Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 02.12.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Pokaż mi tę lepszą stronę Rozpleć moje wątpliwości Chwyć za rękę i zaprowadź W miejsce z dala od ludzkości Z tobą spokój mnie ogarnia Mogę patrzeć wciąż na ciebie Jesteś moją obietnicą Obok ciebie wszystko blednie Mój kochanku potajemny Opleć sobą moje ciało I zatańczmy raz ostatni Jakby jutro przyjść nie miało Pocałunkiem skradnij oddech Malinowy ślad pozostaw I daj wzlecieć mojej duszy Na wyżyny nowych doznań Towarzyszu mego grzechu Los twój z moim jest splątany Gdy zawisnę ciebie zetną Zbawczy Sznurze przeklinany9 punktów
-
Nasza religia jedynie jest jedną z wielu religii na naszej planecie. Nasza planeta nazywa się Ziemia, jest wiele planet w ogromnym wszechświecie. Jak się nie boisz to spróbuj policzyć je zanim zaśniesz – zadanie niełatwe, szybko się zmęczysz, lecz głowę poćwiczysz, do końca nie dojdziesz i w sen zapadniesz. Na innych planetach może być życie, choć może dla nas wyglądać dziwacznie, lecz może tam również ktoś głowę ćwiczy, i liczy planety nim w sen zapadnie. I może inaczej Boga nazywa, lub nie nazywa, lub w niego nie wierzy. Wszechświat ogromny i różnie w nim bywa, nikt dotąd nie zważył go i nie zmierzył. Może ty również dla niego dziwacznie trochę wyglądasz i trochę też śmiesznie. Wszechświat jest piękny i bardzo ciekawy, może w nim żyć ktoś, kto również ma serce, i tak jak twoje jest pełne miłości, a miłość mieć w sercu – to najważniejsze, bo prawdy nikt przecież nie zna w całości, jeżeli Bóg jest – on całą zna jeden.4 punkty
-
Schowałam na strychu mój najlepszy wyjściowy uśmiech. Chodzę od sumienia do sumienia, nikogo nie zastałam. Panie, zaczynam sen od środka, na czole perlą się niewinnie kryształki strachu. Wyjmuję znikąd napoczętą nadzieję, wypłowiała miłość czai się pod oknami; nagle zrobiło się czarno i parno. „Skąd tyle snów w naszych wspomnieniach?” – pyta przypadkowy przechodzień. „Pora przedzierzgnąć się na stronę światła”. Dusza suszy się na sznurze, ze wschodu sypią komety. Przeobrażona w milczenie, wygrzewam pustkę ciała w cieniu ognia. Kiedy już umrzesz, przyjdź i o wszystkim opowiedz. Znów brodzę w odmętach wiary, nie wiem, czy właściwie wybrałam. Dręczą mnie przerysowane słowa, kiedy szukam znamion Twojego nieistnienia. Odliczam niepokorny puls, Bóg czai się w kuchni, za kredensem; dotąd prowadzi czarna róża wschodu? Odmierzam paciorki łez, przepadła z kretesem jeszcze jedna wieczność. Za Twoją duszą czai się przysięga – zeschnięte resztki złudnego listu. Rozczaruję się, jeśli pokażesz mi, w którą stronę rozrasta się Twój cień.3 punkty
-
fakt, państwo już nie wiesza... skoro wieszamy się sami, bywa, że i nawzajem. Zdaje się, że wszystko zmierza w jakąś chorą stronę. Perwersja najwyższych lotów - zabić się nietuzinkowo. Oryginalność przede wszystkim Ale rzeczywistość wirtualna nie osiągnęła jeszcze apogeum, w przełożeniu na rzeczywistość, niemniej postępuje w coraz szybszym tempie. Wiersz wywołujący niedowierzanie a może i niesmak? Znaczy, że działa. Nie do końca tylko jestem pewny jaki kierunek wskazuje. Pozdrawiam. https://www.national-geographic.pl/aktualnosci/pierwsza-maszyna-do-samobojstw-nie-uzywa-zadnych-substancji-podlegajacych-zakazom3 punkty
-
Jedna pani, mieszkanka Warszawy, tylko z mężem, lecz on nie miał wprawy. Gdy wstępną grę zaczynał, myślała o Murzynach. Mąż nie zdawał sobie z tego sprawy.3 punkty
