Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 24.07.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Myśl ludzka od wieków mknie ciągle do góry porywając tłumy swym zawrotnym pędem i łamiąc kanonów przestarzałych mury, światło ludom daje – filozofię GENDER… Precz zwyczaj, tradycja, precz natury prawa, nam kapłani gender wizje dają nowe, czyś ty ON czy ONA to nie genów sprawa, wszystkie płcie są równe, ważne i…bezpłciowe …………………………………… Pewien mój znajomy z niedalekiej wioski studiuje wciąż gender – wszyściutko jak leci, sądząc, że z pewnością przy płciowej równości facet też ma prawo rodzić piękne dzieci. Póki co to jednak jeszcze jego żona ONOŻ mu powiła, no i już jest draka, jaka płeć w przyszłości ma być ustalona, chociaż patrząc w krocze – bliżej jest chłopaka. Jakie nadać imię owemu ONEMU, problem się pojawił niezwykle doniosły, być może Jan Maria, aby dać młodemu możliwość wyboru, gdy będzie dorosły. Ale z tą równością to nie takie głupie, by się doń przekonać zniosę nawet mękę zmiany swych poglądów i ten pomysł kupię, ciesząc się, że żona też mnie cmoknie w rękę. Ech, jak się nam zmieni ten nasz światek drogi, chłopcy za pieniądze zaludnią ulice, suki do siusiania wzniosą w górę nogi, a samiec modliszki pożre swą samicę. Na koniec nieskromnie – pardon - się pochwalę, bowiem ze mnie człowiek dosyć jest obyty, więc żadnych problemów nie byłoby wcale, bym się dobrze poczuł w roli celebryty. Stąd jakże mi szkoda, wręcz bardzo żałuję, żeśmy się spóźnili z genderową modą, gdyby przyszła wcześniej, to wewnętrznie czuję, mógłbym być Urbańską albo nawet Dodą
    3 punkty
  2. (niecierpliwi niech nie czytają a cierpliwi jak dobrną do końca niech pomyślą) Myśli nad ranem przychodzą różne. Ostatni wieczór utkwi głęboko, chcąc bólem głowy i zgagą uwieść bełtając w głowie – wskrzesza niepokój. W tej sytuacji żadna rozmowa lub dywagacje na temat ego są jak na polu łaciata krowa choć patrzy w niebo – nie wie dlaczego. Kiedy Riposton wykona swoje, a sok z ogórków ukoi brzuszek, przy dobrej kawie usiądź w spokoju, zniszcz butne myśli, oddaj się skrusze. A któż ci kazał klepać litanie, jak brudny pątnik snuć się na drodze i recytować zdania czytane miast tego pomyśl żeś Dziecko Boże. Nawet jeżeli odrzucisz wiarę, nauce ścisłej dając priorytet, wspomnij o kwarku energii małej, kiedy wibruje - ma swoje życie. A gdy ustanie po prostu znika. Próżno go szukać w czasoprzestrzeni, jeśli trwa dalej - mówi fizyka, tworzy materię, aby świat zmienić. Z niego powstają: tlen, wodór, azot, krzem, węgiel, siarka, srebro i złoto. Podlega jakimś najwyższym prawom formy materii kreując po coś. Bacznie badając kwarków wybryki, logikę widząc w tym co się dzieje, najznakomitsi świata fizycy orzekli jedno: że On istnieje. Stworzone dla nas - cztery wymiary, dla potrzeb świata zapewne mało, zaś nam wystarczy, by zdać egzamin, że Słowo Boże Ciałem się stało. Jeszcze nie koniec żmudnych wywodów, nastąpi teraz część najtrudniejsza; jeśli cię stworzył - nie bez powodu, byś wieczne szczęście osiągnąć zechciał. On ci nie kazał klepać litanii, jak brudny pątnik snuć się na drodze i recytować zdań przeczytanych jest też Twym Ojcem pomóc Ci może. Jeśli zza kratek w ciemnym kredensie odmówić każą nawet różaniec, uwierz, dostałeś tylko narzędzie, byś wszystkie troski mógł Jemu zanieść. Ten ciemny kredens to konfesjonał. Dwa różne meble, lecz cecha wspólna, przybory w obu : tu - do jedzenia, tam - abyś dialog prowadzić umiał. Pacierz, litania oraz różaniec, to sztućce, które myśli prowadzą. Ułatwią wyznać; mój Ojcze, Panie, Tobie powierzam smutek i radość. Racz błogosławić umysł i ręce, wysiłki czasem idą na marne. Zostaje jedno prośba za księdzem Ruotolo: „Jezu, Ty się tym zajmij”. Z dziecka ufnością we wszystkim zawierz, przeanalizuj życie swe całe i ze spokojem przy dobrej kawie dziękuj za wszystko, co cię spotkało. Szczęścia, nieszczęścia skrywają sensy, przypomnij żywot bogacza Hioba, i nie odrzucaj dobrych pasterzy oni prostują ścieżki do Boga. Może sam kiedyś stwierdzisz „nie wierzę”. Zdziwienie nagłe zsumujesz gestem i wyznasz z serca najbardziej szczerze: „wierzyć nie muszę - ja wiem że jesteś”.
