Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.08.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie lubię być z tobą o brzasku i przed snem, kiedy noc tuli łunę księżyca Nie lubię kiedy milczysz znacząco lub gdy zadajesz za dużo pytań Nie lubię też kiedy smutna jesteś lub radość ciebie rozpiera i kiedy nucisz ballady gdy czytasz mi Homera Nie lubię gdy śpisz po południu bo jesteś pracą zmęczona i kiedy czytasz mi wiersze próbując mnie do nich przekonać nie lubię też kiedy słuchasz uważnie gdy dajesz mi wolność, przestrzeń nie lubię kiedy patrzysz rozważnie a twój wzrok moje słowa pieści nie lubię ciebie w domowym stroju nie lubię gdy wyglądasz ładnie Nie lubię a w tym nie – lubieniu z tęsknoty przepadłem
    4 punkty
  2. jeszcze lekko drży poruszony tobą dzień nie umie zasnąć . .
    3 punkty
  3. Sponad wierzchołków chmurnych sosen, co niebu szumią z rana poprowadź wietrze moje kroki, bo jestem zakochana. Poczęstuj serce, duszę chłodem orzeźwiającej rosy, myśli pomieszaj z liśćmi kalin i wetknij w jasne włosy. Nawet nie pytaj, co tak kocham, to sprawa oczywista, bo wszystkich rzeczy, które cenię, jest bardzo długa lista. Uwielbiam przestrzeń i zapachy, błękity, trawy zieleń, mojego miejsca tu na ziemi na inne nie zamienię. Majowe sady i ogrody, łąki, szelesty leszczyn, w magię ubrany czas przyrody, co gradem, burzą wrzeszczy, w bagnach, mokradłach topi słońce, roznieca błyskawice, by później tęczą z palet zdjętą na nowo kreślić życie. Jestem przybyszem tymczasowym, co ze snu się obudził, dniem idę, aby noc powitać, kochając świat i ludzi.
    2 punkty
  4. coś się zepsuło coś rozkręciło rozsypało linie pór roku niewyraźne a wyraźniejsze pomiędzy w trybach czasu zgrzyta betonowa era zatopi przyszłość co następuje a gdyby tak dziś dla jutra naprawić nie mówić Sylwia Błeńska 9.8 2019
    2 punkty
  5. poniekąd na co dzień świruję chwilami was zwyczajnie pełnymi a kiedy jesteście dalej to przychodzą te myśli że gdybym na przykład przed tiwi na zawał (to się już zdarza w tym wieku) to po powrocie pewnie znaleźlibyście mnie bez twarzy co nieco nasz kot kochany do twoich nóg by się łasił ze skrzepłą krwią wokół wąsów i że brzydoty czasami uniknąć nie sposób
    2 punkty
  6. pamiętasz drogi szepnęła cichutko ściskają jego drżącą dłoń dawno temu na tej ławeczce powiedziałeś mi coś pięknego tak mój skarbie - pamiętam to powiedziałem że będąc razem łatwiej nam będzie się starzeć po czym przytulił całując ją w skroń chwilę potem pomagając sobie wzajemnie wstali i odeszli a na ich ławeczce wietrzyk położył dwa złote listki
    2 punkty
  7. już wyszło towarzystwo muzyka jeszcze gra kieliszków pustych przeszłość zadzwoni jeszcze raz gwar spływa snem po ścianach miski brzuchy głaszczą cień światło ma w ramionach z wolna razem tańczą noc dała pełen wachlarz wspomnień niepamiętnych ten komuś obelg nakładł szczery ktoś uprzejmy stół nosi jeszcze smaki rozmów dań przyśpiewek anegdot śmiechu żali toastów nalewek z uśmiechem oniemiałym oko się przymyka już wieczór minął cały wciąż niech gra muzyka
    2 punkty
  8. Jestem Sowa mili moi, tu na Marka zawsze czekam. Każdy intruz się mnie boi i omija dom z daleka. Kiedy wejdzie do ogrodu jakiś złodziej czy bandyta, wtedy gryzę bez powodu. Tak go miła Sowa wita. Już tętnica rozszarpana, krew dokoła się rozlewa, twarz to jedna, wielka rana, trzeba było jednak zwiewać. Trudna misja wykonana, intruz jedzie do kostnicy. Teraz do samego rana śpią spokojnie domownicy. Jestem groźna i bojowa. Niech się każdy intruz boi. Marka Żaka jestem Sowa, która w oknie zawsze stoi. Publikacja zainspirowana przez Justynę A i jej Proroka:).
