W oknie stoją dwie sieroty:
— Ach miesiączku ty nasz złoty,
Co u niebios świecisz bramy,
Czyś nie widział naszej mamy?
— Oj widziałem, moja miła!
Idź do dzieci mych — mówiła —
Niech pracują, niech nie płaczą,
To mnie w sercu swem zobaczą.