Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.06.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. W obrazie na wazie W obrazie na wazie spod Aten dwie panie półnagie nad stawem po łące radośnie pląsają, ich ręce w powietrze wzniesione, odzienie jak miękkiej mgły oddech, ni to sen ktoś powie, ni amok. Powyżej na lirze Apollo muzycznie Idyllę wokoło rozwiesza na drzewach w landszafcik, spośród pni bałuszy lubieżnie rdzokudły rozpustnik na te dwie, pół męża, pół zwierza, cap, satyr. Na błoniach opodal antyczna jakowaś baśniowa winnica w niej jasna niewiasta per pedes, we włosy ma kłosy wczepione, miecz ostry, sierp złoty, pochodnie, pramatka łąk w makach — Demeter. Tę wazę w Helladzie anonim malarstwem i szlaczkiem ozdobił, jej kopię na oknie miał dziad mój, lecz kiedyś wiatr wredny podmuchem okiennic dzban piękny potłukł ten, więc tworzę ją sobie z wyrazów.
    7 punktów
  2. Daj uszko, to miłość opowiem, "rozerwę łańcuchy bojaźni", fantazje się wymkną spod powiek, by ciała namiętnie rozdrażnić. Wyszeptam najczulej jak można, pragnienia, co burzą krew w żyłach i płomień rozniecę, więc zostań, bym znowu cię w sobie odkryła. Zamruczę jak kotka w amoku, przychylna na twoje pieszczoty, językiem subtelnie prowokuj, a jestem łakoma na dotyk. Niech ciała odpłyną w euforii, zgłębiając tajniki rozkoszy, abyśmy w swym sacrum upojni, wciąż czuli wzajemny niedosyt. Nim w okno zastuka świtanie, wtuleni cichutko, najciszej uśniemy szczęśliwi nad ranem, w zapachu wilgotnym od zbliżeń. ad vocem do wiersza "Płonę" Abandon. https://stare.osme-pietro.pl/viewtopic.php?f=11&t=25093
    6 punktów
  3. każdego dnia zwyczajnie po ludzku mnie kochaj a nie tylko od Święta w tle bukietów innym na pokaz tylko o tyle miły o nic więcej bardzo cie proszę
    5 punktów
  4. Ach te zwierzęta w prawidłach rytuałów codziennych uwięzione Już zapomniały co ich, a co wykształcone. Owieczki w zagrodach nie walczą, bo syte. Wilki niosą strawę pod kloszem czasów, że lepsze, że inne. Pasą owce pod swoją sprawę. Gdzie się podziały owce zbuntowane? Czy to ważne czy czarne czy białe? Stworzyły zagrody Półprzeźroczyste Czasem ostrożnie wychylą pyszczek. Walczyć o prawdę? Naiwny bęcwale, żryj co jest w misie nie patrz zuchwale. A wilki? Wspaniałe! Owce przy poidłach Patrzą z zazdrością, Że nie potrafią patrzeć, wilkiem zuchwale. Wilki tymczasem grają swój spektakl, Tu słowo, tam gest, prezencja, obycie. Na wieczór zdejmują owcze poszycie Segregują stadem. Z pogardą i skrycie. W świecie wilków nic nie znaczycie Czy już pokazałem, że jestem wilkiem? Gdzie się podziały wieszczki i wieszcze? Dlaczego was nie ma w tym chłamie, w mainstreamie? Czy wy w ogóle jeszcze walczycie? Na odchodne. Za brak zdolności poetyckich nie przepraszam, gdyż z wykształcenia jestem ekonomistą. Pozdrawiam
    5 punktów
  5. Słońce całkiem mnie powala, kręci się rakieta w ręku. Znowu ważny mecz zawalam, już nie słyszę piłki dźwięku. Set do tyłu i trzy gemy i zmęczenie jak cholera. Mówię to bez żadnej ściemy, zaraz będzie set do zera. Nagle widzę, tak to ona, zawsze mi się podobała. Zaraz jakaś myśl szalona gdzieś tam w głębi zaświtała. Jeśli wygram, będzie moja, nie wiem kiedy i dlaczego. Może jakaś paranoja, weszła gdzieś do serca mego. Nagle przeszło mi zmęczenie, lepiej biegam i serwuję. Rozbudziłem swą nadzieję, i do skrótów znów startuję. Muszę, muszę, wciąż powtarzam, zerkam na nią od niechcenia, a co sobie wyobrażam, nie jest już do powtórzenia. Pokazała piękne nogi, chyba robi to celowo. Muszę wygrać, Boże drogi, gram już dobrze, wręcz bombowo. Już przeciwnik nie istnieje, pokonałem go mentalnie. Tak się często właśnie dzieje, bardzo prosto, wręcz banalnie. Nie jest trudne wygrywanie, a najlepszy, niekaralny i sprawdzony sposób na nie to jest doping seksualny. Autor jest byłym wyczynowym tenisistą.