-
Też myślę, że to jakaś epidemia. Obserwuję zjawisko może nieco z oddali, bo moje dwudziestki już się pomnożyły niestety, ale jak ptrzę na to wszystko, to groza mnie ogarnia. Najbardziej przerażającym doświadczeniem dla mnie było, gdy dziesięciolatek wymienił mi kilkanaście sposobów na popełnienie samobójstwa. Skąd taka wiedza? Z Internetu, głównie z YT. Jeśli to się nazywa postępem, to ja dziękuję i coraz szczelniej zamykam się w mojej konserwie. Ciekawy jestem, czy zdajesz sobie, że Twój wiersz ma drugie dno. Można z niego również odczytać porównanie wejścia w relację/związek do próby samobójczeczej, założenia sobie pętli na szyję. Tym bardziej, że został położony nacisk na to, że ta druga strona, też zostanie w jakiś sposób poszkodowana, odcieta, powiedzmy, od gałęzi. Ani jednego, ani drugiego, w sumie, nie pochwalam i raczej buntuję się przeciw całym swoim jestestwem, ale ogólnie, szczególnie z tą końcową przewrotką, wiersz super. Miłego dnia :)3 punkty
-
kelnerzy gasili świece orkiestra grała swingującego walca oparłaś głowę na moim ramieniu poczułem delikatny powiew oddechu a ta chwila wytchnienia znaczyła wiele stając się na mikrosekundę TĄ chwilą by przerodzić się w napięcie i nienaturalny uśmiech wskazówki zegara nieubłaganie rozdzielały nas odsuwając od siebie2 punkty
-
W świecie starszym niż twój ból, większym niż najgorszy lęk, dziwi nieskończoność ról, w które nas przybiera pęd. Każdą tak wyraźnie czuć, gdy żołądek ściska stres, wśród nich gwar zazdrosnych sióstr – jedna drugiej wieszczy kres. Świat cierpliwie niesie nas. Każdy własny toczy bój, – inni mają lepszy czas – każdy widzi kłopot swój. Ten za mało jeszcze ma, tamten gdzieś zatopił sens, ktoś tam skrywa własne ja, ten przecenia czym jest seks. Brak im sławy pośród mas. Chcieliby być wreszcie kimś, zamiast swych usłużnych prac, mieć, co obiecali im. W głowach huczy armat trzask. Wybuch sypie w oczy piach. Dla strategii braknie map. Wierzchni śmiech przykrywa strach. Kiedy oblężenia czas chwyta i wyżyma krtań – cicha myśl – ostatni as szepcze: choć na chwilę stań. Każdy krzyk swój koniec ma. Milknie najgroźniejszy zwierz. Burze złe rozgania wiatr, ukojenie przyjdzie też.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Porażające. Wielu ludzi jest strasznie zagubionych. W temacie napisałem "Poczekaj do rana". Niedawno mój bliski znajomy powiesił się w nocy we własnym domu, a córkę znajomych ledwo odratowano. Aktywność państwa na tym polu jest żadna.2 punkty
-
Spokojny wieczór, w pokoju słychać szum wentylatora ochładzającego pokój. Wypełnia go jeszcze dźwięk otwieranych drzwi i odgłosy z zewnątrz. Nic się nie dzieje. Leżysz i rozmyślasz nad tym co było i co jest. Nie wiesz co będzie. Teraźniejszość jest silna, ale nostalgia dopada cię znienacka. próbujesz uciec ale nieskutecznie. To ciebie dosięga i już nie ma odwrotu. Gładzi cię po policzku, delikatna i spokojna nić wspomnień. Powoli zaczyna cię oplatać. Nie rzucasz się, lecz gdy ogarniasz, że ledwo się ruszasz jest już za późno. Zaczyna cię ściskać. Nie wiesz co zrobić, boisz się. Nie wiesz co zrobić, zaczynasz płakać. Nie wiesz co zrobić, krzyczysz całym sercem, krzyczysz jak byś już nigdy nie wydał z siebie dźwięku. Starasz się opanować. Wyciszasz się. To działa. Po chwili znów możesz cieszyć się tym, że jesteś wolny. Ale padasz na kolana. Płaczesz w ciszy i boisz się. Czego się boisz? Znasz już przecież ból, wiesz co to znaczy. Znasz, ale boisz się że wróci.2 punkty
