Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.08.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dziura Wydłubałem dziurę w świecie, wystrzępioną, w serca kształcie, pomyślałem, że to będzie jak najbardziej odpowiednie, przez nią móc na życie patrzeć. Świat ramiona wszerz rozłożył, wyszczerzając zęby przy tym, i bezczelnie mrużąc oczy, wolno, mocno, bez narkozy, w moim sercu dziurę wygryzł.
    7 punktów
  2. był zawsze niedaleko obok nigdy nie przytulał nie całował mówił szeptem moja ty świnko - roślinko ona chciała być tylko jego różą
    6 punktów
  3. Azjatycka nienawiść teutońskich potworów oświeconych potomków Schillera Goethego z automatu precyzją od domu do domu wykonuje rozkazy mordując każdego dziecko starzec kobieta - dziś jeńców nie biorą krew zalewa ulice czerwonym potokiem a z uśmiechem na twarzach żołnierze Mordoru zapomnieli w amoku co historia powie pokonanych niestety głosu nikt nie słucha kaci Woli przeżyją dla sądów niewinni podręczniki historii będą dzieci uczyć że nie byli to Niemcy lecz jacyś naziści
    2 punkty
  4. Poruszę mój ciężar i znajdę wodę życia na niej się położę, lekka oczy pełne nieba, tak chcę umierać .
    2 punkty
  5. podczas letniej nocy grając na pianiniemiło się uśmiecha czym skrawekksiężyca do pełni prowokujepodczas letniej nocy grając na gitarzesłodko się uśmiechając smutne sny barwą upiększapodczas letniej nocy na harfie grającboskim uśmiechem echo dowspólnej zabawy zaprasza
    2 punkty
  6. Witaj Aniu :) Dotykasz drażliwej kwestii :) Uświadomiłaś mi właśnie, że w ostatniej zwrotce mam (z wyjątkiem ostatniego wersu) 12 sylab. Z tym że, to chwilowe zwolnienie tempa nawet mi pasuje, gdybym zrobiła z tej strofy tak jak proponujesz - jedenastkę - mam wrażenie, że mogłoby to być zbyt trajkotliwe, katarynkowe :) Chociaż to "biegną" , które Duszka mi już zaproponowała, mnie kusi znaczeniowo poniekąd, ale wtedy trza by wszystko wyrównywać, a np. zaczęcie drugiego wersu od "na ich" tak jakoś nieszczególnie mi pasuje, a pomysłów innych na razie nie mam... W ogóle to pierwotnie miał być sonet, ale się posypał, zakończenie nie chciało mi się zamknąć w tercyny, a chciałam je jakoś uratować, nie zarżnąć zachwianiami rytmicznymi i zmianą sensu... No i wyszło, co wyszło :) Zastanawiam się jeszcze nad zrobieniem z tego wersji alternatywnej, gdzie będzie od góry do dołu strofa saficka. Tylko, no znowu nie wiem, jakby to wyszło i nawet nie bardzo mam czas się w to bawić... Więc może na razie niech to sobie wszystko lepiej leży spokojnie :))) Co do tytułu, to cieszę się, że tak uważasz, ale jeśli chodzi o ich nadawanie, to jestem minimalistką, chcę prosto,krótko i celnie, a tu nie potrafię wybrać jednego z tych łamanych... I generalnie nie lubię obcojęzyczniaków, ale tutaj "czysto po polsku", mam wrażenie, nie oddałoby wszystkiego... Ech, no nic, chyba się muszę jeszcze z tym przespać parokroć :) Dzięki za miły komentarz i próbę pomocy :))) Pozdrawiam również, D. Alu, Takie pochwały przeczytać od Ciebie to prawdziwy zaszczyt :))) Dziękuję pięknie a życzenia Podmiotom przekażę :) Serdeczności :) D. O, to jest bardzo interesująca i trafna interpretacja, choć przyznam szczerze, że kołatał mi się po głowie bardziej przemysłowy niż naturalny katastrofizm. Ale bardzo się ucieszyłam, gdy przeczytałam, że mój wiersz nasunął Ci takie skojarzenia :) Dziękuję serdecznie i pozdrowienia łączę, D.
    2 punkty
  7. Jest takie miasto z syreną w herbie gdzie pamięć zawsze wywoła ból krwią przesiąknięte na każdym miejscu chciało wolności zabił to wróg w sierpniowym słońcu młodych tysiące krzyknęło głośno – mamy już dość oddali życie dla wolnej Polski dla nich ojczyzna to było coś czy samobójstwo czy Termopile niech dziś odpowie to każdy z nas w Jałcie sprzedani – byliśmy inni czy warto było? myślę że tak
    1 punkt
  8. - Tam mata, tam mat! - I na Mani? - Ot, nam amant, o.
