Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.05.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. niknął rozbełtany księżyc na zachodzie gdy lepkie powietrze w purpurowym brzasku drgnieniem wstąpiło w pąki zefirantów wilgocią wieszcząc rychły zmartwień koniec z księżyca spadały kratery rodzynkowe w śródleśne igliwia jak w ciasto francuskie i wiedząc wtenczas że dłużej nie usnę w burzę powzięłam do jutrzenki drogę
    2 punkty
  2. Z inspiracji Andrzeja Wojnowskiego "wciąż uciekamy" nie uciekam stoję na własnych nogach bez modnego garnituru akceptacji bergmunok ubrany od ojca a jednak stoję nie uciekam choć białe jest czarne w telewizji Orwella trwam ze swoim robotniczym rozumem postrzegam jak umiem filtruję cząstki prawdy w natłoku informacji stoję walczę by nie zginąć jak robot *bergmunok po śląsku mundur górniczy
    2 punkty
  3. gdy cię pierwszy raz zobaczyłem twoje włosy rozpieszczał wiatr delikatnie całował usta pomyślałem też bym tak chciał na poddaszu domu miłości który siedem pięter dziś ma mogłem po nieprzespanej nocy spijać rosę z namiętnych warg rozpaliłaś tlący się ogień który gaśnie od wielu lat może on niedługo zapłonie zniszczy mróz ogrzeje mój świat może właśnie ty jesteś iskrą co pomoże odnaleźć mi cel nie wiem ale wciąż o tym myślę ale ty na pewno to wiesz
    2 punkty
  4. późna miłość ma coraz mniej czasu bo szybko rosną nam u rąk paznokcie narzędzia do wygrzebywania grobu nie jest ważne dla mnie czy też ciebie ale wierzę niemej przychylności losu i wystarczy kochać aby mieć szczęście
    2 punkty
  5. Warto zatonąć w tym niebie gwieździstym Choć chwila ulotna, tak utęskniona, schowana w najgłębszym zakątku duszy Tik tak- to nie istotne, zegar stanął w miejscu Czas tańczy między źdźbłami trawy omijając rosę Delikatny łaskot psotnego wiatru, raduje moje policzki Wschodzące słońce, weseli moje oczy Trwaj Chwilo, trwaj! O Ty niekończąca się przyjemności
    1 punkt
  6. umarłem kilka lat temu gdzieś przy kawie w mc donaldzie choć ciało wstało ja zostałem na stałe jak odzyskać samego siebie łatwo mówić depresja kiedy rak szczypcami dotyka zawłaszczyć chce ciało i umysł nie rób uważaj jak się czujesz rytm wpada w ucho zamykasz oczy nie słuchasz pieprzyć otwieram wstaję wyleżę się w trumnie a póki co kosztuje twych ust bo kocham
    1 punkt
  7. na wzgórzu płonących pejzaży połacią rozbite marzenia nieba gdzie szczyty gór dotykają błękitu a deszcze stadami kropli spływają na ludzi idących aleją nie wszystkich przemoczyła wilgoć podniebnych chmur poszarpane pierzyny gdzie wierzchołki drzew chlorofil zanoszą różnokształtnym liściom spadającym na ludzi uśpionych aleją wracam w puste miejsca odległe niby te same lecz dawno uciekły twarze, zdarzenia, suknie welurowe dzisiaj jestem tu i ciągle poznaję nowych ludzi idących aleją 30.04.2018r.
    1 punkt
  8. ile litrów wódki wypił piwa wina wody kawy jak dużo zjadł chleba kaszy ziemniaków sera ciast owoców warzyw oraz czekolad czy cukierków ile odbył stosunków ile razy powiedział kocham czy dużo było pocałunków przytuleń ile wydalił kału moczu potu jak dużo razy skłamał próbuje to wszystko zliczyć ale boi sie ogromu cyfry która nie tylko jego przerazi ale i matematyka sobie z tym wyliczeniem nie poradzi
    1 punkt
  9. Przez brud Warszawy i smród jej ubstwa, przez dość ładne kobiece biusty na bluzkach, czasowo rozedrgany w chwili południa, wydechem samochodu i farby na płótnach, muzyką Hemingway’a godzącą w te gusta, wyłaczając ajfona, bo głośno ten puls gra, zamierzam, zwariować, bo nie chcę już widzieć, szalony chodzić i nic nie słyszeć, oddechu nie łapać, by nie czuć południa, nie gościć z prawej strony, nie odwiedzać Bródna, poucinać uszy z powodu tego durnia, a co się wydarzy? w zasadzie nic, bo nie oglądam malarzy, nie mam ajfona, ale czasem mi się o nim marzy, oddechu nie łapię, bo astma powoli, zabiera mój oddech, a papieros go smoli, ohydnie, szkoda człowieka, za dużo soli, w ubraniach moli, głowy gdy boli, rzeki gdy płynie, bo w morzu i tak zginie, co za tem jest? w zasadzie nic, nawet nie szczeka pies, z dnia na dzień, coraz bardziej smutno, ubogo, śmierdząco, brudno, głucho, czasem głośno, starzeje się człowiek, do grobu co raz niżej, głośno nie mówi, oddycha ciszej, szmer mocniej słychać, pantofli wkładanych, dziś stare babinki, a kiedyś damy? to co w końcu będzie po śmierci? sam sobie oceń, umarli poeci.
    1 punkt
  10. Czerwona przepaska we włosach Mojej śp. Bożence na 55 rocznicę poznania się — IV Ogólnopolski Rajd Studencki po Warmii i Mazurach 2-5 maja 1963 tam w Nakomiadach jeszcze nic nie drgało choć wyczuwało się lekkie napięcie beztroski śmiech granatowy dres i takie kumpelskie zgrywy w tym samym miesiącu — to był maj jedyny w najtajniejszym — jakie może mieć przybraniu w kortowskim parku szalał wicher gwałtowny ckliwy na uczelni przymusowe brzemię plener wirował jakby szukał rozsądku * jeszcze nie tak dawno w srebrnych koronach na skroniach cofnęliśmy się do kina Student w Kortowie (już go nie ma) błyszczące oczy w półmroku niebo pachnące ustami misteryjny trans i my w ostatnim rzędzie — na balkonie znów młodzi mimo upływu półwiecza * przed chwilą wróciłem od ciebie — tam też majowa zieleń jaszczurka na ciepłym granicie i moja pamięć pęczniejąca od ciszy na barkach minimum sto lat więcej nic mi nie pomoże nic nawet barwna refleksja o czerwonym wabiku w twoich gęstych włosach 28.04-01.05.2018 Wiktor Mazurkiewicz
    1 punkt
  11. Bardzo dziękuję za czytanie i pozytywny komentarz, zdrowia życzę,
    1 punkt
  12. Powinno być "nas" (dopadać - kogo? co?); Poza tym, tekst jest napisany niechlujnie, widać tu brak pomysłu na wersyfikację i niedokładność w stosowaniu polskich znaków diakrytycznych. Tak na pierwszy rzut oka. Oprócz tego, utwór jest pisany językiem potocznym i niestety banalnym, nie znajduję tu niczego odkrywczego. Osobiście nie lubię też niezaznaczania cytatów/wtrąceń, ale to najmniejszy problem. Dla wulgaryzmów - podobnie jak Ala- nie znajduję tu uzasadnienia, może z wyjątkiem tego w przedostatnim wersie. I nie wiem, jaką funkcję pełnią tutaj rymy lub ich brak, widzę chaos i autorskie niezdecydowanie. ALE TO NIE ZNACZY, ŻE MASZ PORZUCIĆ MYŚL O PIÓRZE. Życzę sukcesów, pozdrawiam :)
    1 punkt
  13. Szycie życia Zanim uszyjesz garnitur, pomyśl o delikatności, miękkim, jak jedwab dotyku, zbliżonym do namiętności. Wszak to najpiękniejsze z uczuć, choć można się i targować, strukturę materii ukryć, wejść w zamęt, życie strofować. Dostrzec cud morału w wierszach, zagrać z losem o cierpliwość, cieszyć się lekkością w strofach, zadbać o serca szczęśliwość. Justyna Adamczewska
    1 punkt
  14. No i teraz da się czytać. Z technicznych uwag, mam coś jeszcze. Przecinki czy kropki stawiamy zaraz za słowem. Spację dajemy za przecinkiem, za kropką. Przykład: Jedno cie bez ogonka, dlaczego z małej, skoro pozostałe formy grzecznościowe masz z dużej litery? Jak dla mnie inwektywy nic nie wnoszą, no ale to moje zdanie. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  15. Witam Piszę to głównie dla odmieńców, którzy wiedzą jak przelać duszę na papier. Czują mocniej, wiedzą bardziej i chcą więcej. Jeśli Twoja litera buntuje się przeciwko szczęśliwej propagandzie tego świata to chętnie wymienię się z Tobą tekstami, chętnie przemyślę z Tobą co tak naprawdę jest tu i teraz. Chcę stworzyć coś z ludźmi, którzy czują poezję poetów wyklętych, napisać coś razem w jednym tomiku/książce. Jeśli chcesz pogadać z takim samym odmieńcem, zachęcam Cię do kontaktu: [email protected] ''Bronić bogactw wyobraźni, a zarazem schodzić do współczesnych piekieł'' ":Cure blindness with a whores spittle."
    1 punkt
  16. Wiktorze, tak różny od mojego a tak piękny świat mi pokazujesz, mimo całego bagażu bólu i tęsknoty. Jakbym oglądała film na dużym ekranie, tak czytelnie opisujesz kolejne sekwencje... bb
    1 punkt
  17. Ja go odbieram pozytywnie. I sam tekst i przesłanie: Choć późna - ważniejsze że jest, że dane ją poczuć i zobaczyć. I PL jest ufny. Ma szczęście, bo kocha. bb
    1 punkt
  18. Ja też nie ale czemu nie dokopać władzy aktualnej i poprzedniej. pozdr.
    1 punkt
  19. 1984 już minął, a folwark zwierząt wciąż istnieje . Robotniczy rozum raczej o tym nie pamięta. Sprawdź pochodzenie. Przeczytałem z ciekawością i przyjemnością. PS. Tak na marginesie. Jak dawno, dawno temu zdawałem na studia to dostałem punkty za pochodzenie - robotniczo chłopskie. pozdrawiam
    1 punkt
  20. Funatabi wa \ sayonara to itta \ yakushima ni Podróż statkiem powiedziałem żegnaj Yakushima
    1 punkt
  21. W języku polskim mamy za to większe pole do popisu. ?
    1 punkt
  22. Cudownie czyta się takie refleksyjne, klimatyczne, malownicze i elegancko ustrojone w metafory wiersze, ale wiedząc, że Peel to alter ego Autora zwykle jestem na tyle onieśmielona, że aż trudno mi komentować. Pozdrawiam.
    1 punkt
  23. Witam - miłe to co napisałeś zwłaszcza od ciebie Witoldzie. Człowiek się stara kombinuje i czasem jak widzę coś wyjdzie. Dzięki za te podobanie. Pozd.
    0 punktów
  24. We wtorek, 1 maja został ustanowiony nowy Gitarowy Rekord Guinnessa na wrocławskim Rynku. Utwór "Hey Joe" został zagrany przez 7411 gitarzystów. Ale zagrali duzi i mali to Hendrixa rytmy gorące szarpidrutów grało tysiące ---------------------------------------- Polak potrafi (jak się postara) Wrocław pobił rekord i …gitara
    0 punktów
  25. Dzięks. ? No, Bronisław był już tu zablokowany dłuższy czas.
    0 punktów
  26. Życie to wariacka gierka jeśli nie wiesz czego chcesz wtedy płyniesz z prądem rzeki tak jak chudy śnięty leszcz Przeczytałem z przyjemnością pozdrawiam
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...