Excentrycy

tańczą dziś w dancingu indra
mister shean ze swoją paną
on pół diabła ona anioł
w równych frakach i cylindrach
twardzi jak rzeźbione drzewo
lżejsi niż łąbędzie puchy
z jakąś pasją obłąkańczą
wykonują wspólne ruchy
idą razem prawo w lewo
papierosy z ust wyjęli
równicześnie się potknęli
przewrócili wstali tańczą
brzmi najnowszy fokstrot lonah
murzyn w śmiech a jazz-band ryczy
w wiecznej zgodzie mąż i żona
excentrycy excentrycy
on pochwycił się za serce
ona także
z twarzą białą
i serce mu bić przestało
równocześnie i tancerce
murzyn w śmiech a jazz-band ryczy
excentrycy excentrycy

Czytaj dalej: Miłość (Nie wi­dzia­łam cię już od mie­sią­ca) - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska