Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. a gdybym powiedziała że jutro nigdy nie nadejdzie to dzisiaj byłoby pełniejszą metaforą wczoraj uczyłam się nazywać barwy a gdybym przeczuwała że jutro wcale się nie zdarzy to dziś zatrzymałabym wszystko co zmieniło wczoraj byłam różą* gdybym tylko wiedziała że jutro tak nierealne stanie się prawdziwe byłabym bliższa niż chwilę temu więc chodź pomaluj mój świat** z inspiracji wierszem Boletusa - psychologia g(o)łębi *Kayah Bregovic - Byłam różą ** Dwa plus jeden - Chodź pomaluj mój świat
    3 punkty
  2. Pierwszą, jasne, dla mnie była, Ta co w bólach mnie rodziła, wykarmiła, od zła strzegła... Mama, która już odeszła. Zaraz po niej aż dwie babcie pojawiły się na starcie. Pomarszczone niczym jesień... One również już odeszły. Potem przyszła moja żona, ta na zawsze przeznaczona. Chociaż na mnie wciąż narzeka, nigdzie jakoś nie ucieka. I na koniec jeszcze jedna, co uśmiecha się z daleka, na usługach opatrzności już gdzieś na mnie kosę ostrzy. To by było kobiet tyle, a przed resztą głowę chylę i przepraszam, że nie wszystkie mogę wpisać na tę listę.
    2 punkty
  3. Młody człowiek do mistrza zwrócił się z pytaniem, chciałbym od ciebie dostać życiowe przesłanie, co jest najistotniejsze, dobroć, czy uroda, by zawsze panowała w małżeństwie ugoda? -Jeżeli więc rozsądkiem zechcesz się kierować, weź pannę, co ci może dobroć ofiarować, będzie wiernym partnerem w domu i w kościele, lecz niestety w łożnicy dobroć to niewiele i o pięknej ci marzyć tylko pozostanie, albo w gorzałce topić do niej pożądanie. Kierując się afektem, łatwo się pomylić, złą niewiastę poślubić w twej słabości chwili, potem gorzko żałować tego całe życie, przeklinać, że skusiłeś się na chędożycie. Rozsądek, czy namiętność, nie ma życia wzoru. bowiem musisz samemu dokonać wyboru. Frankowi w odpowiedzi na jego sonetowe pytanie.
    2 punkty
  4. tulmy się do siebie do chleba nieba i ziemi uśmiechajmy do nich róbmy to wszędzie na pewno gorzej z tym nam nie będzie bo chleb niebo i ziemia są zbyt piękne by przechodzić obok nich obojętnie
    2 punkty
  5. w koronkach zmysłów i w prześwitach badawczych spojrzeń na granicy między ciałem i światłem zrastamy się ze sobą tworząc wyimaginowaną parcelę wiszących ogrodów królowej Semiramidy o brzasku budzimy wspomnienia szumem i rosą
    2 punkty
  6. Czasem bywam zmęczony i wtedy kusi cygański świat by przejść na drugą stronę zobaczyć czy się da niekiedy jak balonik kiedy nie trzyma powietrza na przekór chciałbym do nieba lecz siły wzlecieć już nie mam Jak się zakończy ta walka serca z rozumem gdy nagle w oczy spojrzysz w lot wynik rozumiem
    2 punkty
  7. z zapachu łąki uplećmy ciszę w warkocz jedyny co serca oplata tylko w milczeniu warto usłyszeć woń naszych pragnień czystych choć trudnych łez i uśmiechów w polnych kwiatach choć papierowe są często marzenia i płoną szybko tam gdzieś w oddali a zapach dymu zdławił pozmieniał to przecież można starać się zawsze skazę kryształu zapachem świtu co lśni ocalić
    2 punkty
  8. Że ta ino kij i konar? Bo dobrano kij i konia też. Jad soku Ani, na ukos daj. I ta mazda rdzę ma może? Też. O... mamę zdradza Mati. A mi kobiety nożami kroi, pułapy sypał. Upiorki ma - żony te. I boki ma. Co, na woja, mokre tse-tse? Drwęcą mącę w rdest Esterko. Majowa noc.
