Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.07.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Gdybym był ptakiem, gdybym na skrzydłach YouTube - wersja dla leniuchów W przestworza uniósł myśli i duch, Kędy błękitu chmur białych puch, Wiatr rozgania w leniwych watahach, By zanurzyć się chwilę w zimnym strumieniu I runąć, by skąpać się w prądach południa, Co unoszą żar z zapachem ścierniska. I przysiąść radośnie na polnym kamieniu. Zachłysnąć się ptasią wolnością, przestrzenią W szalonym tańcu w kręgach hen wysoko, Gdzie sokoły tańczą, lecz ich surowe oko Strzeże kawałka nieba skrytego nad ziemią. Lecieć ku nieznanemu i wszystko zapomnieć, Nurzając się w powietrzu pióra wiatrem pieścić, A nocą skryć się w zarośla, gdzie woda szeleści. Zasnąć zaraz i o nikim i niczym nie myśleć. Tak, chciałbym przestrzenią władać przez chwilę, Na tę jedną, szaloną sekundę być, choćby motylem Niespętany i nie wiedząc, co to świata tryby, Gdybym zamienił się w ptaka, gdybym...
    5 punktów
  2. Sadza Byłem od powietrza lżejszy, jakbym tu nie mieszkał wcale, sponad ramion oddech śmierci skrzydła spinał mi jak żagle. Aureolę w łóżku matki słaby, deliryczny demiurg zgniótł, dziecięce lata skrwawił, sycząc: „nic nikomu nie mów”. Kłamali, że będzie dobrze, na trumnę rzucając ziemię, zamieszkał we śnie pod oknem, ten pająk wpatrzony we mnie. Leciałem, śpiewałem o nas, mówią, że cuda da wiara, spaliła mnie w niebie wojna, na świat pyłem czarnym spadam.
    2 punkty
  3. Bardzo lubię rymy, dlatego też ich tak dużo :) ale rozumiem że nie każdemu to przypadnie do gustu. Dziękuje za poświęcenie chwili na przeczytanie mojego wiersza. A co do niego, to jest mi bardzo bliski i mocno osobisty, to po prostu mój stan od wielu lat. Cieszę się że ten stan ujęłam w słowa które satysfakcjonują mnie, dzięki temu odkrywam nowe stany, nowe uczucia. Wiersze są dla mnie tak jakby terapią, jeśli umiem coś opisać to czuję się więcej sobą i zaczynam rozumieć siebie. Tak, wiem również że nie piszę jakoś poprawnie gramatycznie, tylko bardziej jak mi się widzi (czasami można to dojrzeć, co inni interpretują jako błąd to dla mnie jest często idealnym ułożeniem) Może to źle może dobrze, tak czy inaczej nie chodzi mi o bycie sławną tylko o jakieś ujawnienie siebie.. :) Przyznanie się do siebie, do tego kim się czuję i jak się czuję jest naprawdę ciężkie dla mnie, dzięki wierszom czuję się prawdziwa. Ucieszy mnie również każda wasza interpretacja! Jak interpretujesz ten wiersz? Jeśli jednak dbacie mocno o gramatykę, to gdzie Twoim zdaniem jest jakaś niespójność, coś nie tak? dziś znów czuję się jako tako, czy także się czasem tak czujecie? a może często? moja interpretacja tego stanu to proste słowa, "jesteś ale Cię nie ma" Tak jakby przeżywasz, pół świadomie wszystko... "Jako tako" Gdy stan aktualny jest jakiś, to jest jako taki - bezgłośnie śpiewają ptaki. W odczuciu połowicznym życie płynie, stan jako taki - smakują i nie, wszystkie smaki. Wzrok wędruje donikąd i znikąd, w stanie jako takim gdzie czas jest nijaki. Półpełną pustkę wypełniają braki, na łące polnej szare rosną maki, w stanie jako takim. Daria A.
    2 punkty
  4. @Justyna Adamczewska Witaj, Justyno. Moim zdaniem nie ma idealnej sprawiedliwości. Człowiek posiada, co jasne, emocje, które wywierają na nas większy wpływ, niźli sądzimy. I także poprzez to, człowiek nie jest w stanie osądzać sprawiedliwie. Także idealną sprawiedliwość wymierza czas... Bądź Bóg, zależy w co kto wierzy. Tytułowa latarnia jest nadzieją nas wszystkich. Czymś, do czego każdy, świadomie, bądź nieświadomie, dąży. Nadzieja ta może przetrwać wieki, także "zabija" czas i niewielkie, zapomniane, stracone bądź pogrzebane pomniejsze nadzieje i myśli. Leczy rany poprzez "oparcie" jakie nam daje w ciężkich sytuacjach. Pytanie: jak długo jeszcze ta nadzieja będzie dla nas widoczna? Czy kiedyś zniknie i pozostaniemy w ślepej uliczce, z której nie będzie już odwrotu? A może już w niej jesteśmy? Pozdrawiam :) B. PS: Zmieniłem trochę ostatni wers 5 strofy z ...daje nadzieję na ...jest drogowskazem. Może ułatwi to interpretację wiersza.
    2 punkty
  5. gdy był młody niestraszne były głębokie wody nie robił wrażenia upływający czas nie straszył ciemnością gęsty las . dziś starością podparty odziany w stary frak myśli jak to fajnie jak fajnie było być młodym i żyć na pełny gaz
    2 punkty
  6. nie sztuka kochać w łóżku lecz gdy smutek dopada nie sztuką płakać na pokaz lecz wtedy gdy żal obok nie sztuką mówić prawdę która nie ma szczerości nie sztuką zabijać miłość która nie umie kochać nie sztuką ciągle uciekać lecz dotrzeć do celu nie sztuką śmiać z innych lecz szczerze z siebie nie sztuką zobaczyć śmierć sztuką jest ją ominąć
    2 punkty
  7. Klęska urodzaju tak daleko jestem by oddać wszystko staje się nieważkie bóle kolana i próby zrozumienia snów też mają swój czas rozginam sekundy w elipsy skojarzeń z dzisiejszą niemocą senność nie robi sobie przerw na noc maszyna wschodów przycichnie po kilku słowach modlitw bóg wie od którego z nie bogów wezmę rozumienie świata
    1 punkt
  8. dzieli się ze mną zapachem ogrodu przy porannej kawie wokół stokrotki - wdzięczne na wiotkich ciałkach dumnie wznoszą swoje małe słońca kos łapczywie wyrywa czarne jagody gęstego bluszczu tyle rwetesu! później będzie śpiewał... lekko zaczerwieniona jarzębina gromadzi nadchodzące bogactwo szosa i szum z dala oznaki cywilizacji blisko książka otwarta jak ja
    1 punkt
  9. głosem serca, którego już słuchać dłużej nie mogę, piękna i smutna melodia na drogę do szczęścia jakby nie było jutra, taka szczera i Boże mój, trudna jak chemia gdy chcą nauczać wnętrza że czuć może, ale do dziecka. Nie zabijaj.
    1 punkt
  10. za każdym razem kiedy jestem już prawie pewna że otoczyłam się tylko tylko... pojawiają się obawy że to coś ludzkie a ludzkie cóż ludzkie jest jak pogoda starcza jej do końca lata najdalej do piątku mapy wertuje coś ludzkie ot ludzkie w nim może być kres a ja chcę wędrować kiedy pod stopami nic prócz miłości nie zatrzymuj mnie ludzkie chcę dalej iść 27.07.2019
    1 punkt
  11. o problemach do bliskich mówi owijając w bawełnęnie potrafi inaczejtak jest za każdym razempóźniej szuka przypadkowego słuchaczażeby wysłuchał co ma do powiedzeniamyślała że nauczyła się już rozmowyodbijania piłeczki jest piękna i mądrai jeszcze jaka?w tym wypadku nic nie pomoże język narracji o sobieurodziłam się ukochane dziecko do lustra mówię cichocoraz ciszeji maluję na nim śladyz łez
    1 punkt
  12. korzeni nie musimy w ziemię wbijać, mamy ciężar a gdy skrzydła jeszcze niepodcięte - unosimy stopy lekko idąc tacy niepodobni drzewom .