    2 punkty
  3. No, doczytałam do końca nawet z przyjemnością i powiem przekornie - myślę, więc chyba jestem? ? Pozdr
    2 punkty
  4. Nie wiem czy chusta jest wsi oznaką choć nadal chusty są używane. Moher jest przędzą nie byle jaką więc wszystkie panie być przystrajane chciałyby, nie tylko dla ochrony przed zimnem lecz i dla ozdoby Nieważne - mieszka na wsi czy w mieście winny ozdabiać kształty niewieście. A jeśli któraś nosi chusteczkę głupsza nie jest od noszącej teczkę ta z kolei (by pomóc urodzie) nosi moher - który bywa w modzie. A wszyscy co przyklejają łatki by szydzić, mieszać i żyć schematami wstydzić się winni, bo damskie szmatki są ponad wszelkimi podziałami.
    1 punkt
  5. Czas szybko płynie burzliwą rzeką I dzień za dniem, ucieka w mrok Dziś jeszcze frunę i patrzę w słońce Jestem szczęśliwy, nie ronię łez I ciągle wyżej, wyżej wciąż w górę Prawdziwe życie jest pośród chmur I tak jak Ikar, skrzydlaty nagi Frunę na oślep, w gorący żar Słoneczny promień, topi wosk skrzydeł Nie czuję spadam, wśród pragnień mgły Tak ginie młodość, marzenia nasze Gdy szare życia, otwiera drzwi
    1 punkt
  6. Witaj Marcinie ponowie - masz prawo do takiego zdania z którym ja katolik się nie zgadzam - do czego mam prawo. Twoim zdaniem warto ponieść ofiary - tylko zapytam ponownie w imię czego... jak się zachowasz gdy kiedyś czego nie pragnę - ciebie zaboli coś na co są zdolni owi przybysze. Tak Marcinie ciężki to problem. Na tym zakończmy - nim się poróżnimy...ja wiem swoje a ty swoje . Dobrej fali życzę
    1 punkt
  7. Witam - przepraszam że się wtrącam - Marcinie Agnieszko wszystkiemu winna polityka Hitlera - Niemcy mając taki grzech na sumieniu musieli się otworzyć być tolerancyjni - musieli światu pokazać że to był zbieg okoliczności który tak a nie inaczej się potoczył - ja Niemców rozumie - otworzyli granice - przeholowali z tym to fakt. No ale jak mieli się zachować - pomyślcie o tym... Nikt nie przewidział tego że tak to się mocno przeciwko nim obróci - Europa musi siąść przy jednym stole i znaleźć rozwiązanie z tej tak groźnej sytuacji. I to szybko...ja osobiście popieram politykę rządu który mało ma mocnych cech - mówienie mową kościoła że trzeba pomagać nie jest w tym momencie na miejscu. Mamy przyjmować uchodźców w imię czego - mamy wszyscy zginąć by ratować mniejszość - nie nie ja pod tym się nie podpiszę ani myślą ani słowem. Mam nadzieje że nie nudziłem ... taki jest mój pogląd na tą sprawę. pozd.
    1 punkt
  8. Na Lady Mary każdy z nas doskonalił swój marynarski fach. I żeglował w dal. Na Lady Mary był i ciężki czas, lecz nie narzekał nikt. Bo żeglował w dal. Na Lady Mary, kiedy weszła w hals, chciało się czasem brać nogi za pas! By żeglować w dal. Lecz w końcu nadszedł kres: Lady rzekła: „w końcu muszę coś zjeść, nim mąż mój, kapitan, zakończy rejs i stanie u bram”.
    1 punkt
  9. zamknięty w pracochłonnej muszelce bursztynowy ślimak z bursztynowym sercem pośród traw ze srebra i bixbitów ornamenty żęte rytem dawnych mitów czy mosiężne róże leżąc wśród kamienia płatki których chwila nie odmienia kolce zimne co nie kłuja wcale choć mijają nieskończenie najpierw wrześnie potem maje kłącza cisz gdzie daty mianem mogło przywrzeć warg spotkanie cielesności kruchość tętni wciąż czekając niecierpliwie księżycowej pełni
    1 punkt
  10. naraz dopadł mnie marazm mucha w mozole po stole znienacka patrzę packa e,eeeee przypierdolę packi akcja atrakcja blamaż na blacie plama ale prysł był marazm na raz dwa trzy muchy sennej a ty też brniesz w to przesilenie
    1 punkt
  11. harlekin...bożek złodziei i żebraków żywot marny ... patchwork barwny mit sceniczny, mały diabeł krach dokoła gdy w paradę kilku pan i król, triks figur komedia del arte czubki butów na kolanach wsparte w oku łza i róża w palcach Vitebski podkreślał ich rozmach, dokładność Ordericus Vitalis sztukę szamańską diaboliczna cudotwórców aura krople na sen i królicza łapka poduszka pod głowę i kura bez piór wszystko do gara wszystko w jeden wór subwersja sztuki czy młyński kamień ziarnem podsiejesz a mąkę zbierzesz duchowy talar sytości narzędzie.. a wszystko wokół wzrasta wciąż piękniej..
    1 punkt
  12. nawet jeśli pani tylko serca śle w przestrzeń butelkami na poste restante wyłapuję elektromagnesem by nie błądziły w jesień z biegiem fal latem pod gołym niebem niech wiatr je przyniesie turlane morską plażą pofalowaną fatamorganą do pensjonatu na wydmie pod znanym adresem
    1 punkt
  13. jesień powiedz mi ale tak szczerze kim ty jesteś malarzem poetą czy może jesteś piękną kobietą której wiatr włosy czesze a ja patrząc na to myślą grzeszę
    1 punkt
  14. Tamten wieczór wciąż pamiętam Było zimno padał śnieg Za mnie karty los rozdawał Czemu rozdał mi nie fer? Miałaś w oczach nieba błękit Ja wpatrzony jego blask Pijany nie zauważyłem Że na twarzy zarost masz Potem hotel znów alkohol Dalej nie pamiętam nic Obudziłem się zmęczony A ty mówisz jeszcze raz Wytrzeźwiałem w siedem sekund Zaraz ulotniłem się Chciałem szybko to zapomnieć I się ukryć Bóg wie gdzie Każdy z nas, nie raz nawalił się A potem jutro jest a potem jest nam źle Najgorzej wtedy jak nam później czegoś brak I problem duży jest, bo wyszło coś nie tak Za dwa dni zauważyłem Że mi bardzo czegoś brak I zacząłem ciebie szukać Mało mnie nie trafił szlag Po manifach ciągle biegam Tęcze na koszulce mam Policjanci nie chcą pomóc Muszę szukać ciebie sam W Słupsku byłem już trzy razy Ale nie znalazłem Cię W magistracie też szukałem A tam nie miałbyś tak źle I nie mogę cię zapomnieć W sercu gorzka zadra tkwi I tak szukam cię wytrwale No, bo portfel zginął mi Każdy z nas, nie raz nawalił się A potem jutro jest a potem jest nam źle Najgorzej wtedy jak nam później czegoś brak I problem duży jest, bo wyszło coś nie tak
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...