    4 punkty
  6. mgła ukradła horyzont schowała za siebie brzeg a księżyc? z wrażenia wpadł do wody trafił przez przypadek rozpuścił się jak cukier smużąc srebrzyste blaski przesłodził? słodyczą rozpostarły na topielców sieć skazani nie liczą dni w myślach toną razem ratować? do łańcuchów wysp daleko nie czas na odpoczynek
    3 punkty
  7. Leżę w nocnej ciszy pogrążony we śnie, łódka mnie kołysze daleko drugi brzeg, nagła fala wyrzuciła mnie z niej czy dopłynę, tam gdzie chcę..? Budzę się o brzasku odchodzi w nicość noc, ognisko wygasło naciągasz na mnie koc, stary księżyc pocałunki nam śle, gwiazdy toną w mrocznej mgle Ty i ja, w letnim śnie, a w oddali skowycze gitara, że aż dreszcze przechodzą mnie ach, jak przejmują mnie, milczysz wciąż, tulisz się, a w oddali skowycze gitara, że aż dreszcze przechodzą mnie ach, jak przejmują mnie. Bogdan K. 1986
    3 punkty
  8. Choć mówiła: 'Mój ty kotku', On gotował się wciąż w środku. Brodę drapał, w głowę stukał: 'Czego chce ta... cwana sztuka?
    3 punkty
  9. Obecne czasy nie potrzebują wieszczy i wieszczek... Wiersz jest polityczny, a sztuka taka nie jest. Miłosz i Szymborska mieli się świetnie za czasów PRL i nie robi to z nich ubeckich zbrodniarzy. Tworzyli piękną sztukę i to najważniejsze. Tuwim wychwalał Stalina - czy to osłabia jego twórczość? Dla mnie nie. "Naprzód, żołnierze stara wiara, młode zuchy. Za Śmigłym-Rydzem pomni jego w boju chwał, On nas wywiedzie cało z każdej zawieruchy, Sam Komendant, sam Komendant nam go dał, Sam Komendant, sam Komendant, Nam go na Wodza dał! Marszałek Śmigły-Rydz, nasz drogi, dzielny Wódz, Gdy każe, pójdziem z nim najeźdźców tłuc. Nikt nam nie ruszy nic, nikt nam nie zrobi nic, Bo z nami Śmigły, Śmigły, Śmigły-Rydz! W brzasku wolności w krwi i ogniu nam przewodził. Zwycięskim szlakiem do Kijowa wiódł nas bram. Jak szeregowiec z piechurami w piachu brodził, Dobry przykład, dobry przykład dawał nam, Dobry przykład, dobry przykład, zawsze dawał nam" Kiedyś jeździłem na mecze GKS-u Tychy. Kibice z mojego miasta mieli sojusz z kibicami Cracovii, którzy z wielką dumą śpiewali pieśń będącą przeróbką wyżej umieszczonego wiersza. Jakoś nikomu nie przeszkadzało, że Śmigły-Rydz pod naporem Wermachtu uciekł otoczony polskim majątkiem gdzie pieprz rośnie (stał na czele naszego wojska!!!) w dodatku ogłaszając by nie walczyć z Armią Czerwoną, bo tylko ona może oswobodzić Polaków... Przygody Dobrego Wojaka Szwejka to najlepsza książka jaką czytałem w tamtym roku (moim zdaniem), później poczytałem trochę o autorze i nie były to pozytywne informacje. Jednak nie osłabiły mojej oceny jego dzieła życia... Kapitan Nemo był Polakiem. Jednak Francuzi nie chcieli psuć sobie relacji z Rosją i Verne musiał pozbawić narodowości tego bohatera... Nawet na dzieła mojego ulubionego pisarza, czyli Stanisława Lema mocno oddziaływała cenzura. Ciesze się, że czytałem "Szpital Przemienienia" w oryginalnej wersji. Jednak gdyby nie jego ocenzurowana wersja na początku kariery śp. Lema to pewnie nigdy bym nie obcował z "Śledztwem", "Solarisem", "Głosem Pana", "Powrotem z Gwiazd" itd... Dodam, że w czasach największej popularności Lema amerykańska propaganda twierdziła, że nie istnieje taki geniusz, a Lem jest tylko kryptonimem dla programu ZSRR i zrzesza dzieła najlepszych pisarzy bloku wschodniego pod wspólnym nazwiskiem... Dla dobrych artystów najważniejsza powinna być sztuka. Polityczne teksty to mogą sobie pisać tacy goście jak ja. :) Pozdrawiam