    1 punkt
  13. Cześć, Bartoszu. Twój wiersz przeczytałam z uwagą. Pytanie końcowe dość enigmatyczne. I ten fragment: To sprawiedliwość idealna - jest taka? Ciekawi mnie to bardzo. Bardzo dużo dramatyzmu, a w ogóle wiersz Twój przywodzi na myśl "Latarnika" H. Sienkiewicza. Jeśli jest bezstronnym "sędzią" to także okrutnym, jak poniżej zacytuję słowa z Twego wiersza: A z drugiej strony piszesz: Kim czy czym jest owa tytułowa latarnia? Pozdrawiam pełna wątpliwości J.
    1 punkt
  14. W klasycznym stylu, bardzo liryczny, jak już zresztą @duszka wspomniała. Piękny. Traktuje o wolności w sposób bardzo wrażliwy, ale jednocześnie wzniosły. Pozdrawiam :). B.
    1 punkt
  15. Podobnie jak Wędrowiec, na początku nie rozumiałam puenty, choć czytając czułam, że mam przed sobą dobry wiersz. Wszystkiemu chyba winna interpunkcja, gdyby nie było kropki po "dziecku", automatem sprzerzutkowałoby mi się. Fajnie napisane ? Pozdrawiam, D.
    1 punkt
  16. Miło jest spacerować po mlecznej drodze Kosmos przepełnia ogromna ilość gwiazd Bose naturalne ciało jest najpiękniejsze Złote włosy delikatnie opadają na łydki Długie fale od czasu do czasu unoszone Chwieją się na lewo na prawo na prawo na lewo Podtrzymując czas za każdym oddechem Klaudia Gasztold
    1 punkt
  17. Piękny utwór, zaiste. :-)
    1 punkt
  18. Ktoś, kto tak plastycznie i wrażliwie pisze o wolności, musiał ja poznać, przynajmniej na chwilę :) Czytając doświadczam jej.., i też tego ludzkiego smutku i bezradności z powodu "spętania" własną myślą i świadomością, choc obie potrafia przecież dawać te upragnioną wolność - tak uważam. Klasycznie piękny, bardzo liryczny wiersz. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  19. Sekunda to tak krótko, że można nie zauważyć jej istnienia :) Pozdrawiam
    1 punkt
  20. Niezapisane słowem strzępy wielu myśli,tkwiące gdzieś tam głęboko, ukryte przed światem,ciążą mi coraz bardziej balastem niemocy ..Brak mi słów dość przejrzystych,by naszkicować obraz owych, cichych doznańtworzących nowe treści;bez potrzeby czerpania z dokonań już znanych- coraz bardziejuznaję się pokonanym ..
    1 punkt
  21. Przepraszam, że ciągnę temat dalej. ale wychodząc z założenia, że wiersz wolny winien być lapidarny i esencjonalny, usiłuję wyłuskać subtelności. Marlena nazywa to bólem doświadczeń, a ja po męsku: trzeba dostać po łbie aby zrozumieć świat (i nigdy nie jest się pewnym czy prawdy do których się doszło są ostateczne). "senność nie robi sobie przerw na noc maszyna wschodów przycichnie po kilku słowach modlitw" - super (zapał nasz powoli gaśnie) i dalej piszesz "bóg wie od którego  z nie bogów (od kogo) wezmę rozumienie świata" - jeśli z nie bogów (w domyśle ludzie i demony różnej rangi) - aniołowie i święci realizują wolę Bożą, zaś pozostałe byty niewidzialne są nam nieznane. Od kogo - skraca zawiłość a sens pozostaje ten sam. Rozumiem licencja poetica - jeśli pomyliłem się w interpretacji sprostuj Pozdrawiam
    1 punkt
