Prawy poszedł na prawo,
Nieprawy - na lewo,
Więc go teraz prowadzą
Pod wisielcze drzewo.
W drodze klęka na ziemi:
"Łaski! Co warn ze mnie!"
Lecz Prawy wzniósł prawicę:
"Nie proś nadaremnie"!
Nieprawy ręką szyję osłania przed Prawyn
Zawył wiatr szubieniczny,
Pokładły się trawy...
Prawy patrzy spokojnie,
Prawy prawa broni,
Choć serce ma po lewej,
Nie po prawej stronie.