    3 punkty
  10. uśmiechem usypiasz mój lęk wygładzasz dłonią a w twoich oczach czytam: "jesteś w domu" jaśniejesz .
    2 punkty
  11. nie przestajesz zarzucać tynku a od jego nadmiaru coraz węższe są ściany twojego szarego pokoju bardzo się przykładasz do poziomicy pragniesz żeby w końcu było pięknie choć to przecież tylko podkład bez koloru bez gładzi nakładasz kolejne grube warstwy jedna na drugą ciężkie betonowe może nie znajdując przyczepności zjadą na podłogę i odsłonią prawdę że przed tym się nie zamurujesz nie uciekniesz od ukrytych przejść sekretne drzwi świata wykończonych detali gdzie dopracowane jasne przestronne bajecznie kolorowe ciągną się pokoje korytarze nieskazitelnie czyste których istnienie wyklucza logika czekały na ciebie przez cały ten czas to nie ściana stojąc u progu z kielnią w dłoni przed dziełem największego budowniczego wchodząc w nie wzrokiem od frontu z namaszczeniem stawiając pierwsze kroki po nieziemskich kondygnacjach spytasz siebie czemu zapomniałeś że to tak blisko 27.05.2019
    2 punkty
  12. Mówią, że Mówią — życie masz brać za mordę — niejeden ducha ma jak spiż, a ja nie umiem, ja nie mogę, a mi się wiersze sączą z blizn. Mówią, że w życiu twardy tyłek jedną z ważniejszych rzeczy jest, a ja jedynie mocnym rymem to życie piszę no i śmierć. Mówią, że życie to nie bajka, że nieraz tylko łzy i ból, być może to bunt, ale mam tak — coś każe mi wciąż w wersy kuć radości, troski, lęk, nadzieje, szarości i kolory dnia, więc je ze sobą sercem kleję i jakoś lżej jest tutaj trwać.
    2 punkty
  13. pewien gość - który wiersze pisze gdy ma iść z muzą na spotkanie pierwej się gorzałką ośmielić musi - cóż taki jest nieśmiały prawie dość gdy ma już - to tworzy dzieła - tak piękne niesłychanie... gdy mu brak okowity smaku pióra ślad kreśli dyrdymały
    2 punkty
  14. "nie chcem, ale muszem" :( i pewnie Ci rytm to popsuje, jednak powinno być "we włosy". Dasz radę - wiem :) Pozdrawiam.
    2 punkty
  15. Witaj Marku - dużo prawdy jest w tym co mówisz/piszesz - taki przykład pierwszy z brzegu - jako nastolatek wygrałem na loterii książkowej płytę SBB ,,Memento z banalnym tryptykiem" - przyszedłem do domu, wrzuciłem na gramofon, posłuchałem kawałek i stwierdziłem, że... nie da się tego słuchać. Płyta zapakowana w okładkę jakieś sześć lat zbierała kurz, od 17 roku życia rozpocząłem ,,małżeństwo" z perkusją i romans z gitarą, wkręciłem się mocno w muzykę, kiedyś przypadkowo u kolegi usłyszałem, już chyba jako 21 latek fragment utworu z tej płyty i... odleciałem. :))) Jedna z moich ulubionych płyt do dzisiaj! Dzielę się z Tobą, pozdrawiam.
