Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 12.01.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
lubię uśmiechnięte chwile łzy szczęściem wywołane gdy w wierszu echo z wiatrem rozmawia głupią minę śmierci która z życiem przegrywa widok krwi którą ktoś honorowo oddaje kochanków którzy księżyca się nie wstydzą radość dzieci wołających mamo lub tato lubię tych co znajdują czas dla starszych umieją mówić o miłości nie udawanym słowem ja na te lubienia nic nie poradzę - bo taki już jestem na ich tle zwariowany5 punktów
-
Marzenie przez szparę w zasłonie przedziera się słońce to samo które przed laty schodziło do morza oddając poruszonym falom głęboką purpurę w zepsutej spłuczce słychać szelest czas zaczyna coraz bardziej przeciekać kiedy cały upłynę chciałbym zostać małym promykiem dającym odrobinę światła istotom nieważkim5 punktów
-
graphics CC0 jadę w wózeczku praktyczny - z ergonomiczną rączką aluminiowy stelaż kosz na zakupy macham do pind co wiedzą w chuj o płatnościach mobilnych mój world tour trochę zależny ma własne know - how chociaż taszczy mnie franczyzobiorca w spódnicy w szkocką kratę z towarem kredytem i lokalem na głowie faktura w kaptur pięciopunktowe szelki bezpieczeństwa – multibranding co kupę z siku łączy bądź wyklucza z portfolio mało ci? - mogę z parkometru to znaczy zapłacisz za czas postoju rumianej niani w okresach gorących sprzedażowo używam znaku towarowego mój kokon handmade mnie ograniczna – do czasu - póki mam słabsze muskułki posturalne kopsnij cyca 6 luty 2019 r. --3 punkty
-
ludzie niemili dla mnie nieznajomej niedojrzałej nie dlaczego są tacy przykrzy czemu sądzą o mnie nie ja nie jestem nie ja mam wiele tak o których nie mają pojęcia i nie chcą mieć a to błąd3 punkty
-
Jeszcze wczoraj tu był ... I nosił okulary Dewizkę miał czy też może pince-nez ... Ten nasz staruszek - Świat Mały A dzisiaj już nie żyje Ulice zamiata kto inny Kto inny popełnia morderstwa Kto inny ''z deszczu pod rynnę'' Nie zmienia się tylko jedno: zawsze jest jakieś ''nie w porę,'' ''za późno'' i ''trochę za wcześnie,'' ''policzek'' i ''z dyshonorem'' ... Dlaczego ci wszyscy ludzie - spokojnie jedzą pączki?! Czemu nigdy do seksu - nie zdejmują obrączki?! Dlaczego planują ciągłe ataki wodno-lądowe? I czemu w second-handach pytają: ''czy to jest nowe?'' Ech, och ta ludzka natura! Tak często nosi makijaż! I zawsze gdzieś w stogu siana kryje się czarna żmija! Ja się nie dziwię: są ludzie, którzy niczego-i-wcale-i-za nic nie chcą zmieniać - gdzie by przenieśli szpargały, tam zawsze ... ta sama ziemia ...3 punkty
-
To jest najczystsza poezja, dziewicza, nieskalana niczym. Biel jest kolorem niewinności, czystości wewnętrznej. To puste tło, pomimo wszystko skania do refleksji, w końcu mamy tytuł. "Na każdy dzień niech będą białe szaty twoje" (Księga Koheleta). "Ponad śnieg bielszym się stanę" (Psalm 50). Ja się tu wyciszyłam;) Pozdro.3 punkty
-
czy to masochizm, dola-niedola? bez sensu chować się do skorupy niektórzy mają tak - od przedszkola i ja mam nastrój - jak ty - do dupy nie chcę współczucia, zmieniłam wersję i nie chcę czekać, aż żar oparzy dawaj muzykę, choćby perwersję chcę dalej tańczyć...na innej plaży2 punkty
-
Skrzydła ćmymają ciężar ołowiuw tęsknocie.W moim splocieuwiła sobie kokoni trzepocze trzepocze trzepocze.2 punkty
-
bez wiary nadziei miłości zostawiłeś mnie boże samą jezus był twoim synem ja - dziewczynką nieznaną śmierć jego tłumaczysz innym rozumiem to twoja rodzina on mógł zmartwychwstać potem ja tego nie doświadczyłam zostawiłeś w ciemnym pokoju miliony masz dzieci na świecie ale umarłam - od środka a pustka codzienność plecie i piekłem mnie nie postraszysz bo wątpię i trudno mi kochać więc może raz boże uratuj bym wrócić była gotowa2 punkty
