Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.04.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. zakochałem się w tobie od pierwszego oddechu bez pamięci na zabój choć potrafisz dopiekać jesteś cudem w tym świecie co się martwi materią żadnych innych bez ciebie już nie ujrzę na pewno zło co ciągle mataczy w mętnych tonąc oparach by cię kochać inaczej wciąż przekonać się stara w nich się kłębią absurdu jego mgliste zaćmienia o wykuciu z marmuru lub że wcale cię nie ma dla mnie jesteś bez ceny więc gdy odejść już przyjdzie to ostatnim oddechem będę kochał cię życie
    9 punktów
  2. drzewo pod nogami jest zimne dlatego noszę skarpetki w niebieskie kotki mój jest z pomarańczy stratusy barwią burtę jednak nie przynoszą deszczu wysoko nad głową zastygł dwupłatowiec wspinam się na palcach aby go dosięgnąć kiedyś mi się uda tak mówi wysoki pan boję się włosów na twarzy tego taty codziennie przychodzi mama o żółtych włosach głaszcze po policzku całuje czoło ma cichy głos którego lubię słuchać pamiętam kiedyś krzyczałem było dużo ludzi każdy mówił mówił mówił teraz jest dobrze mieszkam tutaj jest cicho nie lubię stąd wychodzić tutaj mam wszystko kredki kartki dużo książek i kalkulator wszystkie słowa z książek ukryte są w mojej głowie wiem ile to pierwiastek z sześćdziesięciu czterech bo tyle mam lat
    3 punkty
  3. wpatrzony w wybrukowaną szachownicę odmierzam kwadranse jak piórko pędzone wiatrem odważnie wchodzę w nic bez niepotrzebnych zachwytów i w uprzejmej zgodzie ze światem według stawek ulicy troski wydają się absurdalne
    3 punkty
  4. Nałożyła Hania czepek, i maseczkę - tak - lekarską. Cały zestaw miała wcześniej, więc została pielęgniarką. Hania chętnie się przebiera, bada mamę oraz tatę, zaszczepiła babcię, dziadka, zajęła się młodszym bratem. - Nie, nie będą chorowali, toż Hania się opiekuje; od rana świetnie się bawi, nad wirusem zapanuje.
    2 punkty
  5. w oparach morowego powietrza spłyca się oddech oddalają usta dłonie osobne na ten czas nic nie jest do pary
    2 punkty
  6. Nigdy nie jest tak , jakby chciał każdy z nas Czegoś wciąż brak , I zawsze jest ktoś kto rzuca Ci kłody pod nogi I niepotrzebne łzy leją się po policzkach , A zakrwawione stopy , znaczą Twoje drogi Jak Syzyf, pod górę pchasz kule swego losu A ręce już bezsilne , bo wepchnąć ją na szczyt nie sposób. Rozglądasz się wokoło, lecz nie ma nikogo, jesteś tylko Ty i Twoja kula. Nogi Cię już bolą i ręce bolą i serce.... i topisz się we własnym pocie. Przez łzy widzisz szczyt , który się oddala. W uszach brzmi wewnętrzny głos: " Człowieku , uważaj obyś się nie stoczył na samo dno , bo tam już nikt Cię nie podniesie ... ,,
    2 punkty
  7. Brak znaków powoduje niezrozumienie. Kto krzyczy "dziecioroby" i na kogo? Kolegów, innych, W Polsce, czy na świecie.. Pracowałem w korpo wiele lat i z czymś taki się nie zetknąłem. Na pewno Ty wiesz, o co chodzi, ale czytelnik już niekoniecznie. Poza tym słowo "korposzczurki" przypominają mi słowo "robole" gdzie wyczuwam element wyższości i a nawet pogardy.