-
Dowcipny mąż z Nowego Sącza, śpiewa on zimny ona gorąca. Słaby pies na baby, każda z nim stygłaby. Fantazji miał już koło tysiąca.2 punkty
-
Dlatego właśnie lubię czytać Krzyśka, bo stwarza obrazy, a na dodatek po 3 czytaniu człowiek mówi kurde sam bym tak mógł. Potem próbuje i próbuje i dupa blada :) I wraca do tekstu i docenia w pełni kunszt.2 punkty
-
Ależ ten wiersz jest pocieszny! Cieszę się, że trafiłam na niego zaraz przed zaśnięciem. Może nawet spróbuję policzyć gwiazdy... :) Równocześnie, w jego prostocie można znaleźć coś - co zostanie w człowieku i pobudzi myślenie... Dziękuję Ci za niego! Pozdrawiam :D2 punkty
-
Nieświadoma żona Pyskata baba z Nowego Sącza rzekła do męża: Niech cię pies trąca. A on tylko pomyślał: Spałem z suczką z Przemyśla. I była nawet całkiem gorąca.2 punkty
-
Hej Dominik, Bardzo prawdziwie opisujesz uczucie strachu. Myślę że dosadnie je zobrazowałeś i to jest fajne, ale to raczej proza niż poezja, więc sądzę, że Twój utwór będzie miał lepszy odbiór właśnie w tamtym dziale forum. pozdrawiam2 punkty
-
@Oxyvia Trochę ludzi wie, ale żyjemy w czasach poprawności politycznej, gdzie jedno mówi się między swoimi, a co innego publicznie, przeważnie według określonych formułek, które nic nie znaczą.2 punkty
-
Kręci się Ta studnia nie ma dna, albo jest podwójne. Na styku liczby, rzeczywistość dzielona przez zero tym co pod i brniemy rozgarniając wodę, gdy wiadra przy korbie, a tam mgły na przekór, światła mniej. Łapię jutro w banku na zawołanie, by do wiosny lizać smaki przez bibułę witryn. Przymykam okiennice na kolizje, za rogiem lichy płaszcz węszy jadło. W barze talerz zupy nie daje się skończyć, ktoś podrzuca łyżkę bezzębnemu Bóg zapłać. Wlecze się rok, na mlecznej drodze weksle. Męczą tak samo jak wszechwiedzące reklamy. Z tej studni nie ma wyjścia, albo jest urojone. Wśród nocnej ciszy niespełniona gwiazdka. wiersz z lutego, 2013... (przypomnienie, listopad, 2019 )1 punkt
-
męczył się razu pewnego z wierszem co nie chciał wychodzić bo wiersz miał być wiekopomny wybitny wybitne rodzi i tak to bywa niestety wnioskiem wypada oświecić kiedy za mały artysta z dużym natchnieniem chce dzieci1 punkt
-
Niski skromny niepozorny odznaczany medalami Duda oraz Komorowski też mu kiedyś przypinali prawnik i religioznawca trochę liznął filozofii ceni go toruński władca bo podobnie jak on robi Maybach, małą kamienicę biedni, dobrym ludziom dają tylko tym, co czują krzywdę i w potrzebie pomagają kamienica dobry azyl dla podróżnych umęczonych którzy pragną parę godzin spędzić w łóżku – lecz bez żony a tu zaraz wielkie halo że to burdel prostytucja CBA coś wygrzebało lecz nie boi się on jutra wierny żołnierz dobrej zmiany nie zostanie dziś wyklęty jeszcze konstytucję mamy ona prawem jest nadrzędnym nie istnieje taki wariant prezes NIK-u niewymienny czyli nasz kochany Marian rzeczywiście jest pancerny1 punkt
-
@Lahaj, ja mam na myśli ogół naszych działań i patrzę na nie całościowo.Ciekawy jestem czy widziałeś ten filmik: Może to tylko taki żart, ale wystarczy tylko trochę popuścić wodze fantazji, żeby wyobrazić sobie, że już bliżej niż dalej. I raczej mamy przechlapane, powiedziałbym.1 punkt
-
Kochać Cię to codzienna walka z roztargnieniem To samotne dni, puste łóżko Kochać Cię to smutek i łzy, Nie raz te ze łzy szczęścia, choć częściej te z rozpaczy Kochać Cię to ból, ból który sprawia, że chcesz tego więcej i brniesz na ślepo nie oglądając się w okół Kochać Cię to nie zapisana księga szczęśliwych dni Księga w której szkicujemy dopiero naszą własną drogę... Księga w której nasze pierwsze kontury były dość mocno zmechacone, czekając na kolory pełne życia barw Barw które tylko my we dwoje potrafimy stworzyć... I tak malując moim sercem, które Ty mocno trzymasz w tych swoich drobnych rączkach Oddając mi siebie tworzymy Harmonię Harmonię, którą budując tymi najmniejszymi kamyczkami tworzy najpiękniejsze dzieło... Dzieło ludzkich rąk splątanych kochającym sercem szukających szczęścia pośród zakłamanych pustych mas Tworzy rodzinę, która jest Najświętszą wartością i najpiękniejszym darem Inni nie zrozumieją, będą szydzić wyśmiewać... Ale my to nie oni Oni w swej zazdrości podjudzać będą, nie raz plamiąc karty naszych pięknych chwil I choć chcieli by nas rozłączyć i zabrać nam wszystko Jednej rzeczy nie uda się im zabrać! Nie uda im się zabrać Miłości Tej prawdziwej miłości, która pcha do czynów im obcych Miłości, która jest szczera, nie szuka poklasku Miłości, która jest w nas!!! Miłości, która rani ale też wybacza Miłości, która przynosi łzy, ale też i szczęście Miłości, która da nam kiedyś owoc Dopełniając nasze ciche puste dni Owoc który zamieni te wszystkie niegdyś czarnym atramentem zapisane strony w lotosu kwiat... Owoc, który błogosławił Bóg ucząc nas, że wczoraj nie wróci! Dziś jest nasz dzień, aby trzymając się mocno za dłonie dożyć jutra budowanego prawdziwą miłością! Kocham Cię!1 punkt
-
1 punkt
-
Jedna pani na tinderze napisała: chcę jak zwierzę. Bardzo chcących było tysiące. Chcieli to robić w plenerze.1 punkt
-
1 punkt
-
@Alicja_Wysocka Prawdę powiedziawszy, nie o swoje wyżalenie mi chodziło. Złość - tak. Zwłaszcza, że w pewnym okresie niemal ustąpiła. Teraz znowu podsycana codziennymi doniesieniami wolnych - jeszcze - mediów:) Dzięki i również ciepłe pozdrowienia:) @Nata_Kruk To prawda, zdaję sobie sprawę z tej dosłowności. Zapewne można inaczej, ale już chyba nie ja:). Dzięki i pozdrowienia wzajemne.1 punkt
-
Tak, ale tutaj bardzo małym kosztem władza mogłaby uzyskać duży propagandowy efekt, więc dziwię się, że tego nie robi. Są tysiące psychologów bez pracy, czy pracujący poza zawodem. .1 punkt
-
@Nata_Kruk - witam - cieszy mnie twoje podobanie - dziękuje serdecznie i pozdrawiam.1 punkt
-
Państwo powinno zorganizować centra pomocy dla ludzi z depresją, infolinie itp. Wydaje miliardy na drogi a liczba samobójstw z roku na rok rośnie i bodajże od 2 lat jest wyższa niż ludzi ginie w wypadkach drogowych.1 punkt
-
Tak jest, a są jeszcze inne, jak samotność. W dodatku często rodzice i nauczyciele są tak samo sfrustrowani i zagubieni i niewiele mogą wnieść w temacie. Pozdrawiam. Ważny temat na bardzo duży plus.1 punkt
-
@jan_komułzykant nawiązując do Twojego komentarza to mi się przypomniało... https://www.salon24.pl/u/laenia/179945,kilka-moskalikow-dla-odprezenia1 punkt
-
Trzeba marzeniom dać swobodę i tęczę dzielić równą miarą. Niech niebo będzie różnorodne jak ludzkie serca pełne wiary.1 punkt
-
@szarodziej Dziękuję, bardzo się cieszę. :) Ja też wolę wiersze rymowane od nierymowanych. Uwielbiam śpiewność i melodykę poezji klasycznej, nie tylko rosyjskiej. @Nata_Kruk Och, jak się cieszę! Wszakże o to mi chodziło, żeby wiersz ze słowem "piosenka" w tytule był śpiewny i sam się układał w melodię. :) Pozdrawiam Cię serdecznie, Kruczyco miła! :)))1 punkt
-
odkładam bezsenność wtulony w szklankę whisky z szeroko zamkniętymi oczami by przetrwać do rana pigułki jak dropsy byle nie pomylić kolejności szarej prozy życia bez nutki poezji zjadam i wydalam siebie dla innych uśmiechów z przyklejoną maską a może to twarz sam nie wiem jak odnaleźć siebie w świecie krzywych zwierciadeł pozytywnego myślenia I tak kolejny dzień z uśmiechem w napadzie paniki by nikt nie poznał że jestem1 punkt
-
świat wyobraźni jest przepiękny bo tak na prawdę nie ma granic jest większy od rzeczywistego potrafi cieszyć leczyć bawić dzieciaki lubią mieć zabawki dorośli muszą mieć marzenia i niech tak będzie niech zostanie nie ma co gdybać ani zmieniać Pozdrawiam, Jacku :)1 punkt
-
1 punkt
-
Konsekwentnie używany akcent oksytoniczny, sprawia, że wiersz ma marszowy rytm, Jednosylabowe słowa stawiane na końcu wersów, fajnie wybrzmiewają w piosence. Od tej strony odrobiona warsztatowo, lekcja, Serdeczności :)1 punkt
-
1 punkt
-
Jeszcze jedna :) W pensjonacie Jantar, w Kołobrzegu, leżała zmęczona obok niego, głaskała go po czuprynie, a on myślał o dziewczynie, którą nagą widział koło brzegu.1 punkt
-
1 punkt
-
Chirurgom zdarzają się pomyłki. :) Ale co tam. ciała uczyła się codziennie raz po raz dając odrobinę czułości żywej rozpusty nie na miejscu była wiara że ktoś zechce dotknąć i zobaczyć jak unosi siebie bez słów oddać więcej i pozwolić zbiec w końcu znaleźć upragniony szczyt na miarę orgazmu przenikając wszystkie włókna wczorajszej nocy wstawały gwiazdy lżejsze o niebo Pozdrawiam Krzysiek1 punkt
-
Wkraczaj pewnie, tak trzeba, bowiem to wszystko, co podajesz w wierszu, to prawda, smutna prawda. Bardzo podoba mi się ogólny przekaz, a kończące wersy, dla mnie, śliczne. Pozdrawiam. ... musiałbyś mój zobaczyć... :D i żadne nowsze para.. i.. metry nie są w stanie przebić mojego (bez)"guścia"... :) ps. znów mi łączy to, czego nie chcę.. zostawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Klimatyczny wiersz Sylwku. Bardzo spokojnie się go czyta. Nie wyłożyłam się, mi się przeczytał. Dla mnie jest ok, oprócz... W trzeciej strofie dwa pierwsze wersy mi trochę przeszkadzają, chyba że czegoś nie rozumiem. Po pierwsze wpełzają - kąsają jedno pod drugim - razi, po drugie, o ile jestem sobie w stanie wyobrazić obrazy co przez oczy wpełzają i kąsają mózgi (to jest ok) to nie bardzo mogę sobie wyobrazić kąsające noże, piszesz tu bym się chyba zastanowiła. Poza tym ładnie.1 punkt
-
Potknięcia są tam, gdzie przekrzywia się stopa sylabiczna, np. w pierwszym wersie trzeciej zwrotki, reszta ok. miłej niedzieli :)1 punkt
-
1 punkt
-
jakaś cząstka prawdy nawet w baśniach się znajdzie więc ośmielam się mówić że w wierszu-tym bardziej ;)1 punkt
-
wszystkie drogi prowadzą do miejsca spoczynku z gładkimi poboczami albo w natłoku niespełnionych próśb - zostają i męczą spadkobierczo jak niechciane nagrody za więzy choćby o wątłej nici a ty wiesz o mnie więcej niż one bo zechciałaś być końcem - zieloną wierzbą wśród zmierzchu której nie potrafię skojarzyć inaczej niż z bliskością zamkniętą na słowo żegnaj1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne