Teraz już znasz, najmilszy,
zagadkę życia...
- Czemu milczysz,
Ty, któryś mówił prawdę o wielkich przeżyciach?
Otoczony gwiazd i słone ramą,
zasłuchany w najsłodsze dźwięki,
masz srebrne pióra u ramion -
lecz Twoje złote pióro wypadło Ci z ręki.
Biedny ten, co śmiał sądzić Twoje serce wieszcze!
Żałujmy go. Bóg z nim.
- Tyś święty, a Twój profil zapatrzony w przestrzeń
ma ziemię za nimb. -