-
przy tobie nauczyłam się miłości usuwania w cień, pisania wierszy przy tobie nauczyłam się płakać otwarcie prosić, dziękować, żądać, gdy było trzeba złościć, tupać nóżką, oczka mrużyć cholerą mnie nazwałeś przy tobie nauczyłam się miłości uśmiechania przez łzy, mówienia kocham przy tobie nauczyłam się sobą być chciałam uciec, próbowałam, zostałam samotności przestałam się bać mój drogi mówiłam ci2 punkty
-
wchodzisz sierpem księżyca i jesteś - słodkolśniącym ciałem ja - owocem rozłupanej gwiazdy pękam2 punkty
-
Niemożliwe do spełnienia marzenia, niczym zimne, nieczułe kamienie przesiąknięte ostrymi cierniami zawiedzionych pragnień, wycinają z umysłu plasterki jaźni. Okrągłe osobowości krążą w wieloświatach roztrzaskanych ścian, otwartych pustką klatek. Zardzewiałe klucze straciły moc sprawczą. Zabrakło kierunków, możliwych stron. Każdy drogowskaz wskazuje prawdziwą drogę, nie zawsze w chcianym kierunku. Wokół nieskończenie wiele horyzontów na horyzoncie, zakrytych złudzeniem. Ziarno rozpycha łokciami wzrastania ciemną glebę przeciwności. Korzenie rozłożystych drzew zagradzają drogę. Ożywcza woda wsiąka głęboko. Zatapia wzmacnia lub płynie obok. Słońce opromienia blaskiem, daje ciepło lub pożar lasu, gdy trafi na szkiełko porzuconych okularów. Chciały zobaczyć więcej i więcej lub niebezpiecznie za mało. Bieg królika trwa nieustannie. Zostawia ślady których już nikt nie szuka. Szybciej i szybciej nagłabać marchewek, kapuścianych łbów. W końcu ziemia okrągłą jest. Można biegać na okrągło po bezdrożach planetarnego umysłu. Nawet wzbić się ku gwiazdom. Komecie ogon urwać. Doczepić do własnego tyłka. Szybować w kosmosie. Poczuć moc, przegapić wiele, lecz być kimś. Spoglądać z góry, by w końcu zostać przesypanym do urny własnego zapętlenia, gdzie już żadne gwiazdy nie zmieszczą się w zmarnowanych chwilach, których nie sposób przeżyć na nowo. Tam biały karzeł śmieje się szyderczo, w jaskini wyciosanej w osobliwości. Otworzyć czaszkę, przewietrzyć umysł. Wyszorować pumeksem z brudów. Zamknąć, by przeciąg nie nawiał ponownie. Kontynuować. Nie zapomnieć o myśleniu. Mieć nadzieje, że wszystko chociaż przeminie, ma jakiś sens. Na chwilę się zatrzymać, by zrozumieć sens biegania. Chociaż jeszcze tak wiele... Jest wciąż smugą tajemnicy, na jednokierunkowej wstędze czasu.⌛2 punkty
-
@Karina Westfall Tak, do ubikacji, bo słońce może być pięknem nad morzem i przedzierać się przez zasłonę, będąc takim sobie promykiem. Ten wiersz to na początku mój sen w którym ktoś mi mówi, czas na mnie. Budze się widzę ten promyk, między zasłonami i słyszę "szelest" wody w spłuczce i takie skojarzenia. Ps. oczywiście spłuczkę naprawiłem. @Nata_Kruk Tak, to nie szelest, ale rano kiedy się obudziłem właśnie słyszałem szelest, sam sobie zadałem pytanie, co tak szeleści?2 punkty
-
rozrastasz się puchniesz rozdymasz a potem kurczysz się marszczysz zasuszasz i rozsypujesz w proch samą siebie1 punkt
-
1 punkt
-
Po jeziorze skaczą nuty Różnorakie, bez porządku. Muzyk zebrał je do kupy Bez pomysłu ani wątku. Rybak nuci utwór piękny Pod swym nosem zniewolonym. Fortepianu obraz mętny Rusza łódkę w obie strony. Muzyk piekli się niezmiernie. Na jeziorze sztorm się zbiera. Nuty idą już pazerne, Rybak w głębi ich umiera. W tym hałasie bez porządku Stres muzykiem się ogłosił, Co zabija bez wyjątku. Nikt go tutaj nie zaprosił.1 punkt
-
Ładna siostra z brzydkiej dzień cały szydziła, wytykała braki i nie była miła. Brzydka jej odparła, nie mam buzi ładnej, lecz pupa i nogi wielce u mnie zgrabne, jeśli się domyśli cudnej ich urody, będzie odtąd czekać wieczornej nagrody. Gdy choć raz mi złoży miłosną wizyte, wnet pokocha piękno pod szatami skryte. W hołdzie wielkiemu Janowi Kochanowskiemu1 punkt
