia, płakać nad sensem, nie z bezsensu odkryją potwora, by on żył, a oni przeżyją Przynajmniej możesz czegoś szlachetnie zazdrościć, dostawać spazmów ze zjednoczonym światem zapłaczą z nami i będziemy z nimi Przynajmniej możesz czegoś romantycznie czekać i wzruszać się nad swoim poświęceniem
    1 punkt
  29. @Szosana Zapisana data na krypcie, odejdę... tylko zasypcie? Miłego weekendu. Przepraszam, to tylko moje skojarzenie, jesteśmy tacy różni.
    1 punkt
  30. miło było, obrazowe, b
    1 punkt
  31. Też tak pomyślałem, ale się samotny wybija ponad resztę i trochę odstaje, powiedziałbym. Myślałem też, że mogło by tam być "pójdę ... niemy", gdyby usunąć "z", więc zamiast dalej kombinować postanowiłem wprost zapytać Autora. Ot i wsio ;)
    1 punkt
  32. @Tomasz Kucina ach rozczuliło mnie to serduszko :)
    1 punkt
  33. Wynurzam się z Hadesu owinięta strachem. Spływa smolista rozpacz na ślady miłości. Odgarniam więc dym wspomnień i z zeschniętym kwiatem idę wyrwana z objęć umarłej czułości. Spoglądam na promienie spalane jak pióra. Spadają strzępki wiary jak listy z zaświatów. Bóg poprzecinał niebo i tylko zła chmura jak twarz Zeusa zerka na szkielety ptaków. Składam kości w logikę wskazówką Aiona. Odkopuję nadzieję ukrytą w niemych snach. Pojawiasz się i znikasz jak Dusza zraniona i zamiast róży w dłoni trzymasz z klepsydry piach. Kiedy otwieram oczy rozpuszczam kamienie. Niech spojrzenie Ateny uchwyci złoty blask. Czy to Twoja tęsknota wylewa płomienie na kamienną pochodnię, by uchwycić znów brzask? Jak Achlys patrzę w górę i widzę tam piekło. Niebo jak zbite lustro okrywa mnie całą. Pościel w czerwone serca z poplamionych wspomnień otula moje zmysły i duszę zdrętwiałą.
    1 punkt
  34. @Sylwester_Lasota To nie moja bajka( chodzi o rymy, chociaż czasami coś próbuję dla zabawy) ale bardzo pięknie się czyta twój wiersz, fraza płynie...a to lubię. Pozdrawiam serdecznie :)
    0 punktów
  35. Bardzo mi się podoba lekkość jaką udało Ci się Sylwku wydobyć z tego wspomnienia. Naprawdę klimatycznie. Mam tylko jedno ale. Ładnie płyniesz rymami aabb natomiast w przedostatniej strofie zabrakło na te rymy pomysłu, nie słychać ich, nie ma ich tam;) Tę strofę bym przemyślała, bo warto. Pozdrawiam.
    0 punktów
  36. @Sylwester_Lasota Dotrwałeś :DDD PIONA!!! też dostrzegam, a - Wiersz pikny! Pozdrawiam Pan Ropuch
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...