    2 punkty
  8. Ciemnia Czeluści rozjaśnia czerwona żarówka, ujawnia że czuwasz. Wywołać cię z czerni, snuć wstęgi po szpulkach - analogii to sztuka. Wśród ciemni wewnętrznej sznur kliszy dopieszcza odcieni smug szarfa, światłoczułej powierzchni przenikanie doszczętne negatyw utrwala. W albumie na karcie niedosytu kontrastem wspomnienia dostarczasz, cierpliwość statywem, lecz sprawczym przebłyskiem ból - samowyzwalacz.
    1 punkt
  9. oraz kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie kupowanie sprzedawanie teraz mam szansę zobaczyć kim jestem
    1 punkt
  10. Wiersz, Dobro oraz Szacunek Przyjaciel to ktoś kto cię rozumie, Przyjaciel to ktoś kto słuchać cię umnie! Przyjaciel na dobre i na gorsze dni, Przyjaciel spełni twoje wszystkie sny i marzenia! To ktoś kto wybaczy i przytuli mocno, Kto otrze łzę i sprawi, byś się szybko ocknął. Długo nie pozwoli tobie martwić się, jest przy tobie blisko, gdy tobie jest źle! Przyjaciel to jest ktoś, kto cię nie ocenia, Przyjaciel to ktoś, kto dla ciebie jest nie bez znaczenia! Przyjaciel da tobie szczęście i osuszy łzy, I dla mnie ważny jesteś także ty.
    1 punkt
  11. błękitem krainy tysiąca jezior twoje oczy tu żegluję do brzegu by z ostatnim oddechem wznieść się w górę
    1 punkt
  12. wiosny tchnienie jak olśnienie.... dywizja słowików ! życie to chwilka , moment jedno oka mgnienie faraon miał wiosen wiele można rzec - bez liku! czy logarytmy majowe są jak ptysie ze śmietaną ? Japończycy to chłopy morowe bez się całuje z poranną rosą Bizmut. Aktyn. I Ksenon.... lubię maj i czeremchę obłoki się śmieją do mnie! Fajnie miał cesarz. Fajnie Napoleon! a tu...wiosny koniec! Grudzień się kłania! Buziaki Ania! Sursum corda!
    1 punkt
  13. a jeśli siedzicie już w domach spróbujcie raz siebie pokonać zawalczcie o siebie ze sobą niech życie w was płynie nie obok bo na to się stało to wszystko by owczy zatrzymać pęd istot w domowej pozwolić im ciszy swe życie raz jeszcze przemyśleć świat zmienić i słowem i czynem pytając quo vadis Domine był komentarzem ale może samodzielnie funkcjonować
    1 punkt
  14. Przypadek ceni cud. Cud gardzi przypadkiem.
    1 punkt
  15. Palcem wyprostowanym wskazują fukają prychają mamrocząc pod nosem coś o matce Ziemi powietrzu jedzeniu krzyczą w konwulsjach coraz głośniej dziecioroby! milusińskie korposzczurki winią się za zło niedostatecznego świata
    1 punkt
  16. Podoba mi się, zatrzymuje. Czytając widziałam przed sobą obrazy z Akademii Pana Kleksa i Niekończącej się opowieści. Na początku odczułam również delikatny klimat "grozy" (zastanawiałam się czy podmiot liryczny na końcu wiersza nie ukatrupi ojca, a mama nie okaże się chorą na żółtaczkę narkomanką), ale chyba właśnie takie są dla mnie dzieci - słodkie z racji swej wyobraźni i bezpośredniości, chociaż te cechy są charakterystyczne również dla osób chorych psychicznie :]
    1 punkt
  17. Zrobił mnie ojciec tygrysa z metalu i szkła jest źrenice zaglądam sobie w otwarte. Ja nie pomnożę Ci potomków Boże. Zazdrosna córka tygrysa nazywam drzewo, piasek i głaz. Nie wyczerpałam mowę dziką. Ach, jeszcze chwilę, to jeszcze nie ja! Tygrys? Pytam się odpowiedzią, milczą mi nagle zastygłe kawalątka szkła. Dlatego w napięciu przełykam. Tygrys Tygrys
    1 punkt
  18. a to ci dopiero psota zapomnieli zamknąć kota!!