    2 punkty
  16. Ale żeśmy się zeszli z tymi komentarzami :) :) :)
    2 punkty
  17. kurz nie opada bitwa skończona głupiec zwyciężył przegranych wielu tony pogardy biją w wieśniaka źle zagłosował – inaczej nie mógł? niewykształcony i geriatryczny dał się omamić koszem obietnic dalej nienawiść szalona krzyczy fale fejkniusów - ja tego nie chcę wygrał - lepszemu tron się należy kraj to nie tylko inteligencja może jesienią coś się tu zmieni chciałbym w to wierzyć – nadzieje mierna
    2 punkty
  18. Skała Bez życia i uczuć Myśli i wspomnień Oraz świadomości i wiedzy Wieczna
    1 punkt
  19. Oj, teraz Nakręciłam się jak zegarek, niestety poszło śrubek parę. Czas się zatem już nie liczy, nikt mi nie założy smyczy. J.A.
    1 punkt
  20. podekscytowana jak na spienioną falę wpadam w ukłony pierwszej i czekam na następną oddająca się rozbryzguję do góry rękami czyste piękno taka radość mnie uskrzydla
    1 punkt
  21. Za radę serdeczne Bóg zapłać wiersz nie stracił zbyt nawet zyskał - ,,I" wyrzuciłem zgadza się i ,,We" i rytm. :)
    1 punkt
  22. Seks, miłość , namiętność zawsze były motorem napędowym, przez za przeproszeniem d... upadały imperia. Pozdrawiam serdecznie.
    1 punkt
  23. Ostatek Pokornie schylił łeb, baran idący na rzeź, westchnął tylko - eh, gdy polała się krew. J.A.
    1 punkt
  24. Oczywiście, że w czyta się lepiej, ale wtedy ilość sylab się nie zgadza :)... jeszcze się taki nie urodził... ech ;) teraz tylko grosze liczy :( No właśnie .
    1 punkt
  25. Dziękuję za miłe słowa :). Dokonałem małych zmian w utworze, myślę, że teraz utwór czyta się bardziej przejrzyście. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  26. Uwielbiam wiersze Char­lesa Bau­de­la­ire, ulubiony Albatros.
    1 punkt
  27. Cwana sztuka miodu szuka ?
    1 punkt
  28. Ich cel...odnaleźć ideał. Żałośni poszukiwacze nieumiejętnie cedzą urobek na sicie z marzeń splecionym. Być Syzyfem... Chcieć być Syzyfem z własnej woli? Szaleńcy! Więźniowie wyimaginowanej wyobraźni, a może bardziej jej braku? Samo skazańcy, z wyrokiem dożywotniego pozbawienia wolności... udają mądrych chcąc równać się, bratać z Alfą i Omegą, a zasługują tylko na miano bycia i! Poco tworzyć wzór by rozwiązać działanie, które nie ma rozwiązania? Pseudo ideał i tak przestanie być ideałem, jak zawsze kiedy myślisz, że znalazłeś szczęście! Wystarczy, że jeden maleńki element będzie chwiejny... runie piramida marzeń burząc wszelkie ideały.
    1 punkt
  29. Nie oberwie, nie :) Czytam uwagi i biorę pod rozwagę. Dziękuję za wnikliwość. PozdrawiaM.
    1 punkt
  30. Justyś ??? :((( Kiedy lała się krew nie zdążył powiedzieć - eh
    1 punkt
  31. Bo to chłam, massstream - nie wypada, by się pojawiali ;) Nie, ale na pewno nie jesteś ślepy ;) (btw powyższych wczorajszy gig-gites ;)) Pozdrawiam. PS. Nie przeproszę za tak mało precyzyjny komentarz, gdyż studia matematyczne... przerwałem ;)
    1 punkt
  32. Dziękuję bardzo @Nieznajomy Niewidzialny za wizytę oraz za serducho, pozdrawiam bardzo. :)
    1 punkt
  33. Pokuszę się na stwierdzenie, że jest to erotyk :) Subtelny i delikatny jak muśnięcie skrzydłem motyla i takie są najpiękniejsze, a zarazem najtrudniejsze do napisania :) PozdrawiaM.