    1 punkt
  9. 1 punkt
  10. 1 punkt
  11. Grzegorzu, wybacz, jeśli uraziłam. Wycofuję i koniec. A I NIE WIEDZIAŁAM, ŻE TO tWÓJ WIERSZ, JEST WITOLD SZWEDKOWSKI PODANY JAKO AUTOR. Ale już znika mój post.
    1 punkt
  12. Ano, porobiło się, porobiło... Z pozdrowieniem Hmm, czyżbyś coś insynuuował? Może kiedyś.... Byłoby mi miło na Twojej półce ;) @Marek Miłosz Dziękuję za serce. Przyda się przy łataniu dziury :)
    1 punkt
  13. Daj mi uśmiech wzbudź mi uśmiech rano i zawsze orły tylko patrzą udaje się czasem tylko błazną
    1 punkt
  14. Była, bo tak się kocha róże. Wiadomo, róże mają kolce, dlatego się tego nie robi. Świnkę, misia, prosiaczka, się przytula. Więc bohaterka była różą, ale nie wiedząc o tym, chciała być prosiaczkiem przytulaczkiem ;) Pozdrawiam :) Ruzica si bila jedna u mom srcu ruzica si bila moja al' nije za tebe divlja kupina ni covjek kao ja
    1 punkt
  15. jestem cichym fanem. Pozdrawiam
    1 punkt
  16. Pływać w wodzie życia to żyć wiecznie :) Pozdrawiam
    1 punkt
  17. Okulary wyraźny świat ukazały, lecz uroniłaś łzy, które wiele zamazały.
    1 punkt
  18. Ja też mam takie wrażenie :) Powodzenia w dalszym pisaniu :)
    1 punkt
  19. @duszka Dziękuję za komentarz :) Tak, mam jeszcze kłopot z wyważonym pisaniem powtórzeń, choćby dlatego, że piszę pod wpływem uczuć / emocji, więc siłą rzeczy wciskają mi się tam właśnie powtórzenia. Ale powolutku do przodu... Wszystko się jakoś toczy, przetoczy, i znika... Dobra, może nie odbiegajmy od tematu :) "Pomajstruję" przy tym wierszu jeszcze, także będzie edytowany. Pozdrawiam :) B. ps : po edycji. Teraz myślę, że jest lepiej, że jest lepszy odbiór wiersza.
    1 punkt
  20. 1 punkt
  21. to zła kobieta była Pozdrawiam
    1 punkt
  22. ... a jednak jedno i drugie z nich kochało..., tylko w inny sposób. Dwie rózne miłości, mówiące róznym językiem, gestem, spojrzeniem.., w rózny sposób budujące bliskość. Tak odczytałam twój wiersz. Jest wzruszająco otwarty, w delikatny i oszczędny sposób piękny. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  23. Zuziu Droga, "nieznane" pisze się łącznie. Tutaj chyba "y" zabrakło. Bardziej od tego "by" pasowałoby mi "i chcę poczuć twój dotyk", gdyż to "poszukiwanie ust" jako źródła dotyku niespecjalnie mnie przekonuje. Co prawda dotknięcie ust rozumiane jako pocałunek nie jest merytorycznie niewłaściwe, ale jakoś tak... No, nie pasuje mi to. Trzeci wers zapisałabym jednak bez inwersji, bo wg mnie jest ona sztuczna i nadpatetyczna. Zastanowiłabym się jeszcze nad rozbiciem tej bryły tekstu na pomniejsze, by nie było jednostajności w czytaniu, by choć trochę zarysować akcję. Np. można by pacnąć enter po pierwszych dwóch wersach i przed dwoma ostatnimi. Moim zdaniem znacznie wzmocniłoby to jego wymowę. Tyle mojego, co do spraw technicznych, co do treści zaś... Jeśli miałabym go uczciwie ocenić, to niestety, nie robi na mnie najlepszego wrażenia. Pełno w nim fraz wyświechtanych, hasłowych wyrażeń, które wciskają czytelnika w poczucie "ja teraz mówię, ty siedź cicho" zamiast budować nastrój. Peelka tęskni i cierpi, rozumiem ją, ale osobiście wolałabym, by te emocje zostały oddane w wierszu w inny sposób. Przepraszam, jeśli Cię czymkolwiek uraziłam w swoim komentarzu, ale nie chcę być nieuczciwa. Mam nadzieję, że to rozumiesz. Mimo że nie jestem adresatem, pozwalam sobie serdecznie uścisnąć Peelkę i Autorkę, D.
    1 punkt
  24. Rymy mało, hmm, kąsek kwękne ;) - z oczątku brak, óźniej hurtem i to po częstochowsku, ale cóż, przykuc słowiański, więc chyba wszystko jest na miejscu ;) No i rytm zachowany - całość ładnie płynie: kucać kuca, ale leżeć nie siada. Pozdrawiam.
    0 punktów
  25. 0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...