    1 punkt
  19. Upupić chcesz tygrysa? A miejże sobie bajeczkę a w niej słodkiego tygryska
    1 punkt
  20. :) Dziękuję Waldku. Również pozdrawiam i się kłaniam. Mówiąc szczerze nie myślałem o tym, ale chyba rzeczywiście... coś w tym jest. Dziękuję i pozdrawiam Było tyle planów i nagle... nie wiadomo co z nimi zrobić, tzn. z tymi nadgodzinami. Dziękuję za podzielenie się refleksją i również serdecznie pozdrawiam. Mam taką nadzieję Jacku. Bardzo Ci dziękuję i serdecznie pozdrawiam. O! Wielkie dzięki! Jest tam trochę powtórzeń, tego potrójnego się raz za razem nie zauważyłem jakoś, no, umknęło jakoś, ale już poprawione. Również serdecznie pozdrawiam. Dziękuję bardzo. O podobieństwie do piosenki Edyty Geppert już pisałem, że sam jestem nieco zaskoczony takim odkryciem. Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  21. Podzielam spostrzeżenia. I plusuję podjęcie tematu. Choć, gdyby nie @Marek.zak1, pewnie nie zrozumiałabym tego po autorsku, więc tu też się kłaniam :) Pozdrawiam :) D.
    1 punkt
  22. Byłeś malutki czarne, skrzydła małe miałeś, do pokoju w nocy mi wleciałeś, nie chciałam cię wyganiać ale wybacz, spać mi nie dawałeś i się ciebie wystraszyłam. Jak dla mnie mógłbyś zostać nawet, ale przykro mi to stwierdzać, ty niebezpieczny się wydawałeś. A ja no cóż mam, długie włosy, po tatę mnie pofatygowałeś. I cię wygonił :)
    1 punkt
  23. Twa fotografia w bukiecie moich uczuć zroszonych łzami mego lęku , Twoje włosy wplątane w płatki moich pragnień utajonych. Dużo wdzięku..... A w oczach Twoich widzę iskierkę uśmiechu Na siedemnastej karcie pamiętnika jest odcisk Twoich warg i ja ..... Niewolnik Twego ciała , Twojej duszy..... To było w sierpniu. I była torba pełna nadziei , I dłonie Twoje pełne ciepła, I usta pełne wzniosłych słów Kocham. Dopóki starczy sił będę pracował nad sobą dla Ciebie. A płody mego trudu będą Twoje. I będę prosił Tego co jest w niebie , by obdarzył nasze życie pokojem. I kiedyś gdzieś to wszystko już było, jeszcze jeden cykl, To miłość. Oby się nigdy nie skończyło to kochanie, Bo cały jestem Twój .
    1 punkt
  24. Witaj Magdo - niech ci tu miło będzie. A wiersz ciekawy ostrzegawczy zarazem a takie lubię - a z tym dnem to bym polemizował bo może ktoś wyciągnie pomocną rękę. Dużo miłego życzę.
    1 punkt
  25. Dlaczego wciąż mnie poniżasz?! Skoro i tak twoim zdaniem: mam niedaleko do ziemi? Nie zważasz na to, że po każdy sukces znacznie trudniej mi sięgnąć... W czym ci przeszkadzam, skoro wszędzie jakoś się mieszczę? Czy może to wszystko przez to, że wartościomierz masz nastawiony ujemnie (?)
    1 punkt
  26. Rozumiem. Piszesz, jak dawny mistrz Aleksander, na ważne tematy i to duży plus. Pozdrawiam.
    1 punkt
  27. Między klarowna, czytelna i zrozumiałą, co jest domeną nauki, a niezrozumiałą i nieczytelną jest wielka przestrzeń dla sztuki. Dodam, że czytelnik może zrozumieć utwór w sposób zupełnie niezamierzony przez autora, na przykład, poczuć się dotknięty. Pozdrawiam.
    1 punkt
  28. Dzięki. Po pierwsze tu nie ma panów:). Po drugie to, co masz na myśli i przesłanie, to jedno i ja się mogę z tym - braku tolerancji i wyższości własnej postawy, związanej z dyskredytacja postaw innych / przeciwnych, zgodzić, jednak to, jak czytający odbiera, to drugie, a w krótkiej formie jest to, czyli klarowny przekaz, szczególnie istotne. Tutaj odebrałem to w taki sposób, jak napisałem, a pan Konrad w podobny. Jak coś piszę, najpierw czytam mojej żonie i pytam, czy jest to zrozumiałe dla czytającego, a przecież chcemy, żeby czytający wiedzieli, o co nam chodzi:). Pozdrawiam
    1 punkt
  29. @Marek.zak1 Witam Panie Marku. Spieszę z objaśnieniem i z pomocą. Oba słowa i sformułowania są na swój sposób pogardliwe to jest dziecioroby i korposzczurki, zgadzam się z Panem w tym aspekcie jak i w tym, że uprościłem z nadmierną przesadą przekaz wiersza. Zrobiłem to nie bez powodu, gdyż mialem na uwadze przykuć Pana i innych uwagę. Oczywiście nie widzę świata jako tylko wzajemnie nakręcających się antagonizmów. Dostrzegam również jego różnorodność i złożoność aczkolwiek, chodziło mi o pewną cechę ludzką, która jest nadmiernie eksplotowana i stymulowana przez nas samych, massmedia, polityków i tak dalej, etcetera, to jet skoro jestem za czymś to automatycznie muszę być przeciwko czemuś. Czy będąc ateistą powinienem wskazywać palcem na kościół co kala się w niegodziwościach, czy będąc wegeterianinem mam robić to samo w stosunku do osób, które "trudnią" się jedzeniem mięsa przykładów są tysiące. Czyż poniekąd nie jest tak? Rozwiewając już wszystkie wątpliwości chodziło mi o to by skupiać się tylko na zgodnych i dobrych cechach, a nie przeciwnościach nas samych i próbować je obarczać za nasze niepowodzenia. A.G.
    1 punkt
  30. to ja twoje życie też bardzo cię kocham i wyznam ci skrycie nie możemy się rozstać teraz tkwimy w materii w epidemiach chorobach lecz nie długo się zmieni i zbędne są słowa już będziemy inaczej bez chorób pandemii a kiedy zobaczysz to swe zdanie zmienisz wyznaję tu teraz głośno i nie skrycie że cię nie zostawię wieczne twoje życie pozdrawiam
    1 punkt
  31. @Aleksander Głowacki Przerasta mnie- dzięki...
    1 punkt
  32. słabych ludzi porywa żal za dniem nocą i żywiołami zaginają im się paznokcie jakby chcieli przytrzymać na nich cały ciężar wiszący pod parapetem ja już nie pytam ich dlaczego lecz staję w oknie i patrzę drzewa okrywa kwiecie zagęścił się błękit przyciskam do serca każdy jeden uśmiech który dziś poznałam jak piegi na policzkach odsłaniam możemy tak być razem a całkiem daleko pod warunkiem że zaakceptujemy minimum konsumując wspólne w tym stanie chwile nie wypuszczając ich na wicher
    1 punkt
  33. @Aleksander Głowacki źle mnie zrozumiałeś kolego... wybacz to jest portal społecznościowy a ściślej mówiąc poetycki. Nie ma tutaj panów. Co do treści Twojej miniatury to i owszem, oczekiwałem więcej, tzn ludzie umierają codziennie. Dzieci, młodzi nie tylko starcy poza tym w błędzie jest ten co twierdzi że ludzie w podeszłym wieku są nikomu nie potrzebni. Zapraszam do mnie. Pozdrawiam fregamo Ps. Jeśli chcesz mogę do Ciebie mówić pan ale nie życzę sobie do mnie