    1 punkt
  34. To jest kojące, duszko.
    1 punkt
  35. Witam - dużo mówią twoje wiersze ten również - lubię cie czytać. Miłego życzę.
    1 punkt
  36. Nie ma za co sorrować*:)
    1 punkt
  37. Szpilki we własny zadek? Panie, toż to masochizm! starczy że życie doświadczeń przykrych nam wcale nie skąpi ;)
    1 punkt
  38. Sylwester, moim zdaniem nie ma szacunku bez szczerości. Piszesz, że nie komentujesz tekstów z szacunku dla autora, czyli, że nie komentujesz tekstów, które według Ciebie nie zasługują na zatrzymanie się, nie budzą Twojego zainteresowania, czy też są po prostu według Ciebie słabe? Wolisz je omijać. Uważam to za błąd, ponieważ sugestie autorom się naprawdę przydają, autorom, którzy chcą pisać lepiej, chcą słuchać i wybierać to, co najlepsze dla wiersza. Kiedy weszłam na pierwszy w życiu portal i wstawiłam pierwszy swój wiersz, czekałam na komentarze ze strachem i nadzieją, że może nie jest tak źle z moim pisaniem. I słuchałam sugestii, uczyłam się, chłonęłam wiedzę, bo było parę osób, które naprawdę chciały pomóc, a reszta tylko chwaliła i dawała punkty, abym ja odwdzięczyła się im tym samym. Długo do mnie docierało, że ludzie robili ze mnie głupa, ludzie, którym ufałam i polubiłam ich. Nie zależało im na tym, jak piszę ani na moich wierszach ogólnie, nawet nie wiem czy je czytali. Później spróbowałam na innym forum, gdzie już nie było plusów, a jedynie komentarze. Chcę, żeby ludzie szczerze wyrażali się o moich wierszach, nawet, jeśli to czasem zaboli, a boli:)))) Jednak wolę ten ból od chwalenia, kiedy moje pisanie jest do bani. Dlatego masz rację, że nieszczerym chwaleniem ludzie wyrządzają ogromną krzywdę. Poza tym ja oddzielam podmiot liryczny od autora. Pozdrawiam:))))) Fajne muzy daliście. Posłucham sobie:)))))
    1 punkt
  39. No, Gaźnik, dałeś czadu i trudno się z tobą nie zgodzić. O Lemie i Nemo nie wiedziałam. Plusik za to ? Anthony - Najważniejsze w tym systemie jest przekonanie wszystkich niewolników, ze tymi niewolnikami nie są ?
    1 punkt
  40. Trafiłaś w dziesiątkę,Tetu - wiersz celowo napisałem w stylu bardzo infantylnym, jako widziany z pozycji kilkulatka. Co do guzów i ran ... hmmm... Doprawdy sądzisz, że są to przymioty bliskie tylko dorosłym? :) Dorosły, gdy nabije guza - w dosłownym tego słowa znaczeniu, bądź też w przenośni, jako przykre doświadczenie życiowe, czy skaleczy się - sam zadba o opatrunek, nieraz nawet tego nie zauważy - to drobiazg - a dla dziecka, które poszuka w trudnej chwili pomocy, właśnie ta ukochana matka jest bezpiecznym portem, do którego ZAWSZE - bez względu na szalejące sztormy może zawinąć by za bezpiecznym falochronem matczynych rąk otrzymać pomoc w cichej przystani jej dobroci... Co do ukojeń duszy - a któż lepiej jak nie matka, na skołataną głowę ,,przyłoży kojący kompres spokoju", gdy świat małolata runął, bo Kaśka z trzeciej C ,,zostawiła" go dla Piotra z piątej B, który na ostatnim meczu strzelił trzy bramki..? Małe problemy małych ludzi dla dorosłych niejednokrotnie bywają błahostką, ale dla małego człowieka, to często dramat. Pozdrawiam czerwcowo.
    1 punkt
  41. Jak mówi ludowa mądrość: Jeszcze się taki nie urodził... :) :) :). To też znam i pozwala mi zachować dystans do tego z czym się mogę spotkać w stosunku do siebie... ale tego musiałem się nauczyć :) Dzięki :)
    1 punkt
  42. A co Ty na to?
    1 punkt
  43. I to jest właśnie indywidualność - i nie zmieniaj się Sylwestrze - ja, mam 55 lat, ,,wiersze" zacząłem pisać około rok temu, żadna krytyka mnie nie boli - przeciwnie - motywuje, i wdzięczny jestem gdy ktoś, bardziej doświadczony otwiera mi oczy. pozdrawiam
    1 punkt
  44. Świetny tekst napisałeś, aż zazdroszczę talentu :D Pisz więcej! Nie często czytuje się wiersze dotyczące sportu, a szkoda. Jestem zwolennikiem równego rozwoju między duchowym, artystycznym, umysłowym oraz sportowym. Mam na swoim koncie tylko jeden wiersz dotyczący sportu i nie specjalnie mi wyszedł. Tak samo jak naszym rodakom gra, którą opisywał... Mundial 2018 Możemy spisać setkę złych tomów. Na temat postawy, która nie jest męstwem. Spłonęły nadzieje wielu milionów, ogarniętych piłkarskim szaleństwem. Znowu będziemy dzieci uczyli. Jak przeciwnikom składa się brawa, że w sporcie nie liczy się tylko wynik. Kadra odpada - trwa nadal zabawa. Zwycięstwo cieszy, porażka boli. To z każdych mistrzostw nauka Polaków. Cieszmy się z pięknie strzelanych goli. Piłkarzy lepszych od naszych rodaków. W meczu o honor - zero honoru, zero szacunku i zaangażowania. Nawet Panama ma więcej wigoru. i tu nie chodzi o panamski kanał. Największy dziś mam szacunek do ludzi, którym udało się dzieci nie gorszyć. Krzycząc "Szmaciarze znów dali dupy! ... grając najgorszę gówno w tej Rosji."
    1 punkt
  45. Dziękuję Justyś. Musiała w końcu pelka wyjść z tych pomroczności;)
    1 punkt
  46. Cześć Boguś. No my mamy tak mamy:) Przywołałeś obraz matki czułej, troskliwej, opiekuńczej, która jest lekiem na całe zło. Jest antidotum na wszystkie krzywdy. To piękne i mama na pewno się ucieszy. Nie zmienia to jednak faktu, iż treść wiersza jest mocno infantylna. Piszesz z pozycji dziecka, jeśli jest nim kilkunastolatek, to poniekąd usprawiedliwia ten tekst i tak staram się widzieć peela, aczkolwiek nie do końca wtedy pasują mi guzy, rany i ukojenie duszy, bo to raczej mocno życiowe doświadczenia. Zastanawiam się czy celowo tak właśnie ukształtowałeś ten wiersz, czy po prostu tak wyszło? Wiem że dla swoich rodziców (tu matki) zawsze będziemy dziećmi, ale wiersz jest na tyle niedojrzały, że nie mogę myśleć o nim, jakoby go pisał dorosły mężczyzna. Dlatego wczułam się w rolę podmiotu jako dzieciaka dla którego na tym etapie matka jest wszystkim. I tak muszę pozostać z tym tekstem, inaczej go nie widzę. Pozdrawiam.
    1 punkt
  47. Dzieło Słońce raniutko wstało, z niebem się przywitało, wędrówkę rozpoczęło, bo Ziemię ogrzać miało. Ona bardzo spragniona ciepła, jak młoda żona wyciągnęła ramiona przytuliła do łona gwiazdę niczym ikona. Tak trwali razem długo, tworzyli istne cudo. - Udało się, udało! Krzyknęła Ziemia śmiało. - Wydam na ten świat ziarna, stałam się urodzajna. Słońce radość przejęło. Zakończyło swe dzieło. Za horyzontem zniknęło. A Ziemia w ciszy zasnęła. J.A.
    1 punkt
  48. Warczy, szczeka, coś tam mówi jakby się ze smyczy urwał, trudno w treści się nie zgubić gdy co drugie słowo k..wa.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...