Dziatki wy moje! do was zdaleka
Od serca piszę tych kilka słów!
Smutno mi bez was, łzą drga powieka
O! jakbym pragnął ujrzeć was znów!
Niedawno jeszcze, o lube dziatki
Żył ja wraz z wami, jak z bratem, brat,
Wy brali "wziatki" i ja brał "wziatki"
Wy byli rade — i ja był rad!
Teraz, gdy o was myśleć wypada
Nie jedna płynie z mych oczu łza...
Wam także tęskno? i dienieg nada
I wypić niezkim... nieprawda, — a?
Nie płaczcie dziatki wy wszystkie moje
Da Bóg że do was powrócę ja!
Za wierność waszą, za trudy, znoje,
I awans będzie i ordena!
A teraz kończąc, ślę wam nadzieję,
Że może z wiosną... może wśród lata,
Kiedy od wschodu dziegciem zawieje,
To będzie znakiem, że idzie Tata!
Źródło: Estrada, r. 1917, nr 1.