    1 punkt
  34. Jeśli to ma być wierszyk dla dzieci, to nawet nieźle. Zastamawiam się, dlaczego wrzuciłaś go do warsztatu i co można by jeszcze w nim poprawić. Tak sobie myślę, ciągle zakładając, że to wierszyk dla dzieci, że Hankę zamieniłbym na Hanię, a Hanię może na nimi. W drugiej linijce te myślniki - tak - jakoś dziwnie wyglądają, ale nie mam pomysłu co z nimi zrobić. W ostatnim wersie drugiej zwrotki rytm nieco się potyka z powodu przeniesienia akcentu na jej czwartą sylabę (chyba). Może: i zajęła młodszym bratem? To samo dzieje się w trzecim wersie czwartej strofki, ale tu nie mam żadnej sugestii. Ja bym napiał: świetnie bawi się od rana, co równa nieco rytm, ale gubi, niestety, rym, więc też nie jest jeszcze doskonałym rozwiązaniem. To by było chyba tyle, ale i tak zostawiam plusika i się nadal zastanawiam... Pozdrawiam
    1 punkt
  35. z kowalem jakby ciekawiej, ale... :) uświadom mnie, proszę, czym jest "wszystek" w znaczeniu, o którym piszesz, bo "one o wszystkim wiedziały" chyba brzmiało poprawniej. Chyba, że: 'one zaś wszystek' wstyd miały tam gdzie wzrok kowal wbił cały Pozdrawiam :)
    1 punkt
  36. Całujmy piękne kobiety zawsze prosto w rękę, Całujmy, jak kto potrafi, ale zawsze z wdziękiem. Nieważne, że cmok-nonsens trwa tylko chwileczkę, Całujmy nawet namiętnie, lecz wyłącznie w maseczce! YouTube - wersja dla leniuchów
    1 punkt
  37. Może to wynika z prostego faktu, że większość młodych rodzin mieszka bez rodziców, tym bardziej dziadków? Na swoim. Dzieci wychowujące się pod opieką dziadków zapewne nie mają sugerowanych skojarzeń. Chociaż dzisiejsze babcie, dziadkowie wyglądają młodo, zresztą babcia czterdziecha to może być całkiem niezła laska. Jak myślisz? Ciekawa konstatacja wiersza, szczerze mówiąc - nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Może to nie koniecznie starszych ludzi rysują, tyle w mediach turpizmu, nawet w bajkach. Przykro mi się zrobiło czytając twój utwór. Czy Ty może jesteś nestorem? Bardzo fajną osobą jesteś tutaj na portalu, szerokie perspektywy analityczne, Twoje wysublimowane komentarze przyciągają. Soreńki, że odniosłem się do motta wiersza, jak rozumiem treść właściwa jest realistycznym zapoznaniem nas z faktem przemijania. Dużo tu doświadczenia i realizmu od którego cywilizacyjnie - uciekamy. Pozdrawiam ciepło.
    1 punkt
  38. może by tak trochę zmienić (...)i z sił już opadasz ale to kwestia kosmetyczna a co do treści bardzo prawdziwa bardzo mi się podoba ten fragment o zakrwawionych stopach... pozdrawiam
    0 punktów
  39. :) Wiersz z górnej półki. Może bym wymieniła wers i rozpływa w parach. Trochę to mniej jasne, ponadto nie do pary choć para ;) powtórka się się. Pozdrowienia
    0 punktów
  40. Jak ok to super. ... tak w ogóle to ja wielu rzeczy nie wiem., a jestem tu pod takim a nie innym nickiem, bo gdzieś w środku właśnie tak chcę. Miłego dnia :)
    0 punktów
  41. W duchu Geppert: Kocham się życie. Fajne.
    0 punktów
  42. Witam - jest fajnie jest ciekawie - i niech tak zostanie. Pozd.
    0 punktów
  43. Dziękuję ? @Marcin Krzysica
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...