-
niekochany nie zdradzę wydeptuję wgłębienia w narożnikach wstydu za każdym razem gdy mówisz t e r a z podnoszę wzrok opuszczam gardę dostaję strzał i jestem liczony niezwiązany nie uwolnię przechodzę przez kolejne lustra w poszukiwaniu twego odbicia wykolejony memetyką i pornografią dobór naturalny próbuję edytować nieświęty nie uwierzę będę dreptać wokół twoich okien i drzwi aż mnie wpuścisz włożę rękę w twój bok i zmienię ciebie w siebie1 punkt
-
W dłonie wpleciony różaniec perłowy. Zamknięte powieki na bladej twarzy. Czemu tam leżysz? bądź dalej sobą. Serce me płacze i cicho marzy. Błękitną karocą do nieba Cię wiozły, konie okute w złote podkowy. Już nigdy nie będziesz moją osłodą, nic nie wyplewi złej myśli z głowy. Te kilka desek i trochę ziemi, kwiaty i ogień co znicze wypala. Tak ciężko mi bo tęsknię za Tobą I nie ma Cię a ja jestem nadal.1 punkt
-
Segreguj. Oszczędzaj. Ogranicz. Zrezygnuj. Popieraj. Protestuj. Poczuj brzemię winy. Złóż frazy prostopadle – siebie ukrzyżuj. Ty i tylko ty, a prócz ciebie nikt inny tego nie ugasi. Myśl nad każdym ruchem. Niech ci się przyśni, że głowa kruszy ścianę, że nic się nie kończy i nigdy nie runie ten wirtualny sen sklecony z zapałek.1 punkt
-
Jeśli piszesz 'boże ' z małej to 'Ci' chyba jest na wyrost. Trochę nie gra mi rym ' świecie - powiecie' - taki trochę zabawowy - a tekst przecież poważny, głęboki. Poza tym - robi wrażenie.1 punkt
-
Przybij 5! Dziękuję. Nagapiłem się. Może dzięki temu udało mi się mocniej ugryźć temat. Pozdrawiam1 punkt
-
sądząc po jego minie można pomyśleć że jako gatunek nie różnimy się wiele od ziaren każde upadło w miejscu które podlega amnezji gdy nie wystarcza imion dla pokrzyżowanych nacji będzie jak zawsze - biali z czarnymi stopami zabiją żółtych o czerwonym sercu a wschód i zachód spłaszczą północ na grzbiecie południa ulatuje z kurzem boski plan zapisany w porze całopalenia na gołej ziemi1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Może i tak, ale jak się kiedyś rano obudzisz i coś w ubikacji będzie słychać, to podejrzewam, że też skojarzysz to z szelestem.1 punkt
-
@Karina Westfall Dzięki za wskazanie→Z interpunkcją, to u mnie ciężko→Poprawiłem.→Ma nadzieję, że jak trzba:) Pozdrawiam:)1 punkt
-
1 punkt
-
@Dag dzięki obczaję a tak na marginesie znasz może Agnieszkę Matyszczyk pracuje w Irlandii jako architekt krajobrazu. @Nata_Kruk co z tym tytułem nie tak jesteś trzecia osoba która to podkreśla nie mówiąc dokładnie co jest nie tak... agent smith był programem który uwolnił się od matrixa to jak się powielał i zmieniał innych w siebie jest zbieżne z treścią wiersza.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
nadeszła noc wpełzła bezszelestnie oplotła domy ulice zgasiła światła rozpoczęła show tanecznym krokiem z bram wyłaziły cienie wybierały aktorów dźwięk tłuczonego szkła warkot ścigaczy schizofreniczny szept przeraźliwy histeryczny śmiech jak diabelski chichot skowyt ostatni krzyk odeszła noc odsłoniła scenę puszki niedopałki odłamki szkła krew trupy rozjechanych zwierząt one uległy namowom wystąpiły w show pozostali aktorzy usnęli byle gdzie1 punkt
-
Bardzo dobre, nocne, obserwacje, a gdzież to mała Aga włóczy się po nocach.. ;) (to żart oczywiście) Pozdrawiam.1 punkt
-
... aż dziwi mnie, że tylko jeden komentarz. Fakt, sama wcześniej też nie zajrzałam..:) ale przecież trudno być wszędzie. Piękny wiersz, tytuł pasuje do treści, a to taka ważna cząsteczka... Treść, od pierwszego do ostatniego wersu, na tak. "zapętleni" absolutnie mi nie wadzi, co więcej, jest na miejscu. Pozdrawiam.1 punkt
-
Hmmm... ludzie niemili dla mnie nieznajomej niedojrzałej nie są przykrzy nie jestem nie mam wiele tak o których nie mogą mieć pojęcia Sama nie wiem, nie jest to wiersz z górnych półek, ale można coś z nim zrobić, pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dziękuję Nata Poezja może być terapią. Dla mnie bywa. A wiersz pisałem też z myślą o tych, którzy często niezauważani zmagają się ze swoim bólem i demonami zżerającymi ich po kawałku każdego dnia. Pozdrowienia1 punkt
-
@Paweł Artomiuk Masz rację co do nieważkich istot, ale jakoś bardziej podoba mi się stwierdzenie istota nieważka. Dzięki za komentarz. @Kobra Musi być spłuczka, bo kiedy pisałem ten wiersz miałem z nią problem.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Daję serce za treść, bo mi się podoba. Trochę w stylu M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Choć osobiście dwa ostatnie "trzepnięcia" opuściłabym o linijkę. Za to nie bardzo leży mi tytuł (i to nie ze względu na to, że jest metaforą dopełniaczową, bo ja takowe nawet lubię, choć nie wszędzie i nie zawsze). Chodzi mi o jego korelację z treścią. Anatomia to budowa wewnętrzna. Gdyby tekst opiewał składowe tęsknoty byłoby to dla mnie do przyjęcia. Ale tu występuje alegoryczne porównanie tęsknoty do ćmy, która zagnieździła się w splocie Peela (słonecznym ? - czyżby tyle z tej anatomii??) Radziłabym przemyśleć ten tytuł, bo szkoda miniaturki. Póki co nie mam dobrych propozycji. Pozdrawiam, D.1 punkt
-
Mnie jeszcze się nie podoba w sprawach ekologii robienie ludziom wody z mózgu- a dajemy się wkręcać, że ho, to... Kiedyś namawiano, by nosić tylko torebki ekologiczne tj. sztuczne, a teraz sztuczne nazywa się nieekologicznymi... :) Namawiano też by nie używać mebli drewnianych bo szkoda lasu, a pomyśleć jak długo rozkłada się plastikowe krzesło albo co z niego powstaje przy spalaniu :) Drewniane krzesło służyło długo (no chyba, że zeżarly go korniki :) ale to też stworzenia boże, potrzebują jeść), a potem dawało ciepło przy spalaniu i można też było jakąś strawę na tym ogniu przygotować. Na ogniu z plastiku raczej nie byłoby to dobre jedzenie... Człowiek popada ze skrajności w skrajność. Chcąc uchronić lasy będzie się niedługo dusił plastikiem. A myślę, że bakterie, którym będzie się udawało zeżreć plastik okażą się dużo bardziej niebezpieczne niż zwykłe korniki. W sumie wiersz nie o tym :) ale patrząc po komentarzach czytelników poniosło w różne obszary :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Haha, ciężko nam jak widać dogodzić, ale poradziłaś sobie z 'problemem'. Śmiesznie, ale jakoś tak i filozoficznie :)1 punkt
-
ludzie pokorni przywiązują się do miast i wsi żeby kiedyś utrzymać równowagę wyglądając przez okna czy ktoś inny strawi jednostajność widoku z dźwiękami samochodów jadących coraz szybciej w kierunku nowych dzielnic albo pod ciemny las to wszystko w mgnieniach wyuczonego pacierza gdy zapominają o bożym świecie - zapętleni okolicznym powietrzem od którego najpłytszy sen będzie pochwałą swojego miejsca1 punkt
-
Święty Michale pogromco szatana siła twej mocy od wieków jest znana dziś my dziadkowie z troski o niego błagamy o łaski dla wnuka naszego Niech Twoje ramię i siła oręża czuwa wciaż nad nim i wroga zwycięża świat idzie za zgubą młodzież deprawuje a szatan niszczyciel w świecie tryumfuje Błagaj miłosierdzia u Pana naszego oddaliśmy go Bogu w czasie chrztu świętego niech Światło Chrystusa zawsze go prowadzi w życiowych kłopotach zawsze mu poradzi Niech mu nie zabraknie nigdy cierpliwości ani tez nadziei wiary i miłości niech to młode serce uczciwość kształtuje a wszystkie trudności z Bogiem pokonuje Amen1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne