Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.03.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. O tej samej porze pociągiem do pracy, co dzień półznajomych mogę w nim zobaczyć. Właśnie jeden taki dzisiaj obok przysiadł cichutko mi mówi tak, że nikt nie słyszał: - Wczoraj się kochałem z taką jedną Anią ale chcę powiedzieć, że to było... z panią. * Och, ja takiej zdrady przecież nie zabronię, gorzej gdyby ze mną, a myślałbyś o niej.
    5 punktów
  2. w osiedlowym sklepiku oglądają półki zamyśleni radośnie wiosenną ofertą porównując cenowe rozbieżności kręte na stoiskiem z winami popychają wózki jej jest pełny w połowie, same rarytasy dietetyczne golonki, drożdżówki bez lukru obok cukier najdroższy co ma mało cukru tradycyjna potrawa z bezmięsnej kiełbasy orientalne napoje, mało kaloryczne bez glutenu pieczywo, takie jest najzdrowsze holenderskie warzywa, z Hiszpanii owoce oraz soczewicowa dietetyczne pizza tak jak każda kobieta o figurę dbała wysoka, urokliwa, kształty rubensowskie włosy lekko kręcone coś na model włoski najmodniejsza sukienka okrywa jej ciało bardzo droga, firmowa, lekko przezroczysta wyraźnie uwypukla kobiece przymioty za którymi wciąż tęsknią wszystkich samców oczy ogląda się za nią prawie każdy mężczyzna on podobnie jak wózek co go pchał przed sobą delikatna konstrukcja, ledwo dno przykryte zagubiony singielek w sawannie niebytu szuka prostych produktów co przeżyć pomogą ładuje podstawowe, dziś je skonsumuje skrzynka piwa, litr wódki, butelka szampana przyjaciele przychodzą impreza do rana liga mistrzów wieczorem, każdy ją świętuje dodatkowo szukając butelek win tanich penetrował dyskretnie wzrokiem dolne półki i niestety zobaczył jej duże półdupki bezskutecznie walczące z małymi stringami tym widokiem trafiony zaczyna się ślinić traci głowę natychmiast, często to się zdarza gdy widzimy ten obraz zaczynamy marzyć postanowił od razu, tylko ta nie inna obluzował w szampanie srebrny drut od korka odpowiednio ułożył na stosie butelek wycelował dokładnie, dwa razy wymierzył i uderzył w jej wózek jak strzała Amora huk niewielki, a efekt tak jak przewidywał musująca podróbka swoje wykonała wybranka jego serca stoi mokra cała zrosiła ją dokładnie bąbelkowa bryza wtedy on bohatersko za butelkę chwyta pozostałość szampana w gardło swoje wlewa trunek szybko zadziałał odwagi nabiera szepcze bez zająknięcia, tylko tyś jedyna ona mokra, zdziwiona, patrzy w jego oczy słodki trunek przenika w głąb ciepłego ciała tyle lat w samotności, odmiany by chciało w sumie źle nie wygląda, nieśmiały, uroczy tak w sklepiku powstała szczęśliwa rodzina on po roku był gruby, ona się rozpiła
    3 punkty
  3. między kroplami deszczu tańczę zgrabnie są ciężkie jak grzechy i mętne jak fałsz przegram jak któraś krztyna na mnie spadnie będzie nagła śmierć żadnego auć chwytam cię szponami mych rzęs przyciągam kolejny kotek w sercowej kolekcji nie dowiesz się o moich mrocznych żądzach i innych misiach to sekret niewieści między kroplami deszczu tańczę zgrabnie
    3 punkty
  4. Serce Moje serce jest zielone, dzikim bluszczem oplecione, z bluszczu driady robią wianki. Leśnych pieśni rytm w nim bębni, gniazda pośród żył gałęzi wiją ptaki. Moje serce w czarną ziemię wrzące wbija żar korzenie, drobne dłonie na kształt liści ma w koronie rosochatej, każda z dłoni własnym światłem iskrzy i lśni. Moje serce pośród nocy mieni się jak kwiat paproci, śpiewa jak podniebna łąka, w tej piosence chcesz, czy nie chcesz, jeden się powtarza refren: — kocham — kocham — kocham — kocham.
    2 punkty
  5. A tam lunie żalem Wstyd przecieka dachem dziurawej głowy Grzmot roztrzaskał twarde przekonania Fundamenty umysłu się chwieją Uciekaj! Uciekaj! Ignoruję zachwiane fundamenty Pozwalam By runął dom strachów Bo to nie jest moje miejsce To cudzy dom Zbudowany z wiary w nieprawdę Kiedy runie ten obcy dom Zanurzę się w Prawdzie na zawsze
    2 punkty
  6. Gdzieś wisi sznur, na sznurze czas, Na czasu ułomnościach - ziemia. Na ziemi oświecony las, W nim drzewa co nie znają cienia. Nie muszą się martwić co dnia, Czy chmury ciemne skryją lata. Nie widzą, że wśród jasnych pni, Wyrasta ciemnych ludzi chata. Już wkrótce marsz tysięcy dusz, Co obezwładnia pnie świetliste, Okryje jasną korę kurz, Dni zamiast letnich będą mgliste. Nie widzi armia durnych much, Że sen upada z jej naporem, A tłum co szlamem czyni chrzest Dla siebie sam nie jest potworem. Przychodzi jednak muchy czas Gdy spotka ją gniew śpiącej góry, Tak jak światłości mówią pas Ludom co wieszczą czas ponury. Nie skryje iskry błoto, muł, Nie skala niebiańskiego światła. Otoczy przestrzeń błota mur, Tam gdzie samotna stoi chata. Gdy czasu sznur wykona ruch, Tak jak wahadło w starej skrzyni, Mur drewna się zamieni w puch, Wyleje się kaskada ziemi. Potem od cienia w promień znów, Z kolejnym drgnięciem linii świata, Wykona cykl, ten dziki łów I blask z ciemnością, las przeplata.
    2 punkty
  7. Tkam pilnie i starannie misterną tkaninę; przetykam złotą nicią, wplatam w nią swą duszę; lecz nocą, gdy się na spoczynek udać muszę, ktoś trud mój całodzienny niweczy w godzinę.
    2 punkty
  8. ...bo miłość zaczyna odłamki już zbierać i sklejać mnie w kształtne naczynie odżyję. .
    2 punkty
  9. zasnął spokojnie dopłynął do marzeń i poczuł wreszcie złapał mocno za nogi budząc się radośnie zbladł w rękach trzymał dwie stare skarpety
    2 punkty
  10. Wiesz co jest w tym dla mnie piękne ? Wszystko, poeta patrzy na świat inaczej, można to czytać na milion sposobów i każdy będzie prawidłowy, więc te wiersze nie są wcale kiepskie, żaden nie jest, jeśli wkładasz w tą pracę siebie, a czy to robisz czy nie należy pozostawić Tobie. Dzisiaj mi ktoś powiedział '' poeci patrzą na świat inaczej, widzą drobiazgi i robią z nich coś wielkiego i pięknego, widzą inaczej, widzisz tą krzywą sosnę ? Poeta potrafi napisać o niej, zrobić z tego widoku coś niezwykłego '' Tak właśnie jest. Pozdrawiam
    2 punkty
  11. uroczy: od ponad tygodnia potarza mi w kółko jesteś dla mnie więcej niźli przyjaciółką przystojny szarmancki uroczo namolny oj mogłabym słodko w objęciach zapomnieć… tak na kilka minut stanowczo za mało już pragnę pożądam wilgotnieje ciało lecz czerwona lampka intensywnie błyska zbyt szybko coś nie tak czy perwersjonista niechaj myśli o mnie tkwiąc w objęciach Ani jak poznam go bliżej - wszystko jest przed nami
    2 punkty
  12. mówią: żyj tak, tak by śmierć miała przyjść jutro kolejny poranek a ona nie przychodzi tyle energii wkładamy w codzienne umieranie że nie starcza już na życie
    1 punkt
  13. Śmierć przewodnika Gdy zerkam w nocne niebo widzę blask karawan, Co szlakiem gwiazd dziewiczych, pod prastarym niebem, Ze światów swych wygnane, ponad czasu szczebel, Wędrują śród przestrzeni w wiecznych już wyprawach. Dziś lampę wiecznej ciszy łuna zdobi krwawa, Bo ostrze wieków wbite między kraty żeber Znalazło blasku źródło, pod nadziei drzewem, Gdzie zawsze o poranku ich przewodnik stawał. Rozbiła już namioty smutna brać tułaczy By śpiewem dusz zranionych gorycz swą oplatać, Bo życie mistrz przewodnik nagle swe utracił I umrze lud wygnany po tułaczki latach. Lecz planet i księżyców nic już nie zatraci, Bo krążyć będą wiecznie ponad grobem brata. ---
    1 punkt
  14. Czy na skróty, czy pod prąd Czy do środka, czy też w kąt Czy po śladach, czy na przełaj Nie wybrałeś? Więc wybieraj! Chcesz być z innym, czy też sam Jesteś ludzki, czy żeś cham Jesteś silny, czy też słaby Jesteś mądry, czy głupawy Jesz już zdrowo, czy znów śmieci Chcesz mieć kota? Wolisz dzieci? Żyć dla siebie, czy dla innych Czyś zwycięzcą, czy znów winnym Czy wybrałeś? Może nie? Więc wybieraj! Chyba że, ...ktoś ma wybrać dziś za Ciebie! Będziesz w piekle? Chcesz być w niebie? Tę odwagę w sobie miej! Czy chcesz mocniej, czy też lżej...
    1 punkt
  15. 18.03.2019r. Co czyni człowieka nieśmiertelnym? Czy martwe marzenia potrafią jeszcze ożyć w zmęczonym umyśle? A może w umyśle szalonym, który od dziecka marzył, że kiedyś zostanie kimś, kogo świat zapamięta? Czy żywy kiedyś programista ma zostać martwym poetą, który na gwiezdnym szlaku spotyka jeno wygasłe gwiazdy swego powołania? A może kiedyś, wśród starego, zdezelowanego sprzętu komputerowego ktoś odnajdzie tego laptopa i przeczyta zapisane tam kiepskie wiersze? Może mu się spodobają i przyniosą ukojenie? Czy istnieje gwiazda pośród całego wszechświata, która nie zgaśnie zbyt szybko kiedy ledwo zdołam jej dotknąć? Ileż to marzeń kiedyś żyło w tym szalonym umyśle, który dziś tylko we śnie jest naprawdę kimś? Może kiedyś coś o tym napiszę.
    1 punkt
  16. po wykładach składał na części do quada uskładał przez rok nie pokładają nadziei
    1 punkt
  17. Już kiedyś tę piosenkę wklejałam, ale nie mogę się oprzeć... :) Miłego nocnego żeglowania! :)
    1 punkt
  18. Prawidłowe skojarzenie, choć, jak pisałam powyżej, w moim wierszu Odys jest nieobecny.
    1 punkt
  19. @Wędrowiec.1984 : Czas tkaninę już odłożyć: na spoczynek się udaję, by w marzeniach sennych ujrzeć niezbadane, piękne kraje... Dobranoc :)
    1 punkt
  20. @WarszawiAnka Pożycz trochę złotej nici, by Cię Odys Twój pochwycił i naciskał serca przycisk podług rytmu Twej muzyki :)
    1 punkt
  21. Piękna metafora - ale skąd pochodzi cytat?
    1 punkt
  22. A ja ten wiersz rozumiem jednak trochę inaczej, bardziej "humanistycznie", jako alegorię losów narodów, plemion, pokoleń... Ale pozostawia on szerokie pole dla interpretacji. Ja też uważam, że powinieneś trzymać się własnego stylu. Piszesz tak, jak czujesz i dobierasz formę (renomowaną, zresztą), która Ci najbardziej odpowiada. Chciałam jeszcze dodać, że sonet ma własną siłę nośną, oprócz treści przemawia formą. Bardzo wyraźnie to czuję, chociaż sama nie próbuję... Sonet "prowadzi" poetę i czytelnika.
    1 punkt
  23. Prawie odkryłaś tajemnicę tego wiersza... Opowiada on czym lub kim są gwiazdy, a kim są planety i inne ciała niebieskie, które wokół gwiazd krążą. Dziękuję, to bardzo miłe. Inaczej nie umiem pisać, ale i też nie chcę inaczej pisać. To jest mój styl i w nim czuję się najlepiej, najbardziej komfortowo. Bardzo się cieszę, że jest ktoś kto to docenia. To bardzo budujące :)
    1 punkt
  24. ...a ja chcę, żebyś dalej tak pisał! Po pierwsze: sprawia Ci to przyjemność Po drugie: kto będzie tak pisał, jak nie Ty? :)
    1 punkt
  25. Głębia przestrzeni - i głębia myśli. I to jest to, co mi się u Ciebie tak podoba: rozmach i monumentalność, a na ich tle egzystencjalne przemyślenia i intymność ludzkich uczuć. Bardzo do mnie przemawia ten wiersz swą gwiezdną symboliką i wzrusza bólem ludzkich przeżyć. Jest tu fatalistyczny trud, ale też iskierka nadziei... Pozdrawiam
    1 punkt
  26. Witaj - podpisuje się pod komentarzem Marlett. Pozd.
    1 punkt
  27. Jestem autorką fatografii żaglowca :) ... ale każdy ma swoje ulubione klimaty, nikt tego nie neguje. Pisanie do szuflady ma raczej niewielki sens, ktoś powinien czytać napisane wiersze :) Wtedy wiersz istnieje, żyje :) Pisz tak aby pisanie było radością samą w sobie, czasem nawet zabawą. MOże kiedyś zaczniesz pisać inne wiersze, nie trzymaj się jedynie sonetów. Każdy powinien pisać po swojemu, bez naśladowania innych, a jedynie wykorzystywać dobre wzorce. Wena nie jest naszą sługą więc różnie to bywa ...:) PozdrawiaM.
    1 punkt
  28. nie znam się na kwiatach których bardzo wiele jest w sierpniowym ogrodzie jednak mnie zachwycają swoimi barwami jak tęcza burzą malowana i choć ich imion nie znam one do mnie przemawiają zapraszają do ogrodu pokazują swoje piękno ozdabiają nos pyłkiem zapachem rozpieszczają tak tak mój drogi czytelniku ten wiersz to nie byle bajka taki jest sierpniowy ogród ogród kwiatem ozdobiony piękny jak dziecięca bajka a może bardziej
    1 punkt
  29. Nie uraziłaś, a wręcz przeciwnie. Bardzo się cieszę, że ktoś poświęca czas na krytykę moich wypocin. Chciałbym być lepszy w pisaniu, a żeby to osiągnąć potrzebuje oceny innych ludzi, więc im bardziej szczere one są tym bardziej dla mnie wartościowe. Dziękuję za rady, spróbuję się do nich ustosunkować.
    1 punkt
  30. W tym wierszu ludzie bardziej symbolizują, błędy, złe decyzje, negatywne uczucia, które się gromadzą jak, "armia", czy "tłum". Dobrze trafiłeś, że chodziło mi o coś w rodzaju kurzu drogi, ale w tym wierszu kurz jest po prostu skutkiem, na pozór niewielkim ale po przejściu "tłumu" nawarstwiającym się i zakrywającym, to co było niegdyś jasne i czyste. Dziękuję za moje pierwsze serduszko <3. Dziękuję za komentarz, ja sam często zauważam, że moje wiersze są trochę zbyt zagmatwane. Wychodzę jednak z takiego założenia, że nie zależy mi na tym by odbiorca rozumiał dosłownie to o co mi chodziło. Osobiście bardzo lubię dzieła owiane, może nawet przesycone tajemnicą i abstrakcją, ponieważ autor nigdy nie wie co się dzieje w głowie czytelnika. Każdy czytelnik podchodzący do wiersza, będzie go czytał, przesiewając przez swoje uczucia i doświadczenia, więc ja czyniąc wiersz bardziej tajemniczym, próbuję zrobić go również bardziej uniwersalnym. Co nie znaczy, że dla mnie nie ma on sensu, bo ma, ale wolę żeby odbiorca doszukiwał się w nim sensu bardziej zrozumiałego dla niego.
    1 punkt
  31. Oj, tak to się nie da :) Na szczęście... Pozdrawiam
    1 punkt
  32. Czuję w Twoim wierszu ważną i głęboka treść, jednak według mnie duża ilość metafor ukrywa ja zbyt w sobie i czyni przez to niezrozumiałą. Tajemniczość treści nie oznacza dla mnie jej niezrozumiałości, bo tam, gdzie rozumienie już zawodzi rodzi się przeczucie. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  33. Ale co ciemne? Ciemne niebo, ciemne moce, ciemne oczy, ciemne piwo?
    1 punkt
  34. Wędrowcze, to pytanie pozostawię bez odpowiedzi. Twoje luźne przemyślenia przed snem są odwiecznym dylematem człowieka, tak myślę. Marzenia i sny to duszy rzeczywistość... Pozdrawiam
    1 punkt
  35. Takie odżywanie podoba mi się bardzo. Pozdr. :)
    1 punkt
  36. Bardzo dziękuję, cieszę się, że Ci się podobało. :) Tak jak napisałeś, w wielu przypadkach jest to prawda. Nie powiedziałabym jednak, że wiersz jest lekki, jest tylko... krótki. :) Cieszy mnie również, że zauważasz wagę tajemnicy. Życie jest tajemnicą... Pozdrawiam
    1 punkt
  37. Jakaż to życiowa prawda, aczkolwiek (na szczęście) nie zawsze tak się zdarza. :) Bardzo fajny to wiersz i ciekawa konstrukcja, bo mimo, że opowiada o zawodzie czy goryczy to jest taki... hmm... lekki. Masz talent do tworzenia tajemniczego klimatu :)
    1 punkt
  38. Oj, côż za dzionek, kolejny fantastycznie piękny nie-wiersz i absolutnie nie wiem, który mi bardziej się podoba, więc w tej sprawie ogłoszę remis. Kochany, bardzo superanckie długasine zdaneczko napisałeś i przey końcu już się ono krztusi i dusi, ale do końca jakoś dociąga i wytrzymuje. Jednak tobie na płaskowyż poezji również niedaleko, parę enterków oraz synonimków i będzie cudnie, wyjątkowo i fantastycznie pięknie. ^_^
    1 punkt
  39. Ja to szybciej nauczyłam się czytać niż myśleć i kilka razy przy napisach: "roboty drogowe" i "roboty na wysokości", ja tych robotów szukałam - i tak poznałam słowo gluptas ^_^ Ty jesteś na pewno mądry, ale bardzo przykro mi kochanie, wiersz jest wierszem tylko do robót robotów, no ale też nie do końca. :'( No sam bidulko zobacz: Dziś w sklepie słyszałam ciekawą rozmowę dwóch informatyków, no posłuchajcie sami: - Roboty jest dużo, ale roboty dają radę, nie to co ludzie. Z tymi ciągłe problemy, mają wgrany jakiś archaiczny software, który ciągle się zawiesza. - Tak, myślałem o tym - upgrade mógłby pomóc. - Ale moi najlepsi programiści, ci durnie! Ciągle nie umieją w nim skutecznie kodować. Trochę absurdalny, ale jednak to tylko kawałek dialogu. Ale powiem tobie, że to najlepszy "nie-wiersz" jaki czytałam i staraj się a na płaskowyż poezji na pewno dotrzesz.
    1 punkt
  40. ty szalona bombeczka jestes Oda kir
    1 punkt
  41. Możliwe, że patrzymy na cudze świeższym i przez to trafniejszym okiem.... Ale odwagi chyba potrzeba do tego więcej :)
    1 punkt
  42. na froncie adresat a z tyłu nadawca w prawym górnym rogu znaczek przyklejony i pamięć co często nicością zarasta otwiera dzieciństwa zapomniane strony stemplem opatrzona okolicznościowym by życie zatrzymać w opasłym klaserze przetrwała w szufladzie wszelakie odnowy aby jasnogórskie przypomnieć pacierze obok niej zgnieciona wymięta w kieszeni w której plik banknotów utkwił nie przypadkiem aby coś załatwić przyśpieszyć lub zmienić jest pośród szpargałów niewygodnym faktem jest jeszcze w szufladzie zrobiona ze złota skrywa monotonne cichutkie cykanie teraźniejszość przy niej nie może pozostać wypełnia przeszłości niezmierne otchłanie w kanapie następna olbrzymia we wzory zawartość puchata niezwykle leciutka otula rozgrzewa bez zbędnych napoi wśród nocy tysiące przyjemnych snów utka już teraz wiadomo o czym jest ów tekścik więc dodam że spotkasz na jezdni skreśloną gdy ciasno wokoło samochód tu zmieścisz lecz możesz zapłacić za to bardzo słono
    1 punkt
  43. Przesłodkie :D Alu.
    1 punkt
  44. Coś w tym jest. Przypomniała mi się Głagolica, czy Cyrylica sprzed Cyrylego i Metodego czyli okrojenia, gdzie każda litera miała swoją wibrację i swoje znaczenie a pismo miało conajmniej 3 warstwy znaczeniowe. Ta ostatnia - najgłębsza, byla dostępna tylko dla kapłanów i uczonych. Niepotrzebny był słownik, żeby znależć znaczenie słowa, bo wyjaśnienie było w samym słowie, w jego literach. Wystarczy zmienić na komputery :) https://youtu.be/qEXyPSBYbMA
    1 punkt
  45. Coś mi nie pasuje, różne czasy, skróty myślowe. W pierwszej zwrotce też nieco na siłę spasowałeś wersy. A to świetne, równe, zgrabne, rym przepyszny. Całość ma sens, ale do szlifowania. bb
    1 punkt
  46. ja - nocny motyl, frunę wśród twojego snu na skrzydłach marzeń
    1 punkt
  47. Zbiry z ulicy Cichej Zbiry z ulicy Cichej mają smutne oczy, lecz wciąż na ich dnie tli się pamięć dawnych zwycięstw, tych szemranych wieczorów, nieprzespanych nocy, tych jubli po świt głośnych na ulicy Cichej. Zbiry z ulicy Cichej nie gonią już marzeń, czasem tylko wzdychając przy kieliszku chleba, któryś z nich toast wzniesie za te czasy dawne — na chandrę, za ferajnę! której nie ma niemal. Pitawale wczorajsze w pył się rozsypały, awantaży zuchwałych wyblakły legendy, niczym kundle bezpańskie pod parkanem starym przemykają ulicą mandoliny dźwięki. Gdy posłyszą to zbiry, tężeją im miny, po zgorzkniałych obliczach łzy tęsknoty płyną, ocierają je wtedy ukradkiem, a z nimi ich podniebny druh Księżyc łka cicho nad Cichą.
    0 punktów
  48. Nie tylko marzysz, ale dobierasz swoim marzeniom piękne ramy. :) Widzę, że Cię nie doceniałam... :)
    0 punktów
  49. Według mnie, to jedyne, prawdziwe i dlatego uszczęśliwiające odżywanie :) Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam :)
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...