    1 punkt
  9. pewna kobieta, co mieszka w Zatorze tak powiedziała dentyście: doktorze, urodą wprawdzie nie grzeszę, ale, ku mojej uciesze rób tak jak teraz, lecz w innym otworze
    1 punkt
  10. Oranżeria snów ... Nie cieszysz się, że lecimy tam bez tych samych skrzydeł? Że znów mamy lat dwadzieścia i tak bardzo na lewo od prawideł ... Nie wiem, co mam ci zostawić. Czy puderniczkę, czy grzebień A może mój stary brewiarz? Modlitwa z tytułem: '' Wierzę. (Z reguły furią i gniewem )'' Nie wiem, ale próbuję. Klęczeć na ziarnku grochu, codziennej apokalipsie wymykać się bez popłochu Spędźmy tę noc bardzo razem. Przyniosę termos - bez kawy Naleję wody do wanny - ty, jeśli będziesz łaskawy ... Nie będziesz mnie zatapiał - w strumieniu bzdurnych wywodów Popłynę za własną łódką - retuszowanych łez, uszminkowanych powodów Powoli dojrzeję do tego, by także jutro rozłożyć namiot I kupić w kratkę ceratę Miłości nie da się ukryć Ale ... od czego są ... łaty? Jedynym, czego się chwytam, są pręty w twojej sypialni Bywam i słoniem i małpą I słupem zepsutej latarni A gdybyś chciał się zobaczyć W mym przezroczystym zwierciadle Pamiętaj: to trzysta sześćdziesiąt sześć lat bez szczęścia I nóż na twoim gardle ...
    1 punkt
  11. Tafofobia Żywcem pogrzebany twarde wieko trumny, drapię paznokciami, dziki szum krwi, dudni serce echem, rwie się, chciwie gryzę oddech i tak gniecie przestrzeń grobowym stuporem. Oblepia mnie ciemność, jak czarna koszula, nie ma ciebie ze mną, nie ma ciebie, która wiedziałaś że dla mnie życie jest miłością, że byłaś mi światłem, proszę cię — nie odchodź.
    1 punkt
  12. Wędrówka bytów ja przypadek ty pewna zasada ja cukier prosty ty złożona energia ja zmarnowana szansa ty spełniona nadzieja spotykamy się w grubym jelicie podążając dalej równi i zjednoczeni z bytu do odbytu
    1 punkt
  13. co do "przełknięcia", to bym dyskutował ;) natomiast mimo tego samego punktu ujścia, zawartość równi pochyłej niekoniecznie równie szlachetna. :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  14. więc cierp ciało skoroś chciało skoro w tyłku zaswędziało czy to boli - to za mało napierdziela z siła stałą nic takiego się nie stało tylko trochę porąbało a że fanaberię miało szybko poszło więc na całość i cierp ciało skoroś chciało tydzień, może wiosnę całą
    1 punkt
  15. czas wymaga remisji w obawie przed utratą czasu spieszy by po chwili spóźnić skrajności są domeną wszystkich wielkości hodują w sobie bezmiary mają swój charakter nie mów więc że czas pokaże bez nas jest tylko iluzją
    1 punkt
  16. Wyruszyłem rano w góry. Była ładna pogoda i wybrałem długą trasę. Gdy byłem na szczycie, zaskoczyła mnie burza. Zobaczyłem cztery pioruny kuliste. Jeden z nich prowadził trzy inne. Omijały one przeszkody. Gdy chciałem je dotknąć, uprzedziły mnie, unikając…- Wszystkie wydobywały syk i pulsowały...I oddaliły się. W końcu skończyła się burza i wróciłem do schroniska.
    1 punkt
  17. @MechanikSłów @MechanikSłów @MechanikSłów Bardzo zgraby wiersz ?. Zmieniłabym jednie jeden wyraz w drugim wersie w drugiej zwrotce. Zamiast ,,Pustka'' zaproponowałbym Ci ,,wyrwa". Pozdrawiam ?.
    1 punkt
  18. to jest ptak, ten nastroszony? a ja myślałam, że to kapeć góralski
    1 punkt
  19. dziś niestety nie jest mój dzień denerwuje mnie nawet własny cień chodzę i szukam sam nie wiem czego wisielczy humor mam mało tego zaczynam myśleć czy to ma sens ubrać spodnie czy ubrać dres jakby tego było za mało na żale mi się zebrało więc spojrzałem głęboko w lustro siebie zobaczyłem nie żadne bóstwo potem szybko za pióro chwyciłem i ten smutny wiersz spłodziłem wiersz o szybkim przemijaniu o głośnym w próżnie wołaniu próżnia która przeraża która mój smutek przetwarza lecz mimo to gdzieś daleko się tli iskierka która umili mi następne wiosenne dni
    1 punkt
  20. Ładne. Czyli do dzieła, malujmy, zamalowujmy ...zwłaszcza to szare i czarne ...:)
    1 punkt
  21. Witam - zgrabnie dziś u ciebie - jest klimat... Podoba mi się zaproszenie do pomalowania... Uśmiechu życzę.
    1 punkt
  22. życie jest jakie jest nic na to nie poradzimy okażmy mu należny gest budujmy domy rodziny życie jest zbyt piękne by obojętnie przechodzić nawet jak jest trudne pozwala myśli rodzic myśli o lepszym dniu które w piękno obrasta jak miły mech na pniu na którym nowe wyrasta życie niestety jest jakie jest więc mocno nie narzekajmy nawet na samym jego dnie dłoń radośnie mu podajmy bo życie mamy tylko jedno w jego cienkich szczelinach ukryta jest jego piękność
    1 punkt
  23. Żaden tu jest opisany cud, tyle że w plotkach możliwy jest zwód. Potwierdzi się w wynikach; która babka zostaje, a która babka znika.
    1 punkt
  24. "a gdybym był młotkowym (...), to co byś powiedziała?" ;) takie luźne skojarzenie, poza tym to jest całkiem fajne. 'Malowanie świata' też, tylko niewiele czasu zostało, biedak, a prognozy długoterminowe tak ładnie się zapowiadały 'na żółto i na niebiesko' :) Szwecja?
    1 punkt
  25. a lwa dręczył głód trala lala tralala la https://www.youtube.com/watch?v=eeAIRNeSx6E
    1 punkt
  26. Mężczyźni raczej nie obchodzą tego święta :)
    1 punkt
  27. A inna znowu wielkie dla chłopów serce miała i co który do niej zaszedł, to mu dawała, nie wyszło jej jednak na dobre to miłowanie sama została. I na co jej było takie dawanie?
    1 punkt
  28. w ten czas który wymyśliliśmy sobie nawet wiatr nie może pozostać bezimienny Córeczko jesteś jak latarnia morska na którą spoglądam z paszczy oceanu a ty podsycasz światło kolejnym mlecznym ząbkiem przez co Wróżka Zębuszka wpadła w sieć banksterów ech żeby Fenicjanie to przewidzieli to wielki komfort mieć o świcie dwa słońca bo kiedy jedno wieczorem zachodzi drugie zostaje ze mną na noc
    1 punkt
  29. Agato, myślę, że to nie do końca jest wiersz o śmierci. Ja go odebrałem jako wiersz o lęku przed opuszczeniem. Pozdrawiam
    1 punkt
  30. Smutne, w Twoim stylu i jak zawsze świetne i magiczne. Pozdrawiam.
    1 punkt
  31. Pacjentka miała wiele dziur w zębach.:))))
    1 punkt
  32. graphics CC0 zimno, choć grudzień nieco pasywny, Odo niczym bajkowy kot przeciąga na śniegu, czarne futro – lśni od feomelaniny. nawis z kontrastu strąconych sopli zagrały jak Jankielowe cymbały gdy grzbietem po nich przeciągnął, upuścił pazurki w śnieg jak drążki z palców wypadły. pod parapetem to koncert – a gra czarny kocur śnieg sypie. wozownię, bociana gniazdo przyprószył, żuraw kłania się studni. ogródek lecz nie u tej panny Zosi szczęka ząbkami z zimna. kot nie „wykrada się z łozy” i nie „prześmiga po łące” w „jarzyny” nie „skacze” czy „sad” – bo nie potrafi – jak w epopei u pana Wieszcza – w księdze XI – i w wierszu: cztery osiem dziewięć. to inna duchowa pora roku. w zamian masz... bożonarodzeniowy śnieżny fluidów kutner – i blask słońca, roztkliwia Muzy nad innym zupełnie folwarkiem, a ślepia tego kota Odo – są szkliste i cierpkie, jak szron – w likierze benedyktyńskim --
    1 punkt
  33. Moje najszczersze gratulacje. :-)
    1 punkt
  34. Dawno nie zaglądałem na orga, wchodzę - a tu takie informacje! Gratuluję i chętnie dziabnę "okruszek" jeśli jeszcze jakiś został ;) Pozdrawiam.
    1 punkt
  35. Ciekawie dziś u ciebie Marku - mocno życiowo. A którą drogą iść decydujemy sami i to jest piękne.. Pozd.
    0 punktów
  36. Przypadek zrządził że jestem nie było tam planu czy chęci akt późno wyjęty bez woli upadek i cykl opowieści z obierek spadały sukcesy talony na cuda z obrzynek bez sensu tworzyłam treści z przypadku też dalej żyłam wiara nie działa gdy wątpisz lecz skoro już jesteś z przypadku odmienić go można jak słowo pozmieniać ładunek wypadków przypadki chodzą po ludziach sensu szukają za drzwiami w pytaniach oglądam wartości próbuję się wyrwać z otchłani po przejściach ta rymowanka a miała być prosta i miła z przypadku ten tekst napisałam może przypadkiem się przyda
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...