    1 punkt
  9. jak niewiele czasem trzeba by buchł pożar taki zwykly albo z serca co w pył spali jedna iskra na podatne miejsce spadnie jeden dotyk co do grzechu doprowadzi jak niewiele czasem trzeba by zaniedbać spracowany choćby kabel od żelazka po raz wtóry się z osłonki wyswobodzi iskry w ogień się zamienią i masakra tak i dusza zaniedbana od pokoleń jest podatna na pożary i na zgliszcza jak niewiele czasem trzeba by ocalić pomóc mądrze porozmawiać by zakwitła
    1 punkt
  10. nie bójmy się płakaćśmiać marzyć i śnicnie bójmy się kochaćsobą wśród innych byćto wszystko razem spiętejest cudowne jest pięknejak jesień odziana w barwną sukienkę
    1 punkt
  11. Witaj - jest super - zakończenie boskie. Spokojnej nocy ci życzę.
    1 punkt
  12. Drogi ekstrawertyku Nie umiem być cudownym naszych czasów ptakiem, By fruwać między ludźmi z równą tobie klasą, Choć kiedyś o tym śniłem, cząstkę siebie tracąc I marząc jak prawdziwy tłumów już przyjaciel. Przewodzisz od niedawna jakże dziwnym światem, Co zamiast równo zwalniać znów przyspieszać zaczął, Nie widząc jak pokorni w jego szponach płaczą By nawet, w swej niemocy, nazwać cię łajdakiem. Odprowadź mnie do miejsca gdzie melodia ciszy Na harfie gra eolskiej milion zwiewnych tonów, I pozwól razem z wiatrem na tej harfie ćwiczyć, By dźwięki polnych kwiatów tulić po kryjomu. Lecz jeśli wciąż, na przekór, prośby mej nie słyszysz To krzyków twego świata chociaż trochę poucz. ---
    1 punkt
  13. Hmmm, cóż biblijne bóstwo do introwertycznych raczej nie należy, a szkoda :D Pozdrawiam
    1 punkt
  14. Na początku myślałem, że podmiot kieruje słowa do swojego niedoścignionego wzoru, mistrza wzlatującego w swych czynach wysoko poza zasięk peela. Później jednak zaczęło mi bardziej pasować, że to słowa kierowane do stworzyciela, bóstwa... I jestem w kropce, hahah. Świetnie napisane, a to już jak słowa klasyka :) Pozdrawiam!
    1 punkt
  15. t r w a m .. .. przycupnięty na skrawku wszechświata w marnej skorupie bytu t r w a m wśród wielu pokrewnych istnień miotających się w iluzorycznej woli samostanowienia sterowanej karmą przeznaczenia .. .
    1 punkt
  16. @Alexandra O. Warunkiem koniecznym wiedzy wcale nie musi być ograniczenie wiedzy do skończonych i statycznych tożsamości. Przeciwnie: iluzje jakie rodzi doszukiwanie się takich tożsamości mogą ograniczać zakres wiedzy, zmniejszać jej wartość poznawczą i upośledzać poznawczo podmiot. O. Znajomość siebie stąd może ściśle wiązać się ze "stawaniem się sobą", być procesem dynamicznym i przed to utrudniać uprzedmiotowienie.
    1 punkt
  17. nie lubię dotyku naiwnej rzeczywistości świat zawsze wydaje się szyfrem jego omamy równią pochyłą prawda pierwsza ludzie zawodzą sięgają po przemoc nie znają normalnego języka kiedy docieram do sedna jestem jedynką lub zerem to moja decyzja wybór pomiędzy sytuacją beznadziejną a podsuniętą przez opatrzność prawda druga dobro istnieje pod jakimiś warunkami
    1 punkt
  18. Dawnych lat stłumione brzmienie, Szepty ludzi, skrawki czasu, Uczuć ludzkich przebudzenie, Dusz umarłych chór hałasów. Znaleziona w wielkim cieniu, Starym świecie pogwałconym, Wartość pusta jest w cierpieniu, Czyni lud otumanionym. Z głębi zabierz bystrą rzecz, Bez ołtarza głupców zbyj, Obróć słowo w ostry miecz, Przygniatany wrzeszcz - i wyj.
    1 punkt
  19. Przychylam się !
    1 punkt
  20. Dziękuję, śpiewa bardzo ładnie - sam błędów popełniłem tyle (w tekst ach i poza), że naprawdę mnie to nie razi ;) Pozdrawiam. A co do zamawiania to polecam u autora - ma sporo tomików autorskich i nie żąda za nie tyle, co wydawca (niech no tylko spróbowałby: jego ulubione nieuczesane słówko (w kosmos odLeca) to "grafomanna") ;) Edycja: Anyway, dziękuję i fajnie jeśli za jakiś czas dasz znać czy precjoza faktycznie były chirurgiczne i czy w ogóle były precjozami ;)
    1 punkt
  21. Liryczne wspomnienia. Czasem wystarczy kilka słów by wyrazić moc uczuć. PozdrawiaM.
    1 punkt
  22. Pięknie i uczuciowo o swojej partnerce? Miłości? Tego utworu Varius Manx z Kasią nie znałam. Bardzo pasuje ? pozdrawiam.
    1 punkt
  23. Maluje jutro wczorajszą krwią Szukam ochrony na własny schron Z błędów własnych buduję dom Z nadzieją, iż to będzie mój ląd Nie wierzę w żadną ze swoich klątw Nie dotykam żadnej z Twoich rąk Zataczam w głowie kolejny krąg... A wszystko po to By być najlepszą wersją siebie! A wszystko po to By uciec przed własnym gniewem! A wszystko po to By wierzyć w swoje wartości! A wszystko po to... By oddać się ponownie miłości Maluję uśmiech wczorajszym smutkiem Ten obraz ozdobię bujnie Na świecie przecie może być tak cudnie Chociaż Anty, to Mu tego nie utrudnię Bo pracuję nad sobą schludnie Wstyd mi przyznać z jakim skutkiem Zataczam w głowie kolejny krąg... Porażkę odniosę tylko, jeśli nie spróbuje! Walcząc o siebie świata nie rujnuje Nie muszę być Aniołem, by być w Niebie! Wystarczy, że będę najlepszą wersją siebie... A wszystko po to By uciec przed własnym gniewem! A wszystko po to By wierzyć w swoje wartości! A wszystko po to... By oddać się ponownie miłości
    1 punkt
  24. Wyżej i wyżej dzielić się nie chciał bo i czym wzruszyć kamienie o krawędzi ostrej jak brzytwa na twarz wnętrza rozcinać i rozpowiadać tu jest mały człowiek.
    1 punkt
  25. @Znienawidzony Czytając przypomniał mi się Anhelli. Masz Słowackiego pod awatarem, na swoim profilu i tak mi się skojarzyło. Tam są bardzo podobne motywy.
    1 punkt
  26. W mojej klepsydrze nie przesypuje się nic czas nie znajduje tu zaczepienia przepada zanim wskazówka drgnie Piszę scenariusz dalszej drogi wydanie drugie, znów nie poprawione na głównej do celu pali się szklanką gaszę pożar nie wiem nawet czy zasiliłem ją wodą Walczę... ale co to za bitwa, w której unika się obrażeń? atak wysłany w powietrze... więc sam sobie wrogiem? Kocham... ale co to za miłość, której nie można przelać? tylko ta rozdarta pierś- oznaką wahania Czekam... powłoka z dermy za ciasna by się rozrosnąć, utuczyć tę pustkę, pęknąć i uwolnić do wszechrzeczy
    1 punkt
  27. widzę o tam za firanką stoisz na niebezpiecznie wstrzymanym oddechu pięknie zasłonięta twarz nie współgra ze stopami rozchodzisz się w dwóch obcych sobie kierunkach wystają zapominasz wciąż o nich a one gotowe do drogi po świeże powietrze już teraz chcą wyruszyć dla nich nie jest ważne czy są same w twoim dziwnym świecie za wybieloną firanką 04.08.2019
    1 punkt
  28. w tle muzyka dźwięk perkusji przecina czas zapętla w geście victorii dookoła las ja wpisana w środek okręgu okrąg wpisany we wszystkich jak nie było początku tak nie będzie końca i znowu że wielkie halo robię czytam frazesy z kartonika w kolorowym opakowaniu bo chcę nim trochę pożyć Nie krzyczcie do mnie że też chcecie ale się boicie zapijając wódą czas kiedyś to wszystko będzie dozwolone nie waż się tłumaczyć dzieciom ze zwiesiłeś się na bad tripie i że to był ciężki czas mrocznych proroków smutnych na co dzień jak ta pchła co żeruje na rybie czy jakoś tak...
    1 punkt
  29. Podoba mi sie narracja, która jest też jednocześnie zasadniczą formą tego pozbawionego bezpośredniego dialogu opowiadania... Jest ona staranna, obejmująca delikatnie wszystkie wastwy, aspekty i szczegóły opisywanej rzeczywistości. Lubię też inną narrację, z niedopowiedzeniami zostawiającymi czytelnikowi przesztrzeń na własne domysły i interpretacje, ale w przypadku tego delikatnego, pieknego, intensywnie w każdym szczególe i całą sobą przeżywanego doświadczenia i tematu pasuje mi jak najbardziej wybrany przez Ciebie styl. Pieknie napisane opowiadanie i piekna historia w nim :) Gratuluję i pozdrawiam. :) .
    0 punktów
  30. Normalnie sobie wyśpiewałem ten tekst :D Dobre!
    0 punktów
  31. Witaj - czytam i nie wierze że to ty - nigdy tak nie pisałeś znaczy tak dostojnie. Super wiersz który zasługuje na serduszko i nie tylko A melodia jako podkład super. Jestem pod wrażeniem... Pozd.
    0 punktów
  32. Witam - jest w twoim wierszu to coś co mnie zadowala. Zrobiłem sobie w wyobraźni nawet podkład i wyszło ciekawie. W moim odczuciu to mądry wiersz. Pozd.
    0 punktów
  33. Tak myślałam ale nie byłam pewna. Szukałam nawet w internecie. Podoba mi się - lubota. Hm....Pozdrawiam serdecznie @zuzia Dziękuję za serduszko. Twoje jest piękne.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...