  22. Eh, leki akurat u mnie pogłębiają stan w dziwne strony, bardzo złe strony. To nie temat na to akurat. To prawda, jest we mnie dużo blokad jeszcze. Z wieloma nie umiem sobie poradzić ale nie od razu Rzym zbudowano. Dziękuję za tę poprawkę, bo uważam że jest dobra, gdyż czyta się to o wiele lepiej. Mam mieszane uczucia gdy ktoś mówi że mnie zrozumiał, bo to by znaczyło że też takie okropne stany ten ktoś miał/ma a nikomu ich nie życzę! Z drugiej strony jest to takie jednoczące uczucie, że ktoś "już wie" "nie jesteś sama". Przy okazji też te słowa dają nadzieję, na to że można z tego wyjść gdy widzę że dana osoba sobie radzi na tym padole :D
    1 punkt
  23. @duszkaSerduszko bez zastanowienia :) a komentarz... Tak, zależy jak na to spojrzeć - "tacy niepodobni", albo tak podobni drzewom (z tymi naszymi korzeniami też różnie bywa...). A z pewnością wzajemnie od siebie (drzewa i my) zależni. To trochę inny temat, niż Twój wiersz, ale tak jeszcze mi się skojarzyło... ;) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  24. Ładne, obrazowe, z duchem haiku. By klasycznie zabrzmiało sylabami 5-7-5 mogłoby być i tak: muszla z wakacji zamykam oczy - lepiej usłyszę morze Pozdrowienia :)
    1 punkt
  25. Nie wiem czy dobrze interpretuję Twój wiersz ale dodaj wielokropek po "któregoś dnia", a zyskasz niesamowity power przekazu. :)
    1 punkt
  26. Lirycznie i subtelnie... Czuje się atmosferę lata.:) Pozdrawiam W zupełności się z Tobą zgadzam. Piszę indywidualnie osobisty komentarz i chciałabym również przeczytać indywidualną, do mnie skierowaną odpowiedź, a nie doszukiwać się jej wśród czterech, czy pięciu innych. Pozdrawiam
    1 punkt
  27. Przejmujący wiersz. A rymy tak subtelne..., prawie niewidoczne - co przy zestawieniu z ciężkością tematu daje niesamowity rezultat. Pozdrowienia P.S. W sadzy można doszukać się odrobiny szarości, a w szarości zawsze znajdzie się Płatek bieli.
    1 punkt
  28. Czarku Klimat wiersza chwyta za serce, widzę tu ogromny żal i smutek. Widocznie nie zawsze wiara czyni cuda. PozdrawiaM.
    1 punkt
  29. Nie wiem, czy dobrze Cie zrozumiałam, ale masz chyba na myśli, że rosną , że obumierają, upadają i rozkładaja się... Tak, w ten sposób wszystko co żyje, jest w ruchu. Dziekuję Ci, za czytanie, refleksje i serduszko :) Pozdrawiam
    1 punkt
  30. W półmroku srebrnej mgławicy, YouTube - wersja dla leniuchów W bezkresach pustki bezludnej, Rodzi się gwiazda poranna By zgasnąć parę chwil później. W świecie słońc rozpalonych, W myśli pierwotnej i zwinnej, Rodzi się miłość szalona, By umrzeć parę chwil w innej. W szaleństwie dnia codziennego, W szczęściu, w zabawie dziecinnej, Rodzi się życie na nowo, By odejść w chwili niewinnej. W tym, co niejasne, nieznane, W przyszłości nieznośnie tajemnej, Rodzi się wszechświat na nowo By zniknąć następnie w innej. W ciszy łagodnej, spokojnej, W marzeń chwili błękitnej Pojawia się wiersz w czyjejś głowie, By zgasnąć w parę chwil, w innej.
    1 punkt
  31. Te ukryte strzępy mysli, te ciche doznania są wiekszym skarbem i darem niż warsztat, którego wszyscy możemy się uczyć... Sam warsztat bez nich stwarza "puste" wiersze, które ciesza oko, ale nie duszę. Choć piszesz o byciu pokonanym, to w tym wierszu nim z pewnością nie jesteś :) Pozdrawiam
    0 punktów
  32. Tak z daleka. Widziałam niesamowite rzeczy. Twój wiersz dodał sił. szczególnie: To sedno.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...